#10 marzec
Explore tagged Tumblr posts
Text
Dziś dzień mężczyzn,
dlatego tym prawdziwym, którzy:
- szanują swoje kobiety,
- rozumieją ich potrzeby,
- nie wykorzystują, a wspierają,
- nie oczekują drugiej mamusi,
- angażują się w domowe obowiązki,
- rozumieją, że rodzina jest najważniejsza,
- potrafią być, a nie bywać
i przede wszystkim umieją przyznać się do błędu, bo są na tyle mądrzy, aby umieć wyciągnąć z tych błędów wystarczające wnioski i na tyle silni, aby być w stanie te błędy naprawić. Tacy mężczyźni się nie mazgają, gdy coś jest nie po ich myśli, bo wiedzą, że prawdziwy mężczyzna, ma obowiązki prawdziwego mężczyzny i musi być obecny, przede wszystkim w czynach, a nie w obiecankach, z których na dłuższą metę nic nie wynika.
Wszyscy, którzy jeszcze do tego nie dorośli,
muszą poczekać na życzenia do dnia chłopaka.
- Kobus
6 notes
·
View notes
Text
Podsumowanie: marzec 2024
🌸Na wadze: w tym miesiącu wypadły aż 3 ważenia co daje dość jasny ogląd na to co się działo. Miesiąc zaczęłam z małym spadkiem. Nadrobiłam w połowie i zakończyłam znowu ze spadkiem. Czyli teoretycznie w jakiś tam sposób wagę utrzymałam. Choć zdaje sobie sprawę, że to niskie wartości. Muszę uważać!
🌸Limit ka10ryczny: nadal i niezmiennie +/- 2100 kc@l. Nie każdy dzień udaje się to ogarnąć ale po przejrzeniu miesiąca stwierdzam, że rzadko zdarza się też przekroczyć. Przyznam, że bywały dni kiedy zjadłam trochę więcej niż zanotowałam, bo było to już po umieszczenie posta. Ale bywało też, że coś wklepałam i ostatecznie tego nie zjadłam. Oczywiście 4 posiłki muszą być. Raczej pomijałam jakieś przekąski w rodzaju kisielkow i batoników.
🌸Ćwiczenia: miesiąc zaczęłam z przytupem wykonując swoje treningi po czym w połowie przerwałam czując ogromną niechęć do tego. Moim postanowieniem jest by nie robić niczego w brew sobie i jeśli sport mnie w pewnym momencie mierzi po prostu robię przerwę. Przerwa nadal trwa. Może w kwietniu coś się trochę zmotywuje. Ratuje mnie jak zawsze sporo ruchu w pracy i to, że wszędzie poruszam się na piechotę.
🌸Różnisci: przede wszystkim warto wspomnieć o moich poczynaniach w karciance Magic The Gathering. Na prawdę chce się w to bawić. Mogę robić coś wspólnie z S. Nawet wymyśliłam ostatnio deck z pewną ciekawa mechaniką sama i..... mój S. ukradł mi pomysł ( oczywiście trochę go modyfikujac) 😁. Wykupiliśmy wakacje na Majorce na październik. Dowiedziałam się że w czerwcu czeka nas wesele, więc niedługo muszę kupić sukienkę...
🌸Było 8 Dni Bez Liczenia Kalori1 i 1 Cheat Day
🌸Statystyka krokow na marzec.
Co nowego w kwietniu
🌸Blog nadal jest o utrzymaniu wag1. Tradycyjnie nic się nie zmienia. Limit zostaje ten sam (+/-2100 kcal). Postaram się dopilnować by waga dalej nie spadała, bo kończę miesięcy z BMI 18.5 - czyli prawie na niedowadze.
🌸Dorzucam jeszcze jeden Dzień Bez Liczenia kal0r1i teraz będzie 9 takich dni i jeden Cheat Day w miesiącu. To już sporo DBLK. Planem na dłuższy czas jest dojście do 10 dni w miesiącu, ale to może być dopiero w maju. Chyba nie będę już umieszczać screena z Fitatu z takim dniem bo to bez sensu.
🌸Jeśli mi się uda to może wrócę do ćwiczenia.
🌸W tym miesiącu czeka mnie i S. turniej w Magic The Gathering. Jaram się! 😁
32 notes
·
View notes
Text
13 Grudnia 2023, Wtorek ❄️:
🍪: 1025 kcal
🔥: 105 kcal
💤: 5 h
📕: 0 h
Problem WOSu rozwiązał się sam — dyro wziął mnie z zaskoczenia na spytki. Nie uczyłam się, dlatego niewiele wiedziałam, ale wyszło 2+ co daje mi średnią 3 z hakiem. Jak dla mnie spoko. Za to zajęcia rewalidacyjne są mniej więcej tak żenujące jak się spodziewałam. W pierwszej klasie podstawówki byłam raz na zajęciach wyrównawczych, ale po mniej więcej 10 minutach wychowawczyni oddelegowała mnie do świetlicy, bo okazało się że wcale nie byłam kiepska. Dlaczego o tym wspominam? Otóż te zajęcia rewalidacyjne wyglądają dokładnie jak zajęcia wyrównawcze w pierwszej klasie podstawówki i szczerze mówiąc nie mam pojęcia jaką funkcję mają pełnić. Kobieta która je prowadziła przez cały czas wydawała się być zaskoczona, że nie jestem upośledzona. Dała mi kartę pracy-kolorowankę i kredki i powiedziała (tak wolno, jakbym kuźwa nie znała z polskiego): "weź ŻÓŁTĄ KREDKĘ i pokoloruj SEREK na kolorowance. SEREK, NIE MYSZKĘ". Przez chwilę myślałam że żartuje, ale... Nie żartowała. Powiedziałam że nie zamierzam tego zrobić, bo to zadanie jest idiotyczne i uwłacza mojej inteligencji, a ja nie zamierzam się ośmieszać. Powiedzmy że się potężnie zapowietrzyła, kiedy to usłyszała. Potem przez dwie godziny kazała mi mówić o tym co znaczy być kobietą, a co mężczyzną. Spytałam czy biologicznie, społecznie czy filozoficzne, a ona że OGÓLNIE. Na co ja odpowiedziałam że ogólnie to można się poruszać tylko w obrębie stereotypów. Wyglądała na zaskoczoną że znam takie słowo jak "stereotypy". Jakby, ludzie, szanujmy się. Jestem maturzystką, chodzę do liceum w pierwszej setce najlepszych szkół średnich w Polsce, a potem muszę robić coś takiego. Groteska. Jak tylko stamtąd wyszłam to dosłownie pobiegłam do pokoju nauczycielskiego, gdzie udało mi się złapać mojego wychowawcę. Po dwóch godzinach z tą kobietą miałam wrażenie że moje IQ spadło o połowę i będąc na granicy histerii czułam się w obowiązku przekonać go że wcale nie jestem głupia. Opowiedziałam jak to wygląda i że po prostu nie chcę na to chodzić, chociażby dlatego że to nie ma żadnego sensu. Widziałam że rozumiał i spontanicznie zaproponował żebyśmy poszli do wicedyrektorki dowiedzieć się czy da się coś zrobić i... Nie da się. Bo ja mam orzeczenie, a oni mają procedury. Że to jest odgórne i niby mogłabym złożyć jakiś wniosek do kuratorium, ale najpierw musiałabym umówić się na badania do poradni pedagogicznej żeby mieć zaświadczenie że nie jestem niedorozwinięta umysłowo i nie potrzebuję tych zajęć. Badanie byłoby pewnie w styczniu, informacja zwrotna z oczywistym wynikiem w lutym, złożyć wniosek nic nie zajmuje (powiedzmy) ale zanim się nim zajmą będzie marzec (w najlepszym wypadku) i zanim dostanę odpowiedź zostanie pewnie miesiąc do matury. Więc, krótko mówiąc, za dużo pieprzenia by z tym było. Nie ma sensu. Chociaż męczy mnie to że zamiast wrócić do domu o normalnej porze (tj. 15), kończę o 17, a trzeba przecież jeszcze wrócić do domu. Kilka godzin z życia wywalone w błoto i spędzone na przewracaniu oczami. Nie że coś, ale wydaje mi się że mając autyzm, ADHD i poważną wadę mózgu ogarniam rzeczywistość lepiej niż teoretycznie możnaby się po mnie spodziewać i nie muszę nikomu niczego udowadniać.
Koniec spowiedzi. Idę spać.
43 notes
·
View notes
Text
cele a wlasciwie takie pointy do osiagniecia po kolei
na kazdy miesiac cos az do lipca 2025
wtedy powinnam wazyc ugw albo chociaz gw
jeszcze tylko dopowiem ze pazdziernik sie nie liczy wlasciwie to w tym miesiacu planuje wypracowac sobie ladne nawyki do glodowek i zaczac sie ruszac, taka jakby rozgrzewka przed reszta miesiecy
LISTOPAD
przebiec kilometr bez chodzenia i zatrzymywani się
GRUDZIEŃ
na święta ważyć 80kg lub mniej i zachwycać się komentarzami typu: ale ty schudłaś! jak szybko!
STYCZEŃ
pojechać na narty i zmieścić się w kurtkę i spodnie narciarskie, które były na mnie dobre 2 lata temu
LUTY
na urodziny wyjść z otyłości i nadwagi i w końcu być zieloną
MARZEC
przebiec 10 kilometrów -||-
KWIECIEŃ
spotkać ważną dla mnie osobę i usłyszeć że jestem ładna albo chuda
MAJ
kupić top w rozmiarze xs i wyglądać w nim dobrze
CZERWIEC
przebiec dystans półmaratonu ( 21km)
LIPIEC!!!
ważyć 50kg>xxx i spędzić najlepsze wakacje jako ta chuda laska na plaży
#jestem gruba#bede motylkiem#gruba#chce byc szczupla#głodówka#nie jestem głodna#chce widziec swoje kosci#lekka jak motyl#motylki#chude jest piękne
9 notes
·
View notes
Text
-ZASADY NA MARZEC-
🌸Osiągnąć wagę 50kg 🌸Trzymać się ABC diety 🌸binge = 2 dulco 🌸0 cheat days 🌸Minimalnie jeden 24 godzinny fast w tygodniu 🌸Regularnie prowadze foodbook na tumbrl i w pamietniku 🌸0 fast foodów 🌸Minimalnie 10 tysiące kroków dziennie 🌸Jedzenie dodatkowe wyrzucam. 🌸Minimalnie 1l wody dziennie 🌸Minusowy bilans 🌸Nie wydaję pieniędzy na jedzenie. 🌸Nie mieć napadów 🌸Nie ważyć się wieczorem 🌸Nie jeść przed 20 i po 22 🌸Trzymać się jadłospisu 🌸Każde dodatkowe zjedzone kalorie spalam i odejmuje z następnego dnia.
#motylki any#motylki w brzuchu#nie jem#chce byc idealna#bede lekka jak motylek#motyle w brzuchu#nie bede jesc#motylek any#blog motylkowy#lekkie motylki#chudej nocy motylki#b─öd─ö motylkiem#będę motylkiem#motylki blog#bede motylkiem#motylki#motylek blog#chce byc lekka jak motylek#blogi motylkowe#lekka jak motyl#tylko dla motylków#gruba świnia#nie chce być gruba#grubasek#grubaska#za gruba#jestem gruba#gruba szmata#nie chce jesc#nie jestem glodna
28 notes
·
View notes
Text
Motylki aktywne na luty marzec kwiecień?
1 like-10 pajacyków
1 komentarz-1 godzina postu
#lekka jak motyl#motylki any#bede perfekcyjna#dieta motylkowa#motylki#bede lekka#chce byc lekka#bede motylkiem#bede piekna#az do kosci#bedemotylkiem#chce widziec swoje kosci#chude jest piękne#chce byc lekka jak motylek#chudniemy#gruba swinia#kcal#zero kcal#blogi motylkowe#bede idealna#motywacja#motylek any#jestem motylkiem
130 notes
·
View notes
Text
Postanowienia (zasady) 2024!
1. maksymalnie
- 900 kcal (styczeń)
- 500 kcal (luty)
- 200 kcal (marzec)
2. ćwiczenia 2-4 razy w tygodniu
3. nie jesz kiedy tylko masz okazję
4. bierzesz się za siebie, nie tylko z ciała.
5. dobić 50 kg.
6. ćwiczyć na każdym w-f.
7. ważyć suę co tydzień w niedzielę.
8. nie kupować jedzienia w szkole i poza nią.
9. kupować jak najwięcej napojów zero, by się nimi zapychać
10. trzymać się any.
#ana trigger#chce byc idealna#chude uda#chudniemy#chudzinka#glodowka#gruba szmata#motylki any#nie chce jesc#chude jest piękne
10 notes
·
View notes
Text
4.12.2023
Jednak pospałam do 10
Z tym pojściem i do szkoły i po te praktyki pójdę jak trochę wydobrzeje
Bo miałam dziś jazdę w której nie ogarniałam co mówię na terapiach
Wiem że to też skutek stanu hipomaniakalnego ale to też trochę skutek gorączki
I wybrałam się do biblioteki oddać książkę
I nie miałam zamiaru wypożyczać więcej niż 1
Wypożyczyłam 5 xD
Tradycyjnie
Poprosiłam o jakieś książki o chorobach psychicznych głównie depresji
Znalazłam perełkę. 13 powodów
Oglądałam serial ale nie czytałam. Czas nadrobić
Ale zanim dojdę do tej książki to szmat czasu
Spóżniłam się trochę na terapię ale nie na tyle żeby uznać to za spóźnienie
Ogólnie na tej terapi byłam dziś na tyle dziwna żebym została posądzona albo o to że jestem w mani albo że biorę jakieś nowe leki
Bo według terapeutki prócz splątania,dobrego humoru,ba bardzo dobrego to miałam właśnie bardzo poszerzone źrenice
Powiedziałam że jestem w jakimś właśnie dziwnym stanie
I po wysokiej gorączce i podczas hipomani
Dwa takie combo
I bardzo mi się pić chciało i byłam jednocześnie głodna to postanowiłam napić się yoghurtu w czasie sesji
Miałam też kubek z lodem to piłam
Zawsze jak pije chłodne rzeczy to mi się szybciej leczy przeziębienie
Odnośnie zimnego. Zimne w zimno może to nie dobry pomysł ale mi bardzo pomaga
Nie wiem czy kiedykolwiek bym zgodziła się na morsowanie ale na razie "aż" cos takiego w głowie mi się nie mieści
Wczoraj mnie bardzo gardło bolało a teraz został mi jedynie lekki kaszel
Chyba mogę się nazywać królową lodu 🤣
Bo zimne napoje zimą pomagają mi na chore gardło
Wgl podczas tej sesji naprawdę mi się język plątał i byłam splątana
I śmiałam się co chwila przechodziłam z tematu na temat
Po sesji od razu się zapisałam do swojego psychiatry
Myślałam że będzie na marzec czy luty a tu niespodzianka. Początek stycznia
Idealnie po nowym roku
I myśląc że jest super zachowałam trochę rozumu i zadzwoniłam do psycholog od grupowych i spytałam się czy jest grupa
I jest. To postanowiłam przyjść
I zdarzyła się po chwili taka rzecz w którą do teraz nie mogę uwierzyć
Dostałam zamówienie na obraz od kogoś aż z USA
Napisał ten ktoś że jakby mu się spodobały to realne że do końca następnego roku mogłabym mieć nawet wystawę za granicą
Wystawa. Za. Granicą.
Spełnienie marzeń 😍
Musiałam wrócić do domu i książki odłożyć
Wszyscy się ucieszyli że jestem 🧡
Opowiedziałam trochę ale ogólnie po tym jak koleżanka opowiedziała że dostała propozycję pracy jako szef firm ortostatycznych (czy jakoś tak)
Odważyłam się powiedzieć co się u mnie zdarzyło. Wszyscy byli pod wrażeniem
A odnośnie właśnie obrazów
To jest ten nowy obraz. Choć jedyne co bym musiała jeszcze poprawić to księżyc i światło
Ale przekazanie jest takie :
Ta dziewczynka patrzy na resztę szczęśliwych domów i sama marzy by mieć szczęśliwe święta. Nie prosi o wiele prezentów,nie czuje się bezpiecznie we własnym domu. Nie chce słyszeć tych awantur,wyzwisk,prześmiewek i nie chce czuć zapachu alkoholu jak w każde święta. U niej w domu jest ciemno,zimno i boleśnie. Ona tylko marzy o "bezpiecznych świętach"
Tak się zwykle czułam w każde swieta. Licząc że kolejnych albo nie dożyje albo będą inne
Wiecie jaką ja poczułam gigantyczną ulgę jak to namalowałam ? Po prostu nie do opisania jaka przyjemna ulga
Zawsze tak mam kiedy uda mi się ukazać na obrazach czy rysunkach co czuje
I kocham to uczucie
Mam coraz więcej pomysłów ogółem
Niedługo chyba znów coś namaluje
Ta osoba z USA chciała bym namalowała coś świątecznego ale wesołego
Nie ma sprawy. Zrobię to. Jak się spodoba będzie ta osoba prosić o więcej
Na grupowych też pokazałam swoje prace. Większość swoich prac. Później rozmawialiśmy z kolegą o tatuażach. Pokazałam też jaki ja chcę w przyszłości tatuaż
Namalowałam kiedyś nawet taki obraz jaki chce tatuaż
I to jest póki co mój największy obraz
A dlaczego łapacz snów ? Kocham sny i sny mi się często śnią proroctwa i też w snach śniły mi się takie postacie co prawda z pewnej bajki ale dlatego jest tyle motyli i to w takich kolorach. Te motyle też symbolizują inną rzecz,ilość moich osobowości w wyniku rozdwojenia jaźni.
Znaczy ilość tych pewnych które wiem że na pewno są.
I jeszcze jedną rzecz. Oczywiście zaburzenia odżywiania. A kot ? Czasem czuję że gdybym była zwierzęciem byłabym właśnie kotem,a poza tym najbardziej kocham właśnie koty a one kochają mnie.
Księżyc to czasem mam wrażenie że jest moim aniołem stróżem. Bo jak byłam dzieckiem i cierpiałam to każdej nocy kochałam patrzeć w księżyc i coś do niego szeptac. Cierpiałam co bym chciała by się stało i o dziwo. Często właśnie to w ciągu kilku dni się działo
Dziwne ale tak było
A te światełka to właśnie nadzieja
Noc to oczywiste że ulubiona pora w ciągu doby
Dlatego bym chciała to na tatuaż w przyszłości
Bo to cała ja
Wracając z grupowych gadałam z koleżanką
A potem poszłam na autobus
Jak dojechałam zaszłam coś kupić w żabce do jedzenia
W zasadzie kupiłam tylko takie zdrowe rzeczy
Nie miałam ochoty na słodycze
Coś nowego jest w żabce jakieś kanapka z chleba chrupkiego z czymś mięsnym albo z serem i szczypiorkiem. Wzięłam na spróbowanie i zdam relacje
Kocham nowe rzeczy
To akurat mi chyba zostanie po wsze czasy co mnie cieszy bo uwielbiam tę cechę u siebie
To otwarcie na nowe smaki
W zasadzie jedyne co dziś zjadłam to bułka,makaron z ketchupem i yoghurt proteinowy
O wiele mniej niż przez ostatnie dni ale możliwe że to przez ten katar i ból głowy
Bo wieczorem miałam atak bólu klasterowego więc wzięłam silne leki przeciwbólowe
W wyniku tego leku zwykle miałam utratę apetytu więc może dlatego zjadłam dziś mało
A jak chciałam zjeść bułkę do filmu to ktoś na czterech łapach chciał mi podkradać xd
Mimo tego że fizycznie nie jest fajnie to mam ogromną chęć czytac
Zaczęłam czytać książkę pt
Lisa Genova - Sekret O`Brienów
Jest o chorym na neurologiczną chorobę o nazwie pląsawica hungintona
Ogólnie autorka pisze właśnie o takich chorobach neurologicznych
Przeczytałam już połowę książki a książka jest gruba także chyba mam teraz sezon czytelniczy chyba teraz
Ogólnie też zanim poszłam na drzemkę wieczorem to próbowałam jakoś podłączyć telewizor do komputera ale to na nic
Widocznie potrzebuje jakiegoś specjalnego kabla
Jutro się wyśpię porządnie i potem zacznie się mój dzień
Więc mam nadzieję że jutro już mi ta gorączka przejdzie
Bo tak dziwnie skacze
Z 34 do 40 🙈
Na szczęście częściej jest już te bardziej obniżone niż podwyższone
Także ten do zobaczenia wszystkim
Trzymajcie się kochani 💜
7 notes
·
View notes
Text
Plany na marzec!!
maksymalnie 500 kcal dziennie
duzo spacerow
DUUUZO WODY
nie omijanie treningow tanca
malo slodyczy/przetworzonego jedzenie
przynajmniej 10(?) fastow
schudnac do 45kg (-6 kg)
brak slodkich napojow (chyba, ze cola zero)
codziennie suplementy
thighs gap
przynajmniej 10k krokow dziennie
#abwtbs#az do kosci#chce byc lekka#bede lekka#lekka jak motyl#chude jest piękne#chce widziec swoje kosci#pro @na#motyle w brzuchu#chce schudnac#aż do kości#ana bllog#motylki any#motylek any#będę motylkiem#motylki#chce byc lekka jak motylek#bede perfekcyjna#chce byc perfekcyjna#tw disordered eating#tw ed diet#ed not ed sheeran#chude uda#calories#chudnij#chude nogi#chude dziewczyny#i wanna be thinner#bede idealna#chudej nocy
3 notes
·
View notes
Text
Postanowienia na marzec:
W tygodniu 15 tysięcy kroków a w weekendy 10
W tygodniu maksymalnie mogę zjeść 400 kcal czyli tylko obiad, w weekend 700 bo jestem wtedy bardziej kontrolowana z jedzeniem
Przynajmniej raz w tygodniu zimną kąpiel
Codzienne zimne prysznice
Żadnych słodyczy
Codziennie pić zieloną herbatę i przynajmniej 1l wody
Nie jeść białego chleba
Nie jeść sera
Zobaczyć na wadze ugw1
To na razie na tyle jak coś jeszcze mi przyjdzie do głowy to edytuje
Trzymajcie się chudo 🦋❤️
#bede lekka jak motylek#motylek any#bede motylkiem#bede lekka#chce byc lekka jak motylek#ed not sheeren#gruba świnia#lekka jak motyl#chce byc lekka#będę lekka#ana bllog#ana meal#tw ana diary#motylki any#ed disorder
4 notes
·
View notes
Text
Podsumowanie lutego
Luty był dość trudnym miesiącem. Jest to głównie spowodowane tym że miałam BARDZO dużo sprawdzianów, a szczególnie w jednym tygodniu bo jakoś 7. Musiałam się na nie uczyć już 3 tygodnie przed, spędzałam nad tym sporo czasu, więc czasem nie starczało mi czasu na ćwiczenia bo byłam wycieńczona szkołą i do tego nauką w domu.
Waga: 74,6kg
Uda: 57cm
Talia: 84,5cm
Biodra: 103cm
Cele na marzec:
- ważyć 70,5kg
- spalać conajmniej 400kcal i ćwiczyć co najmniej 30 minut dziennie
- nie wychodzić poza limity (oprócz ewentualnych cheat day które jeszcze ustale)
- pić conjamniej 2 litry wody dziennie
- podciągnąć średnią z historii, biologii i języka
- czytać po 5-10 stron lektury dziennie
- uczyć się z lekcji na lekcje
#dieta motylkowa#będę motylkiem#blogi motylkowe#chce byc lekka jak motylek#tylko dla motylków#lekka jak motyl#jestem motylkiem#bede motylkiem#będę lekka#chce byc lekka#ed but not sheeran
11 notes
·
View notes
Text
Moja historia z ed
Wszystko zaczelo sie jakoś w październiku 2021. Oczywiście zawsze chciałam schudnąć. Mama wmawiała mi ze za duzo waze i czy ma mi ulozyc jakas diete czy cos (mialam ok. 11lat) Zawsze udawałam że mnie to nie boli i udawałam że mam wyjebane w moją wage. Po cichu robiłam cwiczenia. Wtedy nie wiedzialam ze trzeba obciac kalorie do schudniecia. Dowiedzialam sie wlasnie w pazdiernik. Nie mam pojecia jak dowiedziałam sie o motylkach. Pamietam jak weszlam na jakis profil na tumbrl przez google. Powiedziałam sobie wtedy, że wchodze tylko żeby sprawdzić co to i że jesli ja chce schudnac to zdrowo. Oklamywałam sie. Wchodzilam na te strony coraz czesciej. Zainstalowalam tubrla i podażałam juz oficjalnie za motylkami. Przez kilka miesiecy mojego ed bylo dobrze. Jadłam mało i w ogole. Marzec 2022 miałam przerwe od szkoły. I to byl najgorszy wybor w moim zyciu. Zaczeły sie binge i jadłam o wiele wiecej niz wcześniej. Chociaż i tak chudłam to nie mogłam znieść faktu że tyle jem. Miałam gorszy okres w zyciu i ciagle zajadałam emocje. We wrześniu ważyłam 52 kg. Wiem że to nie mało ale dużo osob mi mowiło że jestem chudziutka. Niestety moja mama zobaczyła jedzenie ktore wyrzuciłam do smietnika. Wczesniej troche mdlalam i sie domysliła. Zabrała mnie do psychiatry. Ale ja u niego nawet nie wspomnialam o ed. Mowiłam tylko o depresji. I moja mama chyba też uznała że schudłam od depresji. No więc trwałam sobie w mojej najnizszej wadze aż do kwietnia tego roku. Nie chciałam juz tak zyć. Codziennie myśleć o kaloriach i nie pozwalać sobie jesć moich ulubionych dań. W dwa tygodnie przytyłam 10 kg. Masakra. Byłam załamana. Nie mogłam uwierzyć że waga pokazywała 6 z przodu co bylo moim najwiekszym strachem. Z tej rozpaczy znowu pobrałam aplikacje do liczenia kalori i fastów. Przez poerwsze miesiace nie chudłam. Z powodu oczywiscie binge itd. Zaczełam chudnać dopiero w lipcu. Schudłam już 4 kg. Ale jakoś absolutnie nie widze tej roznicy. Chociaz przez te wakacje nadal dużo jadlam. Jadłam okolo 1500 kcal i zawsze to miał być koniec. Ale wychodzenie ze znajomymi ktorzy uwielbiaja jedzenie i wodke nie pozwalali mi na schudniecie wiecej. Teraz do konca sierpnia schudne. Obiecuje wam to. W koncu osiagne cel
A jaka jest twoja historia motylku ?🩷
#blogi motylkowe#będę motylkiem#dieta motylkowa#jestem motylkiem#lekka jak motyl#motyl#motylki blog#tylko dla motylków#bede idealna#nie chce jesc#nie chce jeść#nie jestem glodna#nie jestem idealna#chce być perfekcyjna#chce widziec swoje kosci#chce byc idealna#chce byc lekka jak motylek#chce schudnac#nie chce być gruba#chce byc szczupla#bede motylkiem#motylki any#tw ana shit#tw ed sheeran#tw ed diet#ed not sheeren#ed bllog#tw ana diary#tw ana fast#pro a4a
4 notes
·
View notes
Text
Dobra,muszę schudnąć do 8 marca 10-12kg. Wtedy zbiera się CAŁA moja rodzina a trochę tego jest więc muszę mieć do tego czasu niedowagę. I jak mi się uda to na moje urodziny (28 marzec) będę miała swoje ugw
Ugw - 49kg Gw1 - 60kg ✔️ Gw2 - 56kg Gw3 - 52kg Sw - 68kg Cw - 62,1kg Lw - 60,8 Hw - 71kg
#blogi motylkowe#motylki blog#do kości#kości#chude nogi#motylki any#aż do kości#bmi#chude#chude jest piękne#Chudosc
1 note
·
View note
Text
41) Bangladesz, বাংলাদেশ, Ludowa Republika Bangladeszu, গণপ্রজাতন্ত্রী বাংলাদেশ, Gonoprodźatontri Bangladesz, Bangladesh, People's Republic of Bangladesh
1. Flaga narodowa Bangladeszu. Czerwony dysk na zielonym polu, lekko przesunięty w stronę masztu (1972–obecnie)
2. Flaga skautów Bangladeszu
3. Flaga używana przez lud Chakma w Bangladeszu i Indiach (1972–obecnie)
4. Flaga Imperium Pala. Zielona flaga z żółtym Kołem Dharmy (Dharma czakra) po lewej stronie i żółtym pionowym pasem po prawej stronie (750–1160)
5. Flaga Imperium Tybetańskiego. Czerwone pole ze złotym pasem, wewnątrz którego znajdują się 3 zielone kwadraty, słońce i księżyc zwrócone ku górze, a w środku śnieżny lampart (751-842)
6. Flaga Imperium Chola. Czerwone pole jaskółczego ogona z tygrysem w środku (1023–1070)
7. Flaga dynastii Sena. Jaskółczy ogon w kolorze szafranowo-żółtym z Śiwą siedzącym na kwiecie lotosu otoczonym girlandą Rudrakszy (1160–1205)
8. Flaga dynastii Ghurydów. Czerwone pole z białym półksiężycem i pięcioramienną gwiazdą oraz 2 czarnymi skrzyżowanymi mieczami (1205–1208)
9. Flaga Sułtanatu Delhi. Ciemnozielona flaga z czarnym pasem po lewej stronie środka (1231–1338)
10. Flaga Sułtanatu Bengalu. Biała flaga z dwoma czerwonymi pasami u góry i u dołu (1352–1576)
11. Flaga Imperium Mogołów. Flaga Imperium Mogołów w stanie Alam była w przeważającej części zielona jak mech (1576–1858)
12. Flaga Bengal Subah. Biała flaga z trzema czerwonymi lufami i czerwonym mieczem (1717–1757)
13. Oficjalna flaga państwowa Imperium Brytyjskiego używana w Indiach. Flaga Zjednoczonego Królestwa (1858–1947)
14. Flaga wicekróla Indii. Union Jack z insygniami Orderu Gwiazdy Indii pod Cesarską Koroną Indii (1885–1947)
15. Flaga British Raj [Cesarstwo Indyjskie]: Cywilna flaga używana do reprezentowania Brytyjskich Indii na arenie międzynarodowej. Czerwona chorągiew z flagą Unii w kantonie i Gwiazdą Indii widoczną w locie (1880–1947)
16. Flaga Prezydium Fort William (Prezydium Bengalu, później Prowincji Bengalskiej). Niebieska chorągiew z flagą Unii w kantonie i emblematem Prezydium Bengalu umieszczonym na maszcie (1803–1947)
17. Flaga Pakistanu. Zielona flaga z białym półksiężycem i gwiazdą oraz białym pasem po lewej stronie (1947-1971)
18. Flaga Mukti Bahini [Sił Wyzwoleńczych]. Flaga z czerwonym tłem, białym dyskiem i ręką trzymającą karabin-bagnet pośrodku (marzec – grudzień 1971)
19. Flaga Tymczasowego Rządu Ludowej Republiki Bangladeszu, używana również po uzyskaniu niepodległości. Flaga z zielonym tłem, czerwonym dyskiem i żółtą mapą kraju pośrodku (1971– 1972)
0 notes
Video
youtube
10 Największych Dzbanów Miesiąca (Marzec 2024)
0 notes
Text
Mój "Marzec 1968"
Staszek Shpetner Kilka słów wjaśnienia. Jest to tekst, który napisałem 10 lat temu, w czerwcu 2014 r., do strony Absolwentów Wydziału Prawa Uniwersytetu Wrocławskiego z roku 1969. Jest on skierowany do nich i dla nich. Z tej przyczyny opisany jest tu jedynie niewielki fragment tego co wydarzyło się mnie i mojej rodzinie w “Marcu 1968”. Misiu Edelman, który niedawno przypadkiem zapoznał się z…
View On WordPress
0 notes