#motylki w brzuchu

[der-hexer]

★彡Pᴏᴡᴏᴅʏ ᴅʟᴀᴄᴢᴇɢᴏ ᴛᴡóᴊ ғ@sᴛ ᴊᴇsᴛ ᴅᴏ ᴅ**ʏ彡

Jak przeglądam główną na Tumbrl to natrafiam na posty: "zjadłam dzisiaj za dużo, zatem jutro będzie f@st" albo "robiłam f@sta a potem przytyłam" albo "miałam mieć f@sta cały dzień ale potem i tak miałam bingê".

Bazując na swoich doświadczeniach (bo f@stuję często i udało mi się zrzucić sporo dzięki temu) podzielę się swoją wiedzą i podpowiem, co może potencjalnie pójść nie tak.

🌱 "Miałam dzisiaj taki bingê że jutro nic nie zjem" - misiu kolorowy, to jeden z błędów przez który skończysz z jeszcze większym bingê następnego dnia wieczorem!

Bingê czyli napad jedzeniowy to jeden ze sposobów i sygnałów naszego organizmu na restrykcje, które sobie narzucamy. Nasz organizm chce bronić się wbrew naszej woli i zgromadzić zapas na kolejny "sezon deficytu kalorycznego". Zatem jeśli po napadzie przejedzenia dojebiesz swojemu organizmowi po raz kolejny potężną restrykcję - koło się zamknie i na 99% skończysz tak samo.

🌱 "Zrobiłam x dni f@sta to teraz mogę zjeść wszystko" - nie! To prosta droga do bingê i/lub efekty yo-yo tak potężnego, że cię z kapci wypierdoli. Po każdym f@ście należy z niego odpowiednio wyjść, nie rzucać się na jedzenia, a zacząć powoli. Od mniejszych porcji pełnowartościowego posiłku.

🌱 "F@st skończony ale żeby nie przytyć to zjem coś czego nie lubię ale ma mało kcal" - nie tędy droga. Skoro poświęcił*ś tyle czasu i wysiłku na f@st, czemu chcesz go teraz zaprzepaścić wpychając w siebie obrzydliwe jedzenie, którego nie lubisz? Niech twój pierwszy posiłek będzie pełnowartościowy i smaczny! To sprawi, że będziesz mieć satysfakcję psychiczną i fizyczną oraz unikniesz napadu. Dlatego zamiast wmuszać w siebie wafle ryżowe, których nie lubisz - zrób sobie pyszną i zdrową sałatkę = satysfakcja + pełnowartościowy i zdrowy posiłek + mała kaloryczność.

🌱 F@stować też trzeba umieć i do każdej głodówki należy się odpowiednio przygotować poprzez oczyszczenie organizmu i powolnego schodzenia z restrykcjami. Nie róbcie nigdy f@sta po okresie obżarstwa. Powoli. On nie ucieknie.

To są główne powody niepowodzeń, które zarówno testowałam na sobie i zauważam często u innych. Mam nadzieję, że komuś ta wiedza pomoże ale pamiętajcie: każdy f@st może być potencjalnie niebezpieczny. Zatem stay safe!

[aktmilosci]

„moj chlopak dzisiaj powiedzial, ze jestem uwu malutka chudziutka”

„moja matka dzisiaj nazwala mnie anorektyczka”

„moj chlopak dzisiaj probowal wcisnac mi jedzenie, ale sie nie dalam”

czy wy naprawde macie satysfakcje z tego, ze ktos sie o was martwi? jestecie az takimi egoistami bez cienia empatii? matka, babcia, chlopak, przyjaciolka to osoby ci bliskie, serio zastanow sie nad tym, co robisz. chcesz sie glodzic? luz, ale przy ludziach chcacych dla ciebie jak najlepiej troche uwazaj. jesli twoja potrzeba atencji jest az tak duza, to rownie dobrze mozesz napisac sobie na czole „sluchajcie, jestem motylkiem!!!”

[miss-howletts]

🦋 hasło 2k25: "Kiedyś to było, kurła..."

No ale, jak to było "kiedyś"? Cóż, zacznijmy od tego, że "kiedyś" na Tumbrl motylków praktycznie nie było. A gdzie były: zapytaj.pl, blogspot ect. Więc skąd w niektórych ta tęsknota za tymi mistycznymi czasami, kiedy to Tumbrl był taki toksyczny?

Właściwie to...czy Tumbrl kiedykolwiek był toksyczny? Czy to tylko kwestia tej jednej wąskiej społeczności z oceanu innych? Skąd wgl ta tęsknota za toksycznością?

Każdy, kto jest stary na tyle, by pamiętać początki Tumbrl ed wie, że ta toksyczność tak upragniona przez dzisiejsze motylki, kiedyś...byłaby piętnowana niczym złodziej w Rzymskim Imperium. Tak. Kiedyś toksyczność jakiej teraz pragniecie, wyzywanie, meanspo...było nie do pomyślenia, a środowisko any było ściśnięte ze sobą. Można powiedzieć, że każdy siebie motywował w sposób który nazwalibyśmy dzisiaj "sweetspo". Zatem kto wykreował ten mit toksyczności? My sami.

Mam na to teorię, że meanspo zostało zapoczątkowane przez motylki, które były na tyle słabe i bez dyscypliny, że potrzebowały ostatecznie dojebać i upokorzyć się jak ostatnie ściery do podłogi, aby cokolwiek ze sobą zrobić. Na logikę: czy osoba silna i zdyscyplinowana potrzebuje być publicznie poniżana, aby swój cel osiągnąć? Hmm...śmiem wątpić.

Pragniemy meanspo, bo jesteśmy na tyle słabi, że musimy dać się upokorzyć aby podjąć działanie. Ale czy jest to słuszna droga? Nie musicie się zgadzać, ale moim zdaniem - ni chuja. Osobiście twierdzę, że bycie sigmą to zrozumienie swojej porażki, bo i one się często zdażają bez potrzeby podbijania swojego ego po tej porażce czyimś kosztem.

I ofc nikt nie musi się z tym postem zgadzać. Nawet nie oczekuję. To tylko mój statement. Ale wszelkie dowody na niebie i ziemi mówią, że ten "stary" Tumbrl wcale nie był taki toxic jak mówią dzisiejsze max 17-letnie motylki, które go na 90% nawet nie widziały na oczy. Zatem czy naprawdę chcemy starego Tumbrla czy to po prostu nasza skrzywiona, krucha psychika bez dyscypliny?

[nalitopielcowymotylek]

Śniadanie i kolacja to u mnie papierosy

[nanaskinny]

If they could do it, you also can.

[melizsza]

Cześć Chudzinki!!! Jak u was??

U mnie okropnie!!! Binge wczoraj byl... lece dzisiaj fasta albo limit 300 bo nie moge wiecej (bede sie zle czuc...)

[oldskinnydream]

YOUR BODY IS YOUR CHOICE

Więc wybierz, czy wolisz być ulaną i spasioną świnią czy może piękną i drobną chudzinką

Ten post to znak, żeby zrobić 24h fasta i spalić więcej niż 400 kcal🫶🦋

[koscisty-kosciol]

Muszę się wam pochwalić nowymi włoskami bo po prostu AAAA tak się cieszę!!!

prezent dla mnie ode mnie za trzymanie się limitu i zrzucenie 5 kg

[droga-do-chudosci]

Ostatnio cały czas mam binge'e. Ma ktoś jakieś tipy jak z tym skończyć?

[sid1k1n]

moje stare i wlasciwie to takze aktualne zdjecie:) wrocilam do formy (waga 40, wzrost 170). dodaje stare zdjecie bo wtedy wygladalam jeszcze "dobrze", teraz mimo tej samej wagi wygladam jak swinia

[pixe1slutz]

"Jak cie porwą, to będą cie głodzić"

Ja:

[der-hexer]

✨️ᵁⁿᵖᵒᵖᵘˡᵃʳ ᴼᵖᶦⁿᶦᵒⁿ✨️

To, że ktoś ma Ed, siedzi na Tumbrl, je więcej niż 200kcal, czy używa tagów nie znaczy że jest/chce być motylkiem. Suprise, suprise ale zaburzenia odżywiania to złożona choroba psychiczna, a nie simply chęć bycia szkieletorem. Więc zanim pociśniecie komuś jakim to "chujowym motylkiem jest" wbijcie se do pustych łebków, że nie każdy chce być aż tak pojebany i zaburzenia odżywiania/ana ma różne oblicza i wkoło motylków, gąsienniczek czy innych robali się nie kręci. Elo ❤️

[ulanasniezynka]

„Kocham cię” Poczekaj słońce jeszcze nie ważę 40kg

[szuszanapapryka]

Ludzie, czy tylko ja przechodzę mikro szał gdy słyszę że ktoś mi bliski (np.przyjaciółka) na spotkaniu wieczorem mówi mi, że jeszcze nic nie jadł.

Jakby, ja mogę nie jeść i nic, spoko, ale gdy ktoś tak robi, po prostu jest to wkurzające. Czuję wtedy takie zagrożenie, że nagle ta osoba w ten jeden dzień magicznie nie wiadomo ile schudnie i będzie o wiele lepsza, ładniejsza i chudsza ode mnie.

[motyl4k-any]

To ja bo €d to tak jakby moje podwójne sekretne życie o ktorym nikt nie wie:

[son-iaaa]

Tu jest ta pizza którą wcześniej jadłaś😉