#niedługo wrócę
Explore tagged Tumblr posts
niedoceniony · 1 month ago
Text
Nie wiesz co czuje bo daje wsparcie i dobroć a i tak zostaje z tym bólem nieustannie..
A świat zabiera co dobre niedorwracalnie...
Stojąc sam wieczorem marznąc na przystanku to nie te chwile co niegdyś tu noca i o poranku...
W tle cicho na resztkach baterii na słuchawkach cicho przygrywa Avril Im with you..
Czekałem az ktoś odnajdzie mnie tu..
Powrót do domu sil brak i znowu wraca to wszystko co złe nadal prześladuje mnie pech... Nadal tu los inaczej chce...
Pora pójść położyć sie spac...
I znów powtórka z tego spierdolonego życia kurwa mac...
19 notes · View notes
nekod0lly · 7 months ago
Text
Niektóre posty ustawiam na prywatym, odsunę się na chwilę w cień, bo za dużo się dzieje i mnie to strasznie przytłacza. Wrócę niedługo😋💋
Buziaki wszystkim!
~Neko
93 notes · View notes
pozartaa · 8 months ago
Text
Podsumowanie: marzec 2024
🌸Na wadze: w tym miesiącu wypadły aż 3 ważenia co daje dość jasny ogląd na to co się działo. Miesiąc zaczęłam z małym spadkiem. Nadrobiłam w połowie i zakończyłam znowu ze spadkiem. Czyli teoretycznie w jakiś tam sposób wagę utrzymałam. Choć zdaje sobie sprawę, że to niskie wartości. Muszę uważać!
Tumblr media
🌸Limit ka10ryczny: nadal i niezmiennie +/- 2100 kc@l. Nie każdy dzień udaje się to ogarnąć ale po przejrzeniu miesiąca stwierdzam, że rzadko zdarza się też przekroczyć. Przyznam, że bywały dni kiedy zjadłam trochę więcej niż zanotowałam, bo było to już po umieszczenie posta. Ale bywało też, że coś wklepałam i ostatecznie tego nie zjadłam. Oczywiście 4 posiłki muszą być. Raczej pomijałam jakieś przekąski w rodzaju kisielkow i batoników.
🌸Ćwiczenia: miesiąc zaczęłam z przytupem wykonując swoje treningi po czym w połowie przerwałam czując ogromną niechęć do tego. Moim postanowieniem jest by nie robić niczego w brew sobie i jeśli sport mnie w pewnym momencie mierzi po prostu robię przerwę. Przerwa nadal trwa. Może w kwietniu coś się trochę zmotywuje. Ratuje mnie jak zawsze sporo ruchu w pracy i to, że wszędzie poruszam się na piechotę.
🌸Różnisci: przede wszystkim warto wspomnieć o moich poczynaniach w karciance Magic The Gathering. Na prawdę chce się w to bawić. Mogę robić coś wspólnie z S. Nawet wymyśliłam ostatnio deck z pewną ciekawa mechaniką sama i..... mój S. ukradł mi pomysł ( oczywiście trochę go modyfikujac) 😁. Wykupiliśmy wakacje na Majorce na październik. Dowiedziałam się że w czerwcu czeka nas wesele, więc niedługo muszę kupić sukienkę...
🌸Było 8 Dni Bez Liczenia Kalori1 i 1 Cheat Day
🌸Statystyka krokow na marzec.
Tumblr media
Co nowego w kwietniu
🌸Blog nadal jest o utrzymaniu wag1. Tradycyjnie nic się nie zmienia. Limit zostaje ten sam (+/-2100 kcal). Postaram się dopilnować by waga dalej nie spadała, bo kończę miesięcy z BMI 18.5 - czyli prawie na niedowadze.
🌸Dorzucam jeszcze jeden Dzień Bez Liczenia kal0r1i teraz będzie 9 takich dni i jeden Cheat Day w miesiącu. To już sporo DBLK. Planem na dłuższy czas jest dojście do 10 dni w miesiącu, ale to może być dopiero w maju. Chyba nie będę już umieszczać screena z Fitatu z takim dniem bo to bez sensu.
🌸Jeśli mi się uda to może wrócę do ćwiczenia.
🌸W tym miesiącu czeka mnie i S. turniej w Magic The Gathering. Jaram się! 😁
32 notes · View notes
nopookietimesq · 2 months ago
Text
˚₊‧꒰ა Bilans‧₊˚21.09.24r.
Zjedzone: 577 kcal
Spalone: 186,6
Bilans: 390,4
Woda: 1,5l
• Obudziłam się po 9 rano, ogarnęłam się, zrobiłam poranną rozgrzewkę i niemal odrazu ojciec kazał mi zjeść śniadanie. Przygotowałam sobie 2 wafle ryżowe z małą ilością serka z ziołami od Almette i na to ogórek ( 99kcal ) Do godziny 14 nic szczególnego nie robiłam a o 14 był obiad, czyli zupa ryżowa ( ok. 216kcal ) Minus jest taki, że nie ja sobie nalewałam tylko Nikola i jak zwykle nalała mi pełną miskę. Niedługo później wyszłam z psem na spacer. Gdy wróciłam zjadłam nektarynkę i aż 44 winogrona ( ok. 198kcal ) Chwilę później poszłam do sklepu, w którym tak naprawdę nic nie kupiłam a poszłam tam tylko by nabić kroki + znalazłam 2 musy, które w dużym opakowaniu miały tylko ok. 85kcal więc napewno po nie wrócę. Wieczorem po godzinie 19 musiałam zjeść kolację dlatego zrobiłam to co na śniadanie, czyli 2 wafle i tym razem ryżowo kukurydziane a do tego mała ilość serka z ziołami od Almette i oczywiście ogórek ( 64kcal )
Udało mi się nie przekroczyć dzisiejszego limitu i mam ogromną nadzieję, że wszystko dobrze policzyłam z obiadem i owocami.
Tumblr media Tumblr media
9 notes · View notes
cienki-motylek · 11 months ago
Text
nie będzie mnie przez jakiś czas. Nie będę się ważyć więc nie ma sensu. Jest chujowo i się obżeram. Wrócę za niedługo🫶🏻
29 notes · View notes
irydaa · 3 months ago
Text
22.08 🥀
bilans: 1581 kcal
może jeszcze dziś, a może już jutro sprawdzę co u was, tylko szybki wpis żeby nie zapomniec
spotkałam się dziś z kolegą na pizzę i kawę, stad znów tyle kalorii😞✊🏻 ale wiem, ze to mi krzywdy nie zrobi, bo walnęliśmy 20k krokow prawie
sorki, ze ostatnio leniuchuję i nie wypisuję, co jem. niedługo do tego prwnie wrócę, ale narazie… tyle stukania w klawiaturę… XD
ale miałam ogólnie bardzo fajny dzień, dostałam jeszcze taki bukiecik ususzonej lawendy od tego kolegi. będzie się przyjemniej spało ☺️
trzymajcie się!! najpóźniej jutro poczytam co tam u was się działo
10 notes · View notes
sweet-but-dead-butterfly · 1 year ago
Text
Hej motylki jak pewnie zauważyliście jestem tu ostatnio mało aktywna. Jest to spowodowane tym ,że od dłuższego już czasu jestem na dnie psychicznym, byłam w szpitalu psychiatrycznym schudłam tam 3kg i o ile w szpitaly było znośnie o tyle jak wyszłam znowu się zaczęło sypać w moim życiu przes co często zaliczam binge ale spokojnie nadszedł czas refleksji i czas zmian. Potrzebuje was motylki zasypcie ten post motywacją do dalszego głodzenia się,będe to czytać w gorszych momentach!
Chciałabym wam z góry podziękować za wsparcie jesteście wspaniałe. Za niedługo wrócą foodbooki i wrócę ja! Wyczekujcie!
20 notes · View notes
mel-v-v · 7 months ago
Text
Jak wam dzień mija Motylki?
Mi git narazie zjadłam około 100kcal i zamierzam za niedługo wyjść na spacer (btw jak to czytasz to też możesz wyjść z domu :))
Tylko mam zepsute słuchawki więc będę iść w ciszy no ale i tak myślę że będzie fajnie i ja jestem fanką robienia zdjęć wszystkiemu co istnieje np drzewom, więc jak wrócę do domu to pewnie będę miała milion nowych zdjęć heh
Jedyne co dziś jest słabe to że mam matkę w domu i że na obiad będę jeść jakieś zgniecone ziemniaki z piekarnika w jakimś ala sosie xD (tak wiem piękny opis ale nw jak to się nazywa ) i nie wiem ile ten ala sos ma kcal :/
To chyba na tyle co mogę teraz napisać aktualnie słucham se muzyki, pije zielona herbatke (kocham ją) i będę może sprzątać w szafie, papa
Chudego dnia 🍥
11 notes · View notes
g0sieniczka2137 · 8 months ago
Text
Nie bede wstawiać postów przez jakiś czas ❤️ trzymajcie się skrzydełka jesteście silni 🐛🦋🦴 osiągajcie swój cel
Niedługo wrócę
10 notes · View notes
bol-w-samotnosci · 28 days ago
Text
Chciałbym ci napisać "dzień dobry słońce jest ze mną wszystko w porządku niedługo wracam do domu", ale jesteś nieosiągalny. Zostawiłeś mnie zaledwie pół roku temu a czuję jakby to były wieki. Gdy wychodziłem ze szpitala obiecałem sobie, że tutaj nie wrócę i nie zaloguje się. Coś mnie pdokusiło
3 notes · View notes
niedoceniony · 11 months ago
Text
Ciężko namalować piękny obraz mając stare i zniszczone farby i narzędzia Ciężko namalować piękny obraz gdy ludzie którzy powinni być nam najbliżsi zabijają w nas artystyczną nutę odciągają nas i mówią że nam się nie uda że nikt tego nie doceni i nie potrzebuje,a już wcześniej mieliśmy dobre wyniki i mogliśmy przekuć tą przyszłość w coś lepszego… Ciężko gdy nasi współpracownicy i ludzie o których dbamy wbijają nam nóż w plecy… Ciężko gdy nasi bliscy mówią nam że nie mamy robić jedynej rzeczy którą kochamy i która sprawiała… Ze chciało się nam w pełni żyć…
Ale nadal musimy się starać… by stworzyć nasze dzieło… Nawet gdy… Cały pierdolony świat Jest przeciw….
48 notes · View notes
nikvlinka552 · 1 month ago
Text
Jejkuuu jak dawno mnie tu nie było. Ostatnio okropnie pogorszył się mój stan psychiczny i zjadałam wszuyskie emocje, przez co utykam się w cholere. Po wyjściu z psycho mamita mnie pilnowała, ale chyba jest już lepiej. Pracuje nad sobą, próbuje jakoś inaczej radzić sobie z emocjami. Postaram się wrócić jak najszybciej mogę (prawdopodjie jakos może 10 listopada)
Nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie haha, miałam już z dziesięć kont, ale pousuwali. Dobra mniejsza, niedługo wrócę!! 🫶
Ps. Dziękiiii za 500 obserwacji, kocham was!!!❤️❤️❤️
5 notes · View notes
dollydandelions · 2 months ago
Text
Btw guys przeszłam na recovery także narazie to kąto będzie nie aktywne ale znając mnie wrócę tu za niedługo bo zawsze wracam 🤷🏻‍♀️
4 notes · View notes
nopookietimesq · 3 months ago
Text
Zjebałam po całości...
Zniszczyłam wszystko co do tej pory osiągnęłam, wszystko zjebałam przez to, że postanowiłam jakiś czas temu założyć konto na tt gdzie nikt z moich znaj nie będzie miał dostępu. To było konto gdzie mogłam wyrzucić wszystko z siebie, bo naprawdę nie miałam siły dalej tego ukrywać i to był największy błąd mojego życia.
Dziś rano wstałam nawet nie pamiętam o której, ale pamiętam tylko to co się stało dalej. Jakoś ok. 10-11 przyjechała moja ciocia, która odkryła jakimś cudem to konto. Zaczęło się, odkryli moje filmy gdzie byłam szczera w 100%, gdzie wywalam wszystko co kurwa czułam, wszystko o czym myślałam i przede wszystkim nagrałam tam film o moim ugw, o tym co chce osiągnąć itd...Odkryli wszystko, miałam taką kurwa pogadankę, cała się trzęsłam. Niedługo potem ciotka kazała mi zrobić sobie śniadanie więc wpierdoliłam aż 2 tosty z salami i serem a do tego herbatę z 2 łyżeczkami miodu. Cały czas nawet gdy robiłam śniadanie gadali o moich filmach o tym, że od dziś będę w chuj pilnowana z jedzeniem, mam wpierdalać przy nich 3 posiłki dziennie.. W pewnym momencie nie wytrzymałam, bo wleciał temat mojej matki, a dokładnie to jak mnie zostawiła gdy miałam 4 lata. Wtedy zaczęłam ryczeć a ciocia jakby nigdy nic przyszła do mnie i mnie przytuliła. Nie pamiętam kiedy ostatnio aż tak ryczałam. Cały czas był mój temat. Ten początek dnia strasznie mnie dobił, pierwszy raz czuję, że nie jestem już w stanie udawać, że jest dobrze, bo za chuj nie jest. Gdy nadeszła pora obiadu, czyli zupa wiosenna siedzieli nade mną aż tego nie zjadłam. Chwilę później poszłam z psem i znowu zaczęłam ryczeć, bo przez moją kurwa głupotę muszę płacić ogromną cenę. Będę teraz wpierdalała 3 posiłki dziennie i to przez to, że kurwa chciałam się komuś wygadać i zrobiłam to kurwa na tt! Jestem w chuj żałosna. Potem jakby tego było mało pojechałam do lekarza z ojcem i Nikolą, mieliśmy wizytę na 14:40, gdy weszłam do gabinetu, lekarz zaczął temat o tym, że będę musiała jeść więcej i znowu nie wytrzymałam..przypomniałam sobie to ile osiągnęłam, to że mogłam osiągnąć moje ugw, mogłam być piękna i wychudzona to wszystko spierdoliłam. Myślałam nad tym jak teraz będę ulana, o sto razy gorzej niż jestem teraz, będę musiała jeść i to dużo, w chuj dużo i gdy te wszystkie myśli zaczęły napierdalać mi w głowie starałam się nie płakać, zadawałam sobie ból wciskając paznokcie w skórę, nawet to nie pomogło...znowu się poryczałam, na samą myśl, że będę kurwa tylko tyć, że będę musiała wpierdalać to obrzydliwe jedzenie kurwa mam ochotę przedawkować. Znowu was zawiodłam, znowu. Po tym kurwa musiałam udawać, że jest dobrze, ale nie byłam w stanie przez większość dnia siedziałam na dupie i gapilam się w jeden punkt, zostałam ja, tylko i wyłącznie ja i moje myśli, moje wyrzuty sumienia. Ojciec ma mnie podobno zapisać do psychologa, bo nawet lekarz kazał mnie tam zapisać więc prawdopodobnie będę tam chodziła więc trzeba się przyszykować ma kłamanie jak z nut. Ja tak strasznie nie chce jeść, nie chce przytyć, czy ja serio musialam wszystko zjebac!? Ja tak strasznie nie chce już żyć... Pod koniec oczywiście znowu musiałam wyjebać kolację, czyli jebany serek wiejski z bananem, nektarynką i miodem..
Gdy szłam się umyć, weszłam do wanny i znowu zaczęłam ryczeć, bo widziałam mój tłuszcz i przypomniałam sobie że będę miała go kurwa jeszce więcej.
Naprawde przepraszam was, że znowu was zawiodłam a przede wszystkim ane...
Przez to, że będę musiała tyle wpierdalać na ich widoki postanowiłam, że będę jeść jak najmniej kalorycznie więc proszę pomóżcie mi. Jeśli macie jakieś śniadania/ kolacje napiszcie mi przepisy...Naprawdę nie chce, ale muszę. Muszę się wziąsc za siebie, w chuj dużo się ruszać i gdy tylko będę mogła to ćwiczyć.
(mam nadzieję, że po czasie znowu zapomną o tym i wrócę jak najszybciej do głodówek itd.)(proszę miejcie na mnie wyjebane tak jak wcześniej)
Skoro mam tyle żreć to ja nie chcę kurwa żyć.. :)
Tumblr media
9 notes · View notes
trudnadusza14 · 11 months ago
Text
15.12.2023
Ja normalnie nie wierzę że tak szybko zasnęłam
Jak byłam w łazience w związku z toaletą przed snem to tak przysypiałam
I poszłam do łóżka i automatycznie zasnełam
Miałam sen ze popełniłam samobójstwo
Ten sen mnie nie uspokoił tylko miałam silniejszą chęć to zrobić
Aczkolwiek co wstawałam to na nowo kładłam się spać
Ostatecznie o 13 wstałam
Coś oglądałam poczytałam
A przed 16 wybrałam się na zajęcia
Było wyjątkowo mało osób
Bo tylko 2 + ja
Koleżanki grały w szachy a mi się zachciało porysować
Głowiłam się jak namalować jedna rzecz
Coś tam powoli wychodzi
Ale szczerze powiem że nawet dla mnie ten rysunek jest nieco przerażający
Dlatego jak pani chciała zobaczyć to ja się cholernie bałam pokazać
Aczkolwiek wiem że muszę to namalować bo to głębia mnie
Coś jakbym szkicowała własny umysł
W sumie taki za jakiś czas mam plan
Naszkicować a później na ogromnym płótnie namalować
I to nie będzie ze tylko pozytywne rzeczy jak na takim jednym tylko też widoczne traumy,ból. Wraz z widoczną radością,pasją
Też będą na tym uczucia nijakie
Wiem że w ten sposób czasem wołam o pomoc ale coś mi się zdaje że tej terapeutce pokaże to we wtorek
Na razie mam pewną koncepcję i zamierzam to na dużym formacie też naszkicować. Bo na mniejszym mi się nie zmieści to wszystko
Dziwne. Nie wchodziło mi do głowy pewna szczególna kwestia a spróbowałam narysować to co widzę jak się czuje to zaczyna mi się rozjaśniać umysł
Kiedyś nawet mi się śniło że byłam psychologiem czy psychoterapeutą i zawsze jak kończyłam z pacjentem współpracę to malowałam dla niego obraz jak myślę że wygląda jego umysł na podstawie tego co o nim wiem
Ludzie a jeśli to prorok ? Xd
Przecież chyba byłabym do tego zdolna skoro umiem tak umiejętnie takie znaczące obrazy malować
Typu np jeden o chorobie dwubiegunowej,drugi o poczuciu bycia odmiennym
Ogólnie więcej rysunków z tego co pamiętam
Ale niedługo będzie więcej takich obrazów tego typu. Tymbardziej skoro kiedyś były tylko rysunki o takiej tematyce to teraz obrazy
Ktoś mi nawet dziś powiedział że ja na podstawie tego co słyszę to widzę to jakby obrazowo co się w tej głowie dzieje i tak analizuje że jak czasem coś mądrego palnelam to wszystkich zatykało xd
A później ogólnie graliśmy w grę "Dooble" i oglądaliśmy śmieszne filmiki. Popytalam się później pani jak to jest z następnym tygodniem z zajęciami no i ok
Dowiedziałam się też że ta terapeutka z którą się kłóciłam o dziwo w tym tygodniu musiała być cały tydzień w innej pracy. No podejrzane 🤣😆
Wracam potem do domu i oglądałam swój ulubiony serial a później miałam film "Obecność"
I Kiara oglądała ze mną horror i zdarzyło się coś że była straszna scena a Kiara jak to zobaczyła to krzyknęła z charakterystycznym kocim grzbietem i spieprzyła z pokoju 🤣
Nie ma to jak kot bojący się horrorów
Mnie ten horror nie ruszał aczkolwiek uwielbiam horrory
Po horrorze miałam swój serial szpital a teraz wiem że muszę jeszcze coś odrobić
Ale o dziwo mam straszną niechęć i przemęczenie jak myślę o szkole
Nie wiem czemu
Może potrzebuje teraz bardzo dużo snu.
Wyśpię się jak wrócę
Albo to też sprawka tych myśli samobójczych co mnie dobijają
Coś mi się jednak zdaje że wytrwam tam do 11 i wrócę do domu i prześpię dużo dużo czasu
Także do tyle.
Do zobaczenia
Trzymajcie się kochani 💜
7 notes · View notes
ja-doll-divine · 1 year ago
Text
Dajcie mi jeszcze chwilę. Wrócę.
Jak tylko wyzdrowieję. Bo teraz gile po pas, kaszel i potworny ból głowy.
Wrócę. Za niedługo.
13 notes · View notes