#ale tak mi sie chce spac

[nietopesz]

spać, ale czekam na pasterkę

[spiderlegeyelashes]

tata wlasnie mi zagrozil ze mi przypierdoli w ryj XDDD stary troche za stara chyba na to jestem

[perfekcyjnieidealna]

Jak zostać motylkiem

nie ma czegos takiego jak "jak zostac motylkiem"

to nie jest zabawa, dieta czy styl zycia anoreksja to straszna choroba ktora wyniszcza cie psychicznie i fizycznie to doslownie jakby ktos spytal sie "gdzie kupic here bo chce byc cpunem" albo "jak zostac alloholikiem?" "ile fajek spalic zeby dostac raka?" jezeli nie masz zaburzen uwierz mi nie wchodz w to chcesz schudnac rob to zdrowo wysypiaj sie cwicz pij duzo wody jedz zdrowo skonsultuj sie z dietetykiem ale nie probuj nabawic sie zaburzen odzywiania

motylki to grupa dla ludzi chorych ktorzy szukaja komfortu i przynaleznosci do grupy zeby nie czuc sie samotnie ale rownoczesnie jest toksycznym miejscem pelnym pomyslow na to jak zniszczyc sie jeszcze bardziej

ja jestem tu bo czuje sie lepiej z tym ze sa tu osoby takie jak ja czuje sie tu zrozumiana

wiem ze media uwielbiaja romantyzowac zaburzenia psychiczne ale to nie takie piekne jak moze sie wydawac i nie ma w tym nic fajnego

ja nienawidze swojej choroby a jednoczesnie jestem od niej uzalezniona chcialabym miec zdrowa relacje z jedzeniem ze swoim cialem i waga ale nie potrafie boje sie jedzenia boje sie kalorii wszystko co zjem to cyferki i wyrzuty sumienia a mysl o przytyciu i byciu zdrowym brzmi jak wyrok nie ma gorszego uczucia od tego jak twoj wlasny mozg odmawia ci jedzenia

chcesz zostac motylkiem? nadal? dobrze to teraz czytaj ze zrozumieniem

moja codziennosc wyglada tak:

kolatanie serca i szybki puls, meszek na ciele, suchosc w gardle, sucha skora, bole brzucha, izolacja, brak sil na cokolwiek, drgania miesni, bezsennosc lub nadmierne zmeczenie, zimno okropne zimno krew niedochodzi do konczyn przez co mam lodowate stopy i rece oraz sine paznokcie a mimo tego mam nocne poty i budze sie ze spoconymi stopami i pachami ktore i tak sa zimne moj osrodek glodu i sytosci juz wcale nie dziala nie czuje ani tego ani tego gdy za dlugo nie jem robi mi sie slabo zimno lub mam nudnosci oslabienie miesni bole w roznych czesciach ciala problemy z oddychaniem - kiedys oddychanie sprawialo mi bol i musialam brac szybkie dlugie wdechy wory pod oczami wypadanie wlosow brak wyprozniania sie i bardzo estetyczny zapach moczu i oddechu oczywiscie nie mozna zapomniec o wahaniach nastroju i zachowaniach depresyjnych bo zamiast spedzac czas ze znajomymi to leze w lozku a gdy siadam do laptopa zeby z nimi pograc to wszystko mnie denerwuje i chce pojsc spac z powrotem

a no wlasnie spac - spie bardzo dlugo a i tak czuje okropne zmeczenie

wiesz co jest jeszcze fajnego w anoreksji? natretna mysl czy jutro sie obudzisz czy twoje cialo wytrzyma ta katorge

czy naprawde ktos chcialby robic sobie taka krzywde dobrowolnie?

naprawde jezeli jestescie zdrowi jezeli nie wpadliscie w to bagno blagam was odchudzajcie sie zdrowo! glodowki koncza sie efektem jojo a anoreksja/bulimia wyniszczeniem organizmu lub nawet smiercia

[lightlyx]

Nudzi mi sie wiec sobie cos wstawie takiego w zasadzie dla siebie ale jak ktos to czyta to milego czytania zycze.

Moje cele na 20 lub 22 grudnia ostatecznie

-schudnac 5 kg

-dokonczyc wszystkie zamowienia

Rutyna ktorej chce sie trzymac

W szkole

-0,5l wody

-1 jablko lub nic

W domu

-obiad jak najmniej(bez przekraczania 200kcal)

-zaparzenie herbaty (0kcal)

i kawy (0-20kcal)

zeby sie zapelnic i uzupelnic płyny bo ja ogolnie mam problem z nawadnianiem sie codziennym :( jakos tak zapominam o tym ze mam pic wode lub poprostu nie mam ochoty

Z jedzenia to tyle potem co robie w pokoju

Jezeli cos jest do nauki to sie ucze a jak nie to pakuje sie do szkoly

17-20 robienie zamowien

20 prysznic itp do

20:30-21

21 cwiczenia

22/22:30 ide spać

Mam nadzieje ze taka codzienna rutyna uda mi sie schudnac minimum 5kg w 2 tygodnie MUSZE SIE W KONCU ZA SIEBIE WZIASC

Jeszcze nigdzie nie pisalam chyba mojej wagi przynajmniej sobie nie przypominam ale sobie zapisze tak poprostu

Sw- 50/51kg

Gw-45kg

Gw2-42kg

Gw3-40kg

Moim największym marzeniem jest 40kg jednak ciekawe jakie to uczucie jest miec 3 z przodu...

Mam 160cm wzrostu jakby ktoś pytal ale raczej nikt nie czyta moich postow tego typu dlugich bo i tak zadko sie zdarzaja lub usuwalam. Mysle ze pojde juz spać. Musze dbac o to by spac wystarczająco duzo bo wtedy metabolizm sie poprawia c;

To tyle jezeli ktos to czytal to zycze milego dnia/nocy/wieczoru :)

[sk1nnyic0n]

trace motywacje, nie mam sily zrobic wiecej niz 3 filmiki z cwiczenaimi z yt, jak cwicze to dostaje tikow nerwowych przez co utrudnia mi to cwiczenia, chce mi sie plakac ale nic mi nie leci z oczu, przytylam chociaz mniej jem, uwazam sie za brzydka chociaz jeszcze miesiac temu uwazalam sie za ani brzydka ani jakos wybitnie ladna, wszystko mnie wkurwia, chce sie znowu zajebac, nie moge spac, trudniej mi sie wstaje, relacja z moja mama sie pogorszyla, zaczynam nienawidzic kazdego kogo znam, izoluje sie, wiem ze cos jest ze mna nie tak ale nie wiem co i to mnie sobrowadza do szalu.

[dawkacynizmu]

środa 27/11 | 9/28

zjedzone: 950 kcal; 10.000 kroków + 24 minuty ćwiczeń + 20 minut pilatesu

czuje sie tak zdemotywowana i nieszczęśliwa że najchętniej bym przesiedziała tydzień przed laptopem

chce mi sie spac ale pewnie znowu bede pisac pol nocy a potem narzekała ze chce mi sie spac, that cycle is endless

każda interakcja społeczna mnie upokarza

[sunny-xx3]

Hejka, dzien raczej przyjemny. Udaly mi sie 2 small talki i jestem zadowolona, bo zazwyczaj rozmowa jeden na jeden z kims innym niz moj chlopak albo przyjaciolka jest raczej niezreczna i 'sztuczna' w moim wykonaniu. Ale ostatnio jakos mi sie udaje. W koncu sie tego ucze, no czas najwyzszy xD

Mam wrazenie, ze lod na chodnikach jest jeszcze gorszy niz wczoraj. Tak mnie to stresuje, bo rano do szkoly ide z 15/20 minut, caly czas przy drodze, mijam inna szkole, a wtedy jest najwiekszy poranny ruch zarowno na chodnikach jak i na drodze. Boje sie ze sie wywroce, kij z tym jesli cos sobie zrobie, ale bardziej martwi mnie ze jest wokolo wtedy tyle ludzi zarowno w samochodach, jak i przechodniow. Jesli bym sie przed takim tlumem wywrocila to chyba myslalabym o tym nastepne 3 noce, a potem okazyjnie co pare tygodni dostawala losowa przypominajke od mozgu po to by znow nie moc spac. Wiem, ze takie podejscie i zamartwianie sie o kazda glupote nic nie da, ale pracuje nad tym...

Ale taka gololedz ma tez swoje plusy, slizgalam sie z przyjaciolka po lekcjach, gdy juz nikogo wiecej nie bylo, w parku przy szkole. Moze i dziecinne, ale co tam. Tyle fikolkow ile tam wywinelysmy to huhu. Kosc ogonowa mnie teraz boli, lecz w stopniu do przezycia.

Pod wzgledem jedzeniowym - 819kcal, orzeszki w panierce, ok. 350ml be power zero, troszke krupniku, salatka, ktorej nie chce mi sie opisywac i te male ciasteczkowe koale lotte. Kalorycznie znosnie, jednak bardzo zaluje tych orzeszkow, nawet tak bardzo ich nie lubie, a mialy 296kcal... Jeszcze co gorsza zjadlam je w szkole, na korytarzu (T.T) Nienawidze jesc w miejscach publicznych. Boje sie, ze zanizylam kalorycznosc salatki, bo moja mama ja robila, wiec nie wiem ile czego jest. Udalo mi sie ja na szczescie chociaz zwazyc i gramy zawyzylam, szukalam na fitatu czegos co wygladalo w miare podobnie do tej salatki i na tym bazowalam kalorie, ale nadal wydaje sie jakos za malo. Chociaz moze i nie... Nie zjadlam tej salatki jakos duzo, bo 160g, wpisalam jako 200g.

Nie moglam zasnac, jak czesto od jakiegos czasu i troche przymykaja mi sie mimowolnie oczy. Szkoda, bo chcialam jeszcze przynajmniej troche porysowac.

Dobranocka (^_^)/

(yup, jeszcze nie zdecydowalam ostatecznie odnosnie [ostatniej czcionki wpisu], wiec moze sie zmieniac co kilka dni. nobody cares besides me, wiem xD)

[niechcebycjuzgruba]

23.02.2025 - 15dni bez binge

Jako iz zrezygnowalam z 75hard to potrzebuje planu. I tak nie bede jesc cukru bo gdy nie jem cukru latwiej mi jest nie bingowac!!!

Wiem ze jestem trocghe zalosna ze ciagle zmieniam zdanie ale trudno. Wazne ze proboje dopasowac cos co w koncu bedzie mi odpowiadac.

Z powodu ze juz nawet sporo nie mam binge bo 2 tyg (zazwyczaj mialam co 1tydz) stwierdzilam ze chce wprowadzic nowy nawyk. Jest to nawyk jedzenia 3 posilkow. Wiekszosc ludzi je sniadanie, obiad, kolacje a ja jem co jakas godzine male posilki co sprawia ze moj organizm nie ma odpoczynku. Oprocz odliczania dni bez binge zaczne odliczac dni jedzenia 3mad.

Za kilka dni przychodzi mi bierznia wiec bede jej uzywac. Mysle ze jest to bardzo dobry pomysl wiec ofc musze miec plan - bez niego nie daje rady.

Poniedzialek - bieganie Wtorek - chodzenie Sroda - bieganie Czwartek - chodzenie Piatek - basen Sobota-Niedziela - ciezarki

Nastepna rzecza jest to ze musze utrzymac swoje wysokie oceny. Na razie dobrze sie ucze w tym 2 pol roczu i chcialabym abym sie nie zapuscila w nauce.

Kolejna sprawa jaka chcialabym poruszyc jest to ze bede jesc troche wiecej. Mianowicie weszlam na losertown i zobaczylam ze do poczatku maja bede miec swoja gw jedzac 1200kcal. Mysle ze to spoko liczba szczegolnie ze bede jesc 3 posilki. Moja dieta bedzie trwac 60dni. Zwaze sie po 30dniach i potem na koniec.

Chcialanbym jeszcze klasc sie spac o 22 i dbac o ten sen. Podlacze sobie opaske i bede monitorowac to jak dlugo spie itd. np jakosc snu.

Beda daily ale co 2dni!!!

[vqx90x2]

JESTEM TAK KURWA JEBANA MAC GLODNA CHCE ZASNAC CHCE MI SIE SPAC JAK CHUJ ALE NIE MOGE SPAC BO JESTEM GLODNA NIE DAM RADY

[tothebon33s]

jezu nie wiem co sie ze mna dzieje , mam dosc juz wszytskiego i wszystkich ,jak nie w szkole zle to w domu wszyscy mnie poprostu wkurwiaja tak ze mam ochote zamknac sie w pokoju i nigdy nie wychodzic , dzisiaj w szkole bylo okropnie , najpierw moja przyjaciolka caly dzien wkurwiona i bez humoru , nie wazne co zrobie to i tak sie staram jej polepszyc humor mimo ze u mnie nie jest wogole dobrze to w szkole zawsze staram sie nie zarazac jej moim zlym humorem albo samopoczuciem wiec ja juz nir wiem co mam robic zeby bylo okej , pozniej na chemi zrobilo mi sie strasznie slabo i duszno i juz wiedzialam ze distane ataku paniki , nie znosze go , po wfie mnie mama zwolnila i do teraz czuje taki niepokoj i nawet nie wiem jak to opisac , a jak pomysle o jedzeniu to mi sie rzygac chce , mama cos nagadala wychowawczyni i wychowawczyni do mnie czy ja nadal mam problem z jedzeniem i ze mam jesc sniadania chociaz owoce , a co ona jest moja matka zeby mi rozkazywac? na szczesxie w srode nie ide juz do szkoly i mam wyjebane we wszytsko i wszystkich bo nie mam zamiaru sobie humoru psuc bo komus cos nie pasuje, od zerwania z moim chlopakiem w srode mina 2 tygodnie i nie wiem no od tego zerwania dni mi sie tak zlewaja w jednosc , mam dosc wszytskiego, ludzi , jedzenia doslownie WSZYSTKIEGO , kazdy wiecznie do mnie z jakims problemem no kurwa a co ja jestem terapeutka? rozumiem sie wyzalic ale ja juz mam tego dosc bo wiecznie cos nie tak i bez humoru sa a jak u mnie juz cos nie tak to wyjebane maja po calosci albo napisza "bedzie dobrze" chlopak mnie zdradzil i rzeczywisxie bedzie dobrze , mimo ze mnie chlopak zdradzil i tez jest u mnie ciezko staram sie nie wplywac na kogos humor bo tak czy inaczej musze byc w szkole i chociaz chcialam zeby ten dzien byl fajny , ale tefaz juz mam to gdzies , do konca tygodnia nie bede w szkole i niech mi dadza spokoj az do konca feri , dzisiaj gadalam o tym mamie to powiedziala ze mam sie nie przejmowac tylko otaczac ludzmi ktorzy tez zwracaja uwage co u mnie a nie traktuja mnie jak terapeutke jakas , nir wiem juz co mam robic , najchetniej to bym poszla spac i sie nie obudzila a nawet glupie usniecie mi nie wychodzi

[bedechudamojeproblemyznikna]

Ej czy wy tez tak macie jak nic nie jecie przez caly dzien to czujecie sie jak na fazie CDDDDD?

Bo ja dzisiaj wypilam monstera zero, kawe z mlekiem 1,5% i cole 0 i żułam gumy i sie czuje jak nacpana rece mi sie telepia i w glowie mi sie kreci ale ide zaraz spac ale wgl mi sie nie chce

[jusiai]

19.01

Zjedzone: 395 kcal

Spalone: 200 kcal

Waga rano: 58.16 kg

Zrobilam se na obiad cukinie bataty i papryke do piekarnika z sosem czosnkowym w potem zjadłam troche czekolady i nutellę i podzlam zwymiotowac i zwymiotowalam tez chyba caly obiad ale nie wiem czy napewno caly wiec pocwicxykam. Dawno nie wymiotowalam i zapomnialam jakie to jest obrzydliwe alr jednocześnie daje mnóstwo satysfakcji, tesknie tez za slodyczami tak bardzo😭😭 i za bananami i tak mi sie chce slodkiego jesc kirwa nie wytxrymama zaraz przysięgam. ostatnio jesy tak trudno ze nie zdziwie sie ze nie wyjadlam jeszcze wszytskich slodyczy... z kolezanka umowilam sie na weed na ktorys dzirn i sie mega boje gastro...💀💀 ale chyba se kupie millkywaya chociaz bo kurwa nie wytxrmam tak bardzo chce cos vzekoladowego wpierdolic.. mudze idc spac chyba bo tak kurwa głodna jestem.

[perfekcyjnieidealna]

szkola mnie tak meczy

jestem tak strasznie glodna i zmeczona najlepiej bym poszla spac albo sie poplakala wszyscy mowia ze lepiej im glodzic sie w szkole mi jest 100x gorzej bo nie jeszcze ze wstaje tak wczesnie to duzo sie ruszam jak nigdzie nie wychodze tylko jestem w domu to wstaje pozno i nawet nie czuje glodu

wieczorem nie mam sily zeby sie kapac ale sie zmuszam bo w koncu nie pojde brudna do szkoly rano po prostu juz oczu nie moge otworzyc jestem tak wypompowana a to dopiero pazdziernik niech juz bedzie grudzien zebym mogla odpoczac chociaz te jebane 2 tygodnie najlepiej nie wychodzilam bym z domu

ja chce tylko siedziec w moim pokoju przed moim laptopem z zamknietymi roletami odizolowana od calego swiata

wiecznie w stresie dajcie mi zyc w spokoju i sie wsypac chociaz

doslowsnie nie mam juz sily zeby zyc niech to sie wreszcie skonczy chce pojsc spac i zasnac juz na zawsze

[skunxxs]

gratulacje pulchna swinio! przytylas

moje reguły od dzisiaj:

jedzenie naprawde jest tylko do przezycia nie dla smaku, tylko grube swinie z nudów zadowalają się smakiem bo nie mają co do roboty 🤢 a bez jedzenia jestesmy w stanie przezyc okolo 3 tygodnie

*zdanie sobie sprawe,że jedzenie jest i będzie zawsze,ale wszystko ma swoje granice a smak nie jest rozrywką tylko wygląd i 12tysiecy lepszych rzeczy

*objadanie się jest świńskie , jemy powoli i małe ale sycące porcje aby się najeść

*nigdy jestem głodna , to tylko moja psychika

*potrafię odmawiać jedzenie i mam z tego satysfakcje

*każdego dnia mam swiadomosc tego ze kazda kaloria wplywa na to jak wygladam

*jesli ktos mi cos kupi/zrobi wyrzucam to lub chowam a najlepiej zgniatam i obrzydzam sobie

*jedzenie jest mi obojetne wiec nie jem dla smaku, mam lepsze rzeczy do roboty niz wpierdalanie i delektowanie sie jak grubasy

*pierwszy posilek jem o 15/16 a ostatni o 18-19. chyba ze rano mam potrzebe to o 11

20-21 zielona herbata!<3

*nie daje po sobie zadnych znakow ze jem za malo, nie uzalam się nad sobą gdy mam zly dzien- i nie pozwalam sobie na slodkosci. Cukier to kara, a ty zaslugujesz na cos lepszego niz 3 min przyjemnosci.

*nie uzalezniam swojego chumoru od tego ile i co jem, chyba ze jestem szczesliwa bo chudne💞

*obrzydzam sobie codziennie jedzenie

*buduje satysfakcje z niejedzenia, a nie jedzenia. jedzenie jest karą, tluszcz jest karą:)

•duzo palę słodkiego, dzieki czemu nie czuje wiekszego pragnienia slodkosci

kazdego dnia delektuje się lekkością i pragne wiecej

🦋nie zajmuje się myśleniem o jedzeniu, zapominamy o tym to nie jest potrzebne. (ewentualne planowanie rospisu dnia) , w tym czasie idę porysowac/ na spacer/poogladac film//pocwiczyc/spac

🦋pijemy codziennie duzo wody (4szklanki minimum),herbatę zieloną i kawę, napoje zero. pozwalam sobie czasem poslodzic herbate naturalnym slodzikiem,jesli mam ochote ale staram sie w dniu , w ktorym nie jem owocow. WODA TO TWOI PRZYJACIEL🧊

🦋jesli czujesz głód po 1/2godz jedzenia to napij sie DUZO wody/herbaty/kostki lodu i zapomnij o tym

🦋ruszanie się jak najwięcej, ćwiczenia i WYSYPIANIE

🦋unikam tłustych i smażonych rzeczy🐖.

🦋odstępy miedzy posiłkami 2-3 godziny, posilki staram sie rozdrobnic na jak najwiecej jedzenia chyba zw mi s nie chce i nie czuję takiej potrzeby.

🦋gdy czuje ze zbliza sie napad próbuję wytrwac ten dzien,i absolutnie pod zadnym pozorem NIE WOLNO mi pozwalac sobie na to co mam ochote, to nie jestes ty tylko twoja druga strona która sciaga cię na dół. w nagrodę za wytrwanie na drugi dzien pozwalam sobie jedego loda po 34kcal.kazdy twoj ruch niesie se soba skutki🧊. wiec ćwiczymy samodyscypline. są lepsze przyjemnosci od 5-minutowej papki .

🦋fasty chociaż raz na 2 tyg po 2-3 dni,po fascie stopniowe 2-dniowe wprowadzanie owoców i warzyw(jak najmniej) a nastepnie zwiekszanie do normy kcal dziennej(lekkostrawne jedzenie). / posty przerywane np 16:8

🦋co jakis czas robie sobie 1-dniową przerwę i jem 600kcal(wiecej niz zwykle) aby przyspieszyc metabolizm!!

jesli sie nie opanuje na drugi dzien i zaczne się objadac- kara 50brzuszków,65pajacyków,50 przysiadow 20tys krokow,4 dni fast.(nie warto)

🦋przed zjedzeniem czegos popatrz na swój brzuch i codziennie miej swiadomosc ze wyglad zalezy od ciebie dlatego dzięki sobie masz potencjał do bycia zgrabnej chudej i slodkiej dziewczynki a nie grubej obzerajacej sie dupy

🦋zapominam o slodyczach. jesli mam az tak bardzo ochote na cos to wypijam slodzona kawe/ herbate.lub jem slodkiego skyra itp. Jesli jesz slodkie skyry co pare dni nie powinno byc takich problemow<3. obrzydzam sobie slodycze mukbangami i zdjeciami. ewentualnie raz na tydzien pozwalam sobie na cos slodkiego jesli to spale.

🦋nie mogę CODZIENNIE jesc mniej niz jeden posilek, bo skonczy sie to bringe. Jem normalnie i nie schizuje sie ze to za malo tylko jem tylw bo nie potrzebuje wiecej i nie cgce mi sie , gdy troche schudnę nie mysle o tym zeby sie obzeracXXDDDDDDDDDD?

~ za kazde dwa tygodnie stosowania sie do powyzszego regulaminu nagradzam się kupując sobie cos z czego bede szczesliwa-

~z kazdym dniem jestem coraz bardziej zmotywowana i swiadoma swego wyboru,dązenia do celu,to ja mam wplyw na kazdy dzien a nie kazdy dzien ma plyw na mnie.nie wazne jak sie czuje zawsze stosuje się do powyzszych zasad. kazdego dnia Delektuje się lekkością.

~kazda podjęta przeze mnie decyzja jest w 150% przemyślana ze tego chce na trzeźwy umysl- jesli mam niepewnosc to rezygnuje. ZJEDZENIE TRWA SEKUNDY A SCHUDNIECIE JUZ LATA GRUBA krowo.

. nie chce mi sie jesc i nie jestem glodna.

^^liczą się tylko kalorie!

pamietaj dla kogo i czego to robisz.

[butt3rfly-b0nes]

⚠️Body check⚠️

(przepraszam za błędy ortograficzne i literówki)

Ogl zapomialam o tym zwby zrobic body check dlatego tak pozno i w piżamie🫣+ zapomnialam liczyc kalorie i ogl caly dzien nic nie robilam

zjadalm troche borówek, 2 krokiety, z 4 małe babeczki i 5 wafelkow z fit dżemem... (w huj za duzo..) ostatnio tez malo pije wody dzisiaj moze 1 szklanka...

jutro jade z mama na zakupy i mamy zjesc na miescie wiec slabo bedzie..ale moze zjem jakas salatke czy cos a od poniedzialku w planach fascik jak najdluzszy ale pewnie rodzice zmusza mnie do jedzenia i gowno wyjdzie... bylam tez w szkole dzisiaj i nie bylo mojego bsf bo jest chory😔😔 a dziewczyny sie na mnie obrazily za huj wie o co🤷🏻‍♀️ wiec dzien stracony...zadnych cwiczen ani nic i wgl dzisiaj nic mi sie nie chce... i ogólnie przepraszam ze tyle tu pisze ale tumblr to moja terapia wiec jak ktos to przeczyta to woo😮‍💨 i ogl jade (chyba) z klasa na wycieczke nad morze w czerwcu wiec musze sie wziasc za siebie bo jak nie schudne to nie pojede...chcialbym do tego czasu chociaz 44?...no a ugw czyli 34 moze jakos do lipca..ale raczej niw wyjedzie (napewno nie wyjdzie😔😔) wgl chcialabym poznac jakiegos fajnego motylka jakos mojej wagi aby sie motywowac na wzajem (ja to sie nawet motylkiem nazwac nie moge😶) wiec jak ktoś chętny to na pv😝 i jeszcze wgl prosilam mame aby zapisala mnie na taniec (moze cos na tym schudne) bo dlugo jezdzilam konno ale z powodu kontuzji pleców nie mogę juz wsiadac wiec moze taniec?.. np modern jazz...co sądzicie?🫣 ja juz chyba niedlugo ide spac (o ils zasne) bo jutro mam korepetycje rano😓 więc dobranoc moje ukochane motylki💕💕samych chudych snów i abyscie obudziły sie jutro z niższą cyfra na wadze🩷🩷

[dawkacynizmu]

poniedziałek 04.11

podsumowanie dnia

zjedzone — nieliczone kcal

zacznijmy od krotkiego podsumowania swiat. przez trzy dni pisalam opowiadanie od rana do nocy, skosiłam trawe bo mi matka kazala (i standardowo sie pozarlismy, az poczulam wakacyjny klimat) i nie mialam napadu na jedzenie. ani razu.

poszlam dzis spac okolo 2 ale na szczescie jechalam do szkoly na 11. minelo szybko, na pierwszej lekcji pisalam zalegly test z lalki, pierwsze pytanie kim byla marianna? ja to wiedzialam ale nie umialam tego nazwac, prostytutka, kurtyzana, panna lekkich obyczajow?? zapytalam sie chlopaka ktory siedzi przede mna szeptem, dyskretnie odwrocil sie i powiedzial "dziwką"

dowiedzialam sie ze moja praca na olimpiade z polskiego jest mocno za krotka bo ja debilka nie sprawdzilam ilosci slow, jezu tak mi sie zrobilo wstyd przed ta nauczycielka i zaluje ze w ogole sie zglosilam do tego, nie mam sily teraz podwajac tej pracy, calymi dniami mi sie chce glownie ryczec i nic nie robic. ewentualnie moglabym pisac ale to bardziej po to by nie myslec bo sie wylaczam wtedy calkowicie. nie liczylam nawet kalorii dzisiaj bo juz mi sie nie chcialo martwic czy zjadlam 1000 czy 970 kcal.

zaszlam do rossmana po jakies kurestwa, moja tlusta cera co zime stwierdza "hej, co ty na to aby zamienic sie w suchą???" i odchodza mi płaty skoru dookola ust glownie. jak zobaczylam swiateczne rzeczy to sie przeżegnałam.

moj brat nie pracuje od miesiaca a jak sie siedzi caly dzien na dupie to sie nudzi, przychodzi mi do pokoju co godzine pierdolac jakies glupoty ktorych juz sluchac nie moge, jak slysze jego kroki i uswiadamiam sobie ze ddrzwi na klucz zapomnialam zamknac to jestem na skraju płaczu. w ogole jestem na skraju płaczu.

sciemnia sie jak wracam do domu, jeszcze jest widno ale pala sie lampy i zaraz bedzie noc, troche mnie to ekscytuje, jakos lubie jezdzic tym autobusem po ciemku. problem w tym ze nie wiem kiedy dotarlam juz na moj przystanek wiec siedze z odpalonym google maps cala droge i patrze gdzie juz jestem.

pocwicze dzisiaj.

skonczylam "cleopatra i frankenstein" bardzo mi sie kojarzy ta ksiazka z "malym zyciem" z ta roznica ze nie czulam psychicznego dyskomfortu po jej przeczytaniu, bylam lekko wzruszona tylko. zaczelam "kronika ptaka nakręcacza" murakamiego.

znudzilo mi sie calodniowe ogladanie recenzji filmowych wiec ogladam serie "absurdy w harrym potterze" i boje sie co następne bede binge-watchowac. nie tknelam nauki dzis ani tej pracy na olimpiade xd zniesmaczona soba jestem. musze usprawieliwic sobie duzo godzin z zeszlego tygodnia bo sporo opuscilam.

jedzonko:

+ kopytka