#rozmawiac

[tumbmia]

hejka, musze sie z kims poznac, zkims z kim moge sie wspolnie motywowac ale tez rozmawiac o zyciu!!

[sk1nnyic0n]

moim najwieksyzm marzeniem jest sie wyprowadzic. Nie dkatego ze nie lubie mojego domu albo ze nie lubie swojej mamy (mama kc) ale wyobrazcie sobie jak latwiej bedzie robic fasty, cwiczyc oraz nie miec binge??? Bo to ja bede robic zakupy oraz jesc co JA chce. Wsm to ta mysl ze bede jiedys mieszkac sama trzyma mnie przy zyciu bo naprawde chcialabym tego doswiadczyc. Po drugie hakie super spokojne byly by poranki? Nie musze z nikim rozmawiac, nie musze jesc jak nie chce iraz potem moge robic co chce?!!?! Jak chce gdzies isc to ide a hak nie chce to nie???? TO JEST TAKIE DLA MNIE NIE REALNE!! Cala lazienka dla mnie, cala kuchnia dla mnie, moge spiewac, tanczyc doslownie wszystko.

Poszczescilo mi sie mega bo dostane w spadku mieszkanie w Warszawie na zoliborzu (drugie mam na targowku ale tam jest brzydko wsm) i nawet mama mi powiedziala ze pomoze mi je wyremontowac zeby wygladalo jak inspiracje z pinteresta<3 Chcialavym nawet teraz zrobic ten remont (mieszkanie ma takie razoce w oczy niebieskie sciany i hakies zueline ew) ale wynajmujemy to jakiemus studentowy😭😭 no nie wjem wyprowadzi sue akurat jak ja bede mogla sie wprowadzic no i supi!! Nie moge sie doczekac (az tak ze mysialam o tym nalisac na tumkerze nie ciekawie)

sorki jesli niezbyt o ed ale czasami sie za bardzo ekscytuje i nie moge nic na to poradzic awiec zeby sie troche ogranac musze to napisac gdzies (a nue mam zabardso kogos zeby o tym porozmawiac)

...awiec przepraszam jak nudne albo bez sensu albo cos!! dzieki za przeczytanie najbardziej bezsensownego posta na swiecie

[urfavana2]

Hej misie

widzialam ze pisaliscie czemu nie wstawiam postow itd. Chce sie odezwac, zebyscie wiedzieli ze w ogole zyje. Ostatnie miesiace byly dla mnie najciezsze w zyciu praktycznie trafilam do szpitala, bylam na skraju popelnienia sam0bojstwa. Aktualnie biore leki na depresje i chodze na terapie. Przytylam do 54 kg narazie dobrze sie czuje ze soba mam grupke znajomych z ktorymi wychodze praktycznie codziennie. Jem normalnie nie licze kalorii, nareszcie mam sile uczyc sie, wychodzic, rozmawiac i po prostu zyc. Mma nadzieje ze kiedys kazdy z was pojdzie na recovery i pozns uczucie tego spokoju w glowie

Nie wiem czy jesscze wroce ale kochani trzymajcie sie i dbajcie o siebie prosze!

Gdyby ktos mial jakies pytania, chcial sie wyzalic, zapytac o rade napiszcie do mnie postaram sie kazdemu pomoc!!

[olvvkxd]

wrocilam do sh…

kiedy dowiedzialam sie ze chlopak pisze tez z moja przyjaciolka cos we mnie peklo mimo tego ze pisal ze woli mnie jak kolwiek to nie brzmi i tak wybral ja do mnie juz nie pisze widzialam sie z nim dzis pisal ze chce ze mna porozmawiac o tym wszytskim ale jak on chce rozmawiac w jej obecnosci? ona nawet nie wie ze taka rozmowa miala miejsce nie wiem czy mam jej o tym powiedziec strasznie zle sie czuje psychicznie i nie tylko.

[fluttershycloud]

Okej ale czemu bylam taka swinia w tym roku!! Niby sie trzymalam limitow, a waga ledwo co spadala, a teraz mi jeszcze podskoczyla 🤣🤣 Zbliza mi sie okres w prawdzie, ale wcale sie nie czuje dzięki temu lepiej xd Tylko gadam i gadam, jak to muszę schudnąć, a taka jest prawda, że gówno zrobiłam. Jestem tak żałosna, że nie wiem czy sie śmiać czy płakać jak na siebie patrzę. Idę na niższe limity aż schudnę do tych walonych 50 i mam w dupie co mi sie będzie działo i czy mi będą lecieć kudły z głowy lol iksde

Nie dość, że jestem ulana to jestem zwyczajnym przegrywem, któremu nic nie wychodzi i jeszcze nie umiem normalnie rozmawiac z ludźmi ani jakoś funkcjonować w społeczeństwie. Serio lepiej by było jakbym zniknęła, na nic nie zasługuję

[presleyowa]

Sroda....

Od niedzieli bujam sie z bolem glowy. Pogoda nie pomaga, napiecie z poniedzialku i polowy wtorku tez nie pomaga. Skoncze te pierdoly, co mam zrobic w pracy i pojde sie wymoczyc do wanny. Jesli jeszcze tutaj o tym nie wspominalam, to powiem na glos - nie cierpie Project Managerow, nie umiem z nimi pracowac i nikt mnie tak nie wpienia jak oni. Ganiaja jak kurczaki bez glowy, wymagaja miliona arkuszy excela i ciagle chca o czyms rozmawiac. Wyslesz im cos, to chca inaczej, a potem inaczej, a na koniec cos jeszcze, a moze tez inaczej, zadzwon do mnie, oddzwon do mnie, mail za mailem, wiadomosc na wiadomoscia. Dzis koles do mnie dzwonil, jak bylam na innym spotkaniu. Czlowieku, przeciez to widac, ze nie moge rozmawiac. Rozumiem, ze to specyfika pracy, ale nie moge uczynic cudow z zwiazku z cudza niekompetencja.

Z pozytywow - prosze o trzymanie kciukow. Po roku rozmow, odsylania do roznych ludzi, emaili wyslanych w przepasc, dzis mialam rozmowe z pania od treningu i moim managerem. Jesli sie wszystko uda - szef zatwierdzi, manager, firma i dostawca sie zgodza, to zaczne kurs w pracy, odpowiadajacy licencjatowi. Byloby ciezko, ale na pewno swietna perspektywa rozwoju.

[perfekcyjnieidealna]

nie mam najlepszych ocen

nie jestem najladniejsza

nie jestem najmadrzejsza

nie jestem popularna

nie mam ciekawego zycia

nie mam zadnych zajec

nie potrafie rozmawiac z ludzmi

nie jestem najlepsza w gry jakie gram

nie mam zadnych talentow

nie mam zadnej charyzmy

nikt nigdy sie we mnie nie zauroczyl

nie mam zadnych talentow

nie jestem niczjym pierwszym miejscem

nie mam ladnego pisma

kazdy potrafi zyc beze mnie

jedyne co mi wychodzi to posiadanie niedowagi i jedzenie jak najmniej przynajmniej w tym jestem lepsza od innych moich znajomych.. prawda? jedyne w czym jestem najlepsza to bycie wychudzona

jedyna moja wartosc to te cyferki

ja chce po prostu byc w czyms najlepsza

[xxxihmsfl]

hejkaa, ogólnie szukam jakichś znajomych pro-ana z którymi będziemy mogli się wspolnie dzielić naszym dniem, rozmawiac na ten temat itp!! Będzie można również stworzyć jakieś grupki. mozecie mnie dodać na dsc!! : lalosalamanca3493

dzięki!! 🫶🏻

[krimekrazyy]

dobrze byc w momencie zycia kiedy wyjscia solo w poszukiwaniu wyciszenia nie sa podszyte uczuciem porazki w sferze towarzyskiej. mlodych odstawilem na przymusowy urlop zdrowotny widzac ze na horyzoncie pojawili sie w koncu jacys rowiesnicy z ktorymi wydaja sie dobrze spedzac czas. nie wiem czy ich to cieszy czy nie, mysle ze nie narzekaja a ja sam ze wzgledu na roznice wieku nie traktuje ich jako 100% rownych sobie bo musieliby do mnie rownac udajac tym kogo nie sa bo nie musza. jak nie trzeba czegos przyspieszac to nie ma co

a jak mam wieczorem z nimi wyskakiwac gdy jestem na weekend u rodziny to wole zeby sie pobujali z kims na swoim poziomie a ja obskakuje silke babcie a jak starczy czasu to uderzam w ulice sam grubo po 22/23. niech kuja mlodzi zelazo towarzyskie poki gorace, oni na studia nie ida wiec po technikum to moze byc jeden wielki klops z interakcjami spolecznymi z ludzmi w podobnym wieku plus dochodza do tego zasady rynkowe ktore nadaja ton relacjom (spotykasz sie w pracy a w pracy jestes glownie dla pieniedzy, na zajeciach bo za nie placisz itd.) trzeba przebrac w ludziach zobaczyc kto czego jest wart. bo ja w ich wieku przebralem ale na sicie utrzymalo moze 5 osob z czego: moja dziewczyna, 1 osoba ze starej ekipy i 2-3 ktore darze respektem jako ludzi ale nie zadaje sie ze wzgledu na inne podejscie do relacji miedzyludzkich procz odmachania kiedy hituje ulice

niedawno pisalem ze poznalbym sie z kims bardziej w moim wieku ale na te chwile zarzucilem ten pomysl. zamkniety nie jestem ale okazji tez wielu nie mam. a jak wspominam swoich rowiesnikow ze studiow to glownie: wokerski kij w dupie spory o definicje i czepialstwo albo mimozy bez wyrazu. no nic kurwa pomiedzy. a jak sie ktos znalazl do pogadania to tez kij w dupie i krecenie nosem bo moge gotowac kraka menelom na lyzce w piekle a rozmawiac o gastarbeiterach i imigracji niemieckiej w niebie. jakas niechec czy po prostu podskorny bol dupy bo znam zycie od roznych stron jednoczesnie nie wpisujac sie w stereotyp typowego lebka z lawki pod sklepem/kamienica? ciezko powiedziec a nie chce przechylac sie w zadna z tych stron bez pewnosci

kocham swoje niszowe z punktu widzenia centralnej europy zainteresowania ale staram sie je chronic przed zaraza malkontentow i ludzi ograniczonych mowiacych o swojej otwartosci. wy otwarci? otwarty to moge byc ja z wyzej wymienionym kontrastem jesli chodzi o tematy na jakie moge rozmawiac, ty mozesz o tym wylacznie mowic ze to robisz i zgrywac bog wie kogo. mnie tez nie wszystko jara ale przynajmniej potrafie sie otwarcie z tego sprzedac ale to co mnie faktycznie nawet na sekunde zaneci od razu chlone. jedna z osob ktore obserwuje robi posting z horror gierek no totalnie cos z dala od moich zainteresowan a i tak zezarlem pare artykulow i recenzji na temat tych rzeczy. moga mowic ze jestem przemadrzaly albo buc no ale co poradze ze ktos chlonie informacje w wieku 20 lat z leciutkim hakiem mniej wiecej jak joe biden po 80tce? xD ale biore to tez na to poprawke bo autyzm to u mnie fakt niezaprzeczalny

troche sie tu rozjebalem ale pisalem to w partiach. pewnie sie jeszcze tu bede rozpisywac troche

[maxryxx]

Wczoraj tata mnie zmusil zebym poszla do psychologa xd Nawet nie wspomne ze powiedział mi o tym genialnym pomysle rano.RANO,A JA MAM DWA SPRAWDZIANY I CZTERY KARTKOWKI,i przez to siedziałam po nocy zeby sie uczyx😐😃Naprawde powiedział mi to wczoraj rano,a wiedział juz trzy miesiace temu,niezle,nie rozumiem problemu zeby mi powiedziec,bo dla mnie taka nagła zmiana planów,i taka nagla infomarcja ze pojde z KIMS ROZMAWIAC,bez nastawiana sie psychicznego i wgl,to było straszne. Kiedys juz chodziłam do psychologa i gdy tylko sie otworzylam,to tata stwierdzil ze chuj, koniec nie chodzisz i zawiesil terapie.

Ta pani jest sueprowa,super mi sie z nia gadalo,ale problemem jest to,ze ja nie chce czuc sie lepiej,nie chce wyzdrowiec, czuje w tym dziwny komfort, pozatym chujnie mam od tylu lat ze jie wyobrazam sobie tego innaczej,czuje ze to wszystko co mi jest tk czesc mnie bez ktorej juz nie bede sobą. Dlatego tez robie wszystko zeby doprowadzic sie do jak najgorszego stanu,lekko psychicznie to brzmi, ale traktuje to miejsce jako fos w stylu pamietnika, wiec bede tu pisać różne dziwne rzeczy.😽

[endlxessx]

15.12.2024 [14:54]

Koniec fasta. O 15 bede przez komputer rozmawiac z siostra i bedzie uczyc mnie na poprawke z jednego spr, a ja sie czulem fatalnie. Wszystko mi wirowało i zimno jest wgl stąd nie mógłbym się skupić. Zjadłem pierwszy lepszy jogurt z lodówki by było mi trochę lepiej tylko niestety okazało się, że ma 270kcal. Kms

[twojfavmotylek]

czuje sie tak źle z tym że moj chlopak mowi do mnie z taka duza ilosci energi itd a ja nie umiem mu normalnie odpowiedziec tylko odpowiadam jakbym nie chciala nawet z nim rozmawiac

boje sie ze przez to go strace ja widze jak on bardzo sie stara jak mu bardzo na mnie zalezy strasznie go kocham i nie wiem dlaczego sie tak zachowuje ze np tez wole spac niz sie z nim spotkac lub pogadac

sprki ze pisze o tym ale naprawde musialam to wyrzucic z siebie a nie mam zbyt komu

[b3au5iful-b6tte4fly-ana]

Chce sie ktoś poznać? Brakuje mi osoby z ktora mogla bym rozmawiac na te tematy

[watlasmierc]

przepraszam wszystkich ktorzy musieli ze mna kiedykolwiek rozmawiac lub patrzec sie na moj krzywy ryj, tez bym wolala zebym nigdy sie nie urodzila

[m3v1s]

Hej, ogolnie to mialam i mam przerwe od tumblera, bo chyba ide na recovery...

Ostatnio moja mama była w szkole porozmawiać o egzaminie itp. I oczywiscie cos musialo zejsc na temat mojego odchudzania. Moja wychowawczyni powiedziala, ze ona, jak i inni nauczyciele zauwazyli, ze strasznie schudlam. Przez to, ze jest pedagogiem bede z nia jeszxze o tym rozmawiac. Jak mam byc szczera? To moze i dobrze? Sama juz nie wiem. Mam dosc juz tego wszystkiego. Za dlugo juz to trwa a mnie to wyniszcza. Stracilam okres wiec nie najlepiej, ale tego wole nikomu nie mówić... ja chcialam i chce być tylko chuda. Jeszcze w tym tygodniu mam badania krwi i troche sie boje. I samych badan i wynikow. Podejrxewają u mnie anemie bo jestem strasznie blada, ale moze i dobrze. Wkoncu ktos zobaczy i zwroci na mnie uwage. Generalnie rozjebalam sobie troche organizm bo niewazne ile zjem w ciagu dnia i tak wieczorem jest mi w cholere niedobrze i chce mi sie zygac. No wirc mozna powiedzidc, ze chyba ide na recovery....

[butxxrfly]

vent

mam dosc tak bardzo. denerwuje sie o wszystko, za wszystko, zawsze, caly czas. CALY CZAS. jedyny sposób mojego odreagowania to jakikolwiek sh lub atak paniki XD tak strasznie mnie to kurwa meczy, nie mam sily, chce umrzec przysowgam tak bardzo. pierdole to i chyba faktycznie podpierdole babci tabsy xd nie mam kurwa sily, na nic. chce umrzec. jestem taka kurwa obrzydliwa xd przysięgam ja pierdole wyglądam jakby mnie tir pierdolnął, nie potrafie rozmawiac z ludzmi i nie uwierze w to jak ktos mi powie, ze kiedys bedzie mi lepiej xd ok i tak nie dozyje "kiedys" so like who cares