#domowa pizza

[fluttershycloud]

21 lipca

Dobra ten dzień to jakiś żart pod względem nieszczęścia. Miałam z kuzynką i siostrą jechać obejrzeć Barbie, ale okazało się, że kuzynka kupiła bilety na nie tą godzinę. Weszłyśmy na końcówkę filmu. Na szczęście pracownicy byli na tyle mili, że wpuścili nas na późniejszy seans za friko. Potem rodzice mieli nas odebrać z domu kuzynki, ale mojemu tacie zepsuło sie coś w aucie i zostajemy na noc. Jestem załamana, bo jutro jadę na kolonie i włosy sobie pewnie umyję dopiero w domu, muszę sie jeszcze spakować i naładować moje powerbanki i słuchawki. Pizza niestety była, no a jak. Taka domowa przynajmniej

Zjadłam: ?

Spaliłam: 300 kcal

Dobranoc!

[dollystarving]

292kcal na wczoraj!!<3

Śniadanie 208kcal- bananowe pancakei

Obiad 0kcal- sama woda

Kolacja 84kcal- mus łowicz

Spalone- ??? 10.000kroków, kilka ćwiczeń

Moim zdaniem nie było źle! Schodzę z wagi co raz więcej, nawet widać już trochę zmiany! Ponad 7kg w dół, na prawdę się cieszę<33 Byłam też na filmie fnaf, przyznam, jesli ktoś nigdy nie grał czy nie czytał książek, to film będzie słaby.. ogółem mógł być lepszy, ale fana zadowoli!

Dzisiaj mama zaplanowala dzień gier i filmów, ma być domowa pizza i dużo przekąsek... trochę dzisiaj pewnie we mnie wepchną, ja spróbuję zjeść tylko to na co miałam najbardziej ochote przez ten cały tydzien. Mama jeszcze nie zbyt rozumie co to dzień dla metabolizmu, i że nie powinien on sie składać z samych dobroci, ale no cóż... postęp taki że popiera mój wybór że chcę się odchudzać!

Miłego dnia ćmy i motylki<33

[hardcore1happiness]

☆Bilans☆

Hej motylki!

robimy obiecany bilans z całego dnia🦋

Co zjadłam ?

kanpka z wędliną (456kcal)

jajecznica z dwóch jajek (212kcal)

dwa banany (razem 178kcal)

jogurt fantasia z gwiazdkami w czekoladzie (156kcal)

domowa pizza (243kcal)

4 cukierki konafetto (200kcal)

spalone : 235kcal

zjedzone : 1445kcal

bilans : 1210kcal

YAIZO

PS. Czy mógłby ktoś podać mi parę rad jak w wygodny sposób korzystać z tej aplikacji??

Dziękuję kochany motylku jeśli dotarłeś/aś do końca. Będę szczęśliwa, jeśli coś po sobie zostawisz🦋 Love ya!

~chudziutkiego wieczorku!

[p-a-t-y-k]

Cześć motylki🦋

strasznie słabo się ostatnio czuje, nie mam na nic siły i mam chujowa sytuacje w domu i czuje ze jedzenie to jedyna rzecz która jestm w stanie kontrolować. Niby idzie mi dobrze trzymam limity, dużo ćwiczę i chodzę, ale nie widzę zmian w wyglądzie i mnie to mocno demotywuje. Najchętniej przestałbym w ogóle cokolwiek jesc ale mój chłopak by to zauważył i znowu zaczął mnie pilnować.

Standardowo szybkie podsumowanie✌🏻🥹

sobota

zjedzone: 647 kcal spalone: 219 kcal

rano karmelowa kaszka proteinowa, potem desperados z chłopakiem, wieczorem ryba z ziemniakami i ogórek.

niedziela

zjedzone: 896 kcal spalone: 322 kcal

tutaj powinienem robić lq fast ale byłem z chlopakiem wiec nie było szans i zamieniłem sibie dni. Także rano kawa, potem vege wrap, wieczorem humus i wafle

poniedziałek

zjedzone: 441 kcal spalone: 191 kcal

rano pitny jogurt proteinowy, potem lipton i wieczorem zupa krem.

wtorek

zjedzone: 572 kcal spalone: 188 kcal

nie miałem w ogóle ochoty na jedzenie talze rano pudding proteinowy a wieczorem obwarzanek

środa

zjedzone: 241 kcal spalone: 342 kcal

miał być lq fast ale zjebałem bo o nim zapomniałem i zjadłem batona proteinowego

czwartek

zjedzone: 0 kcal spalone: 954 kcal

byłem w górach z ojczymem i w ogóle mnie nie pilnował wiec fast poszedł łatwo

piątek

zjedzone: 757 kcal spalone: 233 kcal

rano skyr truskawkowy, a wieczorem domowa pizza

Ogólnie nie jest najgorzej i mam nadzieje ze będę się dobrze trzymać.

Chudej nocy motylki💙

[yui363]

Podsumowanie

Dziś był straszny dzień, od dawna nie mialam takiego złego chumory. Wyszłam po za limit bo zjadlam 1074 kcal zrobilam 6 k krokow i zrobie jeszcze 100brzuszkow.

Nie mam siły ćwiczyć, nie mogłam sie totalnie dziś skupić na lekcjach przez co odrabiałam prace domowa 2 h a tak naprawdę mało co zrobiłam.

Jutro juz na 100% spotykam się z przyjaciółką. Po lekcjach idziemy od razu do pizzerii. Weźmiemy pewnie pizzę więc będę musiała zjeść ponad 1000 kcal z samej pizzy a jeszcze sosy... Mam nadzieje ze uda mi sie przekonać ja na cos innego. Mega sie boje bo jak obiadu i podwieczorka nie będę musiała jeść bo nie będzie mnie w domu/bede najedzona pizza to pewnie mama mi nie przepuści kolacji bo przecież "jadłaś o 15 na pewno już zgłodniałaś".

Jestem taka wykończona ze zaraz idę spać. Chce żeby jutrzejszy dzień juz byl za mną 😐.

[zobaczyc-niewidzialne2]

10 sierpnia 🍽️

Śniadanie: owsianka + wafelki -> 450 kcal

Obiad: domowa pizza -> 736 kcal

Kolacja: mały kawałek ciasta drożdżowego -> 118 kcal

Razem: 1304 kcal

Nie mam weny do komponowania posiłków, jem można powiedzieć, że byle co 🥲

[my-secret-journey]

#day1 12.02.24.

Kroki: 7,5 tys kroków workout

Śniadanie: 3 kromki chleba z szynką i wędlina+ pomidorki koktajlowe

2 śniadanie: sałatka z fetą, pomidorem, orzechami + jabłko

Obiad: rosół

Kolacja: pizza domowa

[zetka95]

01.10.2024

Szczerze mówiąc nie wiem co tu wstawiać. Skupiam się na moim pamiętniku i nigdy nie mam siły żeby wstać i tutaj coś dodać. No ale opowiem o wczorajszym dniu.

Rano zaspałam, więc zjadłam kanapkę w szkole a na obiad była domowa pizza i z czego dumna nie jestem zjadłam 5 kawałków. Wyszło mi że za samą pizze było 1300 kcal plus picie więc ostatecznie zjadłam 1762 kcal.

Na szczęście po południu byłam na gimnastyce i musiałam z niej wrócić na piechotę więc trochę spaliłam.

Waga rano : 76,6 kg

Zjedzone : 1762 kcal

Spalone : 640 kcal

Bilans : 1122 kcal

Wypite : 2,1 L

Waga wieczorem : 77,7 kg

[maddypunx]

Pizza z wegańskim mielonym i domową "mozzarellą"

Pizza z wegańskim mielonym i domową “mozzarellą”

http://www.hello-morning.org

Odkąd sięgam pamięcią wyjazdy były dla mnie ogromnym źródłem inspiracji kulinarnych. Już jako nastolatka z obozów w Włoch przywoziłam głównie paczki makaronu, oliwy i przyprawy. Podróże od zawsze były szansą na spróbowanie masy wspaniałych dań, skosztowania warzyw i owoców, które można spotkać w Polsce, jednak chociażby na południu Europy smakują zupełnie inaczej.…

[lekkotakworld]

6 czerwiec

Waga 61,75 (61,45 popołudniu)

Zjedzone 3200

Śniadanie 312 kcal (pieczywo chrupkie żytnie, almette z ziołami, papryka, rukola)

II śniadanie ok. 150 kcal (2 jabłka)

Lunch 248 kcal (góralek)

Obiad 588 kcal (domowa pizza)

Przekąska 585 kcal (lód, chrupki)

Kolacja 838 kcal (3x kajzerka, czereśnie, lód śnieżka)

Noc ok. 400 kcal (Big Milk, camembert)

Spalone 145 (kroki)

Woda 5,0

Miałam dziś 3 zaliczenia. Z dwóch mam 5 i 4 więc się tak mega cieszę! Miało być bez słodyczy, ale chyba siadł mi mega stres.. A śniadanie jadłam przed 6 i przez to koło 11 zjadłam tego góralka. Ale nie mam wyrzutów. W końcu! W końcu nie mam wyrzutów po zjedzeniu czegoś. Dobrze mi z tym. W zamian za to 5 zł wrzuciłam sobie do słoiczka. To pomysł od @pozarta i będę tak robić. Gdy będę mieć ochotę na coś słodkiego, to będę tą kasę odkładać. Taka motywacja ❤️

Nocne podjadanie.. Ciężka noc przede mną niestety, dużo do zrobienia ehh

[skomplikowana]

02.05.2022

Mleko 3 łyżki ; 17 kcal

Masło łyżeczka; 37 kcal

Kawa rozpuszczalna łyżka ; 8 kcal

Jajecznica z dwóch jajek ; 204 kcal

Cukier łyżeczka; 24 kcal

Ser mozzarella 2 plastry; 101 kcal

Pomidorki koktajlowe; 18 kcal

Ogórek kiszony; 13 kcal

Szczypiorek; 4 kcal

Chleb pszenny; 79 kcal

Pizza margarita domowa 2 kawałki ; 379 kcal

Sos czosnkowy 2 łyżeczki ; 72 kcal

Bilans; 956 kcal

Hejka motylki! Dziś tak jak mówiłam cheat day! Miałam limit 1000 kcal więc udało mi się zmieścić , co prawda wiem że pizza nie była najlepszym jedzeniem ale zrobiła ja moja mama dla mnie i chłopaka więc nie wypadało mi przy nim nic nie zjeść. Od jutra lecimy z nową dieta plus robimy mocniejszy trening po dziś. Poniżej wstawiam nową diete i jedzenie z dziś ;) trzymajcie się chudo!

[my-narcolepsy]

24.05

Zjedzone:

Naleśnik kakaowy z miodem i jogurtem 220 kcal

2x domowa pizza 400 kcal

Cake bar 140

Knorr gulasz 200

Picie:

Kawa z mlekiem 30 kcal

1.5 l wody

RAZEM: 990 KCAL

Ćwiczenia na brzuch -100 kcal

[cytaty-niemadlanasgranic]

Wszystko mi o Tobie przypomina... Drogi do domu. Parki w których oglądaliśmy wiewiórki, karmiliśmy kaczki. Mój pokój. Moje łóżko. Zachody słońca. Reklamy w telewizji. Liceum. Gimnazjum. Klatka schodowa. Kubek z którego piłeś herbatę bez cukru. Zdjęcia w ramce na ścianie. Moje lustro w przedpokoju. Stephen King. Hasła do portali społecznościowych. Moja praca. Wszystkie siłownie, które razem zaliczyliśmy. Góry i morze. Kanały na YouTube. Zeus. Mój pendrive z twoją pracą inżynierską. Wszyscy moi znajomi. Golf IV. Pierwszy raz na snowboardzie. Pizza hawajska. Rodos. Londyn. Wszystkie trasy które prowadzą do Ciebie. Basen, który dzisiaj jest już zamknięty. Kwiaty, których dzisiaj już nie ma. Zapach Twojej bluzy w mojej szafie. Wspólny naszyjnik. Wspólne drzemki. Wszystkie nasze listy. Dźwięk SMSa na dobranoc. Duży miś z kolekcji - ten najciemniejszy. Moje blizny.  Siedzenia w kinie. Whisky z colą. Domowa pizza. Sanki w lato. Media Markt. Łyżwy. Katar z nosa. Suche dłonie. 27. Męskie łzy. Świeczki rozstawione po pokoju. Kładka w Ustce. Silny uścisk. Piłka nożna. Gaz jest do kuchenek. Tapeta w telefonie. Droga do babci. Kawa z mlekiem. Jednoosobowe łóżko w którym było nam najwygodniej. Walentynki. Rozmowy o Bogu i polityce. Czerwiec. Kształt serca. Koszule w kratkę. Dresy zamiast jeansów. Cudowny nierówny zarost.  Gorąca kawa na upalnej wyspie. Oparzenia słoneczne.  Chakalaka i orientalna salsa. Wymiana opon w samochodzie. Bezinteresowna dobroć. Silny charakter. Rysowanie patyczaków. Jajecznica na śniadanie. Ręcznie robione prezenty. Restauracja w Krakowie. Skype na odległość. Gienek. Kiwi ze skórką. Przenośnik taśmowy. Energetyki i banderole. Koło widokowe w Gdańsku. Wszystkie zaliczone Manekiny. Gokarty nad morzem. Twoje korki z fizyki dla mnie. Moja duma z każdego Twojego czerwonego paska. Twoje, czemu się nie ubrałaś cieplej. Stare miasto w Krakowie. Inwentaryzacja w Smyku. Pierwszy tatuaż. 8 wspólnych lat. Mój pęknięty klapek nad morzem. Zapomniane bilety do kina. Pierwsze randki w centrum handlowym. Te wieczory podczas których zamiast się kochać to rozmawialiśmy do 2 w nocy.  Ostatnie piętro w wieżowcu. Stand up. Twoja ręka na moim kolanie. Pożegnalne listy. Moje czekanie czy dotarłeś do domu. Mini Pini. Ten paskudny zegarek Playboya ode mnie. Moje okulary. Mój okropny charakter. Twoja rodzina, którą kocham. Lidl w Zakopanem. Basen na Słowacji. Paluszki juniorki. Pasek od spodni. Brzoskwinka na głowie. Mechanika i budowa maszyn. Ogród botaniczny. ZOO w którym nigdy nie było zwierzątek. Surykatki i żółwie. SpongeBob. Spacery wokół bloku. Kubki w pokoju. Sushi. To że ogonek był na drugim miejscu w moim sercu ale Cii...Jeżdżenie tramwajem na studia. Spacery do gimnazjum i całowanie się tam po kątach. Wszystkie wspólne noce gdy dom był wolny. Seks po alkoholu. Przytulanie w nocy. Spacer pod rękę. Twój Kaufland i nieczytelne listy na zakupy. Twoja pomoc. Najdroższa cola w biedronce. Pączki z lodami. Pierwsze wakacje bez Ciebie. Moja niepewność i strach. Spacer w Toruniu. Moja tęsknota za Tobą zaraz gdy zamknęłam za Tobą drzwi. Jazda pociągami. Strach przed kleszczami. Moje otwarte karty w przeglądarce, których już mi nie zamkniesz. Wszystkie telefony, które miałeś. Żarty, które tylko my rozumieliśmy. Zielone tico. Twój bieg do mnie na Widzew. Kwarantanna. Modlitwy do Boga za Ciebie. Łaskotki. Moje wymówki byle by się z Tobą zobaczyć. Powroty do siebie. Podwójne materace u Rysia. Godzinne rozmowy na telefonie. Mycie rąk przed wyjściem z domu. Zaciąganie ręcznego. Nasze wspólne małe MMA. To, że pobiłeś rekordy w każdej mojej grze. Moje obiady dla Ciebie. Gra w golfa na gry.pl. Konta w bankach. Randki w galerii. Twoja złość gdy zabrali mi telefon. Koronkowe majtki. Obietnice. Twoja szczerość po alkoholu. Skarpetki na lewą stronę. Pójście do teatru. Opalanie na kamieniach. Filmy, które kazałam Ci oglądać. Pójście do kina, nie na film. Przyjaźń. Twoja nauka jazdy. Wsparcie. Jazda lawetą. Moja niepotrzebna złość. Bezpieczeństwo. Nasza głupia zazdrość.  Zielony kolor. Słowo Przepraszam i słowo Kocham.

@cytaty-niemadlanasgranic

[kota-psota]

W koncu wyszlysmy na spacer po hucie i kupić lody (w tym lody o smaku majonezu kieleckiego). Potem byla super domowa pizza robiona na kamieniu. ❤️

[zobaczyc-niewidzialne2]

9 sierpnia 🍽️

Śniadanie: kawałek chałki drożdżowej -> 230 kcal

Obiad: domowa pizza -> 540 kcal

Kolacja: chrupki i wafelki -> 420 kcal

Razem: 1190 kcal

[motylek-any-idealnej]

Jak ty obliczasz te kalorie?

Szukam ile dana rzecz którą chce zjeść ma kcal w 100g i na wadze sprawdzam ile ma gram. Uznajmy że pizza domowa w 100g ma 200kcal, a jesz jej np 40g. Wtedy dzielisz tak aby z 200kcal/100g wyszło Ci xxkcal/40g...

Mam nadzieję że pomogłam jakoś... Wiem nie potrafię tłumaczyć...

Trzymaj się motylku 🦋