Tumgik
#12 sierpnia
lukaszrygalo · 4 months
Text
Zgon kapłana
W sobotę zmarł jeden z najzasłużeńszych kapłanów archidjecezji warszawskiej, ś.p. ks. Teofil Kozłowski proboszcz i dziekan radzymiński. Urodzony dnia 6-go lutego roku 1839, nauki pobierał w szkole powiatowej i gimnazjum gubernjalnem warszawskiem do 1859 r. W tymże roku wstąpił do seminarjum metropolitalnego św. Jana w Warszawie, a następnie kształcił się w akademji duchownej warszawskiej, którą…
Tumblr media
View On WordPress
0 notes
kostucha00 · 24 days
Text
4 Września 2024, Środa ☀️:
Witajcie! Tak, tak, to ja. Żyję. Zaginęłam w niewyjaśnionych okolicznościach trzy miesiące temu i tyle mnie widzieliście... Przykro mi, że tak zniknęłam bez słowa, ale chyba nie będę przepraszać, bo to niezupełnie była moja wina. Chciałabym wrócić. Tutaj, do pisania u siebie i czytania u innych. Brakuje mi tej kotwicy. I brakuje mi Was. Dużo się u mnie wydarzyło i jeszcze więcej przede mną, więc myślę, że porządkowanie swoich myśli dobrze mi zrobi.
Ale wszystko po kolei.
Zacznijmy od mojego zniknięcia. Było to tuż przed maturą, więc zrozumiałe, że nie miałam zbyt dużo czasu na prowadzenie bloga. Maturę napisałam i zaległam w domu na 5 tygodni, podczas których żyłam w ciągu 3 dni migreny, 1 dzień przerwy, 3 dni migreny i tak dalej... Myślę, że stres tak długo ze mnie schodził. Kiedy już myślałam, że będę mogła znowu funkcjonowała jak normalny człowiek, okazało się, że mój stan psychiczny znacząco się pogorszył. Depresja towarzyszy mi nieustannie od jakichś 5 lat, w większym lub mniejszym natężeniu, ale 2 lata temu po 3 latach terapii i leków, które nie przynosiły efektu lub rozwiązywały problem na krótko, postanowiłam zaakceptować to jako część mojego życia. Powiedzmy, że nauczyłam się żyć z myślą, że nie chce mi się żyć. Przez większośc czasu jest źle, czasami jest średnio, zdarza się, że nawet znośnie, ale mimo wszystko zaraz po "źle" prym wiodą okresy, gdy jest tragicznie. I taki właśnie stan zawitał do mnie pod koniec czerwca, czyli wraz z końcem chronicznej migreny. Ataki zwykłej pojawiają się u mnie nadal, ale zdecydowanie rzadziej. (W ciągu ostatnich 9 tygodni miałam ich 7, trwających średnio 2-3 dni. Nie jest dobrze, ale źle też nie). Wrócił za to zwyczajny, acz dokuczliwy, chroniczny ból głowy, przez który znowu zaczęłam łykać ibuprofen codziennie i na potęgę. Winię stres i zły nastrój. Zdziwiłam sama siebie, gdy podczas rutynowej wizyty u psychiatry, do której do tej pory nie chciałam niczego poza receptami na Medikinet, napomknęłam, że psychicznie czuję się jeszcze gorzej niż zwykle. Byłam na etapie rozważania, czy nie lepiej od razu rzucić studiów, na której dopiero się dostałam (niespodzianka!) (o tym później), bo przecież i tak wylecę po miesiącu. Nie poradzę sobie. I po nitce do kłębka, gdy tak brnęłam w ten wywiad medyczny, okazało się, że mam OCD, nazywane również "nerwicą natręctw". I to nie od dziś, o, nie, nie... Okazało się, że z nieleczonym OCD żyłam sobie w błogiej nieświadomości przez... 11 lat. Jedenaście. Lat. Przy okazji wyjaśniła się także tajemnica mojego zespołu lęku uogólnionego — mój mózg czerpał schizy na potęgę z niewyczerpalnego źródełka paranoi, jakim są zaburzenia obsesyjno-kompulsywne. Dostałam leki. Wcześniej wzbraniałam się przed braniem jakichkolwiek psychotropów, ale teraz myślę, że to była kwestia tego, że nikt się mnie nie pytał, czy chcę. Po prostu miałam zawrzeć jadaczkę, łykać prochy i nie dyskutować, więc się buntowałam. A w momencie, gdy jestem pełnoletnia i jest to w 100% moja decyzja, to sprawy wyglądają trochę inaczej. W każdym razie jest lepiej. W ciągu ostatnich trzech tygodni wyszłam z domu 10 razy i aktualnie jestem na wyjeździe (Nicholasa oczywiście wzięłam ze sobą) — jak na mnie, niesamowity wynik. Dla porównania, między 21 maja, a 10 sierpnia (82 dni, czyli niecałe 12 tygodni), z domu wyszłam 5 razy. Jest różnica.
Następny temat: matura. I wyniki.
Tumblr media
Wynik z rozszerzonego polskiego wyższy o 21 punktów procentowych niż na podstawie bawi mnie bardziej niż powinien xD. Ale szczerze mówiąc, jestem z siebie mega dumna. Napisałam wypracowanie na 3,5 tysiącach słów, i popełniłam tylko 6 błędów językowych, za co odjęto mi 2 punkty. Za całą resztę miałam maxa. Martwiłam się tylko czy przypuszczenia, że Lewis Carroll brał LSD będą wystarczające, żeby uznać je za kontekst biograficzny dla "Alicji w Krainie Czarów" (temat: kreacja przestrzeni w utworach literackich). Tutaj naprawdę byłam zdana na "widzimisię" egzaminatora, ale miałam szczęście.
Potem aplikowałam na studia, na 8 uniwersytetów (Szczeciński, Białostocki, Łódzki, Warszawski, im. A. Mickiewicza w Poznaniu, Wrocławski, Zielonogórski, Śląski), z czego na dwóch na 2 kierunki. Wydałam krocie na opłaty rekrutacyjne ("krocie" to dokładnie 850 zł 💀. Myślałam, że rodzice mnie zamordują). Strasznie się bałam, że nigdzie się nie dostanę, chociaż wyniki miałam przecież dobre, nawet bardzo. Dostałam się wszędzie. Papiery złożyłam na Zielonogórski, przez co rodzice jeszcze bardziej się na mnie wściekli, bo oczekiwali, że wybiorę jednak "naJLepSzĄ uCzeLniĘ W pOLscE". Nope. Nie jestem fanką wyścigu szczurów. Może i Zielona Góra to trochę zadupie, ale nigdy nie lubiłam wielkich miast, szczególnie że mieszkam w takim od urodzenia (w cichszej dzielnicy, ale jednak). Znalazłam sobie stancję 350 metrów od campusu. 1800 zł za pokój dwuosobowy, w którym będę mieszkać sama, więc miejsca mam bardzo dużo. W mieszkaniu są jeszcze 2 inne dziewczyny, też studentki pierwszego roku. Można z kotem. Jak dla mnie bomba. Wyprowadzam się 22 września, za niecałe trzy tygodnie. Nie wiem czy bardziej się cieszę, czy boję.
O, i obcięłam włosy. Jeszcze w czerwcu, więc zdążyły prawie całkiem odrosnąć, w końcu minęły 3 miesiące. Zamierzam je jeszcze przyciąć przed wyjazdem.
Przed: Po:
Tumblr media Tumblr media
A tak z innej beczki, zauważyłam, że starvinpoet i driftinggg zniknęli. Tak zupełnie. Wie ktoś może co się z nimi stało? Spadli z rowerka czy sami się usunęli? Mają jakieś nowe konta? Przykro się robi, kiedy się wraca i dowiaduje, że niektórych ludzi już tu nie ma.
@goalsdigger nie zdziwię się, jeśli już o tym zapomniałaś, ale ja nie ;D. Te 3 miesiące temu prosiłaś o zdjęcia nowych ciuchów, które sobie kupiłam. Na zdjęciu z długimi włosami masz próbkę jednej z flanelowych koszul. Jak wrócę, to wstawię resztę
@lekkotakworld o tobie też nie zapomniałam :3. Chciałaś żebym pochwaliła się całym moim księgozbiorem. Tym też się zajmę, kiedy wrócę :*
Cały ten wpis powstaje na fali 70 mg metylofenidatu, który łyknęłam na pusty żołądek i zapiłam kawą. Czułam się do dupy i miałam nadzieję, że to pomoże. Pomogło. Normalnie dobowo biorę w dwóch dawkach 30+20, więc drugą dawkę już sobie odpuszczę, bo 2mg/kg masy ciała kiedy bezpieczna dawka wynosi max 1mg/kg nie byłoby zbyt mądrym posunięciem. I tak już przekroczyłam. Trudno. Toksyczna to dopiero 4mg/kg. W każdym razie mam nadzieję, że nie będę miała jakiegoś mocnego zjazdu. Wyczerpie mi się jakoś między 17 a 18, więc teoretycznie jeszcze nie byłoby za późno na 20 mg, ale raczej wolę nie ryzykować. Mam nadzieję że będzie w miarę okej. Chciałabym jeszcze wieczorem coś napisać. I jutro też. Brakuje mi tego.
PS. Mogę prosić o jakieś uniwersalne rady od bardziej ode mnie doświadczonych studentów? Oprócz "uczyć się regularnie". To już wiem. Chyba że "JAK uczyć się regularnie". Tego nie wiem.
37 notes · View notes
xnathanielx · 1 month
Text
✨🦋🦋🦋✨
Hej motylkiii!
Dzisiaj wpierdolilem jakoś 800 kalorii więc jest nawet g (mialem zjeść 500 ale kurwa teraz wpierdolilem).
Dzisiaj był trochę lazy day nie robiłem dużo kroków i nic nie zrobiłem w pokoju (a muszę posprzątać) ALE zrobiłem dzisiaj pizzę z pieczarkami (trzy małe XD) i ojebalem 2 (jedna 300 kalorii) i też wjebalem Snickersa. Miałem zjeść tylko 1 pizzę i Snickersa jak coś.
────── ・ 。゚☆: *.☽ .* :☆゚. ──────
Dzisiaj też zważyłem się i pokazało 52,5 i kurwa od ostatniego czasu kiedy się ważyłem (czyli jakoś 7 sierpnia) schudłem 0.6 kilo???? jakby pewnie w tym czasie ważyłem więcej i mniej ale kurwa no co to ma być😭 ja dosłownie robiłem Fasty po 10/12 godzin i tak mało schudłem? its a fucking joke bruh💀 Zajebie się chyba nmg
────── ・ 。゚☆: *.☽ .* :☆゚. ──────
a i zapomniałbym jakiś czas temu zgubiłem moja żyletę i dalej jej nie znalazłem i kurwa dzisiaj jakoś o 3 chciałem sie pociąć tym nożem do kartonow czy chuj wie do czego taki wiecie wysuwany ale on mi nawet skóry nie przeciął więc sie nie liczy, jutro idę kupić strugaczki żeby wyjść żyletę💪🏻💪🏻
24 notes · View notes
h1eliianthus · 2 months
Text
dla tych którzy nie wiedzą wyjechałam na wakacje so Irlandii miało byc trxy tygodnie ale ciocia mi kupila bilety na 12 sierpnia wiec zostaje dłużej 😈 (powracam na tumblr guys)
Tumblr media
25 notes · View notes
trickyye · 1 month
Text
pewnie niektórzy zauważyli, że coraz mniej wrzucam postów.. wytlumaczenie jest proste, od moich urodzin (10.08) zostało mi duzo slodyczy, nie umiem sie w sobie pozbierac, do tego moja babcia caly czas kupuje jakies pączki, chałki lub robi moje ulubione jedzenie ktore oczywiscie jest baaardzo kaloryczne.
dnia 11 sierpnia zjadłem okolo 800-900kcal, i to tez nie jest wiadome bo to tak na oko, przestalem liczyc kalorie, ale nie jest to binge, poniewaz gdy ogarniam, ze jest coraz blizej do 1000 kalorii danego dnia, po prostu przestaje i od razu odpalam fasta.
12 sierpnia akurat bylo binge, chociaz nie wiem dlaczego, nic nie pamietam, wiem, ze zjadlem jedna kajzerke z szynka na kolacje, a po niej dwie miski platkow z mlekiem.. na drugi dzien wazylem przez to 0,2kg wiecej, dlatego juz wrocilem do "normalnosci" bo zjadlem 500kcal, ale zdrowych rzeczy? skąd.
rurki z kremem orzechowym przejely nademna kontrole.. na szczescie dzis juz ich nie ma.. dojadlem je, czyli dwa dni pod rzad 500kcal oparte na slodyczach, obrzydliwe prawda? bo co z tego, ze mieszcze sie w limicie, skoro to i tak pojdzie w tkanke tluszczowa? although robie dziennie 16 godzin fasta, dzis 22 sie udalo.. nadal mam wrazenie, ze one nic nie daja 🤷‍♂️
najmocniej przepraszam, ze jest to tak chaotycznie napisane, mam nadzieje, ze mnie zrozumiecie.
daily bedzie rzadziej, dopoki mi sie nie poprawi.. gdy schudne do 56kg napewno dam wam znac, i zmotywuje mnie to do czegos.. prawdopodobnie??
dzieki za uwage
9 notes · View notes
Photo
Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Czarny Potok foto z 1 sierpnia 2018
Drzewo przy kościele jest najstarszą (co najmniej 510 do 650 lat) i najgrubszą (ok. osiem i  pół metra obwodu), choć nie najwyższą (ok. 20 m) lipą szerokolistną (Tillia platyphyllos) w Polsce. Powszechnie wierzono, że jego kora jest cudownym środkiem przeciw chorobom zębów, więc ciągnący licznie do kościelnego sanktuarium pielgrzymi odłamywali ją, a niekiedy obgryzali bezpośrednio z pnia. Figura Marii z Dzieciątkiem w kapliczce jest kopią rzeźby z XVII w, umieszczoną na pniu w 2014 r., po przeniesieniu oryginalnej do wnętrza kościoła. Korony dodano postaciom w 1899 r. Ówczesny proboszcz, Zygmunt Miętus, zanotował wtedy w kronice parafii: ...po Mszy świętej poszliśmy z procesją ku figurze Matki Boskiej w lipie obok kościoła i tam założyłem na głowy Pana Jezusa i Matki Boskiej nowe wyzłacane korony sprowadzone od Jana Heindla z Wiednia za 21 złr., do czego przyczyniłem się datkiem 5 złr.
Akwarela Józefa Pieniążka z 1933 r.
Tumblr media
Pochodzący z Czarnego Potoka historyk literatury Bolesław Faron wspomina: Fascynowała nas ona od dzieciństwa. Jej wnętrze w naszych najmłodszych latach stanowiło znakomitą kryjówkę, zwłaszcza podczas, nielicznych zresztą, ucieczek z lekcji. Bywało, że mieściło się w nim 12-15 uczniów. Do szczególnych atrakcji należało wspinanie się w środku lipy, gawędzenie w ukryciu, a czasem nawet gra w karty czy inne młodzieżowe gry hazardowe. Specyficzną rolę pełniło to drzewo podczas Świąt Wielkanocnych, a zwłaszcza w drugim dniu, w śmigus dyngus. Otóż, przed wejściem do kościoła dziewczęta z całej okolicy miały zwyczaj klękać przed figurką Matki Boskiej i mówić pacierz. Z pokolenia na pokolenie przekazywano sobie bowiem przekonanie, że taka modlitwa może wpłynąć na sfinalizowanie małżeństwa, w ogóle, że młodym kobietom przynosi szczęście. Jeden z naszych szkolnych kolegów wpadł zatem na znakomity - jak mu się wydawało - pomysł. Schowamy się we wnętrzu lipy i kiedy modląca się panna wzniesie do Madonny oczy, ze specjalnej „sikawki”, zrobionej z drewna, puścimy jej prosto w twarz strumień wody. Eksperyment się udał. Kolejne nieszczęśnice zrywały się z klęczek, ocierając twarz chusteczką i chroniły się we wnętrzu świątyni...
Lipa wraz z kościołem zagrały w serialu Polskie drogi (1976-1977). Karol Strasburger i Kazimierz Kaczor w rolach partyzantów ukrywają broń w pustym wnętrzu pnia.
Tumblr media
Kolejne części: druga, trzecia, czwarta.
><><><><><><><><><><><><><><><
Czarny Potok, Poland taken on 1 August 2018
The tree by the local church is the oldest (at least 510 to 650 years) and thickest (circa eight and half meters in circumference) though not the tallest (circa 20 m) largeleaf linden (Tillia platyphyllos) in Poland. There was a common folk belief that this particular specimen's bark is a miraculous remedy curing toothache, hence a constant stream of pilgrims who used to break off splinters or even bite them directly off the trunk. The figure of Mary with the Child in the shrine is a copy of a 17th c. sculpture; it replaced the original in 2014, after moving the latter to the church. The crowns were added in 1899. The parish priest at that time, Zygmunt Miętus, noted down then: ...after the Holy Mass we went in a procession to the figure of Mother of God in the linden tree next to the church and there I put on heads of Jesus and Mary new gilded crowns from Johann Heindl's workshop in Vienna for 21 guldens, of which I donated 5 guldens.
[watercolor painting by Józef Pieniążek in 1933]
Bolesław Faron, a literature historian born in Czarny Potok, wrote: [The linden] fascinated us since we were children. In our youngest years, its interior made an excellent hide, especially when we ditched school, which was not very often anyway. It could fit up to 12 or 15 pupils. Some of particularly attractive pastimes were climbing inside the linden, chatting in hiding and sometimes even playing cards or other youth hazard games. The tree had a specific role in the time of Easter, particularly on its second day, that is Śmigus Dyngus. Namely, local girls had a custom of kneeling in front of the Holy Mary figure and praying, before entering the church. There was a belief, passed over generations, that such prayer could help in marrying and brought luck to young women in general. One of our school colleagues came up with a great - as he thought - idea. We would hide inside the linden and when the praying girl would raise her eyes to Madonna, we'd spray her right in the face with a special wooden toy. The experiment was successful. One after another, poor girls jumped up, wiping their faces with a handkerchief and took cover in the church...
The linden together with the church made locations in a Polish TV series Polskie drogi (1976-1977), a historical drama set in the World War II. [partisans played by Karol Strasburger and Kazimierz Kaczor hide weapon inside the hollow trunk]
The next parts: 2nd, 3rd, 4th.
64 notes · View notes
dawkacynizmu · 2 months
Text
poniedziałek 12/08
☪︎ podsumowanie
zjedzone — 1580 kcal
za bardzo się podjarałam tym jak dobrze mi idzie i dopadł mnie overeat, obudziłam się głodna i do południa zjadłam ponad 1000 kcal. czuję się jakbym cofnęła cały progres, mimo że w rzeczywistości wiem, że tak nie jest. doszłam przez to wniosku, że chyba całkowicie powinnam wykluczyć białe pieczywo. lubię sobie czasem ojebać ciepłą kajzerke lub kawałek zwykłego puchatego chleba, ale to powoduje że chce więcej jedzenia, więcej węgli, wszystkiego więcej przez całą resztę dnia.
wujkowie wyjechali, nareszcie będę mogła intensywniej poćwiczyć (wstrzymywałam się żeby nie hałasować) muszę też przyłożyć się mocniej w następnych dniach, stwierdziłam że 17 sierpnia to będzie dzień pomiarów. bardzo nie chcę tego robić, patrzę na siebie i widzę że nic mi w tych udach nie ubyło i jedynie się zawiodę. ale jeśli nawet tak jest powinnam o tym wiedzieć, aby wiedzieć czy idę w dobrym kierunku, czy nie. z pewnością zrobiłam progres w walce z napadami, stresuje się jednak, że go zaprzepaszczę i wpadnę w jakiś wielki binge cylce po którym mi odpierdoli i zacznę się głodzić i nagle to wszystko do mnie wróci. także całkiem ponury dzień względem przemyśleń i samopoczucia.
19 notes · View notes
kochanepyzy · 2 months
Text
Tumblr media
Kościół Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Mińsku Mazowieckim- parafia założona została w 1422r. W tym miejscu w 1607r. modlił się Zygmunt III Waza wraz z Konstancją Austriaczką. Obecną formę budynek uzyskał w 1908-1911, a później został odnowiony w latach 70-tych przez krakowskiego malarza- Jana Mitkę, dodatkowo zmieniło się pokrycie dachu i posadzka oraz kształt wieżyczki sygnaturki. Znajduje się tam obraz Matki Boskiej Mińskiej, przed którym 12 sierpnia 1920r. modlił się gen. Józef Haller a 17 sierpnia dziękował i prosił o dalsze sukcesy Wojska Polskiego wraz z nuncjuszem apostolskim później znanym jako Papież Pius XI.
Informacje pochodzą ze strony parafiaminsk.pl
Mam zadanie dowiedzieć się czegoś o bliskim obiekcie i dzielę się tym tutaj :]
8 notes · View notes
k1t-katx · 9 months
Text
Hejj, na imię mam William, mam 12 lat(2011) a urodziny mam 10 sierpnia :)
Tego blogu będę używać jako pamiętnika lub miejsca gdzie mogę napisać wszystko co mam w głowie, myśli którymi nie podzielił bym się z żadnym z moich znajomych.
Mam problemy z nawiązywaniem kontaktów z innymi ludźmi, często piszę nie od rzeczy, żałuję większości moich postępków i mówię do siebie :3
Interesuję się rysowaniem(idzie mi chujowo), czytaniem książek, grą na gitarze(uczę się) lubię też słuchać muzyki(a kto nie?). Szybko przywiązywuje się do ludzi i potrafię zrobić dosłownie wszystko byle mnie tylko nie zostawili, jestem chodzącą red flagą(jestem INFP więc wszystko jasne), uważam że zwierzęta mają więcej uczuć niż niektórzy ludzie.
Na moim profilu będzie pewnie dużo treści o sh, ed czt samobójstwie, pewnie wrzucę też jakieś posty o problemach rodzinnych sam nie wiem xD
Post może być napisany chujowo gdyż nie często piszę o sobie a poza tym piszę to o 1:07 (tak wcześnie jest?)
sw - 60 kg
cw - 54 kg
lw - 46.7 kg
gw1 - 46 kg
gw2 - 44kg
gw3 - 40kg
ugw - 35 kg
current bmi: 21.1
goal bmi: 13.7
wzrost: 160 cm
21 notes · View notes
fluttershycloud · 1 year
Text
12 sierpnia
Znów nie mam nic ciekawego do powiedzenia. Przyszła do mnie przyjaciółka, pograłyśmy sobie w monopoly i byłyśmy na spacerze. Odwiedziłam też wcześniej babcię, zaraz po ćwiczeniach i dowiedziałam się czegoś. Jutro przyjeżdża na obiad kuzynka z mężem oraz moją ciocią i mam wielką nadzieję, że zaprosi mnie na jej ślub. Ona nigdy nas nie odwiedza, chyba, że to święta lub inna okazja. Dzisiaj odwiedziła moją drugą ciocię no i całą rodzinę z tamtych stron. Ma już dziecko i już dawno ze swoim mężem mówili o ślubie, miał być nawet rok temu, ale w końcu sie nie udało. Nawet nie pamiętam dlaczego. Z tych powodów się domyślam, że może mają w planach nas zaprosić. Byłam na ślubie kilka razy w życiu i to zawsze jest świetna zabawa. Szczerze to bym nawet nie liczyła kalorii w takim dniu, są świetne ciasta i ogólnie jedzenie. Oczywiście bym sie też wytańczyła, coś cudownego. Jak sie okaże, że nie mam racji to normalnie mi przykro będzie
Zjadłam: 1400 kcal
Spaliłam: 600 kcal
Dobranoc ❤
30 notes · View notes
my-name-is-lilia · 2 months
Text
13 sierpnia [wtorek], 12:01
Pamiętniku, żyję. Dużo się wydarzyło i nadal się dzieje. I dobrych, i złych spraw. Chciałam o nich pisać, ale... No właśnie. Nawet na, zdawałoby się głupie, pisanie zabrakło mi motywacji. Gdy miejsce miały pozytywne sprawy, nie chciałam pisać, aby jak najdłużej zachwycać się i jak najwięcej czerpać z dobrej chwili. Kiedy zdarzały się te gorsze - brakowało mi słów.
Brakowało mi słów, by wyrazić smutek, rozgoryczenie, żal do samej siebie.
Jednak nadal żyję. Mam nadzieję, że nastąpi obrót spraw. Proszę, mózgu, zacznij działać, jak należy. Nie bądź tak impulsywny ani nerwowy. Bo z tego ostatnimi czasy są wyłącznie kłopoty i spory. Nic więcej.
Towarzyszą mi same negatywne emocje. Jestem marudna. Tak, przyznaję się. Nie potrafię wyjaśnić, dlaczego... A to wszystko wpływa się na moją najważniejszą relację międzyludzką. Doprowadziłam go na skraj wytrzymałości. Wyniszcza się. Przeze mnie.
Błagam, kimkolwiek jesteś, który słuchasz naszych próśb, zakończ to. Zakończ ten zły czas. Uśmierz nasze nerwy, emocje. Daj nam się znów kochać. Amen.
2 notes · View notes
gasieniczk-a · 2 months
Text
12 sierpnia
zjedzone 0
wypite 2,2l
spalone okolo 600
bilans -600
10dni od rozpoczęcia 🥹
6 notes · View notes
nvme-amlea · 3 months
Text
jestem taka ulana krowa ze to hit, kurwa zaraz bedzie 6 z przodu.. błagam jade 12 sierpnia nad morze muszę mieć o wiele mniejsze uda i chce 50 na wadze.. jak szybko chudnąć.?
3 notes · View notes
trackthin · 1 year
Text
Hejka motylki!!!
Post kieruje przede wszystkim do @angel-in-the-clouds @twanaz3lki @reinawiki0108 @kmgxoxo @fortunatelymysticcat @twoj-motylek @iwnnabeskinnyx @th1nlaura @xihat3ither3x @raritysbutterfly @ciezkimotyleczek @nie--znana @8kinia8 ponieważ pod moim poprzednim postem to one zgłosiły się do m0tylk0w3g0 wy$€|gu. Jednak jeśli ktoś też by chciał dołączyć to zapraszam również do wzięcia udziału w ankiecie. Osobiście wolałabym na Messengerze ponieważ wydaje mi się że byłaby tam większa aktywność a na discordzie nie ma sensu tworzyć nowego serwera specjalnie dla gry. Ale jedna osoba napisała do mnie na pv z zapytaniem czy możemy to zrobić na discodzie więc niech zadecyduje większość ;))
PS Ankieta będzie dostępna przez tydzień (do 18 sierpnia) ale jeśli zbierze już ona minimum 12 głosów to dalej nie będę patrzeć na głosy
19 notes · View notes
kostucha00 · 1 year
Text
10 sierpnia 2023, Czwartek, 17:54
Zjedzone: 695 kcal (ale będzie więcej, wleci jeszcze kolacja)
Spalone: 50 kcal
Przespane: 8 h
Waga: ?
Nie pisałam przez ostatnie kilka dni, nie miałam do tego głowy. Nawet niezupełnie złapałam doła, po prostu nie miałam siły. Z jakiegoś powodu spałam po 11-12 godzin, przy czym i tak nie budziłam się sama, tylko musiałam nastawiać sobie budzić – inaczej pewnie spałabym dalej. To było dziwne. Dzisiaj już lepiej, bo poszłam spać znowu jak zwykle o północy, ale budzik o 8 sobie zostawiłam, tak na wszelki wypadek. I dobrze, bo najprawdopodobniej obudziłabym się po południu.
Postanowiłam podnieść dolny limit (którego i tak prawie nigdy nie osiągam, ale co tam) do 1300 kcal. Aktywność fizyczną dalej mam w dupie, ale pocieszam się tym, że kalorie pali się też wysiłkiem umysłowym — bo naukę rosyjskiego, czytanie, słuchanie podcastów i oglądanie filmów po angielsku chyba można do tego zaliczyć? No i od września wrócą trzy godziny w-fu tygodniowo + latanie na autobus. Na razie ograniczam się do wycieczek do paczkomatu i robienia zakupów.
Myślałam ostatnio o zakupie odżywki koloryzującej, ale w Rossmannie są tylko różowe (a ja nie przepadam za różowym) lub wypłukujące żółte refleksy z włosów. To ostatnie na pewno by mi się przydało, bo moje włosy są najgorszym możliwym rodzajem blondu — nierównomiernym, szaro-brązowym od spodu i nieco jaśniejszym, ale żółtawym na wierzchu. Marzą mi się niebieskie końcówki, ale najpierw musiałabym coś zrobić z moim naturalnym odcieniem. Platynowy blond chyba by się nadawał.
11 notes · View notes
trudnadusza14 · 1 year
Text
16.10.2023
Moje próbowanie dziś wstać to był jakiś hit.
Nastawiam budzik na 9 to biorę leki i myślę a dobra idę spać dalej i nastawiłam na 10
Budzik dzwoni to znów robię to samo
I tak do 12. Dzwoni budzik i ja sobie myślę że na pewno już wstaje ale niee. Poszłam spać dalej
Coś mi się dziś śniła właśnie terapeutka że się spóźniłam
Przed 13 budzi mnie Kiara i się drze znowu jakby jakaś rzeźnia była 😆
I ja patrzę na zegarek. 12:40
I się zerwałam z łóżka jak jakaś porąbana. Aż się wywaliłam
Szykuje rzeczy,ubieram się,plecak w przedpokoju i zapomniałam że jest otwarty. Do łazienki i miałam już wychodzić a czuje że porusza mi się coś w plecaku a tam. Oczywiście że Kiara
Ja nie wiem czy ten kot chce chodzić ze mną na terapię czy co 🤣
Spełniłabym własny sen. Boże 😂
Doszłam i powiedziałam więcej rzeczy niż zamierzałam
I rysunek też o tych osobowościach też pokazałam
To pamiętam ale właśnie co mnie teraz dziwi połowy rzeczy nie pamiętam. Czyżbym gadała osobowościami ?
Trochę dziwnie się czuję usiłując sobie coś przypomnieć a nie jestem w stanie
Poszłam potem na grupę i najpierw dietetyk złapałam i tu pamiętam. Wychodzi że znów schudłam i mam na nowo jadłowstręt i mam się pilnować żeby nie było tego co 3 lata temu. Bo widzi po mnie że wstępna faza wróciła tym razem po cichaczu bym się nie zorientowała że coś jest nie tak
Wiedząc że najgorsza niechęć do jedzenia jest rano i w południe to mam na razie jeść musy albo jakieś płynne rano. I zobaczymy
Choć mówiłam że jak ostatnio coś zjadłam rano wiedząc że będę miała i tak dużo ruchu to po śniadaniu później miałam taki wstręt do jedzenia że na widok czegoś później miałam odruch wymiotny
Ale mam spróbować
Zobaczymy
Na grupie mieliśmy zmienić miejsca by zmienić punkt widzenia 😆
I wybrałam różowy fotel. A nie przez cały rok siedziałam na czerwonym jak królowa jakaś 🤣
Następnym razem biorę fioletowy
Kolega mnie się pytał kiedy pokaże swoje prace
Może jak będę na fioletowym siedzieć to się odważe bo to mój ulubiony kolor 💜
Koleżanka mnie odwiozła do domu i w domu bawiłam się z Kiarą a potem poszłam odebrać paczkę. Przyszły mi przybory do rysowania,kojec dla Kiary i szelki dla niej (żeby wychodzić z cholerą na dwór bo to szalony kot)
Kojec jak i szelki jej się bardzo spodobały. Jak usłyszała że dzięki temu będziemy mogły chodzić na spacery to ona od razu zamruczala. Często mam wrażenie że mnie rozumie
Jutro jak nie będzie padać to chyba przetestujemy te szelki.
Żeby nie było. Można z kotem w szelkach chodzić na dwór. Oczywiście jeśli jako młody kot zacznie to się oswoi.
Ona to naprawdę jakiś nietuzinkowy kot. Normalnie koty śpią po 16 na dobę a ona śpi mniej niż 6.
Może potrzebuje więcej przestrzeni i wrażeń. Muszę chyba jeszcze bardziej przestudiować wiedzę o kotach
A potem zwyczajnie jak co wieczór seriale
I ludzie w ogóle mówi się że ktoś kto ogląda i je to nie będzie zwracał uwagi na uczucie sytości i będzie mimo najedzenia jadł dalej
A ja za Chiny nie zjem bez jakiegoś serialu bo potrafię siedzieć parę godzin patrząc na to jedzenie nawet jeśli to jest to coś ulubionego. Przez co dietetyk stwierdziła że mam silny jadłowstręt bo nie umiem się nawet zmusić bo jedzenie smakuje totalnie jak papier lub chce mi się po prostu rzygać gdy na nie patrzę
I wyszło z tego co przeliczając jem coraz mniej kalorii nawet nie świadomie
A jutro będą tańce i gimnastyka plus malarstwo
Na tańce na bank chce iść ale czy na malarstwo nie wiem
Wolę chyba malować czy rysować w domu w samotności
Ale wiecie co myślę. Że za jakiś czas zrobię chyba suprise na grupie na fb gdzie jako pacjenci terapi możemy wstawiać co tworzymy,czym się interesuje no i plus terapeuci też wstawiają o jakiś zmianach że np jak ostatnio że malarstwo z piątku przenosi się na wtorek
A ostatnio terapeutka się jedna martwi że ostatnio coraz bardziej się zamykam,nie chodzę na malarstwo,artystyczne i rzadziej się zjawiam
Ma rację że się martwi bo raczej nie ma powodów do spokoju jeśli od sierpnia zaliczyłam 2 poważne próby
Nie wspominając o tych stanach
Nie wie jeszcze o tym bo ja jak zwykle mówię po fakcie
I jakoś trudno mi powiedzieć to przy innych osobach
Ale tą suprise chce zrobić za jakiś czas i wstawić trochę swoich nowych prac
Lub gdy osiągnę jakiś sukces konkretny. Bo czuję że to zaraz może się zdarzyć
Do końca roku szkolnego na bank będzie. Ale czy końca tego roku ? Tego pewna nie jestem
Czas pokaże
Dowiedziałam się dziś ze w weekend śnieg może spaść
Ludzie wy rozumiecie jak ja się wydarłam z radości ? 😆
Powód dla którego chciałabym trochę pożyć - śnieg ❄️
Jest noc a mi znów głowa zaczyna świrować przez nadmiar obrazów w głowie
To tyle do zobaczonka
Trzymajcie się 💜
4 notes · View notes