#było spokojnie
Explore tagged Tumblr posts
Text
dokąd oni weszli do mojego domu Anita 883 375 771 — nie mogłem się wyspać w Spodku, bo Mariusz Tomaszewski obudził mnie jakimś podtekstem seksualnym. I to jeszcze w moim własnym mieszkaniu! W dodatku, nie dość, że nie mogę odpocząć, to ludzie zaczynają wymyślać najróżniejsze bzdury na mój temat. A według wałbrzyskiego sądu to wszystko to „pomoc”, upokorzenie, obrzydzenie i zniesławienie. Tak, i wiele innych nieprzyjemności – chamstwo, czyste chamstwo, z grubej rury. I jeszcze raz – chamstwo. czuję się dotknięty i upokorzony takim zachowaniem, które w mojej ocenie narusza godność osobistą oraz zasady obowiązujące w pracy pracownika socjalnego Co byście czuli, gdybyście codziennie w mediach oglądali bezczelne, pełne buty i pogardy twarze bezkarnych gości, którzy przez lata chcieli zniszczyć życie Waszej rodziny???
![Tumblr media](https://64.media.tumblr.com/0ffa58e50009fbda3ab7664716aa2a22/b6385064e27f3f82-38/s540x810/9b1d21e85cb88f1b7162c04dd5ae5d089577a936.jpg)
![Tumblr media](https://64.media.tumblr.com/25c448c5f7faf6cd8fec456b3b937203/b6385064e27f3f82-14/s540x810/9024e322e782dcabc156035477bba406af3bb6ef.jpg)
![Tumblr media](https://64.media.tumblr.com/90854aaad3f3c5d5a616d8e0b49ae5f7/b6385064e27f3f82-2a/s540x810/93a59719c3076227052b0a6b03ca089eb30d1938.jpg)
![Tumblr media](https://64.media.tumblr.com/d8afc0eebe5713eae3c150b5252a9c23/b6385064e27f3f82-b6/s540x810/1b4b8d62824e2e3e431bbb0422102d0c88207abb.jpg)
![Tumblr media](https://64.media.tumblr.com/9a2cfe0be7b3ff2772a5c2a61f22a904/b6385064e27f3f82-d9/s540x810/02135e1ddb60df7fd2780a58513f003b517e272c.jpg)
![Tumblr media](https://64.media.tumblr.com/c8b361c7d11108f5f9b07b24efb51ef9/b6385064e27f3f82-73/s540x810/a2e48e3251a1195c87ef267e673e734a796de3ff.jpg)
![Tumblr media](https://64.media.tumblr.com/b5a953bb48ce4b708fac9b2bc6c449e8/b6385064e27f3f82-2b/s540x810/933757e734751935e8d9a2fc5df8ec63b6593891.jpg)
![Tumblr media](https://64.media.tumblr.com/aca8d0049608a1d41626470cafe2652b/b6385064e27f3f82-a7/s540x810/8d7bf8173e207b6d8849349e541459c013216bb9.jpg)
![Tumblr media](https://64.media.tumblr.com/c3eb61ea1a9a249522e585ed86bbae99/b6385064e27f3f82-78/s540x810/694ef549cf44c98df50aadcff431ba2af31ea7fb.jpg)
![Tumblr media](https://64.media.tumblr.com/047fcba586f1454ff94fc02f0bd95b0f/b6385064e27f3f82-6c/s540x810/28b1620cb3690c7b718aff73a0951b496b65c324.jpg)
![Tumblr media](https://64.media.tumblr.com/3eccb57de03e1a4c4bff7be87f1162f9/b6385064e27f3f82-81/s540x810/ea8754cce9bfb04a0eeccd70e1d90409d9e455b0.jpg)
![Tumblr media](https://64.media.tumblr.com/6b455ca022f27a9cf58bfc31584dd900/b6385064e27f3f82-64/s540x810/19499d0dae7a4a2a6e01be58b04446e351a36206.jpg)
![Tumblr media](https://64.media.tumblr.com/a4aac7b2c3cec46b276623e7c7d391a1/b6385064e27f3f82-ce/s540x810/46cbb839aa95929a192d9d1357c4225da5b8c984.jpg)
![Tumblr media](https://64.media.tumblr.com/0344b8eb20602ede88a6f3830578e824/b6385064e27f3f82-3e/s540x810/9631d2841538be66ba64a3565772b5e0cb28a890.jpg)
![Tumblr media](https://64.media.tumblr.com/f55975b056b3548938d507957583eb1e/b6385064e27f3f82-74/s540x810/92b151189ddf439c3042af4110ce2b09e4b7062b.jpg)
![Tumblr media](https://64.media.tumblr.com/ea655d2e1b0bbb8a8022553093b91be2/b6385064e27f3f82-dc/s540x810/aa18f3d4dc1aa13496e6cc94a4272a323ec3343f.jpg)
![Tumblr media](https://64.media.tumblr.com/d7756e5edf1bf46df7f7971f0b892a71/b6385064e27f3f82-7d/s540x810/461ed8e7b16dbd816976446356c6db6ef5168f86.jpg)
![Tumblr media](https://64.media.tumblr.com/9c046714ea5278badbf650279bb0f0ff/b6385064e27f3f82-3d/s540x810/05ecb659a76b7d0666db4b9dfc0c1fcde8f526fe.jpg)
![Tumblr media](https://64.media.tumblr.com/66580ee54a67a9d6bdcec50a58b38431/b6385064e27f3f82-57/s540x810/a70e53f55e013486cd27c8284c1c9bb81fe837e9.jpg)
![Tumblr media](https://64.media.tumblr.com/8ddd2f566386106b4a1f897b776c6b48/b6385064e27f3f82-7c/s500x750/0b641d77eef9a93f96c1895376f8af98d48a9018.jpg)
![Tumblr media](https://64.media.tumblr.com/ea0a5e3021a5f39dce4382836d592f5f/b6385064e27f3f82-0d/s540x810/11896ccdd88824146cbca8d6b04bdce508e1abc8.jpg)
![Tumblr media](https://64.media.tumblr.com/6b89459b6f0e4bc0b1818670a9c0d066/b6385064e27f3f82-cd/s540x810/8deacc6fba52230209ed776031c7669197e0ca22.jpg)
![Tumblr media](https://64.media.tumblr.com/4faef6920f7ca85c9f6fa756445db0da/b6385064e27f3f82-3d/s540x810/0e0b8fbdafa3bbcfb6616d2055413329877ef656.jpg)
![Tumblr media](https://64.media.tumblr.com/e24287d01142f7bfd6b0882c67324da3/b6385064e27f3f82-52/s540x810/381a1fbacb7bbf0ee6e591f773329b45e2256ced.jpg)
![Tumblr media](https://64.media.tumblr.com/46b44fa7ac50a1d27c05c7ac732e7d5a/b6385064e27f3f82-8d/s540x810/149e61131c2cb453b156cbf14cf88b0737174f1b.jpg)
![Tumblr media](https://64.media.tumblr.com/a16a55964a05e34835af727bda49e00e/b6385064e27f3f82-72/s500x750/c97e262724cdcb142ce9df851cd584f7664667a9.jpg)
![Tumblr media](https://64.media.tumblr.com/d6e3ad17ca919c3f9df124ca3256c846/b6385064e27f3f82-22/s540x810/abeb1a10afa729557c733d21c67c2c86396e0c6a.jpg)
![Tumblr media](https://64.media.tumblr.com/c32626fa54af6472545b7d56c9a58f94/b6385064e27f3f82-10/s540x810/dca1698fff309d6978f2f43da6db1d6afda872ba.jpg)
![Tumblr media](https://64.media.tumblr.com/192f35e813deb2274c17f7ba1f8c6518/b6385064e27f3f82-75/s540x810/52c00f5be1111d7f1773a1f776f1e5c804c9dce7.jpg)
youtube
youtube
youtube
youtube
youtube
#gorzka prawda rozczarowań#relacje międzyludzkie#rozczarowanie#porzucenie#prawdziwe#życiowe#przetrwać wśród potworów#ludzie to kurwy#bądź szczęśliwy#dawać radę#życie to nie bajka#hmm#nie znasz mnie#dawno i nieprawda#chamstwo#wulgaryzmy#agresja#przemoc słowna#Upokorzenie#Youtube#było spokojnie
1 note
·
View note
Text
W ogóle pierwszy raz w życiu robię rybę po grecku (życzcie mi powodzenia), bo to moje ulubione jedzenie świąteczne jak jadę do rodziny, a że w tym roku nie jadę to stwierdziłem, że sam sobie zrobię. Może nir będzie tak dobra jak ciotki ale jadalna na pewno. No ale powiem wam, że trąc te warzywa jedyne o czym myślę to o bezsensie stworzenia, bo takie to męczące
#kilo marchwi plus pół kilo białych i tak łapa boli że mam ochotę sobie odrąbać#ale spokojnie nie przeżrę tego sama żeby nie było ja z tym do rodziców jadę
11 notes
·
View notes
Text
Mamo ale ja go naprawie obiecuje on jest pojebany no ale proszę wysłuchaj mnie😭🙏
![Tumblr media](https://64.media.tumblr.com/9a74ff381f343341e6a6feb336524649/40cce8646c0089eb-d8/s540x810/5d349db815aaf51b62fcfa499cb905a90ac2f943.jpg)
![Tumblr media](https://64.media.tumblr.com/26d05408fa85b7c9d7f93d3eb2873582/40cce8646c0089eb-8a/s400x600/756c347c5ccfea730c0f4197f4552bf1050887a6.jpg)
![Tumblr media](https://64.media.tumblr.com/1ae23a9a6d7d220a16d46fa8c6432e6c/40cce8646c0089eb-6f/s540x810/219d92ae2f00ecb0d56e4940909124b7de46b2ff.jpg)
#pawl3ss#shitpost again#delete later#<-FUTURE ME DONT FUCKING FORGET THIS#polish posting bc im too embarrassed to say it in english (iykyk)#“rudy sie żeni” było o mnie i o nim#JA GO NAPRAWIE OBIECUUJEEE 🛐🙏ToT#musze o nim gadac bo na tym blogu za bardzo spokojny byłem nie byłem wystarczającym simpem#kocham tego gejka <3 taki fajny zjeb z niego
2 notes
·
View notes
Text
Rada: Jeśli mówisz ludzią w ciągu dnia co zjadłaś i jak bardzo jesteś najedzona oni nawet nie będą podejrzewać, że kłamiesz. Za to uwierzą i będą spokojni o ciebie a ty możesz spokojnie dalej zadowalać ane :)
Przyklad:
Moja mama dzisiaj ugotowała mi *nazwa dania* tak, to moje ulubione! Tak się najadlam.. ale było tak dobre że wzielam jeszcze dokładkę!
Albo:
Dzisiaj pojechaliśmy do *nazwa restauracji* to moja ulubiona, było świetnie!
I proszę, twoim znajomym nawet nie przyjdzie do głowy że kłamiesz. Miłego dnia Motylki!!
#bede motylkiem#jestem motylkiem#lekkie motylki#motylki blog#motylki any#blogi motylkowe#tw ana bløg#chce byc lekka jak motylek#będę motylkiem#chudej nocy motylki#blog motylkowy
761 notes
·
View notes
Text
![Tumblr media](https://64.media.tumblr.com/01052a33d9f5f4a48d1484a20cc30abb/caebfd6aa34da660-1d/s540x810/c2843eb5ecb1c2b14736f6086a418acc07ce1be4.jpg)
Z ŻYCIA SAMOTNIKA - wpis 15 (30.08.2024)
-> Złapałem Jelcza #4942, po latach!
Dwa wpisy temu rozpisałem się co nieco o turystycznej linii 100, czyli takiej linii, na której goszczą zabytkowe autobusy, niegdyś regularnie kursujące w moim mieście. O "setce" nie miałem wtedy zbyt pochlebnej opinii ze względu na uciążliwe wady, o których wspominałem na blogu miesiąc temu, ale muszę przyznać, że w sierpniu owa linia zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie! Zwróciłem uwagę m.in. na fakt, że spora część pojazdów, które teoretycznie mogłyby na "setce" się pojawić, się nie pojawia, a zamiast tego, co tydzień organizatorzy fundują pasażerom powtarzające się w kółko Ikarusy. Długo np. nikt nie dał szansy temu jednemu wyjątkowemu autobusowi ze zdjęcia, aż w końcu... mój ulubiony wóz wyjechał!
4 sierpnia 2024. Praktycznie od początku sezonu regularnie zaglądam na stronkę, na której można dowiedzieć się, jakie egzemplarze zagoszczą na konkretnych zabytkowych liniach. W ten weekend np., na linię 100 zaplanowano dwóch (stałych) braci - Ikarusy #6930 i #6905, oraz MAN'a NG313 #3322, co już spowodowało u mnie banana na twarzy, gdyż czekała mnie kolejna, już trzecia w tegorocznym sezonie przejażdżka jednym z moich ulubionych autobusów. W niedzielę doszło jednak do pewnej zmiany i okazało się, że zwolniono jednego z węgierskich braci na rzecz... uwaga... Jelcza Mastero #4942! Nie mogłem uwierzyć w to co się dzieje. Uruchomiłem sobie w głowie wzruszającą muzykę myśląc o tym co mnie dziś czeka. Nie byłbym totalnie sobą, gdybym z tej niesamowitej okazji nie skorzystał. Żeby wszystko się udało, na spokojnie zaplanowałem sobie podróż. Sytuacja tego dnia była wyjątkowo korzystna, ponieważ ten bardzo młody jak na zabytkową linię 16-letni wóz polskiej marki, znajdował się na pierwszej brygadzie, przed MAN'em #3322 na brygadzie drugiej, co oznacza, że nawet gdyby wspomniany Jelcz rozkraczył się na trasie przed moim przystankiem, musiałbym jedynie odczekać trzydzieści minut i mógłbym skorzystać z "koła ratunkowego" - NG313, także w obu przypadkach czekała mnie fascynująca przejażdżka! Mimo, że oba te autobusy obdarzam jednakowo dużą sympatią, bez chwili wahania wybrałem młodszego z nich, Mastero, myśląc, że MAN NG313 wyjedzie jeszcze nie raz, podczas gdy co Jelcza nie byłbym taki przekonany. Zdołałem wyjść wcześniej z domu, żeby na spokojnie zdążyć i cierpliwie poczekać na swojego ulubieńca. Zaczęło mi szybciej bić serce, bowiem za chwilę miałem delektować się przejażdżką Jelczem Mastero, po niespełna pięciu latach od ostatniej przejażdżki nim! W końcu przybył, podszedłem na tył autobusu, a chwilę później otworzyły się doń wejścia, aczkolwiek moje gałki oczne zaobserwowały niedokładną pracę trzecich par drzwi, więc już wiedziałem, że będzie ciekawie! Początkowo mój "rumak", z powodu korków, poruszał się w ślimaczym tempie. Wolny ruch trwał niecałe dziesięć minut i trudno jeszcze było mówić o dużych emocjach, ale gdy tylko korki ustały, Jelcz stanął na wysokości zadania i znacznie przyspieszył, tym samym realizując jedno z moich większych marzeń! Cóż za cudowne dźwięki wydawał! Bardzo za nimi tęskniłem... Tęskniłem za jego przyspieszaniem, hamowaniem, wrzucaniu kolejnych biegów, tęskniłem za oryginalnym gongiem wybrzmiewającym przy otwieraniu i zamykaniu drzwi, za lampką nad drzwiami, która miga przed i po wymianie pasażerów, za wieloma rzeczami i drobnostkami, które ten pojazd posiada, a nie ma ich w nowszych pomieszczeniach na kółkach. Wprawdzie nie była to bardzo długa podróż, bo półgodzinna, to nie ukrywam, że wzruszyłem się. Czułem się spełniony i przez te choćby pół godziny czerpałem prawdziwą radość z życia, a nawet wydaje mi się, że uroniłem jedną łzę... Po wysiadce żałowałem jedynie, że nie można było załapać się na przejazd techniczny do zajezdni, gdzie #4942 odpoczywa, ale czy nie byłoby to za piękne już? Dzięki temu przynajmniej, że podróżowałem na pierwszej brygadzie, aniżeli jak zazwyczaj drugiej, wysiadłem na końcu trasy o wcześniejszej godzinie, na tyle wczesnej, że zdołałem dodatkowo przejechać się zabytkowym tramwajem na linii 36 - złapałem wtedy wspomnianą już na blogu lubianą przeze mnie "parówkę" o nr taborowym 407 i udałem się nią w pobliże zajezdni. Czego chcieć więcej? (śmiech)
Jelcze Mastero, jako ostatnie autobusy tej marki w moim mieście, wycofano z regularnego ruchu w październiku 2019 roku i niecałe pięć lat później uzmysłowiłem sobie, jak bardzo brakuje mi ich na ulicach. Wprawdzie MZA zachowało jeden egzemplarz i jest szansa spotkania go na linii turystycznej czy też na specjalnych imprezach, aczkolwiek przejażdżka nim raz na kilka miesięcy czy nawet lat, to dla mnie o wiele za rzadko. Wrócę jeszcze jednak na chwilę do samej linii 100. "Setka" o tyle mnie pozytywnie zaskoczyła, że w długi weekend 15-18 sierpnia częściej zmieniały się pojazdy, a w niedzielę 18 sierpnia znowuż zagościł Jelcz Mastero, podczas gdy jeszcze dwa wpisy temu, w lipcu, nie wierzyłem, że ten dwunastometrowy, wspaniały wóz wyjedzie na miasto choćby raz. Dziękuję im mega!
#kartka z pamiętnika#mój pamiętnik#mój tekst#moje przemyślenia#moje myśli#moje życie#mój blog#z życia samotnika#z życia wzięte#pamiętnik#moje marzenie#spełnione marzenie#nostalgia#retro#szczęście#jelcz#jelcz mastero#4942#autobusy warszawskie#public transport#transport#podróże#komunikacja miejska#marzenia#samotne życie#samotność#spotkanie#tęsknota#tęskno mi#wspomnienia
159 notes
·
View notes
Text
![Tumblr media](https://64.media.tumblr.com/b37b25e9a66acca6c07ff1a94c3afac6/59af90506f0700fd-85/s540x810/79d600c2a6fd0a054f7209a881aa164cc80e6f87.jpg)
![Tumblr media](https://64.media.tumblr.com/41f7f63eb36c2e88e28d2c882ee9a357/59af90506f0700fd-91/s540x810/3e1f0bdba9433ff4fe770fc8166e44866e4f3a71.jpg)
![Tumblr media](https://64.media.tumblr.com/36ff2838b153ca6712e583f3cff382c8/59af90506f0700fd-7a/s540x810/fb9bc3c4c0ffb8d961d8ec2415c9832d96159160.jpg)
![Tumblr media](https://64.media.tumblr.com/a18c8a151641c0488e90fd2fc804c521/59af90506f0700fd-78/s540x810/5d1c5d6c5def214be21facbe8beef91e34be2c60.jpg)
![Tumblr media](https://64.media.tumblr.com/df3d39f56497a38d9d93b4899e40ea92/59af90506f0700fd-34/s540x810/bf31c2a61c981449750d455f8e40a3934e466b5f.jpg)
Bobo, czy też Bobok, Babok, Bebok, Bobek, Bobik, Bobsko, Buka "(...) to różne imiona jednej istoty, którą straszono dzieci na niemal całym obszarze Słowiańszczyzny. Nazwa tego niewielkiego wzrostem demona wywodzi się od rzymskiego "bubo", czyli "puchacz". Bobo, będące istotą nocną, zamieszkiwało ciemne piwnice, rzadko odwiedzane strychy i inne miejsca, w których mogło spokojnie przeczekać dzień. Zaraz po zapadnięciu zmroku wychodziło z ukrycia, by znęcać się nad struchlałą z przerażenia dziatwą. Zachowanie jego nie miało, wbrew intencjom rodziców, funkcji wychowawczej, gdyż obrywało się zarówno urwisom, jak i dzieciom grzecznym. Jedynym sposobem na uspokojenie tajemniczego bobaka była, jak w przypadku większości demonów domowych, porządna porcja strawy pozostawiona mu przez gospodarzy."
Paweł Zych, Witold Vargas, Bestiariusz Słowiański
__________
Nie byłam pewna, czy chcę więcej opowiadać o tej historii już teraz, bo planuję kolejne, uzupełniające rysunki do niej, ale myślę, że nie zrobię już żadnej kontynuacji w postaci komiksu. Pomysłem było wrzucenie młodego Wiktora, świeżo po ujawnieniu się jego zdolności taumaturgicznych, w jego pierwszą przygodę z zagadką do rozwiązania. Wszystko miało kręcić się wokół salutora, który bardzo sprytnie jest w stanie ukrywać się przed wzrokiem dorosłych. A to wszystko w przyjaznej atmosferze polskiego domu w okresie świąt Bożego Narodzenia...
Postaci i setting pochodzą z fantastycznej gry "The Thaumaturge" od Fool's Theory i 11 bit studios, na której punkcie dostałam lekkiego pierdolca <3
Dajcie koniecznie znać, co myślicie na temat historii jak do tej pory, mam bardzo dużo planów i myśli co do tego AU i jestem ciekawa jak je odbieracie :3
Niedługo dorzucę jeszcze angielskie tłumaczenie, gdyby ktoś był zainteresowany.
YOU CAN FIND ENGLISH TRANSLATION HERE
#the thaumaturge#wiktor szulski#fanart#myart#fancomic#11 bit studios#fool's theory#ligia szulska#stanisław szulski#bobsko au
42 notes
·
View notes
Text
06.01.25 UTRZYMANIE WAG.I dzień 674. Limit +/- 2100 kal.
Wybrane posiłki:
![Tumblr media](https://64.media.tumblr.com/260448d730e6d161cbeeff9af204886b/0a24bc0fc4972909-b8/s540x810/7b495b76f9652d4ccb58e198084b388db1c0d3d3.jpg)
![Tumblr media](https://64.media.tumblr.com/78ec0a863b8533c479162bc8a6398e0d/0a24bc0fc4972909-3f/s540x810/ea1aa849079f90b5e7774a16b6f0e6281b35c807.jpg)
Nie liczę kal.orii od: 180 dni
Hej dziś mam wolne. Dziś post będzie trochę taki rozwleczony i o różnych rzeczach.
***
Wczoraj wieczorem po powrocie z pracy przysiadłem do napisania mojej nowej postaci do RPG-a Dungeons & Dragons (w skrócie D&D). Pomógł mi czat gpt. W takich sprawach to przydatne narzędzie - nie tyle wszystko mi wymyślił, co ugładził i podpowiedział parę pomysłów no i rozpisał statystyki bo z tym mam zawsze problem.
![Tumblr media](https://64.media.tumblr.com/17dfb042c17c26b26baf25cccc4d7440/0a24bc0fc4972909-ed/s540x810/30bfef418fe30df8acdc4f667e54380a05915039.jpg)
***
Wstałam koło 6:00 padał śnieg. Stwierdziłam, że przejdę się z rana na spacer. S. jeszcze spał. I tak musiałam się przejąć do mojej roboty bo Ukraińska Królewna obiecała mi pożyczyć ładną marynarkę na jutrzejszą rozmowę o pracę. Tak fajnie i pusto wszędzie, ale już wszystko płynelo i było ślisko.
![Tumblr media](https://64.media.tumblr.com/edc3781680237a6e6a5cc444567a7afe/0a24bc0fc4972909-7a/s540x810/af6fedc4bc9c54a3cd891f76e295598d9cf562d7.jpg)
Serio miałam chyba życzenie śmierci idąc na ten spacer w taką pogodę.
***
Później zaczęłam sprzątanie i zwykle S. Robi podłogi i kurze, a ja kuchnie i łazienkę. Zaczęliśmy zbierać trochę świąteczny wystrój...
Zwykle jest ok, ja nawet nie lubię jak mi się ktoś wtrąca w sprzątanie, ale dziś miałam załamke. Jakoś tak weszłam do łazienki i po prostu wyszłam.
Rozpłakałam się ( pewnie stres z powodu jutrzejszego dnia) - położyłam się na łóżku i krzyknęłam "Nie chce mi się!". S. przyszedł, przytulił i zaczął sam sprzątać... Szczerze powiem zwykle na moje fochy nie reaguje tak pobłażliwie, ale dziś zrobił dokładnie to, czego potrzebowałam. Za moment ochłonęłam i już było lepiej.
***
Dokończyliśmy porządki i pomierzyłam stroje na jutrzejszą rozmowę. Niestety marynarka Ukraińskiej Królewny za szeroka w ramionach, więc padło na żakiecik biały, który miałam jeszcze z wesela
![Tumblr media](https://64.media.tumblr.com/00a2603381a3c16056b920fcc46aad22/0a24bc0fc4972909-64/s640x960/40b77f68bebeb9cddf25770e044e3f55e03f3732.jpg)
Tak to będzie.
Nie wiem czego się tak boję - przecież ja nawet nie szukam pracy, bo mam nóż na gardle - po prostu idę zobaczyć co i jak. Spokojnie mogę dalej pracować tam gdzie pracuje, bo przecież nikt mnie nie wygania. Ale gdyby się udało to by było super.
Jeszcze kolega Mistrz Gry (dobry człowiek) zaoferował się, że mnie zawiezie. Chwała mu za to!
Dobrej nocy wam życzę!
#utrzymanie w.gi#ed18+#ed recovery#pro revovery#edadult#food book#moje jedzenie#moje gotowanie#notpro
26 notes
·
View notes
Text
Nie było na świecie osób jednoznacznie toksycznych i nie było na świecie osób stuprocentowo zdrowych. Toksyczne mogły być jedynie zderzenia. Toksyczne mogły być jedynie niefortunne zbitki charakterów. Czasami fuzja dwóch osobowości powoduje wielki wybuch i nie oznacza to, że obie te osoby są całkowicie niezdolne do stworzenia zdrowej relacji. Każde z nich z pewnością może stworzyć relację z kimś innym - z kimś, czyje składowe działać będą na niego kojąco, a nie drażniąco. Relacje to wymiany energetyczne, dlatego tak ważne jest obserwować, co daje mi drugi człowiek i jak się z nim czuję. Czy jestem spokojny? Czy jego obecność dodaje mi energii i motywacji czy raczej czuję się obciążony i zestresowany? Każdy człowiek, który pojawia się w twoim życiu, pojawia się w nim w wyniku twojej decyzji, by się w nim znalazł. Nie potykamy się o ludzi, ludzie nam się nie trafiają. Ludzi sobie wybieramy i to od naszej decyzji zależy, kogo dopuścimy do siebie. Zadbaj o siebie w tym procesie. Dopuszczaj do siebie ludzi, którzy działają na ciebie kojąco. Zapraszaj do siebie ludzi, przy których możesz odpocząć w byciu sobą. Słuchaj siebie. Reaguj na sygnały świadczące o tym, że przy kimś trzęsie ci się wnętrze. Związki i przyjaźnie są po to, by było ci lepiej. By było ci lżej, łatwiej, przyjemniej. Jeśli czyjaś obecność sprawia, że stajesz się najgorszą wersją siebie, nie oznacza to, że jesteś złym człowiekiem. Jeśli czyjaś obecność sprawia, że nie możesz ze sobą wytrzymać, nie oznacza to, że ta osoba jest złym człowiekiem. Najprawdopodobniej po prostu nie jesteście dla siebie i to jest okej. Będzie dla was ktoś inny. Będzie ktoś, przy kim bycie będzie proste. Będzie ktoś, z kim tworzenie relacji nie będzie wymagać nadludzkich sił. Będzie ktoś, dzięki komu w końcu zrozumiesz, że dobry dla ciebie człowiek nie sprawia, że jesteś wykończona.
Marta Kostrzyńska
#cytat#cytaty#po polsku#polski#poezja#polskie-zdania#polskie zdania#polskie-zdania.pl#książka#książki#polskie cytaty#polskie teksty#marta kostrzyńska#kostrzyńska#blog z cytatami
455 notes
·
View notes
Text
![Tumblr media](https://64.media.tumblr.com/576c61c55f31ddb4d3676b0126c674de/5bc9309723b94d02-80/s540x810/ef107d846f2046023be0fb45726faf9884a2200a.jpg)
od kiedy mam 12 lat(teraz mam prawie 17) nie było dnia żebym nie miała jakieś śmiesznej diety albo żebym nie stała godzinami przed lustrem i patrzyła na swoje ciało
jeszcze do tego jakieś głupie komentarze każdego z rodziny którzy wgl nie myślą o tym że kurwa te durne komentarze i dogadywanie ciągle pamiętam
a gdy jest jakiś temat ano to odrazu wszystkie oczy na mnie xd
na studiach w końcu będę mogła spokojnie schudnąć bo nikt nie będzie mi pierdolil mądrości nad uchem i nie będzie mi groził psychem
#motylki any#4n@diary#lekka jak motyl#lekka jak motylek#bede lekka jak motylek#bede motylkiem#chce byc lekka jak motylek#blogi motylkowe#motylki blog#chudej nocy motylki#będę motylkiem#jestem motylkiem#lekkie motylki
34 notes
·
View notes
Text
ten rok był okropny, druga połowa koszmar. tylko rozpadały się moje relacje z każdym po kolei i zostałam bez nikogo do kogo mogłabym się odezwać. w czerwcu stary niespodziewanie powiedział goodbye cała rodzina się pokłóciła, z matką już ledwie na siebie patrzymy mogłabym pisać o niej całe paragrafy i o tym jak tylko pragnę się wyprowadzić i uciąć/ograniczyć kontakt z nią (chociaż będę miała potworne wyrzuty sumienia i gdybym się na to zdobyła to oznaczałoby to utratę kontaktu z rodzeństwem które jest mega zdania "no dobra kolorowo nie było z matką i ojcem ale mocno nas nie bili i głodni nie chodziliśmy"). chciałam trochę naprawić z nią kontakt bo miałam wyrzuty sumienia przez to że ledwo się do niej odzywam i siedzę ciągle sama w pokoju ale potem zaczęłam baczniej przypatrywax się temu co mówi za plecami mojego rodzeństwa o nich. dotarło do mnie ze jest fałszywa, syczymy na siebie zamiast ze sobą rozmawiać i chociaż cząstka mnie jej nienawidzi druga ma w sobie tak dużo współczucia wobec tego co musiała w życiu przejść i jak jej się za to odwdzięczam.
ten okres po tym jak stary on umarł sam w sobie też był dziwny. mądra ja nie wiedziała jak to przekazać jakimś znajomym więc po prostu nikomu nie powiedziała i nikt się nie odezwał nie zapytał czemu zniknęłam na tyle czasu (nie chodziłam do szkoły) i jakiś mam ból dupy o to nie ukrywam. nie tak że chciałabym żeby ktoś mi współczuł (bo nie ma czego) ale kurwa pamiętam że dosłownie jakoś napomknelan kamili że nie mogę się spotkać bo ide na pogrzeb a ona odpisała "aa słyszałam od X" i nic więcej. a jak się potem zobaczyłam z amelka to wyskoczyła do mnie z tekstem ze "masz już zacząć chodzić do szkoły kurwo bo mi się nie chce samej jeździć rano"
jedynie sierpień był dobry jakiś spokojny, ed się uspokoiło
potem w październiku wróciło z mega mocą i jestem tym ogromnie zmęczona. wrócił mi wtedy też trochę trądzik ze stresu, średniego stanu psychicznego i średniej diety. przeczyszczałam się dużo. w ostatnie tygodnie wakacji mega obsesyjnie ćwiczyłam po 2-3 godziny, rower, spacery ciągle, chodzenie w miejscu bo miałam w głowie że skoro jem więcej muszę sobie to wyrównać, stopy miałam w okropnym stanie, zdarte podeszwy i pełno odcisków XD w okresie świątecznym rzygałam kilka razy ale nie będę o tym opowiadać
pod koniec października ta akcja z psami (czyjeś puszczone luzem psy zaatakowały nas na spacerze i go zagryzły) czułam się źle z tym wszystkim (chociaż nie uważam tego za przyczynę a bardziej kumulację) i bardzo wypadłam z jakiegoś swojego rytmu życia na cały listopad nie uczyłam się wcale, dużo nieobecności i w sumie nie pamiętam nic XD na pewno spać nie mogłam, zaczęłam bardzo dużo pisać, praktycznie w każdej wolnej chwili byłam zdala od rzeczywistości
najbardziej to mnie męczyła samotność w tym roku, to że nie mogę się wpasować ani znaleźć nikogo przy kim czułabym się lubiana. jestem jakaś odcięta emocjonalnie od ludzi, nie umiem odpowiedzieć kocham cię siostrze czy coś takiego ani złożyć komuś życzeń słowa nie przechodzą mi przez gardło. juz dawno e życiu zauważyłam że u mnie kwestia czułości nie istnieje, przytulić się nie umiem, ale zresztą nie mam do kogo więc na razie się tym tak bardzo nie przejmuje. mój brat wyjechał chwilę za granice, wrócił i wymiótł ze mnie resztki dobrostanu psychicznego nie znoszę tego człowieka, wyzwisk w celu podwyższenia jego własnej samooceny takiego przypierdalania się.
i nie wiem, może to co mówię jest dyktowane zwyczajnie gorszym okresem ale jestem zwyczajnie smutna i jakoś zmęczona tym wszystkim dookoła. czuje dużo niesprawiedliwości wobec swojego życia i za dużo myślę o tym jak bardzo chciałabym nie mieć nieżyjącego ojca alkoholika, psychicznej matki i domu gdzie kawałek sufitu potrafi jebnąć ni na łeb w każdej chwili. każdym wieczorem o tym myślę i płaczę (w całym roku nie ryczałam tyle co w tym grudniu XD) chociaż wiem że takie użalanie się nad sobą nic mi nie da i niektórych rzeczy nie da się zmienić ale po prostu tak bardzo bym chciała mieć taką możliwość.
na koniec dla rozjaśnienia ponurego nastroju kącik popkultorowy. mało czytałam w tym roku tbh, około 60 książek gdzie w tamtym roku przeczytałam 100. dużo z tych pozycji to reready jakiś moich ulubionych komfortowych histori, ponowne zatapianie się w tym co kocham. od styczna do lipca pisałam własną książkę ✌️ do szuflady, wyszła mi 500 stronicowa dobra historia którą wcześniej sobie zaplanowałam i proces pisania poszedł mi bardzo, bardzo gładko. udowodniłam sobie ze mogę i może czeka mnie giga kariera pisarki w przyszłości (będę o was pamiętać gdy będę sławna) w kwietniu zaczęłam pisać wiersze ale to tylko jak mnie wena chwyci, ostatnio niezbyt chwyta. filmów mało (w pamięć zapadlo mi buffalo 66, fight club, longlegs i tyle chyba) z seriali katowałam criminal minds ZA KOCHAŁAM SIĘ W DERRY GIRLS!!! cudowny serial. po raz kolejny obejrzałam fleabag i teraz zaczęłam house'a
dużo wyjebałam z siebie, ostatnio na moim blogu brakowało długich szczerych wpisów bo mam ciągle z tyłu głowy że się użalam nad sobą i zawodzę bez sensu a nie mam o co XDD
22 notes
·
View notes
Text
꧁𓊈𒆜20.12.2024𒆜𓊉꧂
Jestem zajechana jak szkapa po westernie ale nie żałuję. Późnym porankiem pojechałam z tatą za stary młyn do jodłowego lasku żeby wybrać sobie u leśniczego choinkę, którą będziemy przystrajać w poniedziałek bo u mnie to zwykle w dzień Wigilijny lub dzień przed Wigilią się ubiera żeby na Trzech Króli jeszcze była ładna i igły nie opadały. Także sobie zarezerwowaliśmy u leśniczego fajne drzewko.
Do godziny 12:00 robiłam f@sta a potem przyjechał C. więc zrobiłam nam obiad. On stwierdził, że mogę mu nawet pierogi odgrzać, ale ja miałam ochotę na rybę więc zrobiłam na szybko łososia i do tego brokuła i makaron pełnoziarnisty z takim pseudo-pesto. Było zajebiste, zróbcie sobie, polecam. Łosoś to tłusta ryba więc wyszło mi ok 1000kcal (plus prince polo które zjedliśmy na spółę potem ale zdjęcia nie zdążyłam zrobić bo chłop już się w nie wgryzł).
![Tumblr media](https://64.media.tumblr.com/6f30f36d29615ee68c03f726a13220ec/f752c83d55318a5b-b5/s540x810/b2a9b8b1c83086cb086565f460c7425d7b25fa20.jpg)
![Tumblr media](https://64.media.tumblr.com/b50a7b987284192e7df55d51da81ad2a/f752c83d55318a5b-4c/s540x810/9e0dc980c3bb16afe64f5c038155f78be2eccd2e.jpg)
C wyjeżdża do rodziny w niedzielę więc nie będziemy się widzieć kilka dni, ale mi to nie przeszkadza. W sensie nie, że nie będę tęsknić ale po prostu nie muszę być przypięta do kogoś 24h i widzieć tę osobę, aby być z nią związana. Zastanawiam się czy jak się dorobimy kiedyś to wybudujemy sobie dom i zamieszkamy razem (nie za wcześnie na takie marzenia?). Co ma swoje własne 4 ściany w mieście, ale sam przyznaje że daleko mu do bycia "city boy" i poza faktem, że ma blisko do roboty i sklepu to życie miejskie go nie jara podobnie jak mnie. W tym jesteśmy zgodni - dobrały się dwa wsiuki 🤣 Dzieci kuźwa mchu i paproci XD
Teraz nie chcę wchodzić w drodze mamie, bo chodzi zła jak wściekły pies. Typowa mama przed świętami. Ja mówiłam, że pieczenie 4 ciast i robienie tylu potraw to bez sensu, bo nie zjemy tego. No, ale ona wie swoje. Czy tylko dla mnie ta tradycja 12 potraw jest bez sensu? Może kiedyś jak ludzie mieli ogromne rodziny i mieszkali w wielopokoleniowych domach i ta noc Wigilijna to było fr takie święto, żeby się najeść obficie raz do roku, ale po co teraz? Mi osobiście by wystarczyły 3 potrawy: barszcz, pierogi i ryba/ciasto (zarówno bez ryby i ciasta mogłabym się też w sumie obejść więc tak fr to 2 potrawy).
No i tyle na dzisiaj. Mam nadzieję, że wam dzień minął spokojnie 🩷 Jackman na dobranoc 🩷
![Tumblr media](https://64.media.tumblr.com/0e4f7dec30bd717f6439860f1f3031f9/f752c83d55318a5b-e8/s540x810/ec5d02ff5267220ffc53fe9423b4dbd71a15bda9.jpg)
#chudzinka#gruba szmata#aż do kości#bede lekka jak motylek#bede motylkiem#blogi motylkowe#chce byc lekka jak motylek#chudej nocy motylki#nie chce być gruba#będę lekka#jestem motylkiem#będę motylkiem#motylek any#chudego dnia motylki#motylki any#jeszcze nie motylek#lekkie motylki#pamiętnik motylka#motylki#az do kosci#jestem ulana#za gruba#gruba swinia#gruba świnia#gąsieniczka#ulana kurwa#ulana swinia#ulana szmata#ulaniec#chce schudnac
40 notes
·
View notes
Text
13.01.25.
Co się działo po mojej ucieczce z Tokio? Cóż. Lot trwał 14 godzin, przeprawa z Tokio na lotnisko Narita jakąś godzinę, podróż z Warszawy do Krakowa, a później do mojego rodzinnego miasta jakieś 6 godzin. Jak dotarłam na miejsce, po prostu rozebrałam się i zasnęłam.
Przez kilka dni było spokojnie. Tak… pusto bez męża, ale czułam się dobrze. Myślałam o planach na przyszłość i wydawało mi się, że wszystko od tej chwili będzie szło po mojej myśli. Zakładałam, że nie wypuszczą go przynajmniej przez 3 miesiące, co dałoby mi czas na emocjonalne odcięcie się. Ale niestety, wypuścili go tydzień po moim powrocie do Polski.
Kiedy odkrył, że uciekłam, znalazłam wiadomości do innych kobiet i proszę o rozwód, rozpoczął taktykę zdobywania mnie na nowo. Do domu zwalały się kwiaty i ubrania. Błagał o przebaczenie. Wszystkie jego wiadomości oraz praca w domu potwierdzały, że tylko pisał z tymi kobietami (głównie Rosjankami), niemniej, czy „tylko” pisanie to już nie zdrada? On twierdził, że jedynie chciał się na mnie odegrać; że moja „nieczysta” przeszłość padła na niego cieniem, stąd ten występek. Ale te słowa nie miały znaczenia. Mówił tym kobietom, że je kocha, że jest wolny i chciałby się z nimi związać. Jak wybaczyć coś takiego?
Niemniej, chociaż powtarzałam mu, że chcę rozwodu, i tak kupił bilet do Polski. I cały czas rozmawialiśmy. Byłam tak samotna po powrocie do Polski, że on był jedyną osobą, od której mogłam otrzymać wsparcie emocjonalne i czułość. To paradoks, że to on wsparł mnie po tym, jak sam mnie zrujnował. I to zapewne moja słabość, moja choroba, która nie pozwala mi być samej, że mu na to pozwoliłam. Wiedziałam, że do niego wrócę; było w tym coś fatalnego.
Miał dotrzeć do Warszawy na Sylwestra. Wynajął apartament w InterContinentalu za 3 tysiące złotych i poprosił, abym tam na niego czekała. Nie chciałam jechać. Ale chciałam? Coś, jakby niewidzialna nić, ciągnęła mnie ku niemu. Połknęłam trzy tabletki xanaxu i wsiadłam do pociągu. Byłam jakby poza swoim ciałem, derealizacja pochłonęła moje ego i wypluła je niedostępnym dla świata i zmysłów.
Później nie pamiętam zbyt wiele. Dużo prochów, alkoholu, i udawania, że między nami już jest dobrze. Bo skoro obiecał, że się zmieni i przyznał do winy, to zasłużył na przebaczenie. Tak przynajmniej sobie wmawiałam, kiedy pijana zmawiałam całe menu deserów do pokoju hotelowego.
I nie wiem, co jest teraz. Jestem z nim w moim domu rodzinnym. Myślę o korzyściach finansowych tego układu i o tym, że będę mogła wydać tomik poezji, nie musząc pracować. To chyba dostatecznie dobra wymówka, aby wybaczyć komuś, kto jest tak odrażający? Boże. Bo w nocy, kiedy przestaję udawać, patrzę na niego i mam ochotę krzyczeć. Ostatnio zaczęłam zastanawiać się nad tym, czy nie lepiej byłoby w nocy wyjechać i oddać się w ręce szpitala psychiatrycznego. Bo tam nie mógłby na mnie wpłynąć w żaden sposób.
Nie wiem.
![Tumblr media](https://64.media.tumblr.com/1ecff24a035ea6767c5260e39ef822ba/a3aff7e80e7bfb5e-29/s540x810/0bedaafa3ec78b65d3f360702afd4410ff0675d4.jpg)
#bede motylkiem#blogi motylkowe#chce byc lekka jak motylek#chce widziec swoje kosci#chudniemy#edadult#gruba szmata#motylki any#nie chce być gruba#nie chce jesc#mój pamiętnik#kartka z pamiętnika
24 notes
·
View notes
Text
Nie mogę cię winić za impulsywne kupowanie papierosów, mimo że przysięgałaś, że nigdy nie będziesz palić, bo twój smutek jest zbyt ciężki do wchłonięcia, a uzależnienie wydaje się prostsze. Nie mogę cię winić za to, że chodzisz po mieście sama w nocy, zbliżając się za bardzo do krawędzi chodnika, bo wiem, że liczyłaś na to, że przez jakąś nieszczęśliwą okoliczność ktoś zabierze ci oddech. Nie mogę cię winić za to, że wyszłaś dokładnie taka sama, jak twoi rodzice, bo wiem, że było nieuniknione, że przejmiesz ich najgorsze cechy i samodestrukcję. Nie mogę cię winić za to, że izolujesz się od wszystkich na tygodnie, a mimo że wszyscy martwią się i nie mogą spokojnie jeść, wiem, że czasami czujesz się duszona rozmową i po prostu potrzebujesz przerwy. I nie będę starać się zapamiętać cię przez wszystkie rzeczy, które zrobiłaś źle, czy przez wszystkie twoje wady, bo wiem, że choćby przez chwilę chciałaś być kimkolwiek innym, tylko nie sobą. I widzę cię. Widzę cię przez ten smutek i przez cienką linię między życiem a śmiercią, do której tak się przyzwyczaiłaś. I starasz się tak boleśnie, mimo że szanse nigdy nie są po twojej stronie. I powinnaś być zapamiętana za wysiłek, a nie za swoje błędy, bo byłoby wstydem umrzeć na próżno.
25 notes
·
View notes
Text
Jazu przewidujący, Jazu podróżujący
Żeby Was... Chociaż pogoda nie wygląda, pojechałem nad morze. Posłuchajcie:
O, jak pięknie! Jak spokojnie! Jak cicho! Jak ciepło! Jak odprężająco! Ten wyjazd to był strzał w setkę, a nawet tysiąc. Pasek sunął drogą spokojnie niczym opadający płatek śniegu. W Łebie mnóstwo różnych służb sprzątających, moi klienci z Energii :P, i kupa wykończeni��wki. Ale mimo tego cisza. Jakby nic się nie działo. Na plaży cisza. I tak jak przewidywałem, rzuciłem się spacerem hen przed siebie w siną dal. Pani Matka z panem Ojcem próżno mnie wołali. W końcu przyszło im zadzwonić. Dobrze, że wzięli telefon, bo nie wiem czy by mnie złapali. Jak mi było dobrze! Jak lekko. Jakby zmartwienia i furie nie istniały. Prawdę mówiąc nie wiem o czym myślałem. Zupełnie jakby mnie odcięło. Wyizolowało od tej całej chujni życia codziennego. No polecam każdemu. Nie wiem czy czasem niebawem tam nie wrócę.
//
Zakupy w wyDino jak zwykle udane. Jedyne 60zł. Jeszcze nie było mojego ulubionego piwa :/
//
No i wróciłem. Zaś odkurzacz w dłoń! Ale jeszcze chwilę pozostanę w tym błogostanie drogi przed siebie, szumu morza i żółtego piasku pod stopami.
Życzę każdemu...
25 notes
·
View notes
Text
18.10.24 UTRZYMANIE WAG1 dzień 595. Limit +/- 2100 kal.
Wybrane posiłki:
![Tumblr media](https://64.media.tumblr.com/1b92f1bcb154ea636a84b6895741f06c/5d8a1c42265f3ac8-07/s540x810/7d29024dbe80b77bf822b82711ec5ce92212d386.jpg)
![Tumblr media](https://64.media.tumblr.com/36bb9362fd8252a07e0548ee74687553/5d8a1c42265f3ac8-c1/s540x810/d3446285294c4d4b6da06ca74709f409fa4283ed.jpg)
![Tumblr media](https://64.media.tumblr.com/4e98b8ab927eedaffb38b914f28fd1c1/5d8a1c42265f3ac8-ef/s540x810/1b5a070aa146d6af1aafe492fdabcedd4776d596.jpg)
Nie liczę kal. od : 101 dni
Kochani, powrót do rzeczywistości. Powrót do roboty. Kiedy wstawałam rano, to mi cały ten urlop wywietrzał z głowy. Czułam się jakby go w ogóle nie było. Tak to jest... Pomyślałam, że chciałabym tak z dwa miechy posiedzieć w domu.
Ale fajnie znowu zobaczyć ludzi. Bardzo się ucieszyli z magnesikow z Majorki (bo u mnie w robocie jest tradycja - jak ktoś gdzieś jedzie, to przywozi innym magnesiki na lodowkę z tego miejsca)
***
Ale muszę powiedzieć, że nudziło mi się - czas się wlókł.
W gruncie rzeczy to u mnie w pracy monotonia, a na urlopie monotonii nie było. Właściwie to dziś mnie zdziwiło, że do tej pory tyle lat robię to, co robię i jeszcze mnie nie zaczęło śmiertelnie nudzić 🤔. Chyba jestem zbyt wygodna, żeby coś zmieniać, ale ziarno lekkiego zwątpienia zostało zasiane (?)
***
Na koniec hit dnia.
Wchodzę do roboty z rana, witam się z nocna zmianą, a koleżanka (taka z którą wszyscy mają kosę bo to tempak w gruncie rzeczy ale dużo umiejący przez lata doświadczenia) wypala do mnie: "Jak po urlopie? Chyba utyłaś?" No ja nie mogę!
Moja odpowiedź była szybka:
"Chyba Ty 🫵"
Niby śmiechem, żartem ale takich rzeczy się nie mówi na przywitanie. .. nooo ona akurat magnesika z Majorki nie dostała 😁.
Jak nie umiesz powiedzieć nic miłego, to morda w kubeł. 🤨
Dobrej nocy wam życzę
![Tumblr media](https://64.media.tumblr.com/ee78e459d48a20829a4fda7f0dd95de8/5d8a1c42265f3ac8-6c/s540x810/dc45c82fbafb7c459b065d754087a074ff2b9df5.jpg)
![Tumblr media](https://64.media.tumblr.com/12070cb45c51227696d5c3e7e5d262e3/5d8a1c42265f3ac8-a9/s540x810/d3ae1e9222ad65968d1112e4f04802b36b5f606c.jpg)
(btw... spokojnie, ja się nie przejęłam i wiem, jak wyglądam, więc nie trzeba mnie pocieszać z powodu słów głupiej koleżanki 👍)
💖
30 notes
·
View notes
Text
BILANS EXCITING DAYYYY
zjedzone: ok 530 kcal
kroki: 9767
Dziś czułam się taka chuda, w końcu wczoraj stanęłam na wadze i było 47,5 kg, dziś serio się czuję lekko… Ma ktoś tipy jak urosnąć? mam 162 cm i moi rodzice są dość wysocy + jestem w takim wieku że jeszcze na spokojnie urosnę ale chcę jeszcze szybciej i czy na to też macie jakieś tipy, robiłam ćwiczenia urosłam 1,5 cm w tydzień chyba ale już miałam wrażenie że się już na maxa rozciągnęłam nimi i że muszę sobie zrobić przerwę bo no już nie rosłam
zjadłam dziś pączka z pistacją (383 kcal) i rano wypiłam kawę (ok 25 kcal) i coś co ma udawać enerygetyka (80 kcal chyba ale nie pamiętam, albo mniej albo coś koło tego i tak liczę ,,na wszelki wypadek” wiecej) i teraz wodę z sokiem malinowym, kawałek arbuza oraz troszeczkę mięsa tego co się dodaje do spaghetti bo mama zrobiła ale nie smakowało mi i tak. jestem dumna z siebie bo czułam się w ch chudo dziś ❤️ a i jeszcze w szkole wzięłam gryza papity od koleżanki. Mam wrażenie że schudłam od wczoraj
Chudej nocy motylki (albo świnki) 😴
#blogi motylkowe#chce byc lekka jak motylek#lekkie motylki#az do kosci#chude ciało#chude jest piękne#chudej nocy motylki#chudzinka#jestem motylkiem#bede lekka jak motylek#chudajakmotyl#chude motylki#nie chce jesc#chudzinki#chudziutka#chude uda#chudosc#chude nogi#motylki blog#motylki any#będę motylkiem#tw mia#bede motylkiem#bede lekka#będę lekka#chcę być lekka#nie chce być gruba#tw ana bløg#nie jestem glodna#jestem gruba
30 notes
·
View notes