#Co ta gra
Explore tagged Tumblr posts
Text
Bracie, ty nawet nie mógłbyś sobie wyobrazić ile kobiet napisało historie o Tonym Starku czy innym Kapitanie Ameryce będących bosych i w ciąży TYLKO W TYM ROKU.
#hatter blathers#a tak bardziej na serio to bardzo rozbawil mnie ten tweet bo wlasnie DUZE GRY FABULARNE maja mnostwo fanek 😭#serio ktos dalej uwaza ze wiekszosc kobiet gra tylko w jakies gry mobilne???#tak to moze bylo w 2014 ale nie 10 lat pozniej 😭#z marvelem tez dobre. juz widze ze co roku kosza miliardy tylko z kieszeni facetow 😭#prawda jest taka ze zwykle najbardziej oddanymi fanami sa kobiety i/lub osoby queer i to one maja na barkach 80% fandomu#cishet faceci po prostu nie maja o tym pojecia bo maja zwykle wyjebane na prace fanowskie i dyskusje#myslicie ze ta scena w dedpoolu gdzie nakurwiaja sie w samochodzie to dla was byla??? xDDDDDDDDDDDD#ogolnie ta cala dyskusja o wiedzminie 4 zwabila najgorsze scierwojady#myslalam ze ludzie z tego typu opiniami wymarli w 2016 ale nie. uchowali sie pod panelami jak jakas plesn albo pluskwy
2 notes
·
View notes
Text
Egipskie przygody kota Mau
#polblr#polskie gry#flash#first online game i remember playing#z tego co pamiętam tylko ta gra z dladzieci.pl miała ładną/znośną grafikę na moje siedmioletnie standardy
1 note
·
View note
Text
Dobry wieczór!
Kurwa gorąco w moim pokoju jak w piekle pomocy chyba zjebałam kaloryfer co się dzieję 💀 Czy jak jest gorąco to schudnę szybcie- GET OUT‼️‼️
Dobra moving on‼️ Chciałam napisać wam że byłam w kawiarni i zamówiłam sobie tą herbatę niespodziankę i taka dobra była japierdole siódmy cud świata, pokroili mi do niej winogrono i kawałek gruszki a ja kocham gruszki :(( wpierdoliłam ją LMAOOO
Wracając, wypiłam herbatkę z gruszką i siedzę z dziewczynami i nagle ni stąd ni z owąd dzwoni mama🤨 Odbieram i pokazuję gdzie jesteśmy a ta do mnie „Ale nie jesz chyba nic?” mówię mamo luźna guma tylko herbatę zamówiłam, mama skonsternowana pyta „bez cukru?” mówię że oczywiście że bez cukru ew, to mamusia nam życzyła cudownego wypadu i tak ją dziś widziałam, mam nadzieję że jutro ze mną pójdzie się przejść zanim pojedzie do siebie, lets be hopeful😒
A przed wyjściem się tak ubieram (zajebisty fit miałam btw) i wchodzi babcia do mnie do pokoju i tak stoi jak ta emotka 🧍🏻 (identycznie wyglądała, musicie mi uwierzyć) i ja tak się pytam „babciu coś się dzieję?” bo wiecie starsza kobieta to ja nie wiem czy mi zaraz powie że mam jej iść po ziemniaki do piwnicy czy da mi side quest na pójście do kościoła, żeby mnie egzorcyzmowali, a ta do mnie „tylko nic nie jedz na mieście” MÓWIĘ OK‼️ WIN FOR THE GAYS‼️‼️
Ale ogólnie było bardzo miło, trochę też pochodziliśmy i się tak dawno nie uśmiałam, kocham moje dziewczyny :((
Jak wróciłam do domu zostałam wyrzucona aby iść z psem, jak wróciłam dałam mojemu psu i kotu specjalny performance taneczny (Just Dance 4 jakieś piosenki) i pooglądałam jak Multi gra w jakieś gówno (zaraz znów idę oglądać)
Miałam też dziś konwersację z dziewczynami na temat furry, są tu jakieś furry które chcą mi wytłumaczyć o co w tym chodzi? Bo ja dalej nie rozumiem idei tego…
Co zjadł Lisu dziś?
Jajko (nie zmieniłam o nich zdania)
Sałata z 5(?) pomidorkami koktajlowymi i trochę tuńczyka
Banan (my love)
Skyr (kocham cię ale ty dziś byłeś niepotrzebny😔)
Wypiłam rano wodę z nasionami chia, 1 litr zwykłej wody, herbatkę z gruszką i winogronami i herbatkę na trawienie
Kroków jest około 10k :pp
Bądźcie dumni bo w kawiarni mi się chciało wpierdalać i prawie żem ciasto ojebała jak psiapsi zostawiła kawałek ale mówię no co ty Lisu bez przesady, wytrzymasz and I did 💪🏼
🧡Oki to wszystko, kocham was!🧡
Śpijcie dobrze!
#bede lekka jak motylek#bede motylkiem#bede szczupla#blogi motylkowe#będę motylkiem#będę szczupła#chce byc lekka jak motylek#chce byc szczupla#chce być szczupła#chude ciało#chudej nocy motylki#lekkie motylki#motylki blog#jestem motylkiem#motylki any#chudajakmotyl#chude jest piękne#chude uda#chudosc#chude nogi#chudzinka#chude dziewczyny#szczupłość#gruba szmata#nie chce być gruba#jestem gruba#gruba świnia#za gruba#grubaska#nie bede gruba
31 notes
·
View notes
Text
Jeśli w HL3 (HLX? idk, zobaczymy co z tego wyjdzie) nie będzie Adriana Shepharda to będzie mi BAAAAAAAAAAAARDZO smutno. Niemniej jednak mam nadzieję, że ta gra wyjdzie (i, że nie będę potrzebowała komputera z NASA by ją odpalić).
(kolory w moim szkicowniku to rzadkość, przeważnie nie robię nic ambitniejszego niż krzywe szkice ale w ramach manifestacji Adriana w HL3 się postarałam {ROBIŁAM TO PRZEZ 3 DNI MAM TĘPO ŻÓŁWIA, OK?})
20 notes
·
View notes
Text
꧁𓊈𒆜15.01.2025𒆜𓊉꧂
Mam wiadomości - dobre. Takie, że rozwaliłam 2 dni f@sta i W KOŃCU na wadze pojawiły się cyferki, których bardzo długo nie widziałam. Jedt "8" z przodu czyli już pożegnałam się z tymi cholernymi 90kg. Mam cel aby do marca kiedy są moje urodziny wejść w "6" z przodu. To jest taka pierwsza "dream weight". Wiecie co? No k*rwa dumna jestem z siebie że mam w sobie tę "wolę przetrwania". Nawet jeśli ta gra jest niebezpieczna.
Dobra ale do jedzenia przejdźmy. Na śniadanie weszła kawka z moją ukochaną kaszką cynamonową od Go Active. No za te kaszki to ja duszę z pocałowaniem ręki sprzedam ❤️😭 Mają białko, są pyszne i zaspokajają potrzebę na coś słodkiego.
Potem na taki późniejszy obiad zrobiłam sobie "kanapki" z kukurydzianymi waflami ryżowymi i moim drugim ukochanym produktem - pastą kanapkową vege z zielonego groszku. Kiedyś już je wam pokazywałam. Są różne warianty (smaki). Mega dobre i na cały słoiczek 300kcal jest więc łyżeczka takiej pasty do posmarowania kanapki to jest dosłownie malutko kcal. No i na to sobie pięknie w plasterki paprykę pokroiłam i zrobiłam viral sałatkę azjatycką z ogórka. Ona mi się tyle razy wyświetlała wszędzie, że musiałam ją zrobić. Przepis można modyfikować wedle uznania ale jeśli chcecie tak, jak widziałam na filmiku to podaję poniżej:
🥒 Ogórek zielony (pokroić w plasterki i posolić. Odstawić aby puścił sok i odlać nadmiar wody)
🧄 Czosnek do smaku. Może być sproszkowany lub świeży (starty lub przepraskowany)
🥄 Łyżeczka od herbaty sosu sojowego, oleju sezamowego i oleju chili (lub sproszkowane chilli)
Wszystko mieszacie i odstawiacie aż się "przegryzie" i gotowe. Ja zrobiłam wedle tego i było ✨️zajebiste✨️
Zasypało u was śniegiem? U mnie tak i to na maksa. Szkoda że na święta tak nie było no ale trudno. C zadzwonił rano że szklanka na drodze i ślisko ale jakoś dojechał.
No i na dzisiaj to tyle. Mam nadzieję że u was wszystko dobrze ❤️
#chudzinka#gruba szmata#aż do kości#bede lekka jak motylek#bede motylkiem#blogi motylkowe#chce byc lekka jak motylek#chudej nocy motylki#nie chce być gruba#będę lekka#pamiętnik motylka#motylki any#motylek any#chudego dnia motylki#motylki#jeszcze nie motylek#lekkie motylki#chce schudnac#musze schudnac#chcę widzieć swoje kości#kościotrup#skóra i kości
22 notes
·
View notes
Text
Going live!
A very short visual novel that reminds you about reading trigger warnings.
It’s a game that you can play in bowser and it’s completly free (well, like most of games I play…).
You only have one male love intrest, but what an amazing man he is! Zilas, aspiring idol, streamer and most importantly – your boyfriend. He will do everything in his power to make sure you both get a happy ending together.
The game is fully voiced with even narrator having it’s own voice, but if you want you can turn off every voice in this game.
We don’t see how MC looks like and you can chooose your name and pronouns (you also get to choose your usernames!).
Unfortunetly there is no skip or save option, but the game is so short that it isn’t a big issue (it also let’s you to listen to this amazing voice acting).
The game has two ending and one special scene/ending scene that you get after seeing all endings. There are plans to make more (even game suggest it) but it entirely depends on how this game will be recieved. Another reason to recommend this game to You. 😉
As I said in the beggining – before you play, read the trigger warnings, it’s really importnat if there are stuff you are sensitive to/you are not sure how much you can handle.
Zilas will make you feel the butterflies, but right after you will cry.
---
Bardzo krótka powieść wizualna (bardzo podobna mi się to tłumaczenie), która przypomni ci o dokładnym czytaniu ostrzeżeń.
Jest to gra, w którą można grać w przeglądarce i jest całkowicie za darmo (cóż, jak większość gier, w które gram…).
W grze jest tylko jeden wybranek serca płci męskiej, ale cóż za niesamowity mężczyzna z niego jest! Zilas, aspirujący celebryta, streamer, a co najważniejsze – Twój chłopak. Zrobi wszystko co w jego mocy abyście dostali wasze wspólne dobre zakończenie.
W grze każda postać dostała swojego aktora głosowego, nawet narrator, ale każdy z tych głosów można bezproblemowo wyłączyć w ustawieniach.
Nie widzimy jak wygląda protagoniszcze i możemy wybrać własne imię oraz zaimki (wybieramy także nasze własne nazwy użytnikownika!).
Niestety gra nie posiada żadnego przycisku pominięcia czy zapisu, ale na całe szczęście jest na tyle krótka, że nie nie jest to dużym problemem (pozwala to też na posłuchanie niesmowitych aktorów głosowych).
Gra posiada dwa zakończenia oraz jedną specjalną scenę/zakończenie, które otrzymujesz po zobaczeniu dwóch pozostałych zakończeń. Są również plany na zrobienie większej ilości zakończeń (nawet sama gra to sugeruje) jednak to całkowicie zależy od tego jak ta gra się przyjmie. Kolejny powód, żeby polecić tę grę wam. 😉
Tak jak powiedziałom na początku – zanim zaczniesz grać przeczytaj dokładnie ostrzeżenie, to bardzo ważne jeżeli są jakieś tematy, na które jesteś szczególnie wrażliwe/tematy, na które nie będziesz w stanie patrzeć.
Zilas sprawi, że poczujesz motylki w brzuchu, ale zaraz potem będziesz płakać.
86 notes
·
View notes
Text
Nikt nie przygotuje cie na złamane serce. Ból nie zmniejszy sie z kolejnym rozstaniem czy zawodem. Jeśli na prawde kogoś kochasz, taka sytacja wyrzuci cie z życia. Wyrywa ci kawałek duszy. Czujesz sie jakbys wypadł ze swojego ciała, patrzył bezradnie na kogoś kto powinien byc tobą. To deralizacja. Kłująca pustka, gdy ogladasz z góry co sie z toba dzieje. Obserwujesz bezradnie jak "ty" nie moze sie pozbierać. Nie jesteś w stanie sie ruszyć, ciezko ci sie oddycha. Świat wydaje sie nie być realistyczny. Jakby nic nie bylo prawdziwe. Jesteś w szoku. Nie możesz złapać oddechu. Płaczesz. Nie czujesz sie już sobą.
Od razu tracisz checi do życia. Odechciewa ci sie spotykac z ludzmi, wychodzić z domu, wstawać z łóżka, jeść czy brać kąpiel. Jesteś wściekły! Wściekły na ta osobę, na bliskich, na znajomych, na caly śwait, na wszystko! Dlaczego cie to spotkało? Nie zasłużyłeś na to, masz ochote wrzeszczeć. Dlaczego tak bardzo boli, nie krwawisz ale ból jest nie porównywalny do ran jakie juz miałeś.
Na prawde, nie jestes zły. Nie jesteś wsciekły. Dobrze wiesz że szczerze nie jesteś zły ani odrobine. Jesteś po prostu niesamowicie smutny. Myślisz że powinieneś nienawidzić ukochanego. Jedyną osobą na jaka naprawde jesteś zły, jesteś ty. Najbardziej nienawidzisz siebie, masz do siebie nieustajacy żal. Jak mogłeś kochac tak mocno? Myslisz że to twoja wina, przez siebie jesteś teraz załamany. Zastanwiasz sie czy zmarnowaleś tyle czasu z tą osobą. Po nic, wszystko to co przeszliście, straciłeś. Pamietasz jacy byliście razem szczęśliwi. Nie możesz nawet stwierdzić czy to bylo prawdziwe. Czy te uczucia, czy te słowa były tam na prawde. Co sie zmieniło od dnia kiedy sie w sobie zakochaliście. Nie możesz jednocześnie przestac za tym tęsknić. Niesamowicie tęsknisz.
Powrót do siebie kosztuje wiele pracy. Pierwszy dzień, kiedy budzisz sie bez wiadomości od ukochanej. Chciałbyś sie do odezwać, porozmawiać z tą osobą. Mimo wszystko nie robisz tego. Nie możesz. Wmawiasz sobie że jej nie zależy. Zaczynasz dzień ze świadomością, jak samotny sie stajesz. Uczucie samotności od teraz jest częścią ciebie. Starasz sie zająć czyms myśli, wychodzisz z nic nie znaczacymi już dla ciebie znajomymi. Spotykasz sie z rodziną, nic nie czujesz. Nic oprócz wypalajacego smutku. Kiedy z czasem smutek gaśnie zostawiajac palacą i rosnąca pustkę, tesknisz za nim. Jedyna osoba z jaka chcesz teraz byc lub rozmawiać jest TA osoba. Zastanwiasz sie czy jest cos co możesz zrobic żeby to naprawić. Gdyby byla jaka kolwiek szansa żeby cofnąć czas, oddałbyś wszystko. Czy jest jaka kolwiek szansa że mozesz odzyskać to co straciłeś? Z kazdym dniem ta nadzieja znika. Znika bardzo powoli, bo ty dalej oklamujesz siebie, nie chcesz dopuszczać na sobie prawdy. Pragniesz wszystko cofnąć, nie pozwolic sobie sie zakochać.
Zastanwiasz sie czy zablokować ją, na social mediach. Nie chcesz tego, chcesz wiedziec co u niej. Martwisz sie, twoje uczucia do niej nigdy nawet nie osłabły. Chcesz wiedziec czy wszystko gra, chcesz sprawdzić czy czuje sie jak ty. Chcesz dowiedzieć sie jak naprawde sie czuje. Potrzebujesz tej romozwy, ale myślisz ci sie ze nikt cie nie rozumie.
Bo przecież nikt na świecie nie czuje jak ty. Jesteś w tym sam. Masz racje?
#tw depressing thoughts#rozstanie#milosc#złamane serce#zerwanie#samotność#cytat o samotności#uczucia#mysli samobojcze
43 notes
·
View notes
Text
25.05.24 UTRZYMANIE WAG1 dzień 450. Limit +/-2100 kcal.
Wybrane posiłki.
Hej już tylko weekend został i w poniedziałek powrót do pracy. Dziś gotuję gar obiadowy. Nienawidzę babrać się z surowym mięsem... Ostatnio ciągle są gotowce (a to sushi, a to jakieś pierożki). Dziś ostatnia porcja fasolki po bretoński od jutra kurczak curry z ananasem. Jedno z moich powtarzających się dań jednogarnkowych
***
"Małż" wymyślił sprzątanie piwnicy Boszeee, litości nie ma 🥹. (Ale dobra wiadomość - sam stwierdził, że dziś nie jest na to dzień. No ba - dopóki razem nie mieszkaliśmy, to miałam tam pusto 😄. Teraz się wejść nie da).
Wiecie co zawsze zostaje w naszej piwnicy, nawet jak ja wysprzątamy na cacy? - Piwo Desperados.
Za czasów kiedy mieliśmy problem z alko, kitraliśmy tam przed sobą browary i inne nalewki. (Szczególnie S.) Ta jedna butelka Desperadosa stoi w tej piwnicy od 4 lat jako pomnik naszej wygranej z uzależnieniem. Wszystko wywalamy, a ona zostaje... nie mamy jakoś serca by się jej pozbyć 😉. Tylko ją przestawiamy i patrzymy na nią machając głowami "Ale byliśmy głupi"
***
Poza tym dziś kupiłam buty i torebkę i mój strój na wesele jest już kompletny.
Jestem zadowolona z tego zestawu a najważniejsze że ZA WSZYSTKO nie przekroczyłam 250 zł 😆. (Buty, sukienka, torebka, rajstopy).
Dajcie spokój, teraz do koperty trzeba min 500- 700 zł wrzucić, a jeszcze hotel i dojazd. Stwierdziliśmy, że na jedną okazję nie ma co przepłacać za stroje. Tym bardziej że pod koniec imprezy zawsze to wszystko wygląda jak kupa 😆.
***
Poza tym dziś wpada do nas mój wiele lat nie widziany kolega. Poznaliśmy się grając Pokemon Go ( jeśli was to dziwi to powiem, że sporo ludzi poznałam przez Pokemony bo średnia wieku gracza teraz to około 30stki, a gra istnieje od 2016 roku i ma się bardzo dobrze)
Zawodowo jest testerem gier ( jeśli kto�� myśli, że to najfajniejsza praca na świecie to się myli...trochę mi o tym opowiadał Jake to żmudne i wkurwiające na dłuższą metę). Chciałam odnowić znajomość ze względu na S. i jego ostatnie poczynania związane z programowaniem... Ale ciiiii 😋. Niech sobie chłopaki pogadają... Nie zaszkodzi znać kogoś, kto zna kogoś... Wiecie 😅.
Dobrej nocy wam życzę!
42 notes
·
View notes
Note
twoje top 5 piosenek taco hemingwaya lecisz. sorry jestem wbiurze i mam taco hemingway lockdown od godziny a pamietam posta o remasterze trojkata wiec pytam
shdhebdnndncndncnd sure mam sb uczyć but anything żeby prokrastynowac works dziekuje 🫡
dobra to tak:
1. marmur - taco tak bardzo zrozumiał assignment jeśli chodzi o opening track w marmurze 🫡🫡🫡 jakby on robi taka zajebista robotę na setup całego albumu. mamy mid 20s crisis. mamy dziwnego pasażera. mamy oczywiście tytułowy hotel marmur. i do tego zajebisty bit oczywiście. lubię to jaki jednostajny jest rytm w tym utworze bo przez to jest bardzo relaksujący. must have do przesłuchania jak jadę gdzieś dłużej pociągiem. wgl to jest jeden z tych utworów który mam praktycznie całkowicie wyklepany na pamięć i (embarassing confession time) recytuje czasem sb tekst w głowie jak jestem z jakiegoś powodu mocno roztrzęsiona i potrzebuje wyciszyć mój mozg trochę. jakby katolicy mają rację jednak posiadanie formułki do recytowania w sytuacjach kryzysowych pomaga. skull emoji.
2. żyrandol - tak jestem marmurowym dzieckiem i confess. uwielbiam marmur. to jest mój ulubiony track na albumie zaraz po marmurze i imo to jest teksciarstwo taco at his best. on ma mnóstwo linijek które po prostu są bardzo satisfying kombinacja dźwięków. w sensie ze nwm brzmienie słów które zostały użyte sprawia że bardzo przyjemnie się je wymawia/słucha razem. nwm czy wiesz o co chodzi. typu "panowie jedzą befsztyki z których krew kipi" i wgl cała ta druga zwrotka albo refrenowe "światło księżyca wbija sztylet w żyrandol" nie dość że jest to wspaniała kombinacja głosek (xd) to jeszcze nwm on używa takich słów bardzo. idk. działających na zmysły? kocham język polski.
3. wszystko jedno ex aequo (musiałam wyguglac jak to się pisze #keepingitreal) z mięsem - both classics for a reason. i couldnt make two bad bitches fight each other więc są na równi. wszystko jedno ma jeden z moich ulubionych chyba instrumentali taco ever. its so good. like almost hypnotic. mięso z kolei jest iconic co tu powiedzieć. życie to stek bzdur z tym że ja poproszę krwisty....... nie dość że świetna kombinacja głosek to jeszcze iconic gra słów. zawsze się śmieje trochę z tej linijki schaftera w double ds bodajże typu "zamówiłem steka a dostałem stek bzdur" bo jakby ewidentnie bardzo chciał żeby to dawało taco realness ale chyba niezbyt wyszło. sorry dobre gry słowne ze stekami się skończyły bracie. wracając do mięsa to uwielbiam też efekty dźwiękowe na tracku typu jak narrator narzeka na skrzypca który mu napierdala pod oknem to słychać skrzypienie drzwi. taco ur so sillyyy <33 i wgl imho mięso to jest dosłownie creep by radiohead po dwóch latach w warszawie. representation matters
4. a mówiłem ci - chyba moja topka z umowy o dzieło mimo tego że następna stacja istnieje. uwielbiam te przeskakiwanie z pov na pov w tekście - tbh jak słucham tego tracka to zawsze żałuję że taco nie zrobił więcej utworów ze zmieniającym się narratorem bo fajnie mu to wyszło.
5. wujek dobra rada - bardzo chciałam coś wybrać spoza świętej trójcy trojkat umowa o dzieło marmur a wujek dobra rada to chyba mój ulubiony track z pocztówki. kwintensencja letniego hiphopu dla mn. to jest taki utwór że spacerujesz przez miasto jest 28 stopni i słońce a on ci leci na sluchaweczkach. fajna sprawa. wgl mam sentyment do pocztówki bo to pierwszy album taco który przesłuchałam i od niego się wsm moja przygoda zaczęła.
honorable mentions dla:
900729 ze względu na linijkę "bo ja i mikrofon - tupolew i brzoza" always makes me giggle. taco naprawdę porównał swoje rapsy do katastrofy smoleńskiej. niesamowita sprawa
tak to leciało bo to nie jest wsm piosenka taco tylko okiego ale jest to bengierek i wsm jego feature tam podszedł mi bardziej niż całe oświecenie razem wzięte.
oki to tyle im sorry if this is longer than u expected niestety mam dużo taco myśli jak widać. trzymaj sb tam w biurze jeśli masz chwilę to chętnie poznam twoje top 5 taco pozdrawiam z fartem 🫡
#baaaardzo sie staralam zeby nie robic zbyt duzo angielskich wtracen ale nie wyszlo. coz bywa#ask#thots
9 notes
·
View notes
Text
Z ŻYCIA SAMOTNIKA - wpis 20 (31.12.2024)
-> Nostalgiczny powrót - "Skoki Narciarskie 2005" - zmarnowany potencjał?
Druga połowa grudnia należała zdecydowanie do gry "Skoki Narciarskie 2005", do której powróciłem po 3,5-letniej przerwie. To jeden z pierwszych tytułów, w jakie zagrałem w życiu, a sama produkcja obchodziła niedawno swoje dwudziestolecie wydania (premierę miała w listopadzie 2004 roku). Jak mi się w nią grało? Co mógłbym o niej powiedzieć? Czas na słów kilka odpowiedzi!
Właściwie nie jestem do końca pewien, z jakiego dokładnie powodu sięgnąłem znowuż po tę grę. Jeśli miałbym udzielić jednej konkretnej odpowiedzi, to tym powodem jest sentyment. To ta gierka poświęcona skokom narciarskim, w której spędziłem niezaprzeczalnie najwięcej czasu i to do niej najchętniej wracałem. Poza skokami 2005 miałem okazję zagrać m.in. w "Skoki narciarskie 2002: Polskie złoto" czy też w "MYSZtrzostwa Świata", aczkolwiek tamte produkcje zupełnie mnie nie przekonały, więc można powiedzieć, że wyraźna większość moich doświadczeń z grami narciarskimi przypadły właśnie "Skokom Narciarskim 2005". Omawiany polski tytuł studia L'Art na pierwszy rzut oka wydaje się bardzo złożonym produktem - na graczy czeka aż dwanaście trybów zabawy i możliwość oddania skoku na 44 skoczniach, z czego wszystkie z nich (oprócz futurystycznej i ciekawej skoczni w Vancouver) wzorowane są na prawdziwych obiektach. Brzmi to fajnie, ale czy rzeczywiście jest tak kolorowo? Tak naprawdę ze wspomnianych wcześniej dwunastu trybów wyłonić można cztery - trening na dowolnej skoczni, pojedynczy konkurs, seria konkursów (układająca się w m.in. Turniej Czterech Skoczni, Puchar Świata, albo Turniej Skandynawski) i perełka - tryb kariery. Ten bezsprzecznie najciekawszy i najdłuższy tryb gry składa się z dwudziestu sezonów, w ciągu których gracz musi utorować sobie drogę na szczyt chwały z kadry C, przez kadrę B, do kadry A, w międzyczasie oczywiście dbając o swojego skoczka, jego statystyki, ekwipunek i stan posiadania. Nie ukrywam, że bardzo pociągają mnie takie formy zabawy, w których rozwijam mojego bohatera itd., więc pod tym względem wyrób od L'Art otrzymał duży plus. Nieco gorzej zaś prezentują się same skoki. Każdy skok podzielony jest na kilka faz i o ile prawie wszystkie z nich nigdy nie sprawiały mi większych problemów, to największe kontrowersje od początku wzbudziła faza lotu, w której należy odpowiednio, a czasami z chirurgiczną wręcz dokładnością nachylić skoczka by ten poleciał jak najdalej. Faza ta jest o tyle niefortunna i momentami frustrująca, że mając nawet wysoko rozwiniętego protagonistę i korzystny wiatr pod narty, nie zawsze osiągałem dobre odległości. Z tego i innych powodów nie zdarzyło mi się ani razu wytrwać dłużej niż przez nawet 1/4 gry. Ostatnio jednak gdy wróciłem do skoków 2005, postawiłem na upór i sprawdziłem, po raz pierwszy w życiu, jak wygląda cała kariera, choć przyznam się od razu, że niestety nie była to wielce przyjemna rozgrywka. Zaryzykuję stwierdzeniem, że gra aż roi się od wszelakich błędów czy bugów - jeden z przykładów udokumentowałem na zdjęciu powyżej. Widzimy na nim skoczka, który jakby... bardziej wylegiwał się na zimowych feriach, aniżeli walczył ciężko o miejsce na podium? Na kilku obiektach odnotowałem ponadto krytyczne problemy graficzne, niektóre dźwięki dublują się, powtarzają, albo zanikają, poważne niedopracowania widać też w trybie kariery. Niektóre zawody w kadrze A, o zgrozo, nie są zaliczane do klasyfikacji Pucharu Świata (wbrew temu co mówią komentatorzy przy konkursach drużynowych), a co gorsza, w przypadku zajęcia wysokiego miejsca, nie otrzymuje się żadnych pieniędzy przez co ich rozgrywanie nie ma większego sensu. Żeby dolać oliwy do ognia powiem, że na Mistrzostwach Świata w Lotach nigdzie nie widać nazwy gracza, więc... cóż... startujemy tam jako anonim! Słów kilka napiszę jeszcze o występujących raz na jakiś czas w karierze zadaniach, tudzież wydarzeniach. O ile zadania te są dosyć różnorodne i ich pula jest niemała, to niestety pojawiają się one potwornie rzadko... a szkoda wielka, gdyż moim zdaniem to jeden z najciekawszych i najbardziej wciągających elementów. Zawsze się uśmiechałem na widok okna z nowym zadaniem, gdyż wiedziałem, że coś ciekawego się dzieje. Nawet po jednorazowym, około pięćdziesięciogodzinnym przejściu gry zdecydowałem się rozpocząć nową karierę, ponieważ zależało mi na odkryciu kompletu tychże "eventów", aczkolwiek wyłapanie ich wszystkich, jako iż występują za rzadko i w dodatku całkowicie losowo, jest prawdziwą udręką. Koniec końców zamknąłem grę.
Mimo niemałych wad, jakie posiada ta produkcja, udało mi się wykrzesać z niej cząstkę dobrej zabawy. Skoki okraszono bardzo przyjemnymi dla ucha komentarzami profesjonalnych komentatorów - panów Włodzimierza Szaranowicza i Dariusza Szpakowskiego, którzy poniekąd ratują tę grę, tak samo też niemałą satysfakcję sprawiły mi niektóre fenomenalne, rekordowe skoki, jakie oddałem (np. na skoczni K90 w Libercu skoczyłem raz aż 125,5 metra, a w Innsbrucku, na skoczni K120 pofrunąłem niebotyczne 175 metrów!). Ale czy wrócę do tego tytułu? Znając siebie pewnie wrócę, choć wątpię, że na długo. Gra ma z pewnością niemały potencjał i gdyby tylko twórcy bardziej dopracowali, dopieścili swój produkt, albo gdyby ktoś pokusił się o remaster tej części - z naprawionymi błędami, ładniejszą grafiką, bardziej intuicyjnym interfejsem, na pewno miałbym powody ku uciesze.
#mój pamiętnik#z życia wzięte#moje życie#kartka z pamiętnika#mój blog#mój tekst#z życia samotnika#życie#gry komputerowe#skoki narciarskie 2005#skoki narciarskie#ski jumping#retro#retro gry#retro gaming#retro games#gra#komputer#L'Art#komentatorzy#historia#skakanie#samotne życie#gaming#bugi#guilty pleasure#kariera#turniej czterech skoczni#turniej skandynawski#ferie zimowe
7 notes
·
View notes
Text
10 oznak, że masz do czynienia z toksyczną osobą:
1. Ignoruje Twoje granice i potrzeby.
2. Rozmowa zawsze toczy się wokół niej/jego i nie pozwala Ci dojść do słowa.
3. Wpędza Cię w poczucie winy.
4. Sprawia, że zaczynasz kwestionować swoją wartość.
5. Ona/on ciągle gra „ofiarę”.
6. Celowo sprawia, że czujesz się niekomfortowo.
7. W jej/jego towarzystwie czujesz się osaczona.
8. Nie potrafi się przyznać do błędu i przeprosić.
9. Czujesz, że ta osoba chce mieć zby dużą kontrolę nad tym co robisz.
10. Często wymaga od Ciebie dużych rzeczy lub poświęcenia.
21 notes
·
View notes
Text
Wyzwanie 8tygodni/Gra na punkty
Zasady ogólne
- codziennie bilans i foodbook w miarę możliwości
- dzienny limit max. 600 kcal
- min. 300 kcal spalonych dziennie
- co tydzień body check ( pod koniec wyzwania wstawię wszytkie w jednym poście )
- ( zważę się jak tylko dostanę znowu wagę )
Gra na punkty
- każda godzina treningu +1pkt
- każdy udany limit +1pkt
- każdy spacer +0.5pkt
- każda przejażdżka rowerem +0.5pkt
- każdy nieudany limit (powyżej 200kcal) -3pkt
- za mało spalonych kalori danego dnia -1pkt
- jeśli pod koniec tygodnia mniej niż 1.5h treningu (jeśli miałem możliwości) -2pkt
Grę zozpoczynam z 30 punktami
Po osiągnięciu danej ilości punktów muszę :
- 45pkt - 3h spaceru w najbliższy weekend
- 50pkt - dodatkowa 1h treningu (HIT)
- 65pkt - 1.5h na rowerze
- 80pkt - dodatkowa 1h treningu plus 1h spaceru
- 95pkt - 1h na rowerze plus podwójny trening
Sprawdzać będę się co dwa tygodnie jeśli po tym czasie :
- między +16 a +20pkt - dwa dni min 500 spalonych kcal
- między +14 a +16pkt - w najbliższy weekend +4h na dworze (aktywnie)
- między między +8 a +14pkt - przed następny tydzień zmniejszony limit i codzienny spacer
- +8pkt i w dół - przed następne dwa tygodnie zmniejszony limit min. 3 fasty plus 3h treningu na tydzień
Nagrody będą zależne od wagi (jeśli będę w stanie ją sprawdzić) waga jak już będzie brana pod uwagę zawsze ta z końca tygodnia
Wyzwanie rozpoczyna się 10/09/2024 i potrwa do 5/11/2024
Gra zainteresowana podobna grą innego motylka (dostałem pozwolenie w razie czego)
Dziękuję wszytkim za wsparcie możecie też śmiało z tej rosyjski kochystać powodzenia !🫶
~ Natan
#lekkie motylki#b─öd─ö motylkiem#4nor3xia#ed dieta#low cal diet#dieta any#za gruba#glodowka#jestem gruba#grubaska#gruba#gruba swinia#gruba szmata#gruba świnia#grubasek#nie chce byc gruba#nie jestem glodna#nie jestem idealna#nie chce jeść#nie jedz#nie jem#nie bede jesc#nie chce być gruba#nie chce jesc#chudnę#chudosc#chudnij#chce schudnac#chce byc chudy#chce byc idealna
7 notes
·
View notes
Text
Masz 11 lat:
wchodzisz se na twitterka (Xserka) pod kazdym postem reklamy pornografii w formie OFsa
no dobra nie wchodzisz tam bo sie boisz że mama ci da kare wchodzisz na ukochany stream na kick - aha sponsoring od stake.com wielkie wirtualne kasyno
no to moze pograsz sobie w komputerku w twoje ulubione gacha uznależniajace od hazardu - może dropniesz kafke 50% KURRRRRRR znowu gowno... nie ma kafki
aha Mrbeast każe ci kupic koszulke zeby wygrac 1 000 000$ omg mamo daj mi karte kredytową musze kupic koszulke
ogladasz mukbanga jak ktos zjada 20000kcal makaronu w jakims oblesnym sobie
twoi znajomi tylko kręcą tyłeczkiem na tiktoku do muzyki jakiegos rapera ktory ma styl mumble czy jak to sie tam nazywa i chuj wie co on spiewa (to akurat nie niszczy psychiki prawdopodobnie)
Kuuuuurde no powiem wam że nie polecam wam na powaznie konsumować tych treści - ja jestem ze smiesznego pokolenia gdzie smartfony doslownie sie pojawily w okresie dojrzewania wiec sobie to rozpracowalismy na spokojnie a wy w to wchodzicie na pelnej pizdzie
ale problemy w sumie mamy te same -> masz wrażliwość i inteligencje? GOOD LUCK walczenie o atencję twoich znajomych na przerwie gdy chcesz się wypowiedizec zdaniami zlożonymi przez dluzej niz 15 sekund i to nie jest śmieszne (ktos ci sie wcina, ktos mowi cos żeby rozbawić reszte, ktos podklada ci telefon pod twarz i pokazuje jak jakiś "smasz" gra w "majncrafta", nikogo nie ochodzi jak bardzo lubisz swojego psa albo jaką czytałaś książkę, mija 15 sekund, zaczynasz to samo zdanie CWARTY RAZ... nikogo to kurwa nie obchodzi co robi twoj kochany piesek, bo karol ma nowe vansy wiec, a poza tym - teraz to juz nie ma znaczenia bo ktoś ci zdjął czapkę i rzucil na drugą stronę korytarza ze hehe smieszne...
mozesz pogadać o swoim psie i ksiażkach z psiapsi bo jest taka taktyka zeby dziewczyny sie łączyły w pary i ta jedna osoba slucha tego co mowisz, ale twoja okazala sie psychopatką ktora cie wykorzustuje i nigdy nie jest tam dla ciebie gdy tego potrzebujesz, jej chlopak jest zawsze wazniejszy, ale jesli ty ją olejesz bo np zachorujesz do szkoly to potem ignoruje cie przez tydzien a ty nienawidzisz siebie i myslisz ze to juz konie twojego zycia, jakas niedojrzala kretynka sprawila wlasnie ze myslisz ze twoje zycie w tej szkole sie skonczylo bo byłaś chora, jak masz to naprawić? przeprosic ją? robisz to? (7 raz juz ją przepraszasza zapłakana bo chcesz zeby cie przestala ignorować) - jesteś absolutnym nikim, upadlaś, blagasz o jej atencje i bedziesz sie starac zeby byla dla ciebe dobra - stawiasz juz fundamenty dla jakiegos narcystycznego faceta ktory znisczy ci związkiem pare lat zycia...
kim jestes
7 notes
·
View notes
Text
21.07 🥀
usunęli mi konto 🦄👹
Szkoda w chuj. 8 miesięcy zapisków, dzielenia się tym, co mi w duszy gra, moje przemyślenia, wszystko poszło się jebac. Nie wiem, nie rozumiem. No ok, o czym tu piszę, raczej nie jest family friendly, ale nigdy nikogo do złego nie namawiałam, krzywdy nikomu nie zrobiłam, nie byłam i nie jestem pr0 @n@. Dlaczego wiec mnie ban złapał XDDDD Raczej nie używam tagów, nie chcę żadnego rozgłosu, chciałam się tylko moc wygadać i chuj. Moje drugie konto w życiu tez poszło w pizdu.
Inna profilowka i trochę inny design, żeby ta cipa co mnie zgłosiła się tak od razu nie poznała :pp poszukam waszych blogów powolutku, mam nadzieję, ze gdzieś jednak dotrę.
13 notes
·
View notes
Text
28 Grudnia 2023, Czwartek ❄️:
To ja! Drugi dzień z rzędu! XD
Zacznę od kota i ode mnie. Zważyłam się z nim i potem siebie samą (moja waga nie łapie takich niskich wartości, a poza tym już widzę jak grzecznie na niej stoi xD) żeby ogarnąć ile waży dokładnie — wyszło 5,2 kg. A siłą rzeczy znam też moją wagę, która wynosi równe 45 kg, w tym ja, piżama, szlafrok, kapcie bo kuźwa zimna ta waga, śniadanie i herbatka. Czyli... No nie przytyłam, delikatnie mówiąc. Chociaż spodziewałam się czegoś innego. Nawet wmawiałam sobie że jestem na to przygotowana psychicznie. Nie byłam, ale co tam xD. Przynajmniej pierwszy raz od Sylwestra 2019 moim postanowieniem noworocznym nie będzie utrata wagi. Jeszcze nie obmyśliłam ich dokładnie, ale na liście pewnie znajdą się rzeczy typu: zdać maturę, dostać się na studia, ogarnąć się. Konkretnie myślę też o wprowadzeniu czytania chociaż kilku stron w wyrku przed snem — to akurat wprowadziłam w życie już parę dni temu i, kurde, zapomniałam jakie to fajne i jak relaksuje :D. Grunt to nie dać się wessać w fabułę i odłożyć w miarę wcześniej, a nie siedzieć do 2 w nocy. Chociaż i tak lepsze to niż telefon.
Obmyślam też plany na Sylwestra. Wiem że siostra nie będzie mi towarzyszyć bo wybiera między trzema imprezami, to jej kolejnej nie mam co proponować 🙃. Rodzice chyba nawet też gdzieś wychodzą, a przynajmniej taki mają zamiar, choć jak znam życie i tak nic z tego nie wyjdzie. Ale mi to nic nie robi. Trzeci rok z rzędu robię fort z koców i maraton filmowy. I tu się waham, który wybrać: Spider-Man (wszystkie części oprócz tych z Milesem Moralesem), Fantastyczne zwierzęta i Harry Potter (oprócz 2 i 6 części bo ogląda��am parę dni temu) albo kilka innych moich ulubionych filmów: Emma, Wichrowe Wzgórza, Titanic, Przeminęło z wiatrem, Sherlock Holmes i Sherlock Holmes: Gra cieni. Tutaj ankieta, proszę bardzo: (to wcale nie tak że po prostu chcę zrobić ankietę, ani trochę...)
(Nie wiem jak zrobić żeby trwała więcej niż 1 dzień i mniej niż tydzień, ale trudno xD)
Czy wysiedzę tyle godzin? Nie wiem, może nie. Zobaczymy. Na pewno zrobię duży fort (jak zwykle 2,5mx1mx1,2m) więc będę miała dużo wariantów pozycji od leżących, przez pół-leżące, po siedzące. Będzie dobrze. Jedzeniowo na pewno będzie popcorn, może frytki, o reszcie pomyślę. Do picia planuję colę zero (a jakżeby inaczej 🙄), Piccolo, piwo kremowe i może eggnog Hagrida. To ostatnie będzie zależało od tego czy ktoś łaskawy zgodzi się kupić rum — niby 18 lat mam to mogę sama to zrobić, ale nie mam dowodu, a na legitymację szkolną przecież nie będę kupować. Jutro mam w planach pojechać do fotografa żeby zrobić zdjęcie i sobie w końcu wyrobić dowód, ale nie wiem czy się na to zdobędę bo jestem strasznie niefotogeniczna i dosłownie słabo mi się robi jak muszę zapozować, uśmiechnąć się, a potem ocenić czy wyszło tragicznie, czy tylko brzydko. Jakby, wiem że najpiękniejsza nie jestem, ale wiem też że żadna ze mnie paskuda. Twarz mam po prostu przeciętną — szkoda tylko że na zdjęciach tego nie widać. I to nie jest subiektywne narzekanko, o nie... Nawet babcia przyznała że się wzajemnie nie lubimy z aparatem, a wiadomo że babcie słyną z komplementów. Jak nawet babcia mówi że brzydko to musi być naprawdę źle XD.
25 notes
·
View notes
Text
Jazu urlopowy
Żeby Was... Pada! Posłuchajcie:
Znów nie pospałem. Patrzę za okno - szaro. Patrzę na termometr - 6,7. Jem śniadanie, a temperatura spada mi w oczach. Wychodząc z domu było już 5,2.
//
Idąc do fryzjera cholernie przemarzłem. Wychodząc jeszcze bardziej, bo już łeb łysy. Na miasto przebrałem się w ciężką zbroję.
//
Ryniacz z panią Matką wyszedł błyskawicznie. Ale komu by się chciało w deszczu i pizgawicy? Potem tylko Kauf po żelazne rezerwy słoików i Biedra w Łebie. Kto bogatemu zabroni?
//
Dziwna jest ta Biedra Łebska. Nby duża i pełna towaru, ale nic tam nie ma XD Serio. W wyDino było lepiej. Też szybko poszło, poleciało kilka foci do Kiero, i wio nad Bałtyk! Pojechałem nad morze, i kurwa zobaczę morze. Nad samym morzem nie padało. Ale wjebałem się w kałużę i adidaski mokre, skiety mokre, dusza mokra. Nie popsuło mi to humoru. Żałuję, że tak krótko chodziliśmy. Pani Matka jednak goniła do domu.
//
Pan Ojciec marudził o zakupy. "Nawydawaliśmy się". Na bank tak pomyślał. A fajny był spacer. Zakupy jak zakupy.
//
Konto poważnie wydrenażowane a jeszcze trzeba urodziny wyprawić. Właśnie oglądam ceny garmażu... Kurwa :P Chyba jednak zamówię pizzę. Aż tak nie lubię swojej rodziny, a od pierwszych zawsze wychodzę głodny, bo chuj na stole.
//
Pewnie bym miał co jeszcze powiedzieć, ale piwsko samo się nie wypije, gra nie ogra.
Elo!
12 notes
·
View notes