#na chuj mi to wszystko
Explore tagged Tumblr posts
koszmarnaadziewczyna · 2 years ago
Text
Sporo czasu zajęło mi postawienie muru obojętności i pogardy dla drugiego człowieka. Muru dzięki któremu byłabym w stanie nie przyzwyczajać do obecności drugiego człowieka. Odrzucam wszystkich od siebie tylko tym że nie daje się już wykorzystywać. Przez częściowy brak niektórych emocji, odczuć przychodziło mi to naprawdę łatwo. nie przywiązywałam się do nikogo.
Wiec dlaczego znów mam to koszmarne uczucie. Uczucie ucisku, samotności. Uczucie własnej beznadziejnosci?! Znowu zjebałam i nie potrafię się chyba do tego przyznać. Przyznać się do tego, że jednak zaczęło mi na kimś zależeć, a przecież w wogle nie miało.
4 notes · View notes
i-eat-vinilinum · 1 year ago
Text
Na chuj mam czytać tą lekturę, na chuj mam poprawiać tą pracę z RiMu, na chuj mam się uczyć matematyki, historii sztuki, biologii, rosyjskiego, historii, na chuj mam robić chemię, na chuj mam dokańczać grafikę, mam kurwa dość tego a minął dopiero miesiąc
0 notes
widevibratobitch · 1 year ago
Text
kurwa gargamel.
22 notes · View notes
azotowanie · 5 months ago
Text
nwm ja chyba nie mogę pisać fanfików typu modern au po polsku dziejących się w Bliżej Nieokreślony Miejscu Gdzieś w Polsce bc i'm gonna slip jak się poczuje zbyt komfortowo i ktoś powie nagle 'jo' zamiast tak. albo ktoś wyjedzie z jakąś dziwną strukturą gramatyczną (np byłam wyjechana zamiast wyjechałam). zostanie wspomniane Wejherowo i żart z Wejherowa (albo J*kuba Wejhera) zostanie opowiedziany. albo nwm ktoś losowo wyciągnie rożek z tabaką z kieszeni. i nagle z Bliżej Nieokreślonego Miejsca Gdzieś w Polsce się zrobią ✨Kaszuby✨
#jest to żart oczywiście#natomiast . tabaka kosztuje jakieś 15 złotych w kiosku przy szkole#więc no XD jest to rzecz która została randomowo wyciągniętą z kieszeni na spotkaniu towarzyskim#a resztę no to ja notorycznie mówię 'jo' zamiast 'tak'#nieustannie też używam tej struktury bo ją lubię bardzo#też dość często ogl używam kaszubskich słów zamiast polskich jak mówię ale jestem analfabetą po kaszubsku xdd#w sensie wgl nie potrafię pisać ani czytać kaszubskiego#mimo tego że w obu podstawówkach do których chodziłam uczyli kaszubskeigo#ale mnie to ominęło bo w jednej chodziłam do klas 1-3 a w drugiej 4-8 i w tej pierwszej uczyli tylko starsze roczniki#a w tej drugiej tylko te młodsze xdd#gówno największe ngl vo ja bym chciała pisać czytać i lepiej mówić po kaszubsku a tu duoa#a no i jeszcze żarty z wejherowa to jest akurat trójmiasto rzecz chyba a nie stricte kaszubska natomiast też rzecz która się dzieje często#może barsziej *trójmiasto i okolice ig#nwm no cytując klasyka psy tam chujami wodę piją co tu dużo mówić#anyway jak napiszę książkę to akcja się będzie działa na Kaszubach bo to bd wtedy faktcyzna charakteryzacja bohaterów jakiś element ich#może n osobowości ale jakiś element ich życia na pewno#a jak mi się uda to może też unieśmiertelnię pana 'koko z weja' też na papierze a nie tylko na randomowych graffiti gdzieś na ulicach rumi#jezu na chuj aj to wszystko pisałam wgl xdd#anyway dlatego właśnie nie piszę fanfików po polsku#nie dkategk że polski jest krindzowy dlatego że kaszubski jest nieodłącznie u mnie przylutowany do polskiego#bo nie mówię na tyle dobrze po kaszubsku żeby mój mózg to oddzielał#ciężki życie jest jak się mieszka pół życia na Kaszubach ale się styczność z tym językiem miało raczej chujowszą niż lepszą#txt
0 notes
miss-howlett · 2 months ago
Note
98 kilogramów to nawet na prosiaka za dużo. Ogar stara lol
Szczerze mam dość tej pierdolonej społeczności motylków. Jesteście zjebani. Sory, ale szambo wyjebało w tym momencie i wyleję swoje frustracje. Wy tempe kurwy nie zasługujcie na to, aby zrzucić 1 pierdolony kilogram. Ja, ta piedolona świnia po której tak ciśniecie schudłam już 20 kilogramów od czerwca tego roku. A wy, pierdolone "motylki" potraficie tylko wpierdalać i spłakać pizdy że mieliście kolejny binge. Ta "jebana świnia" jak lubicie mnie nazywać robi wszystko aby schudnąć i chudnie ale wiecie co? Przestanę. Bo mam kurwa dość. Dzięki wam. Dzięki tej pierdolonej społeczności. Bo mam zaburzenia odżywiania wedle lekarza, ale wedle pierdolonych ekspertów z Tumbrla to kurwa nie i powinnam wypierdalać, bo wy rozklekotane pizdy wiecie lepiej. W chuj żałosne ze piszecie zawsze takie spierdolone treści z anonima. Życzę wam tempe szmaty +100kg. Mam już wyjebane. Wyjebane czy mi blog spadnie czy nie. Wow. Wygraliście gratuluję. Pozbyliście się waszej ulubionej świnki 🙂 Zamykam tego bloga oficjalnie. I zapewne tutaj nie wrócę bo jedyne na co mam teraz ochotę to się rozryczeć. Dzięki wam i waszemu zajebistemu meanspo motylki.
287 notes · View notes
sluria · 2 months ago
Text
zaszlxm do 31.9 kilo.
Nie wiem jak sie z tym czuc. Z jednej strony w koncu, a za niedlugo 2 z przodu, ale ja już się głodzę żeby się zabic, nie chudnąć, choć to też przyjemny efekt uboczny.
Do tych nie przyjemnych zaliczam to że już 3 ząb mi się pokruszył, mam na całym ciele siniaki, praktycznie już nie mam włosów i tak bardzo mnie kurwa wszystko boli
Zanim umre mam nadzieję że uda mi się dobić do może 25, ale już chuj
86 notes · View notes
dawkacynizmu · 18 days ago
Text
bardzo chaotyczne przemyslenia na temat braku znajomych
w chuj mnie ostatnio frapuje kwestia tego ze nie mam znajomych czy moze to ja staralam sie bardzo jak przyszlam do nowej szkoly? moze powinnam biegac za innymi zeby mnie polubili zamiast czekac na to ze ktos wyciagnie reke. nie mowie ze nie probowalam wcale bo staralam sie z kilkoma osobami ale po prostu nie wychodzilo. to znaczy rozmawialismy na jakis temat ale gdy on sje konczyl bylo absolutnie zero punktu zaczepienia, pustka, nie dalo sie poprowadzic tego dalej.
a jak zdazylam pomyslec "okej jestesmy moze teraz kolezankami?" to wtedy nie bylo mnie w szkole dwa dni i po powrocie miałam wrażenie że byłam jak powietrze, wszystko wracało do punktu wyjścia.
ja wiem ze we wszystkich relacjach zdarzaja sie chwile milczenia, gdzie dwom osobom konczy sie temat wiec siedza chwile w ciszy, moze siegaja na moment po telefon ale w moim przypadku jest to zawsze tak niezreczne — ciagle mam w glowie tylko jak popchnac rozmowe dalej bo wiem ze jak tego nie zrobie to druga osoba tego nie zrobi, bedzie wolala po prostu ja zakonczyc.
ale jak tak sie teraz zastanawiam to wlasnie jeden jedyny raz bylam czyjas glowna przyjaciolka, takie wiecie, papuzki nierozlaczki (osoby ze spolecznosci moga kojarzyc kamile) widzimy sje codziennie mowimy sobie wszystko. i tak bardzo mnie zastanawia dlaczego kiedyś miałam przyjaciolke a teraz ledwie posiadam znajomych, czy po prostu pasowalismy do siebie tak dobrze czy wtedy jeszcze potrafilam nawiazywac te kontakty? i czy przyczyna tego że teraz sprawy tak wyglądają moze leżeć w bullyingu pod koniec podstawowki przez ktory przestalam wierzyc ze ktokolwiek moze mnie polubic
moze wina jest w jakichs wewnętrznych przekonaniach, tym ze podświadomie uwazam ze jestem kims kto nie nadaje sie do tworzenia relacji.
tez mnie mega boli ze inne niesmiale osoby sa postrzegane jako urocze, np. PRZEWODNICZACA mojej klasy jedna z najbardziej socjalnych osob jakie istnieja pytajaca czy ktos inny moze zapytac o cos nauczyciela bo "ja jestem shy 😓" i wszyscy sa jak hahaha spoko misia nie ma problemu a kiedy ktos niesmialy + mniej atrakcyjny + naprawde majacy problemy z angazowaniem sie w cokolwiek to jest zwyczajnie odtrącany.
ja myske ze na tym etapie nie ma co juz szukac znaj w szkole. jak sje trzeci rok siedzi ciagle samemu to mysle ze w głowach innych rodzą się jakieś uprzedzenia, dodatkowo skoro wszyscy dookoła mają swoje grona znajomych to nie sa zbyt chetni przyjmowac kogos nowego tak totalnie bez powodu.
mysle tez nas tym co by bylo gdybym to teraz zaczynala liceum a nie trzy lata temu, teraz gdy jestem mniej zagubiona, bardziej idgaf no i nie boje sie tego powiedziec, ładniejsza. akurat ta zmiana szkoly przypadka na naprawde zly okres w moim zyciu bo osma klasa (jej wiekszosc) byla okropna bylam odepchnięta i przygnębiona jak nigdy, potrafiłam nie chodzić do szkoly przez wiekszosc dni w tygodniu bo nie chcialam znowu spedzac calego dnia w samotnosci i stresie o to co kto znowu o mnie powie i co mi zrobi. nagle po takim okresie calkowita zmiana otoczenia oczekiwanie ze nagle sie zaaklimatyzuje.
teraz nie podejmuje zadnych staran aby sie z kims nowym poznac ani nie rozpaczam nad brakiem znajomych choc łapią mnie momenty gdzie on doskwiera, ale glownie spodowane lekiem ze jestem do tego po prostu niezdolna, ze zbyt dlugo siedzialam sama i za bardzo się zamknęłam
kiedys tez Nie przypuszczałam ze brak znajomych jest tak upokarzajacy. doslownie w filmach outsiderzy to po prostu osoby ktore chodza swoimi sciezkami i ich samotnosc jest romantyzowana do granic mozliwosci, a w rzeczywistosci? pytasz sie o cos kgoos i patrzy jak na kosmite bo nagle ogarnia ze umiesz mowic. klamiesz matce ze masz przyjaciol chociaz w glebi duszy zdajesz sobie sprawe, że ona domysla sie prawdy. zawsze musisz polegac na sobie bo nawet nie masz kogo prosic o pomoc nie masz z kim porozmawiac i zjadaja cie niektore tematy
czasem gdy na blogu napisze ze jesyem samotna ktos proponuje mi poznanie sie ale dla mnie relacja przez internet nie jest zamiennikiem takiej zwyczajnej...nie czuje sie jakbym rozmawiala z prawdziwa osoba (choc zdarzaja sie wyjatki) i w ogole czuje sie jakby ten ktos pisal do mnie z litosci, co innego gdy poznam kogos w internecie podcaas dyskusji na jakis temat (moja jedyna internetowa znajoma poznalam w komentarzu na ig o pewnej ksiazce)
56 notes · View notes
iwannabeskinnyemogirl · 2 months ago
Text
dzisiaj rano obudził mnie mój kot który wskoczył na łóżko i chciał się położyć między mną a narzeczonym i wszystko byłoby super gdyby nie jego komentarz że "mam posunąć swoją grubą dupe bo kot się nie może położyć" 🤡
pomijam fakt że nasze łóżko ma dosłownie ponad półtora metra szerokości a ja leżałam praktycznie przy samej krawędzi, tylko byłam skulona, a on się rozjebal na praktycznie całe łóżko z laptopem i chuj wie czym jeszcze bo grał
jedyny plus jest taki że dzięki tym jego komentarzom łatwiej jest mi nie jeść, bo czuję poczucie winy jak tylko pomyślę o jedzeniu
83 notes · View notes
vivianarxseee · 8 months ago
Text
22.03.2024. 19:23.
elo wariaty
podsumowanie dnia i lq fasta cztero dniowego!! (18.03-22.03.2024)(ostrzegam że to może być w pizdę długie podsumowanie)(zawsze mam długie podsumowania)(mam w to wyjebane bo lubię pisać)
Tumblr media
udało się bardzo fajnie cieszę się i uwaga kurwaaa
Tumblr media
4 Z PRZODU KURWA
tyle ważyłam przed zjedzeniem więc teraz po jedzeniu waga mi pewnie wzrosła ale dobra chuj w to bo chodzbym zaczęła po suficie chodzić to zawsze po jedzeniu tak będzie i nic z tym się nie da zrobić niestety.
także osiągnęłam swoje pierwsze gw 🤩
wyznaczoną nagrodę kupię sobie dopiero jak już będę bliżej 48 żeby mieć pewność że naprawdę zasłużyłam.
a więc kochani przechodząc do dzisiejszego jedzenia.
rano wypiłam sobie proteinowy napój o smaku waniliowym(165kcal) bo słabo się czułam.
Tumblr media
w szkole wgl byłam taka zmęczona że myślałam że jebnę na podłogę i nie wstanę. spać mi się chciało, nogi bolały i no masakra jakaś.
około 16 byłam już w domu i robiłam dosłownie wszystko żeby dotrać do tej 17:03 żeby były pełne cztery dni lq fasta no i się udało.
tak jak mówiłam wczoraj zjadłam trzy kromki ciasta drożdżowego. dwa przypiekłam sobie na patelni z czego jeden posypałam sobie cynamonem, drugi posmarowałam odrobiną masła orzechowego a trzeci zostawiłam zwykły nie przypieczony. do tego pudding o smaku białej czekolady posypany granolą i wiórkami gorzkiej czekolady no i na wierzch dałam trochę masła orzechowego. no i kawka z mlekiem do tego.
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
nie wiem ile kalorii to wszystko miało ale ogólnie jestem jedną z tych osób które nie lubią dokładnie liczyć kalorii bo chyba bym się załamała, wole se zaokrąglać xdd + nie umiem odmierzać tego wszystkiego dokładnie xd (wgl na tych zdjęciach wygląda jakby było tego jedzenia w pizde dużo a w realu tak nie jest jakby wtf💀)
no ale dobra uznajmy że nie jest źle 💀(jest)
kupiłam sobie dziś też jak byłam w biedrze mozarelle light do dania które chcę sobie zrobić jakoś na tygodniu i kokosową princesse o której dosłownie myślałam cały dzień bo zauważyłam jakąś dziewczynę w szkole która ją jadła i wzięła mnie na nią taka ochota że o matko 😩😩 aleee nie zjadłam jej do tej pory i szczerze powiedziawszy to nie wiem czy zjem bo póki co nie mam na nią takiej ochoty jak w szkole xdd plus zobaczyłam ile jest w niej kalorii (248💀) i jakoś tak mnie zniechęciła xd nie wiem w ostateczności jak już będę ją chciała to zjem połowę a drugą połowę jutro chuj wie się zobaczy.
plan na jutro to chyba zjem tylko serek proteinowy a potem będę robić chlebek bananowy bo babcia chciała więc jak już to zjem tylko jego kawałek na spróbowanie, być może też pożuje i wypluje albo jeszcze, nie będę rano jadła tego serka proteinowego tylko poczekam aż chleb się zrobi i zjem go do tego i elo.
wgl wczoraj babcia wbija mi do pokoju i pyta się mnie czemu nie jem bułeczek jak przecież ostatnio świeżutkie kupiła 💀 i wgl zaczęła gadać coś że czym ja się w ogóle żywię, że nic nie jem itp. lekki przypał ale chuj w to bo ten tydzień akurat będę próbować jeść jeden posiłek dziennie więc postaram się robić te jedzenie przy niej i będę próbować przy niej je jeść żeby trochę wyluzowała ale po świętach oczywiście wracamy do tygodniowych fastów/lq fastów 🥰🥰🥰🥰🥰
mam tylko nadzieje że nie przytyję w czasie tego tygodnia bo jebnę 💀💀💀
no dobrze kochani to tyle na dziś chyba. możecie napisać jak tam wam ten dzisiejszy dzień minął chętnie sobie poczytam <33
chudego dnia/nocy.
nie poddawajcie się !!
94 notes · View notes
koszmarnaadziewczyna · 1 year ago
Text
znów w życiu mi nie wyszło!
jebać kurwy pierdolone!
0 notes
polskie-zdania · 1 year ago
Text
Zdawało mi się, że skoro mówi to wszystko do mnie sam z siebie, to przecież nie muszę się martwić. Przecież nawet o to nie prosiłam. W ogóle nie marzyłam o tym, by po tygodniu znajomości zapewniał mnie, że zmieni dla mnie swoje życie. I choć tego nie oczekiwałam, trudno było nie widzieć w tych słowach pewnego rodzaju obietnicy i zapewnienia. No bo po co? Po co miałby udawać zachwyt i zaangażowanie w stosunku do kogoś, kogo dopiero poznał? Dlaczego miałam od razu prześwietlać go w poszukiwaniu intrygi? Dlaczego nie mogłam po prostu zaufać? Chwilę później już go nie było, a ja złamałam się pod swoją bezradnością. Byłam wściekła. Po raz kolejny cierpiałam przez czyjeś impulsy. Po raz kolejny musiałam zmierzyć się z człowiekiem, który nie brał odpowiedzialności ani za swoje słowa, ani za gesty. Nienawidziłam obrzucania wielkoformatowymi zachwytami, które nigdy nie miały do niczego prowadzić. Chodziło głównie o to, że o nic z tego, do cholery, nie prosiła��. Nie chciałaś żadnych deklaracji. Nie chciałaś, by widział w tobie po tygodniu matkę swoich dzieci. Chciałaś tylko powoli testować coś, co wydawało się fajne. Byłaś już duża, więc dobrze wiedziałaś, że to nie twoja wina i nie miałaś na to żadnego wpływu, ale jasny chuj cię strzelał, że po raz kolejny czujesz się jak idiotka, choć ani trochę nie powinnaś.
Marta Kostrzyńska
261 notes · View notes
panikea · 6 months ago
Text
Leżałam w łóżku i nie mogłam zasnąć. Bipnięcie telefonu. Filip pisze: „Hajtam się”. Przełknęłam ślinę. To zawsze robi wrażenie na kobiecie, jak twój eks wiąże się z inną. Wiesz, że nie jest twój. Nie chcesz z nim być. Ale to i tak boli. „Dobry wieczór, Filipie z Berlina. Kiedy?” Filip pisze: „Ale w tym momencie ona mnie doprowadza do szału”. „Czemu?” – zapytałam. Filip pisze: „Myślałem właśnie o nas. Fajne wspomnienia. Pamiętasz, jak zmywaliśmy razem naczynia w tej restauracji przy Otto-Suhr-Allee? „Pamiętam. Jak mogłabym zapomnieć?”. Filip pisze: „Ale dlaczego to nie ty?”. „Ile wypiłeś, Filip?” Filip pisze: „Nic. Lepiej byłoby powiedzieć, że dużo. Ale niestety jestem trzeźwy. Jak świnia”. „Co się dzieje? Opowiadaj. Wyrzuć to z siebie”. Filip pisze: „Nie”. „Dlaczego?” Filip pisze: „Powiedz mi tylko jedno”. „Tak?” Filip pisze: „Czemu to się nam nie udało? Ja cię tak bardzo kochałem”. Bo byłam młoda i głupia. Bo myślałam, że cały świat stoi przede mną otworem. Bo byłam szczęśliwa, ale chciałam być szczęśliwsza, pomyślam. „Bo byliśmy młodzi, ja jeszcze młodsza, nieodpowiedzialna, nie znałam siebie ani nie wiedziałam, czego chcę. Nie znałam świata. Nie potrafiłam docenić, jak mnie kochasz. Musiałam swoje przeżyć i poznać. Z mojej winy nam nie wyszło, wiesz o tym” – odpisałam. Filip pisze: „Boże, ja bym się w każdym momencie chciał z tobą ożenić”. „Wydaje ci się”. Filip pisze: „Byłaś pierwszą kobietą, przy której chciałem zostać na zawsze”. „Tylko dlatego, że mnie nie mogłeś mieć. Kochałeś wyobrażenie o mnie, a nie mnie. Ja wcale nie byłam taka fajna, jak ci się wydaje”. Filip pisze: „A teraz ja ci zadam pytanie”. „Tak?” – zapytałam. Filip pisze: „Gdybym powiedział: «Chuj z tym wszystkim. Jesteś miłością mojego życia. Wróć do mnie». Co byś powiedziała?”. Patrzyłam w ekran i łza ściekała mi po policzku. Jedna. A później druga. Dlaczego to wszystko jest takie niesprawiedliwe? A później napisałam: „Że piłeś. Przyznaj się”. - Piotr C. z powieści "To o nas"
71 notes · View notes
m0ev · 15 days ago
Text
Jem ,,normalnie" przez ponad 3 tygodnie i waga stoi w miejscu
wiec tak
ogl to mialam dosyc dlugo przerwe od tumblera bo ponad 3 tygodnie (to duzo dla mn XDD) bo bylam u ginekologa i babka powiedziala ze jajniki mi nie pracuje prawie wcale i przepisala mi hormony na tydzien zeby mi wrocil okres (nadal mi nie wrocil i minely ponad 3 tygodnie od wizyty). jak sie dowiedzialam ze moge juz tego okresu nie dostac to mialam wyjebane ale jak sie dowiedzialam ze bede musiala brac hormony i moge po nich przytyc to myslalam ze sie zajebie. Wiec przeszlam na ,,recovery" ktorego nie chcialam. Bylam wgl zdziwiona ze tak szybko sie pojawily te skutki bo jeszcze nawet nie mam niedowagi (malo mi brakuje ale jednak) Jadlam tak naprawde prawie wszystko oprocz cukru albo jakis smazonych rzeczy bo to jest taki fear food ze bym nie wytrzymala po tym. Wiec to takie usprawiedliwienie czemu mnie nie bylo tyle czasu😋
Bede jezdzic po lekarzach a jak to sie skonczy to znowu zaczne z glodowkami ale bardziej hardkorowo zeby schudnac 10kg w miesiac. Na poczatek musze ogarnac to wszystko z lekarzami czyli: psychoterapeuta, dietetyk, pobieranie krwi, ginekolog, neurolog i chuj wie na co mnie jeszcze zapisala. Najgorzej bedzie chyba u psychoterapeuty bo boje sie ze cos palne i bedzie wiedziala ze jestem chora💀 ogl to mam pomysl ze jej powiem ze moja mama poprostu za bardzo panikuje i ze juz jem normalnie i takie tam gowna zeby mnie wypisala jak najszybciej.
23 notes · View notes
miss-howlett · 6 days ago
Text
Tumblr media
05.11.2024. Nie wiem, ile czasu takiego wpisu nie było, ale mam poczucie, że dawno albo tylko mi się tak wydaje, haha. Przez ostatnie dni żarłam i regularnie było sranko, więc waga się utrzymuje na ok 90kg. Zatem mogę śmiało powiedzieć, że przez październik schudłam 8kg! Łiiii!! Czy w listopadzie uda mi się pobić ten wynik? No zrobię wszystko, żeby się udało! Jestem dumna z tego tackera, co se zrobiłam:
Tumblr media
Do końca listopada mam motywację, aby było 80kg na wadze, albo nawet i mniej. W zeszłym miesiącu fastowałam łącznie 12 dni jak widać:
Tumblr media
Zatem w listopadzie chalenge jest taki, aby pobić ten wynik. Tatuaż Wolverina goi się zajebiście. Już łuszczy się skóra i nie dość, że ten proces wygląda paskudnie i wszędzie lata mój martwy naskórek niczym z liniejącego węża, to SWĘDZI W CHUJ! A nie może się człowiek podrapać, żeby nie uszkodzić pazurami 😭 Na pocieszenie jednak przyszły mi figurki, powiekszając moją kolekcję - Leon i Matylda z filmu "Leon Zawodowiec" oraz Leon Kennedy z Resident Evil ❤️ I mam fazę na gotyk więc mam gotycki wisiorek krzyża, będzie pasował do mojej stylówy.
Tumblr media
19 notes · View notes
polishwave · 1 month ago
Note
warto przeprowadzać sie do gdańska? bo rozważam
A to zależy, zależy - dla mnie Gdańsk jest cudowny, ale warto się zastanowić, czego oczekujesz od miasta. Ja osobiście odkąd spróbowałam życia w Gdańsku ponad 8 lat temu, tak uwielbiam Trójmiasto (a Gdańsk to mój zdecydowany ulubieniec). Moim zdaniem kozacka lokalizacja, dostęp do morza i ogromnych połaci lasu w środku miasta, wszystko to przepasane złocącymi się właśnie wzgórzami morenowymi... Zdecydowanie jest gdzie spacerować, lasy oliwskie bez względu na porę roku są bardzo zachwycające. Brak ścisłego centrum sprawia, że Gdańsk bardzo rzadko wydaje mi się przytłaczający liczbą ludzi, jak na przykład Warsiawka, no może poza Głównym Miastem i plażą jelitkowską w sezonie... Poza sezonem okolice przyjemnie cichną, mimo że nadal jest tu wiele do zobaczenia. Jeśli już jesteśmy przy Głównym Mieście - staroniemiecka, ceglana zabudowa na hanzatycki sznyt bardzo mi odpowiada. Miasto jest też bardzo dobrze skomunikowane, ma wiele uniwersytetów, zarówno prywatnych, jak i publicznych (choć są lepsze uniwerki w Polsce, to i tak żaden nie wybija się na tle międzynarodowym, więc jeden chuj xD). Jedyne wady Gdańska to dla mnie liczba ludzi w sezonie, cieplejsza zima (kurewsko uwielbiam zimę), dość ubogie jak na moje wymagania cmentarze i niestety ceny, bo to jedno z najdroższych miast w Polsce (na szczęście spadło już w rankingu poniżej Krakowa i Wrocławia). Rekompensatą jest większa szansa na znalezienie pracy, obfite życie kulturalne, wiele knajpek, klubów, inicjatyw, interesujące, nieoczywiste społeczności i lato o parę stopni chłodniejsze niż na Południe od Gdańska. Ja zdecydowanie polecam.
21 notes · View notes
dawkacynizmu · 2 months ago
Text
Tumblr media
piątek 06.09
۶ৎ podsumowanie dnia
zjedzone — 1600 kcal
metabolism day czy coś xd
tw dużo o gównie
jedyne co mnie motywowało do przebudzenia się rano to perspektywa jedynie czterech lekcji w tym dwóch angielskich które mimo że są moim rozszerzeniem to przebywają w raczej nudnej atmosferze. czułam się dziś zażenowana moją wymową jak nigdy xd w wakacje w ogóle nie używałam tego języka na głos, dzisiaj język plątał mi się jak pojebany. w szkole czułam się źle, maksymalnie nie atrakcyjnie z powodu wydętego brzucha oraz ciuchów które muszę nosić by go zakryć. na okienku poczytałam lalkę na boisku szkolnym, ostatnie zajęcia miałam odwołane więc nie mając co zrobic z czasem do autobusu poszłam sama nad jezioro. planowałam drugą część opowiadania/książki mam problem z nazewnictwem bo 600 stronicowy dokument w Google docs niezbyt kwalifikuje się do opowiadania, używanie słowa "książka" wydaje mi się z kolei podniosłe jakbym była bestselerowym autorem new york timesa xd nie wiem skąd mi się wzięło takie wrażenie. planowanie skończyło na tym że wymyśliłam imię dla w chuj nieistotnej postaci i to tyle a siedziałam tam prawie godzinę, już więcej przyszło mi do głowy podczas wieczornego (długiego) spaceru, wymyśliłam całą pierwszą scenę ze szczegółami dosłownie zaczęłam ją pisać w głowie idąc.
Tumblr media Tumblr media
napisała do mnie koleżanka z innej szkoły o której były skrócone lekcje z powodu upałów. spotkałyśmy się i kolorowałyśmy wiewióra XD potem powrót do domu. juz w trakcie naszego spotkania zaczął mnie bardzo boleć brzuch, czułam że muszę do toalety. jak już jednak mogłam z niej skorzystać to...uczucie minęło, nie udało mi się wysrać ani grama. nadęty brzuch i potworny nastrój pozostał. znacząco pogorszył się mój komfort życia z powodu tych zaparć. wiedziałam, że powrót do szkoły je nasili. staram się jeść dużo błonnika, biorę do szkoły owoce, po powrocie robię sobie owsiankę lub coś z warzywami, piję mnóstwo wody, chodzę, ćwiczę i nic. potwornie zmęczona tym stanem postanowiłam dzisiaj wpierdolić więcej w tym niepokojącą liczbę suszonych śliwek. jutro rano wypiję na czco ciepłą wodę, potem zjem owsiankę z owocami, kilkoma tymi śliwkami, jogurtem naturalnym i chia, zrobię mocną kawę. mam nadzieję że taka mieszkanka cokolwiek zadziała.
Tumblr media
wiewiór
mimo że jest piątek posiedziałam godzinkę nad matematyką robiąc zadanie domowe. jeszcze trochę się pouczę. mam na nadchodzący tydzień na ten sam dzień czasowniki nieregularne na angielski i czasowniki w czasie przeszłym na francuski TAK MNIE TO WKURWIA ŻE NA TEN SAM DZIEŃ popierdole się w tym na pewno. liczyłam że w sobotę poczytam te artykuły dołączone do olimpiady z polskiego, poczytam sobie ciekawy tekst o tym co łączy zaburzenia odżywiania oraz zmierzch który podesłała mi @kostucha00 obejrzę dużo criminal minds i może pierwszą część halloween bo wprowadzam się już w jesienny nastrój. nic z tego, będę calutki dzień pilnować kuzynki. "pilnować" to duże słowo, ma 11 lat i nie robię jej za nianie ale jak do nas przyjeżdża to spędza calutki czas ze mną.
zastanawiałam się nad poszukaniem za jakiejś diety o wysokich limitach takiej na grafice bo chciałabym coś sobie wykreślać ale ostatnio robiłam czystkę galerii i wszystko usunęłam 😐
Tumblr media
od kilku dni miałam taką zachciankę na jabłko z cynamonem XDN śliwek zeżarłam o wiele więcej jak coś
31 notes · View notes