#obowiązki domowe
Explore tagged Tumblr posts
plonaca · 14 days ago
Text
Środa
Dziś wreszcie nie było budzików, a obudziliśmy się koło 7. Grrrr. Ale mimo wieczornej spiny rano było miło.
A ja oczywiście jak jest dobrze muszę mieć pojebane rozkminy. Ale to akurat przez wczorajszy wieczór. Klasycznie pod tytułem czy to w ogóle ma jakąkolwiek przyszłość, czy może jednak powinnam spierdalać gdzie pieprz rośnie. 😅
Poogarniałam sobie rzeczy do 10:30 i wzięłam się za pracę. Planowałam pracować na pełnym skupieniu do 14/14:30 i po spacerze jeszcze gdzieś do 16. No i w sumie nie do końca się udało, bo miałam telefony z banków i różne rzeczy mnie rozpraszały, ale z grubsza zrobiłam to co planowałam.
On miał być późno, więc nawet wyprasowałam Mu koszulki i ogarnęłam pranie, a potem miałam w planie zrobić sobie krótką drzemkę, żeby trochę odespać i nie zasnąć znów na serialu, tym bardziej że jutro znów budziki od 6:45.
Nie udało się. Po zamknięciu oczu naszły mnie kolejne rozkminy, w związku z tym o czym teraz dużo gadamy, tym razem związane ze skarbówką. A to zawsze jest ciężki temat. Myślałam, kombinowałam, googlowalam i czekałam aż zadzwoni, żeby Mu o tym powiedzieć.
Całą Jego drogę praktycznie gadaliśmy. Jak nie mogłam spać to chociaż powinnam się umyć czy pograć, no ale oczywiście nie. Przyjechał ok. 20, a ja dopiero poszłam pod prysznic jak wyszedł z psami. Poleżeliśmy potem jeszcze chwilę na kanapie i potem klasyg - najpierw dokończyliśmy Venoma a teraz potem jeszcze jeden odcinek serialu. Może w piątek udałoby się wybrać do kina. W ogóle zaskoczona jestem, że są otwarte.
W ogóle byłam zdziwiona, bo w trakcie oglądania Mu stanął. Oczywiście zwróciłam na to uwagę to stwierdził, że to wina tego, że Go dotykam, ale że już późno i że zajmę się tym rano. Próbowałam Mu jeszcze zasugerować, że wieczorem jestem znacznie bardziej aktywna w takich tematach…
Bilans:
Neo (papierosy): ↔️ 12-15, ale i tak lepiej niż wczoraj 👎
Dbanie o siebie: ↔️ mimo najszczerszego braku chęci zrobiłam wieczorem peeling rąk, bo powinno się podobno najpóźniej 2tyg. przed laserem, a właśnie wtedy jestem umówiona i chcę zacząć przedramiona + nawet pograłam i miałam jakiś odpoczynek w ciągu dnia 👍
Jedzenie: ⬆️ zamówiłam sobie dzisiaj obiad, myślałam że trochę niepotrzebnie, ale dzięki temu jedzenie mi dzisiaj wyszło 👍
Związek: ↔️ rozmawiamy, co idzie nam coraz lepiej i trochę zmniejsza się tabu 👍
Praca: ↔️ załamka projektem, który mam teraz do zrobienia, ale wszystko na dziś się udało 👍
Inne obowiązki: ↔️ ogarnięte prania, prasowanie, zmywarka, nie mogę narzekać 👍
Samopoczucie: ↔️ zrobiłam co miałam zrobić - i spraw życiowych, domowych, koło siebie i pracowych, On zirytował mnie chyba tylko raz dzisiaj, więc elegancko 👍
2 notes · View notes
grassja · 2 months ago
Text
Kolejna sprawa, odpadła mi nakrętka z koła.
W sumie to nawet nie wiem, czy nakrętka, czy śruba czy co to jest, chociaż niby trzyma. Ale na pewno coś odpadło, akurat jak jechałam, więc trochę się pospinałam.
Nawet nie chce mi się już w to wnikać. Znów dziadek mnie uratował, bo mi kupił takie coś, tylko że nie był w stanie tego założyć, jakby ten gwint był inny niż wszystkie pozostałe, albo nie wiem co.
Tumblr media
Na pewno w wolnej chwili muszę zajechać do mechanika, żeby mi „nagwintował” (cokolwiek to znaczy) tą śrubę, bo już jakiś czas temu jeden wulkanizator mi ją zjebał, o czym wiedziałam, ale oczywiście zapomniałam tego zrobić. I zobaczymy co dalej.
Nie wiem, nie chce mi się już o tym myśleć. Dzisiaj byłam sobie znów na rollerze i dużych zakupach. Może zrobimy w niedzielę grilla.
Tumblr media
W pracy za to kiepsko, bo jakoś mnie wzięło na obowiązki domowe. I zrobiłam wszystko, co planowałam (na dzisiaj), ale nie sądziłam, że się uda. Cóż.
A wczoraj wyprałam firanki i umyłam okna w salonie - żadnej z tych rzeczy nie ruszałam odkąd tu mieszkam. Tego oczywiście nie planowałam, więc mimo strat w innych dziedzinach jestem w sumie z siebie dumna.
Wchodzę już w ten weekend. Muszę odpocząć, wyspać się (na co dzisiaj marne szanse), a potem dwa dni na pełnej i krótki urlop - Mazury. 🎉
5 notes · View notes
patiencee0 · 8 months ago
Text
Dziś dzień mężczyzn,
dlatego tym prawdziwym, którzy:
- szanują swoje kobiety,
- rozumieją ich potrzeby,
- nie wykorzystują, a wspierają,
- nie oczekują drugiej mamusi,
- angażują się w domowe obowiązki,
- rozumieją, że rodzina jest najważniejsza,
- potrafią być, a nie bywać
i przede wszystkim umieją przyznać się do błędu, bo są na tyle mądrzy, aby umieć wyciągnąć z tych błędów wystarczające wnioski i na tyle silni, aby być w stanie te błędy naprawić. Tacy mężczyźni się nie mazgają, gdy coś jest nie po ich myśli, bo wiedzą, że prawdziwy mężczyzna, ma obowiązki prawdziwego mężczyzny i musi być obecny, przede wszystkim w czynach, a nie w obiecankach, z których na dłuższą metę nic nie wynika.
Wszyscy, którzy jeszcze do tego nie dorośli,
muszą poczekać na życzenia do dnia chłopaka.
- Kobus
6 notes · View notes
anarchiia · 5 months ago
Note
Jakie domowe obowiązki sprawiają Ci najmniej przyjemności?
Nienawidzę wieszać prania, przysięgam mokre pranie jest okropne 🥹
1 note · View note
cry-my-baby · 5 months ago
Text
30 czerwca 2024
Nie będzie tak zawsze. Życie niesamowicie się zmienia. Każdy ma swoje końce świata, które przeżył. Z czasem tracą one wartość. Z czasem oswajasz się z tą myślą. Potem na krótkie momenty zapominasz. Zapominasz o emocjach, które ci towarzyszą. Życie toczy się dalej, a Ty po prostu w nim jesteś. Pijesz kawę, rozkoszujesz się promieniami słońca podczas wiosennego spaceru, wypełniasz obowiązki domowe. Z czasem to uczucie zanika. A gdy wracasz myślami do tego po długim czasie zaczynasz rozumieć, że to już nie ma żadnej wartości. A co gdyby wtedy powiedzielibyśmy coś innego? Skręcili w inną stronę? Nie zamienili kilku słów, z osobą, która stała się dla nas ważna? Jakby to było teraz? Lepiej? Gorzej? Nikt tego nie wie, ale tamten „koniec” z perspektywy czasu nie jest taki straszny. Życie toczy się dalej, a my ciągle idziemy na przód, mimo, że czasami nawet tego nie zauważamy.
Siedziałam na balkonie z jedną z najważniejszych osób w moim życiu. Zapytał mnie po co to wszystko? Rozmawialiśmy o tym jak potoczyłoby się nasze życie gdyby nie kilka złych wyborów. Sami siebie krzywdzimy. Sami utrudniamy sobie życie. A gdyby tak inaczej rozdać karty? A co gdyby zaryzykować? Dać sobie samemu szansę, a nie drugiej osobie. Najważniejsze jest robić to czego pragnie serce.
1 note · View note
4my-friend · 6 months ago
Text
Dzwnie się czuję, gdy nie muszę już nic robic.
W sensie, szkoła się skończyła, więc dosłownie 24/7 myślę jedynie o kcal. Nic innego nie jest w stanie zająć mi głowy choćby na kwadrans...
Nawet jeśli wykonuję obowiązki domowe albo wychodzę się z kimś spotkać ledwo przetwarzam informacje, które nie dotyczą jedzenia. Jestem jakaś odłączona od świata.
Dziwnie mi.
0 notes
fanagdpl · 7 months ago
Text
Fan AGD
Fan AGD to wyjątkowy blog dedykowany wszystkim, którzy szukają nie tylko rzetelnych recenzji urządzeń AGD, ale również ciekawostek i porad eksploatacyjnych. Nasza misja to przekazywanie wiedzy w mniej oficjalny, bardziej przystępny sposób. Dzielimy się naszymi doświadczeniami, pomagając wybrać urządzenia, które najbardziej odpowiadają potrzebom naszych czytelników.
Na Fan AGD znajdziesz szczegółowe analizy i testy produktów AGD - od pralek, przez lodówki, zmywarki, aż po płyty indukcyjne i piekarniki. Nasze recenzje są uczciwe i bezstronne, co oznacza, że wskazujemy zarówno mocne strony, jak i ewentualne niedoskonałości testowanych urządzeń. Dbamy o to, by nasze artykuły były bogate w przydatne wskazówki, które ułatwią Ci codzienne użytkowanie sprzętu AGD.
Ponadto, na łamach Fan AGD znajdziesz artykuły poradnikowe i rozwiązania problemów technicznych, takich jak kody błędów w pralkach czy zmywarkach oraz sposoby na ich szybkie rozwiązanie. Interesujesz się nowinkami w branży AGD? U nas odkryjesz najświeższe informacje i innowacje, które mogą zmienić Twoje codzienne obowiązki domowe.
Website: https://fanagd.pl
Address:  ul. Brogi 27, Kraków, 31-431 Poland
Phone Number: +48 885157980
Contact Email ID: [email protected]
Business Hours: 24h
1 note · View note
e-pazur · 9 months ago
Text
Zwierzęta domowe - futrzani przyjaciele czy kłopotliwi lokatorzy?
Zwierzęta domowe od wieków towarzyszą człowiekowi. Stanowią źródło radości, pocieszenia i bezwarunkowej miłości. Ich obecność w naszym życiu wiąże się jednak z pewnymi obowiązkami i wyzwaniami. Czy warto zatem wpuścić do swojego domu futrzanego przyjaciela?
Tumblr media
Pozytywne strony posiadania zwierząt domowych:
Towarzystwo i miłość: Zwierzęta domowe są wspaniałymi towarzyszami, szczególnie dla osób samotnych lub starszych. Oferują bezwarunkową miłość i przyjaźń, co może znacząco poprawić samopoczucie i zmniejszyć poziom stresu.
Aktywność fizyczna: Psy zmuszają nas do regularnych spacerów, co korzystnie wpływa na nasze zdrowie i kondycję. Zabawa z kotem lub innym zwierzęciem również może być świetną formą aktywności.
Nauka odpowiedzialności: Opieka nad zwierzęciem uczy dzieci odpowiedzialności, troski o drugiego i poszanowania życia.
Poprawa rozwoju: Badania pokazują, że kontakt ze zwierzętami może pozytywnie wpływać na rozwój dzieci, np. zmniejszać ryzyko alergii i astmy.
Wyzwania związane z posiadaniem zwierząt domowych:
Koszty: Zwierzęta generują pewne koszty, np. żywności, opieki weterynaryjnej, zabawek i akcesoriów.
Czas: Opieka nad zwierzęciem wymaga poświęcenia czasu na spacery, karmienie, zabawę i sprzątanie.
Alergie: Niektóre osoby mogą cierpieć na alergie na sierść lub inne alergeny zwierzęce.
Zniszczenia: Zwierzęta mogą niszczyć meble, dywany i inne przedmioty w domu.
Podsumowując:
Posiadanie zwierzęcia domowego to ogromna odpowiedzialność, ale również źródło wielu korzyści. Decyzja o przyjęciu zwierzaka do domu powinna być dobrze przemyślana. Należy wziąć pod uwagę zarówno pozytywne, jak i negatywne aspekty posiadania futrzanego przyjaciela.
Jeśli jesteś gotowy na poświęcenie czasu, uwagi i środków, zwierzę domowe może stać się Twoim najlepszym przyjacielem na długie lata.
0 notes
thelinethatmademefree · 1 year ago
Text
Miesiąc się kończy
Nadganiam zaległości najlepiej jak umiem. Staram się przede wszystkim zaakceptować fakt, że część mojego planu nie jest możliwa do zrealizowania. Muszę pracować z tym co mam. Nie przejmować się przesadnie. Zrobić tyle ile faktycznie jestem w stanie. Wygramoliłam się z dołka. Zaczęłam działać. Praca przestała odrzucać. Do Świąt został miesiąc. Zrobię tyle ile będę mogła. Po prostu.
Walczę natomiast z ciemnością. Dotarło do mnie w końcu, że nie tylko reaguję na szarość dnia ale również na to, kiedy się ściemnia. Już rozumiem dlaczego. Bo gdy robi się ciemno kończy się dzień. Gdy robi się ciemno, ja już nie pracuję. Dlatego wciąż mam wrażenie, że gonię dzień i nie mam na nic czasu. Dlatego popołudniami potrafię się wręcz nudzić, bo to przecież nie pora na pracę, a na pozostałe obowiązki domowe. Gubię się. Właśnie dlatego się gubię. Gdy wstanę o 10 mam dokładnie pięć godzin dnia. Przecież to jest kurwa jakiś absurd.
Mam wrażenie chaosu chociaż w rzeczywistości wszystko jest w porządku. Czuję się natomiast oderwana od relacji. A to oczywiście boli.
0 notes
kartyopowiescipauli · 1 year ago
Text
Tumblr media
Miłosz Brzeziński -Życiologia
"Najważniejsze w życiu jest to, żeby najważniejsze rzeczy pozostały najważniejsze"
Miłosz Brzeziński autor omawianej dziś Życiologii oraz Głaskologii jest konsultantem w zakresie efektywności osobistej, certfikowanym coachem International Coaching Community oraz pracuje jako wykładowca akademicki w m.in Polskiej Akademii Nauk. W Życiologii omawiana jest koncepcja Trzech ogrodów. Rozdział Ogrodu Pracy opisuje jak organizować sobie prace i pracować efektywnie, natomiast Ogród drugi porządkuje obowiązki domowe i ich priorytety oraz nie tylko jak wytrzymać z domownikami ale również prezentuje współczesne modele relacji. Ciekawym motywem jest też czym różnią się współczesne związki. Czas dla siebie i samorozwój przytoczony jest w Trzecim Ogrodzie gdzie możemy zapoznać się z trafnymi przykładami i anegdotami. Szata graficzna i odpowiednie wytłuszczenia tekstu powodują,że nie gubi się najważniejszych informacji i szybko się czyta.
0 notes
grassja · 1 month ago
Text
Jakbym ostatnim postem wykrakała - w nocy, jeszcze przed północą, myśleliśmy że pies Nam umiera i w ulewę mój Stary pierwszy raz w życiu prowadził moje auto do całodobowej kliniki. Mnie nie dał prowadzić, bo musiał się czymś zająć.
Ale wszystko dobrze się skończyło, temat na szczęście zamknięty.
Dzisiaj musiałam w końcu skosić trawę.
Z nadzieją, że ostatni raz w tym sezonie, ale patrząc na prognozy pogody na najbliższe 2 tygodnie raczej marne szanse.
Przy okazji ogarnęłam też krzaki. Może jakieś 10% krzaków znaczy się. Bo zapełniłam 6 worów bio, a więcej nie wywiozą.
Ale od razu lepiej człowiek się czuje, jak widzi taki ładny, przystrzyżony trawniczek. 😍
Jakby tak się jeszcze pozbyć tych wszystkich chaszczy…
Tak czy inaczej -
to był dobry dzień.
Dużo dzisiaj zrobiłam.
3 notes · View notes
rozyczkabee · 2 years ago
Text
‿︵‿︵‿︵‿︵‿︵‿୨♡୧‿︵‿︵‿︵‿︵‿︵‿
Tumblr media
ᴺᴼᵂ ᴾᴸᴬᵞᴵᴺᴳ : Przedstawienie Honami Mochizuki
0:33 ───ㅇ───────────────────── 6:26
Studio Nagrań
Honami: Witajcie. Jestem bębniarką zespołu Kometa/Lwa i nazywam się Honami Mochizuki.
Gram na bębnach ponieważ byłam perkusistką w zespole bassowym podoczas Gimnazjum.
Co jeszcze... Oh, lubię oglądać gwiazdy. Często przyłapuje się na wpatrywaniu się w nocne niebo, na początku tego nawet nie zauważając.
Kiedyś, gdy byłam mała widziałam deszcz meteorów z moimi przyjaciółmi z dzieciństwa.
Nadal pamiętam jak jasno świeciły gwiazdy tej nocy.
A jeśli chodzi o moje zainteresowania, lubię wyprowadzać mojego psa na spacery.
Hehe. Mój pies, Shibao, to najsłodszy Shiba Inu.
Shibao lubi być czesany więc robię to dość często.
Dobrze sprawuje się w pracach domowych. Potrafię gotować, sprzątać i robić wszystkie inne obowiązki domowe.
Kocham jabłeczniki i często sama je dla siebie gotuję.
Jestem w Klubie Ekonomii i ostatnio szycie stało się moj-
Eh? To bardziej wygląda jak randka w ciemno niż koncert?
M-Możesz mieć rację...
A-Ale nie wiem o czym innym mogę porozmawiać.
Huh?! Nie, nie, nie! Nie o moich rysunkach!
Może o mojej pracy dorywczej?
A więc, moja praca jest dość niespotykana i byłaby dość ciekawym tematem ale...
Nie byłoby to sprawiedliwe dla mojej klientki, Pani Yoisaki,
więc chyba jednak nie powinnam...
Wracając, coś co ma związek z naszą grupą...
Um, może tak: Chciałabym powiedzieć coś do każdego członka zespołu.
No to lecę... Wiem że wiele rzeczy się między nami wydarzyło zanim utworzyłyśmy ten zespół...
Ale naprawdę cieszę się że jesteśmy w nim teraz razem, Saki, Ichika i Shiho.
Będę dawać z siebie wszystko na koncertach, aby dosięgnąć oczekiwań wszystkich.
Nazywam się Honami Mochizuki z zespołu Kometa/Lwa.
Dziękuję wam wszystkim!
Co myślicie o tym?
Um, b-było okej?
Huh? Ta ostatnia część brzmiała jak wyznanie miłosne?
Ale byłam tylko szczera o moich uczuciach.
Cz-Czemu wszyscy się rumienią? Czuję się teraz nieco niezręcznie...
‿︵‿︵‿︵‿︵‿︵‿︵‿︵‿︵‿︵‿︵‿︵‿︵‿
0 notes
xx-porcelain-doll-xx · 2 years ago
Text
29.09.2022
Myślałam, że po obronie będę się mega cieszyć, planowałam te wszystkie rzeczy, które miały mi wynagrodzić te starania a teraz mam wszystkiego dość chciałabym to skończyć nienawidzę się
1 note · View note
polskie-zdania · 4 years ago
Quote
Dorastając, uczymy się, że wszystko jest ważniejsze od nas: mąż, dzieci, sąsiedzi, nieznajomi, a nawet praca. (...) American College of Cardiology w Atlancie opublikował kiedyś ważny raport, z którego wynikało, że kobiety są bardziej narażone na śmierć z powodu ataku serca niż mężczyźni – bo za późno zgłaszają się do szpitala. Zwykle zajmuje im to godzinę dłużej niż mężczyznom od chwili, gdy zauważą symptomy. Może to zaskakiwać lekarzy i badaczy, ale nie kobiety. Kiedy facet ma bóle klatki piersiowej, dzwoni na pogotowie i jedzie do szpitala. A kobieta? Dochodzi do wniosku, że ból może oznaczać coś poważnego, dlatego piecze lasagne, a potem robi klopsa i zapiekankę z tuńczykiem, żeby rodzina miała co jeść przez tydzień, który ona spędzi na oddziale intensywnego nadzoru kardiologicznego. Kiedy otwiera lodówkę, żeby schować przygotowane posiłki, nie może znieść widoku spleśniałego sera żółtego i gnijących resztek, więc wyrzuca je do śmieci i myje półki. Pakuje wszystkim drugie śniadanie, zanim sama spakuje się do szpitala. A gdy zagląda do łazienki po szczoteczkę do zębów, przy okazji szoruje umywalkę, wannę i toaletę. Przychodzi jej do głowy, że następnego dnia rodzinie zabraknie czystej bielizny, wrzuca więc do pralki białe rzeczy i składa wyjęte z suszarki ubrania. Wychodzi do szpitala, kiedy wszyscy już zjedli, odrobili lekcje i wykonali swoje obowiązki domowe. W drodze do szpitala podwozi córkę na trening piłki nożnej, oddaje przetrzymane książki do biblioteki i zgłasza się do pomocy w przedszkolnym programie nauki czytania. Zanim dojedzie na pogotowie, ociera się o śmierć. Ale przed oczami nie widzi scen z własnego życia, tylko te z życia swojego męża i dzieci. Kobiety od zawsze bagatelizują własne potrzeby i ignorują swój ból. Nieustannie stosujemy wobec siebie inną miarę. Stawiamy siebie na ostatnim miejscu. Nikogo innego nie traktujemy tak fatalnie jak siebie.
Regina Brett “Jesteś cudem. 50 lekcji jak uczynić niemożliwe możliwym”
550 notes · View notes
niechciaana · 2 years ago
Text
To nie brzmi dziwnie, to potrafi uratować związek:
"Potrzebuję więcej czasu razem."
"Potrzebuję rozwiązania konfliktu, a nie zamiatania go pod dywan."
"Potrzebuję, abyś okazywał zainteresowanie rzeczami, na których mi zależy."
"Potrzebuję zmian w naszej aktywności intymnej."
"Potrzebuję Twojego większego zaangażowania w obowiązki domowe."
"Potrzebuję czasu tylko dla siebie, w samotności."
3 notes · View notes
permanentna · 3 years ago
Note
Mieszkam z chłopakiem i z jego rodzicami i dzisiaj jego mama przyniosla nasze ubrania i mowi prasujcie sobie sami, bo ja nie prasuje jak jest tak goraco a teraz nagle stoi i prasuje. Moj chlopak wyszedl teraz z pokoju i slysze jak mama sie pyta czy ja wyprasowalam te ubrania i ze jak nie to bedziemy w pogniecionych chodzic. Nie wiem o co chodzi bo wczesniej normalnie nie miala problemu zeby nam wyprasowac czy cos (oczywiscie dla mnie to tez nie problem uprasowac) ale przykro mi sie jakos zrobilo, bo moglaby od razu ustalic zasady np co mialabym w domu robic w sensie jakie obowiazki itd, a nie z czasem ma jakies ale i nie powie tego w prost, i pewnie juz sobie opinie o mnie wyrabia, ze nic nie robie/ nie pomagam. A nie bede przeciez za nia ciagle chodzic i sie pytac w czym pomoc, bo jak sie pytam czy np umyc podloge lub pozmywac naczynia to i tak uzyskuje tylko odmowe z ich strony. Sory ze to pisze no ale nie mam sie komu niestety wyzalic…
wybacz, że tak późno, trochę swoich problemów mam i nie miałam głowy do odpowiedzi wiesz to chyba odwieczny problem mieszkania z rodzicami jednego z was, pogadajcie o tym, wspólnie ustalcie zasady na neutralnym gruncie może typu kawiarnia, jeśli mamie twojego chłopaka faktycznie chodzi o obowiązki domowe powinno pomóc, ale wiesz może też tak być, że jego mama przechodzi menopauzę i czepia się wszystkiego, z moją mamą to przerabiam od dwóch lat mniej więcej, nawet jak się z nią zgadzam czasem dostanę ochrzan albo źle znosi fakt, że jej syn dorasta i powoli tworzy swoją rodzinę, to ciężki czas dla rodziców, mogą czuć, że przestają być potrzebni co nie jest do końca naszą winą, opinią się nie przejmuj, nie masz problemu żeby coś samej zrobić i to się liczy, a jak oni nie chcą przyjąć twojej pomocy musisz machnąć reką i uzbroić się w cierpliwość, bo próby przekonania ich, że chcesz pomagać, że proponujesz pomoc to jak walka z wiatrakami, możesz sama wyjść z inicjatywą co być mogła robić regularnie w domu, na zasadzie, że chciałabyś przejąć część domowych obowiązków , możecie pogadać, których prac domowych nie lubi jego mama i możesz przejąć te obowiązali, bo wiadomo jedno się lubi robić drugiego się nienawidzi. Swoją drogą z babcią miałam podobnie, babcia ciągle narzekała, że jest zmęczona, a gdy chciałam pozmywać naczynia, ale musiałam iść przed do wc ona już myła je, mówiła dobrze, dobrze, a robiła i tak swoje narzekając potem, mama mi powiedziała zostaw to, szkoda nerwów, nie miałam zamiaru ścigać się z babcią żeby ją odciążyć. jeśli to nie pomoże może rozważycie wynajem mieszkania bądź kawalerki? Ja mam to szczęście, że mam mieszkanie, w którym mieszkam tylko ja i narzeczony wraz z naszymi kotami, obydwoje wiemy, że mieszkanie, u któryś z naszych rodziców powodowało by jednie spięcia i konflikty przez dość porywcze charaktery, jakbyś jeszcze chciała pogadać czy coś to pisz śmiało priv lub tu anonimowo aczkolwiek na priv szybciej odpowiadam, bo mam tu parę osób, z którymi staram się mieć stały kontakt  
7 notes · View notes