#przeczucie

[stay-alive-again]

Jestem szelestem liścia w przeczuciu jesieni Jestem eksplozją ziarna pod górą kamieni Jestem piskiem myszy pod byle szelestem Czy mam się smucić czy cieszyć z tego że jestem?

"Ballada o kluczu" Henryk Jasiczek

[niiixon]

"Kiełkuje w niej niejasne przeczucie, że gdzieś na tym świecie istnieje przyjazne miejsce także i dla niej – jakaś ciepła mała jaskinia, w której może się ukryć z kimś, z kim jest jej dobrze (...). Nie można jednak zaprzeczyć, że to marzenie ma wyraźnie materialny charakter i można je sformułować następująco: ciepło, kawa, drożdżówki i nic do roboty".

Tove Ditlevsen "Ulica dzieciństwa"

[ortut]

Yulia Krivich - Przeczucie/Presentiment (book), 2015

[panikea]

Jedną z najgłupszych rzeczy, którą robią ludzie, a już zwłaszcza kobiety, jest przeczucie, że kogoś da się naprawić. Że kto jak kto, ale one są tak zajebiste, że na pewno dadzą radę. Otóż nie da się naprawić. Jeśli ktoś wygląda jak skunks, zachowuje się jak skunks, śmierdzi jak skunks, to niespodzianka: TO JEST, KURWA, SKUNKS.

Piotr C. pokolenieikea.com

[nopookietimesq]

Boje się, że przez moją siostrę mogą mnie zważyć w ten weekend, bo powiedziała, że znów zaczyna się moje nie jedzenie i izolowanie się od wszystkich

(mam złe przeczucie i cholernie boje się że się spełni przez co stracę motywację, was i telefon)( nie jedzenie ciągnę jak tylko mogę, czyli od dłuższego czasu + nie izoluje się tylko poprostu jestem zmęczona)

[niedoceniony]

Niebo przybiera dziwny odcień, jakby słońce bało się zaświecić pełnym blaskiem. Cisza, która spowija otoczenie, nie jest naturalna – to milczenie wymuszone przez coś, co nie chce być zauważone, zanim będzie za późno.

W powietrzu unosi się zapach wilgoci, ale nie tej, która zwiastuje deszcz. To coś bardziej gęstego, jakby sama ziemia wydzielała swój lęk. Kroki wydają się odbijać głuchym echem, choć nikt się nie porusza. A potem... trzask. Jeden, nagły, jakby coś niewidzialnego pękło.

To znak.

Znak, że coś, co było dotąd spętane, zerwało kajdany. Niewidzialne macki mroku sięgają daleko, szukając słabości, szukając drogi, by wniknąć głębiej. Nagle każda szczelina, każda ciemna przestrzeń zdaje się żyć własnym życiem, jakby była obserwowana przez oczy, które nigdy nie powinny istnieć.

Zła energia nie tylko zbiera siły – ona już się przebudza. Zegar tyka, a czas łaski powoli się kończy.

Cisza gęstnieje, jakby sama noc wstrzymywała oddech. Coś niewidzialnego, lecz wyczuwalnego, przesącza się przez mrok. Cienie zdają się żyć własnym życiem, splatając się w kształty, których lepiej nie dostrzegać. W powietrzu unosi się dziwny zapach — wilgotny, metaliczny, jak zapowiedź czegoś, co nie powinno nadejść. Czai się mrok, a z nim coś więcej... coś, co cie obserwuje.

Ziemia zdaje się drżeć pod niewidzialnym ciężarem, jakby sama natura czuła, że coś złowrogiego nadchodzi. Cienie poruszają się tam, gdzie nie powinno ich być, a szept niesłyszalny dla ucha zdaje się drążyć umysł. To nie jest zwykły strach – to przeczucie, które wciska się w każdą szczelinę myśli.

Energia krąży, wiruje w powietrzu jak niewidzialny wir, gotowa eksplodować. Czas zdaje się zwalniać, a każdy oddech staje się cięższy. Coś się zbliża – coś, co nie zna światła ani pokoju. Może to tylko ułuda... albo ostatnie ostrzeżenie przed tym, co nieuniknione.

Powietrze staje się ciężkie, niemal namacalne, jakby każde wciągnięcie go do płuc wiązało się z ryzykiem, że coś niewidzialnego wniknie razem z nim. W oddali słychać głuchy, monotonny dźwięk, coś na kształt bicia serca, ale jego rytm jest obcy, nieludzki.

Nie ma już odwrotu. Zło nie tylko zbiera się, by uderzyć – ono już tutaj jest. Czeka, obserwuje, karmi się strachem. Każda sekunda zdaje się wydłużać, przeciągając w nieskończoność chwilę, zanim nastąpi to, co nieuniknione.

[karotka]

Prus recenzuje „Ogniem i mieczem”

Miód na serce czytelniczek, Bolesław Prus już w 1884 widział to co my (no dobrze, może nie wszystko). Oczarował mnie ten tekst, ta elokwencja i czułość z jakimi Prus naprzemiennie chwali i gani Heniową powieść, mmm, delicje. Gorąco polecam.

Zarzucam cytatem na temat Podpięty, bo chcę go uwiecznić na blogu (mentalnie wycinam go z gazety i wklejam do zeszytu):

jego wyjście ze Zbaraża w celu przedarcia się do obozu królewskiego, jego niejasne przeczucie śmierci, małe paroksyzmy obawy, a wreszcie ostatnia walka i śmierć należą do najpiękniejszych ustępów powieści. Lecz autor na tym nie poprzestał, chciał jeszcze więcej wycisnąć łez i sięgnął aż do nieba. „Aniołowie niebiescy wzięli jego duszę i położyli ją jako perłę jasną u stóp Królowej Anielskiej”. Otóż jeżeli o rzeczach niebieskich wolno mieć własne zdanie, to ośmieliłbym się mniemać, że Królowa Anielska na taką „perełkę” spoglądać musiała ostrożnie i z daleka.

[hanusia1806]

Hear me out...

Zawsze gdy po binge waga jakimś cudem mi maleje dostaje takiego kopa motywacji. Takie przeczucie że mimo tego że zjebałaś totalnie Ana mi wybacza i daje mi kolejną szansę...Czy tylko ja tak mam???

[dawkacynizmu]

piątek 18.10

۶ৎ podsumowanie dnia

zjedzone — 960/1000 ✔️

zawsze jak nie mogę wstać rano przed szkołą to mówię sobie "rusz dupe w autobusie się wyśpisz" i zawsze musi mi taka jedna laska trajgotać nad uchem i pasywno agresywni pytać "nudzę cię?" kiedy spróbuję choćby na moment zamknąć oko. ładnie rano księżyc świecił, przeglądając dziś galerie znalazłam kilka zdjęć z zimy i poczułam się już swietecznie xd zuzia chill doceniaj jesień póki nie pizga pełną parą. chciałam wziąć do szkoły dużo winogron ale brat mi ojebał większość zatem miałam taką garstkę, po szkole zaszłam do apteki po coś dla mojej mamy i dulcobis ALE przeczucie mówiło mi żebym nie brała i faktycznie, około 17 załatwiłam się bez wspomagaczy xd miła odmiana

zjadłam trochę zupy, duże jabłko (jedno z tych z ogródka, przepyszne) i kalorie zezwoliły mi na magnuma, potem jeszcze tosty z mozzarellą. miałam dużo energii (może przez cukier z loda xD) więc poszłam szybko na spacer, jak wróciłam robilam matematyke i dokończyłam oglądać "halloween kills". tak mi to ciśnienie podniosło xd kiewa ja dużo slasherow nie oglądam (tylko całą serię krzyk widziałam) ale nie przypominam sobie by ludzie byli tam AZ TAK głupi. albo by umierali w tak idiotyczne sposoby. ten boogeymam Idze w ich kierunku ślimaczym tempem a oni zamiast spierdalac ile sił w nogach chowają się w jakimś głupich kryjówkach (po krótkiej pełnej " napięcia" scenie oczywiście ich znajduje. albo biegną, w pewnym momencie się zatrzymują, łapią drzewa, patrzą jak on się do nich zbliża i wrzeszczą z przerażenia nosz kurwa.

nie zamierzam ćwiczyć zbyt mocno, tylko w sumie chwilę, bo oficjalnie biorę się za pisanie olimpiady 🤸 pierw jakąś tezę związana z tematem postawie a potem popłynę, odwołać się planuję do Penelopiady i Puszki Pandory. dużo myślałam o tych książkach od strony technicznej bo niestety muszę omówić kwestię językową i sposób w jaki są napisane. mam jakieś wnioski które spisywałam w notatkach w telefonie a więc mniej więcej wiem co planuję w tej pracy przekazać, życzcie powodzenia.

jak skończę (choć raczej nie napisze całej na raz ) od razu idę spać xd choć nie zasłużyłam

[trzymaj-mnie-za-reke]

mam przeczucie, że nie będzie mnie tu za rok

wiec pośmiejmy się trochę zanim odejdę

[bede-jak-cma]

Nigdy wcześniej nie sądziłam, że wizja zobaczenia wyższej liczby na wadze może mnie w jakiś sposób przerazić, ale autentycznie, jak tylko sobie wyobrażę, że mogę przytyć to jestem przerażona i chce mi się płakać.

(Mam przeczucie, że przytyje przez ten weekend i naprawdę się tego boję..)

[klepsydr4cz4su]

Miałam taki zapierdol w poniedziałek, że jak wróciłam o 20 w końcu z pracy to dosłownie padłam na ryj. Teraz mamy 2:36 a ja się czuję jakbym umierała. Kompletnie wzięło mnie przeziębienie i przemęczenie a za niecałe 4 godziny muszę wstać znowu do pracy która znowu skończę o godzinie dwudziestej 🤬 Tyle pracuję a chuja z tego mam. Zdecydowanie powinni mi płacić minimum 850 euro miesięcznie 😋

Ale tak serio mówię. Uważam, że zarabiam za mało jak na to ile wkładam wysiłku w swoją pracę. Don’t judge me

A tak w ogóle to z M mi się mega super układa, bez zmian. Super jest, ale chce się już z kim zobaczyć. W planach mamy wspólne walentynki, ale mam myśl, że to nie wypali. Wiem, że nie powinnam się negatywnie nastawiać, ale jakoś mam takie przeczucie.

Co do wagi to nie mam psychy na nią stawać. Jestem wymordowana ostatnimi czasy a psuć sobie humoru jeszcze bardziej nie zamierzam. Mam nadzieję tylko, że wcale nie tyje.

Na dodatek cały czas ktoś wtrąca znowu temat mojego powrotu do szkoły. Cóż, chciałabym wrócić, ale na pewno nie teraz. Chce najpierw się wyprowadzić stąd a na to muszę miec kasę a żeby mieć kasę muszę pracować a jak już wspominałam to nie mam siły nawet podetrzeć dupy a co dopiero siedzieć nad książkami

POTRZEBUJE DWÓCH TYGODNI WOLNEGO (najlepiej płatnego ehh)

[indira2004]

12.01.2025 niedziela

1. Nocleg w hostelu był błędem, muszę zaplanować budżet tak, żeby kolejny zjazd spać w hotelu. Sama w pokoju. Bez ludzi. Sama.

2. W cholernej Łodzi sypie z przerwami od wczorajszego poranka, i tu dwie rzeczy: Łódź nie umie w odśnieżanie niczego, jest śnieg i błoto po kostki wszędzie, za to, i to ta druga rzecz, welurowe Pumy dały radę i nie przeciekły nigdzie.

3. Jakoś dziwnie oczko mi spuchło; mam nieodparte przeczucie, że to mityczny jęczmień, którego nigdy nie miałam.

Elegancko się składa, że we wtorek i tak mam lekarza.

4. Bardzo już chcę do domu.

[kahusiaany]

Przez cały czas mam takie przeczucie, że dalej za mało ćwiczyłam i muszę więcej, więcej i WIĘCEJ

[konstarnacja]

— Mam dziwne uczucie — odezwał się — albo raczej przeczucie. Że nie mówisz mi wszystkiego. Tak naprawdę Geralt nie miał ani uczucia, ani przeczucia, a w zachowaniu i mowie komendantki nie było niczego, ale to absolutnie niczego, co mogłoby faktycznie wskazywać na niepełną szczerość. Po prostu strzelił na chybił trafił. O dziwo, trafił.

Andrzej Sapkowski „Rozdroże kruków”

[natkamotywacja]

Prześladuje mnie przeczucie że

zawiodłam....

Zawiodłam wszystko i wszystkich....

Taka prawda :/