#chęć życia
Explore tagged Tumblr posts
the-road-to-dreams · 2 years ago
Text
Wiesz, co od kilku miesięcy dzieje się w mojej głowie? Od stanu otępienia przechodzę w maksymalną chęć życia. Potrafię obudzić się przerażona i za kilka godzin mieć wszystko w dupie. Jednego dnia myślę, że najważniejsze jest tu i teraz, a drugiego wpadam w panikę, że jednak nic już nie będzie takie samo. 
Brud
75 & 18/04/23
141 notes · View notes
stay-alive-again · 6 months ago
Text
Jeszcze w zielone gramy, Chęć życia nam nie zbrzydła, Jeszcze na strychu każdy Klei połamane skrzydła. I myśli sobie Ikar, Co nieraz już w dół runął, Jakby powiało zdrowo, To bym jeszcze raz pofrunął.
"Jeszcze w zielone gramy" Wojciech Młynarski
5 notes · View notes
kazumikamine · 16 days ago
Text
Ciekawe czy w życiu pisane jest mi coś radosnego..
14 notes · View notes
kikimotyl · 7 months ago
Text
HEJKA MOTYLKI
Dacie jakieś sposoby na okłamanie innych że jem a tak naprawdę tak nie jest
25 notes · View notes
za-sniegiem · 1 year ago
Text
Jestem gorsza
we wszystkim.
Jak to jest kurwa możliwe?
93 notes · View notes
trudnadusza14 · 2 years ago
Text
Nie wiem czy chce żyć czy chce umierać
Czy chce walczyć czy zostawić to wszystko w pizdu
Czuje się przeciążona i mam dość
Nie mam siły walczyć
Mam dość cierpienia
Jestem zmęczona bólem
136 notes · View notes
uzal3zniona · 8 months ago
Text
Przepraszam za to, że jestem
Żałosna, głupia, obrzydliwa.
Przepraszam, że jestem beznadziejną
Córką, wnuczką, dziewczyną, koleżanką, siostrą.
Przepraszam za to, że po prostu żyję
14 notes · View notes
ugly-moon · 6 months ago
Text
Żeby przestać smutnym być,
Muszę w końcu PRZESTAĆ ŻYĆ.
9 notes · View notes
kotekkzielony · 8 months ago
Text
Tumblr media
Z ŻYCIA SAMOTNIKA - wpis 10 (10.06.2024)
-> Kolejne "drobne" marzenie spełnione!
"Jeden z dziesięciu" to popularny i szanowany polski teleturniej goszczący w naszych domach od trzydziestu już lat. Zadebiutowany w 1994 roku, liczący ponad trzy tysiące odcinków i więcej niż 140 serii program, zbiera do dziś liczne grono wiernych fanów, a wśród tych fanów jest też moja skromna osoba. W miarę oglądania "Jednego z dziesięciu" zaczął rodzić się w mojej głowie pomysł by wystąpić w kultowym programie i spróbować swoich sił mierząc się z najróżniejszymi pytaniami z wiedzy ogólnej. Długo jednak pozostałem pasywny w działaniu, ale na początku czerwca nadarzyła się wielka okazja by poczynić pierwszy krok w kierunku zagrania, a być może nawet i wygrania w słynnym, klasycznym, wieloletnim teleturnieju.
3 czerwca 2024. Dokładnie tego dnia mijała trzydziesta rocznica emisji pierwszego w historii wydania teleturnieju "Jeden z dziesięciu". Kilka dni przed tym szczególnym jubileuszem otrzymałem SMS-a z pewnej agencji, w którym szukano osób na... próby kamerowe! Dlaczego jednak miały odbywać się próby kamerowe skoro program jest tak wiekowy, a same próby kamerowe dotyczą raczej głównie nowych produkcji? Prawdopodobnie wzięło się to stąd, że przez wiele lat "Jeden z dziesięciu" realizowano w studiu w Lublinie, a niedawno przeniesiono nagrania do Warszawy, do nowej hali produkcyjnej. Bez większego zastanawiania się odpowiedziałem na propozycję a niedługo później otrzymałem zaproszenie na plan. We wspomniany dzień udałem się do siedziby TVP, gdzie tego dnia miały odbyć się próby. Zastanawiałem się, czy będę pełnił rolę uczestnika zabawy czy może zasiądę na widowni, choć biorąc pod uwagę fakt, że w "Jednym z dziesięciu" widownia praktycznie nigdy nie istniała, szybko wykluczyłem drugą opcję. Po kilku formalnościach - m.in. podpisaniu umowy i okazaniu dokumentu tożsamości, moim oczom ukazało się śliczne, nowoczesne studio, które na antenie jeszcze nigdy się nie pojawiło - scenografia, utrzymana co prawda w kosmicznym designie, ale zdecydowanie różniąca się od poprzedniej. Zgodziły się wszelkie moje przewidywania gdy wraz z dziewięciorgiem innych osób zajęliśmy swoje stanowiska i okazało się, że będziemy grać uczestników odcinka próbnego. Przypięto nam mikroporty, realizowaliśmy wizytówki, zupełnie tak jakbym naprawdę startował w teleturnieju! Ni stąd ni zowąd na planie zjawił się również kultowy prowadzący Tadeusz Sznuk. Pan Tadeusz chwilę z nami porozmawiał, wspomniał o pierwszej scenografii programu, pytał się też nas, czy dobrze go słychać i muszę przyznać, że Sznuk jest właściwym człowiekiem na właściwym miejscu - nie było zupełnie do czego się przyczepiać w kwestii wszelkich interakcji z nim. Jeśli chodzi o moje wrażenia, zdecydowanie najbardziej zestresowały mnie nagrania wizytówek kiedy to musiałem odpowiednio się ustawić, przedstawić i opowiedzieć kilka słów o sobie, choć później trema w znacznym stopniu zeszła, nawet w trakcie rozgrywki. Udało mi się przebrnąć przez pierwszy etap bez straty szansy, a nawet w drugim etapie utrzymać się przez dłuższy czas udzielając poprawnej odpowiedzi na kilka kolejnych pytań. Niestety skierowane na mnie światło zgasło kiedy straciłem ostatnią szansę nie mogąc do niczego dopasować greckiego boga Eola i odpadłem jako piąty w kolejności gracz. Mimo, że nie przecisnąłem się do finału, nie ukrywam, że jestem z siebie dumny odpowiedziawszy poprawnie na aż siedem z dziesięciu w sumie postawionych mi pytań (dwa pytania w pierwszym etapie + osiem pytań w etapie drugim). Żałowałem jedynie, że po pierwszym etapie pan Tadeusz z nieznanych mi powodów opuścił plan, a w dalszej części gry zastąpiła go pewna pani z ekipy. Niedługo po tym gdy opuściłem studio, usłyszałem komplement od swego zleceniodawcy (który obserwował nagranie), że mam dużą wiedzę i zachęcał mnie do wzięcia udziału w eliminacjach. Czy to znak by postawić tam kiedyś stopę? Zapewne tak, choć na pewno musiałbym się odważyć i jeszcze się poduczyć, żeby nie przegrać za szybko...
Nie tylko poniedziałek 3 czerwca okazał się dla mnie ważnym dniem - ubiegły tydzień stał się o wiele bardziej intensywny niż zakładałem. Pięć dni później złapałem aż trzy zlecenia jednego dnia (co zdarza się u mnie przeciętnie raz na 1,5-2 lata), a w sobotę kolejne dwie prace. Oprócz tego, w środę uczestniczyłem też w próbach kamerowych do programu "Farma", ale w niedzielę, wskutek przeziębienia się, pół dnia przeleżałem w łóżku i nie czułem się wybornie..
11 notes · View notes
forsejk · 1 year ago
Text
Co bym nie zrobił to i tak mnie zastąpią.
-Forsejk
46 notes · View notes
tazapomnianadziewczyna · 7 months ago
Text
• ℙ𝕒𝕥𝕣𝕫𝕖̨ 𝕠𝕔𝕫𝕒𝕞𝕚 𝕜𝕥𝕠́𝕣𝕖 𝕛𝕦𝕫̇ 𝕕𝕒𝕨𝕟𝕠 𝕔𝕙𝕔𝕚𝕒𝕝𝕒𝕞 𝕫𝕒𝕞𝕜𝕟𝕒̨𝕔́ . •
7 notes · View notes
kazumikamine · 17 days ago
Text
Jebać życie
Jebać otyłość
Kochać głodówkę
Kochać szczupłość
12 notes · View notes
death-347 · 1 year ago
Text
"Od śmiechu nie daleko jest do płaczu, bo szczęście jest kruche jak szkło.."
17 notes · View notes
tysiak583 · 1 month ago
Text
Dzisiaj było już lepiej, w końcu udało mi się zrobić tyle dosyć głębokich ran. Chcę w tą noc się wyżyć na sobie jeszcze bardziej.
Znów niestety obżarłam się jak świnia (zjadłam ponad 934 kcal) i muszę mieć przez to karę, myślę o 1cm cięcia za każde 10 kcal które dzisiaj zjadłam. Mam nadzieję, że wystarczy by się zmotywować do schudnięcia
2 notes · View notes
uzal3zniona · 2 years ago
Text
Drogą do szczęścia jest śmierć
61 notes · View notes
childofantychrist · 10 months ago
Text
Tumblr media
Coraz bardziej się gubię w własnych myślach
Gdzie są osoby, które nazywały się przyjaciółmi... nie odbierają, jak zawsze, a ja mam być na każde zawołanie. Nie nadaje się do niczego, a w szczególności do życia.
7 notes · View notes