#mielone
Explore tagged Tumblr posts
Link
1 note
·
View note
Text
Kotlety mielone
Kotlety mielone wieprzowo - wołowe z pieczarkami, cebulą i marchewką. Kotleciki z mięsem mielonym i grzybami. Kotlety mielone wieprzowo wołowe z pieczarkami z cebulką i z marchewką. Kotlety mielone wieprzowo - wołowe z pieczarkami z cebulą i z marchewką
#Kotlety#KotletyMielone#MieloneKotlety#KotletyWieprzowe#KotletyWołowe#KotletyMieloneWieprzowe#Wieprzowina#Mielone#MieloneZPieczarkami#MięsoMielone#MięsoMieloneZPIeczarkami#WołoweKotlety#MielonePieczone#MieloneZMarchewką
0 notes
Text
“i’m 10% polish” you’re american rachel
#WHY do ppl do that#if you’re listing 5 different nationalities you’re none of the above#you pronounce babcia as babchee#talk to me once you’ve had to eat kotlety mielone and rozu on a sunday when it’s 90 degrees out#and your mom makes you take homemade onion syrup as cough medicine#after breaking your skin rubbing amol on your feet and chest
1 note
·
View note
Text
Ziemniaki faszerowane mielonym mięsem i cheddarem
Chyba pierwszy raz - odkąd prowadzę bloga (a to już dziesięć lat!) - wstawiłam przepis bez wprowadzenia. Zorientowałam się chwilę po naciśnięciu ikonki "publikuj" i nie mogłam w to uwierzyć.
Znacznie bardziej lubię bowiem pisać wstępniak niż sporządzać spis składników, a potem instrukcję wykonania dania, bo nie jest suchą recepturą, którą trzeba rzetelnie - z wszystkimi sztukami, wagami, szklankami i łyżeczkami - odtworzyć, nie zapominając o niczym. Więcej w nim swobody, kreacji i nowej wiedzy, którą zdobywam szukając informacji o danej potrawie.
Powiedziałabym, że wprowadzenie to zabawa literacka, a zapisywanie składu i wykonania to mozolna praca księgowej. Jednak w przypadku przygotowania posiłku to wiedza kluczowa i nieodzowna.
Jak bez dobrze czytającej się opowiastki sam skład i przepis dadzą radę, tak bez jasnego i dokładnego składu i przepisu ciekawa anegdota pozostaje jedynie barwną historyjką poprawiającą nastrój lecz prowadzącą donikąd.
Piszę to nie bez powodu. Nawet robienie bloga kulinarnego jest pewnym wyzwaniem dla kogoś, kto nie znosi liczenia, mierzenia, ważenia i skrupulanctwa. Robi to jednak, gdyż innej drogi nie ma, a poza tym przyjemność czerpie z fotografowania i pisania o jedzeniu jednocześnie mając pełną świadomość, że mało kto to czyta. Sama niemal incydentalnie zapoznaję się z wynurzeniami blogerów, chyba że mnie czymś zafrapują. W większości przypadków przechodzę bezpośrednio do meritum...
...czyli odmierzam, ważę, przeliczam z funtów na gramy, z uncji na mililitry, Farenheity na Celsjusze, aby właściwie przygotować dobry posiłek.
Składniki:
6 dużych ziemniaków 500 g mielonego mięsa wieprzowo-wołowego puszka pomidorów bez skóry 1/2 czerwonej papryki duża cebula 2-3 ząbki czosnku 2 łyżki zielonych oliwek przyprawy: po łyżeczce papryki słodkiej i ziół prowansalskich, po pół łyżeczki papryki chili i bazylii sól i czarny pieprz do smaku ok. 100 g sera cheddar 2 gałązki naci pietruszki
Wykonanie:
Ziemniaki ugotować w mundurkach, lekko wystudzić i zdjąć skórkę. Rozciąć wzdłuż na połówki i wydrążyć środki, zostawiając rant.
Cebulę obrać i pokroić w drobną kosteczkę. Paprykę pokroić podobnie, jak cebulę. Czosnek obrać, zmiażdżyć płaską stroną noża i maksymalnie rozdrobnić. Oliwki pokroić w plasterki.
Na rozgrzany olej wrzucić cebulę, czosnek i chwilę podsmażać. Dorzucić paprykę i ponownie smażyć, mieszając od czasu do czasu. Po kilku minutach dodać mięso i smażyć aż całe się zrumieni.
Pomidory zmiksować i wlać do mięsa, dorzucić wydrążone wnętrza ziemniaków, rozgnieść je widelcem i wsypać przyprawy. Gotować aż odparuje większość wody, a całość zgęstnieje (ok. 15 min). Pod koniec dodać oliwki. Dosmakować solą i pieprzem. Spróbować i ewentualnie doprawić według własnych preferencji.
Ziemniaczane łódeczki napełnić farszem. Ułożyć na dnie wysmarowanego olejem naczynia do zapiekania (u mnie wyszły dwa). Na wierzch zetrzeć ser, wstawić do nagrzanego do 185℃ piekarnika i piec ok. 30 minut.
Podawać obsypane siekaną nacią pietruszki z zieloną sałatą obok.
#ziemniaki faszerowane mielonym mięsem i cheddarem#potato stuffed with minced meat and cheddar#ziemniaki#potato#mięso mielone#mielone mięso wieprzowo-wołowe#pork and beef mince#dania mięsne#meat meals#meat dishes
1 note
·
View note
Text
myślałam że to kotlety mielone 😭
46 notes
·
View notes
Text
15.11.2024
zjedzone : 780 kcal
spalone : 200 kcal???
Dzień nie był za fajny ,dosłownie od rana czułam się zmęczona pewnie od tego ,że mało śpię. Przed szkoła wypiłam jak zawsze tylko kawe.W szkole na początku było w miarę git ,ale później jak się przyczepiła do nas taka jedna to już totalnie się czułam pomijana. Czasami nawet mam wrażenie ,że nikt mnie nie słucha w gronie moich koleżanek.Dzisiaj nie było tego jednego naszego kolegi a szkoda ,bo on akurat fajny .No nic mam nadzieję , że w poniedziałek będzie lepiej. W szkole to głód był nie powiem , że nie. Masakra na lekcji jak było cicho zaburczało mi w brzuchu na całą klasę myślałam ,że się zapadnę pod ziemie. Po szkole git ale miałam zjebany humor dlatego ,że mnie koleżanki ignorowały. Podczas drogi do domu spotkałam P z którym nie dawno zerwałam kontakt ,bo mnie męczyło pisanie z nim i mam wrażenie ,że na niego nie zasługuje ,bo on jest mega kochany. Jak schudnę i będzie 4 z przody to może odnowię z nim kontakt zobaczymy. Oczywiście ani ja ani on nie powiedzieliśmy sobie cześć co mnie nie dziwi. Mama wróciła z pracy trochę później niż ja ze szkoły i oznajmiła ,że robi mielone z ziemniakami na obiad. Załamałam się , bo byłam przekonana ,że nie zrobi dzisiaj obiadu. Tyle dobrze ,że kupiła mi szpinak na patelnie i jabłka. Obiad musiałam zjeść przy niej a później i tak poszła do swojego chłopaka itd. Obiady będę „jeść” w pokoju ,ale moja mama dobrze wie że moje jedzenie w pokoju to znaczy ,że nie jem. Cały dzień byłam zmęczona i nie miałam na nic siły . Jutro postaram się zjeść o wiele mniej .Mam dość siebie ,bo jestem brzydka i ulana. Jutro też poćwiczę i zacznę codziennie robić ćwiczenia. Zważę się w piątek.
Chudej nocy motylki 🦋
#bede lekka#bede motylkiem#chce byc lekka jak motylek#lekka jak motyl#bede lekka jak motylek#chce byc lekka#lekkie motylki#az do kosci#chce byc idealna#będę idealna#będę lekka#chcę być lekka#lekkość#lekka jak piórko#lekka jak motylek#jeszcze nie motylek#ana motylki#motylek any#jestem motylkiem#będę motylkiem#chce byc chudy#chce byc szczupla#chce byc perfekcyjna#aż do kości#nie chce byc gruba#nie chce jesc#nie chce być gruba#chudej nocy motylki#motylek blog#bede lekki
22 notes
·
View notes
Text
wieiad 14-15.09
ten weekend byl komplemtym binge. jestem przed okresem wiec brala mnie ochota na wszystko co tylko zobaczylam.
14.09
prawie wogole nie zrobilam fasta, zjadlam kanapke z hummusem i salatke jarzynowa, potem opierdolilam cala biala czekolade ☠️ na obiad zupe krem z pomidorow i dwie kanapki z hummusem i rukola i cynamonki ktore sobie zrobilam i spedzilam caly dzien w domu wiec zjadlam 1100 a spalilam 100
15.09
dzis tez bez fasta, zjadlam pizzerinke, gofra z owocami i bita smietana, kotlety mielone z ziemniakami, baklave, troche kebaba i smoothe z truskawek i banana. razem prawie 1000 i caly dzien przesiedzialam w bibliotece sie uczac, spalilam niecale 200
poprawie sie w przyszlym tygodniu
#bede lekka jak motylek#bede motylkiem#blogi motylkowe#chce byc lekka jak motylek#chudej nocy motylki#motylki any#lekkie motylki#motylki blog#jestem motylkiem#będę motylkiem#ana y mia#tw ana bløg#tw ed ana#tw ana rant#@tw edd#ed but not ed sheeran
22 notes
·
View notes
Text
31 sierpnia
tak jak wczoraj pisalam, wieczorem (czytaj: w nocy) cwiczylam sobie troche. dzisiaj rano wstalam i wypilam herbate, a ze na pusty zoladek, to myslalam, ze sie zrzygam XDD. dziwne, po kawie mnie nie mdli, a po herbacie tak
fast 24 godziny nie wyszedl, bo obiad byl chwile przed 14:00, wiec bylo 23 godziny i okolo 30 minut. to i tak dobry wynik i think, biorac pod uwage fakt, ze przez cale wakacje nie zrobilam zadnego „dluzszego” fasta.
do jutra do obiadu nie planuje nic juz jesc, ale dowiedzialam sie ze beda mielone (😭😭😭), miesa bede musiala sie jakos pozbyc + przypilnowac, zeby mi nie nalozyli tluszczu na ziemniaki.
#chude ciało#chude motyle#chude nogi#chude dziewczyny#chude wakacje#chudej nocy motylki#chudosc#chce byc chudy#chudość#chudzinki#gruba szmata#jestem motylkiem#nie chce jeść#nie bede jesc#nie chce jesc#chude jest piękne#jestem gruba#chce widziec swoje kosci#chce byc lekka jak motylek#chce byc szczupla#chce byc perfekcyjna#chce byc idealna#lekkie motylki#bede lekka jak motylek#motylki blog#blogi motylkowe#bede motylkiem#motylki any#będę motylkiem#nie chce być gruba
25 notes
·
View notes
Text
Placuszki z cukinii
*49 kalorii na sztukę
Jak wiadomo placuszki są rożnej wielkości stąd gwiazdka przy kaloryczności :) jest to średnia kaloryczność porcji, która w tym przypadku ma 47 gram.
Składniki:
Dwa jajka
70 gram mąki gryczanej
Jedna cukinia (około 250 gram)
Gruby szczypiorek (pęczek)
Sól i pieprz według uznania
Sposób przygotowania:
Cukinie ścieramy na tartce z grubymi oczkami, szczypiorek kroimy na cienkie plasterki i dodajemy do cukinii. Wszystkie składniki mieszamy. Jeśli masa jest zbyt gęsta (jak masa na mielone) dodajemy 4 łyżki stołowe wody. Na rozgrzanej patelni nakładamy masę na placuszki (jedna czubata łyżka stołowa na placek). Smażymy 3/4 minuty na każdą stronę.
Polecam użyć patelni nieprzywierającej by uniknąć dodawania oleju. Jednak alternatywą dla tradycyjnego oleju będzie olej w spreju, który praktycznie nie wpływa na kaloryczność.
Mi z tej ilości składników wyszło 9 placuszków zatem średnio 49 kalorii na sztukę. Zatem 104 kalorie na 100 gram gotowego Dania :)
#chce byc lekka jak motylek#motylek any#będę motylkiem#chce być szczupła#za gruba#chce byc lekka#dieta ana#gruba szmata#gruba swinia#tw ana diary#chce schudnąć#motylki any#chude jest piękne#nie chce jeść#chudajakmotyl#jestem gruba#motylki blog#nie jestem głodna#gruba świnia#chce byc idealna
277 notes
·
View notes
Text
14.05.24 UTRZYMANIE WAG1 dzień 439. Limit +/- 2100 kcal.
Wybrane posiłki:
Dziś tradycyjnie dzień przygotowania żarcia do pracy na dwa dni. Właściwie to na dwie noce bo mam jutro i po jutrze nocki. Teoretycznie jeszcze jutro rano mam czas, więc się nie spinałam.
Po tych dwóch nockach zacznie się tydzień luzu. Mam zamiar zrobić sobie dzień kołorowy i ani przez moment nie mieć wyrzutów sumienia, że nic nie robię. Nie wiem jeszcze kiedy.
***
Trochę zamiotłam w domu. Coś tam poszwędałam się. Byłam w sklepie po tradycyjną zupę która jem na nocnych zmianach. Spaliłam zdecydowanie zbyt dużo papierosów i zbyt mało kc@l
***
Dzisiejsze posiłki to w części powtórka z wczoraj (obiad). Nic ciekawego. Na kolację zupa szczawiowa z gotowca z jajkiem i resztka wędzonej piersi z kurczaka.
***
Mieliśmy iść grać w Magic The Gathering dziś wieczorem ale jakoś nie mam humoru a S. nie miał siły. W sumie dobrze. I tak ostatnio czuję się jak debil i totalny "fejk". Chyba nie mam mentalnej staminy na przyjęcie wpierdolu w tym momencie.
***
Z ciekawostek - Ja praktycznie nic nie czytam. Nałogowe pochłanianie książek skończyło się po studiach. Nigdy już nie umiałam po prostu czytać dla przyjemności jak zwykły zjadacz chleba. Ale wczoraj wygrzebałam takie "skarby" z "książkodzielni" w parku
Łooo matko! jak dawno nie miałam w rękach szitu z takimi zajebistymi okładkami 😆. Normalnie totalne guilty-pleasure. Aż mam ochotę przeczytać 👇🦀
Jednak kocham "pupusiowe" - kioskowe wydania. Kiedyś miałam wyrzuty sumienia, że chyba po tej filologii to powinnam się katować Prustem i Herbertem.... Wiecie, wykształcenie zobowiązuje... czy coś w tym stylu 🤷
Ale nieeeee - książka to jednak powinna być rozrywka, a ja dawno się tak dobrze nie bawiłam 😄.
W rezultacie pierwszy raz od nie pamiętam kiedy - po prostu usiadłam i zaczęłam czytać i poczułam się znowu jak gówniak, który chłonął wszystko, co miało "fajną" okładkę z półki z fantastyka i horrorem w lokalnej bibliotece. 😆
Gratisowo - na ostatniej stronie książki ktoś próbował rysować buraki 😆...zapewne "dzieło" było inspiracją do tych rysunków.
***
A i jeszcze dziś zrobiłam eksperyment z "bezkalorycznymi" lodami. Zawsze chciałam wypróbować to coś.
Nie korzystałam z żadnego przepisu tylko coś tam kiedyś w necie widziałam. Nic też nie ważyłam ani nie mierzyłam. Nie powiem ile miało kc@l bo nie wiem, ale zakładam że niewiele.
To mielone kostki lodu, trochę mleka trochę kawy rozpuszczalnej ze słodzikiem i łyżka proszku proteinowego waniliowego. Bardziej się to nadawało do picia niż do jedzenia - szybko się rozwarstwiało. Ale było bardzo smaczne i miało fajną konsystencję. Eksperyment do powtórzenia w długie upalne dni. Uwaga trzeba mieć coś co da radę kostkom lodu i dość długo mielić.
A tym czasem moje koty jedzą lody prawdziwe kiedy chcą 😆
Dobrej nocy wam życzę! (Chyba dziś skończę ta straszna książkę)
#utrzymanie wagi#ed recovery#pro revovery#edadult#chce byc piekna#ed18+#food log#foodbook#dblk#bez liczenia kalorii#bez kalorii
23 notes
·
View notes
Text
17 listopada 2024
Dziękuję Wam za pomoc przy uchwytach do mebli ❤ wezmę klasyczne, a nie krawędziowe, teraz tylko kwestia wybrania wzoru, ale na to mam czas, coś znajdę. Te krawędziowe od początku nie dawały mi spokoju. Mam nadzieję, że jakoś wizualnie się obroni, że uchwyty będą tylko pod umywalką, a w pozostałych meblach nie, po czasie pewnie nikt nie bedzie zwracał na to uwagi, ale ja zawsze rozkminiam takie rzeczy 🙈
Dziś całkiem ładny dzień, bo wyszło słońce ☀️ to jest klucz do przetrwania jesieni/zimy. Nie wiem jak Wy, ale ja mam od razu inną energię.
Na obiad zrobiłam to co wczoraj, bo został mi farsz, a było to mięso mielone podsmażone z pieczarkami, brokułem i pomidorami z puszki. Na środku arkusza ciasta francuskiego wyłożyłam plasterki rolady boczkowej (jakbym miała to dałabym po prostu boczek), na to wspomniany farsz i żółty ser, boki ciasta ponacinalam i przykryłam farsz na zakładkę, raz z jednej strony raz z drugiej i zapieklam, wyszło przepyszne 🤭
Na deser upiekłam ciasto które wyskoczyło mi na tiktoku, potem wyczytałam, że to "izaura" - na dole kakaowe, na to masa serowa i dorzuciłam jeszcze borówki amerykańskie (choć pasowaloby mi tam wiśnie, ale nie miałam) na wierzchu odrobina polewy z nutelli, bo tylko w takiej formie znalazłam w domu czekoladę, wyszło całkiem fajnie :) Zrobiłam małą keksówkę,tak na bóla,bo mnie ostatnio nachodzi na ciasta,a ja w ogóle nie potrafię piec 🤣
Przeczytałam wszystkie dostępne cześci chylki,jak żyć ? Mrozie pisz tam dla mnie coś 🤣 zaczęliśmy serial, na razie nawet spoko:)
Muszę napisać pismo dla dyrektora, właściwie to napisałam w pracy,ale coś mi nie pasuje,a nie wiem co zmienić 🙈
Miłego popołudnia 🌻
7 notes
·
View notes
Text
11.02.2024
Znowu przekroczyłam 😫 Ale trochę świadomie, bo zaplanowałam te dwa posiłki I nie chciałam na niczym ucinać, bo to już nie byłoby to samo XD Myślę że na razie zwiększę sobie kalorie do 1400, bo najwyraźniej tego potrzebuję. Może za dwa tygodnie znowu utnę.
Na obiad burgery: ciabatta, sos musztardowo-ogórkowy, rukola, burger drobiowy, cebulka i keczup 😋🤤🩷 burgery robię tak, że mięso mielone z piersi z kurczaka mieszam z jajkiem i przyprawami, a potem taką mocno płynną masę wylewam łyżką na patelnię bez tłuszczu. Ścina się ładnie, nie jest sucha, tylko trochę się rozwala. Do tego dla Małego zrobiłam nuggetsy jak z McDonalda I jednego spróbowałam.
Na kolację owsianka z wiśniami.
Teraz dwa dni fast i walentynki 😍🩷💍💍💍
14 lutego walentynki
18 lutego moja mama ma urodziny
24 lutego syn kuzynki robi urodziny
I 3 marca moja babcia ma urodziny
Potem miesiąc spokoju i święta. I jak tu trzymać dietę? 🤦♀️
26 notes
·
View notes
Note
YOOO POLAND MENTIONED 😍😍😋😋
finally proud of being a polak dude >:3
Btw the game/demo is so fun 😘, I love Wade. I will feed him a full course meal with pierogi, rosół, kotlety mielone, miseria, coca cola (or mocny gas water), and a big cheesecake or kopiec kreta 😈😈😈
Poland mentioned 🇵🇱🇵🇱🇵🇱🥟 That's a great idea >:] Wspólny obiad lub kolacja to zdecydowanie jeden z najlepszych pomysłów na podryw. Wody gazowanej raczej nie lubi ale reszta gicior hehe. Stuff that dude! >:]
7 notes
·
View notes
Text
10.09.2024
Zjedzone : 1150 kcal kys 💀
Spalone : 290 kcal
Dzień zjebany.Kurwa znowu mi nie wyszło z jedzeniem a samopoczucie też słabe.Po pierwsze nic nie udało mi się z tamtego planu.Rano mi się tak wstawać do tej szkoły nie chciało i było tak mi zimno.Zniwu zapomniałam się zważyć ,ale położyłam wagę w łazience żeby nie zapomnieć ( jestem cały czas sama w domu więc mama nie zobaczy). W szkole było git ,nie było jednej z tych koleżanek bo chora ;(. Przed 15 zapowiadało się wszystko dobrze.Nawet mi przyszła paczka z shein i po szkole ją odebrałam.Bluzka przyszła w złym kolorze a inne rzeczy też są do kitu ,ale co się dziwić jak to shein.Przyznam nie raz są fajne rzeczy ,ale i tak już nie zamówię więcej póki co bo nie ufam.Mama zadzwoniła żebym przyszła na obiad do niej i do jej chłopaka.Przyszłam bo mieliśmy kupić nowy telefon (iPhone) bo mamy kolega sprzedaje.Brst mamy chłopaka zrobi mielone z ziemniakami i niestety musiałam zjeść bo jedliśmy wszyscy przy stole.Chodź mnie mięso ( nie licząc w burgerze albo kebabie ) obrzydza to musiałam zjeść bo by wyszło ,że zrobił nie dobre. Poszliśmy i zapłaciliśmy niestety nie starczyło i musimy donieść ,ale już się pokłóciłam z mamą bo skąd ona weźmie pieniądze gdzie mi obiecała ,że dołoży.Powiedziala że mam od babci wziasc gdzie ja żulić od kogoś z rodziny bardzo nie lubię.Poklocilismy się w drodze powrotnej i miałam mega wyrzuty sumienia ,że trch kasy wydane itd.Mama powiedziała ,że da mi reszty pieniędzy w czwartek albo piątek.Po powrocie do domu (oczywiście sama) się poryczałam i byłam w złym humorze.Nie dość ,że nie zrobiłam rzeczy które miałam zaplanowane to jeszcze w dodatku zjadłam w chuj kcal.Później zjadłam chrupki i wypiłam dwie hebraty na odchudzanie. Dosłownie mam siebie dość ,zawsze coś musi mi zepsuć plany a ja głupia ze smutku żre i to dużo.Kurwa ja już w lustro nie potrafię patrzeć.Jeden plus bo nie zjadłam żadnych słodyczy dzisiaj.Biore się w garść i od jutra nie przekraczam limitu 600 kcal,dużo ćwiczeń i nauka codziennie.Jutro się zważe i będę się codziennie ważyć.
Chudej nocy motylki 🦋
#bede motylkiem#bede lekka#chce byc lekka jak motylek#lekka jak motyl#az do kosci#bede lekka jak motylek#chce byc lekka#lekkie motylki#chce byc idealna#będę idealna#lekka jak piórko#lekka jak motylek#chcę być lekka#będę lekka#nie bede jesc#bede piekna#bede idealna#bede perfekcyjna#motylek blog#motylek any#jeszcze nie motylek
12 notes
·
View notes
Text
Wg robie dzisiaj fasta (juz 21h) bo na obiad mielone wiev nie ma szans ze to zjem. Poza tym jezu mam ochote walnąć leb w sciane bo biore tabletji na anemie przez które wywala mi brzuch strasznie ale z drugiej strony dzieki nim nie zdycham az tak po zrobieniu dwóch przysiadow no nie?
A tak poza tym, jezu zabierzxie mi nożyczki. Randomowo przycinam sb grzywke co prawda rozważnie ale ja chce ją miec dluga bo mam plan ściąć inaczej wlosy ale przez to n moge no boze. Z jednej strony kocham grzywke ale z drugiej wchodzi mi w oczy wiec ją przycinam 😔😔😔😔a no i chce pofarbowac wlosy na ciekny braz bo czerwona venita mi przez rok nue zeszla dalej n polecam (to wcale n tak ze jednocześnie chce farbnac sie znowu na wisniowo tylko tym razem taki mocniejszy cos ty, pozniej znowu bede ryczeć że wygladam jak muchomor lol)
A i miałam wczoraj binge. Najgłupszy binge na swiecie. Chciałam normalnie wczoraj zjesc 500-600 kcal i zrobilam sb na śniadanie bajgla z serkiem bialym ale nie smakowalo mi to wiec sie wkurzylam i zaczelam jesc pierniki.
Nie ma większego bolu niz jak chcesz cos zjesc co wygląda pysznie i ma trochę więcej kcal ale okazuje się że smakuje jak gowno 😔😔😔
6 notes
·
View notes
Text
9 dzień wracania do any
Zjedzone: 1521 kcal
Spalone: 140 kcal
Bilans: 1381 kcal
Dziś zaczynam tą dietę back to ana. Chciałam coś poćwiczyć, ale nie wyszło. Cały dzień boli mnie szyja i ledwo co mogę nią ruszać, więc trening jak narazie odpada. Najprawdopodobniej to przez stres i może złe ułożenie gdy spałam. Dodatkowo mama robiła mielone i musiałam z nią zjeść więc dużo tłuszczów dziś zjadłam :/
#bede motylkiem#lekka jak piórko#blogi motylkowe#motylki any#gruba świnia#chce byc lekka jak motylek#chude jest piękne#nie chce być gruba#gruba szmata#chude uda
7 notes
·
View notes