#niedzielę
Explore tagged Tumblr posts
ogurek42 · 8 months ago
Text
Tumblr media
Polishcore huncwoci #2
Syriusz Czarny (pseudonim Kundel) on/ono/ona
Uciekł z domu
Główne źródło szlugów
Daje dupy Romkowi
Co 2 dni bierze 3 godzinną kąpiel
I tak śmierdzi bo spędza za dużo czasu z Romkiem
Ludzie mylą go z lesbijką
Sam obcina sobie włosy
Razem z Kubą bullyngują gimbusów i wywołują myśli samobójcze u ludzi w internecie
Przestało go obchodzić to że jego brat niezdrowo interesuje się skibidi toilet
Ma gust muzyczny twojego starego
Przechodzi totalną metamorfozę średnio co 3 miesiące
Fan taniego wina
20 notes · View notes
rabarbarzcukrem · 1 month ago
Text
chcę chyba na basen
2 notes · View notes
szczylpierdolony · 11 months ago
Text
just had a huge bowl of ramen and now i’m going to take a bath and read. maybe i’ll live through christmas after all
2 notes · View notes
witchwhaat · 1 year ago
Text
chodzenie na wybory jest super, idźcie wszyscy na wybory
3 notes · View notes
jejciu · 2 years ago
Text
Also miejski jarmark świąteczny jest taki śliczny w tym roku, dzisiaj po pracy przeszedłem się dookoła, jest tak ładnie i błyszcząco. Naprawdę w chuj szkoda ze w tym miesiacu znowu pracuje bez dni wolnych bo tak chciałbym się przejść i może kupić ser albo lokalne wino. Albo chociaż jakieś wisiadelko na choinkę
7 notes · View notes
sneakystorms · 1 year ago
Text
For the record myślę że pajęczyna to dobre alias dla polskiej spiderwoman. Zajmuję
3 notes · View notes
fujouppy · 23 days ago
Text
some of yall are blogging so good about your cities you live and then theres me. literally what even happens in kraków
1 note · View note
stupid-shithead · 11 months ago
Text
.
0 notes
wszczebrzyszynie · 5 months ago
Text
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
takie niby dużo ale jednak nic czyli dokładnie na co mnie stać w niedzielę wieczór. tekst elsas song to kiedyś była moja numer jeden Mikita piosenka ale to było dawno i już tylko ten fragment tak 100% utożsamiam z Miką
2K notes · View notes
marcepanna · 2 years ago
Text
Muszę do łazienki, ale matka wdrapała się na moje piętro i sieje ferment, więc zabarykadowałam się w pokoju
0 notes
rilia-ana · 2 months ago
Text
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
ZASADY NA WRZESIEN
+ gra na punkty
Codziennie rano zapisuje wage
Codzienne bilanse + foodbooki
Ćwiczę 6 razy w tyg w niedzielę rest
Pilnuje nawodnienia i suplementacji
Regularnie uczę się i dam o wygląd
Gra na punkty:
Za każde cyferki w dół na wadze otrzymuje 1pkt
Za każdy wykonany trening dostaje 0,5pkt
Za każdy spacer dostaje 0,5pkt
Za udany limit kalorii 1pkt
Za każdy 1kg w górę tracę 2pkt
Za każdy dzień bez aktywności poza niedziela tracę 1pkt
Za każdy binge tracę 3pkt
Za każdy nieudany limit (powyżej 200) tracę 1pkt
Gra polega na tym że rozpoczynam ją z 20pkt na start. Założyłam że w tym miesiącu chce schudnąć do 65kg co oznacza że potrzebuję -7kg zatem nagroda będzie za 107pkt. Jak są nagrody to i są kary i już je przedstawiam:
Za 90-106pkt muszę pójść na 4h spacer bez przerwy w weekend.
Za 73-89pkt muszę zrobić hit cardio 40min + 2h spacer bez przerwy.
Za 55-72pkt muszę zrobić cardio 1h i pójść na 2h spacer
Poniżej 55pkt muszę zrobić 2 dniowy post z 4h spacerem.
Wyzwanie rozpoczęto już od 02.09.24 i potrwa do 30.09.24
72-71-70-69-68-67-66-65
Trzymajcie się motylki w tym nowym roku szkolnym!🦋🫂
Ps nagroda będzie dla mnie sukienka i lepsze ciało na wesele kuzynki :)
394 notes · View notes
kotekkzielony · 3 months ago
Text
Tumblr media
Z ŻYCIA SAMOTNIKA - wpis 15 (30.08.2024)
-> Złapałem Jelcza #4942, po latach!
Dwa wpisy temu rozpisałem się co nieco o turystycznej linii 100, czyli takiej linii, na której goszczą zabytkowe autobusy, niegdyś regularnie kursujące w moim mieście. O "setce" nie miałem wtedy zbyt pochlebnej opinii ze względu na uciążliwe wady, o których wspominałem na blogu miesiąc temu, ale muszę przyznać, że w sierpniu owa linia zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie! Zwróciłem uwagę m.in. na fakt, że spora część pojazdów, które teoretycznie mogłyby na "setce" się pojawić, się nie pojawia, a zamiast tego, co tydzień organizatorzy fundują pasażerom powtarzające się w kółko Ikarusy. Długo np. nikt nie dał szansy temu jednemu wyjątkowemu autobusowi ze zdjęcia, aż w końcu... mój ulubiony wóz wyjechał!
4 sierpnia 2024. Praktycznie od początku sezonu regularnie zaglądam na stronkę, na której można dowiedzieć się, jakie egzemplarze zagoszczą na konkretnych zabytkowych liniach. W ten weekend np., na linię 100 zaplanowano dwóch (stałych) braci - Ikarusy #6930 i #6905, oraz MAN'a NG313 #3322, co już spowodowało u mnie banana na twarzy, gdyż czekała mnie kolejna, już trzecia w tegorocznym sezonie przejażdżka jednym z moich ulubionych autobusów. W niedzielę doszło jednak do pewnej zmiany i okazało się, że zwolniono jednego z węgierskich braci na rzecz... uwaga... Jelcza Mastero #4942! Nie mogłem uwierzyć w to co się dzieje. Uruchomiłem sobie w głowie wzruszającą muzykę myśląc o tym co mnie dziś czeka. Nie byłbym totalnie sobą, gdybym z tej niesamowitej okazji nie skorzystał. Żeby wszystko się udało, na spokojnie zaplanowałem sobie podróż. Sytuacja tego dnia była wyjątkowo korzystna, ponieważ ten bardzo młody jak na zabytkową linię 16-letni wóz polskiej marki, znajdował się na pierwszej brygadzie, przed MAN'em #3322 na brygadzie drugiej, co oznacza, że nawet gdyby wspomniany Jelcz rozkraczył się na trasie przed moim przystankiem, musiałbym jedynie odczekać trzydzieści minut i mógłbym skorzystać z "koła ratunkowego" - NG313, także w obu przypadkach czekała mnie fascynująca przejażdżka! Mimo, że oba te autobusy obdarzam jednakowo dużą sympatią, bez chwili wahania wybrałem młodszego z nich, Mastero, myśląc, że MAN NG313 wyjedzie jeszcze nie raz, podczas gdy co Jelcza nie byłbym taki przekonany. Zdołałem wyjść wcześniej z domu, żeby na spokojnie zdążyć i cierpliwie poczekać na swojego ulubieńca. Zaczęło mi szybciej bić serce, bowiem za chwilę miałem delektować się przejażdżką Jelczem Mastero, po niespełna pięciu latach od ostatniej przejażdżki nim! W końcu przybył, podszedłem na tył autobusu, a chwilę później otworzyły się doń wejścia, aczkolwiek moje gałki oczne zaobserwowały niedokładną pracę trzecich par drzwi, więc już wiedziałem, że będzie ciekawie! Początkowo mój "rumak", z powodu korków, poruszał się w ślimaczym tempie. Wolny ruch trwał niecałe dziesięć minut i trudno jeszcze było mówić o dużych emocjach, ale gdy tylko korki ustały, Jelcz stanął na wysokości zadania i znacznie przyspieszył, tym samym realizując jedno z moich większych marzeń! Cóż za cudowne dźwięki wydawał! Bardzo za nimi tęskniłem... Tęskniłem za jego przyspieszaniem, hamowaniem, wrzucaniu kolejnych biegów, tęskniłem za oryginalnym gongiem wybrzmiewającym przy otwieraniu i zamykaniu drzwi, za lampką nad drzwiami, która miga przed i po wymianie pasażerów, za wieloma rzeczami i drobnostkami, które ten pojazd posiada, a nie ma ich w nowszych pomieszczeniach na kółkach. Wprawdzie nie była to bardzo długa podróż, bo półgodzinna, to nie ukrywam, że wzruszyłem się. Czułem się spełniony i przez te choćby pół godziny czerpałem prawdziwą radość z życia, a nawet wydaje mi się, że uroniłem jedną łzę... Po wysiadce żałowałem jedynie, że nie można było załapać się na przejazd techniczny do zajezdni, gdzie #4942 odpoczywa, ale czy nie byłoby to za piękne już? Dzięki temu przynajmniej, że podróżowałem na pierwszej brygadzie, aniżeli jak zazwyczaj drugiej, wysiadłem na końcu trasy o wcześniejszej godzinie, na tyle wczesnej, że zdołałem dodatkowo przejechać się zabytkowym tramwajem na linii 36 - złapałem wtedy wspomnianą już na blogu lubianą przeze mnie "parówkę" o nr taborowym 407 i udałem się nią w pobliże zajezdni. Czego chcieć więcej? (śmiech)
Jelcze Mastero, jako ostatnie autobusy tej marki w moim mieście, wycofano z regularnego ruchu w październiku 2019 roku i niecałe pięć lat później uzmysłowiłem sobie, jak bardzo brakuje mi ich na ulicach. Wprawdzie MZA zachowało jeden egzemplarz i jest szansa spotkania go na linii turystycznej czy też na specjalnych imprezach, aczkolwiek przejażdżka nim raz na kilka miesięcy czy nawet lat, to dla mnie o wiele za rzadko. Wrócę jeszcze jednak na chwilę do samej linii 100. "Setka" o tyle mnie pozytywnie zaskoczyła, że w długi weekend 15-18 sierpnia częściej zmieniały się pojazdy, a w niedzielę 18 sierpnia znowuż zagościł Jelcz Mastero, podczas gdy jeszcze dwa wpisy temu, w lipcu, nie wierzyłem, że ten dwunastometrowy, wspaniały wóz wyjedzie na miasto choćby raz. Dziękuję im mega!
157 notes · View notes
niesmiertelnosc · 1 month ago
Text
Moje zasady:
Przekroczenie limitu 600kcal -> 1 min deski, 30 przysiadów, 1km za każde 50kcal
Przekroczenie limitu 800kcal -> 1min deski x2, 50 przysiadów, 1km za każde 30kcal
Zwolnienie się ze szkoły -> 10km spacer
Butelka (750ml) wody po każdym posiłku
Woda z imbirem i cytryną z rana
Kawa z najmniejszą ilością mleka/czarna
Weekendy 5km z rana
Codziennie 1 min deski, 100 przysiadów i min. 7000 kroków
W każdą niedzielę wieczorem ustalam limity na każdy dzień tygodnia ile kcal mogę max zjeść jednego dnia
Chudego dnia/nocy motylki<3
102 notes · View notes
smimon · 2 years ago
Text
Tumblr media
Panel o AI art na Krakowskim Festiwalu Komiksu w ten weekend
2 notes · View notes
fluttershycloud · 7 months ago
Text
Zasady na maj
(Których mam nadzieję, że będe sie trzymać, bo nie robie postępów a wakacje tuż tuż)
maksymalnie 1400 kalorii, w niedzielę mogę zjeść trochę wiecej
staram się jeść tylko w przedziale od 10 do 18
chodzę na bieżni 5 razy w tygodniu
nie omijam wf
staram się ograniczać słodycze
0 binge
nie kupuję niczego czego nie potrzebuje w sklepie
ważę się nie częściej niż co tydzień
Tumblr media Tumblr media
165 notes · View notes
scarhoney · 2 months ago
Text
Tumblr media
moje jedzenie na jutro jako że mam szkole jutro to mogę sobie odpuścić jedzenia a te cappuccino to jedyne co mnie pobudza wiec potrzebuje ale Spale te kalorie wszystkie i po powrocie będę się uczyć i w niedzielę ten sam schemat.
chudego wieczoru motylki🦋
77 notes · View notes