#telefonem
Explore tagged Tumblr posts
fotograffx · 2 years ago
Photo
Tumblr media
#sokolica #pieninymountains #hdr #landscape #landscape #telefonem #motorola #raw #można #photography #winter #montains #poland (w: Sokolica (Pieniny)) https://www.instagram.com/p/CpkhrJfIsSm/?igshid=NGJjMDIxMWI=
1 note · View note
punk-in-metal-detector · 1 year ago
Text
Nevím jak je na tom se sněhem zbytek republiky ale jako člověk z Vysočiny musím uznat, že si nevzpomínám, kdy naposledy napadlo tolik sněhu
(doufám že nikdo z vás není ten borec, co hraje geoguesser a já se teď omylem nedoxnu)
Tumblr media
Ale tohle je prostě šílený, stejná vrstva drží i na větvích listnatých stromů, z okna pokoje přes korunu stromů nevidím ven jak moc je obalená sněhem.
115 notes · View notes
nietopesz · 20 days ago
Text
Tumblr media
to pytanie kiedy próbuję coś znaleźć wprawia mnie w nieracjonalną wściekłość
0 notes
lieselotte-sky · 4 months ago
Text
Kristova noho, tohle je sen každého hipstera >__<. A k dovršení děsu je to ještě MFT >__<. To doporučím známému s tím, že mu to půjde k plnovousu :3
Bože to je něco jak nu metalista v Hodně Civic, to se nedá :3 :3
0 notes
tusia444 · 1 month ago
Text
Te dziwne motylki piszące wpisy motywacyjne ze świnko (motywują mnie tylko do rzucenia telefonem)
Tumblr media
113 notes · View notes
neine · 2 years ago
Text
We could run away together!
Wallpapers under the cut
Tumblr media Tumblr media
nagrałem to telefonem nasa uwierzcie mi
555 notes · View notes
grubymotyl-3-k · 6 months ago
Text
Hejcia motylki, wiecie co, nie rozumiem osób które co chwilę narzekają że są grube i brzydkie a zamiast wziąć się za siebie to wpierdalają i nic nie robią cały dzień. W sensie powiesz jej że jest śliczna to ona od razu że "nie nie, jestem gruba, brzydka weź, ochydna jestem." Ale zamiast coś z tym zrobić to wpierdala 3 tys kalorii dziennie i siedzi na dupie z telefonem, a z domu wychodzi raz na ruski rok. Dziewczyno skoro jesteś taka ochydna to weź się za siebie. Sory no ale jednak wkuriwa to.
58 notes · View notes
morti0re · 20 days ago
Text
videl jsem na autobusovym nadrazi dite s telefonem vetsim nez jejich vlastni oblicej. nevim jak popsat tenhle pocit, ale nejbliz to asi bude ,,ukrutnej hnev”
33 notes · View notes
lowcaloriesheart · 23 days ago
Text
——-Mój 2025——-
czyli wchodzenie w dorosłość, przeprowadzka, koniec szkoły
Nowy rok jest dla mnie rokiem zmian. Czeka mnie wyprowadzka od matki i zamieszkanie z narzeczonym, koniec szkoły i co za tym idzie matury w maju oraz usamodzielnienie. Zmieniam się z nastolatki w dorosłą osobę i zaczynam takie życie. Jest to rok, w którym muszę się nauczyć dbać o siebie i radzić sobie z dorosłością. Chce przejść dużo zmian, by zamiast siedzieć na telefonie dbać o mini rodzinkę (mnie, narzeczonego i kotka). Muszę dojrzeć i to ekstremalnie szybko, bo od praktycznie początku roku „piekło” się zaczyna- ale dołożę wszelkich starań, by był to raj. Moje cele na nadchodzący rok wyglądają następująco;
• przeprowadzka w styczniu
• ogarnięcie „dorosłych spraw” - ubezpieczenie itp.
• spędzenie czasu w sposób produktywny, a nie jako leń przed telefonem - ograniczenie czasu spędzonego przed ekranem
• spanie 7 godzin dziennie minimum
• dbanie o wygląd zewnętrzny - makijaż, włosy, schludny ubiór i paznokcie
• „fit little body” - schudnięcie, dużo wody, witaminy
• bycie ekstremalnie wyedukowaną, by mieć wysokie wyniki matur i czerwony pasek
• praca od połowy maja (po maturach)
• rocznica spędzona w Portugalii
• kanał na yt i moje mini marzenie to 2000 subów
• MOŻE! założenie własnego biznesu i kupienie auta
Niektóre nawyki chce wypracować już teraz, by mieć lepsze podłoże do pracy nad sobą w nadchodzącym roku. Boję się dorosłości, ale to tylko kolejny etap w życiu.
Podzielcie się swoimi planami i celami na 2025🎀
35 notes · View notes
motylekjuli · 2 months ago
Text
Bilans 4.11
Zjedzone : 232
Spalone w krokach : 317 ( trochę ponad 15 k kroków !! )
Bilans : dokładnie nie wiem, ale w przybliżeniu - 150, bo jeszcze inne aktywności poza krokami, ale spalonych kalorii z tego nie liczę
I zobaczcie na to, ramiona to chyba moja ulubiona część ciała, doslownie widać mi te kości jak coś trzymam czy np. myję ręce 🫂 zrobiłam dla was zdjęcie, nie wiem czy będzie widać to tak jak jest naprawdę, ale serio kocham ten widok..
Tumblr media Tumblr media
Bmi : 14.1 ( chyba ) wzrost : 164 waga : 38 lub mniej, nie wiem bo nie mam wagi w domu, ponieważ rodzice ja wyrzucili jak dowiedzieli się o chorobie, a na tej terapii gdzie jestem ważona chodzę się ważyć z telefonem, żeby nie skierowała mnie do psychiatryka, wiec ta waga jest większa ( z telefonem i 2 warstwami ubrań mam 38.2kg )
Powodzenia jutro motylki, trzymajcie się chudo.
24 notes · View notes
nbelcik · 1 year ago
Text
Nie, nie bój się samotności. Nie przerażaj się cichym telefonem ani brakiem kogoś na wyciągnięcie ręki. Jedyne czego powinieneś się bać to życia bez polotu. Dni bez tęsknoty. Wieczorów bez namiętności. Związku bez kochania.
-N.Belcik
119 notes · View notes
ordinaryspace · 3 months ago
Text
04.10.2024r.
z racji, ze bylam u dziadkow nie bylam w stanie zrobic zdjec tego co jadlam, dlatego zrobie po prostu sam bilans.
mysle, ze nie przekroczylam wiecej niz 700k
a nawet chyba sie zmiescilam do 400-500, ale liczylam wszystko na oko + zawyzone na wszelki wypadek…
zjedzone ≈ 450k? (na oko, zawyzone)
spalone ≈ 270k (myslalam, ze spale wiecej..)
wypite ≈ 1,7L (pewnie jeszcze cos dopije)
ale z lepszych wiadomosci, przyszedl mi dzis zegarek! moze lepiej mi bedzie sie obliczalo kroki bo jednak nie wszedzie chodze z telefonem…
wiecej nie bede pisac, bo nie mam co
chudej nocki motylki🤍
27 notes · View notes
zjeba-am · 11 months ago
Text
Witajcie motylki, ferie w miałam załamanie nerwowe i chciałam się zabić ale byłam zbyt leniwa by kupić jakieś tabletki a nie chciałam się wieszać i podcinać żył/gardła by zaoszczędzić widoku rodzicą, oraz mam coś nie tak z telefonem jest wykrzywiony i nwm kiedy pójdzie do naprawy, w ferie miałam gdzieś Ane(przepraszam Ano wybacz mi, to się więcej nie powtórzy) ale żyje jakoś, wszystkie osoby z klasy mają mnie gdziś i nie odpowadają mi nawet moje przyjaciółki z klasy ale dobra rzecz mam motywację do chudnięcia może jak schudnie to będą że mną gadać i mi odpiszą(mam nadzieję)
Chudej nocy motylki
~Miko
62 notes · View notes
presleyowa · 11 days ago
Text
Sobota....
Standardowe 'swieta, swieta i po swietach'. W tym roku zero atmosfery, zero przygotowan, zero oczekiwan. Ledwo udalo sie postawic choinke. Swieta spedzone kolejny rok poza domem, czy bylo warto? Troche tak i troche nie. Moja matka jak zwykle zarobila sie na swieta, nie mial kto jej pomoc czy wyreczyc. Sama od 10 lat powtarza ten sam blad. Widze po Waszych wpisach, ze duzo swiat jest dzielonych na dwa miejsca, przygotowania sa dzielone, ale nie w jej przypadku. Na jej miejscu dawno bym juz temat olala, skoro inni ja olewaja. Koniec koncow, nie mialam oczekiwan, nie bylo przygotowac, nie bylo rozczarowania.
Kolejny rok relacja z K. jest ciezka. Mysle, ze kryzys jest dobrym okresleniem tej sytuacji.
Byc moze przez prace z domu, albo starzenie sie, ale doszlam do wniosku, ze ludzie zachowuja sie jak dzicy lub gorzej od zwierzat. Bylismy na platnym koncercie w kosciele. Przed nami siedzi rodzinka zza wschodniej granicy-on, ona, kolejna ona i mlody. Rozumiem, ze ktores z nich jest fanem muzyki klasycznej, inaczej jaki bylby sens przyjscia na koncert. Rozumiem tez, ze jako rodzina znaja swoje mozliwosci, nawyki itp.
Caly koncert mlody szeptal miedzy jedna a druga. Pst-pst-pst i pst, glowa mu lata jak na meczu tenisowym. Do tego szelest kurtki ortalionowej przy kazdym obrocie- szszsz i szszsz. I tak siedza we trojke, trajkocza i szeleszcza. Po kazdym utworze mlody dochodzi do wniosku, ze musi byc ostatnia osoba, ktora klaszcze. Stad jest klap-klap-klap, 2 sekundy ciszy i KLAP ze strony mlodego na caly kosciol, i szszsz i pst-pst w strone matki, ze znowu mu sie udalo. Ktos z dalszych rzedow sie wkurwil i zaczal klaskac po nim, po czym on znowu, ktos znowu, on znowu, ktos znowu. Co za cyrk. Probuje ignorowac, ale moj mozg juz nie jest w stanie zniesc tych dzwiekow. Zaczynam sie rozgladac po kosciele, a kazdy jak nie selfie, to nagrywa telefonem kilkanascie minut, co sie bede gapic na cudze nagrania. Zamykam oczy, a pst-pst i szszsz tylko sie nasila, czuje sie jak w Dniu Swira. Kiedys bym zwrocila uwage, ale raz tak zrobilismy i reakcja byla 'przeciez to dziecko, co ja mam zrobic', to odpuscilismy. Moze dlatego takie ogolne chamstwo i brak kultury sie szerzy. Rozumiem, ze mlodego rozpiera energia, ale wtedy nie bierze sie go na koncert, tylko stoi pod budynkiem, a mlody robi kolka dookola kosciola i wyladowuje energie. Wiem, zaczynam zrzedzic jak stara baba, ale chamstwo i brak kultury to juz zbyt wiele. Matka, poniewaz staremu nawet powieka nie drgnela, chyba wie, jak powinno sie zachowywac na koncercie i powinna mu to przekazac, ale po co mlodziez stresowac.
Ide wypic kolejny kubasek herbaty i zaszyc sie pod kocem. Jeszcze kilka dni odpoczynku.
12 notes · View notes
jazumst · 2 months ago
Text
Figuranci
Żeby Was... Miałem się wcześniej położyć, ale ponarzekam dla zdrowia psychicznego. Posłuchajcie:
Wyjebało mnie dzisiaj psychicznie. W skrócie - Spodziewałem się dużej dostawy, bo Don zamówił sobie na imprezę formową wódę i napoje. Wczorajsza zmiana nie pomyślała o tym, więc od rana latam jak ze sraczką, by ogarnąć miejsce. W systemie napisali, że dostawa będzie późno, więc ogarniałem bieżące, a KM nie wiadomo czemu w napięciu śledziła czas dostawy.
//
Pierwszy raz się wkurwiłem po wprowadzeniu surówek. KM mnie pyta o nową. To jest jakaś nowa? Na fakturze o tym słowa, sztukówki też nie odłożyli... Skąd mogłem wiedzieć? Wklepuję ją w system. Ma kod kreskowy sałatki fit, za jedyne 13,80zł. Powinna być za 5,30pln. Dzwonię do Kuca. "Sprawdzała Balbina." Dzwonię do Balbiny. Ona nic nie wie. "Zostawił surówki i poszedł." No myślałem, że ich zapierdolę na miejscu. - Pisze do Księgowej o numer do surówek. Kurwa mać! 20tys. numerów i żaden nie odpowiada. Chuj im w dupy!
//
Przyjechała chemia. Ogarnąłem, ale współpraca z KM dzisiaj to jak szczanie pod wiatr.
//
Jeden przedstawiciel, drugi, trzeci... Telefon za telefonem. Jak nie SWS to kurwa przedstawiciel. Wszyscy czegoś chcą, wszyscy już, a najlepiej na wczoraj.
//
I teraz, kurwa, kwiatek. Zmianę kończę 13:30, dostawa wjechała 12:45. 12:50 wpadł SWS. - Sklep zajebany paletami jak Biedronka, jak na złość klientów najebało, i SWS wpadł się rozliczyć. - On do mnie, że pewnie się cieszę że towar jest późno. Odszczekałem, że wolałbym rano, bo jak te sieroty coś spierdolą z towarem dla Dona to i tak będzie na nas. - Balbina od razu na wejściu, że jutro telefonu nie odbiera. Że nie zdążą tego rozłożyć. Że pojebani. Że pewnie nam się rozkładać nie chciało. No nic tylko w ryj zajebać. - Balbina woła Manekina żeby się rozbierała i do towaru. Manekin na dziś: Manekin ze skrzywionym ryjem, że ona musi na wędlinach ogarnąć, chleba nakroić. KM jej mówi, że przecież ma ułożone wszystko, chleb gorący, ma zapierdalać z towarem. Manekin łaskawie oświadczył, że skończy nabiał i idzie kroić chleb. - Aż zbladłem ze wściekłości. Ale to jutro wyciągnę konsekwencję. Dam ja starusze bobu.
//
O 17 zadzwoniła Balbina, że sama rozkładać nie będzie, bo Manekin kroi chleb, a tak w ogóle to ludzi jest od chuja.
//
Po prawdzie jestem spokojny. Wisi mi to wszystko. Jest tyle roboty najebane, że nikt tego nie ogarnie, a na pewno nie ja sam, i nawet nie z Kierowniczką. Kończy się nam wspólna zmiana, potem tydzień przerwy, potem pół mijanki i ja na urlop, potem ona. Może do przyszłego miesiąca ogarniemy ten syf.
//
No to idę spać. Dobranoc :*
11 notes · View notes
pozartaa · 8 months ago
Text
16.05.24 UTRZYMANIE WAG1 dzień 441. Limit +/- 2100 kcal.
Wybrane posiłki:
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Nie pomogła mi praca. Nie rozruszałam się jeśli chodzi o chujowe samopoczucie... no może troszkę pod koniec zmiany. Dziś druga nocka w robocie. Odespałam nawet dość długo, co mnie cieszy, bo czasami potrafię wstać po dwóch godzinach i nici z wypoczynku. Nastrój po przebudzeniu nieco lepszy.
***
W nocy Przeglądałam psychiatrów w mojej okolicy i chyba znalazłam tą panią do której kiedyś chodziłam. Wygląda na to, że cała przychodnia się przeniosła... nawet bliżej mnie. No cóż zobaczymy czy to okropne uczucie będzie eskalować czy trzeba będzie pójść i o sobie przypomnieć.
***
Takie stany miewam co parę lat - czasami długo jest spokój, a później to znowu wraca. Przynajmniej teraz już nie jestem ani zaskoczona - ani przerażona bardziej niż powinnam. Ale zobaczymy czy to to, czy jest powód do zmarwień, czy to tylko po prostu chujowy nastrój.
Tak jak mówiłam czeka mnie jeszcze urlop i jeśli dalej będzie "summer blues" to się zapisze zanim będzie totalnie źle.
Nie robię ze stanów depresyjnych niczego romantycznego to dla mnie tylko brak równowagi chemicznej w mózgu. Nic więcej. Są na to leki 😉.
***
Jutro mamy sesję AD&D będzie nowa osoba. Fajnie! Spotykamy się o 18:30... Może zdążę upiec jakieś ciastka. Chciałabym ale obawiam się, że się nie wyrobię.
Dziś za to mam nockę z kolegą, który jest jednym chodzącym kabaretem i mam nadzieję, że będzie miał humor na żarty bo przebywanie przy nim zawsze mnie rozśmiesza i nieco podnosi na duchu.
Są takie osoby ktore roztaczają wokół siebie takie ciepło i nawet sobie nie zdają z tego sprawy. Można od nich baterie ładować.
***
Na koniec trochę kotospamu 😽 (od kiedy robię zdjęcia nowym telefonem w końcu widać, że Svenson nie jest tylko czarną plamą!)
Tumblr media Tumblr media
Dobrej nocy wam życzę i tradycyjnie pozdrawiam wszystkich nocnych stróżów i nocną zmianę na Tmblerze 🌙🌛🌝!
26 notes · View notes