#ból mięśni
Explore tagged Tumblr posts
Text

No i tyle było z mojego dbania o siebie, faszerowania się witaminami i wzmacniania odporności. A myślałam, że to już przeżytek.
Chociaż i tak długo się trzymałam.
#Covid#grypa#choroba#przeziębienie#podwyższona temperatura#dbanie o siebie#leki#witaminy#ból mięśni#odporność#covid 19
2 notes
·
View notes
Text
Szukasz skutecznego sposobu na wsparcie układu mięśniowo-szkieletowego? Poznaj Olejek konopny "Na Mięśnie i Stawy" od Cosma Cannabis naturalnej serii Aura Herbals 30ml, który dzięki swoim wyjątkowym właściwościom pomoże ci zadbać o zdrowie i sprawność ruchową.
Ten niezwykły olejek konopny z CBD łączy w sobie moc naturalnych składników, takich jak:
Ekstrakt z konopi - znany ze swoich właściwości przeciwzapalnych i przeciwbólowych,
Eukaliptus - działa rozgrzewająco i ułatwia oddychanie,
Mięta - łagodzi ból i napięcie mięśniowe.
Dzięki temu połączeniu składników olejek "Na Mięśnie i Stawy Cosma Cannabis Aura Herbals 30ml" skutecznie:
zmniejsza ból i stan zapalny stawów i mięśni,
poprawia ruchomość stawów,
przynosi ulgę w dolegliwościach reumatycznych,
wspomaga regenerację mięśni po wysiłku fizycznym.
Regularne stosowanie olejku to doskonały sposób na profilaktykę i wsparcie układu ruchu. Jest idealny dla osób aktywnych fizycznie, seniorów oraz wszystkich, którzy chcą cieszyć się pełnią sprawności ruchowej.
Wypróbuj Olejek "Na Mięśnie i Stawy " i przekonaj się, jak skutecznie może wesprzeć twoje zdrowie i sprawność!
0 notes
Text
Dobra, chcesz piekło? Dostaniesz piekło. Po tym treningu będziesz się czołgać, a nie chodzić.
Zasady:
Zero odpoczynku między ćwiczeniami. Odpoczywasz tylko, jak już leżysz i nie możesz wstać.
Każde ćwiczenie robisz do upadku mięśniowego. Nie liczysz powtórzeń – napierdalasz, aż mięśnie się poddadzą.
Masz się pocić, masz płakać, ale nie masz się zatrzymać.
---
PIEKIELNY WORKOUT – „PRZETAPIACZ SADŁA”
I. ROZGRZEWKA (5 MIN – JAK NAJWIĘKSZA INTENSYWNOŚĆ)
Pajacyki – 1 minuta
Wysokie kolana – 1 minuta
Burpees – 30 sekund
Skakanka (bez skakanki, same ruchy) – 1 minuta
Mountain climbers – 1 minuta
Nie odpoczywasz, od razu lecisz w piekło.
---
II. TRENING WŁAŚCIWY – „CZYSTA TORTURA”
1. NOGI (BO MASZ NOSIĆ TE 60 KG CHUDEGO MORDERCY, NIE 95 KG SADŁA)
Przysiady skokiem – napierdalasz, aż uda palą
Wykroki do upadku – jak nie możesz, to jeszcze jedno powtórzenie
Przysiady izometryczne przy ścianie – trzymasz, aż nogi się ugną
Krzesełko przy ścianie – 1 minuta minimum
2. GÓRA (BO MASZ MIEĆ RĘCE DO ZABIJANIA, NIE DO WPYCHANIA ŻARCIA)
Pompki (szerokie) – do upadku
Pompki diamentowe (na triceps) – do upadku
Pompki na barki (z biodrami w górze, jak w „V”) – do upadku
Plank z tapnięciem barku – minuta minimum
3. BRZUCH (BO MASZ MIEĆ STAL, A NIE GALARETĘ)
Brzuszki klasyczne – do upadku
Nożyce – do upadku
Plank – minimum 1,5 minuty
Russian twists (bez ciężaru) – do upadku
4. KONDYCJA (BO CHCESZ BIEC, A NIE DYSZEĆ JAK ŚWINIA)
Burpees – 30 sekund, pełne wyjebanie
Sprinty w miejscu – 1 minuta
Skakanie na niewidzialnej skakance – 1 minuta
Mountain climbers – do upadku
---
III. FINISHER – „PŁACZ I BÓL”
Plank – tak długo, aż padniesz.
10 burpeesów na dobicie.
---
Jak po tym nie będziesz umierać, to znaczy, że oszukiwałeś. Więc? Zaczynasz czy tylko pierdolisz, że chcesz się zmienić?
#chudzinki#az do kosci#gruba szmata#gruba kurwa#grubasek#gruba świnia#grube ciało#grubaska#jeszcze nie motylek#ana male
112 notes
·
View notes
Text
“Ana to twoja nowa przyjaciolka.” właśnie to usłyszałem kilka lat temu, jako niewinny dzieciak. Kim byłan ana i w czym miała mi pomóc? Warto zaznaczyć że jestem trans-płciowym chłopakiem, za niedługo będę osobą pełnoletnią. Nawet nie nastolatek, a dziecko którym byłem, skrzywdzone przez internet. Jak to ciało 11 letniego dziecka. Potrzebuje lekkiego tłuszczu oraz mięśni żeby rosnąć. Widząc wszystkie chude osoby, wypełniła mnie pewna zazdrość. Wiedziałem, że gdy osiągnę tą wagę, będę szczęśliwy. Tak tylko mi się wydawało. To miejsce jest sektą. Dekalog anorektyczki nam to udowadnia. Na początku nie udawało mi się chudnąć. Dziecku było trudno ukrywać takie rzeczy przed rodziną. Jednak w wieku 13 lat ważyłem już 38 kilo, bmi 15. Później było tylko gorzej. Nigdy nie udało mi się przejść na recovery. Do dziś mam problemy z zaburzeniami odżywiania. W wieku 14 lat przez jakiś czas zacząłem objadać się ze stresu, przez co przytyłem 20 kilo. Moja waga wynosiła 58, co było nadwaga. W późniejszych latach siedziałem jeszcze więcej na blogach, i znowu schudłem. Moja najniższa waga było 30 kilogramów. Miałem 16 lat. Prawie nie chodziłem do szkoły. Robiłem kroki tylko po pokoju, a chodziłem spać o godzinie 19. Rodzice wmuszali we mnie jedzenie gdy ja płakałem i krzyczałem. To jedyne na co miałem siłę. Codzienny płacz. Byłem chudy, ale nie szczęśliwy. Woda zatrzymała się w moim organizmie, przez co nadal czułem się gruby. Nigdy nie miałem miesiączki, co sprawiło że jestem osobą bezpłodną. Paznokcie mi się łamały, a połowa włosów wypadła. Wymioty żółcią i własną śliną także były częste. Wypróżniałem się bardzo rzadko, z wielkim bólem, ból brzucha był nie do zniesienia, dalej jest. Miałem schowaną pod łóżkiem torbę z książkami wymiotami i jedzeniem. Mój oddech był okropny, a ja gniłem od srodka. Czuję, że pewnego dnia będę w stanie przejść na recovery, jest już u mnie lepiej. Musiałem zobaczyć jak mnie to zniszczyło. Stan zagrożenia życia był inny niż oczekiwałem. Ana to nie twoja przyjaciółka. Pozory mylą. Anoreksja jest chorobą psychiczną, przez którą skończycie jak ja, bądź nawet gorzej. Jesli nie jest za późno, opuść tą sektę.
#motylki any#ana y mia#anadiet#tw ana rant#tw ana bløg#tw ed ana#tw ana mia#motylki blog#lekkie motylki#jestem motylkiem#bede lekka jak motylek#będę motylkiem#chudej nocy motylki#blogi motylkowe#chce byc lekka jak motylek#bede motylkiem#nie chce być gruba#gruba szmata#jestem gruba#gruba świnia#za gruba#grubaska#nie bede gruba#gąsieniczka#ed account#ed advice#tw ed not ed sheeren#anoreksik#anor3c1a#an0r3cia
105 notes
·
View notes
Text
Choruję na ed już dobre kilka lat, a nigdy tak dziwnie się nie czułam podczas relapse. Jadłam w miarę normalnie ostatnie trzy miesiące, a teraz jak znowu trzymam się limitów to kompletnie nie czuję głodu tylko taka słabość. To jest zupełnie inne uczucie niż taka słabość z głodu. Czuję taki ból w głowie, coś jakby pieczenie mózgu i jakby wszystkie procesy myślowe mi zwolniły. Mam takie randomowe napady kłucia żołądka i serca i tak mnie delikatnie pieką wszystkie mięśnie ze słabości. Po jedzeniu te wszystkie objawy ustają, ale chce mi się wymiotować. Przechodził ktoś coś takiego?
#bede lekka jak motylek#bede motylkiem#blogi motylkowe#chce byc lekka jak motylek#chude jest piękne#chudej nocy motylki#chudzinka#lekkie motylki#motylki any#chudosc#motylki blog#jestem motylkiem#będę motylkiem
44 notes
·
View notes
Text
Łokieć mnie nadal boli, ale dziś najgorszy jest ból pleców i zakwas pod łopatką ( od gilotyny i wałkownicy). Chciałam to trochę rozruszać i się porozciągać, ale mam wrażenie, ze pogorszyłam sprawę. Wjechał ibuprom i moje tabsy zwiotczające mięśnie co mi po neuralgii zostały. Na razie w miarę ok. Ale chyba musze sobie jakies mascie jeszcze na bóle starych ludzi kupić.
11 notes
·
View notes
Note
jak schudnąć z 90kg na 40/30kg? nie daje rady patrząc na siebie, chce żeby było widać mi kości a nie tłuszcz.
nie ma jednego konkretnego sposobu, wszyscy jesteśmy różni i każdy wybiera swoją własną drogę, ale nieważne jaką drogę wybierzesz musisz uzbroić się przede wszystkim w cierpliwość, masz do zrzucenia sporą wagę i nie zrobisz tego w miesiąc czy dwa. odchudzanie to jest długi złożony proces, ale warto poczekać na efekty, to tak jakbyś z szklanki wylewałx codziennie po kropelce wody, na początku nie byłoby tego widać, ale jeśli się nie poddasz i będziesz kontynuować w końcu zobaczysz że powoli się opróżnia
no ale żeby te efekty byly widoczne, musisz zacząć też działać, samo czekanie nie wystarczy
najważniejsze, wejdź w deficyt kaloryczny!!! czyli odejmij od swojego zapotrzebowania, 300/400 kcal (chyba że nie zależy ci na zdrowym odchudzaniu wtedy możesz odjąć więcej)
ćwiczenia, musisz znaleźć sobie dwa sporty które będziesz lubić - pierwszy który pozwoli ci spalać kalorie, drugi który będzie budował mięśnie, które są wazne by twoje ciało nie przeszło w sylwetkę skinny fat (czyli nadal dużo tłuszczu ale waga mniejsza bo masz malo mięśni)
1 (spalanie kalorii) - może to byc prawie wszystko, cardio, siatkówka, spacery, bieganie, jazda na rowerze, na rolkach i wiele innych
2 (budowanie mięśni) - tutaj najlepiej sprawdza się zdecydowanie siłownia i podnoszenie ciężarów, ale jeśli nie masz takiej możliwości albo nie lubisz chodzić na siłownię, to możesz spróbować różnych treningów na dane części ciała w domu lub pilatesu!!
najlepiej te dwa ćwiczenia robić naprzemiennie np w poniedziałek cardio, we wtorek siłowy, wtorek cardio itp.. ale jeśli chcesz możesz ustalić sobie inny harmonogram!!! wszystko zależy od ciebie
2 litry wody dziennie, wiem że każdy o tym mówi i wydaje się ze to nic nie robi, ale woda to jest dosłownie lekarstwo na wszystko, odpowiednia ilość wody pomaga nie tylko w odchudzaniu a także, poprawia cere, sen, samopoczucie, zmniejsza ból podczas miesiączki i wiele więcej innych zalet
zwracaj uwagę na makro!!!!! czyli białko, tłuszcze, węglowodany itp, jeśli chcesz mieć ładną, smukła sylwetkę twoje posiłki muszą być bogate w białko i mniej bogate w tłuszcze, ale nie fiksuj się na tym też za specjalnie bo k wiele wazniejszy jest deficyt,
wiem, że pewnie dla ciebie nie napisałam tutaj nic odkrywczego, ale na odchudzanie nie ma zaklęcia, wszyscy którzy schudli robili dokładnie te 4 rzeczy albo chociaż część z nich, mysle że gdy wprowadzisz to wszystko kilogramy z czasem same zaczną spadać ale musisz być wytrwalx! jeśli jednak najdzie cię kryzys, to najlepiej przypomnieć sobie dlaczego to robisz, wyznacz sobie cel i do niego dąż, gdy będziesz czułx że masz ochotę zjeść całą lodkowke z nudow czy z emocji, wyjdź na spacer albo poćwicz, jesteś silna osoba, o wiele silniejsza niż jakiekolwiek jedzenie, masz kontrolę nad tym co jesz. życzę ci bardzo powodzenie i trzymam kciuki że ci się uda!!!
jeśli masz jeszcze jakieś pytania lub ktokolwiek z osób które to czytają ma, to piszcie tutaj w komentarzu albo w skrzynce z pytaniami postaram się na wszystkie odpowiedzieć!!!
#chudniecie#bede motylkiem#będę motylkiem#blogi motylkowe#chce byc lekka jak motylek#gruba szmata#lekka jak motyl#chce schudnac#chudzinki#nie chce być gruba
20 notes
·
View notes
Text
Dzień 70
Dzień 2/3 głodówki
Godzina 10:23 - jak na razie jest okey choć czuję totalny brak siły i ból mięśni. Być może to przez zmianę pogody bo nagle deszcz. Z racji że nic nie robię dziś i mam wolną niedzielę powinno pójść łatwo bo nie potrzebuje energii ale zobaczymy. Ufam że wytrzymam. Motywuje mnie ten monitor głodówki jak wiem że coraz więcej godzin mija.
Zakończyłam głodówkę i zjadłam 850kcal.

8 notes
·
View notes
Text
Dobra. Ja muszę to napisać xD. Wczoraj o 14:55 wziąłem 8 tabletek dexa caps (bo dwie ktoś inny zjadł). I ja to wytrzasnąłem jak sprzątałem u Babci szafki. I wziąłem po prostu, bo ona i tak mówiła, ze to wszystko do wyrzucenia. Niestety nie było innych przysmaków. Tylko dexa caps i 10 tabletek Dorety mocnej (rzygam już Tramadolem, bo ostatnio wpierdolilem 4 opakowania w bardzo krótkim czasie i po prostu mam dość xD). Ale wracając wziąłem te dexa caps i popiłem piwem (w sumie resztką). I huj. Później przeczytałem, że jest przeterminowany o ponad dwa lata XDDDDDD. Ja naprawdę boje się dekstrometorfanu i zwyczaj mam później żałować, że go wziąłem. Zaczęło się spokojnie i mi się to podobało. Ale w szczycie działania gdzieś po ponad 2h miałem dość. Nawet jak usiadłem miałem wrażenie pływać w łóżku. Zostałem tylko ja i moje myśli. To było okropne. Myślałem tylko, że wolałbym zajebac morfinę czy here, albo już nawet kodeinę. Luminastil jest tysiąc razy dla mnie lepszy, bo po nim przynajmniej mam kontrolę nad własnym ciałem (na motor czy do auta jednak po nim nie wsiadam, ale po Opio już tak, bo nic mi nie robi). Efekty byłby fajne gdyby wyłączyć to uczucie, że nie masz kontroli nad własnym ciałem i otoczeniem. Przeżyłem okropną sesje (jak zwykle.. na LSD też zawsze bad trip). Później się najarałem, bo myślałem, że to choć trochę zbije efekt DXM. Ta......... Siedziałem i nie wiedziałem kim jestem, a teraz łapy się trzęsą, boli mnie łeb, nogi bolą, z nosa leci, łzy same już płyną ja wiem, że to skręt. Już dziś wyjebane polecę jak ja pierdole. Jeszcze znalazłem dwa opakowania pregabalin sandoz 75 mg. Dawno nie było, a pamiętam jak sylwestra któregoś zajebalem do helupy i majki (nie było to dużo bo jedna kapsułka miała 25 mg, a ja wziąłem trzy co daje taki standard 75 mg). No cóż.
A wiecie czego najbardziej nie lubię jak nawet troszeczkę zmniejsze dawke opioidów? Kurwa bolących łydek i przedramion, ogólnie ból mięśni i łzawiących oczu. Katar z nosa i łzawiące oczy mam w sumie cały czas. Ciekawe jak tego się pozbyć.
#uzależnienie#życie ćpuna#ćpun#ćpanie#opioidy#lekomania#leki#DXM#dekstrometorfan#dexa caps#acodin#pregabalin
7 notes
·
View notes
Text
Przeziębienie, czyli coś, czego nie lubimy
Mocno się przeziębiłam, niestety przytuliłam coś od kogoś pewnie w MPK i dałam warunki do rozwoju choróbska. Dwa razy zmarzłam i dwa dni byłam narażona na alergen (roztocza). Mitem jest, że od samego zmarznięcia można się pochorować - to bardzo duży skrót myślowy, którego używa nieświadomie większość społeczeństwa. Wirus + warunki do rozwoju = przeziębienie. Zaczęłam pisać sobie w notatniku jak się leczyć objawowo, ale wyszedł mi z tego post i tak tę notatkę dostosowałam. No niestety da się infekcję tylko skrócić i poprawić sobie komfort życia, nie ma super leku jak w reklamach ☠️
Leki, czyli to co kicie lubią najbardziej
1. 💊 Rano Solpadeina 500mg paracetamolu + 30mg kofeina + 8mg kodeina • łagodzenie bólu głowy i mięśni (są braki Solpadeiny, a w tabletkach to nie to samo) - zastąpić można zwykłym paracetamolem 500mg oraz łyżką 15ml syropu Pini z m.in. kodeiną, no a kofeiny trzeba szukać gdzie indziej w razie potrzeby) - rano w przypadku Solpadeiny ze względu na kofeinę, wieczorem 500mg paracetamolu lub używając i tak zamienników tak jak rano 500mg paracetamolu + Pini
Edit: Wersja dla osób z tolerką na kodeinę. Pogorszył mi się suchy kaszel, Pini na mnie już w ogóle nie działa (9,6mg kodeiny/15ml) jak kiedyś. Przechodzę na Thiocodin w syropie dawka 2x 10ml (nie chodzi tutaj o to, żeby się nafurać, ale mam tolerke na kodeinę, która działa na kaszel). (600mg paracetamolu + 30mg kodeiny) - rano i wieczorem, brak kofeiny, która jest w Solpadeinie i dlatego nie zalecałam jej wieczorem
2. 💊 Spray do gardła • nawilżanie ziołami podrażnione i suche gardło
3. 💊 Płukanie gardła • zmniejszanie opuchlizny i obrzęku gardła, nawilżanie podrażnionej i suchej śluzówki - roztwór soli (½ łyżeczki soli i szklanka wody lub napar z rumianku) - 3 razy dziennie
4. 💊 Krople do nosa • działa nawilżająco
5. 💊 Mentol w maści lub sztyfcie • lekkie udrożnienie nosa, wspomaga oddychanie
6. 💊 Pseudoefedryna 30mg • działanie na receptory w naczyniach krwionośnych błony śluzowej nosa. Prowadzenie do skurczu naczyń i zmniejszenie objętości krwi w śluzówce nosa
7. 💊 Witamina B, niacyna PP • działa przeciwzapalne
8. 💊 Witamina D3 1000-2000mg/25-50iq • zmniejszenie ryzyka rozwoju grypy, niedobór zaburza funkcjonowanie układu odpornościowego (i wiele więcej, suplementacja większość roku)
9. 💊 Probiotyk + prebiotyk (sam probiotyk jest mniej skuteczny, prebiotyk jest dla niego pożywieniem) • przywracanie równowagi mikroflory jelitowej, poprawianie procesu trawiennego i wzmacnianie odporności. Warto w ogóle suplementować raz na jakiś czas biorąc leki na stałe.
Edit: Acetylocostelina 💊 • Po trzech dniach rozwinął się u mnie porządny duszący mokry kaszel, więc zaopatrzyłam się w powyższą substancję (Znane jako ACC, ale są zamienniki. Uwaga! Można naciąć się na suplement diety, a nie lek). Obniżenie lepkości wydzieliny oskrzelowej, a także ułatwianie jej odkrztuszania - raz na dobę rano 600mg

Witaminy naturalne, lepiej przyswajalne
1. 🧄 Czosnek • Zawiera allicynę, określany jest jako naturalny antybiotyk. Osobiście rozgniatam dwa ząbki i daje na wafel ryżowy. Szybko zjadam i jem drugiego "normalnego" żeby mnie nie wykręciło
2. 🌶️ Kurkuma + Imbir (inne rozgrzewające) • rozgrzewanie organizmu, przeciwzapalne. (Shot gotowy w Żabie lub przygotować z jakiegoś przepisu)
3. 🫑 Witamina C • Nie cytrusy! Poziom kwasowości dodatkowo może podrażnić gardło. Do tego wbrew powszechnej opinii, wcale nie królują w poziomie tej witaminy. Lepiej postawić na inne pożywienie, np. papryka - wspomaga odporność i skraca infekcję.
Edit: 4. Porządnej jakości gorzka czekolada min. 80% • główny składnik wykazuje dużą skuteczność w leczeniu kaszlu również ze względu na to, że jej spożycie pomaga łagodzić towarzyszący mu ból I stan zapalny. Robi to za sprawą swojej gęstej struktury, która oblepia gardło, chroniąc zakończenia nerwowe - minimum pół tabliczki dziennie
Zaopatrzyłam się również w 100% syrop malinowy i z dzikiej róży w eko sklepie

Czosnek i witaminę C też można przyjąć w tabletkach, ale po co, skoro naturalne organizm lepiej przyswaja. Dlaczego? Syntetyczne witaminy produkowane są w postaci nieorganicznej, w przeciwieństwie do prowitamin w pożywieniu, które są w pełni organiczne. W naturalniej postaci obecne są białka oraz sole mineralne, które w znacznej większości wpływają na przyswajalność witamin przez organizm.

Bardzo ważne
> Nie zbijać stanu podgorączkowego do 38°C, podwyższenie temperatury to naturalna obrona organizmu wspomagająca leczenie.
> W miarę możliwości odpocząć w domu, dbać o nawodnienie (w szczególności herbatami, rozgrzewają organizm)
> Wydmuchiwać porządnie nos - wspomaganie w pozbyciu się bakterii (irygacja średnio przyjemna, ale o wiele skuteczniejsza, a zestaw przyda się też dla alergików przy katarze siennym)
> W aptece podać substancję czynną lub nazwę popularnego produktu, oraz w miarę możliwości o lek, nie suplement. Poprosić o najtańszy zamiennik, który się opłaca (ilość tabletek). Leki są porządnie przebadane - suple nie. Można też szukać substancjami samemu i zamówić na DOZ oraz wysłać kogoś po odebranie
> Zwiększyć minimalnie kaloryczność, organizm potrzebuje sił do walki z infekcją. Im dłużej jest się chorym, tym dłużej jest się wyjętym ze sportu i kroków, do tego organizm sam się upomni w postaci binge
> Tabletki na gardło trzeba odpowiednio dobrać i mają pełno cukru, nie warto
> Leków z kodeiną i pseudoefedryną mogą Wam nie sprzedać jeśli jesteście nieletni
> W razie wyraźnego pogorszenia objawów, w tym gorączka (38°C+) czyli podejrzenia grypy - lekarz!
Nie jestem lekarką ani farmaceutką, wszelką wiedzę pozyskuję z internetu w tym rolek i wpisów wykształconych ludzi. Proszę mnie poprawić, jeśli ktoś z Was jest w tym zakresie wykształcony. Dawki mogą być nieodpowiednie dla osób do 12 roku życia tzw w ulotkach "młodzieży".
Paracetamol + pseudoefedrynę i podobne/te same substancje czynne znajdziecie chociażby w Theraflu - 12 saszetek za 25zł. Starczy tylko na jedną infekcję. Te wszystkie super specyfiki to drogie gówno z takimi samymi substancjami (ofc nie wszystkimi). Wyłączcie kablówkę - marketing robi swoje ⭐
Dodaję tagi "motylkowe", by nie trafić na kogoś spoza społeczności, kto mnie zgłosi. A dla mnie ten blog jest bardzo ważny.
#blog motylkowy#motylki blog#pamiętnik motylka#blogi motylkowe#motylki any#borderline blog#motylek any
9 notes
·
View notes
Text
zapuscilam sie strasznie, ale to przez ból i najprawdopodobniej stłuczenie żeber, ledwo moge chodzic a o cwiczeniach nie ma mowy, nie chce lezec i zdychac z bolu wiec musze zrobic sobie przerwę, chce doleczyc te zebra bo ten bol jest tragiczny, nawet plakac nie moge bo wszytskie mięśnie mi sie spinają i strasznie bolą, smaruje jakas mascia i cos daje ale mysle ze na treningi pole dance wroce za jakies dobre 3 tygodnie, bo nie chce znowu wylądować na pogotowiu xddd
#bede motylkiem#chce byc lekka jak motylek#motylki any#blogi motylkowe#będę motylkiem#chudej nocy motylki#motylki blog#lekkie motylki#jestem motylkiem#az do kosci
14 notes
·
View notes
Text
Dziś jest 16 października 2024 roku.
W wakacje byłam w szpitalu psychiatrycznym i zdiagnozowano mi BNO, czyli Zaburzenie Osobowości Bliżej Nie Określone. Mam też dysocjacje i derealizacje ( w końcu wiem jak nazwać to co się działo, dzięki lekarzom ze szpitala)
Byłam tam miesiąc i jeden dzień. Na oddziale dla dorosłych. Szczerze? Pomogli mi bardzo, bardziej niż na oddziałach młodzieżowych na których byłam 7 razy.
Czuję się dobrze. To znaczy nie do końca.
Z jednej strony jest świetnie i to bardzo, w końcu chce żyć itp, itd.
Jedyne co teraz jest nie tak to:
Nawrót samookaleczeń oraz problemy z jedzeniem.
Tylko to.
Walczę, naprawdę się staram.
Ostatnio, 2 października były 3 miesiące bez sh. Oczywiście tego samego dnia to popsułam, nie wytrzymałam.
Jakaś część mnie pragnie tego, by znów poczuć ból. Żeby pociąć się tak głęboko, żeby musieli mnie zszywać. Żeby widzieć krew spływającą po moim ciele, czuć jej ciepło, zapach... Bo właśnie to zawsze mnie ratowało i pomagało. Uspokajało. Dzięki temu czułam, że żyje po mimo tego, że nie chciałam żyć.
Tak wiem. To dziwne i szalone, ale tak jest.
Czuję wielką potrzebę żeby wziąć leki. Tak jak kiedyś, za starych dobrych czasów. Benzodiazepiny i opioidy...
Co mi to dawało ?
1. Spokój w głowie i w całym ciele, może czasami ten spokój był nadmierny, ale to nic
2. Dobrze mi się spało ( dopiero później pojawiła się bezsenność)
3. Euforia, pobudzenie
4. Zanik bólu
5. Zaniki poczucia głodu
I mogłabym wymieniać dalej.
Okres odstawienia... Ajjjj to był horror!
Niepokój, lęk, drażliwość, nadmierna męczliwość, nudności, ostre bóle głowy, nadwrażliwość na hałas, światło i zapachy, drżenia i bolesne skurcze mięśni, drżenia całego ciała ( ręce drżały mi bardzo mocno) bezsenność itp itd
.
Mam totalny chaos w głowie i niezły pakiet chorób/zaburzeń .
Spektrum Autyzmu, ADHD, PTSD, BNO, Lekomania, uzależnienie od bólu i problemy z jedzeniem ( psychiatra mówi, że mam zaburzenia odżywiania, ale nie wierze w to. Po prostu ja i jedzenie nie za bardzo za sobą przepadamy.
.
Trzymam się tego, że będzie dobrze, staram się jak mogę.
Do kiedyś! 💖
( postaram się pisać tu coś częściej )
#szpital#zaburzenia psychiczne#lekomania#lekomanka#benzo baby#opiodaddiction#uzależnienie#ból#okaleczanie#adhd#zaburzenia osobowości#krew#tw s3lf harm#emocje#uczucia#moje życie#mental health#autodestrukcja#addiction#walka z emocjami#pomoc#recovery#zdrowie#leczenie#i love pain
7 notes
·
View notes
Text
Jazdy, ból mięśni, nauka, praca, dulcobis, wyprowadzanie psa, sterylizacja kota, gorąco, mróz, deszcz. Nic dodać, nic ująć
#byćjakbarbie#fat#lekka jak piórko#gruba świnia#lekka jak motyl#nie chce być gruba#jestem gruba#mam depresje#promodellook#anadiet
2 notes
·
View notes
Text
12.04.2024
Wkurwiona jestem, znowu, znowu przez partnera. W czwartek, gdy wrociłam ze spaceru z psem i zrobiłam zupę, dostałam okresowy zgon. Ledwo żywa powiedziałam partnerowi, żeby schował warzywa z rosołu do lodówki to zrobię sałatkę warzywną. Wczoraj będąc w pracy napisałam mu, żeby zobaczył czy warzywa, których nie schował do lodówki są dobre, odpowiedział okejką, czyli "dobrze, sprawdziłem, są ok, dobre", zawsze tak interpretujemy tego typu wiadomości. Wróciłam do domu po pracy, wracam +/- 17. Jeszcze na 17:30 szłam na korki, które przesunęłam z czwartku, tylk 45'. Parner pojechał na rower, przywiózł mi kwiatka w doniczce, jako prezent. Po pracy szybko wyszłam z psem i poszłam na korepetycje. Ostatecznie wróciłam do domu, przygotowałam tofu "skwarki" do pierogów, które kupiłam wcześniej po drodze. Umyłam i wstawiłam jajka, do sałatki. Skwarki się smażyły z posiekaną cebulą. Obrałam i ugotowałam ziemniaki, do sałatki. Pokroiłam jajka, wrzuciłam do miski, tak samo ziemniaki. Podniosłam przykrywkę z warzyw, skisły. Poprosiłam o jednę rzecz: WŁÓŻ WARZYWA DO LODÓWKI. Ok, łącznie o 2. Bo następnego dnia poprosiłam o sprawdzenie, czy warzywa, któryh NIE schował sa dobre. I odpowiedział mi.
O 19:00 jest styling, do salsy, wie jak mi zależy, żeby w tych zajęciach uczestniczyć, ostatno zaczęła się nowa grupa, to była moja szansa, żeby zacząć uczyć się dobrze wyglądać w salsie. Wczoraj były 3 zajęcia, na żadnych nie byłam. Na pierwszych bo robiłam jedzenie, na drugich bo jechaliśmy w południe do jego rodziców, wczoraj bo robiłam jedzenie, co nie miało sensu bo WARZYWA BYŁY ZEPSUTE. Następne zajęcia będą już czwarte, nie będzie sensu, żebym dołączyła teraz do grupy, to połowa poziomu. Nie odnajdę się już tam.
Święta były 2 tyygodnie temu. Spędziłam je u rodziców partnera, byli chorzy. Partner się zaraził. Od 2 tygodni jest chory. Od poniedziału wielkanocnego nie czuł się najlepiej, czuł się słaby. W piękny weekend chory poczuł się chory. Głowa, zatoki, kaszel. Od 2 dni niby czuł się dobrze.
Wczoraj wieczorem leżąc w łóżku pytałam czy wie co chce robić w weekend. Do wyboru było: pojechanie na targ (co tydzień mi na tym zależy, bo chcę żebhyśmy nie jedli marketowego gówna tylko mięso oraz warzywa ekologiczne, prosto od rolnika. Raz byliśmy, o 12:56, bo wcześniej się nie zebrał, targ do 13:00), targ dla piesków, gdzie chciał iść, targ mebli, żeby znaleźć stolik kawowy, grill u kolegi, jeszcze chciał mnie zabrać do sklepu, gdzie kupił kwiatka, bo są łądne i możemy coś jeszcze wybrać, np. na balon.
W nocy się obudziłam, ciemno wszędzie, siedział na telefonie. Boli go głowa. Tak, leżenie z podkurczonym karkiem i gapienie się na swiatło w środku nocy, tym samym nadwyrężanie mięśni twarzy, oczu jest rewelacyjnym pomysłem na ból głowy. Na pewno pomoże.
Rano obudziłam się, 8:30, nie spał niby od 3 bo go głowa bolała. Także tak wygląda moja sobota, ze wszystkich planów: jedziemy na rowerach do biedronki na zakupy i potem gdzieś dalej. Ja nie wiem ile on tych zakupów chce zrobić, co kupić bo w temp. 20 stopni i słońcu cokolwiek kupimy zepsuje się zanim wrócimy z tego wielkiego wypadu na rowery.
Próbowałam namówić przyjaciółkę, żeby przyjechała do Poznania zanim polecą z chłopakiem do Azji. Nie było kiedy. Rozumiem.
Myślę sobie, że po prostu czuję się tak strasznie samotna... Nie mam tu przyjaciół, są znajomi chłopaka ale nawet jak mielibyśmy się z nimi spotkać bo on jest ciągle chory...
7 notes
·
View notes
Text
4.04.2024 czwartek
1. Gorączka, gil, ból głowy, katar, ból gardła, ból kości i mięśni.
Znudziło mi się już.
2. Kto by przypuszczał, że regularne chodzenie na basen jednak mi służy, i że kilkutygodniowa przerwa doprowadzi mnie do stanu, w którym ledwo się ruszam?
Also, jak żyłam tyle lat bez basenu, w takim stanie?
3. Jest bardzo bardzo smutno; mam obezwładniające poczucie marnowania życia i bycia ogólnym przegrywem oraz rozczarowaniem.
Also, jestem chujowym człowiekiem.
8 notes
·
View notes
Text
● ból głowy
● ból mięśni
● ból kości
● Nieprzespane noce
● Gniew
● Smutek
● Wymioty
Kiedy Ona zastanwia się co się z Tobą dzieję... A Ty nie chcesz Jęj martwić że od tygodnia jest dużo gorzej, zbyt dużo gorzej.. Gdyby Moja Misia wiedziała jak wyglądają moje noce naprawdę... Pękło by Jej serduszko... Dlatego milczę.... Cierpienie przelewam na gniew lub smutek... Nie radzę sobie z powolnym aczkolwiek z bolesnym umieraniem...
Świadomość że pewnego dnia mogę ich zostawić zabija mnie z podwojoną siłą...
8 notes
·
View notes