#do ryżu
Explore tagged Tumblr posts
Text
キャラデザ変更で、このヤン坊マー坊も近々いなくなっちゃうのかな? このままでいいと思うけどな。
automatyczny młynek do ryżu
automatic rice mill
0 notes
Text
Moja reakcja gdy ktoś mówi:
- a zjedz se jogurt to nie ma kcal (tymczasem opakowanie ma ok 150)
Albo
- zjedz sobie owoc to nie tluczy (tymczasem banany XD)
Albo
-zupa to sama woda nie przytyjesz
-dolej mleka do kawy to jest lekkie bez kcal (ich mleko 3,2% XD)
- zjedz kasze to dietetyczne(tymczasem kaloryczność kaszy podobna do kaloryczności makaronu i ryżu)
- ale to tylko sałatka od niej się chudnie (tymczasem mięso/ser/łosoś/OLEJ/jajko i jakieś orzechy w niej)
#chude jest piękne#za gruba#chce widziec swoje kosci#gruba szmata#az do kosci#chudosc#nie chce być gruba#nie chce jesc#chudzinka#chce byc lekka jak motylek
226 notes
·
View notes
Text
30 Dni Bez Liczenia Kalori1. Wrażenia, przemyślenia i wnioski
Stwierdziłam że podsumuje trochę to przedsięwzięcie
Powody:
w skrócie przypomnę jeszcze raz dlaczego to zrobiłam:
W zeszłym miesiącu poszłam do psychiatry bo od dłuższego czasu bardzo źle się czułam. Dostałam lek, który źle na mnie zadziałał i wyjął mi dwa dni z życia. Przez te dwa dni nie byłam w stanie prawie jeść, a liczenie kalorii nagle wydało mi się bez sensu. (Lek został szybko zmieniony na inny i jest ok)
Ponadto po rozmowie z psychiatrą uświadomiłam sobie, że moje ciągłe pilnowanie się jest wynikiem braku zaufania do siebie. Wszystko to powodowało u mnie ogromny lęk, frustrację i smutek. Postanowiłam więc obdarzyć siebie większym zaufaniem i zdać się w końcu na niemal dwuletnie doświadczenie w utrzymaniu wag1 i na nawyki, które zdążyłam sobie wyrobić.
Co się zmieniło:
⌚Przede wszystkim odzyskałam czas dla siebie. Wcześniej na prawdę sporo mi zajmowało ważenie wszystkiego ( tak, pomidorka też) i klepanie tego w Fitatu.
🫑Warzywa jem w dowolnej ilości. Koniec z ważeniem marchewek, kalafiora i innych papryczek.
🍎Bardziej kieruje się wyborem - "zdrowe" niż "niskokaloryczne" pojawiły się w menu owoce i bakalie (oczywiście wszystko z głową - myślę, że wciągnięcie na raz paczki Mieszanki Studenckiej to nadal nie jest dobry pomysł)
🍲W dni w które jestem bardziej głodna jem więcej. W dni w które jestem mniej głodna jem mniej. Nie pomijam posiłków, po prostu są to mniejsze posiłki.
🍽️Ale zwykle staram się by były to te 4 główne. Nie rzadziej niż co 4 godziny (najlepiej 2-3)- śniadanie/lunch/obiad/ kolacja i 1 lub 2 małe przekąski ( warzywa, "zdrowe batoniki", rozsądna porcja orzeszków, kisielek, wafle ryżowe, budyń, owoc, popcorn, suchy tost etc.).
🍰 Nie chodzę głodna - głód jest moim wrogiem - może być źródłem mniej przemyślanych decyzji. Staram się być zawsze syta ale nigdy napchana.
🍕Zrezygnowałam z Cheat Day raz na miesiąc. Przestałam mieć do tego wenę i jedzenie "zakazanych rzeczy" już od dawna mnie nie kreci. Stwierdziłam, że jeśli będę chciała któregoś dnia zjeść pizzę albo kebsa, to go zjem. Póki co nie miałam ochoty.
Co się nie zmieniło:
⚖️Moja w@ga jest taka sama... Właściwie nawet troszkę jeszcze schvdłam... ( to akurat nie było moim celem)
🧮Wiedza o ka1oryczności potraw nie wyparowała magicznie z mojej głowy. Mniej więcej wiem co jem i ile to ma. Po prostu nie rozliczam sie jak księgowa w kantorku. Limit kaloryczny który podaje w moim każdym poście (+/-2100kca!) to teoretycznie moje CPM (całkowita przemiana materii). Tyle powinnam jeść by ani nie tyć ani nie chudnąć.
🥣Ważę tylko "sugerowaną porcje" na przykład 40g makaronu albo 50g ryżu. Sprawdzam ile kcal mają jakieś nowe rzeczy, które zdarza mi się kupić. Nadal wolę wersję light... No, to się raczej nie zmieni
👨🍳Jem właściwie identycznie jak wtedy, kiedy robiłam bilanse. Korzystam z przepisów własnych zapisanych w Fitatu i robię je na oko. To duża wygoda - mam sporą bazę wypróbowanych wiele razy posiłków, które sobie powtarzam i miksuje na różne sposoby.
🐖Nie dałam sobie przyzwolenia na obżarstwo. Można nie liczyć kcal ale kalorie się liczą (trochę mootylkove hasło... ale tak). Dwa razy przemyślę czy chce mi się marnować kca1 na jakąś bombę dla chwilowej zachcianki. Nie mam zachcianek (póki co)
Co dalej?
Chyba na długi czas nie wrócę do liczenia. Dopóki waga jest ok, a ja jestem zadowolona z tego jak wygladam - nie widzę potrzeby.
30 dni to był idealny przedział czasu na sprawdzenie jak to zadziała.
Zadziałało wręcz idealnie.
Potrafię się ogarniać bez tabeli kalorycznej i to mnie cholernie cieszy. Czuję jakbym po długim czasie wzięła w końcu głęboki oddech. Jestem szczęśliwa, że się zdecydowałam. .............
Poza tym nauczyłam się latać 😆😉
Mam nadzieję, że mój blog bez bilansów nadal wam się podoba. Chociaż mniej piszę o otoczce żywieniowej, dietowej i ed-owej, a więcej o życiu po prostu. Dla fanów zdjęć jedzenia - tego na pewno nie zabraknie, tak jak kotospamu i relacji z karcianych potyczek w Magic The Gathering
Dziękuję wszystkim za wsparcie!
#pro revovery#bez liczenia kalorii#podsumowanie#edadult#ed recovery#chce byc piekna#ed18+#utrzymanie wagi
57 notes
·
View notes
Text
Recenzja "ryżu" z konjaku
Bardzo fajny, smakuje podobnie do prawdziwego, bardziej jak makaron tylko trochę żelkowaty (?). Mega polecam <3
Gdzie kupić- lidl
"ryż"- 5,99zl
makaron- 6,49zl
#motylki any#bede motylkiem#bede lekka#lekka jak motyl#chce byc lekka#blogi motylkowe#lekka jak piórko#losing weight#lekkie motylki#chude jest piękne#chudej nocy motylki#nie bede jesc#nie chce być gruba#nie chce jesc#nie jestem glodna#nie chce jeść
55 notes
·
View notes
Text
14.10
Zaczęłam dzień bardzo okej. Błąd popełniam przy obiedzie bo wzięłam sobie porcję ryżu a z drugiej chiałam zrobić onigiri ale zapomniałam że oni ugotowali normalny ryż, a nie kleisty więc wszystko się rozciapało i musiałam to zjeść od razu. Trochę się przez to przejadłam i miałam takie „kurde miałam zjeść tą drugą porcję na kolacje a zużyłam ją na obiad i teraz zjem więcej niż planowałam” ale najadłam się do tego stopnia że na kolacje dojadłam tylko pomidora i resztę ryby i wyszło mi razem 850кс. Git.
Część zdjęć z dzisiaj:
Ame☆彡
#bede lekka#gruba swinia#nie jestem glodna#za gruba#az do kosci#blogi motylkowe#gruba świnia#chce być szczupła#motylki any#nie będę jeść#nie chce tyć#nie bede jesc#nie chce jesc#nie chce być gruba#nie chce jeść#nie jedz#nie jem#chude nogi#jestem obrzydliwa#chude jest piekne#chude jest piękne#jestem gruba#chce byc lekka jak motylek#chce byc chudy#chce byc idealna#gruba szmata#grubaska#aż do kości#kocham ane#b─öd─ö motylkiem
24 notes
·
View notes
Text
Na śniadanie
Najczęściej jem owsianki czy też kaszki manne (Bobovita).
(nie znałam żadnego innego zdj) tak czy inaczej same płatki owsiane na wodzie w 100g mają około 60 kcal (jeśli nie lubisz samych możesz dodać sobie do nich słodzik (0kcal) lub owoce czy też inne dodatki jakie sobie wymyślisz.
Co do kaszki jest to naprawdę różnie chociaż jedna porcja (około 3 łyżki produktu czyli w przybliżeniu 20g) ma 90 kcal (robisz ją sobie również z wodą a że jest sama w sobie słodka to jeśli nie czujesz takiej potrzeby nie musisz nic do niej dodawać).
Na obiad
Często robię potrawy z makaronem konjac.
Na przykład: zupa z makaronem (koncentrat/kostka rosołowa + makaron k to do 10-15 kcal w całej zupie).
Makaron z jajkiem (do makaronu k dodaje białko jajka (z makaronem około 22 kcal) lub zwykle jajko (około 75 kcal).
Często też robię sałatki (miks sałat + pomidor, kukurydza itp to około 70 kcal) lub pomidor z serkiem wiejskim (poniżej 200 kcal, ma dużo białka itp).
Małe racuchy z nisko kalorycznych przepisów też czasem robię kiedy mam ochotę na słodkie.
Jestem ogromnym fanem ryżu i tofu.
Dlatego często robię jakieś potrawy z tymi dwoma produktami (np. W zeszłym tygodniu robiłam bowle ryżowe czyli koło 50g ryżu (60kcal), trochę warzyw (zależy od preferencji aczkolwiek u mnie wychodzi tak mniej więcej +40 kcal) i tofu (20g to około 25 kcal)
Na kolację
Jeśli o mnie chodzi to żadko w ogóle taką jem, jeśli jednak to sięgam wtedy po opcje ze śniadania lub produkty wysoko białkowe (skyry, kaszki proteinowe, puddingi, serki wiejskie itp).
Jem wtedy również owoce i warzywa.
Mam nadzieję że pomogłam lub dałam chodź ksztynę inspiracji!!
Dziękuję również osobą które mnie obserwują (200 obs 🫶🫶🫶) i towarzyszą w codziennym życiu w relacji z aną.
#bede motylkiem#blogi motylkowe#będę motylkiem#chce byc lekka jak motylek#lekka jak motyl#motylki any#motylki blog#chce schudnac#chce byc idealna#chce widziec swoje kosci#chude nogi#chudzinka#chude uda#chudosc#chubby#chude jest piękne#chudej nocy motylki#nie chce jeść#nie chcę jeść#chcę schudnąć#nie chce być gruba#nie chce jesc#chcę być lekka#chcę być perfekcyjna#chcę widzieć swoje kości#kocham ane#az do kosci#kosciotrup#aż do kości#wystające kości
28 notes
·
View notes
Note
Jak schudłaś 5 kg w miesiąc? Tak dokładnie i czy miałaś binge?
Wiesz co dużo tu dał fakt że byłam cholernie zawzięta w tym co robię.
Jadlam jedynie jakies owoce albo raz na 2 dni pół miseczki ryżu.
Bardzo dużo ćwiczyłam,pływanie,rower,cardio.
Binge zdążyło się raz,spowodowane też tragedią rodzinną i nie mogłam sobie z wszystkim poradzić,poza tym jak czułam że się zbliża to brałam jakąś no jedną truskawkę i szłam biegać.
Nigdy nie czułam tak ogromnej nienawiści do swojego ciała jak wtedy więc to mnie napędzało.
Gdy czułam głód psychiczny zaczynałam np oglądać serial i skupiać się na nim w pełni albo właśnie jadłam jakiś owoc czy warzywo.
Niby głupie ale u mnie działa + z 3l wody dziennie minimum.
Napoje 0 też dużo pomogły jak potrzebowałam czegoś słodkiego.
#chude nogi#lekkie motylki#motylki any#bede motylkiem#chude jest piękne#chudej nocy motylki#i love ana#motylki w brzuchu#będę motylkiem#blogi motylkowe#gruba szmata#gruba swinia#nie chce być gruba#chudzinka#chude ciało#jestem gruba#za gruba#tw ana bløg#0 kcal#anor3c1a#chce czuc kosci#gruba kurwa#az do kosci#chce byc lekka jak motylek#nie bede jesc#tw ed but not sheeran#nie jestem glodna#nie jestem idealna#nie jedz#nienawidze siebie
23 notes
·
View notes
Text
OGÓRKOWA
składniki (za aniagotuje.pl):
700 g porcji rosołowej z indyka - szyja + skrzydło
pół korzenia średniego selera
średni korzeń pietruszki
duża marchewka
kawałek pora lub średnia cebula
5 szklanek wody - 1250 ml
zioła i przyprawy
450 g kiszonych ogórków
300 g ziemniaków - 3 średnie ziemniaki
1/3 szklanki śmietanki 30 % - 100 g
KRUPNIK
składniki (za kwestiasmaku.pl):
1 ćwiartka kurczaka (ok. 500 g) lub skrzydło indyka
2 litry bulionu lub wody
1 cebula
3 ziela angielskie
1 listek laurowy
3 łyżki kaszy jęczmiennej (perłowej, drobnej, do zup)
1 łyżka ryżu
4 - 5 średnich ziemniaków
1 duża marchewka
1 mała pietruszka
kawałek selera i pora
szczypta kurkumy (opcjonalnie)
1 łyżka posiekanego koperku
100 notes
·
View notes
Text
Witajcie drogie motylki!🦋
Dzisiaj przychodzę do was z bilansem z dzisiejszego dnia.
Ogólnie to jestem całkiem zadowolona, ale wiem, że i tak nie jest najlepiej:(
Wstałam rano, umyłam się, przebrałam, pomalowałam-jak codziennie. Następnie poszłam do szkołyy. Ubielbiam spacerować!!! Mam do szkoły w jedną stronę ok. 4km, więc w drodze do niej (albo z niej hahha) mogę się przejść i posłuchać muzyki(fav combo!<3).
W szkole w sumie nic takiego się dziś nie działo, ale wywalczyłam 5 z angielskiego na koniec (bardzo mnie to cieszy, ponieważ jest to moje rozszerzenie i w klasie mało osób będzie miało taką ocenę) i z francuskiego!!! Oprócz tego spędziłam super czas z moimi przyjaciółmi (kocham ich serio) i wypiłam tam monstera zero :)))
Po szkole wróciłam do domu i zjadłam obiad; trochę ryżu z kurczakiem. Później niestety zostałam zmuszona do zjedzenia pizzy… Końcowo udało mi się ugryźć ją raz (liczę to jako ok.10g ) i powiedziałam, że muszę iść się uczyć na przyszły tydzień (w weekend spotykam się z moją long distance bestiee!!). Później dobiłam sobie kroki w pokoju i wyszło ich dziś łącznie prawie 18tys, czyli w moim przypadku tak jak standardowo.
Dajcie mi koniecznie znać, czy podoba wam się taka forma vlogów,
Trzymajcie się chudo motylki
~yours Pinkie
#@na vent#@n@ diary#low cal diet#chce widziec swoje kosci#nie chce jesc#chude jest piękne#blogi motylkowe#bede motylkiem#chude motyle#chce byc lekka jak motylek#chudej nocy motylki#motylki any#motylki blog#pamiętnik motylka#jestem motylkiem
25 notes
·
View notes
Text
05.06.2024
Zjedzone : 700 kcal
Spalone : 400 kcal
Waga : wolę póki co nie wiedzieć.
Dzień bardzo fajny,miło go spędziłam i nawet fajnie się bawiłam.Rano wstałam wypiłam kawę i poszłam z koleżanką do szkoły,w szkole było w miarę tylko cały czas rzucał mi się w oczy K ,problem jest w tym,że ja już z przyzwyczajenia się na niego patrzę i tak jakoś,naszczęście on nie patrzy ale plis też chce mieć wyjebane jak on mega się staram go ignorować.Po szkole zjadłam obiad🐷 4 pierogi z truskawkami i trochę ryżu z jogurtem,mama mnie nie pilnowała więc zacznę znowu wyrzucać czy coś.W południe poszłam z przyjaciółką do rossmana i też było super,spędziliśmy czas na dworze do 20 i zrobiliśmy 20 tyś kroków bo chodziliśmy w tą i w tamtą.Na dworze jak byłam to oczywiście też był K i jego żałośni koledzy i ja idiota ciągle się patrzyłam i chodziłam z przyj tam gdzie siedzieli.MUSZĘ GO IFNOROWAĆ KURWA MAM NA NIEGO NIE PATRZEĆ I ZAPOMNIEĆ!! Poszliśmy z przyj na orlik i nie spodziewałam się w sumie tego ale oni tam siedzieli no to jednak zdecydowaliśmy z przyj,że pójdziemy na działki bo robiła mi zdjęcia bo chciałam a tam obok nich nie chciałam przechodzić.Robimy se zdjęcia na tle natury i nagle zauważamy że K i jego banda idą w naszą stronę to my odrazu speed run na działki a oni za nami,naszczęście ich zgubiliśmy a później poszliśmy obok bloków i siedzieli na ławce ale mieli nas w dupie i już nie chcieli podchodzic.Ja ryzykuje życiem idiotka ze mnie nie dość,że żre jak świnia,wyglądam jak świnia to jeszcze latam za byłą miłością.Obejrzalam sobie te wszystkie zdjęcia które mi przyjaciółka zrobiła i to co na nich zobaczyłam to masakra,żadne mi się nie podoba bo jestem taka gruba .Taka wielka dupa na tych zdjęciach,że aż rzygać mi się chce.Ale czego ja się spodziewałam ?? Po tym ile jadłam,po tych bingach to oczywiste :( już na dobre zawiodłam Ane ale chcę do niej wrócić i będę się starać.Jutro planuje nie przekroczyć 600 kcal.K to dupek,będę go unikać jak ognia
Chudej nocy motylki 🦋
#chce byc lekka#chce byc lekka jak motylek#bede lekka#bede lekka jak motylek#bede motylkiem#lekka jak motyl#lekkie motylki#az do kosci#będę idealna#chce byc idealna#blogi motylkowe#motyle w brzuchu#blog motylkowy#motylki blog#będę motylkiem#chudej nocy motylki#jestem motylkiem#motylek any#nie chce jesc#nie chce być gruba#chce byc szczupla#chce byc perfekcyjna#chce widziec swoje kosci#chude jest piekne#chude jest piękne#chude nogi#chude uda#motylek blog#będę lekka#nie będę jeść
26 notes
·
View notes
Text
12.10.24 UTRZYMANIE WAG.I dzień 590. Limit +/- 2100 kal.
Wybrane posiłki:
Nie liczę kal. od: 95 dni.
Kochani już dzień drugi po powrocie. Lenimy się - odpoczywamy po wakacjach 😄. Spałam dziś prawie do 9:00 to jest baaaardzo długo jak na mnie, a wczoraj nawet spałam w dzień - 3 godziny drzemki. Jak tylko zaczęłam jeść moje domowe jedzenie, nagle wszystko zaczęło się stabilizować.
***
No, bo też skończyło się łażenie po 15-18 km dziennie. Może te nasze organizmy są jednak mądrzejsze niż myślimy 🤔 " Hola! Amigo - jestem na nogach 10 godzin w terenie - chce jeść! Daj paliwa - na jednym jabłku mam to ogarniać!? - zapomnij!"
***
A propos jabłek... Od lat za nimi nie przepadam (chyba, że upieczonymi) i nagle na Majorce znowu mi zasmakowały. Mam takie jedzenia, które wracają do mnie po latach na przykład papryka... Nie wspominając o ryżu, którego nienawidziłam całe życie - literalnie od urodzenia miałam odruch wymiotny na sam widok i zapach - a od 3 lat zjadam ze smakiem.
***
I nic ciekawego. Ugotowałam sobie obiadowa potrawkę - będzie na 3-4 dni
Kotki chyba się stęskniły bo ciągle nad nie odstępują... "Małż" też się stesknil bo Cynamon chyba nigdy nie dostał tyle czułości
Dobrej nocy wam życzę.
Zobaczymy... Może jutro się zważ3
28 notes
·
View notes
Text
Spróbuje zrobić onigiri ale nic nie mam do onigiri oprócz ryżu
Składniki
Ryż
Cukier puder z wodą
????
Miłość
Łaska boża
27 notes
·
View notes
Text
Upgrade dzisiejszego dnia
A więc sama nie wiem czy było dobrze czy nie, ale mam wrażenie, że byłoby dużo lepiej gdybym nie wpierdoliłam tyłu owoców, ale od początku.
Jakos po 14 ojciec kazał odgrzać mi i mojej siostrze obiad. Musiałam zjeść 2 pulpety i ryż z sosem. Wzięłam sobie połowę woreczka ryżu i polałam go lekko tym sosem. Do tego zrobiłam sobie już z własnej woli dwa rodzaje pomidorów (pokroiłam 2 pomidory i jedną połowę zrobiłam z dodatkiem serka śmietankowego a drugą połowę ze śmietaną i łyżeczką miodu) Gdy już to wpierdoliłam poszłam do sklepu po małe zakupy. Wróciłam i prawie cały dzień przeleżałam. Jakoś po 15 poszłam znowu do sklepu tacie po jogurty do pracy, potem o 17 postanowiłam, że coś ugotuję więc zrobiłam sobie szklankę mrożonej kawy, (2 łyżeczki kawy Inki, bo innej nie było, mleko, 1.5 łyżki miodu, ok. 13g wody, jak chcecie przepis to mogę go wam podać, bo kawa wyszła przepyszna) mojej starszej siostrze zrobiłam 2 gofry a młodszej budyń karmelowy. Sam fakt, że przy gotowaniu prawie nic nie podjadałam jest jak dla mnie pocieszający bo zawsze mam z tym problem, ale możliwe, że nie podjadałam, bo 2/3 godziny wcześniej jadłam obiad (oczywiście jak np. miód został mi na łyżeczce to go oblizałam, ale nie wiem czy to zaliczam do podjadania) Gdy skączylam gotować zjadłam 1 nektarynke i aż do teraz nic nie jadłam gdyż przed chwilą zrobiłam sobie herbatę z 2 łyżeczkami miodu i do tego oczywiście musiałam wpierdolic 3 nektarynki a teraz siedzę na kiblu z nadzieją, że to kurwa wysram, bo nie mam jak wyrzygać.
Pewna osoba pod wcześniejszym body check napisała mi, że za niedługo mogłabym być chodzącym thinspo i to było mega miłe, bo staram się jak tylko mogę, ale teraz tak pomyśleć to jest to nie możliwe, bo moja figura teraz to jeden wielki żart. Mam wrażenie jakbym kurwa przytyła z 2kg i moim zadaniem jest od jutra ograniczyć również owoce, bo gdy tylko są w domu to kurwa rzucam się na nie i jem je tonami teraz jest mi w chuj wstyd + tak strasznie brzydzę się sobą, patrzę w dół i widzę moje obrzydliwe fałdy tłuszczu zwisające mi z brzucha. Naprawdę obiecuję, że będę się kurwa starać jeszcze bardziej i może pewnego dnia naprawdę będę bliska bycia thinspo
#aż do kości#będę motylkiem#chude jest piękne#chude motylki#chudego dnia motylki#chudej nocy motylki#chudzinka#jestem motylkiem#lekkie motylki#nie bede jesc#nienawidze swojego ciała#nie chce być gruba#nie jestem glodna#nie chce jeść#nienawidze siebie#nie chce jesc#chudy brzuch#chudosc#chce byc lekka jak motylek#chudajakmotyl#chude jest piekne
9 notes
·
View notes
Text
Hej
Kolejny dzień minął.
Nie mogłam się dziś rano dobudzić - znowu poszłam spać jakoś po 1 nad ranem i uszaki obrażone, iż nie wstałam o 6 rano by je nakarmić poszły się paść na podwórko 😅
Oczywiście o 7 rano zaniosłam im zioła, którymi wzgardziły bo trawa lepsza.
Podlałam ogród, wypiłam kawę i zabrałam się za przygotowywanie pasztetu z cukinii na wyjazd. Matce zaczęło walić na dekiel, więc po tym jak jej oznajmiłam, że mieszka pod moim dachem to oczekuję chociaż minimum szacunku zaczęła się drzeć i poszła obrażona 😆
Zadzwoniłam do sąsiada dwie wioski dalej zapytać czy nie ogarnąłby tacie skutera bo coś ostatnio jest problem z odpalaniem. Jak najbardziej stwierdził, że chętnie się tym zajmie i bym wpadła a on mnie później odwiezie do domu. Zatem spędziłam pół dnia u niego na ploteczkach.
Po powrocie zebrałam jajka bo oczywiście matka dalej obrażona zamknięta w pokoju i ma focha na cały świat. Następnie ucięłam sobie drzemkę a po południu wpakowałam sobie rzeczy do bagażnika - jutro przed 8 rano muszę się ewakuować do roboty. Urwałam też mały zapas ogórków, pomidorów i żółtej fasolki szparagowej w trasę :)
Garstkę malin oraz borówek złożyłam w ofierze uszakom. Jerry dziś był, w sumie to nadal jest, bardziej od cholery, niż zazwyczaj. Próbował mnie zagryźć, gdy czesałam Zdzisławę. Oczywiście zarzuciłam na niego koc i już był grzeczny, kochany i zgrzytał zębami z przyjemności podczas głaskania - jakieś 30 sekund bo sklerotyk miewa przebłyski swojego szatańskiego usposobienia i geny kangura miniaturki wychodzą na wierzch. Jak zbliżałam dłoń do policzków próbował mnie ugryźć.
Uroczy psychopata, czyż nie? Na szczęście Zdzisława jest do rany przyłóż i łagodzi obyczaje jak na prawdziwą damę przystało. Rosomak z niej wychodzi jedynie przy Koperku - jest na niego cięta i gdy tylko go zauważy goni dziada po domu. Na podwórku również z resztą próbuje go pogonić, gdy się zbliży.
I tak w miarę okej minął dzień. Jedzeniowo dziś wjechały dwie kanapki z żółtym serem oraz miseczka zupy pomidorowej bez ryżu. Dobrego dwie kawy ze słodzikiem oraz szklanka soku z marchewki (z własnej marchwi)
17 notes
·
View notes
Text
10.09.24
Dziś czuje się lepiej, udało mi się zrobić 5 k kroków a normalnie ciężko mi zrobić nawet te 4 k.
Zarobiłem 30 zł bo sprzedałam 1 Czteropak nutridrinka muszę jeszcze sprzedać ten drugi. W autobusie mignęło mi reklama terapii aa i tak se myślałam jakby brzmiara reklama terapii Ed
Masz problem z jedzeniem ?
Chcesz zacząć normalnie jeść
Anonimowi jedzeniocholicy czekają
Haha 🤣🤣🤣
Do tej pory się z tego śmieje. Nie ćwiczyłam dziś, nie miałam na to siły ale w najbliższych dniach muszę do tego wrócić. Jestem przerażona wzrostem wagi w ciągu dnia to aż 1.9 kg co oznacza że przytyje, znowu. I nie będzie się czym chwalić jutro przed lekarzem. I to po czym?
Kawie, zupie i ryżu konjac z brzoskwinią i odrobina musu z banana ( 25 g)
Wystawiłem też na olx ta mate bo małą wogule nie jest nią zainteresowa. Tak samo jak psota. Zobaczymy jak to pójdzie.
Zjedzone: 229
Spalone 261
Za późno żeby już coś ćwiczyć bo zaraz muszę się kłaść żeby jutro rano wstać.
Waga : 85.2 (+0.1)
Edit: ostatnio co raz częściej mam erotyczne sny z swoim otyłym kolegą i nie wiem co z tym faktem zrobić 🤪😓
#chce byc lekka jak motylek#blogi motylkowe#bede motylkiem#motylki any#lekka jak motyl#gruba świnia#nie chce być gruba#jestem gruba#podsumowanie#bilans#motylki blog
12 notes
·
View notes
Text
6 czerwca 2024r., czwartek
Dzisiaj rano byłam na wycieczce z przewodnikiem. Nie słuchałam go, ale robiłam dużo zdjęć i dużo mogłam zobaczyć. Jadłam trochę ryżu z takim ala sosem szpinakowym z kuchni indyjskiej (dobre, ale nie tak dobre jak wczorajsze taco, więc zostałam też przy małej ilości), później byłam w muzeum solidarności. Nie podobało mi się, prawdę mówiąc. Na kolacji byłam na tajskim jedzeniu pierwszy raz i jadłam pat thai z tofu. Nie wiele, bo też jakoś mi nie podeszło. Wróciłam do domu zmęczona i obolała od chodzenia, ale całkiem zadowolona. Jutro wracam do Warszawy, ale wcześniej idę jeszcze nad morze i chyba do spotu, ale ja to nie wiem. Trudno mi się czegoś dowiedzieć, bo moja ciocia próbuje wszystko trzymać w tajemnicy haha.
Odczuwam coraz większy stres co do mojej wagi teraz. Uhhh, chcę się już zważyć!!!
#blogi motylkowe#lekka jak motyl#bede motylkiem#motylki any#butterfly ana#aż do kości#pragnę chudości#chude jest piękne#chudość#jestem gruba
9 notes
·
View notes