#kontakt wzrokowy
Explore tagged Tumblr posts
black-rose-666 · 2 years ago
Text
Patrzenie w jego oczy było czymś więcej niż tylko kontaktem wzrokowym
Topiła sie w nich nie chcąc ratunku
Tylko one potrafiły uspokoić panującą w niej burze
On był jej ciszą i ukojeniem
16 notes · View notes
pisarkanaspektrum · 1 year ago
Text
Kontakt wzrokowy
Ja w trakcie rozmowy: nie jestem w stanie za nic utrzymać kontaktu wzrokowego.
Też ja, siedząc w autobusie i gapiąc się bezmyślnie w przestrzeń: łapię przypadkowo kontakt wzrokowy z KAŻDYM po kolei.
Ech, miejsce przy oknie na wagę złota.
3 notes · View notes
lwieserce · 1 year ago
Text
prawdziwe heterofoby szmatoooooo
1 note · View note
motylekjulaa · 5 months ago
Text
27.05.2024
Zjedzone : lq fast 130 kcal
Spalone : 300 kcal
Waga : 54,8 kg
Dzisiaj rano się miło zaskoczyłam ponieważ na wadze było 4 kg mniej niż tydzień temu więc naprawdę mega mnie to ucieszyło.Rano nie czułam się jakoś mega słabo ,musiałam wstać o 7 bo szkoła .Wypiłam przed szkołą kawę z mlekiem i miałam w planach zjeść jabłko ale odpuściłam sobie bo jednak postanowiłam zrobić liquid fasta kiedy jest okazja.W szkole było nawet,nawet dupy nie urywało jak to w szkole.Wziełam z domu dwa batony i oddałam przyjaciółce bo nie chciałam wyrzucać.Przyjaciolka ciągle pytała czy nie chce pół i też jak coś jadła to czy nie chce też , to bardzo kochane z jej strony ale nie chcę i odmawiam.Moja przyj jest taka chuda a je dużo i nie tyje tak jej zazdroszczę,waży 43 kg czyli o 11 kg ode mnie mniej japierdole dzisiaj jak chodziliśmy po korytarzu to czułam się przy niej tak grubo,że masakra w dodatku miała taki śliczny top na sobie :(.Widziałam K i mieliśmy dwa razy kontakt wzrokowy krótki i tak jakby zaczęłam go bardziej unikać i w myślach mam ciągle to,że jestem za gruba na niego,przestał mnie kochać bo jestem grubą świnią,pewnie go obrzydzam bo taka gruba jestem itd.Ogolnie ostatnio mam wrażenie,że jestem najgrubsza ze wszystkich w szkole i czuję się grubo.Po szkole wypiłam vitaminy i poszłam z koleżanką do rossmana.Nie chciałam iść sama więc poszłam z nią .W Rossmanie było spoko i dzięki mnie kupiła sobie korektor bo jej doradziłam i ja też sobie kupiłam dużo kosmetyków które chciałam.Kupiłam jeszcze w Rossmanie tabletki slim bo mi się kończą,koleżanka nic nie podejrzewała i miała to gdzieś uwierzyła w moją wymyślona wymówkę,że to na szybszy przyrost włosów.Jak wróciłam to chwilę poćwiczyłam i akurat mama wróciła z pracy,chwilę oglądaliśmy telewizor i skłamałam ją,że zjadłam tortille na obiad,pewnie nie uwierzyła ale chuj dobrze,że przynajmniej nie kazała dzisiaj nic jeść.Teraz moja mama ma praktycznie cały czas wolne albo pracę do 14 i kurde się stresuje tymi obiadami :/Jutro właśnie ma wolne i zrobi napewno obiad ale spróbuję go jakoś wyrzucić albo jak najmniej zjeść ale wiem,że będzie bardzo ciężko bo mama będzie pewnie przy mnie siedzieć jak będę jadła ten obiad. Nie chce żeby mnie pilnowała.Dzisiaj zrobiłam 11 tys kroków wiem,że to nie jakiś duży wyczyn ale i tak pisze o tym xdd.Wieczorem wypiłam dwie herbaty na odchudzanie.Mam wrażenie,że przytyje i jutro waga pokaże więcej zamiast mniej.Mam nadzieję,że jutro będzie dużo mniej błagam.
Chudej nocy motylki 🦋
Tumblr media
44 notes · View notes
maj-ka · 1 year ago
Text
"Nie mam żadnych znajomych"
Co robić aby ich poznać:
Zagadywać do ludzi. Na początku możesz pytać jaka lekcja jest następna, o pracę domową, możesz poprosić o linijkę czy długopis i podziękować ( uznają cię za miłą i wartą poznania ) później możesz pytać o zainteresowania, co lubią. Później jak masz ich sociale to wysyłaj im jakieś tik toki, zdjęcia co kolwiek by zacząć jakąś rozmowę.
Miej dobre nastawienie. Jak dużo narzekasz, musisz to koniecznie zmienić. Mów o pozytywnych rzeczach i staraj się nie stękać to ich chwilę z tb będą się kojarzyć przyjemnie.
Pożyczaj rzeczy, częstuj innych oraz dawaj komplementy. Wezmą to za dobry gest. Nie rób też tego nadmiernie, bo mogą to wykorzystać. Jak będziesz dawała co jakiś czas komplement ta osoba poczuje się wyjątkowa.
Wyjdź ze swojej strefy komfortu. Jeżeli jesteś nieśmiały, na początku zagadywanie może się okazać trudne. Dla tego co jakiś czas powinniśmy robić rzeczy, których się obawiamy. Np. nawiąż kontakt wzrokowy, zgłaszaj się na lekcjach, zabierz głos w jakiś dyskusjach. Wtedy staniemy się bardziej odważniejsi.
Nie przerywaj komuś i słuchaj go uważnie. Ta osoba poczuje się wysłuchana, i będzie się zwracać z różnymi sprawami do ciebie. Można uznać wtedy, że ci ufa, a to duży krok w stronę przyjaźni.
Bądź sobą. W tym przypadku poprostu nie udawaj kogoś kim nie jesteś. Zmienianie swojej osobowości jest po prostu bez sensu. Okłamujesz siebie i innych i tak w jakimś czasie się dowiedzą, że tak naprawdę jesteś inny.
Nawiazuj przyjaźnie z osobami, które są podobne do ciebie. Podobne zainteresowania, muzyka, hobby, może macie coś wspólnego w czym się będziecie rozumieć. Łatwiej nam zaprzyjaźnić się z osobami, które nas rozumieją. Jeśli jestes osoba która nie lubi imprezować, to po co wchodzic w grono, które robi to regularnie. Bardzo to źle na ciebie wpłynie i nie warto.
na koniec dodam, że to moje rady na moich doświadczeniach i nie u każdego zadziałają.
Chudego dnia 🥰💗
80 notes · View notes
slodkakiciaany1 · 9 months ago
Text
⋅˚₊‧ ୨ 23.02.24 ୧ ‧₊˚ ⋅ TW ED!
cześć drogie motylki 🦋
Dzisiaj patrzę na to ile zjadłam i ile spalilam i jestem cholernie dumna z siebie, also moj cel jest corsz blizej, chlopak ktory mi sie poodba chyba zaczal zauwazac ze chudne bo coraz czesciej rozmawiamy i lapiemy kontakt wzrokowy i czuć atmosfere bardzo taka milosna :3. Wracajac bilans.
PS : od 9:20 nic nie jem i chce tak podtrzymac do 30 godzin
PS 2 : z wagi spadlo 0,1kg
PODSUMOWANIE :
- zjedzone 300 kcal
- spalone 315 kcal
BILANS : -15kcal
Tumblr media Tumblr media
24 notes · View notes
myslodsiewniav · 8 months ago
Text
Kolejny rozdział przygód opiekunki lękliwego pieska, JPDL
7 marca 2024
Wczoraj - na randeczce i po randeczce - było cudownie. Po prostu ideal! Tyle ekscytacji, dobra dla wszystkich zmysłów, a potem odprężenia, że zasnęłam o 21:30 i spałam do rana. :D
Zaskakująco dziś miałam kolejne przygody pieskowe:
1
W celu znalezienia w szmateksie odpowiednich materiałów do zamierzonego projektu kręciłam się miedzy wieszakami. Tak zajrzałam, po drodze, wracając z popołudniowej sikupy.
Byłam w ciuchlandzie do którego mogę wchodzić z małą, gdzie panie sprzedawczynie mnie znają.
NAGLE do lokalu wchodzi zamaszyście mama z dziewczynką. Dziewczynka w wieku takim zerówkowo-pierwszoklasowym. Małe, trajkoczące, pełne energii, rozbiegane i radosne, ale zarazem świętnie posługujące się językiem. Nie znam się na dzieciach, ale strzelam, że to właśnie ten przedział wiekowy.
Dziecko od wejścia mówi podniesionym, wysokim głosem coś do mamy - słyszę ten trel mimo podcastu grającego na wyciszających dźwięki zewnętrzne słuchawkach. Mój piesek ze strachu chowa się za mnie, wciska się pod wieszaki i wystawia główkę za moją łydkę by zlokalizować to niebezpieczne stworzonko, które wydaje te dziwne, wysokie dźwięki. Okay. Nawiązuję z moją suczką kontakt wzrokowy, mówię cichuto do niej to co zwykle ją uspokaja: jesteś bezpieczna, ja cię obronie, wszystko w porządku. Piesek relaksuje naprężone, zaalarmowane ciałko, ale zostaje wciśnięta w róg, miedzy wieszaki, mnie i ścianę.
Nagle dziewczynka podbiega ZA MNIE, zaczyna podnosić pluszowe zabawki z kosza na zabawki. Co znajdzie to HOP, podskakuje i woła mamę, żeby spojrzała lub kupiła, i kuca i znowu HOP i znowu krzyczy do mamy. Jej mama podchodzi bliżej mnie, cicho odpowiada dziewczynce - nie wiem co, mam słuchawki na uszach i zajmuje się przeglądaniem wieszaków i obserwacją pieska. Widzę kobietę kątem oka, więc wiem, że rusza ustami i słyszę głuche podskoki za sobą i ten dziecięcy świergot.
Na bank padło coś w stylu "O! PIESEK!", ale zasłoniłam nerwowo krążącą kółka małą psinkę sobą i ignorowałam dziecko. Tak, jak na sesjach z behawiorystką.
Tyle, że kurde, dziecko musiało z ciekawości - jak to dziecko - próbować nawiązać kontakt wzrokowy z moim pieskiem. A to jest coś czego się KATEGORYCZNIE nie robi wobec lękliwych piesków. Tylko ją spłoszyła.
Więc moja psinka co zrobiła? Bardzo wysokim - bo też jest małą dziewczynką xD - głosem wydała z siebie jedno, bardzo rozpaczliwe, bardzo głośne, ostrzegawcze, odstraszające szczeknięcie kierując je w stronę dziecka po czym czmychnęła tak daleko pod wieszaki, że mnie zgięła w pół (trzymałam w ręce jej smycz).
Cały czas mówiłam do pieska, ściszonym głosem i próbowałam ją pogłaskać i nakłonić do powrotu do mnie, więc nim ściszyłam podcast na słuchawkach trochę trwało. Odetchnęłam z ulgą - nie piszczała. Jest faktycznie lepiej. Treningi pomagają.
Byłam zła, że dziecko zaczepia mi pieska, ale też nie była to złość skierowana do dziewczynki - zachowała się jak dziecko. Pewnie w jej wieku i na jej miejscu też bym próbowała nawiązać więź z pieskiem, też byłabym ciekawa takiego słodkiego malucha. Była zła na sytuację.
Ale słyszę w tle jak dziewczynka skarży się mamie "czemu on szczeka na mnie? Przestraszyłam się", a jej mama dodaje "ja też się przestraszyłam". Na to ja "ona też się przestraszyła, dlatego tylko raz i tylko ostrzegawczo, ze strachu szczeknęła". I to zwykle u empatycznych ludzi zamyka dyskusje.
Tym czasem matka dziewczynki napadła na mnie, że SKORO MÓJ PIES PRZESTRASZYŁ JĄ I JEJ DZIECKO TO POWINNAM JE PRZEPROSIĆ, A NIE SIĘ GŁUPIO TŁUMACZYĆ. Wyjaśniłam jej - jeszcze siląc się na empatię - że nie będę jej przepraszać za to, że mój piesek ze strachu wydał z siebie dźwięk, tak jak ona nie przeprasza i nikt od niej tego nie wymaga by przepraszała za to, że jej dziecko wydaje z siebie dźwięki. A nota bene tych dźwięków przestraszył się pies. A babka - jak nakręcona - zaczęła pierdolić, że TO JEST PIES i nie powinien szczekać.
JPDL.
Skąd się ci ludzie biorą? Serio. To jest zwierzę, które ma głos, którym coś sygnalizuje. TO JEST ZWIERZE, to nie maszyna!
Babka dalej się do mnie pluła, że domaga się przeprosin, a jej córeczka próbowała mnie obejść, żeby do mojego pieska (KURWA) podejść. Włączyłam po prostu słuchawki i poszłam dalej, poza zasięg łapek i wzroku dziewczynki, a po drodze na głos pochwaliłam swojego pieska, że pięknie się zachowała - odstraszyła i uciekła, bez agresji, tylko by ratować skórę. Taki dzielny maluszek.
A ta baba dalej nadawała - przez moje wygłuszające zewnętrzne bodźce słuchawki dochodziły do mnie jakieś pomruki wysokiego ce.
Spędziłam w ciuchlandzie - bez problemu, jak zawsze, właścicielka jest ok z pieskami - jeszcze 30 min. Matka z dzieckiem była daleko, ale wychodząc... dziewczynka MUSIAŁA iść równolegle do nas w stronę drzwi, w każdej alejce próbując złapać kontakt wzrokowy ze mną lub z moim pieskiem. ZNOWU MI PSA STRASZYŁA. Szłam patrząc na nią tak, że gdy nasze spojrzenia się spotykały, to nieco zwalniała... ale zaraz podbiegała...
Matka ją powstrzymała dopiero jak niemal podeszła obok nas. A dziewczynka pisnęła "chciałam pogłaskać pieska!", no chyba kurwa, po moim trupie. A moja sunia przez cały ten proces polowania dziewczynki była napięta, ale ani razu nie szczeknęła, ani nie zjeżyła nawet futerka. Ufała mi. <3
2
Druga sytuacja, też z dzisiaj.
Wracam ze sklepu papierniczego. W jedną ręką trzymam torbę pełną zakupów widzącą mi na ramieniu, w drugiej smycz i torba z pieczywem. Podjeżdża nasz tramwaj, więc biegnę z Weles by zdążyć wsiąść. Wpadamy do środka. Tłok. Ja próbuję sprawnie wepchnąć pieczywo do płóciennej torby na drugim ramieniu by się czegoś móc złapać.
I być może robiłam to tak niezdarnie, że pan siedzący na fotelu wstaje mówiąc "niech pani usiądzie, z takim małym pieskiem lepiej siedzieć na fotelu, a pani ma jeszcze tyle zakupów". Mi głupio w opór, bo facet maks 50-60 lat właśnie mi zrobił miejsce. Ale on mnie pcha (a trochę pcha nas ruszający tramwaj) na zwolnione siedzenie. Siadam. A mój psiulek natychmiast wskakuje mi na kolana.
Widząc całą sytuację mężczyzna - maks 30-letni - siedziący przede mną podnosi się i upiera się, żeby ten pierwszy pan zajął jego miejsce. <3
Ja nadal przejęta ciągiem wydarzeń jeszcze raz dziękuję temu panu.
A pan na to, że nie ma za co, że wie, że to może być niebezpieczne by taki mały piesek jechał w środku tramwaju, że ktoś może zadepnąć jej na łapkę itp. Pyta czy może ją pogłaskać (mam taaaaaaki szacunek do wszystkich, którzy pytają) - odpowiadam, że nie, że ona się tego boi. On zaczyna pytać o jej historię.
A potem wypala "widać, że pani kocha tego malucha" - wzruszyłam się serio, bo tak miło to usłyszeć.
A potem ten pan mi opowiada, że jest emerytowanym policjantem. I opowiada mi o okropieństwach jakie widział, że ludzie sprawiają zwierzętom, i o tych zwierzątkach, które miały happy ending w kochających domach.
To była tak miła podróż i rozmowa!
Serio.
Wracałam do domu w tak dobrym nastroju...
12 notes · View notes
starvy · 10 days ago
Text
zlapalem bardzo dlugi kontakt wzrokowy z osoba ktorej nie chcialem zobaczyc
2 notes · View notes
pjb666 · 24 days ago
Text
Samotność nauczyła mnie bycia z samą sobą. Nauczyła cieszyć się swoim towarzystwem. Siedzę właśnie w kawiarni i piję herbatę. Jestem samą, wokół ludzie którzy przyszli z towarzystwem. Kiedyś nie wyszłabym sama, nie do miejsca publicznego. Czułabym się niekomfortowo siedząc samotnie wśród ludzi. Ale kiedy czujesz się przy ludziach samotnie, to można równie dobrze spędzać czas z samym sobą. Cieszę się, że chociaż tyle udało mi się wypracować, żeby czuć się pewnie z samą sobą. Nie przejmować się opinią innych, jeśli nic złego nie robię. A jednocześnie mimo zamknięcia w sobie, potrafię otworzyć się na ludzi. Zacząć rozmowę z nieznajomymi, lub gdy ktoś podejdzie, to po prostu się uśmiechnąć i odpowiedzieć, bez przerażenia tym, że ktoś do mnie mówi. Kiedy idę sama przez miasto lub gdziekolwiek indziej i złapie z kimś kontakt wzrokowy to się uśmiecham. Teraz tak ciężko to spotkać, że nierzadko wywołuje tym lekki szok. Jest tyle smutnych i samotnych ludzi. Uśmiecham się z nadzieją, że ten drobny gest przyniesie im trochę radości, rozświetli im dzień.
Podsumowując, starajmy się wyjść ze swojej strefy komfortu. Spotka nas rozczarowanie pewnie nie raz, ale cieszmy się, że chociaż chwilę mieliśmy trochę radości.
Mam depresję i mam lęki. Jest naprawdę ciężko, kiedy choroba Cię dobija, ale trzeba pamiętać o tym, że jeśli ma być lepiej to nie można się ciągle jej poddawać. Nawet jeśli nie czuję się nadziei na poprawę, to chociaż trzeba spróbować działać w kierunku zdrowia. Chociaż od czasu do czasu wyjść z domu, poobserwować ludzi. Otworzyć się na świat I próbować chociaż znaleźć coś pozytywnego
Trzymam kciuki za samą siebie i za wszystkich tych co to czytają. Życzę wam z całego serca, żeby było u was lepiej.
Mam nadzieję, że ten wpis może będzie motywacją w pewien sposób.
Przesyłam wirtualny uśmiech
Tumblr media
6 notes · View notes
z-niewolenie · 1 month ago
Note
Jakie gesty sprawiają, że ktoś w twoich oczach staje się atrakcyjny?
Uśmiech od ucha do ucha, droczenie się, kontakt wzrokowy, jak ktoś słucha po to aby rozmawiać, a nie po to żeby tylko odpowiadać, ogólnie zainteresowanie drugą osobą, jak ktoś dopytuje o szczegóły i pokazuje, że mu zależy
2 notes · View notes
black-rose-666 · 1 year ago
Text
Gdy cie ujrzałem nie mogłem się na ciebie napatrzeć
Wyglądałaś niczym królowa w purpurowej sukni
Gorset podkreślał twą talię
Twe czarne włosy kołysały się z twym chodem
Zaprosiłem cie do tańca
do tej pory czuje ciepło twych rąk
I twój wzrok gdy piłaś wino przy stole
1 note · View note
pisarkanaspektrum · 2 years ago
Text
Kontakt wzrokowy
Ja:
Na spotkaniu z innymi neuroatypowymi osobami uparcie próbuję się trzymać pięknie wypracowanego przeze mnie systemu patrzenia się ludziom w oczy, bo się do niego już przyzwyczaiłam. Tymczasem druga strona albo odwraca wzrok, albo klika jednocześnie w telefon i ogólnie wyjebane XD
Też ja:
Proszę pracownika sklepu – kompletnie obcą osobę, która nie wie o moim autyzmie, więc może się czuć bardziej urażona jakimś potraktowaniem – o pomoc, ale jednocześnie ani razu nie patrzę nawet w okolice jego twarzy, tylko gapię się gdzieś w odległą przestrzeń.
Mój mózg nie wie co robi.
2 notes · View notes
impossibl3e · 1 year ago
Text
kontakt wzrokowy, a potem ten mały uśmiech>>>>>
13 notes · View notes
motylekjulaa · 9 months ago
Text
26.02.2024
Zjedzone : 1100 kcal
Spalone : 300 kcal
Waga : 53,7 kg
No dzień jednym słowem spierdolony,nie był to binge ale jak widać wpierdolenie 1100 kcal to też nie fajne po za tym waga od wczoraj się nie ruszyła,przynajmniej nie przytyłam.Dzisiaj też dostałam okresu i to może być właśnie powodem dzisiejszej wagi ale i tak po dzisiejszym ile zjadłam to boje się,że jutro waga więcej pokaże czyli przytyje ;-; błagam nie chce już tego okresu,niby nie powinno się ważyć podczas okresu bo waga może pokazać więcej ale ja muszę ją kontrolować,ja muszę wiedzieć bo zwariuje.Przysięgam jak jutro waga pokaże więcej to się załamie,czuje że pokaże boze,wzięłabym dulcobis ale jeszcze mnie w szkole sraka wezmę i będą jaja xd ale dobra przejdźmy do dzisiejszego dnia,a więc wstałam o 7 wypiłam kawę,zjadłam nie cały skyr vaniliowy i się pomalowałam,ubrałam i poszłam do szkoły.W szkole w miarę git ale byłam mega głodna myślałam o jedzeniu itp,wpierdoliłam w szkole jabłko i gruszkę dobrze ,że nie słodycze.Na jednej przerwie K siedział na tym samym korytarzu co ja i wydawało mi się,że cały czas nawiązuje z nim kontakt wzrokowy ale nie jestem pewna bo był daleko ale takie miałam wrażenie,może jestem ślepa i jeszcze mi się wydawało ,że mi fucka pokazał ;-; oby nie ale jak mówię nie jestem pewna xd błagam typie wróć do mnie,napisz w cholerę tęsknię😭.Po powrocie z domu byłam zmęczona fest,nie miałam nawet siły pojeździć na rowerku i ledwo dałam radę tylko 10 minut ;-;,byłam strasznie głodna i czekałam kiedy matka wkońcu zrobi ta tortille na obiad bo musiałam zjeść przy niej,przez tą tortille też dużo dzisiaj wyszło kcal.Mama ma od dzisiaj urlop dwa tygodnie czyli będzie cały czas w domu przez dwa tygodnie rozumiecie to?! Obiady codziennie i w każdej chwili może mnie przyłapać na wyrzucaniu.I jakiś większy mam apetyt ;-; może to przez okres :/.Później zjadłam jeszcze trochę płatków i ćwiczyłam ale tylko 2x ćwiczenia na brzuch z youtuba i kolejne 10 minut na rowerku stacjonarnym.Zapomniałam dodać ale srałam dzisiaj dwa razy bez dulcobisu więc może mój metabolizm jeszcze nie umarł i póki co mogę srać normalnie.Btw mama gdzieś wyszło o 19 i pewnie wróci późno w dodatku pijana😒 jutro znowu się waże,boje się co waga pokaże mam nadzieję, że schudłam chociaż wątpię ale wiecie nadzieja umiera ostatnia,poprawie się od jutra już nie przekraczam 700 kcal i będę się starała jeść do 500 kcal i dużo spalać,ano proszę daj mi siłę chce być wychudzona.
Chudej nocy motylki 🦋
Tumblr media Tumblr media
11 notes · View notes
spalonyszlug · 2 months ago
Text
u mn w szkl sa mega duze kary za palenie i wychodzenie poza szkly na przerwie😬..(a ja to rb lol) noi nw najwieksza szkla integracyjna na moim woj jezeli n w calej pl XD mam 122 najczycueli chb… wczoraj palac mialam kontakt wzrokowy z jakas pania nw czy to jedna z nauczycielek n byla XD no ale jak mn przylapia to co ja zrb mam placic mandat 500zl i opieke spoleczna miec? na jedzenie nam sie starczy lol (wsns nie jestem jakos biedna ale mam 3 braci a oni maja wyjebane w kase i kcal) no i n powiem ze no ogln to ja pale seby n myslec o jedzeniu bo jestem ulanom kurwom i chce sie wyglodzic🥺🥺☝️ tez mam nadzieje ze nie nakabluje zaden nauczyciel dla wychy ze wychodze na przerwie poza teren no teraz nw o robic nmg nigdzie indziej palic bo do kibla zagladaja nauczyciele czy nikt nie pali XD i maja mega bzika na pkc palenia..
blagam porady?
2 notes · View notes
theperfektgirlblog · 11 months ago
Text
vent
Juz nie wiem co robic nie mam zadnej motywacji zeby tu zostac ta szkola mnie wykancza przez caly dzien mialam caly dzien na uczenie sie ale wolalam ogladac wstalam k 12 bo postanowilam nie isc do szkoly z tego powodu a teraz jest 4 rano a ja nawet nie otworzylam ksiazki mam sie dosc codziennie przed snem mam nadzieje ze sie nie obudze ze nie bede musiala isc do szkoly z martwieniem sie czy ktos kogo znam mnie nie zobaczy bo ide przez srodek miasta plus mam obrzydliwa kurtke ale nie kupie nowej bo szkoda mi kasy i nie lubie chodzic na zakupy probowlaam szukac jakiejs pomocy bylam u kilku psychologow i psychiatrow nikt nie pomogl a matka na darmo wywalila kupe kasy czuje sie jak smiec
Ostaynio jedna laska do mnie zagadala na wf troche zdziwiona bulam bo dlugo z nikim nie rozmawialam na poczatku zacela tak mowic ze od jakiegos czasu chciala to zrobic zeby lepiej mnie poznac i jej kolerzanka tez ale ona jest bardziej taka shy i wreszcie wziela sie w garsc ze widziala ze narysowlaam urarake raz na tablicy i spytalaa sie jakie ogladam anime czy duzo ogl yk takie typowe ale bardzo z jakiegos powodu mi sie spodobalo jak mowila tak otwarcie o co jej chodzi nie wiem jak to wytlumaczyc ze mowila co mysli ale nie po chamsku zazdroszcze to takim osobom jakos nigyd nie potraflam tak zwylle puszczaly mi nerwy i wybuchalam emocjami i nie moglam dokonczyc zdania poprostu chcialam byc zrozumiana zawsze mialam dobre intencje i kiedy ktos mi wchodzil w droge nie moglam tego zniesc i wcyhodzilam na idiotke
Dobra ale po chwili takiego jej w wiekszosci gadania bo ja tylko sie usmiechalam i cos tam mowilam (znowu mialam cichy glos i musiala sie do mnie przyblizac zeby mnie lepiej uslyszec) wle bylismy na sali gimnastycznej wiec co sie dziwic, niewazne po chwili takiego gadania cos tam nie wiedzialam co powiedziec i jakos rozmowa ucichla ale po chwili gapienia sie na chlopakow jak graja spytala gdzie mieszkam czy mieszkam daleko wiecie widac ze jej zalezalo ale no wygladalo to tak ze spytala czy mieszkam daleko a ja no nie mieszkam blisko i rozwinela sie ze ona tez i powiedizala mi gdzie miezka a ja tylko "mhm" zabije sie w sensie nie chcialam zabardzo wtedy rozmaiwac plus nie wiedzialam o czym w sensie moglam jej przynajmniej powiedziec gdzie mieszkam ale najwiekszy klopot to chyba hyl ten glos nienawidze tego pamietam jak w tej szkole wiele lat temu chodzilam na karate i nie mialam problemu z rozmawianiem wtedy dopiero od plus minus 2 lat tak mam nienawidze tego ale zauwazylam ze jak sie wyluzuje to moge mowic glosniej bo wiecie ja mowie cicho zebym nie miala takiego "voice crack" nie wiem jak to powiedzirc po polsku nie moye krzyczec to napewno znaczy moge ale to okropnie brzmi i spalilabym sie ze wstydu
I nastepnego dnia pomachala do mnie przer matma fajna sie wydaje chcialabym sie z nia zaprzyjaznic i z ta druga ale boje sie ze jak zaprzyjaznie sie z jedna z nich to ta druga zostanie w tyle nie chcialabym zeby ktos sie tak czul przezemnie zreszta sama tego doswiatczylam i to wlasnie mnie tak zepsulo
Myslalam tez nad zaprzyjaznieniem sie z tymi "popularnymi" albo kul lazkami w klasie ale wydaja sie dla mnie zbyt wulgarne wole bardziej spokojne przyjaciolki + chyba gadaja cos o mnie kiedy mnie nie ma w poblizu jebac te szmaty
Boze przypomnialo mi sie doslownie kiedy raz kilka minut przed ostatnia lekcja przyszedl typ z ktorym bylam w klasie rok temu tak nie zdalam i tak siedze nadal w podstawowce life changing information ale nie wazne i wlasnie mnie zauwazyl bo siedzialam w pierwszej lawce zaczal gadac do jednej z nich ktora zaloze sie zs pierwsza miala do mnie problem o nic i nawet wychylila sie z za scisny gdzie jej nie bylo widac i zrobilismy kontakt wzrokowy nienawidze tego chuja myslicie ze to jest smieszne? Niech go pies gwalci
A do tej laski nigdy jej nic nie zrobilam podalam jejraz jej jebany list do jej kolerzanki porzyczylam jej gumke itp raz kiedy pani na matmie zrobila mi wyklad o tum ze jak nie bede chodzic to nie zdam to ona powiedziala "potwierdzam" XDDD gruba szmata plus powiedziala przy mnie ze nie umiem mowic XDD oczywisice umiem tylko mam z tym proboemy i poprostu nie lubie mysle ze poprostu sie do tego przyzwyczailam i nie szukam rozrywek ale bardzo chcialabym miec przyjaciol tylko nie aiem jak to zrobic ale fakt ze ona powiedziala to az 2 razy przy calej klasie mam prawo podejzewac ze cos gada za moimi plecami zreszta wydaje sie taka ktora wszydtkich obgaduje xd
Dzisiaj musze napisac prace klasowa z matmy kartkowe z niemca i prace klasowa z fizyki wieksozsc nie jesy zalegla poprustu mam w termianrzu mysle ze na niemieckim i fizie bedzie freestyle bo mam z obu plus minus 2.50 i jk mi troche zejdzie to nadal bede miala 2 ale matme musze poproawic mam s niej 1 doslownie 1.00 mam 1 a rezta to niezaliczone kartkowki i wlasnie ta praca klasowa wlasnie mam w planie ja napisac dzisiaj bo ma najwieksza wage zesram sie i zamorduje
Ale mam prioem z informatyka w tamtej szkole byl taki wyluzowany pan a ta jest ta sama baba co z informatyki wyglada to tak ze ona daje zadanie i mamy robic po skonczenii mamy jej wyslac na email a ja ktora nic nie ogarnia na komputerach jeszcze jakis email zalozyc a ja mam straszne proboemy z robieniem tych emaily zawsze zapominalam hasla i muskalam robic jowe strasznie sie w tym mieszalam np na instagramie mam tule kont z innymi haslami ze to hit jak chce sie zalogowac na konkretne a nie znam hasla ani maila to loguje mnie na inne bo podalam numer zeby mnie zalogowac
Ogolnie z infy nie mam zadnych ocen i mysle ze ta nauczycielka sie nademna zlituje albo pogadam z wychowawczynia zeby sie nademna ulitowala
9 notes · View notes