#pilnie
Explore tagged Tumblr posts
servicepartnerestate · 2 years ago
Photo
Tumblr media
(via GIPHY)
0 notes
lionofchaeronea · 1 year ago
Text
Tumblr media
The Caravan Resting, Otto Pilny, 1926
119 notes · View notes
ineffablelvrs · 1 year ago
Text
tak sb wyobrażam wołodyjowskiego i skrzetuskiego w tej jednej scenie w więzieniu w kiejdanach
Tumblr media
43 notes · View notes
oldsardens · 3 months ago
Text
Tumblr media
Otto Pilny - A musical round on the palace balcony
2 notes · View notes
leseffrontesfr · 2 years ago
Text
Tumblr media
— Hé, cousins, qu’est-ce que vous avez trouvé, là ? C’est quoi ça ? — Téma, ils ont pécho deux rattes ! — Ben voilà, comme les keufs sont en train de criser avec les émeutes partout, nous on allait ratisser le centre commercial, tranquille. Mais les gars de Champigny ils étaient passés avant nous. Tu le crois pas : ils ont déjà tout dépouillé ces rats ! Les baskets, les consoles, les téléphones… C’est abusé ! — Même la bouffe, frères ! Leur mères, elles ont dû faire les courses pour un an, là. Y restait que des trucs dégueus qu’ont pas de goût, pour les meufs qui font des régimes. Et c’est là qu’on les a trouvées : elles bébardaient des galettes de riz, des steaks de soja et des tampons pour leur teuch. — Alors on s’est dit : « On va pas repartir sans rien. On les prend, on verra ce qu’on fait avec. » — Hé, teup, comment tu t’appelles ? — Sandrine. Nous vous comprenons ! Nous sommes contre l’appareil policier au service de l’État bourgeois ! Dès le début du mouvement, nous nous sommes dit : « Et si le pillage avait à voir avec la pauvreté ? Les marques avec le sentiment de relégation ? Peut-être est-ce à analyser politiquement pas juste sécuritairement ? » Nous vous avons défendus sur Twitter. Poser une question sociale. Recevoir des insultes. Quelle meilleure illustration du problème ? — Bon, ta gueule. Et toi ? — Clémentine. Nous savons que ce qu’il faut calmer, ce sont les injustices, les violences policières, le racisme, la vie chère et les inégalités territoriales. Voilà la condition de l’apaisement. — Ouais, les cousins… J’sais pas si vous avez bien fait de les ramasser. Elles sont prises de tête celles-là. — Qu’est-ce t’en as à foutre ? C’est pas pour les épouser. — Ouais. Clém’, qu’est-ce que tu sais faire de bien ? — Je suis écrivaine éco-féministe et chargée de mission pour la tolérance et… — Elle a rien compris. Et l’autre ? — Moi ? Je suis économiste et directrice des potagers participatifs de… — C’est bon, ta gueule. Faites-en ce que vous voulez de vos dinbous, je m’en balec. Mais allez défoncer le tabac devant la mairie d’abord, avant qu’il soit vidé par d’autres. Et rentrez pas les mains vides ! J’ai envie de cloper, là, et y a plus un magasin d’ouvert.
15 notes · View notes
hzaidan · 2 months ago
Text
09 Paintings by Orientalist Artist Otto Pilny's Desert dance scene, with footnotes, #98
Otto Pilny, Budweis 1866–1936 ZurichDance in the Desert, c. 1918Oil on canvas, unlined112 x 161 cm.; 47¾ x 63½ in.Private collection Pilny was especially interested in capturing the effects of directional light on the sand and figures in order to evoke a powerful impression, sometimes at the expense of ethnographic accuracy, as in the present work… Please follow link for full post
Tumblr media
View On WordPress
1 note · View note
bottegapowerpoint · 1 year ago
Text
Tumblr media
Otto Pilny, Slave Market
0 notes
motylekk7 · 2 months ago
Text
Hej, ktoś z was jest może na jakiejś grupce w stylu pro ana? Bardzo pilnie potrzebowałbym się na jakąś dostać, ponieważ moja poprzednia umarła niestety. Najlepiej gdyby była na messengerze, natomiast jeśli nie jest to też się nic nie stanie.
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
237 notes · View notes
thxnewkid · 2 months ago
Note
Czy jest ktoś, kogo chętnie tutaj zobaczysz?
Do pokonania kosmicznego klauna z piekła rodem potrzeba więcej niż czterech Frajerów, dlatego pilnie poszukiwani są nasi trzej brakujący muszkieterzy – Bill, Stan i Mike. Żebyśmy mieli na kogo polować, przyda nam się oczywiście sam Pennywise, a oprócz niego bardzo, ale to bardzo chętnie ujrzałbym tu wszelkich bohaterów OC. Jeśli niestraszna Wam dawka horroru w postaci towarzystwa docinających sobie gołąbeczków, zapraszamy do wspólnej zabawy!
Tumblr media
64 notes · View notes
giro-x · 4 months ago
Text
What are they doing🤨
Tumblr media Tumblr media
Also if you see this! My country is currently facing natural disaster- floads, I would like to share link to donation, because results are devastating and people lost their homes
Polska WALCZY z powodziami❗️ PILNIE potrzebna pomoc! - zbiórka charytatywna | Siepomaga.pl
121 notes · View notes
simena · 4 months ago
Text
Tumblr media
OTTO PILNY (detail)
57 notes · View notes
esxtyz · 8 months ago
Text
Nowa dieta!!
Motylki!! Mam nowa diete, poniewaz pilnie musze schudnac do 1 czerwca 💗 bede sie nia z wami tutaj dzielić<33
Myślicie ze schudne na niej 3 kg??
Tumblr media
95 notes · View notes
sk1nnymiaw · 2 months ago
Text
Macie jakieś sprawdzone ćwiczenia na płaski brzuch/ wcięcie?
Pilnie potrzebuje. Zrobię wszytsko.
32 notes · View notes
nopookietimesq · 24 days ago
Text
Motylki mam pytanie! Wiecie ile mogłabym kupić tabletek dulcobisu (nw czy dobrze napisałam) na raz w aptece by nie było to podejrzane a bardzo pilnie potrzebuje (i jeśli wiecie ile by to kosztowało)
(przez wczorajszą wigilię oraz przez to, że dziś również kazali mi wpieprzyc śniadanie a będę musiała jeszcze obiad bo idziemy w gości)
Tumblr media
27 notes · View notes
kotekkzielony · 1 month ago
Text
Tumblr media
Z ŻYCIA SAMOTNIKA - wpis 19 (08.12.2024)
-> Zamierzałem pomóc koleżance... i jak drogo za to zapłaciłem...
Lubię poznawać nowe osoby i cieszyć się nowymi znajomościami, bez wzgl��du na to, czy są to integracje w realu czy też internetowe. Z reguły celuję w dłuższe relacje szukając swej bratniej duszy, która wniesie wiele dobrego do mojego życia, choć niestety rzadko kiedy udaje się utrzymać kontakt z drugą osobą niezależnie od tego, jak bardzo kleją się z nią rozmowy, albo ile wspólnych tematów mamy. Bywają też jednak o wiele gorsze sytuacje kiedy znajomość kończy się poważnym rozczarowaniem i przyznaję, że pech co do wielu zawieranych przeze mnie relacji nie chce mnie opuścić...
Listopad tego roku zaowocował m.in. kolejną nową integracją. W gąszczu dziesiątek krótkich, jednorazowych konwersacji z przypadkowymi osobami znalazła się znacznie dłuższa seria pisanych rozmów z Julią, z Tumblra. Początkowo nie zapowiadało się nic wielkiego, ot zwykłe wymiany wiadomości. Co nieco dowiedzieliśmy się o sobie nawzajem, wymieniliśmy się zdjęciami, poopowiadaliśmy o kilku rzeczach, aż pewnego dnia Julia zwierzyła mi się, że ma do rozwiązania pewną trudność, jednakże nie chciała powiedzieć, o co chodzi. Po moich namowach otworzyła się i wyszło na jaw, że koleżanka nie ma z czego zapłacić za mieszkanie, mimo, że pracuje, ale nie jest w stanie wytrwać do wypłaty i potrzebowała pewnej sumy pieniędzy, żeby wszystko uregulować. Pisała, że udało jej się pożyczyć od znajomych część potrzebnych środków, lecz nadal brakowało jej 500 zł. W tym momencie moja dobroduszność i serdeczność nakazała spytać Julię, czy mogę jej pomóc. Zwierzyła mi się, że pilnie potrzebuje gotówki, gdyż groziło jej podobno wyrzucenie z mieszkania i nie ukrywam, że zrobiło mi się żal dziewczyny, choć z pewnych powodów nie ufałem jej w 100%, ponieważ nie znaliśmy się zbyt długo i musiałem spodziewać się raczej wszystkiego. Mimo ogromnych obaw, jakie zrodziły się w głowie, wziąłem sprawę w swoje ręce i zaoferowałem jej pomoc. Mocno zestresowany udałem się na pobliską pocztę (nigdy nie lubiłem załatwiać tego typu spraw na mieście, a nie posiadałem konta w banku, więc wyjście z domu było konieczne) by przekazać jej fundusze. Julia podziękowała za pomoc, a nawet nie tylko za pomoc, a za uratowanie jej życia, obiecywała, że się odwdzięczy gdy tylko otrzyma wypłatę i że wszystko zwróci. Spodziewałem się, że to koniec jej finansowych kłopotów, ale... myliłem się! Wkrótce później okazało się, że potrzebne jest jej kolejne 200 zł, "na rachunki, jakieś odsetki, itp." i w tym momencie moje obawy, które nie bez powodu się zrodziły, zaczęły się potwierdzać... ale miałem nadal nadzieję, że gdy tylko koleżanka otrzyma wypłatę pod koniec miesiąca, wszystko się ustabilizuje. Uległem po raz drugi i przyznaję, że ogarnęły mnie z tego powodu niemałe wyrzuty sumienia. Już podświadomie chciałem, żeby dziewczyna oddała pieniądze, czułem, że popełniłem ogromny błąd nurkując w bagnie, a przecież nie musiałem nic robić! Kilka dni później Julia wysłała mi zdjęcia ze szpitala, ponieważ (podobno) bardzo źle się czuła i potrzebowała wizyty u lekarza. Kiedy napisała, że musi zapłacić 500 zł za operację (nadal nie miała z czego płacić, ponieważ do wypłaty zostało jej jeszcze wtedy kilkanaście godzin), myślałem, że padnę na zawał. Bardzo długo się wahałem czy ulec po raz trzeci, gdyż podświadomie już czułem, że wszelka kasa, którą jej przekażę, przepadnie mi bezpowrotnie, lecz ostatecznie nie umiałem odmówić... Tuż po załatwieniu sprawy o dziwo poczułem ulgę, że uratuję jej właśnie życie i, tak jak mnie zaraz potem prosiła, trzymałem kciuki, żeby operacja się udała i żeby wróciła do zdrowia. Następnego dnia, gdy zaczął się grudzień, tuż po południu napisała "wyjezdzam do cb" i aż wypuściłem wówczas powietrze z płuc spodziewając się radosnego finału, w którym spotkamy się, spędzimy wspólnie beztrosko czas, a moje pieniądze szczęśliwie do mnie wrócą. Późnym wieczorem spytałem się damy, jak się czuje, nie wiedząc zaś, że jej wiadomość o wyjeździe... była ostatnią, jaką od niej odczytałem. Nagle przy jej nazwie profilu moje gałki oczne zarejestrowały dopisek "deactivated20241202", a ja, schowawszy głowę w dłoniach, wiedziałem, że to już koniec...
Wraz ze zniknięciem Julii zniknęły też moje pieniądze, a konkretnie 1200 zł (nie licząc już 24 zł zabrane przez pocztę), które, można to rzec, wyrzuciłem w błoto. Najgorsze jest to, że nie musiałem wcale angażować się w tę sprawę i gdybym tylko owe "problemy" zostawił, olał, nie wciągał się w nie swoje bagno, wtedy moje przepadłe fundusze na pewno zostałyby ze mną. Przez ostatnie dni prawie non stop chodziłem przybity, czułem się potwornie głupio, prawie nawet skończyło się na płaczu... Miała to być tylko pomoc. Chciałem, żeby dzięki mnie dziewczyna wyszła na prostą, wspierałem ją, wykazałem się niemałą dobrocią, empatią i... nie było warto.
29 notes · View notes
warszawskiemozaiki · 7 months ago
Text
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Mozaika na terenie obecnego Dzielnicowego Biura Finansów Oświaty Pragi Południe, Warszawa. Powstała prawdopodobnie w tym samym roku, w którym wybudowano obiekt – w 1972. Wtedy była tam siedziba Komitetu Dzielnicowego PZPR i teren był ogrodzony i pilnie strzeżony.
55 notes · View notes