#błysk
Explore tagged Tumblr posts
Text
Byłaś moją gwiazdką na niebie
Błyszczałaś najjaśniej ze wszystkich
I me czarne myśli rozświetlałaś za każdym razem
#wiersz#ona#on#emocje#uczucia#myśli#noc#gwiazda#gwiazdka#niebo#nocne życie#nocne niebo#czarne myśli#błysk#błyszczenie#jasność#noche#vida nocturna#destello#cielo nocturno#estrella#piensa#dunkle Gedanken#himmel#reihe#fila
2 notes
·
View notes
Text

0 notes
Text
✨ Błysk i czystość w zasięgu ręki!
Zakochaj się w naszej rękawicy-myjce z mikrofibry. Doskonała do każdego rodzaju powierzchni.







Odkryj radość z idealnie czystego otoczenia!
0 notes
Text
Konwersacja
Życie konsekrowane, to życie ludzi, zgromadzonych w Imię Chrystusa, którzy trwają razem ze świadomością, że Pan jest wśród nich. I KONWERSACJA II ORIGIN- POCZĄTEK III SOURCE - ŹRÓDŁO NOWA STRONA ŻYCIA - Zapoczątkuj -Więc mogę się modlić -Teraz- jest na to odpowiednia pora Lody przełamane. - Czuję się parweniuszem, barbarzyńcą . Przeraża mnie ogrom Twojej biblioteki . Poruszam rzęsami. Na żaden inny ruch nie śmiem sobie pozwolić. -Jestem w twoim sercu. Odwagi. CISZA Zgoda
Słychać stukot obutych stóp po drewnianych schodach. Schody prowadzą do mojego domu. Słyszę, jak do niego wchodzisz. Wchodzisz, zapalasz światło . Zdejmujesz płaszcz i odwieszasz na wieszaku. Zdejmujesz szal. Palcami przeczesujesz włosy . No tak. Zaraz tu będziesz. Siedzę skulona na fotelu przy zapalonej lampce. Od kiedy mieszkasz to ze mną masz do tego prawo. Dzielimy ten dom. Masz prawo czuć się jak u siebie i o wszystkim decydować. -Mój kwiatuszku To Twój prezent dla mnie. Mały niebieski kwiatuszek. Uśmiech rozprasza mrok. Jestem oto dumna jak paw. Mój Ukochany pamięta o mnie. Napawa mnie to niekłamaną dumą. -OTO - Myszko- ORIGIN
ŚPIEW- II PARTIA TEKSTU I MUZYKI -Mam mało czasu - Czasu masz pod dostatkiem , moja mała Myszko. -Od Twoich słów robi mi się zimno. -To zimno , to próba , to wytwór twojego mózgu. Tu nie pomoże koc.Nie chcę cię ranić. - Jest na to tylko jedna rada. Czy możesz? W Tobie jest moje źródło. - - A więc nakarmię cię i napoję. Co w zamian? - Jedno równo bijące , ukojone serce. Ale jest coś jeszcze. Coś ważnego, niezniszczalnego, rozszyfrowalnego właśnie, jestem w trakcie OCH. ! Nie mogę tego napisać, to jest w zakamarkach mojego mózgu, wewnątrz mojej duszy , ciepło w moich dłoniach , dreszcz ciepła przechodzący moje stopy . -Koniec konspiracji moja myszko. - ....Zapiekły mnie powieki. Jestem oto oczyszczona. Czy to było celem? -Weź w dłonie ten kielich. Trzymaj mocno i przechylaj równo , weź wdech. Teraz. Pij! Nie wolno ci nic uronić . Pij! ......... -O.... Od dziś nie muszę sobie radzić sama. Jest dobrze. Teraz jest dobrze.
GOURMET DISHES- Moja mała Myszka. czyli , jak Jezus potrzebuje pokarmu. -Nie wolno ci marznąć Myszko, masz Mi zaraz o tym powiedzieć. -W każdej chwili można zmarznąć. Jeden ruch duszy, początkujące spojrzenie, zapiekły policzki , początkująca łza nieśmiało torująca sobie drogę: "jestem tu pierwszy raz - jak gdyby mówiła. Oko mówi -jest przyczyną- mówi, - widzi to pierwszy raz. Ach, i chwila względnej samotności pełna. Serce bijące - muszę się nakryć- dyszy. Nie zmarznie- kołacze się gdzieś w głowie- i żar, żar Twojej Miłości , która nie pyta, tylko je zalewa, to żar, gorąc, który zapala moje serce . Serce się nie szamoce- po co . Zaraz będzie po wszystkim. Cała skóra , miłości pełna-roztrwania ciepło całemu ciału , ciepło wnika w najgłębsze członki, w jądro istnienia, muska swoją powierzchnią aż do jądra, w świeżo zagojony szew mojej egzystencji. Ach , jakże mi dobrze . Wino pulsuje w moich skroniach Oto dałam się uwieść. - Po raz kolejny jesteś w Mych ramionach -Jestem w tym dobra. - Tym razem Mi nie uciekniesz. -Jestem twarda jak skała. -Ale przede Mną sie ugniesz- O- jak się uginasz. - Nie rań mnie -Ani myślę. Jesteś skałą, a Ja mgiełką, która cię otacza. Czemu cierpisz? Kiedy cierpisz odchodzi mi ochota na żarty. Widzę , że cierpisz. - Jesteś za silna. Gdybyś nie była taka silna..... -Wiem, nie zmarnowałabym tyle czasu Powiedz wprost, nie będę się bawić w anagramy, kiedy serce oczekuje.
PROSTOTA -Trzeba dążyć do tego Myszko, aby miłość była spełniona. Tak jest dużo lepiej. -Przepraszam Cię. Czasem ukrywam się za słowami, bo po prostu się krępuję, owijam słowami mój wstyd, moją niegotowość. -Wszystko będzie dobrze, uwierz Mi. Nie chodzi Mi o to aby w naszym związku Moja męskość dominowała. -Na dźwięk Twoich słów w moim sercu robi się bardzo ciepło. -Jest w tym coś chronionego, co tylko kobieta taka jak ty, może Mi ochronić. -Spóźniona - Nie czas się liczy , ale poświęcenie. - Rezygnacja? - Tak, ale i integracja, a w konsekwencji autorytet. -Sounds good. Jestem bardzo.... -Spragniona? -Spragniona. -To prezent.
#miłość#chęć#stracić#zyskać#umrzeć#żyć#toalety#puder#Autorytet#Embargo#Czytać#Pytania#Odpowiedzi#błysk#sekunda#objawienie#wolność#dusznosć#pogrzeb#kwiaty#bilet do kina#drobne rady#kobieta i satysfakcja#kobieta a satysfakcja#cenić
1 note
·
View note
Text
PROŚBA
Krople sączą się jeszcze z nieba purpura zaciąga poranny nieboskłon, wytrwale sklejam popękane serce bo znowu ujrzało alabastrowy błysk... Garściami nabieram korale perłowe kłębiące się w stosie iluminacji, każdy jest jak dodatkowa szansa jak prośba o przebaczenie... Tęczowym ciągiem nawlekam wytrwale przeróżne kolory i tony chcę pisać ci o miłości prawdziwej tej naszej, cudownie odrodzonej !
Wiersz "PROŚBA" (Arkadiusz Miodek)
#poezja#wiersze#sztuka#prośba#krople#niebo#nieboskłon#popękaneserce#błysk#perły#iluminacja#dodatkowaszansa#prośbaoprzebaczenie#kolory#tony#miłość#wyznaniemiłości#miłośćprawdziwa#odrodzona#cudownieodrodzona#arkadiuszmiodek#arekmiodek#aremio#aremioart#amiod#arek#arkadiusz
0 notes
Text
Burza. Skojarzenie. Błysk.
Burza przechodzi nad Wrocławiem.
Pierwsze skojarzenie: tekst Kaśki. Czemu? Nie wiem. Jeden z moich ulubionych utworów Hey'a. Tak, od początków słuchania zespołu.
youtube
0 notes
Text
2024
2024
1 note
·
View note
Note
I saw headcanon about Dandy's world Cartoon having international dubs and i have an idea for my launguage (Polish) and how they would changes their names :
Poppy - still Poppy
Boxten - still Boxten or some stupid name
Cosmo - His name is Play on world cosmic Brownie so he would probably be named after Polish cake, like Makowiec or Mazurek
Shrimpo - Krewetko...Polish dub names are stupid, believe me
Finn - probably some Polish name like Fabian or Filip
Teagan : Herbatka or smt.
Rogder : polishivide his name my removing one letter, and now we have Roger
Toodles : probably changed to smt like Tola
Looey : Idk
Flutter : Motylcia or smt
Connie : Probably Krysia or still Connie
Tisha : Chusteczka or Chuscia
Gigi : still Gigi
Glisten : Błysk or something
Brightney : Błyskata ( Play on work błysk and name Beata)
Scraps : Idk something like Śmietka
Goob : Still Goob, he's too iconic
R&D : Olśniewaj i Oślepiaj (litterally) or Blask i Mrok
Astro : Kosmos
Shelly : Skorupcia
Vee : Vee
Pebble : Kamyk
Dandy : Still Dandy
Idk, it was hard man. But what do you think?
I LOVE POLAND!!!!
#jules🃏🐰#dandys world#dw#dandys world headcanon#dw headcanon#headcanon#headcanons#anon ask#ask#im not tagging all that........
36 notes
·
View notes
Text
instagram
#klimatyczne#zachodslonca#zachód słońca#błysk#strobing#białabielizna#mokreubranie#stylizacja#plener#mokrewlosy#plażowe#plaża#zgrabnie#Instagram
0 notes
Text
Drogi Zebediahu, @kill-grave
Być może ten list nigdy do Ciebie nie dotrze. (W końcu jest tyle osób, zwłaszcza kobiet, które chciałby go przechwycić). Być może spłonie w dłoniach kogoś, kto uzna, że pewne tajemnice powinny pozostać martwe. (Mam jednak nadzieję, że to Ty będziesz odpowiedzialny za zniszczenie). Albo, co bardziej prawdopodobne, zostanie przechwycony przez kogoś, kto wreszcie zdecyduje się na ostatnie cięcie lin, na których zawieszona jest ta iluzja, więc wystrzegaj się pięknych kobiet. Dobrze wiesz których. Zawsze siedziały nam na ogonie i...są nader dobre w Twoim i moim fachu.
Zawsze byłeś kimś, kogo nie sposób było zaszufladkować—zbyt bystry, by stać się zwykłym narzędziem w cudzych rękach, zbyt lojalny, by uciec od swojego cienia. Podziwiałem Cię, podziwiam nadal. Jednocześnie zawsze się Ciebie bałem. Nie tyle ze względu na siebie, co ze względu na kobietę, która łączy nas w sposób wyjątkowy. Wiem, że cieszyłem się Twoim szacunkiem i nigdy, przenigdy nie miałeś mnie za swojego wroga, zresztą z wzajemnością. A jednak, kiedy pierwszy raz Cię zobaczyłem, nie dostrzegłem w Tobie brata. Dostrzegłem rywala. (Mimo, że naszym wspólnym jest R. Russo). Kogoś, kto kocha Ją równie desperacko jak ja, choć w zupełnie inny sposób.
Miłość jest sztuczką, Zebediahu. Nie dlatego, że jest fałszywa—wręcz przeciwnie. Jest tak prawdziwa, że umysł nie potrafi jej ogarnąć, więc sięga po to, co zna: po mechanizmy, iluzje, odbicia. Ty kochasz Ją jak ktoś, kto trzymał S. za rękę, gdy stawiała pierwsze kroki. Ja kochałem Żołędną Damę, jak ktoś, kto nauczył Ją tańczyć nad przepaścią.
I przez cały ten czas nie mieliśmy pojęcia, że dzielimy coś więcej niż tylko Jej serce.
Czy to ironia losu? Czy może dowód na to, że pewne historie są pisane niewidzialnym atramentem na długo przed tym, zanim ktokolwiek z nas zdąży dostrzec litery?
Zastanawiałem się, jak byś zareagował, gdybyś wiedział, że stoję w cieniu. Że obserwuję Was, nie jako duch przeszłości, ale jako ktoś, kto oszukał czas... Przecież jesteś Jej adwokatem. I broniłeś Jej w sprawie o morderstwo, którego rzekomo dopuściła się na mnie. Spisałeś się po mistrzowsku. Lepiej niż ja kiedykolwiek. Z tymże, to nie ja zacząłem tą grę. Lecz ja z całą pewnością ową grę zakończę. W końcu nie można zabić tego, kto jest już martwy. Oficjalnie.
Zapewne chcesz spytać: jak to możliwe, że żyję. Każdy widział trupa. Nieboszczycy nie kłamią. Widzisz, Zebediahu, iluzjoniści i naukowcy mają więcej wspólnego, niż można by przypuszczać. Obaj tworzą rzeczy, których inni nie potrafią pojąć. Obaj igrają z tym, co niemożliwe. I obaj wiedzą, że prawdziwa magia nie polega na sztuczkach, ale na zrozumieniu zasad gry lepiej niż ktokolwiek inny.
Kiedyś mówiono, że diabeł tkwi w szczegółach. Ja twierdzę, że tkwi w równaniach. I jeśli są one właściwe, można zrobić coś więcej niż tylko zniknąć na scenie. Można oszukać nawet własną śmierć. Nie wierzysz? Spytaj Giuseppe, a wyjaśni Ci wszelkie zawiłości z fizycznego punktu widzenia. W końcu to nic innego jak czysta fizyka.
Nie wiem, kiedy następny raz Ci się pokażę. Może już to zrobiłem, a Ty po prostu nie patrzyłeś pod odpowiednim kątem. Ale jeśli kiedykolwiek spojrzysz w lustro i zobaczysz coś, co nie powinno tam być—może tylko cień, może błysk znajomego spojrzenia—zastanów się dwa razy, zanim odwrócisz wzrok.
Nie wszystko, co umiera, zostaje pogrzebane. Nie wszystko, co zniknęło, zostało stracone.
W grze, którą prowadzimy, najważniejsza sztuczka dopiero przed nami. A do tej sztuki potrzeba mi asystentów nim pociągnę za sznur. Kurtyny, naturalnie. Szukaj... Myśl anagramami i tym co oczywiste. Przyszedł mi do głowy pewien pomysł. Bezpieczna przystań. AMARANTOS.
D. Druh i Duch.
11 notes
·
View notes
Text
Burza
Widzę błysk - jest jak myśl która pojawia się tylko na chwilę. Krótka, mimowolna
Ale zaraz potem słyszę grzmot - jest jak przybijające uczucie beznadziejności. Bo może ta myśl nie była ze mną długo, lecz wystarczająco aby narobić szkód
Nie minęła więcej niż minuta a już słyszę syreny straży pożarnej - lecz tylko w przypadku burzy. Mi nikt nie pomaga gasić pożaru po tej może i krótkiej ale za to wyjątkowo okropnej myśli
Szkody wyrządzone przez burze są od razu widoczne w naturze. Szkody jakie tworzą burze w naszych głowach widzimy tylko my sami
~EM 30.06.2024
#chce być perfekcyjna#mysli samobojcze#notatki samobójcy#pragnę śmierci#samotność#smutne#smutne cytaty#smutny cytat#śmierć#chęć śmierci#samobójca#samotnosc#samookaleczanie#burza#wiersz#poetry#poem
17 notes
·
View notes
Text
Trochę mojego pierdolenia, celi i osiągnięć
Wczoraj ćwiczyłem ponad godzinę pierwszy raz od chuj wie kiedy, dzisiaj ledwo się ruszam ale chuj, spaliłem wczoraj ponad 600 kcal przez co jestem szczęśliwy, skończyłem wczoraj obraz (paint by numbers)

Oraz posprzątałem pokój na błysk.
Dzisiaj miałem zajebisty sen, nie będę wdawał się w szczegóły bo dużo by mi to zajęło ale najważniejsze w nim było że jakiś chłopak, przytulił mnie, w jego ramionach czułem się taki mały

Coś w tym stylu. Chciałbym być tak przytulony ale zdalem sobie sprawę by czuć się mały w czyichkolwiek ramionach muszę schudnąć conajmniej 10kg więc ustalilem sobie cel, ćwiczyć co drugi dzien by spalić jak najwięcej kcal MINIMUM 500 a w dnie w które nie ćwiczę, mam zrobić conajmniej 15k kroków bo wiem że ćwicząc codziennie szybko stracę zapał (tak zawsze jest) oraz by jeść nie więcej niż 800 kcal dziennie maksymalnie 1000 oraz jak znowu będzie szkoła to conajmniej raz w tygodniu fast.
Podsumowując: Moim celem jest cwiczenie co drugi dzień spalając conajmniej 500 kcal, wtedy, kiedy nie ćwiczę jakies 15k kroków, nie przekraczać 1000kcal na dzień, fast raz tygodniowo, conajmniej -1kg tygodniowo, conajmniej -10kg do wakacji, najlepiej -15kg
Mam nadzieję że mi sie uda
Trzymajcie się chudo 🦋
#az do kosci#bede motylkiem#chce widziec swoje kosci#chcę widzieć swoje kości#chude cia┼éo#chude motyle#kościotrup#motylki any#same kości#skóra i kości#aż do śmierci#aż do kości#motylek any#widać mi kości#wystające kości#chude rece#chude ręce#chude uda#będę motylkiem#potrzebuje miłości#chce byc lekka jak motylek#nie chce być gruba#motylek blog#bede lekka jak motylek#chce schudnac#chude ciało#chude#szkielet#gruba szmata#gruba świnia
9 notes
·
View notes
Text

Na wytwornym przyjęciu, które odbywało się w starej, zrekonstruowanej willi na wzgórzach, panował chaos, który narastał z każdą minutą. Z zewnątrz wszystko wyglądało doskonale – oświetlenie, muzyka, kelnerzy z tacami pełnymi najdroższego szampana. W środku jednak rzeczywistość wymykała się spod kontroli. Ludzie krążyli między salami, a atmosfera zdawała się gęstnieć od alkoholu, śmiechu i dziwnego niepokoju, który wisiał w powietrzu.
Sophija była tam. Nie rzucała się w oczy, ale wiedziała, że to miejsce pełne jest osób, które znała z przeszłości. Rozpoznała kilka twarzy – jedni byli dawnymi znajomymi ze świata sztuki, inni powiązani z bardziej niejasnymi interesami. Wiedziała, że ten wieczór może być czymś więcej niż tylko kolejną imprezą. W powietrzu było coś elektryzującego, jak cisza przed burzą.
Muzyka stała się głośniejsza, a światła przygasły. Ludzie zaczęli odchodzić od normy – ktoś przeskoczył na bar, rozlewając koktajle na tłum, ktoś inny wskoczył do fontanny na środku salonu, chlapiąc wszystkich dookoła. Szaleństwo rosło, a goście poddawali się coraz bardziej ekstrawaganckim pomysłom. Ktoś włączył dymne maszyny, inni zaczęli tańczyć na stole.
I wtedy, niespodziewanie, jedna ze ścian w wielkim salonie zaczęła się przesuwać. Nikt nie zauważył momentu, w którym się to zaczęło. Może był to efekt mgiełki alkoholu, a może zamierzony ruch. W każdym razie, cała ściana powoli zsunęła się na bok, odsłaniając tajemne pomieszczenie za nią. Wszyscy na moment zamarli, wpatrzeni w czarną przestrzeń, która się pojawiła.
Z ciemności wyszła kobieta, ubrana w błyszczącą srebrną suknię, a jej ruchy były jakby oderwane od rzeczywistości. Sophija poczuła dziwny niepokój. Kobieta miała w ręku złotą skrzynkę, którą podniosła nad głowę i, bez ostrzeżenia, otworzyła. Z jej wnętrza buchnęło światło, rozlewając się po sali, jakby to był szalony błysk, wybuchająca energia. Goście zaczęli krzyczeć, śmiech zamienił się w histerię, a w powietrzu zaczęły krążyć dziwne, świetliste motyle – jakby były ulepione z czystej energii. Ludzie próbowali je łapać, ale motyle przecinały ich ręce, pozostawiając za sobą nikłe ślady ognia.
Sophija instynktownie cofnęła się, czując, że dzieje się coś niebezpiecznego. Goście, którzy przed chwilą śmiali się i bawili, teraz rzucali się na podłogę, próbując unikać świetlistych insektów, które jakimś cudem przenikały przez skórę, zostawiając ślady przypominające tatuaże. Jedna z kobiet zaczęła płakać, patrząc na swoje ręce, które pokrywały się migoczącymi symbolami.
Spadkobierczyni rodu Morietti spojrzała na kobietę z tajemniczą skrzynką. Wiedziała, że to nie przypadek, że to przyjęcie zamieniło się w szalony spektakl. Kobieta zniknęła w tłumie, a chaos trwał dalej – muzyka, świetliste owady, dziwne światło, które rozlewało się po całym pomieszczeniu. Wszystko to miało cel. Ale jaki?
Sophija podeszła bliżej do skrzynki, która leżała teraz porzucona na podłodze, migocząc ostatnimi smugami światła. Otworzyła ją ostrożnie i ujrzała w środku niewielki kawałek papieru, na którym zapisano tylko jedno zdanie: „Kiedy światło gaśnie, tajemnice wychodzą na jaw.”
Światła w willi zaczęły migotać, wszyscy ucichli, by stworzyć zbiorową wrzawę, po tym jak usłyszeli głośne, miarowe tykanie zegara przytwierdzonego do bomby. Tłum wpadł w panikę. Co zrobi Soph? Kim jest tajemnicza kobieta?
#polishrpヽoc#polish rp#polish rpg#queen of clubs#thompson familly#sophija morietti#morietti vs russo
7 notes
·
View notes
Text
Omg, ciężki powrót do rzeczywistości, jeszcze M. chory, więc na mojej głowie trochę więcej niż moja praca.
Dostaniemy podwyżkę, to tak z plusów :) Nie było to pewne i oczywiste, bo my nie do końca podlegamy pod te ogólne przepisy dot szkół, no ale wicedyr potwierdziła więc fajnie. To będzie bardzo przyjemna kwota na plusie, jaranko, bo jednak wszystko coraz droższe 🙈
W Warszawie byliśmy w CNK, ekstra miejsce, musimy wrócić, bo nie zdążyliśmy wszystkiego zaliczyć 😂 A potem na obiedzie spotkaliśmy naszą @mrstarrantula - no jaja, mówię Wam 😀 Cieszę się że tu wróciłaś kochana 😜
Wpadłam w jakiś szał odgracania chaty, ale tak na grubo. Wyrzucam i oddaję wory rzeczy. Ale wszystko na spokojnie, np w kuchni sprzątam jedną szufladę dziennie, ale tak na błysk. Najgorzej w młodej pokoju, ja pierdolę. Mały pokój mały bałagan, a ona 27 metrów… nie pytajcie. No ale codziennie po troszkę i jakoś to ogarnę „do wiosny” mam nadzieję.
Waga stanęła, ale to jak ostatnio jadłam i NIE ćwiczyłam to dajcie spokój 🫠 No ale już powrót do rutyny i będzie git. Ważne że już nie idzie w górę, nawet jak wpieprzyłam dwie czekolady w dwa dni 🙈
A tak poza tym to wiosna, aż chce się żyć 🩷
20 notes
·
View notes
Text
***
Czy istnieje na świecie ktoś bardziej szczęśliwy ode mnie? Szczerze w to wątpię. Patrzę na swoje życie i czuję, jak moje serce wypełnia się wdzięcznością. Każdy dzień to dla mnie kolejny powód do radości, kolejny powód, by uśmiechnąć się do siebie, do ludzi, do świata. A wszystko to dzięki jednemu człowiekowi – mojemu Radkowi. To on jest moim słońcem, moim spokojnym oceanem, moim wszechświatem.
Gdy budzę się rano i czuję jego ciepło obok siebie, wiem, że to będzie dobry dzień. Otwieram oczy i widzę jego uśmiech – lekki, jeszcze zaspany, ale tak szczery, że nie sposób się nie uśmiechnąć w odpowiedzi. Przeciągam się leniwie, a on przyciąga mnie do siebie, całując delikatnie w czoło. Wtedy moje serce wypełnia się miłością, a w głowie pojawia się jedna myśl: „Jestem najszczęśliwszą osobą we wszechświecie”.
Czasem zastanawiam się, jak to możliwe, że życie podarowało mi taką miłość. Miłość, która nie jest tylko pięknym słowem, ale prawdziwym doznaniem, które czuję każdą komórką swojego ciała. Kiedy idziemy razem na spacer, a on nie puszcza mojej dłoni ani na chwilę, kiedy śmiejemy się z błahych rzeczy, kiedy w ciszy wieczoru leżymy przytuleni na kanapie – to wszystko składa się na moje poczucie szczęścia. I choć świat nie jest idealny, dla mnie staje się takim, kiedy Radek jest obok.
Uwielbiam patrzeć na niego. Na sposób, w jaki marszczy brwi, kiedy się nad czymś zastanawia. Na błysk w jego oczach, gdy mówi o swoich pasjach. Na jego ciepłe dłonie, które tak doskonale pasują do moich. Uwielbiam jego głos, który potrafi być zarówno cichy i kojący, jak i pełen energii, gdy się czymś ekscytuje. Każda jego cecha, każdy gest sprawiają, że zakochuję się w nim na nowo, każdego dnia.
Ale to nie tylko on sprawia, że czuję się tak szczęśliwa. To również świat wokół mnie, który dostrzegam w zupełnie nowych barwach. Miłość otworzyła mi oczy na piękno codzienności. Dostrzegam je w promieniach słońca przebijających się przez liście drzew, w śpiewie ptaków, w zapachu deszczu na rozgrzanej ziemi. Każda chwila jest cudem, jeśli potrafimy ją dostrzec. A ja widzę ich tysiące – w każdym dniu, w każdym momencie, w każdej sekundzie mojego życia.
Czasami siadam przy oknie z filiżanką herbaty i patrzę, jak świat tętni życiem. Ludzie spieszą się do pracy, dzieci biegają po chodnikach, starsze pary trzymają się za ręce. Myślę wtedy, jak cudownie jest być częścią tego wszystkiego. Jak wspaniale jest kochać i być kochaną. Jak niesamowicie jest budzić się każdego dnia z myślą, że moje życie jest dokładnie takie, jakie sobie wymarzyłam.
Czy to nie jest właśnie sens istnienia? Kochać, czuć, doświadczać, podziwiać? Nie muszę mieć fortuny, nie muszę podróżować na koniec świata, nie muszę zdobywać najwyższych szczytów. Moje największe bogactwo mam tu, obok siebie – w ramionach mojego Radka, w naszych rozmowach, w jego spojrzeniu, w naszych wspólnych chwilach.
Szczęście to stan umysłu, mówią. Ja wierzę, że to również stan serca. Moje serce bije miłością, moją duszę wypełnia wdzięczność, a umysł nieustannie powtarza: „Jestem szczęśliwa”. I wiem, że będę szczęśliwa zawsze, bo odnalazłam swoje miejsce na ziemi – u boku mężczyzny, którego kocham całym swoim jestestwem.
Gdy zamykam oczy i zasypiam w jego objęciach, ostatnia myśl, która pojawia się w mojej głowie, jest zawsze ta sama: „Dziękuję”. Dziękuję losowi, dziękuję światu, dziękuję życiu za to, że mogę czuć się tak, jak się czuję. Za to, że mogę kochać i być kochaną. Bo przecież nie ma na świecie większego szczęścia niż to.
#poezja#wiersz#wiersze#myśli#poeta#poetka#polska#autor#książka#cytat#cytaty#literatura#słowa#wrażliwość#emocje#artysta#olsztyn#poetycko#tomik poezji#proza#proza poetycka#opowiadanie
3 notes
·
View notes
Text
~Rzeczy, które mam zamiar zrobić w wakacje~
Nie mam co robić więc sobie poplanuje hah♡
Pójść samemu do sklepu spożywczego i coś kupić (jeden z moich największych lęków, ostatnio się lekko przełamałam i kupiłam dulcobis w aptece)
Schudnąć przynajmniej 7kg (chce być chuda😭😭)
30 tysięcy kroków ( a dlaczego by nie?)
Zwykły fast 60h (Mój rekord zwykłego to 40😭)
Posprzątać pokój na błysk
Nauczyć się robić chociaż trochę ładny makijaż (nie maluje się w ogóle no ale to nie ważne)
Opracować cały podręcznik z jak największej ilość przedmiotów (chce wysoką średnią, bo dążę do perfekcji)
Kłaść się wcześnie spać i wstawać wczas żeby mieć więcej siły i czasu na robinie kroków (jestem cały czas nie wyspana)
Poprawić sobie kondycje (oj przyda mi się to..)
Przejść takiego glow upa żeby te wszystkie pįzđý mnie nie poznały😼💥(a niech im szczena opadnie)
Obejrzeć dużo filmów o ed (mam duże zaległości)
Nauczyć się czegoś z matmy (jestem fatalna z tego przedmiotu)
Iść do sklepu z ubraniami np. H&M lub lumpeksu samej (boje się chodzić w takie miejsca sama)
Podbić do osoby w moim/podobnym wieku i się z nią poznać (nie dobrze mi na samą myśl, ale co mi szkodzi? Najwyżej mnie wyśmieje)
Spędzać więcej czasu ze znajomymi (przez ed boję się że gdy z nimi wyjdę zjem coś bardzo kalorycznego)
Przeczytać chociaż jedną książkę😩😩 (mega mało czytam ostatnimi czasy... polecacie jakaś fajną książkę?)
Nauczyć się je��dzić na dece (chcę się nauczyć już od dłuższego czasu)
Zacząć uczyć się podstaw niemca (dochodzi mi w następnej klasie💀)
Na razie tyle jak sobie coś przypomnę to dopisz♡
#jestem gruba#nie chce być gruba#az do kosci#nienawidze siebie#chude jest piękne#chudniecie#gruba świnia#grubaska#chude uda#motylki
76 notes
·
View notes