Tumgik
#kawy i herbaty
mebleioswietlenie · 2 years
Text
LORA: Efektowny stolik Kawowy Alisma dla Twojego salonu
. Salon to jedno z najważniejszych pomieszczeń w każdym domu. Oprócz wygodnych mebli i pięknych kolorów, ważnym elementem jest również oświetlenie. W tym przypadku, stolik Kawowy Alisma doda salonowi szyku i elegancji. Jest to produkt oferowany przez markę LORA, znaną z wysokiej jakości mebli i oświetlenia. Firma jest znana z nieszablonowego podejścia do projektowania wnętrz i używania najnowszych technologii. Wszystkie produkty powstają w najnowocześniejszych fabrykach i są wykonane z najlepszych materiałów. Kawowy stolik Alisma może być idealnym dopełnieniem salonu. Jego blat wykończony został printem imitującym marmur, który jest bardzo elegancki i gardzi wszelkimi trendami. Chromowana podstawa złotego koloru zrobiona jest z wysokiej jakości metalu i zapewnia stolikowi trwałość. Blat ze szkła hartowanego o grubości 6mm jest praktycznie niezniszczalny i ozdobiony jest ciekawym wzorem. Stolik jest o optymalnej wysokości 45cm, co oznacza, że idealnie nadaje się do postawienia kawy lub herbaty podczas wieczornego relaksu. LORA jest znaną marką mebli i oświetlenia, która oferuje produkty wysokiej jakości. Firma projektuje meble i oświetlenie zgodnie z aktualnymi trendami w modzie, używając najnowocześniejszych technologii. Ich produkty powstają w specjalnie wyposażonych fabrykach, w których używane są jedynie materiały najwyższej jakości. Kolekcje mebli LORA są dostępne w wielu kolorystykach i stylach, co sprawia, że każdy znajdzie coś dla siebie. Firma jest znana z tego, że tworzy piękne i trwałe produkty. Meble są bardzo wytrzymałe, a wszystkie elementy są idealnie dopasowane, co zapewnia świetny wygląd i bezpieczeństwo. Oświetlenie LORA to produkty o niezwykłych kształtach i kolorach, które stworzone są, aby ożywić każde pomieszczenie.
0 notes
xie777lian · 2 months
Text
Jeśli macie kryzys na faście;
wypij dużo wody
pij wodę co 2-3 godziny bo tak będziesz bardziej nią pełny
jeśli masz już ogromny napad wypij 50 ml czarnej kawy- herbaty (nie słodzonej!!)
obejrzyj ciekawy serial taki swój comfy serial
idź na mały spacer
poćwicz (da to po 20min taką dopaminę jak jedzenie)
jeśli masz kręciołki w głowie zjedz tabletkę na ból głowy
nie czytaj! w trakcie postu będziesz miał większą irytacje podczas skupienia
zdrzemnij się (godzinna drzemka spala ok.60 cal)
jeśli trzęsą ci się łapy to leż i włącz sobie nawiew
poczytaj tumblr motylkowe
spotkaj się z znajomymi
posprzątaj
potańcz (możesz z just dance)
idź na zakupy do galerii
zrób przemeblowanie
wymyj zęby
wymyj się w zimnej wodzie
zrób pielęgnacje
idź na pinteresta i pooglądaj thinspo
pooglądaj filmiki z obrzydliwym jedzeniem
WIĘC SIĘ OGARNIJ I NIE ŻRYJ
253 notes · View notes
Text
Co zmniejsza apetyt i co go pobudza?
Hej ostatnio spędzałam czas na przeglądaniu różnych stron na ten temat i dowiedziałam się że może na to wpłynąć zarówno substancja, smak, zapach, nawet zioła które dodasz, kolor talerza, rozmiar porcji aż po hormony. Jestem na biol-chem i przyznam że interesuję się taką tematyką. Chętnie przybliżę wam temat ^^
A więc... post będzie się składał na 2 części:
1.Co zwiększa apetyt?🤍
2.Co zmniejsza apetyt?🤍
Zacznijmy od tego co go zwiększa abyście wiedzieli czego unikać.
1.Zioła i przyprawy - tak duże znaczenie ma to co dodajecie do posiłków, w końcu mają one poprawiać smak więc nic dziwnego że mogą one zachęcać do jedzenia wśród tych przypraw wymienię:
Sok z cytryny ( kwaśne, gorzkie i słone potrawy pobudzają soki żołądkowe przez co odczuwamy głód).
sól (słony też pobudza soki żołądkowe).
gałka muszkatałowa
gorczyca
oregano
cykoria
anyż
kminek
korzeń gorczycy
arcycięgiel
imbir (ponoć imbir podaje się nawet osobą z chorobami nowotworowymi aby ich zachęcić do jedzenia).
cynamon
ocet (kwaśny pobudza soki żołądkowe pamiętaj^^)
koper włoski (nawet leki mające na celu pobudzenie apetytu go zawierają)
zioła prowansalskie
pieprz
mięta
melisa
bazylia
majeranek
walerina
kolędra
tymianek (zwiększa wydzielanie kwasów żołądkowych)
Tumblr media
A Teraz opowiem wam troszeczkę o jedzeniu które zwiększa apetyt.
napoje 0 !! Tak dokładnie a wiele osób odchudzających się je pije... Dlaczego? bo pijąc napoje 0 ,,oszukujemy nasz mózg" który czuje słodkie i myśli że ma dostarczoną energię ale tak nie jest i potem apetyt jest większy.
Sosy 0 (działa to podobnie jak w napojach light)
Jogurty 0% tłuszczu działają na tej samej zasadzie ale uwierzcie mi że za otyłość wcale nie odpowiada spożywanie tłuszczu a cukru. Tłuszcz pomimo że ma dużo kcal daje sytość i energię na dłużej w przeciwieństwie do cukru.
soki czy to owocowe czy warzywne szybko się wchłaniają i nie sycą na długo a wcale mało kcal nie mają...
cebula
czosnek
jabłka (są bogate w fruktozę)
grejfrut (kwaśny !!!)
banany (fruktoza)
rukola (gorzkawy smak który również pobudza soki rzołądkowe).
marynaty do mięsa
bakłażan
por
cukier (który także uzależnia)
czereśnie (zawarta w nich fruktoza)
gruszka (fruktoza)
winogrono (fruktoza)
Tumblr media
Teraz trochę o innych czynnikach a mianowicie witaminach i substancjach które także stymulują apetyt.
witamina B1
witamina B12
cynk
żelazo
produkty z wysokim indeksem glikemicznym (o czym już kiedyś pisałam w innym poście [przypięłam go więc zapraszam ^^]).
soki żołądkowe o czym również było wspomniane a co je pobudza przypomnę bardziej szczegółowo a więc
gorzkie, słone i kwaskowate potrawy tymianek mocne herbaty smażone potrawy ocet galarety mięsne i rybne
fruktoza, a do pokarmów bogatych w fruktozę zaliczamy:
winogrona gruszka jabłko czereśnie banany
Tumblr media
Teraz podam wam zapachy które działają stymulująco na zwiększanie się apetytu
zapach świeżego chleba (w super marketach ponoć jest ten zapach rozpylany aby właśnie podziałać na klientów i zachęcić ich do kupna pieczywa)
zapach cynamonu
zapach świeżej kawy
Tumblr media
Ostatnią kwestią o jakiej powiem są inne nie do końca oczywiste czynniki takie jak;
kolor żółty i czerwonyw połączeniu (myślicie że logo McDonald's to przypadek)
różnorodne i estetyczne dania
małe porcje (w końcu nigdy nie czujesz się zapchany)
niepopijanie
spacery na świeżym powietrzu oraz wietrzenie pokoji (gdy jest duszno ma się mdłości)
pływanie
częste ,,wydalanie,, (jak jest się pełnym to raczej nie da się tam nic nowego wrzucić hahah)
To na tyle w następnej części skupię się na zmniejszaniu apetytu. Zdjęcia wzięte dla urozmaicenia wzięłąm z Pinteresta a informacje z kilku stron internetowych i je przeanalizowałam korzystałam również z własnej wiedzy i połączyłam fakty.
🤍Trzymajcie się, do zobaczenia w następnej części, Ola ♥
Tumblr media Tumblr media
163 notes · View notes
tr3445sf · 1 month
Text
hej kochani z racji takiej, że za chwile szkoła a ja nadal jestem ulaną świnią postanowiłam, że zrobię takie "wyzwanie" do rozpoczęcia roku szkolnego, chodzi po prostu o to żeby spalać jak najwięcej kalorii w ciągu dnia i jeść jak najmniej, jeśli ktoś chce się dołączyć to zapraszam, a o to zasady na co dzień:
🙈 min. 2l wody
🙈 z rana po wstaniu min. 30min twojej ulubionej aktywnośći, w moim przypadku będzie to taniec, spala dużo kalorii i serio można się przy tym dobrze bawić
🙈 15 000tys. kroków
🙈 jeśli już jem to tylko raz dziennie
🙈 w ciągu dnia zrobić jakieś cardio/interwał, ja polecam filmy od moniki kołakowskiej mi BARDZO pomogły, szybko mijają i spalają mnóstwo kalorii
🙈 na ten tydzień polecam też zrezygnować z cukru, oczywiście nie chodzi mi tu np. o owoce w których ten cukier występuje naturalnie ale aby unikać np. jakichkolwiek batonów, lodów itp.
🙈 spać min. 7h TO JEST BARDZO WAŻNE.
🙈 maksymalnie 500 kalorii bilansu najlepiej oczywiście mniej
🙈 rozciąganie wieczorem
jeśli jakiś podpunkt wam nie odpowiada a chcecie wziąć udział w wyzwaniu to po prostu dostosujcie go pod siebie
tutaj kary, jeśli nie zaliczę chociaż jednej rzeczy w ciągu dnia, mogę sobie wybrać ale nie mogą się powtarzać
— jeśli nie przestrzegę danego dnia, następny jest 24 godzinnym fastem
— ćwiczę 2/3godziny bez przerwy
— robię 20 - 25 000tyś kroków
i za każdy słodycz + 4h fasta
+ dodaję tu listę rzeczy, które można robić zamiast jedzenia
— deep clean pokoju
— spacer
— lekka aktywność fizyczna np. yoga
— zrobić sobie drzemke
— napić się wody, zielonej herbaty lub kawy
— popisać z kimś
— poczytać
— pobawić się z swoim zwierzakiem
— porysować/pokolorować
— poprzeglądać tumblr
— zrobić skincare lub haircare
— zrobić tablice na pintereście
— pooglądać mukbangi
— pójść do sklepu
— umyć zęby
— pooglądać swoich fav youtuberów/ulubiony serial
— ciepła kąpiel z bąbelkami
— pograć w robloxa
— upiec coś dla rodziny
— pouczyć się np. matematyki
— potańczyć
— journal
— porozciągać się
— zaplanować sobie poranną, wieczorną oraz szkolną rutynę
— pouczyć się nowego języka
— zagrać w sudoku
codziennie będę wstawiała bilansy i posty jak dany dzień mi poszedł buziaki i powodzenia w wyzwaniu<33!
65 notes · View notes
miss-howlett · 16 days
Text
Mam zajebisty problem z piciem wody. Czystej wody. Mój mózg i organizm nie potrafi ogarnąć czegoś, co nie ma smaku. I dlatego nienawidzę pić samej wody, bo jest bez smaku. Mam to po matce. Ona też nie lubi pić samej wody. Plus smak szybko mi się nudzi. Nie potrafię też pić przez cały dzień czegoś o jednolitym smaku, muszę mieć zróżnicowanie. Dlatego wszelkie napoje Zero, kawy i nawet herbaty to jest moje błogosławieństwo i wybawienie ❤️
22 notes · View notes
Text
🩷-BILANS25.07.2024r.-🩷
Zjedzone : około 440 kcal
Spalone : 805 kcal
Wypite : 2 l
Kroki : ponad 11 tys.
Ćwiczenia : 2 h 30 min .
Limit : 450 kcal. - zmieściłam się w limicie
Witajcie motylki 🩷 🤍! ! !
Dzis o 15:00 skończyłam post , czuję się słabo dosyć ( ale to głównie psychika , miałam też zjazd emocjonalny ale udało się go ogarnąć poprzez sen ) udało się nabić ponad 10 tys.Kroków , z samego rana zaczęłam ćwiczyć a później poszłam spać , żeby nie myśleć o jedzeniu a przy okazji zregenerować trochę organizm , ból nogi nadal mi doskwiera ale jest lepiej oby tak samo .Pomogło mi to bardzo , tak samo oglądanie serialu jak chodzę , szybciej czas mija i nie chce się myśleć o jedzeniu bo jesteśmy skupieni na filmie / serialu , tak samo można zrobić z muzyką , mnie muzyka motywacyjne do ćwiczenia więc ćwiczę słuchając muzyki. Żeby nie czuć głodu piję dużo wody , herbaty zielonej i kawy . Palę też glo , nikotyna zagłusza głód . Oczywiście nie obyło się bez zimnych pryszniców . Na obiad zjadłam trochę bulionu warzywnego z makaronem. Oprócz tego 2 kawałki chleba z ogórkiem. W limicie udało mi się zmieścić , boję się weekendu bo nie będę mogła ćwiczyć ani zbytnio opuszczać posiłków, więc nie wiem jak to będzie , ale będę się starała ruszać , żeby nabić chociaż kroki . Co do bólu nóg to widać , że kuleje i chcą mnie zaciągnąć do lekarza . . . O 18:30 zjadłam swój ostatni posiłek , po 18:30 tylko herbata i woda . Jest ciężko wytrzymać ale poszłam spać i trochę to pomogło . Jutro limit będzie wynosił 400 kcal . Nie wiem jak będzie z robieniem bilansów w weekend ale po niedzieli wrócę , to na pewno. Wrócę z bilansami , limitem i ćwiczeniami .
Chudej nocy motylki 🤍 ! !
21 notes · View notes
vivianarxseee · 6 months
Text
23.03.2024. 19:45.
siemano kocury
przychodzimy z podsumowaniem dnia.
słabo dziś wam szczerze powiem.
rano do kawy zjadłam tą princesse i kawałek małej drożdżówki. chciałam by to było tyle jednak robiąc chlebek bananowy trochę podjadałam jakichś pojedynczych sucharków i jakieś małe odłamywałam sobie kawałki drożdżówki no i takim sposobem wleciała cała mała drożdżówka. potem zjadłam takiego mini krokieta z mięsem bo dziadek robił i przy nim właśnie go zjadłam a potem już wleciał ten chlebek bananowy:/ zjadłam z +- trzy kromki jego z czego dałam trochę masła orzechowego na dwie. a na sam koniec zjadłam dwa sucharki z bitą śmietaną:/
no nie powiem jestem bardzo niezadowolona z dzisiejszego dnia. miałam zjeść tylko serek proteinowy i do niego ten chlebek a wyszło tego dużo więcej:(
czuje się strasznie przejedzona ale może to być też przez to że wypiłam w ciągu ostatnich kilku minut bardzo dużo wody xdd też po każdym zjedzeniu popijałam więc czuje się jeszcze bardziej pełna niż pewnie jestem xddd. wleciały dziś też rano dwie herbaty zielone i zaraz pójdę wypić jeszcze jedną.
szczerze bardzo się boje jutrzejszej wagi po zjedzeniu tego wszystkiego. dzisiaj rano było 49,9kg więc było naprawdę bardzo dobrze patrząc na to że wczoraj wieczorem też zjadłam troszkę więcej niż planowałam. w każdym razie mam nadzieje że nie będzie więcej niż 51 bo się posram.
plan na jutro moi drodzyyy + plan na cały tydzień przedświąteczny.
a więc jutro chyba rano zjem sobie już SERIO serek proteinowy i podpiekę sobie chleb tostowy pełnoziarnisty na patelni bo już rzygam tym bananowym xdd albooo zjem jednego lub dwa tosty z mozarella light i szynką z indyka. po prostu zależy na co będę miała większą ochotę i chciałabym by to był jutro mój jedyny posiłek.
po zjedzeniu chcę rozpocząć fasta/lq fasta którego chce pociągnąć do środy po lekcjach i wtedy zjem sobie serek albo pudding proteinowy.
w czwartek mam w planach wsunąć sobie tortille z warzywami na patelnie.
w piątek owsiankę albo kleik, chciałabym zrobić jakiś nowy przepis i może poszukam sobie jakiś małokaloryczny z budyniem bez cukru no jeszcze się dokładnie zobaczy.
a w sobotę czyli dzień przed wielkanocą zjem albo jakiś serek/pudding albo zrobię sobie kanapki z waflami ryżowymi/pieczywem żytnim chrupkim i do tego jakieś warzywka czy cuś.
uwaga a teraz plan na wielkanoc. póki co taki dosyć ogólny bo nie jestem w 100% pewna jakie jedzenie będzie ale pewnie i tak dokładnie dowiem się dopiero przy stole.
także na śniadanie wielkanocne - zjem dwie kanapki. będę sama piekła chleb więc postaram się znaleść jakiś "fit" przepis i zobaczymy jak to będzie z nim. no ale wracając, jedna kanapka będzie z pastą jajeczną a druga po prostu z szynką i jakimś warzywkiem. wydaje mi się że u mnie zawsze na śniadanie podają też czerwony barszcz więc nałożę sobie jakąś małą porcję z małą ilością warzyw i elo. jeśli będą chcieli wepchnąć we mnie coś jeszcze to powiem że się najadłam i zrobię sobie kawę lub po prostu napije się wody żeby się zapchać.
następnie obiad - nie pamiętam co oni tam kurwa podają ale pewnie będzie bigos. więc nałożę sobie porcję bigosu i do tego sałatka jarzynowa (taki fakt o mnie kocham to połączenie😩) i to tyle.
jeśli się uda to skipne kolację a raczej się uda. jak będzie z tym ciężko i będzie mnie ciągnęło do jedzenia to wypije wodę lub zrobie sobie kawę albo zieloną herbatę.
ustaliłam sobie też "limit" ciast. z moich obliczeń słuchajcie wynika że ma być +- 6 ciast.
ja osobiście nie zamierzam żadnego robić ale wiem że babcia chce zrobić 2 albo 3 + jedna ciocia pewnie też zrobi 1 albo 2 i druga ciocia też 1 albo 2
dużo zależy od tego jakie ciasta zrobią ciocie(nie wiadomo czy będę je lubiłaxd) ale ustaliłam że mogę zjeść po jednym kawałku z każdego ciasta tak na spróbowanie. nie wiem czy to wyjdzie ale postaram się sobie jakoś porozdzielać że np przy śniadaniu do kawy jakieś dwa ciastka i po obiedzie jakieś inne.
w poniedziałek wielkanocny chyba będzie bardzo podobnie jak w niedziele.
mam wielką nadzieję że nie będzie binge w czasie tych dwóch dni świąt i że wgl jakoś dużo nie przytyje jedząc to wszystko:(
no dobrze widzowie to chyba tyle na dziś jak zawsze się rozpisałam ale chuj w to kto chce to czyta kto nie to nie i elo elo kocham was
chudego dnia/nocy.
nie poddawajcie się<3
20 notes · View notes
grubagasieniczka · 1 month
Text
Tumblr media
Day 2: 100/600
Spalone: 453
Napoje: jeden kubek wody, jeden kubek herbaty i jeden kawy.
------ - -- ★ -- - ------
Dziś było mega łatwo.
Pierwszy i ostatni jednocześnie posiłek zjadłam o 15:30. Minimalna porcja spaghetti. Na szczęście po obiedzie od razu to spaliłam, bo byłam na spacerze, więc jestem dziś na minusie z czego baaaardzo się cieszę. Jutro będzie chyba ciężej, bo słyszałam, że na obiad ma być chińszczyzna, a ma to sporo kalorii pewnie ://. W dodatku nie uda mi się tego niestety uniknąć. Ale postaram się zjeść jak najmniej!
Trzymajcie się chudo motylki.
------ - -- ★ -- - ------
10 notes · View notes
thin-fairy · 10 months
Text
15.12.2023r.
W tym poście chciałabym opisać rzeczy, które najczęściej jem i dlaczego, może kogoś zainspiruje.
Herbata - najbardziej lubię malinową i wszelkiego rodzaju zielone herbaty (podobno są dobre na metabolizm) mają znikome ilości kcal, lubię się nimi zapychać, żeby nie czuć głodu.
Kawa - gdy człowiek nie ma energii tylko kawa może go postawić na nogi, oczywiście tak jak herbata bez cukru.
Mleko migdałowe - ma bardzo mało kcal, idealnie nadaje się do wypieków i do kawy, nie potrafię jej pić bez jakiegokolwiek mleka.
Barszcz czerwony - jeden kubek ma ok. 50kcal, ale dla mnie liczy się tylko to jak smakuje, zależy mi żeby był taki ostrawy i wręcz palił w przełyk. Lubię do niego dodawać grzanki, czyli po prostu suchy chleb.
Żurek - pyszny i ma mało kcal, najlepszy jest z jajkiem
Jajka - jajka mają dość mało kcal, a samo białko bardzo malutko
Wafle ryżowe - w czekoladzie, z karmelem czy zwykłe, to po prostu moja miłość
Ptasie mleczko - jeśli już o czekoladzie mowa, kocham ptasie mleczko, nie wykluczam wszystkiego z diety, żeby nie mieć napadów, a ptasie mleczko dodaje do wszystkiego
Kasza manna - jedna porcja ma ok. 50kcal i można do niej dodać WSZYSTKO (między innymi ptasie mleczko) ostatnio jem ją codziennie z owocami
Gruszki, mandarynki i jabłka - mało kcal, bardzo je lubię
Jogurt naturalny z cynamonem - może uznacie mnie za dziwną, ale cynamon pasuje do WSZYSTKIEGO
Przyprawa do piernika - nie jest tak uniwersalna jak cynamon, ale można ją dodać w małych ilościach np. do owsianki razem z cynamonem
Makaron/ryż z pieprzem - po prostu co tu dużo mówić, trochę makaronu czy ryżu i pół kilo pieprzu, żeby paliło
Musy owocowe - nie najesz się nimi za bardzo, ale lubię dodawać je do kaszy manny
Ziemniaki i banany - mają dość dużo kcal, ale szybko nasycają
Bob snail - każdy zna, niskokaloryczna przekąska
Brokuły - mało kcal, kocham to jak smakują
Papryka - dawno nie jadłam, a bardzo lubię, smaczna i mało kcal
Ogóreczki - czyli mój must have, więcej kcal spalę jedząc je niż one mi dostarczą
Marchewka - chrup chrup jestem królikiem na diecie
Wszystkie "liściaste" rzeczy - szpinak, sałata itp. mają mało kcal
Cola zero - kto jej nie lubi?
Owsianki - dużo kcal, ale od zawsze je lubiłam i można do nich dodać wszystko, tak jak do kaszy manny
Budynie na wodzie - lubię maczać w nich owoce, najlepszy jest słony karmel
Skyry - w sumie nie wiem czemu, ale z owocami są spoko
Płatki kukurydziane - jak się je doda do jogurtu/skyru to fajnie chrupią
26 notes · View notes
motylkowyblogsworld · 2 years
Text
Głód🔽
Gumy do żucia
Kawa
Herbata
Woda
Erytrol jeśli ktoś bardzo chce jeść XDD
Jakieś tabletki na gardło
Lodowe cukierki
Napoje zero cukru
Kartka papieru💀
Może jakaś tabletka na apetyt
Lizaki
Zajęcie na głód
Gry logiczne typu wykreślanki, rebusy itd.
Spanie
Długi spacer i muzyka
Może czytanie książek jak ktoś lubi
Oglądanie ciekawych filmów ( najlepiej przy tym coś pic aby przy „stresującej scenie” mieć pod ręka coś do picia niekaloryczmego niz tuczące jedzenie
NIE SIEDŹ CZĘSTO PRZY BIURKU, TO SPRAWIA ZE MÓZG OCZEKUJE NA JEDZENIE PODANE NA STÓŁ PRZEZ CO BARDZIEJ MYSLIMY O JEDZENIU
Robienie makijażu
Gra komputerowa
Rozmowa z kimś przez telefon na kamerkę
Sprzątanie ( szafek, pokoju, łazienki itd. )
Rysowanie czy tworzenie jakiś artystycznych „dzieł”
Nauka🤧
Intensywny trening
Leżenie i oglądanie tiktoka😃
Zakupy (najlepiej nie w supermarkecie ale np do galeri, lumpy, pepco czy inne takie sklepy. Nawet jeśli nie macie pieniedzy to aby popatrzec.)
Co aby jeść mniej?
Nie kupuj na zapas
Jedz dużo ale z mniejszymi kaloriami
Dużo białka
Jedz powoli to nie wyścigi
Mów sobie ze jedząc mniej szybciej osiągniesz to co chcesz
Pij dużo herbaty/kawy
Staraj wyznaczać pory jedzenia
Nie dawaj sobie dużych przerw między kolejnymi posiłkami
Nie rób często głodówek
Powoli obcinaj kalorie
Nocne przejadanie ( jak uniknąć?)
po pierwsze, daj se czas na pierwszy raz wiadomo ze nie wyjdzie ci najlepiej musisz w praktyce powoli przyzwyczajać sie żyć bez tego nawyku. Napisze ci pare porad które mogą ci pomoc w usunięciu złego nocnego jedzenia
Nie zanudzaj sie (oglądaj film, czytaj książkę coś aby odwrócić uwagę, tak naprawdę jesz z nudów w większości przypadkach)
Jedz później lekka kolacje
Wypij bezkofeinowa kawę
Zrób zimna kąpiel przed kolacja ( zimna kąpiel sprawia ze chce nam sie bardziej spać )
Nie trzymaj słodyczy w szafkach
Staraj sie więcej pic np napoje zero czy herbaty
Wcześniej zasypiaj
Wmawiaj sobie ze zjesz „te jedzenie” jutro na śniadanie
Jeśli jesz bo czujesz smutek czy inna zła emocje, usiądź przy biurku zrób ulubiony napój ( nie musi być bez kalori ale najlepiej jakby nie zawierał ich za dużo ) i zacznij rysować to co siedzi ci w głowie PAMIĘTAJ ZŁE EMOCJE NIE ZNIKNĄ JAK ZACZNIESZ JEŚĆ,
Jesli będziesz chciała akurat zjeść weź gumę lub lizaka aby robiąc np coś na telefonie twój mózg myślał ze czymś sobie przekąsasz
Postaraj się nie siedzieć przy stole ani nie myśleć o jedzeniu
Jak nie jeść słodyczy? Lub jak je ograniczyć.
Znajdź alternatywne zdrowsze zamienniki no chipsy= chipsy bananowe jabłkowe, wafle czekoladowe=wafle ryżowe itd mogą tez być chrupki kukurydziane zamiast chrupek chetosy
Jak każdy mówi słodycze zamień na owoce ale nie u każdego jest to łatwa sprawa wiec TAK zamień słodycze na owoc ale rób to powoli czyli wybieraj słodycze z najmniejsza ilością cukru i dodawaj do diety więcej owoców i może i warzyw ( możesz tez słodycze w formie zdrowej, jak to napislaam wcześniej chipsy jaki chipsy bananowe itd. )
Używaj erytrotylu zamiast cukru z kaloriami
Nie kupuj ich na zapas
Nie chodz często na regał ze słodyczami w sklepie
Nie usuwaj ich odrazu ze swojego życia, stawiaj sobie limity lub jedz w nagrodę
SŁODYCZE TO CHWILA PRZYJEMNOŚCI A KALORIE LECĄ W GÓRĘ PAMIĘTAJ!!!!
Tez wiedz ze jak zjesz raz lub dwa 2000/2500kcal to nie przytyjesz, to sól która została w organizmie przez słodycze. Nie obwiniaj siebie każdemu się zdarza kolejny dzień kolejna kartka musisz dać z siebie wszystko, czasami lepiej jest zrobić se dwa dni od przerwy zjeść bardzo dużo tych kalori a następnego dnia zjeść polowe mniej i szybciej chudnąc
119 notes · View notes
charaaurora · 4 months
Text
Zasady na czerwiec
obowiązują od 9.06.
Dzień normalny = 1500 kalorii. Powyżej to już napad.
Zero słodyczy, śmieciowego jedzenia, alkoholu.
Zero jedzenia po 18.
Minimum 8 tysięcy kroków dziennie.
Najlepiej utrzymywać limit 800 kalorii. Ostateczny limit to 1500.
Jak najczęstsze i jak najdłuższe fasty. Minimum 16 godzin dziennie.
Codziennie ćwiczenia, choćby 5 minut.
Prysznice i kąpiele w zimnej wodzie.
Codziennie wstawiać dokładny opis dnia w kwestii jedzenia i jak najdokładniej policzone kalorie.
Kalorie z kawy i herbaty nie są wliczane. Wszystko inne jak najbardziej.
Zero rzygania.
Kara za złamanie zasad 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 11 i 13 - że tak powiem bliższy kontakt skóry z papierosem, oczywiście w niewidocznym miejscu, na przykład na udzie.
Zakaz ważenia (chyba że po ubraniach widać efekty), bodychecki nie częściej niż raz w tygodniu.
Czas wziąć to wszystko na poważnie. Czas przestać być porażką. Maj był zbyt łagodny. Schudłam bardzo niewiele, większość tego co schudłam mi wróciło, no i proszę, jestem praktycznie w punkcie wyjścia. Jednak taktyka kompletnego braku zasad nie zadziałała na dłuższą metę. Jedyne co to wróciła mi bulimia, i to serio wróciła. Może tłuszczu nie zabrała, za to okres już tak.
Mam nowy napływ motywacji. Dorosłość, a więc odpowiedzialność i ważne decyzje. No to decyduję się ogarnąć moje życie i w końcu znaleźć szczęście. A będąc ulańcem, nie mogę być szczęśliwa. Już to przerabiałam, w moim przypadku po prostu tak się nie da.
Udowodniłam, że jestem w stanie nie pić, a pokusy przecież i były, i są. Czemu z jedzeniem nie miało by być tak samo? No przecież potrafię.
8 notes · View notes
kasja93 · 1 year
Text
Siemanko! Dzisiejszy bilans:
Zjedzone 18 (fast)
Spalone aktywnie 537
Tumblr media
Wczoraj w nocy (po 22) prawie zbingowałam. Miałam już taki moment, że chciałam jeść bez opamiętania a jedyne o czym mogłam myśleć było jedzenie. Wypiłam chyba z 2 l wody w ciągu 15 minut i trochę się to uspokoiło, ale zdrowo świrowałam. Już nawet się ubrałam by jechać do maka czy na stacje paliw kupić jedzenie (było po 23). Na szczęście się opamiętałam, wzięłam leki na spanie i poszłam spać.
Króle nad ranem miały zdecydowanie za dużo energii. Ruda napatrzyła się na głupotki Jerrego i przebiegła po mnie, przez stolik i dwa fotele robiąc skoki i kręcąc bączki xD
Dziś ogarnęłam porządnie mieszkanie. Poukładałam w szafie ubrania bo zawsze stwarzam kontrolowany chaos wokół siebie. Umyłam też podłogę porządnie na kolanach. Następnie ułożyłam ponownie „króliczą bazę”
Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Dawno chyba nie było uszaków co nie?
Rudzik jest pełna energii. Kica, robi piruety z wyskoku - ogólnie jest pełna życia. Jerry zaś jest odważny i przestał molestować żonę. Nadal za mną nie przepada, ale robi się coraz śmielszy. Jesteśmy na etapie On może mnie dotykać, Ja Jego niekoniecznie xD
Tumblr media Tumblr media
Po ogarnięciu mieszkania postanowiłam pojechać obejrzeć kolory farb, meble, oświetlenie i podłogi. Jako, że bolą mnie golenie dziś nie ćwiczę pozwalając sobie na regenerację. Jednak stwierdziłam, że skoro poza krokami nie będę aktywna fizycznie robie fasta (do 50 kalorii płynnych z kawy/herbaty/konjak). Jak długo? Aż poczuje znów równowagę. Wczorajsze świrowanie mnie jej pozbawiło.
Generalnie mam niemal wszystko już ogarnięte, jeśli chodzi o mój pokój w nowym domu :) jestem z tego zadowolona. Powiem szczerze już się nie mogę doczekać, aż będę mogła zacząć remont!
W czwartek mam wizytę u psychiatry. Po wizycie u pani doktor planuje coś zjeść zatem fast domyślnie chce ciągnąć do tego momentu. Oczywiście jeśli będę się źle czuła to coś zjem. Nic na siłę.
Za tydzień w piątek idę do szpitala na operacje usunięcia woreczka żółciowego. Może zabrzmi to masochistycznie, ale nie mogę się tego doczekać. W końcu nie będę żyła w strachu, że w każdej chwili mogę zacząć zwijać się z bólu podczas ataku kolki.
Za tydzień we wtorek mam wizytę u fryzjera bo trzeba ogarnąć włosy. Zbyt często zaczynam mieć fryzurę „na Wodeckiego”.
Sporo planów. A w ogóle to ten tydzień to tydzień skin care :) kupiłam ostatnio w Action zestaw maseczek:
Tumblr media
Oczywiście made in china zatem jak mi twarz wypali to będzie wesoło xD Każda maseczka jest na jeden dzień tygodnia. Plus będą wpadać peelingi i codzienne smarowanko balsamem. Poza totalnym minimum codziennie brakuje mi systematyczności w pielęgnacji ciała i tak dalej. Po prostu totalnie o tym nie myśle
Tumblr media Tumblr media
Menu:
Ice Americano 3 kalorie
Inka Kokosowa 15 kalorii
Tumblr media
Ćwiczenia:
13064 kroki
Pół godziny jogi
61 notes · View notes
chiamisaki · 1 year
Text
zasady od dzisiaj do konca pazdziernika:
- codziennie 2l wody do wypicia
- max. 5 gum w ciagu dnia
- moge zjesc jeden posilek (maly) w ciagu dnia
- codziennie ok. 10 tys. krokow, no chyba ze nie dam rady
- cwicze na kazdym wf-ie
- nie biore jedzenia/przekasek od znajomych, gdy mnie czestuja
- mam kontrole nad jedzeniem
- staram sie nie jesc do godziny 15
- klade sie spac glodna
- ewentualnie w szkole moge jesc musy/smoothie
- myje sie w zimnej wodzie/bardzo goracej
- dodaje do herbaty/kawy cynamon
- pije witaminy
- gdy bede bardzo glodna moge sobie pozwolic na coca-cole zero
- monitoruje swoja wage ZAWSZE w niedziele wieczorem i sobote rano.
28 notes · View notes
an0r3xi4 · 1 year
Text
11.09 (bo jak to pisze to jest 2 po północy xD)
09 i 10 nic nie napisałam bo robiłam remont w moim mieszkaniu. Super to powoli wyglada.
Co do jedzenia - fast dalej trwa. Dziś wstając z łóżka zemdlałam… ale szybko się pozbierałam, wypiłam kawę. Nie czuje się najgorzej, ale jakoś super wybitnie także nie. Na razie ciągnę fasta dopóki moje ciało to wytrzyma. Głodu nie odczuwam wcale, nie ciągnie mnie do jedzenia w ogole. Jak na nie patrzę to czuje obrzydzenie, boje się zjeść cokolwiek. Jedzenie jest mi niepotrzebne. Ciekawe ile schudnę w ciągu fasta, bo jak się ważyłam przed nim to ważyłam 45kg, postanowiłam ze jak zakończę go to dopiero wtedy sprawdzę swoją wagę. Pije dużo kawy, zielonej herbaty, wody. Zapełniam tym żołądek i nawet jak mój żołądek jest zapełniony płynami to czuje się grubo XDDD idk co ze mną nie tak. Po prostu brzydzi mnie jedzenie, bleh.
Tumblr media
31 notes · View notes
Text
Wczoraj miałam fasta jak coś
Bo grill był poprzedniego dnia, nie zjadłam wsm jakoś mega dużo bo wiedząc ze jest grill nie jadłam śniadania ani obiadu ale jednak na wszelki wypadek był fast i jazda na rozmach cały dzień 🐚🧿
OFC wypiłam o wiele wjecej wody z cytryna i grefrutem/kawy/herbaty niż na zdjęciach ale nie widzę sensu wstawiania 10 zdjec tej samej herbaty xD
Tumblr media Tumblr media Tumblr media
11 notes · View notes
Text
🩷-BILANS24.07.2024r.-🩷
— ( • • ÷ [ 🎀 ] ÷ • • — 🎀 — ( • • ÷ [ 🎀 ] ÷ • • —
Zjedzone : około 430
Spalone : 812kcal.
Wypite : 2,5l
Kroki : 10 tys. Udało się !! 💗
Ćwiczenia : 2 h 20 min.
Limit : 400 kcal - przekroczyłam o 30 kcal niby nie dużo ale jednak jest.
Witajcie motylki <33 !
Dziś skoczyłam o 15 - sto godzinny post ( koniec o 14:40 ) . Post nie jest aż taki zły , spora część dnia wtedy gdy nie jadałam zajęłam się chodzeniem i ćwiczeniami , dużo piłam wody i herbaty zielonej oraz kawy bez cukru oczywiście. Co do wody to podobno jest lepsza gazowana bo zapycha bardziej , sprawdzę i napiszę . Dziś zjadłam 2 kawałki chleba i obiado - kolację ( ale mam nadzieję , że uda mi się jej pozbyć ) Ćwiczyłam też ale niestety ból daje się coraz bardziej we znaki i musiałam robić kilka przerw większych, mimo wszystko nie poddałam się i udalo się zrobić ten 2 godzinny trening. Boję się , że ból będzie tak widoczny , że w końcu trafię do lekarza… a tego nie chce w zdanym przypadku , bo wtedy napewno zakaz ćwiczeń na jakiś czas . Trochę brakuje mi sił ale się nie poddaje i ćwiczę / chodzę . Czuję do siebie samej takie obrzydzenie.. przeglądałam stare zdjęcia i tam byłam chudsza a teraz ? Gruba tłusta świnia , wtedy też nie byłam jakoś specjalnie szczupła ale wygadałam lepiej niż teraz to napewno . Widać , że przytyłam , nie tylko ja to widzę ale inne osoby . Niestety nie mam wagi więc nie mam jak się zważyć , ale zrobiłam pomiary ciała , zawsze coś . Co do wagi to muszę jakąś ogarnąć sobie . Chce też zacząć brać chrom , podobno pomaga ( nie wiem nie brałam ale zacznę to zobaczymy ) i jeszcze jakieś specyfiki hah . W weekend będzie ciężej z jedzeniem ( limit taki jaki sobie ustalę to będę starała się trzymać ) a o ćwiczeniach nie wspomnę nawet … może uda mi się chociaż troszkę kroków nabić . Niestety zostało zauważyli, że mniej jem i zaczęli podejrzewać, muszę jakoś udawać, że je normalnie bo będzie przypał. To, że kule na nogę widać i chcą mnie zaciągnąć do lekarza.. A ja nie mogę tego zrobić. Jutro w planach ćwiczenia i nabijanie kroków. Limit kaloryczny będzie wynosił 450 kcal.Dziś o 19:00 zaczęłam post , obym dała radę jak najdłużej wytrzymać🩷
Chudej nocy motylki /gąsieniczki 🩷 🤍
20 notes · View notes