#zdrowe jedzenie
Explore tagged Tumblr posts
pozartaa · 4 months ago
Text
27.08.24 UTRZYMANIE WAG1 dzień 544. Limit +/- 2100 kcal.
Wybrane posiłki:
Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Nie liczę kalori1 od: 50 dni
Hej dziś nadal wolne. Jutro dopiero do pracy na noc.
Wrześniowy grafik będzie bez niespodzianek: Dniówka→Nocka→Dwa Dni Wolne. Póki co korzystam z tych luzów w sierpniu. Acz kolwiek im więcej wolnego tym mniej chce mi się robić.
***
Wczoraj pochwaliłam się S. tymi ubraniami, które kupiłam za 3 złote z kosza na szmateksie i dostałam zadanie kupienia dwóch koszulek "do roboty" więc dziś też zrobiłam mały spacerek. Niestety nic nie znalazlam. Chyba mu oddam jakieś swoje t-shirty.
Wcześniej przygotowałam sobie pieczone kotlety na parę dni.
Tumblr media Tumblr media
Jest 14 sztuk więc po dwa do obiadu i do tego ziemniorki i jakieś warzywka ( jeszcze nie wiem jakie)
***
Dziś o 18:00 gramy w naszym lokalnym sklepiku. Zapowiedziało się paru ludzi, więc będzie fajnie. Ja oczywiście już na nic nie liczę z moim karcianym szczęściem 🥹.
Dobrej nocy wam życzę!
Edit: a jeszcze sobie cyknelam fotkę mojego outfeetu. Chyba bardzo sie polubimy z tą czerwona koszulą
Tumblr media
43 notes · View notes
yellowmanula · 5 months ago
Text
Tumblr media
Kurkobranie
12 notes · View notes
bestiewformie · 3 months ago
Text
Proteinowe pancakes
"Nie jestem fanką słodkich dań, ale czasem — tak mniej więcej raz w roku — mam ochotę na małą odmianę. Tym razem padło na proteinowe pancakes, czyli amerykańskie puszyste naleśniki. Zrobione ze skyru, płatków owsianych, jajek i masła orzechowego stanowią pełnowartościowy posiłek — mamy solidną porcję białka, błonnik i zdrowe tłuszcze. Czyli: można wcinać słodkie bez wyrzutów sumienia". ;)
Link do przepisu: https://bestiewformie.pl/proteinowe-pancakes/
Tumblr media
10 notes · View notes
chce-pokochac-siebie · 6 months ago
Text
Odchudzanie czas zacząć!
Czas na odchudzanie, moi drodzy! Solidne, konsekwentne, kategoryczne, niekiedy może nawet rygorystyczne... Przede mną wielomiesięczna, zapewne nierówna walka z nadprogramowymi kilogramami. Niestety, jest to już podejście trzecie... Trzecie w ciągu ostatnich trzech lat. No cóż, mawia się, że do trzech razy sztuka!
Oczywiście, to mimo wszystko nie stanowi skończonej porażki, bowiem nie spotkał mnie efekt jo-jo i nie odzyskałam tych kilogramów, które udało mi się jakoś utracić. Ważę dwadzieścia kilogramów mniej niż w 2022 roku. Przede mną do stracenia przynajmniej czterdzieści pięć. Dużo, wiem. Ale pozbędę ich, i to na zawsze! Odzyskam ładną, zdrową sylwetkę, którą posiadałam w liceum (czyli szesnaście lat temu).
Niestety, ostatnio znów zdarzyło mi się upaść. Na kilka tygodni. Dlaczego postąpiłam tak niekonsekwentnie, tak lekkomyślnie? Zdecydowanie sobie pofolgowałam, takie są fakty. Ta pobłażliwość wobec siebie była kompletnie zbędna i nie na miejscu.
Nie rozumiem, dlaczego zachowałam się tak nierozważnie. Przecież byłam tak bliska celu! Dlaczego zrezygnowałam? Dlaczego przestałam ćwiczyć i zwracać uwagę na to, co wrzucam do żołądka? Gdybym nie zrezygnowała, prawdopodobnie byłabym dziś na półmetku zmagań z otyłością... Wiem, że jeśli bym się nie poddała, mogłabym ważyć teraz blisko dwadzieścia kilogramów mniej. No cóż, co się stało, to się nie odstanie...
Mam solidną nauczkę. Tym razem przysięgam uroczyście, że do Bożego Narodzenia schudnę ponad dwadzieścia kilogramów! Wiem, że miałam pozbyć się większości tłuszczu do wakacji... Nie udało się, niestety. Przyznaję bez bicia - skapitulowałam. Po prostu wydawało mi się, że ćwiczenia i zdrowe odchudzanie nie przynoszą oczekiwanych przeze mnie efektów.
Byłam w błędzie, bowiem nie sposób stracić piętnastu kilogramów w niecały miesiąc! Schudnięcie nie jest wcale takie proste i łatwe, bo po świecie chadzają miliony (jak nie miliardy) otyłych osób. Trzeba tylko pokochać swoje ciało. Tak! Jeśli się je pokocha, to będzie zdrowie i estetyczne. Ktoś, kto o siebie nie dba, nie kocha swojego ciała.
Mój Mąż ma rację: muszę być bardzo cierpliwa i zawzięta. Aby pozbyć się tak okazałych zwałów tłuszczu, potrzeba nie tygodni, tylko miesięcy! Hm, a może i lat? To nieważne... Ważne, że przeprosiłam serdecznie bieżnię i znów konsekwentnie z niej korzystam. Zaopatrzyłam się też w zdrowe jedzenie - w lodówce roi się od warzyw i owoców.
Nic, tylko się odchudzać! Wiem, że wielu ludzi zazdrości mi własnej bieżni, bowiem mam w domu miniaturową siłownię. Nie pozostaje mi nic innego, jak wskakiwać na taśmę i maszerować w miejscu. To przyjemne, że mogę uczynić to w dowolnej chwili, bez wychodzenia z domu, bez towarzystwa ludzi.
Przedwczoraj postanowiłam się zważyć. To była spontaniczna decyzja, kompletnie niezamierzona. No cóż, przybyły mi cztery kilogramy. Obawiałam się, że jest o wiele gorzej, przyznaję. Nic więc straconego... Choć do stracenia mam wiele! A do zyskania zdrowie i długie życie.
Gdybym w końcu się nie zawzięła, mogłabym za parę lat skończyć na wózku inwalidzkim; już teraz bowiem bolą mnie okrutnie stawy przy pokonywaniu schodów. Dostaję ogromnej zadyszki przy wspinaniu się na pierwsze piętro... Tak dłużej być nie może! Grozi mi śmiertelne niebezpieczeństwo. Grozi mi los kaleki. Albo zdecydowanie zbyt wczesna śmierć...
Marzą mi się treningi trwające godzinę dziennie. Wierzę, że stopniowo osiągnę swój cel. Okej, to oczywiste, że nie mogę przesadzać i zbytnio się forsować. Jestem jednak z siebie dumna, że ćwiczyłam dziś dwadzieścia pięć minut dłużej niż wczoraj! Chociaż muszę przyznać, że podczas drugiej rundy musiałam nieco zwolnić; po prostu byłam już z lekka zmęczona, ale mimo to chciałam jeszcze poćwiczyć.
Mam nadzieję, że zdołałam spalić ten serek wiejski i kromkę chleba razowego. No i jeszcze kawę z niewielką ilością mleka. Na obiad planuję odkopać z lodówki jakieś warzywo. Wyeliminowałam z mojego menu wszystko, co kaloryczne, tłuste i tuczące. Radek ma definitywny zakaz kupowania łakoci i fast foodów.
Mama pokazała mi wczoraj pewien program, do którego zgłaszają się kobiety z nadwagą bądź otyłością. Nosi on tytuł "Kanapowczynie".
Muszę przyznać, że serial wywarł na mnie tak ogromne wrażenie, że płakałam podczas oglądania. Odcinek podziałał tak solidnie na moją psychikę, że postanowiłam, że schudnięcie jest moim życiowym priorytetem. Jedna z kobiet biorących udział w programie miała moje gabaryty; lekarz powiedział jej (z zimną krwią, bez zabawy w ceregiele), że jeśli nie schudnie, umrze w ciągu najbliższych dziesięciu lat. A ja za bardzo kocham życie i świat, aby tak wcześnie się z nimi rozstawać! Dlatego ze łzami w oczach obiecałam Mamie, że w końcu dotarło do mnie, jak olbrzymie niebezpieczeństwo mi grozi!
Dziś udało mi się przedreptać pięćdziesiąt minut. Przy umiarkowanej prędkości. Czuję się rewelacyjnie, podskoczył mi wyraźnie poziom endorfin. Wiem, że podobny efekt można osiągnąć, jedząc tabliczkę czekolady - trening jednak jest zdrowszy i przyjemniejszy. :) Dlatego też odrzuciłam precz wszelakie śmieciowe, tuczące jedzenie i brykam na bieżni, gdy tylko mam na to siłę.
Oczywiście, nie zapominam też o kijkach do nordic walking! Wczoraj wieczorem chwyciłam je i udałam się na półgodzinny spacer po osiedlu. Było cudnie! Zdążyłam zapomnieć przez ostatnie kilka miesięcy, jakie to przyjemne ćwiczenie, solidnie poprawiające humor i samopoczucie. Spodziewałam się, że będę co rusz robić sobie przystanki, ale nie - mogłam dreptać w nieskończoność!
Na razie wprawdzie wojażowałam po ścisłym osiedlu; w przyszłości - mniej lub bardziej odległej - planuję poszerzać teren, po jakim się poruszam z kijkami. Marzy mi się okrążenie Jeziora Długiego. Mogłabym też zahaczyć o Park Kusocińskiego - to byłoby większe wyzwanie, bowiem roi się tam od pagórków, które mogą z początku stanowić problem.
Wierzę jednak, że pomalutku, spokojnie, bez pośpiechu odzyskam zatraconą kondycję, a przy tym stracę nadmiar tłuszczu. Do kolejnych wakacji powinnam wyglądać nienagannie.
Wiem, co mogą myśleć i czuć na mój widok ludzie, mijani przeze mnie na ulicy. Nie muszę znać treści ich myśli - są one dosadne wymalowane na ich facjatach. Tak, często spotykam się z nietolerancją i brakiem akceptacji. Przechodnie przyglądają mi się z jawnym wstrętem, obrzydzeniem, niekiedy nawet z litością...
Chcę wszystkim udowodnić, że walczę z otyłością. Pragnę im uzmysłowić, że nie siedzę non-stop przed telewizorem, nie wsuwam przy tym kolejnych paczek chipsów i nie zagryzam ich podwójnymi porcjami lodów. Niestety, takie, a nie inne koleje losu sprawiły, że utraciłam idealną figurę, którą posiadałam za czasów liceum (ważyłam 67 kilogramów przy wzroście 175 cm). Pamiętam czasy, kiedy koleżanki zazdrościły mi talii osy i nóg do gwiazd...
Wierzę, że mimo wszystko odzyskam tę sylwetkę, choć stuknęła mi już solidna trzydziestka. W moim wieku odchudzała się przecież Anna Mucha. Z pewnością nie jest jeszcze za późno, aby realizować marzenia i cele. Dlatego też biorę się w solidną garść i ruszam moje szanowne cztery litery sprzed komputera! No i wracam do poprawnego jadłospisu. Zamierzam wsuwać produkty, które są nie tylko smaczne, ale i zdrowe.
Przysięgam, że nie są to słowa rzucane na wiatr. Zrozumiałam nareszcie, że grozi mi ŚMIERTELNE NIEBEZPIECZEŃSTWO, bowiem moje BMI wynosi grubo ponad trzydziestkę... Moja otyłość jest tak znaczna, że mogę po prostu przedwcześnie umrzeć. A tego bym bardzo, bardzo nie chciała. Popsułoby mi to wszystkie plany na przyszłość - mniej lub bardziej dalszą...
Jestem też przekonana, że skończyłaby się większość moich zdrowotnych problemów, szczególnie tych związanych z serduchem. Biedne serce, musi pompować krew w tak obszernym organizmie... Żal, żal mi jest mojego ciała. Dlatego zamierzam mu ulżyć i zatroszczyć się o nie. Żeby nie lać wody, żeby nie robić z gęby cholewy!
Tumblr media Tumblr media
7 notes · View notes
psych0diary · 1 day ago
Text
21 grudnia ❄️Sobota - jak minął dzień i co jadłam 😬
Nie liczę tu kcal bo nie mam dostępu do wagi kuchennej i chce ODPOCZĄĆ OD LICZB ✌️ Ale będę chodzić i spać z zegarkiem.
❄️Szklanka wody z sokiem z cytryny 🍋
❄️08:30❄️Śniadanie: 2 parówki z kurczaka + 2 łyżeczki ostrej musztardy + sałatka jarzynowa wymieszana z jogurtem naturalnym z dużą zawartością białka ❄️herbata Grzaniec Miodowy ❤️(z5kcal) ❄️kawa + trochę mleka 0,5% & czytanie książki 📚
Tumblr media Tumblr media
❄️Umyłam włosy delikatnym szamponem w piance & odżywka nawilżająca bez spukiwania. Na twarz - maska w płachcie z zielonej herbaty.
❄️11:30❄️ Pół jogurtu naturalnego + pół banana + mandarynka & spacer z psełem nad Wisłę 🐕
Tumblr media Tumblr media
🎄Zawiesiłam łańcuch nad drzwiami wejściowymi & światełka.
14:00❄️Obiad❄️ Pierogi z kapustą & odebrałam jedną paczkę z Ezebra 👌Krem Bielenda Water Balance intensywnie nawilżający, Essence Juicy Bomb błyszczący balsam do ust & gąbeczkę do makijażu z The Simpsons 😍Czekam jeszcze na jedną. Kupiłam też herbatkę na spanie ziołową.
Tumblr media Tumblr media
❄️Wysmarowałam ryj kwasem salicylowy
❄️17:00❄️ 2parówki z kurczaka & resztę sałatki jarzynowej z jogurtem. Miałam zostawić na śniadanie ale stwierdziłam, że zjem placka jutro ✌️😅 + kawa z odrobiną mleka, cynamonem & goździkami.
Tumblr media Tumblr media
❄️+ 1 dzień A6W. Spaliłam dziś też trochę kcal chodzeniem 🦾
❄️Kolacja: Serek wiejski lekki + tost pełnoziarnisty
Tumblr media Tumblr media
Łącznie: spalone ćwiczeniami & chodzeniem: 744kcal 👌 Zajebiście się czuje 🦾😆 Na koniec dnia "Beetlejuice, Beetlejuice" na Max - okropny dubbing 🙈Ogólnie to tamta starsza wersja podobała mi się bardziej🙄 Ale pokochałam piosenkę końcową ❤️ & krem nawilżający na twarz i herbatka na spanie.
3 notes · View notes
fit-ojciec · 2 months ago
Text
Tumblr media
Kalorie popularnych cukierków
ile kalorii mają cukierki, niskokaloryczne cukierki, słodycze
🍏 Indywidualna dieta 👉 opis mojego profilu
4 notes · View notes
mj-118 · 4 months ago
Text
Hejkaa kochani! ♡
Jak tam wasze samopoczucie?
Opowiem wam o swoim dniu który niestety był nie zbyt zdrowy.
Poszłam spać późno ale będę dążyć do tego aby coraz więcej się wysypiać ponieważ to też jest ważne na redukcji.
Nie jadłam śniadania (mało kiedy jem) raczej nie jest to zdrowe ale ja jakoś nie przepadam za nim ale postaram się robić sobie jakieś fajne śniadanka😍🥑
Obiad zjadłam na mieście i niestety nie był to zdrowy obiad ale oczywiście każdy ma prawo popełnić błąd i pozwolić sobie na małe co nie co (będę się pilnować hah)
Jeżdżę rowerem ponieważ bardzo to lubię i rower super wyszczupla nogi oraz uda (dzisiaj nie znalazłam na niego czasu)
Spacer z pieskiem moim kochanym🐶
Na kolacje zjadłam sobie mój ulubiony skyr mango-marakuja🥭
Około 21 nie wytrzymałam i skusiłam się na czekoladę (obiecuje sobie że będę bardziej się pilnować)
Z racji że ide spać późno to około 23 robie cwiczenia na mięśnie brzucha
No i tak mniej więcej wyglądał mój dzień. Nie był on produktywny ani fit i zdaje sobie z tego sprawę ale to nie powód do załamki można sobie tak jeden dzień zrobić a potem znowu przejść na redukcję i jeść zdrowo.
Z następnym poście mogę jakieś fajne filmiki z ćwiczeniami wam pokazać.
Dziękuję za przeczytanie❤️.
Pamiętajcie że nie każdy dzień musi być idealny kiedy chcemy być na diecie.
Ściskam was mocno🫶🏼🤗.
2 notes · View notes
zdechly-motylek-blog · 4 months ago
Text
Myślenie mnie zabija
Tumblr media
3 notes · View notes
dvarkocean · 1 month ago
Text
PRZEPIS NA OGÓRKOWE KIMCHI - OISOBAGI
Tumblr media
WARTO ZWRÓCIĆ UWAGĘ:
Przepis jest w całości wegetariański.
Czas przygotowania - 25 minut.
SKŁADNIKI:
2 łyżeczki papryki gochu garu
2 łyżeczki sosu sojowego
2 łyżeczki wody
2 łyżeczki sezamu prażonego
2 łyżeczki soli
0,5 łyżeczki erytrolu (lub cukru)
0,5 łyżeczki czosnku
1 garść sałaty
0,5 ogórka zielonego
KROKI:
Ogórek pokrój w ośmiorniczkę, tak aby miał cztery "odnóża".
Włóż go do miski, obwicie posól solą i odstaw na bok.
Do małej miseczki dodaj sałatę, czosnek, sezam prażony, paprykę gochu garu, sos sojowy, erytrol (lub cukier) oraz wodę.
Całość wymieszaj i odstaw do lodówki. Długość jest dowolna. Im dłużej tam poleży, tym bardziej skwaśnieje.
Ogórka obmyj z soli, która powinna się trochę w niego wchłonąć.
Upchaj do niego kimchi, a jeśli całe się nie zmieści to obtocz nim ogórka.
Potrawę możesz podawać z jajkiem sadzonym.
Ciesz się pyszną i zdrową przekąską!
Mam nadzieję, że była to wartościowa publikacja i oisobagi wyszło Ci smakowite.
Zapraszam na moje media społecznościowe po więcej takich treści.
Xoxo, dvarkocean
1 note · View note
aprilhomeworld · 10 months ago
Text
Tumblr media
New menu, new me, new life 🥗🌿😊
0 notes
koziorowska · 1 year ago
Text
Tumblr media Tumblr media
Wiem, że moje nogi są koszmarne. Za wszelką cenę nie chcą chudnąć tak szybko, jak chcę.
0 notes
pozartaa · 4 months ago
Text
18.08.14 UTRZYMANIE WAG1 dzień 535. Limit +/- 2100 kca1.
Wybrane posiłki:
Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Nie liczę kalori1 od: 41 dni
Wczoraj rzeczywiście padłam po tym moim późnym obiedzie. Chwilę jeszcze posiedziałam, zjadłam pare cienkich wafli ryżowych (żeby tak zupełnie nie olewać kolacji) i poszłam spać.
Dziś tradycyjnie - jak to ja - łazilam po domu od 6:00. Zrobiłam dwa prania. Posluchalam sobie paru tutoriali na temat nowego dodatku karcianego MTG.
Wczoraj w Action kupiłam szkicownik (kolejny) mam zamiar wrócić do randomowego rysowania... Bo szczerze - w końcu zapomnę w ogóle jak się to robi.
Na pierwszy strzał poszły moje kotki.
Tumblr media
I mój "małż" . Twarze mi słabo wychodzą, więc jest średnio podobny do siebie. Raczej go nikt nie rozpozna
Tumblr media
***
Dziś w końcu o 16:00 gramy nasz "domowy turniej". Spotkanie tym razem u kolegi (tego, którego żona nie przepada za nerdowskimi zainteresowaniami męża). Drugi kolega też bierze swoją dziewczynę - następną "dupencję niezadowolęcję" ale może nie będzie źle.
***
Już zapowiedziano pizzę. Dziś na kolację będzie więc pewnie kawałek pizzy. Na pewno trzeba będzie coś zjeść bo podejrzewam, że będziemy grać do 21:00. Nie leży mi ta pizza ale wydziwiać nie będę, raczej nie mam co liczyć, że ktoś mi zrobi sałatkę 😜.
***
Zjadam więc dziś obiad koło 15:30. Puszczam posta wcześniej i życzcie mi powodzenia.
(może później edytuje posta i wrzucę jakieś fotki) 😁
Dobrej nocy wam życzę !
40 notes · View notes
yellowmanula · 4 months ago
Text
Wyprawa przez cały Kraków po parę kilo jabłek - spadów (niepryskanych), z wielkim plecakiem i telepanie się komunikacją miejską? TAK! 😂
za darmo to uczciwa cena
smak szarlotki niezastąpiony
1 note · View note
a-melisa · 6 months ago
Text
Co wy na to abym wstawiała co jem w ciągu dnia?
(jeżeli coś jem)
41 notes · View notes
chce-pokochac-siebie · 6 months ago
Text
Przyjemny początek dnia!
Czuję się bosko! Trzydzieści minut treningu odfajkowane, i to za jednym zamachem! Tym razem jednak nie szłam zbyt prędko, bowiem czułam lekki ból w lewym kolanie. Udało mi się jednak spalić tę garść kalorii. :) I nie było mi potem aż tak słabo, jak wczoraj. Po treningu wypiłam trzy szklanki wody, aby rozrzedzić krew. Poczułam się o wiele lepiej.
Planuję pobrykać jeszcze po południu, gdy trochę odpocznę po porannych ćwiczeniach. Na razie aura dopisuje, więc chcę jeszcze dorzucić do bieżni przebieżkę z kijkami. Mam fart, że zaczęłam odchudzać się na początku lata - zimą trudno się chadza z kijkami. Zimą będę zdana na łaskę bieżni. Wierzę jednak, że do grudnia ubędzie mi tu i ówdzie… ;) Mam na to sześć miesięcy. Uda się, na pewno!
Tumblr media
5 notes · View notes
harmony-and-peace · 1 year ago
Text
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
🌱 Pomysły na zdrowe śniadania cz. III 🌱
123 notes · View notes