#moja twarz

[lolicix]

1dzień głodówki 41.1

Pije kakałko

[lessacne]

Uwierzysz mi jeśli Ci powiem , że wyleczyłam TO na własną rękę? 😃

Zdjęcia pochodzą z roku chyba 2018/2019 i jest to stan w trakcie leczenia. Nie pamiętam co wchodziło w to "leczenie", bo było tego naprawdę sporo. Gdybym umiała liczyć dalej niż do stu, to pewnie doliczyłabym się jak duży dom lub ile samochodów mogłabym mieć, gdybym przeznaczyła wszystkie pieniądze wydane na kosmetyki i leki do twarzy w tamtym czasie..

Musisz mi wierzyć na słowo , ale było dużo gorzej niż to wygląda na zdjęciach i choć miałam też fotki z tego najgorszego momentu to najpewniej przegrały w walce o miejsce na dysku z jakimś setnym zachodem słońca, albo screenem przepisu, którego nigdy nie uskuteczniłam. Tak, czy siak, wtedy myślałam, że trądzik będzie mi towarzyszył do końca życia.

Zanim Ci pokażę jak wyglądam teraz, daj znać czy masz problem z trądzikiem i na jakim etapie leczenia jesteś!

<----------------------------------------------------------------->

Would you believe me if I told you that I cured IT on my own?

The photos are probably from 2018/2019 and this is a condition under treatment. I don't remember what this "treatment" involved, because there was a lot of it. If I could count beyond a hundred, I would probably count how big a house or how many cars I could have if I allocated all the money I spent on cosmetics and facial medicines at that time...

You have to take my word for it, but it was much worse than it looks in the photos, and although I also had photos from that worst moment, they probably lost in the fight for disk space with some hundredth sunset or a screenshot of a recipe that I never made. Anyway, back then I thought that acne would be with me for the rest of my life.

Before I show you what I look like now, let me know if you have acne problems and what stage of treatment you are at!

[hero-is-back]

nienawidzę kiedy chcę o czymś porozmawiać i mógłbym to powiedzieć tak elokwentnie po angielsku, ale brzmię jak jakieś dziecko po polsku. rozdziera mnie od środka fr

[kittyf]

gdzie moje piekne chude nozki ktore mialam miec w wakacje

gdzie moje piekne chude ramiona ktore mialam miec w wakacje

gdzie moje idealnie wystajace obojczyki ktore mialam miec w wakacje

gdzie moja pieknie zarysowana i szczupla twarz ktora mialam miec w wakacje

gdzie moje chudziutkie nadgarstki ktore mialam miec w wakacje

gdzie moje kosciste i piekne dlonie ktore mialam miec w wakacje

gdzie moj piekny wklesly brzuch ktory mialam miec w wakacje

gdzie moje widoczne zebra ktore mialam miec w wakacje

gdzie moje wszystkie wystajace kosci ktore mialam miec w wakacje

czemu mam okres skoro mialam go nie miec w wakacje

czemu mi goraco skoro mialam czuc chlod w wakacje

gdzie moje rozmiary XXS/XS ktore mialam miec w wakacje

gdzie moja niedowaga ktora mialam miec w wakacje

gdzie pytania "ale ty jestes chudziutka" "jesz cos wogule?" ktore mialam dostawac w wakacje

gdzie zazdrosc w oczach innych ktora mialam widziec w wakacje

no nie ma kurwa bo wolalam wpierdalac

[p40an4]

DLACZEGO DO KURWY MIMO ZE CHUDNE MOJA TWARZ NADAL JEST TAKA OKRAGLA POPLACZE SIE KURWA MAM OCHOTE SIE OSKÓROWAĆ TEPYM OSTRZEM

[odrzuconyromantyk]

Moja twarz jest sto razy jaśniejsza, kiedy widzę twoją twarz. Moja dusza jest stokroć szczęśliwsza, gdy Twoja dusza jest blisko.

~Rumi

[uglyangel2]

DLACZEGO CHCE SCHUDNĄĆ??

Wygoda i komfort w swoim ciele- myślę że na pewno wygodnie nosi się topy kiedy nie trzeba wciągać brzucha i na pewno będąc chudszą czułabym się lepiej w moim ciele.

Nie miłe komentarze- myślę że z każdego z nas każdy chodzić raz zażartował "hah świnka, ale ty dużo jesz" czy cokolwiek z tego typu. Fajne by było żeby ludzie się aż bali tak powiedzieć.

Zazdrość- inni będą mi zazdrościli że udało mi się tyle schudnąć i że była tak zmotywowana.

Płaski brzuch- idealny wygląd w topach

Czułabym się bardziej komfortowo przytulając do chłopaka- jak on tylko kładzie mi ręce na talli to od razu brzuch wciągam i to jest nie zbyt wygodne

Ładny wygląd w dosłownie wszystkim- brzmi jak marzenie🥹

Podnoszenie- niezlicze ile razy ktoś chciał mnie podnieść czy to moja przyjaciółka czy chłopak a ja od razu odmawiałam bo się bałam że mnie nie uniosą albo powiedzą że jestem ciężka.

Chude nogi i przerwa między udami- ładny wygląd w sukienkach, spodenkach i stroju kąpielowym.

Chuda twarz- co ja będę mówić.

Zaakceptowała bym swoje ciało- w końcu czułabym się komfortowo ze sobą.

Mój chłopak- miałby chudą i lekką dziewczynę.

Nie wstydziłabym się przebierać przy kimś.

[cocaineinmyblood9]

Zawsze słyszę te pseudo

pozytywne treści, które wstawiają ludzie nakręceni jak pozytywki, wpajając nam tą dobroć o którą nikt nie prosił, niewiadomo czy w ogóle ktokolwiek potrzebował.

"twoja pewność nie zależy od kilogramów a to co masz w głowie" - oh boże, cóż za poprawnie polityczny argument, którym sam nie raz się posługuje.

Nieważne, czy to działa czy nie, najgorzej że nawet nie jesteś w stanie poukładać swojej głowy, aby używać tego sformułowania.

Moja głowa jest jak tykająca bomba i żeby nie wybuchła muszę używać instrukcji jak ją rozbroić.

Jak mam czuć się dobrze rozbierając przed kimś, skoro mój brzuch to chyba pomieścił już czwórkę bachorów?

Jak mam lubić swoje uda skoro przez nadwagę wyglądają jak typowo babskie i krągłe?

Jak mam lubić swoją twarz skoro moja żuchwa nie jest jak brzytwa?

Jak mam się kochać skoro przed lustrem widzę kreaturę zbudowaną z tłuszczu i nadmiaru skóry?

Nie chcę tego zmieniać, chcę posługiwać się instrukcją.

Nie jeść.

[urfavana2]

okropne skutki problemow z jedzeniem, ktore zauwazylam u siebie (ib:@patsiastuffik)

chce sie tym podzielic z wami i moze da to do myslenia osoba ktore chca zaczac ta droge. Mozna to odebraf jako taki vent bo mam slaby czas teraz.

•okropna pamiec np. zapomnialam swojego numeru telefonu i podalam totalnie inny, gdzie zawsze go pamietalam

•obsesyjne wyliczanie wszystkiego i planowanie kazdego posilku i dnia, co zajmuje sporo mojego czasu

•brak jakiejkolwiek checi do nauki i chodzenia do szkoly (kiedys nawet lubilam to robic)

•zrezygnowanie z robienia everything shower (kochalam to kiedys) ze wzgledu na to ze nie moge patrzec na swoje cialo bez oversize ubran i nie mam na to pp sily

•marnowanie jedzenia, wiem to jest okropne ale casami czuje ze musze tak zrobic (wyrzucic jakis serek, nie zjesc kupionego obiadu w szkole itd)

•patrzenie na swiat przez pryzmat kalorii i jedzenia. Pojscie na nocke to teraz nie spedzenie fajnie czasu ze znajomymi tylko wyzwanie zeby nic tam nie zjesc

•duze problemy z cera jest bardzo ziemista i pojawiaja sie na niej pryszcze, suche i matowe wosy

•problemy z wyproznianiem sie i ogromne sciski brzucha

•brak wiary w siebie i porownywanie sie do kazdej mozliwej dziewczyny. Patrzenie sie na swoje zdjecia gdzie sie bylo grubszym z obrzydzeniem

•pogorszenie sie kontaktow z rodzicami. Praktycznie nie rozmawiam z moja mama, zeby nie zadawala nie wygodnych pytan na temat jedzenia

•ciagle uczucie glodu i myslenie o jedzeniu

•zimne i sine rece, sine usta i blada twarz

•izolacja od ludzi

•wbijajace sie kosci we wszystko

•patrzenie na przyjaciol/rodzine ktorzy sie o ciebie martwia

•brak sily na proste czynnosci np zejscie po schodach

•mroczki przed oczami

•uwazanie, ze jest sie nie wystarczajaco chorym (btw. nie uwazam ze mam ed)

[dawkacynizmu]

wtorek 27/08

☪︎ podsumowanie

zjedzone — 950 kcal

na telefonie bo mi sie ladowarka od tabletu zjebala wiec sory za bledy nie mam tu autokorekty

zrobiłam wczoraj pewne combo, do takiej maseczki (NAJLEPSZA!) dodałam kilka kropel olejku z drzewa herbacianego. poczułam pierw takie nieprzyjemne uczucie na twarzy, bałam się ze mi wysuszy twarz...ale po chwili zrobiło się ono takie kojące, jak ją zmyłam to miałam takie uczucie głębokiego odświeżenia, rano za to bardzo wyciszoną cerę 🫶🏼 wraca do dobrego stanu po sporym wysypie.

zwlekłam się dzisiaj szybko z łóżka bo miałam listę rzeczy do zrobienia dosyć długą — zaczynała się posprzątaniem takich dwóch szafek u mnie w pokoju których nie tykałam odkąd tam stoją...chowałam tam też papierki po napadach których wstydziłam się wynieść i wyrzucić, większość regularnie wyrzucałam ale i tak znalazłam jeden po princessie 🤡 nieprzyjemne flashbacki. były tam zeszyty jeszcze z podstawówki z których powyrywałam czyste strony i spakowałam do teczki by mieć na kartkówki, moje stare okulary, jakaś jednorazówka, karty, flet?? większość do wyjebania. moja mama jak zobaczyła że to sprzątam to kazała mi zrobić to samo w pokoju brata, już mi się nie chciało więc powiedziałam że jutro. żeby nie było, w szafkach w pokoju brata są głównie moje rzeczy xD ze szkoły, jakieś bloki, brokaty, resztki farb.

wciągnęłam się dzisiaj w oglądanie serii back to school oraz szkolnych vlogów (omijałam haule zakupowe bo jakoś nie jara mnie oglądanie osób zamawiających 83829292 paczek z marek typu dior i komentarzy pod tym "omg girl you're so reletable!!" w ogóle ciężko jest znaleźć kanał z fajnymi vlogami większość skupia się na ładnych rzeczach a prowadzące opowiadają tylko co kupiły komentując krótkim "omg so cute" macie może do polecenia jakieś takie ciekawsze?? kurde jaki długi nawias wróćcie wzrokiem do początku akapitu aby się połapać w reszcie zdania) na youtubie najlepiej z jesieni, połowie dnia siedzialam na pinterescie scrollując zdjęcia dziewczyn siedzących pod kocami z herbatą, uczących się przy świeczkach. te pierwsze dwa miesiące szkoły są tak przyjemme. niepokoi mnie mój możliwy plan lekcji, mam nadzieję ze będą spoko godziny i nie będę wracać do domu o 17 codziennie xD

oglądałam też sporo contentu związanego z meal preapem, fajne inspiracje znalazłam. wiem że dla większości społeczności powrót do szkoły oznacza nie jedzenie nic tam, więcej fastów i restykcji, dla mnie akurat jest to okazja by jeść zdrowiej bez podjadania. niestety nie będę mogła raczyć się dłużej poranną owsianką, ale kocham ją już tak mocno że przerzucę ją sobie na kolację. do szkoły spoko opcją wydają mi się jogurty pitne typu skyr na dobicie białka, do tego coś jeszcze najpiewniej kanapka z warzywami xD jedzenie tego samego każdego dnia mi się nie nudzi więc tak zapewne będzie to wyglądać.

po południu czytałam lalkę, poszłam na spacer i zrobiłam szybko trening żeby mieć wolny wieczór bo jadę zaraz do tej koleżanki z którą gadałam o diecie lwa (wspominałam kilka postów temu) nie na noc, po prostu moja siostra jedzie w tamtą okolicę i zaproponowała podrzucić mnie na kilka godzin. sporo z nią pisałam po naszym spotkaniu sprzed kilku dni, relacja trochę odżyła.

ogarnęłam że nie napisałam ani słowa o tym co jadłam i w ogóle taki ten post o dupie maryny trochę, wybaczcie xD jakoś mało o żarciu dziś myślałam

[pozartaa]

22.08.24 UTRZYMANIE WAG1 dzień 539. Limit +/- 2100 kcal.

Wybrane posiłki:

Nie liczę kalori1 od: 45 dni

Hej, wczoraj padłam w objęcia Morfeusza już o 20:00. Spałam do 6:00.

Wypiłam kawę poopierdzielałam się z rana. Zrobiłam pudelka do pracy na jutro i po jutrze. Przeszłam się po bułki dla starego i po wyniki badań tarczycy (wydają się być w normie)

Przy okazji był spacerek po parku. Złożyłam też dwa decki do standardu w Magic The Gathering

Jeden cały wydrukowałam. Chcemy we wtorek jeszcze raz zagrać zanim S. wyjedzie... A to już 30. 08.

Jeśli, któryś z deckow się sprawdzi to może będę chodzić sama bez "małża" brrrr... trochę strasznie. 🥹

***

Na 17.00 byłam u dentysty z tą ukruszoną plombą.

Mój pan dentysta jest bardzo wygadany - to ten typ co prowadzi z tobą konwersacje jednocześnie grzebiąc Ci w ustach i licząc na twoją odpowiedź. Wiecie sami jak wygląda taka rozmowa 😆.

***

Później psychiatra na 19:00. Cóż, Escitalopram zadziałał na mnie zajebiście. Lek zostaje, dawka zostaje - żyję dalej. Nieco weselsza i nieco spokojniejsza. O to chodziło. Zawitam na kontrolę dopiero w grudniu.

Moja pani psychiatra za to w ogóle nie jest wygadana - ma pokerową twarz, ale zawsze mówi konkrety. Może dlatego ja lubię, wydaje mi się bardzo profesjonalna.

***

No to nałaziłam się dziś po mieście w tą i z powrotem. W domu byłam na 20:00.

Puszczam posta i dobrej nocy wam życzę!

Jutro do roboty na dniówkę. Trzeba wcześnie wstać.

[lessacne]

ROK

Tyle czasu zajęło mi podjęcie decyzji o upublicznieniu moich wieloletnich zmagań z trądzikiem.

Jeśli trafiłeś/aś na ten wpis, to znaczy że nie jest to dla Ciebie obcy temat. Wiesz dlaczego zdecydowałam się na opisanie tego przez co przechodziłam latami ? Bo wiem, że prawdopodobnie trądzik właśnie niszczy Twoje poczucie własnej wartości i być może życie towarzyskie. Że codziennie zmagasz się z bólem fizycznym i psychicznym. I że wstyd nie pozwala Ci normalnie funkcjonować. Ja miałam dokładnie tak samo.

Nie jestem lekarzem, ani nawet kosmetyczką i chce żeby to wybrzmiało zanim opowiem Ci o tym, jak wyleczyłam się SAMA bez żadnych zabiegów i leków. To co ? Przysiądziesz się ? :)

P.S

dopiero zaczynam przygodę z pisaniem i jestem tu nowa, dlatego proszę o wyrozumiałość ^^

[upadly-m-0-tyl-3-k]

słowa wypowiedziane przez moją starszą siostrę dzisiaj po tygodniu niewidzenia się

„boże czemu ty masz taką chudą twarz, wtf czemu ty jesteś taka chuda”

mimo że dalej jestem otyła i moje ciało za bardzo się nie zmieniło to chyba faktycznie twarz mi trochę wyszczuplała skoro nawet od niej to usłyszałam, nie poddam się bo wiem że dieta przynosi efekty skoro moja siostra mi powiedziała takie słowa

uśmiech na mojej twarzy po usłyszeniu tego był bezcenny

+1000 do mojej motywacji

czuje satysfakcję.

[alekwakeup]

29.08

zjedzone: 500kcal?? (nie wiem dokladnie ile, bo zjadlem KILKA klusek leniwych, i ich nawet nie zwazylem sooo... jak uwazacie, ze powinno byc wiecej kcal to mi napiszcie to zmienie to tutaj i w moim calorie trackerze, bo ja sie srednio znam na rzeczach "obiadowych" ktore nie sa gotowe, wiecie typu kisiel/zupka chinska)

- trzy male papryczki slodkie z biedronki

- jeden duzy ogorek

- 1/4 drozdzowki z jagodami

- jedna rurka z kremem orzechowym

- jedna pralinka

- kilka klusek leniwych

wypite: 2,7L (godzina 19:48) sprobuje jeszcze troche wypic, zeby bylo 3,5L bo skoro zjadlem troche wiecej to przydaloby sie to zapić XDD

spalone: 200kcal

bilans: 300kcal

dzisiaj jest mega git, mimo to, ze bylem u pani psychiatry, i moja matka jej powiedziala, ze malo jem/licze kalorie..

przyznalem sie, na tylko tyle, ze czuje sie zapchany jak jem wiecej niz 1000kcal dziennie, i juz dalej tego tematu nie pociagnela na szczescie!!

oprocz tego, ustawilem sobie blokady na pare social mediow, wlasciwie to na wszystkie oprocz tumblra, i discorda oczywiscie <3 te zablokowane aplikacje moge otworzyc tylko 10 razy dziennie na 25 minut narazie, potem bede te limity obnizac, po prostu chce byc taka peaceful osoba, i do rozpoczecia roku szkolnego zrobic sie takim cichym dzieciakiem, dlaczego? odpowiedz jest prosta - gadam za duzo, od zawsze, nawet nie mam przyjaciol, ja mowie w przestrzen.. nikt mnie nawet nie slucha!

dlatego wroce tam : cichy, chudszy, z innym kolorem wlosow, nowymi okularami i lepszym stylem

nie zamierzam z nikim rozmawiac, po prostu bede soba, prawdopodobnie zrobie sobie tu takie schizo-miejsce w ktorym bede pisal wszystko co mi przyjdzie do glowy w tej szkole, zeby przypadkiem komus tego nie powiedziec 😌

btw nie wiem jak mozna udawac, ze sie kogos lubi.. nie potraficie mi w twarz powiedziec, ze jestem irytujacy?? frajerzy!!! >w<

dzieki za uwage, i zycze wam dlugiego

fasta jutro, byebye!

[a-melisa]

Czy jest prawie 3 w nocy, a ja próbuje zakręcić włosy

Być może

(testuje rzeczy, bo glow up przed szkołą nie wyszedł)

Rano napisze czy się udało

(nie zwracajcie uwagi na moja pulchna twarz)

[vivianarxseee]

czuje że jest coraz gorzej. boje się i nie chce wychodzić z domu bo się siebie wstydzę, tego jak wyglądam. moja twarz, FIGURA, kurwa wszystko we mnie jest obleśne. najchętniej to zamknęłabym się w pokoju i nie wychodziła z niego dopóki nie schudnę.