Tumgik
#chude do szkoły
motylekaany · 1 month
Text
Zostało 25 dni do końca wakacji. A ty dalej nie schudłxś, a wręcz przytyłexś? Spoko, ja też. Ale każdy z nas nie chce wrócić do szkoły grubo i obrzydliwie. Chcesz wrócić do szkoły z wystającymi kośćmi, swoim ugw, chudością. W 25 dni będzie trudno. Ale wszystko jest możliwe, tylko trzeba się wsiąść w garść. Jak nie teraz to kiedy. Zrób to dla siebie. Dla chudości i any. Zacznij z nową czystą motywacją.
Nie musisz zaczynać od małych limitów, ciężkich i męczących ćwiczeń czy kilkanaście dni gł0dówk1. Zacznij od małych rzeczy. Przestanie jeść słodkiego, fast foodów, słodkich napojów z kaloriami. Jako osoba która wciąż nie schudła, a próbuje od ponad roku, ma duży problem z częstym binge, duży głód i apetyt. Podejmuje się tego. Zamierzam być chociaż trochę chudszy w szkole. Potem to jakoś poleci. Najważniejszy jest Twój krok teraz. Razem możemy schudnąć. Kto jest za tym niech używa hasztagu ,,chude do szkoły".
Pamiętaj, że kto przegra i rzuci się na jedzenie. Ten zostanie ukarany grubością i niedoskonałością.
79 notes · View notes
nanaaaaaaaaa10a · 4 months
Text
Tumblr media
Ja bo znowu zj3bqlqm i nażarłam się jak ostatnia świania:
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Chudej nocy kochane motylki mam nadzieję że przynajmniej wy nie zawiedziecie any tak jak ja 🦋
Tumblr media
1K notes · View notes
dustfromangel · 5 days
Text
Twoja codzienność jak nadal będziesz się lenić ❤️
tw: harsh motivation
Kolejny dzień, wstajesz, z myślą co zjesz na śniadanie, patrzysz w lustro i nienawidzisz siebie ale przecież dla ciebie to nic bo jesteś gruba świnia
jesz swoje wysokokaloryczne śniadanie, przez to jak się opier///alalas to się spóźniasz na autobus biegniesz, no tak.. męczysz się po 2 minutach bo jesyes gruba, widzisz jak autobus już dociera do przystanku i kierowca widzi że się spieszysz ale…. nie poczekał na ciebie?..
a no tak
nikt nie chce czekać na grubasków,
jesteś leniwa więc czekasz na następny, mimo że nie masz zbyt daleko do szkoły. W szkole na lekcji słyszysz jak ktoś obok ciebie się podśmiechuje, ale przecież jesteś przezwyczajona? Dzwonek. Na przerwie z koleżankami podchodzą do was chłopaki, w tym jeden który ci się podoba, serce ci palpituje bo myślisz że podszedł do ciebie,
a no tak
nikt nie podchodzi do ciebie, tylko do chudszej koleżanki bo jesteś gruba….
po tym jak się odwróciłaś bo nie chciałaś by ktoś zobaczył że ci jest przykro, słyszysz jak chłopcy sobie z ciebie żartują, a twoje koleżanki się śmieją… Wracając do klasy widzisz ją, ta jedna chudzinke z śliczną buzią którą każdy lubi…
a no tak
jak się nie postarasz, nigdy nie będziesz jak ona
po zjedzeniu swojego śniadania w szkole, w końcu przyszedł czas na bilans. Stajesz w kolejce - twoja kolej. Wchodzisz i pani pielęgniarka karzę ci stanąć na wadze, boisz się.
gdybyś nie odpuściła, to by przecież mówiła jaka z ciebie chudzinka i że tak mało jesz, że musisz przybrać na wadze…
a no tak
kiedyś by tak mówiła
Pielęgniarka podsmiechujac pyta sie czy uprawiasz jakiś sport? Dużo lubisz pojeść? Jesz dużo słodyczy, prawda?
Po przesłuchaniu wszystkich pytań wychodzisz, idziesz do łazienki i płaczesz. Przeszkadza ci w tym dzwonek, teraz W-F
wszyscy się śmieją bo pomimo twojej wagi masz zwolnienie, a nic ci nie jest. Siedzisz jak świnka patrząc na chude dziewczyny ćwiczące
,,chciałabym bym żebym to była ja”
Wracasz do domu, kładziesz się na łóżku i patrzysz w lustro, zastanawiając się jak fajnie było gdy byłaś chuda i udawało ci się chudnąć…
A no tak
to już przeszłość
jak zwykle ogarniasz się i po zjedzeniu swojej wysokokalorycznej kolacji płaczesz w poduszkę, gdy schylasz głowę to możesz wyczuć swój podwójny podbródek.
Serio tego chcesz?
Tumblr media
29 notes · View notes
caliente-cali · 3 days
Text
Czuję się obrzydliwie wypryszczyło mnie i mimo że chude czuję się w chuj gruba bo mam nową koleżankę która jest dosłownie thinspo i na dodatek nie ćwiczę bo wracam zmęczona z szkoły do prawda ok 600kcal splam ale gdybym cziwcxyla to by było może i 1000
22 notes · View notes
klarka01 · 5 months
Text
Zjedzone:182
Spalone:76.3
Całość:105,7
Mogło być lepiej ale nie jest aż tak źle🫶🏼🦋
Niestety odpuściłam sobie dzisiejsze ćwiczenia ponieważ źle się czułam na Maxa. Ale spaliłam trochę po przez pójście do kościoła i wrócenie (bierzmowanie więc musiałam iść na mszę :,) ) więc może jutro będzie lepiej (oby) bo nie mogę zawieść any.
muszę zacząć coś ze soba robić.
Jutro mam wf więc będę ćwiczyć , mam nadzieję że będzie siłownia to pobiegam na Bieżni🩵
I zastanawiam się co zrobić sobie na śniadanie do szkoły , może ktoś ma jakieś pomysły ? Czy coś ? Będę wdzięczna 🙏🏻
Rano się zważę , mam nadzieję że coś schudłam , bo w cholerę się boję .
Bo mam wrażenie że nie chudnę tylko z każdym razem grubne i wyglądam gorzej niż ulana świnia🐷
Czuje jak mi burczy w brzuchu, ale wiem wtedy że chudnę , bo motylki wyjadają ten niepotrzebny tłuszcz 🦋🩵
Więc tak…dobranoc motylki🩵🦋 kocham was 💗🙏🏻
Chudej nocy 🦋🦋
Chude= piękne🫶🏼🦋
28 notes · View notes
uchovangogha · 1 day
Text
19.09.2024 r.
Zjadłam aż 1455 kcal, ale nie jest źle. Obiecałam sobie, że będę schodzić powoli więc to robię. Jutro postaram się zjeść 1100 kcal i do 1000 w weekend a w przyszłym tygodniu myślę, że zejdę tak do 600 max. Później będzie lepiej ale potrzebuję czasu. Najważniejsze, że nie rzuciłam się na jedzenie jak pojebana i jem dalej mniej niż wynosi moje zapotrzebowanie ale no dalej czuję, że jem za dużo (bo jem za dużo)
Największa motywacja na dziś? Odnalezienie zdjęć na stronie szkoły, na których miałam swoją najwyższą wagę 💀 japierdole jaki ogr i gdybym aż tak się tego nie wstydziła to myślę, że mogłoby posłużyć wam to jako Fåtspo.
Znalazłam też zdjęcia jak byłam chudsza i wyglądałam lepiej
Wysłałam mu je (to zdjęcia z przed trzech lat i brakowało mi 6kg do ugw) bo poruszyłam temat, że kiedyś by mnie nie poznał i rzeczywiście mnie nie poznał na grupowym zdjęciu.
Powiedział za to, że teraz wyglądam ładniej mówiąc przy tym żebym źle tego nie zrozumiała bo wtedy też wyglądałam ładnie ale teraz poprostu wyglądam lepiej.
Powiedział też, że wyglądam teraz młodziej niż wtedy ale co poradzę na to, że wtedy mój organizm był że tak powiem wycieńczony bo nie byłam w stanie jeść a miałam strasznie dużo ruchu przez dobre trzy tygodnie (najlepszy i najgorszy czas mojego życia bo szczerze chciałam się zabić ale nie jadłam i to mnie cholernie satysfakcjonowało)
Młodziej może wyglądam przez większą ilość tłuszczu na twarzy. Tak mnie irytuje!!! Jakby mam okropnie okrągłą twarz i gdybym nie miała tych cholernych tłustych policzków, szerokiego nosa i wielkiego czoła to naprawdę wygladalabym nawet normalnie. Zaakceptowałabym nawet te cholerne wory pod oczami gdybym miała tylko szczuplejszą twarz.
I wszystko szczuplejsze...
Nie...
Chude
Muszę więcej pić bo za mało piję.
To chyba tyle z dzisiejszych rewelacji... Dzięki, że jesteście bo wasza aktywność tutaj mnie naprawdę motywuje i czuję, że muszę dać sobie radę dla was. Że jakoś nie tylko mi się należy to ciało tylko też wam skoro tu jesteście. Poza tym pamiętajcie żeby doceniać osoby, które poprostu są.
Ja ostatnio uświadomiłam sobie, że chciałabym żeby kilka bliskich mi osób to usłyszało bo to naprawdę dużo, że poprostu dla mnie są. Szczególnie osoba, bez której myślę, że do tej pory by mnie już tutaj nie było. Podobno za często przepraszam i za często dziękuję ale czuję taką potrzebę.
11 notes · View notes
4naposting · 17 days
Text
Tumblr media
03.09.2024
Kcal: 983
Kroki: 7k
Wypite:1,3l
Jak narazie udaje mi się trzymać limitu 1000kcal który sobie ustaliłam na najbliższe dwa tygodnie. Wiem że po 2 miesiąca żarcia jak świnia nie ma nawet co próbować schodzić na mega niskie limity. Od czegoś trzeba zacząć. Jeśli chodzi o pierwszy dzień szkoły to z jednej strony się cieszę a z drugiej nie. Z pierwszej strony łatwiej jest unikać jedzenia i mam dodatkową motywacje, czyli chude koleżanki i to, że będą ważenia (zazwyczaj to robią przy całej klasie). Natomiast z drugiej strony nie wysypianie się i chęć zamordowania wszystkich dookoła. I do tego jeszcze ta pogoda😑😑 Miałam nadzieje na chłodniejsze dni a jak narazie to ja się topie na dworze. To chyba tyle na dziś.
Chudej nocy ✞
Tumblr media
16 notes · View notes
ania1ka · 2 months
Text
Wyobraź sobie to jak wrócisz we wrześniu do szkoły i wszyscy zobaczą jak cudownie schudłas i jak teraz dobrze wyglądasz
Wszystkie dziewczyny patrzą się na twoje chude ciało gdy przebierasz się w szatni na wf i nie wstydzisz się już ubierać tych wszystkich ciuchów które zostawiałas na tą chwilę kiedy schudniesz
Więc przestań żreć i ogarnij się
13 notes · View notes
misiakicis · 1 month
Text
WYBÓR NALEŻY DO CIEBIE.
1.Wracasz do szkoły wychudzona widać ci obojczyki masz chude nogi i przerwę pomiędzy udami małą talie o której dziewczyny które gadały za twoim plecami ze jesteś gruba mogą tylko pomarzyć jesteś idealna każda chce wyglądać jak ty chłopak który ci się podoba nie ma problemu żeby cię podnieść bp jesteś taka leciutka możesz ubierać co chcesz i wyglądać ślicznie każdy top spodnie z niskim stanem i żaden tłuszcz ci się nie wylewa
2.Wracasz do szkoły z jeszcze większą lub taką samą wagą chcesz zakryć wszystko luźnymi ubraniami ale na takiej świni jak ty wszystko wygląda okropnie każdy odchodzi bo kto by chciał się przyjaźnić z taka grubą świnią która wygląda jakby zaraz miała i ciebie wchłonąć wszyscy się z ciebie śmieją chłopak który ci się podoba nawet na ciebie nie patrzy bo woli chude dziewczyny które nie jedzą wszystkiego co im w padnie w ręce
A więc które wybierasz? Napewno chcesz to zjeść?
2 notes · View notes
motylekany · 5 months
Text
Wyobraź sobie że jest 21 czerwca, zakończenie roku szkolnego. Budzisz się, wstajesz z łóżka pierwsze co robisz to idziesz do łazienki i stajesz na wagę. Co widzisz? Tą samą wagę kiedy zaczęłaś. (Pewnie jest duża, co nie?) Myślisz teraz "Całe odchudzanie poszło na marne, co nie?" Miałaś byc chuda. Ubierasz się i idziesz do szkoły, patrzysz w pierwszy lepszy kąt, a tam piękne chude dziewczyny. Śmieją się z czegoś. A raczej kogoś..Jestem pewna że chodzi o ciebie... Przecież tego chciałaś tłuścioszku.
Do końca roku szkolnego zostało okolo 60 dni, weź się w garść i nie jedz.
Reblog = waga lecąca w dół.
5 notes · View notes
madduck44 · 6 months
Text
07.04.2024 r.
~ Dzień 7 ~
Zjedzone: 695 (nie zadowalający wynik zważając na to, że miałam kurwa mieć fasta...)
Spalone: ok. 100 kcal (byłam na spacerze ale nie zwiezlam nawet zegarka. Przeszłam około 2,5km i obstawiam że tyle może nawet się udało + kroki ogólnie)
Punkty (poprzedni post, tak będę się w to bawić): 13 pkt (niezbyt zadowalające patrząc na to, że miałam mieć co najmniej 19 ale i zjadłam słodycze i nie wypiłam tyle wody ile miałam wypić i zjadłam poprostu za dużo xD)
Żyje.
Pierdolić niedzielę, poważnie. Naszczescie zaczyna się tydzień i jakoś to naprawie. Planuje jeść do 500 kcal i palić ponad 300 dziennie ale to zobaczymy jak wyjdzie. Ładuje już ten jebany zegarek bo bateria tak szybko w nim pada.
Nie wyobrażam sobie jutrzejszego dnia.
Poważnie. Nie wyobrażam sobie powrotu do szkoły, jazdy samochodem, patrzenia na twarze ludzi itp. nie chce wychodzić z domu. Chce już żeby były wakacje i żeby to był lipiec (w sierpniu będę pracować) bo będę miała miesiąc nieograniczonego siedzenia w domu.
Jezu jeszcze mucha mi się obija o okno nie wytrzymam. Czemu to cholerstwo musi już latać?
A nie sorry to biedronka. To zmienia postać rzeczy.
Nie wiem co jeszcze napisać... Jadłam dziś trochę mac n cheese a że brat dał mi przepis to no spokojnie mogłam sobie wyliczyć kalorie z tego. Obiadu z rodzicami nie jadłam, jadłam pomarańcze, dwie krówki i tak wyszło z dzisiejszym jebanym bilansem.
Myślę że zważę się w przyszły czwartek. Teraz nie chce nawet patrzeć na wagę. Albo w weekend? Żeby te kilka dni znowu wytrwać w swoich postanowieniach i żeby coś się zadziało. Wiem że cokolwiek nie zrobię, narazie zejdzie że mnie (jak obrzydliwie to nie zabrzmi) zawartość jelit i woda a nie tłuszcz. Jak zacznę się więcej ruszać to może coś się ruszy ale chuj wie. Jestem ulana i tyle w temacie i chce to poprostu w końcu zmienić.
Ważąc 50kg byłabym w końcu może akceptowana i z tego "brzydka i gruba" zniknęłoby gruba... Może jakieś spodnie normalnie by na mnie wyglądały? Największym kompleksem jaki posiadam i to no od dziecka są uda bo są duże. Do tego mam trochę rozbudowane "czworki" co jeszcze bardziej je powiększa, więc gdyby i mięsień się skurczył, nie będzie mi to ani trochę przeszkadzać (ale głównie chodzi o tłuszcz).
Czasami też zauważam, że to może nawet nie moja waga sprawia, że jestem nie lubiana. Mam znajomą w klasie która jest śliczna naprawdę i jest większa odemnie. Jest miła, ale potrafi dosadnie pwoeidziec co myśli. Są osoby które jej nie lubią ale jest świetna poprostu. Dużo osób ją też lubi.
A ja nie wiem za co mnie mogą nie lubić jak nie wygląd i waga. Może nie jestem duszą towarzystwa ale no też jestem raczej ugodowa, nie obrażam nikogo, staram się angażować w sprawy klasy jak mogę, jestem dość lubiana przez nauczycieli ale nie jestem też takim "pupilkiem" bo nie mam ani świetnych ocen i opuszczam za dużo zajęć. Usłyszałam też od tych mean lasek z klasy że jestem zabawna i lubią mój humor ale nie potrafię powiedzieć czy to nie był sarkazm. Nie cierpię jak wszyscy patrzą. Nie cierpię jak o mnie gadają.
A może jestem nudna? To może być to xD
Ogólnie jestem w klasie z praktycznie samymi dziewczynami (dwójka chłopaków tylko) i nawet nie wiecie jakie ja mam tam na codzien thinspø. Przewodnicząca. Ideał. Śliczny uśmiech, piękne oczy, super styl, długie kasztanowe kręcone włosy, i te chude nogi.
Druga bardzo wysoka (+1,80), waga około 58kg? Chwaliła się ostatnio. Blond krótkie gęste włosy i te ręce ile ja bym dała za takie kurwa kościste ręce.
I trzecia to no chodząca laska z pinteresta. Blada, twarz chyba idealna bym powiedziała nawet bez makijażu. Rude, krótkie włosy, piegi, szczupła, ma świetny styl i sposób bycia.
Chciałabym się z nimi zamienić.
Zamienić ciałem, twarzą... Wszystkim.
Ale nikt nie zamieniłby się na to czym jestem. Jestem potworem, który stara się zmienić to kim jest ale mu nie wychodzi.
To na tyle użalania się. Dowidzeniaaa
3 notes · View notes
motylekaany · 28 days
Note
Hejka mam 2 pytania. Od kiedy mogę nazywać się motylkiem ? Jestem tu nowa i radziłabym sobie sama od 2 lat ale przyszłam tu po porady i motywację i jak mogę znaleść „ opiekuna”?
Motylkiem możesz nazwać się wtedy gdy jesteś cała oddana Anie(Idk czy zrozumiesz) A opiekuna dosyć ciężko znaleźć. Ja radzę działać samemu. Ale jeżeli bardzo Ci zależy to możesz napisać posta o tym że szukasz. Ale radzę uważać bo już kiedyś był taki incydent że jakiś zboczeniec podszywał się pod opiekuna i chciał zdjęcia bez ubrań.
27 notes · View notes
nanaaaaaaaaa10a · 4 months
Text
Tumblr media
Fajnie że liczby na wadze lecą w dół, szkoda tylko że w lustrze stoi ten sam gruby prosiak
Tumblr media
359 notes · View notes
goaltobone · 1 year
Text
hejka wszystkim, od dłuższego czasu obserwuje konta motylkowe i bałam się stworzyć swoje. bałam się tego ze ktoś mnie będzie oceniał, albo co gorsza, ktoś znajdzie moj blog. dzis uznałam ze zaloze je, bo zmotywuje mnie do wielu rzeczy.
h: 172cm
cw: 60
hw: 69kg
lw: 60kg
gw: 55kg
ugw: 51kg
MOJA HISTORIA
gdy dorastałam zawsze byłam tą grubszą. nigdy nie czułam, że siebie lubię, nawet będąc dzieckiem. gdy miałam ochote na słodycze, kupowałam je sobie sama, chowałam się i je jadłam, bo bałam się, ze ktoś mnie będzie oceniał za to co jem. nigdy nikt mi nic nie wytykał, do czasu. gdy miałam 11 lat pojechałam na obóz z kolezankami. każda z nich byla ode mnie chudsza, ładniejsza. poznalysmy tam nowych znajomych- chlopakow. gadali z moimi kolezankami, ale nie ze mna. byli starsi. śmiali się ze mnie. wtedy zaczelam zauważać, ze cos serio ze mna jest nie tak. zaczelam ograniczać jedzenie jak tylko mogłam. w ciągu tych 4 lat (mam teraz 15 lat)miałam wiele wzlotów i upadków. ważyłam mniej, ważyłam więcej. ale mam takie przeczucie, ze nigdy nie dałam z siebie wszystkiego. ze moge zrobić to lepiej. rok temu najwiecej schudlam. czułam się wtedy w miare dobrze. nagle więcej ludzi zaczęło się mna interesować. podobało mi się to. ale to nadal nie było wystarczające. chciałam chudnąc więcej. gdy poszłam do liceum, wszystko zaczęło mnie jeszcze bardziej denerwować. nowe znajomosci, nowe piekne kolezanki, które nie tylko są chude, ale zdobywają cała uwage chlopakow- czego wtedy zaczelam im zazdrościć. ale jak ktoś ma mnie pokochać jak sama siebie nie kocham? wszystko mnie teraz przytłacza. to ze, nie daje z siebie wszystkiego, to,ze ostatnio jem tak dużo, to ze wszyscy wokół mnie są szczupli. potrzebuje znalezc tu motywacji i licze na to, ze znajdę ja tutaj. moja historia zawiera więcej szczegółów, ale nie chce się z nimi tu dzielić. mam nadzieje ze mnie zrozumiecie ^ - ^
do szkoły zostały dwa tygodnie (mam dłuższe wakacje), dlatego wypróbuje dwóch różnych diet. nie chce ich tutaj wstawiac, bo nie za bardzo wiem jak działa tumblr i nie wiem czy mi posta nie usunie gdy je wstawie. gdy nie uda mi się jakiegos dnia, wymysle dla siebie jakaś kare. moim celem jest wytrzymac te dwa tygodnie i zobaczyc co się wtedy zmieni.
MEGA DZIEKUJE WSZYSTKIM CO PRZECZYTALI TO WSZYSTKO ٩(^‿^)
7 notes · View notes
moscovrium · 2 years
Text
Piękno dzisiejszego świata~
“każdy jest przecież piękny na swój sposób”
Może i tak jest ale nie możemy nikogo oszukać że w dzisiejszych czasach jest pewien kanon piękna. Proste, białe zęby jak z hollywoodzkich filmów. Delikatna i jasna skóra, jak u małego dziecka. Szczupła figura jak u modelek. Mały nos, chude uda, brak owłosienia, piękne oczy, długie rzęsy i tak dalej...
Nie sądzicie że jest tego za dużo? 
Jak słyszę głupie pierdolenie (bo inaczej tego nazwać się nie da) że “PRZECIEŻ KAŻDY JEST PIĘKNY, NIE MA KANONU PIĘKNA, WSZYSCY JESTEŚMY RÓWNI”
Te pierdolone aktywistki krzyczą na socialach takie bzdury. Rozumiem, chcą walczyć o taki świat, ale tego nie da się zmienić. Po prostu się nie da, tak zostało to stworzone i tak będzie. 
Patrząc na jedną z dziewczyn w mojej klasie myślałam że jestem do niej podobna. Myślałam że mamy podobną figurę. Myślałam że też jestem ładna bo przecież mamy tak bardzo podobny styl ubioru i makijażu. Jednak bardzo się myliłam.
Ona przez cały dzień wygląda pięknie a ja ledwo wejdę do szkoły i nagle mój makijaż zaczyna wyglądać tragicznie, moje włosy przestają się układać a ubiór zmienia się w najgorszy na świecie. Za to jej makijaż cały dzień trzyma się doskonale, jej ubiór jest cudowny a włosy, ciągle pięknie się układają. Dlaczego tak jest? Czemu to ja nie mogę być na jej miejscu? 
Długo nie miałam problemu z samooceną, bardzo długo lubiłam to że nie jestem taka jak chciałam być, ale teraz? Teraz mam dość. Chce być inna, taka jaka zawsze chciałam być. Mam dość tego wszystkiego, bo niestety jestem chyba najbrzydszą osobą w klasie. To boli bardzo. 
Chciałabym żeby jadąc autobusem ktoś na mnie spojrzał i pomyślał “hej ona jest naprawdę ładna, podoba mi się” ale wiem że nigdy do czegoś takiego nie dojdzie. 
Myślałam ze to wszystko to przeszłość, że pokonałam tego demona który był we mnie i mówił mi ciągle “jestem tłusta, brzydka i obleśna, jak takie coś w ogóle żyje”, ale jednak to on pokonał mnie.
~moscovrium2k23
Tumblr media
15 notes · View notes
amandacatt · 6 months
Text
Chyba muszę wrócić do any, bo zgrubialam, niby czułam sjs super, I odzyskiwałam siły, cały czas się zmialam, miesięczne praktyki odbudowały, bo się spełniałam, ale gdy wróciłam do szkoły moje podejście już nie jest takie samo. Gdy widzę te wszystkie ładne chude laski nie mogę przeboleć, że ja taka nje jestem. Ostatnio nie weszłam w S, gdzie 2 miesiące temu wchodziłam w XS
Może dodam jakieś zdjęcia, bo i tak wątpię, że ktokolwiek z ludzi dookoła mnie ma trumbla
1 note · View note