#tomik poezji
Explore tagged Tumblr posts
fragilepoetry · 10 days ago
Text
Nigdy nie byłam dziewczyną że szkła i miodu,
Moja skóra nigdy nie była idealnie opalona,
a włosy starannie ułożone,
Jestem dziewczyną z popiołu i porcelany,
Jestem krucha
A moja skóra od zawsze była blada i delikatna niczym porcelana,
Nigdy nie byłam idealna,
I choć próbowałam na siłę wcisnąć tą maskę na swoją twarz,
w środku wciąż pozostawałam zniszczona,
Roztrzaskana,
Wystarczy jeden delikatny podmuch,
a zniknę niczym popiół,
I pozostawię część swojej kruchości w każdym.
-fragile
20 notes · View notes
marynia-here · 8 months ago
Text
»»»
Prettier than me, Of course she would be, Born to be,
prettier than me.
25 notes · View notes
koziorowska · 2 years ago
Text
inne rejony ciała
odbudujmy ten niedoskonały raj wskrzeszony dłonią martwego mistrza odrodzony z pasji jątrzy się niby piętno na powiekach
powstanie w nas niecierpliwy koniec rozdziału miał być wstępem do istnienia
został jedynie czas pozbawiony granic poprowadzonych niepewną kreską wieczność zaszczuta wizją rychłego oddalenia
kłębi się w nas ostatnie w tych ustach słowo odrasta nadzieja co miała przynieść sen ukryć formy przed przerostem treści
rozkojarzyła mnie miniona noc runął piedestał gdzie strach szykował się do wędrówki w inne rejony ciała
66 notes · View notes
rozdarte-serce · 27 days ago
Text
Tumblr media
6 notes · View notes
fairycruenta · 10 months ago
Text
Nostalgia
Wspomnień melodia stara
I nostalgia szara
Cichutko w mym sercu gra
Leżąc samotnie na sofie
Przeglądam stare fotografie
Patrząc w twarz sobie z przeszłości
Rozpaczam nad kresem tej radości
11 notes · View notes
selenaswift-oktawa · 9 days ago
Text
Ostatnia Strona
Zapraszam do przeczytania mojego nowego wiersza
2 notes · View notes
yellowmanula · 11 days ago
Text
Tomasz Bąk jako chyba pierwszy wyłowił Klaster, wracam do tej książki bo moja persona jest silniejsza, a książka się sama w dzisiejszych czasach nie obroni. To jak z frazesem "dobra muzyka obroni się sama" nie, poezja to konkurs na personę i maski a nie na wiersze, przynajmniej ja tak to widzę, że to konkurs na bycie inteligentnym i skomplikowanym
2 notes · View notes
anninkspire · 21 days ago
Text
Znajdziesz mnie również na instagramie.
Tumblr media
Przypisy:
¹ Nawiązanie do Dzwonnika z Notre Dame Victora Hugo, gdzie dźwięk dzwonów jest echem przeszłości i niespełnionej miłości.
² Nawiązanie do Casablanki i piosenki As Time Goes By.
³ Aluzja do "Portretu Doriana Graya" Oscara Wilde’a – obrazu, który przechowuje wspomnienia i zmienia się wraz z upływem czasu, jak pamięć o ukochanej osobie.
2 notes · View notes
literatura-w-dobie-ai · 1 month ago
Text
Miłość i samotność
Otwieram okno na chłodną noc, światła miasta migoczą jak niewypowiedziane słowa. Twoje imię jest cieniem na moich ustach, echo, które nigdy nie ucichnie.
Wiem, że patrzysz w inną stronę, twoje oczy szukają czegoś, czego nie jestem w stanie ci dać. A jednak czekam, jak rzeka czeka na deszcz, który nigdy nie nadejdzie.
Moje dni są ciszą, moje noce rozpalonym krzykiem. Czy myślisz o mnie, choć przez chwilę, czy jestem tylko ulotnym wspomnieniem, szumem wiatru, który mijasz obojętnie?
Twoje milczenie jest lustrem, w którym odbija się moja samotność. Kocham cię tak bardzo, że moje serce pęka pod ciężarem tej miłości, rozsypując się na kawałki, których nigdy nie zbierzesz.
Może nigdy nie będziesz mój. Może zawsze będziesz jej, a ja zostanę z pustymi dłońmi, czekając na coś, co nie nadejdzie.
Ale nawet wtedy, gdy świat zapomni o mnie, gdy zniknę w tłumie nieznajomych twarzy, twoje imię wciąż będzie brzmieć w mojej duszy, jak melodia, której nie da się zagłuszyć.
A jeśli tak ma być, jeśli moja miłość jest tylko samotną drogą, to niech tak będzie. Bo choć umieram w tym uczuciu, żyję tylko przez nie.
2 notes · View notes
w-pochmurnym-sercu · 8 months ago
Text
Do bólu przytulnym
Choć dalsza droga wije się w moich palcach niby zielona wstęga, choć księżyc spod poduszki budzi się stale w odległych czasach - nie upadnę, żeby móc przeglądać się w twoim sercu, żeby móc rozkoszować każdą kroplą deszczu, głębokim westchnieniem nieba.
Nie upadnę, choć wciąż wiedzie mnie droga powrotna. Rozkochana do białości w twoich subtelnych refleksjach, zanurzona po serce w powietrzu - ulegam porankowi, oddaję się mgłom, rozkosznie miękkim, do bólu przytulnym.
Nie mogę być tą samą nocą, która zawieruszyła się w kąciku ust. Dziś płaczą nawet ostatnie anioły, z przetrąconymi skrzydłami, o poplamionych szatach.
Czy przyjmiesz mój bujny, lepki strach, jeśli zadedykuję ci go bez okazji? Czy zaopiekujesz się mną, choć wcale o to nie proszę? Chciałabym odnaleźć wschodzącą noc, chciałabym zadurzyć się w rzeczywistości raz jeszcze; tak, żeby gwiazdy upadły na kolana, wszechświaty zderzyły ze sobą.
4 notes · View notes
bleachedpoetry · 5 months ago
Text
posprzątałam mój pokój tylko żebyś nie musiał
brnąć przez śmieci, chaosu tudzież nie zakłócał.
posprzątałam też w mojej głowie troszeczkę,
abyś mógł w nią powoli wbijać swoją szpileczkę.
może mógłbyś dziś się nade mną jednak zlitować?
pewnie wtedy nie musiałabym własnego serca chować.
4 notes · View notes
marynia-here · 7 months ago
Text
I to co między nami było, Między nami zostało.
Czas przeszły, Nasze „teraz” już nie istnieje. 
27 notes · View notes
singularitatems · 5 months ago
Text
dzień zakrywa noce
-
A dzień zakrywa noce -
choć w snach inny świat,
więc zaśnijmy już może,
nastanie dla nas lepszy czas.
A dzień zakrywa noce -
choć w nocy nastaje cisza,
więc dotykają po ciele emocje,
samotność wtedy Tobie tak bliska.
A dzień zakrywa noce -
choć dusza lekko zbita,
nie odnajdzie się na drodze,
bo droga ta to bitwa.
6 notes · View notes
colour-of-dream · 6 months ago
Text
Maria Konopnicka - "Na grobie rycerz"
Na grobie rycerz z dawnych lat Z wzniesioną głową stoi; Na czole hełm, na ręku tarcz, A pierś zamknięta w zbroi.
Wróżbę on kiedyś taką miał Za dni swych, za żywota, Że kiedy kośbę skończy śmierć, Ozwie się trąba złota.
I czeka rycerz wiek i dwa, Wśród śmierci stojąc żniwa, I słucha w dzień, i słucha w noc, Czy trąba się odzywa.
I rdza mogilna zjadła miecz, I hełm wyżarły deszcze, I w tarczę bije wiatr i śnieg, A rycerz czeka jeszcze...
I słońce mu wypiło wzrok, I mchy'wyrosły z zbroi, I pierś pęknięta sypie proch, A rycerz ciągle stoi...
I słucha w dzień, i słucha w noc, K-amienne czoło wznosi, A śmierć tuż przy nim chodzi wzdłuż I kosi... kosi... kosi...
2 notes · View notes
Text
Jak zwierzę w zoo się czuje, bo mnie zabrali z naturalnego środowiska dla swojego nędznego i żałosnego dostarczania żałosnych i nędznych endorfin, pozbawili naturalnych instynktów przez co umieram w agonii i topie się we własnych odchodach, nie żadnych morzach lez, bo depresja to okropne gówno, a nie coś co się da romantyzowac, mogłabym to napisać ładniej ale śmieszą mnie te wasze poetyckie szczyny miłego wieczoru :)
4 notes · View notes
fairycruenta · 1 year ago
Text
Zaciągasz kolejny łyk gorącej kawy
Próbujesz zastąpić nią
Sen, którym los nie obdarzył
Czarna
Jak sina skóra
Pod oczami podkrążonymi
Czarna
Jak odchłań
Między myślami twymi
Czarna
Jak ta pustka w twej głowie
Czarna
Jak to brzmienie nicości
Rozrywające po kości
Czujesz chłód
Miłości głód
Rosnąca fala pragnienia
Poznania celu swego istnienia
Wciąż biegniesz
Wciąż pędzisz
By w końcu zderzyć się ze ścianą
I być
Zbyt zmęczonym by żyć
15 notes · View notes