#zdrowie
Explore tagged Tumblr posts
Text
"Gdyby ktoś mógł spełnić me 3 życzenia poprosiłabym o zdrowie, szczęście i o prawdę w uczuciach dla wszystkich ludzi. Wreszcie nastałby koniec kłamstw i manipulacji, a jeśli powstałby związek to tylko z czystych intencji i prawdziwej miłości..."
Anna Przybylska
#blog z cytatami#cytat#cytaty#polski cytat#życie#ludzie#człowiek#życzenie#zdrowie#szczęście#prawda#kłamstwa#miłość#relacje
34 notes
·
View notes
Text
Obudził mnie hałas, jakby uderzenie. Zerwałam się z poduchy i w ciemnościach pomyślałam, że Panna Ptaszka nie zamknęła drzwi i ktoś się włamał.
Zapaliłam światło i znalazłam kota leżącego na boku na podłodze. Strasznie żałośnie zamialczala. Podniosłam jakby sparaliżowane i bezwładne ciałko. Musiała spaść z łóżka zeskakując. Źrenice duże, przytomna, ale jakby sparaliżowana. Wtedy zobaczyłam, że ona właśnie jakby mimowolnie produkuje bursztynki. Poleciałam z nią do kuwety. Dwa bursztynki zgubiłyśmy po drodze. Resztę próbowałam kotem trafić do kuwety. Umyłam ja pod wodą, dopiero odzyskiwala czucie w łapkach. Zaniosłam ja do pokoju, rozłożyłam mate do sikania dla bejbików i tam położyłam kota i poszłam sprzątać tę twórczość. Kot zrobił chlebek i tak leżał i czekał na mnie. Jak wróciłam to już miała czucie, serduszko biło i nawet zamruczał a jak ja dotknęłam. Chociaż to akurat nie musiał być dobry znak. Jak wróciła jej siła to wskoczyła do łóżka. Teraz się myje.
A ja się boje czy to karma jej zaszkodziła, bo jej anus strasznie mocno pracował, czy ma zaburzenia neurologiczne i jakąś wadę wrodzoną/ nabytą .
Nie wiem też czy pozbierać bursztynki z kuwety do badania czy przestać pajacowac. Z całą pewnością muszę iść z nią do weta.
Mój kochany mały sens życia 🥺 tu właśnie ogląda "Przygody psa Cywila". Czyż ona nie jest urocza? Wybaczcie bałagan. Bywa. W tym domu się mieszka ;D
39 notes
·
View notes
Text
Miałam lecieć do brata, ale życie potoczyło się własnym torem. Na dzień przed lotem zemdlałam i trafiłam do szpitala na badania. Okazało się, że miałam bardzo niski poziom glukozy - hipoglikemia. Zalecenia: zmiana stylu życia, trochę przystopować, odpocząć, lepiej się odżywiać, regularnie się ruszać i mierzyć poziom glukozy.
Na razie mam wolne, gotuje zdrowe jedzonko i dużo spaceruje. Na weekend wybieram się do dziadków, puki jeszcze ładna pogoda.
Dbajcie o siebie!
22 notes
·
View notes
Text
"W dorosłe dni śpieszy się nam
Później tęsknimy do dziecięcych bram
Tracimy zdrowie by pieniądze mieć w kieszeni
Później tracimy je bo zdrowie się ceni"
~~ Ostry
#życie#polski cytat#cytaty#cytat dnia#dorosłość#dzieciństwo#zdrowie#pieniądze#przemijanie#takie zycie#wieczorne myśli#strata#tesknota#tęsknota
16 notes
·
View notes
Text
~przepis na omlet piernikowy~
•3 białka jajek
•1 żółtko
•40g budyniu dyniowo piernikowego
•20g erytrolu
• 75 g skyru naturalnego
•25 ml mleka bądź napoju roślinnego
•szczypta soli
~krem~
75g skyru
5 g kremu lotus
15 g erytrolu
Makro omleta z kremem: kcal 389/b 33g/tł 8g/ węgl 45g
Makro omleta bez kremu: kcal 312/b 24g/tł 7g/ węgl 39g
Białka ubijamy z odrobiną soli aż powstanie gęsta piana, mieszamy skyr,budyń i erytrytol z żółtkiem jajka i dodajemy do piany. Omlet smażymy pod przykryciem przez ok. 2 min,następnie przewracamy.
Na gotowy omlet wykładamy wcześniej przygotowany krem i opcjonalnie owoce
Omlet powinien wyjść gruby i puszysty polecam smażyć na mniejszej patelni!
Smacznego 🎀

#zdrowe odżywianie#zdrowe przepisy#Przepisy#jesień#redukcja#niskokaloryczne#Bezcukru#wysokobiałkowe#zdrowadieta#zdrowejedzenie#zdrowie
26 notes
·
View notes
Text
Gdy zaczęłam normalnie jeść i otaczać się prawdziwymi przyjaciółmi przestałam się martwić o swoje ciało i wygląd. Dziękuję wam wszystkim 🤍 chciałabym też wspomnieć że od jutra postaram się wstawiać tutaj posty "recovery"
(nie będzie tagów motylkowych)
10 notes
·
View notes
Text
Here we go again.. 57kg 🐖
Wczoraj zjedzone 400 kcal - zupa


Następnie przerwa 16h
Dzisiaj 800 kcal - pieczone warzywa + kawałek pizzy


Chcę żeby to była ostatnia próba, ta udana która da mi satysfakcję i zacznę znowu czerpać radość z życia
Planuję zrobić 18/19 h przerwę do następnego posiłku, post przerywany dobrze na mnie działa
#dieta#odchudzanie#jedzenie#ćwiczenia#kroki#spacer#warzywa#zupa#zdjęcia#waga#zdrowie#idealne ciało#zobaczyc-niewidzialne2#dlaciebie
34 notes
·
View notes
Text
Czuję, że zwlekam z czymś ważnym i wiem, że muszę przestać. Chciałabym uzdrowić swoją głowę, a do tego potrzebuję pomocy. Już nie dam rady sama.
24 notes
·
View notes
Text
Dawno mnie tutaj nie było. Dużo się podziało. Mam zamiar wrócić do pisania.
Największa nauczkę jaką dostałam podczas tych 4 miesięcy to to, że nic nie jest trwałe, wieczne.
Jest to trochę dołujące, co nie?
Na początku tak to rozumiałam, jako coś złego.
Ale gdy coś się kończy, to coś się zaczyna i doświadczyłam tego na sobie.
Wyciągnęłam przez ten czas wiele wniosków i przeżyłam wiele lekcji, przez co nabrałam więcej doświadczenia życiowego niż przez ostatnie 3-4 lata, w których zaczęłam tkwić w miejscu.
Czy tkwienie w miejscu jest złe? Nie powiedziałabym. To zależy od człowieka.
Dla mnie jest to coś, co mnie ogranicza.
Teraz wiem, że muszę iść do przodu, niezależnie od przeszkód jakie staną mi na drodze.
Bo to wzmacnia, uodparnia.
Kolejne problemy stają się łatwiejsze do zniesienia.
Ale to nie zerwanie mnie w tym utwierdziło.
3 tygodnie temu przeżyłam największe załamanie psychiczne w moim życiu (nie było ich wiele). Chciałam umrzeć. Tak bardzo przeraziłam się swoim stanem i tym, jak moja psychika jest krucha (myślałam, że nie), że zrobię wszystko aby nie spędzić życia na cierpieniu. Bo nie od tego jest ten dar. Życie jest po to, aby je przeżywać, ponieważ jesteśmy tutaj tylko tymczasowo. Wiem, że dla wielu może być to trudne, bo każdy nosi inny ciężar na sobie. Ale ja jestem w takim miejscu, gdzie wiem, że w końcu dam radę go z siebie ściągnąć. I życzę tego każdemu.
#pamietnik#samotnosc#samotnie#samotność#zle mysli#moje mysli#zerwanie#zranione uczucia#moje uczucia#nie chce cierpieć#cierpienie#smutno#moje przemyślenia#nocne przemyślenia#przemijanie#zycie to kurwa#ciezkie zycie#moje zycie#smutne zycie#takie zycie#zdrowie#moje myśli#moje słowa#moje życie
7 notes
·
View notes
Text
Prawdziwa miłość to coś więcej niż słowa, obietnice czy gesty. To siła, która płynie prosto z serca i daje oparcie nawet wtedy, gdy życie rzuca przed nami najcięższe wyzwania. Kiedy kocha się kogoś naprawdę i szczerze, żadna choroba nie jest przeszkodą – wręcz przeciwnie, staje się powodem, by być jeszcze bliżej, mocniej wspierać i razem walczyć o każdy kolejny dzień.
W najtrudniejszych chwilach, kiedy wszystko wydaje się tracić sens, miłość prawdziwa pokazuje swoją moc. To właśnie wtedy, stojąc u boku ukochanej osoby, widać, jak wielka jest siła wspólnego serca. Wyjątkowa osoba, ta jedyna, zasługuje na szczęście, wsparcie i poczucie, że nie jest sama. Zasługuje na pomoc, na rękę, która nie opuści jej w żadnym momencie.
Miłość, która płynie prosto z serca, przetrwa wszystko. Przetrwa każdą burzę, każdy ból i każdą chorobę. Bo prawdziwa miłość jest wieczna – nie kończy się na trudnościach, a jedynie staje się silniejsza. To ona daje siłę, nadzieję i pewność, że niezależnie od tego, co przyniesie jutro, zawsze będziecie razem. Na zawsze.
#miłość#milosc#samotność#prawdziwe uczucie#nieodwzajemnione uczucie#uczucia#zdrowie#moje zycie#smutne zycie#nienawidze zycia
7 notes
·
View notes
Text
Perfekcyjny Jazu swojego życia
Żeby Was... Przed klątwą poniedziałku chowam się w domu. Posłuchajcie:
Wczoraj miałem pracującą :/ Ehhhh... Zajebie mnie to kiedyś. Byłem za to z E. i Starą Babą, więc jakoś to było. Przez to, że gołębie kręciły się jak ze sraczką miałem wrażenie, że utarg będzie ogromny, a był tylko wielki. - Na początku było nawet spokojnie, prawie nudnawo, ale popołudniowy chlebek zapewnił nam należne piekło na ziemi. - Ten typ ze schizofrenią opierdolił wczoraj Starą Babę na 5 paczek czerwonych PallMalli. Noż kurwa. Gdyby stanął w moją kolejkę to by się nie udało, ale ona go z ryja mogła nie poznać, a był taki ruch potem, że nie ogarnąłem, że jest na sklepie. Jeszcze tylko opierdol i spokój.
//
Mimo licznych questów wstałem niespiesznie. Chyba przemęczony jestem, bo strasznie mi się nie chciało. Nic. - Pojechałem z panią Matką do miasta. Dosłownie na godzinę, bo potrzebowała 2 słoiki i zarejestrować się do lekarza. Tam się pielęgniarki zmieniają częściej niż pacjenci, bo ciągle te same ryje widzę w poczekalni.
//
Podmieniałem wodę w kostce. Nigdzie nie widzę glonojada. Pewnie zdechł. Natomiast młode zapierdalają jak dzikie i coraz bardziej przypominają swój gatunek. - Zmusiłem się też do przepłukania węży od dużego filtra. Wąż ogrodowy to ma takie ciśnienie, że rach ciach. Jak myjka ciśnieniowa. Przy okazji się zalałem, bo jestem sierotą. Teraz filtr pluska jak trzeba, a ja się wkurwiam, bo dla mnie za głośno. - O rzęsie wodnej w dużym akwarium mogę zapomnieć. Filtr wpierdala ją niemiłosiernie.
//
Jak przystało na bezdzietnego lambadziara mieszkającego u rodziców, jestem gadźeciarzem. Sporo z tego badziewia zalega w szafie jako przydasie, ale tym razem jest inaczej. - Mam zegarek z ciśnieniomierzem i EKG. Fascynowało mnie to od kiedy zobaczyłem w gównowatchu u króla Nadwornego. Podniecony jak nastolatek pornolem po 23ciej zjebałem kalibrację :P Czytać - tak. Ze zrozumieniem - tak. Zrobić inaczej.... - tak :/ No ale pi razy drzwi jest dobrze. Nikt z tego strzelał nie będzie, a i nieskończone powiadomienia, że to tylko tak dla jaj, że u lekarze lepiej, tak też mam bo mam, ale mam :P - Do dużego ekranu telefonu przywykłem, do samego zegarka nie mogę. Jakoś 3 miała bardziej przyjazny interfejs. Podoba mi się natomiast, że jak na zegarku włączam tryb nocny to od razu włącza się na telefonie i pierdolcie się wszyscy - śpię. Kongo zaczyna się po wyłączeniu trybu, bo wala się na raz cała masa powiadomień, bo przecież 6rano to idealna pora na telefon albo SMS.
//
Dzień jest piękny, chłodny i słoneczny. Idę się chyba teraz wykąpać, bo może wieczorem uskutecznię jakieś wyjście. Dobrego dnia moje drogie Czytelniczki ;]
youtube
#ja#życie#miszmasz#hobby#akwarystyka#zakupy#żrę gruz bo nie umiem oszczędzać#zdrowie#gadżety#praca#sklep#ludzie#Youtube
9 notes
·
View notes
Text
Dziś jest 16 października 2024 roku.
W wakacje byłam w szpitalu psychiatrycznym i zdiagnozowano mi BNO, czyli Zaburzenie Osobowości Bliżej Nie Określone. Mam też dysocjacje i derealizacje ( w końcu wiem jak nazwać to co się działo, dzięki lekarzom ze szpitala)
Byłam tam miesiąc i jeden dzień. Na oddziale dla dorosłych. Szczerze? Pomogli mi bardzo, bardziej niż na oddziałach młodzieżowych na których byłam 7 razy.
Czuję się dobrze. To znaczy nie do końca.
Z jednej strony jest świetnie i to bardzo, w końcu chce żyć itp, itd.
Jedyne co teraz jest nie tak to:
Nawrót samookaleczeń oraz problemy z jedzeniem.
Tylko to.
Walczę, naprawdę się staram.
Ostatnio, 2 października były 3 miesiące bez sh. Oczywiście tego samego dnia to popsułam, nie wytrzymałam.
Jakaś część mnie pragnie tego, by znów poczuć ból. Żeby pociąć się tak głęboko, żeby musieli mnie zszywać. Żeby widzieć krew spływającą po moim ciele, czuć jej ciepło, zapach... Bo właśnie to zawsze mnie ratowało i pomagało. Uspokajało. Dzięki temu czułam, że żyje po mimo tego, że nie chciałam żyć.
Tak wiem. To dziwne i szalone, ale tak jest.
Czuję wielką potrzebę żeby wziąć leki. Tak jak kiedyś, za starych dobrych czasów. Benzodiazepiny i opioidy...
Co mi to dawało ?
1. Spokój w głowie i w całym ciele, może czasami ten spokój był nadmierny, ale to nic
2. Dobrze mi się spało ( dopiero później pojawiła się bezsenność)
3. Euforia, pobudzenie
4. Zanik bólu
5. Zaniki poczucia głodu
I mogłabym wymieniać dalej.
Okres odstawienia... Ajjjj to był horror!
Niepokój, lęk, drażliwość, nadmierna męczliwość, nudności, ostre bóle głowy, nadwrażliwość na hałas, światło i zapachy, drżenia i bolesne skurcze mięśni, drżenia całego ciała ( ręce drżały mi bardzo mocno) bezsenność itp itd
.
Mam totalny chaos w głowie i niezły pakiet chorób/zaburzeń .
Spektrum Autyzmu, ADHD, PTSD, BNO, Lekomania, uzależnienie od bólu i problemy z jedzeniem ( psychiatra mówi, że mam zaburzenia odżywiania, ale nie wierze w to. Po prostu ja i jedzenie nie za bardzo za sobą przepadamy.
.
Trzymam się tego, że będzie dobrze, staram się jak mogę.
Do kiedyś! 💖
( postaram się pisać tu coś częściej )
#szpital#zaburzenia psychiczne#lekomania#lekomanka#benzo baby#opiodaddiction#uzależnienie#ból#okaleczanie#adhd#zaburzenia osobowości#krew#tw s3lf harm#emocje#uczucia#moje życie#mental health#autodestrukcja#addiction#walka z emocjami#pomoc#recovery#zdrowie#leczenie#i love pain
7 notes
·
View notes
Text
Trochę o życiu, muzyce, filmach
Wstałem. Może zbyt wcześnie, ale mocna kawa zrobi swoje. Po nocnej zmianie wyglądam, jak zombi i tak się czuję (jeśli zombi cokolwiek czuje). Piję kawę, jem makowca, za którym kiedyś nie przepadałem, a teraz zajadam się ze smakiem, oglądając Bez rezerwacji — program Anthonego Bourdaina. Kucharz, podróżnik, pisarz, którego programy lubię bardziej od makowca i czeskiego (mój ulubiony, którego jem, tylko dwa razy w roku — na urodziny i Boże Narodzenie) zwanego miodownikiem razem wziętych. Wczoraj obejrzałem film o życiu Anthonego — W drodze i tak sobie pomyślałem: kur.a, facet miał wszystko — jeździl po świecie, by tacy, jak ja mogli to oglądać, spełniony pisarz, dziennikarz, gawędziarz itd. popełnia samobójstwo w wieku 61 lat. Jego samobójstwo zaskoczyło mnie, podobnie, jak wtedy, gdy samobójstwo popełnił Robin Williams czy mój kumpel, oficer Legii Cudzoziemskiej. Samobójstwa zawsze wszystkich zaskakują, bo przecież przyszły samobójca nie mówi nikomu, że ze sobą skończy, a jeśli czasem się tak zdarza, to i tak nikt mu nie wierzy. Jedna iskra, jedna chwila i nie ma człowieka. Oglądam szczęśliwego Antka w Rio De Janeiro, który kibicuje żonie walczącej na macie. Jiu-jitsu, sport i zabawa. Wyciągają dzieciaki z biednych rodzin, dają im jeść i zachęcają do uprawiania sportu. Jiu-jitsu narodowy sport Brazylijczyków, a jeśli już o Brazylii mowa, to przed oczami stają mi sceny z filmu Elitarni. Dosyć o Antku. Kiedy wstałem, kot imieniem Stefan niemal od razu skierował swoje kroki do sypialni i teraz śpi na miejscu żony. Słucham Mazzy Star - Fade Into You, które wstyd przyznać po raz pierwszy usłyszałem dopiero trzy lata temu po przeczytaniu książki 9 godzin do nieba — Williama Wayne’a. To, był taki czas, że słuchałem tej piosenki całymi dniami od rana do nocy. Naszprycowany organizm zastrzykami w kręgosłup, tzw. blokadami, które miały uśmierzyć ból, a zamiast tego spowodowały bezsenność, wariował. Słuchałem muzyki w dzień i w nocy. Jedyny plus tych blokad, był taki, że bardzo dużo pisałem, ale ból, jak był, tak pozostał i skończyło się na operacji — stabilizacji kręgosłupa — nieudanej zresztą i po trzech miesiącach, trzeba, było znów iść pod nóż. Kolejna piosenka z tamtego czasu to Beach House - Myth, do której lubię wracać podobnie, jak do cigaretów (słucham każdego dnia), a Apocalypse mam ustawione, jako dzwonek. Cigarettes after sex — Apocalypse z urywkami genialnego filmu — Między słowami. Dla odmiany Chris Botti i jego trąbka. Cinema Paradiso z pięknego filmu o tym samym tytule. Muzykę skomponował Enio Moriccone i jego syn Andrea. Film o przemijaniu, pełen wspomnień z dzieciństwa i nadziei na lepsze jutro. Czy można mieć nadzieję, że jutro, będzie lepszy dzień? Pewnie tak, ale to niczego nie zmieni. Nikt nie spełni naszych marzeń. Sami musimy o nie walczyć, choć często brak sił i zwątpienie ogarnia człowieka, widząc, że kolejny dzień, to kalka poprzedniego.
6 notes
·
View notes
Text
Mój dentystolog załatał dziurkę,
z której mogło powstać coś poważniejszego za, raczej, dłuższy czas. Lepiej działać wcześniej. Oczywiste. Piaskowanie zębów. Ta nazwa ma sens. Gryzienie piasku. Czasem bolało. Podczas poprzedniej wizyty też dmuchał na zimne. Wiele osób pyta, dlaczego w prywatnym gabinecie dentystycznym płacimy tak dużo. Napiszę naj-uzupełnie-j poważnie: niech ktoś poleci porządny gabinet na NFZ w jednym z większych miast lub w mniejszych miejscowości. :)
19 notes
·
View notes
Text
Proteinowe pancakes
"Nie jestem fanką słodkich dań, ale czasem — tak mniej więcej raz w roku — mam ochotę na małą odmianę. Tym razem padło na proteinowe pancakes, czyli amerykańskie puszyste naleśniki. Zrobione ze skyru, płatków owsianych, jajek i masła orzechowego stanowią pełnowartościowy posiłek — mamy solidną porcję białka, błonnik i zdrowe tłuszcze. Czyli: można wcinać słodkie bez wyrzutów sumienia". ;)
Link do przepisu: https://bestiewformie.pl/proteinowe-pancakes/
#vegetarian#protein#pancakes#zdrowe przepisy#zdrowe odżywianie#zdrowe jedzenie#białko#zdrowie#dieta#fitspiration
10 notes
·
View notes