#wyniszczenie

[zniszczonyprzezswiat]

Niewiele już po mnie zostało…

[black-rose-666]

Z każdym dniem swe narządy bardziej wyniszczała

Nie zależało jej na swym zdrowiu

Lecz dla innych była pomocna

I troszczyła sie o nich niczym o skarb

[ovocblog]

Czemu jesteśmy tak wyniszczeni ze zaczynamy się brzydzić sobą? Co nas tak bardzo zniszczyło? Kto lub co doprowadziło nas do takiego stanu?

[skinny-poppy]

thoughts

Wkraczając w ten świat zgłębiając kolejne tajniki na "perfekcje" nikt tak naprawdę nie zdaje sobie sprawy jak wiele cierpienia wyrządzi sobie samemu.

Dość często mówi się o konekwencjach głodówek jakimi są wypadające włosy, omdlenia,zanik miesiączki, na całym ciele pojawiające się włosy czy nawet śmierć. Jednak żadko porusza się temat, jak bardzo smutnymi ludźmi naprawdę jesteśmy.

Zaburzenia odżywiania są choroba psychiczną, zaczyna się powoli ograniczysz kalorie, zrobisz szybki trening jednak z czasem to będzie wciąż za mało, niewystarczająco. Przecież taka jest cena perfekcji prawda?

Nawet nie zauważysz gdy po drodze znikną przyjaciele, znajomi czy oddali się rodzina. Zostaniesz sam z swoją chora głową, z rannego ptaszka zaczniesz wstawać o czternastej a jedyną atrakcją w ciągu dnia będzie wyjście do sklepu po niskokaloryczne jedzenie lub zrobienie treningu. Wieczory zaczną się dłużyć tak samo jak wolne dni kiedy będziesz głodna leżała w łóżku I przeglądała story znajomych którzy korzystają z życia.

Jednak ty w tym czasie jesteś sama z martwiąca się rodzina za ścianą. Myślisz sobie "jak schudne to zacznę się bawić a każdy chłopak nie będzie mógł oderwać odemnie spojrzenia"

Jednak nie zdajesz sobie sprawy z jednej ważnej rzeczy a mianowicie życie trwa. Twoi znajomi zaciśniają relacje, tworzą wspólne wspomnienia, idą do przodu i prawdopodobnie z czasem pogodzą się z faktem że ciebie już w ich życiu nie ma.

A ty Zostaniesz sama. Wiecznie sama.

Czy 5kg mniej jest naprawdę warte porzucenia swojego życia, zatrzymania się w miejscu, wyniszczenie siebie oraz wszystkiego dookoła?

Ty może i czekasz aż schudniesz jednak świat nie.

[happysad-suicide]

Głębokie blizny przeszkadzają mi zapomnieć o przeszłości i osobach..

Nie czuję żalu nie czuję smutku

Czuję tylko wyniszczenie

Samego

Mnie

Koniec miesiąca będzie ważna data.

A tak zapraszam do rozmowy ;)

[ci3zkaart3mis]

Zastanawiam się czy tylko ja tak mam. Ciągle walczę sama ze sobą. Mogę albo pójść w stronę 100% wyniszczania siebie albo w stronę żebym jakoś funkcjonowała. Za dużo recovery gówna mi się ostatnio pojawia na socialach. Chcę żyć, ale chcę być chuda. Jem teraz około 1000 kcal dziennie, no i czuję się chujowo psychicznie, fizycznie do przeżycia. Nie wiem co robić. Mam wrażenie, że jestem za mało zaburzona, nie mam aż takich zaburzonych myśli jak np rok temu. Szkoda. Chcę z tego wyjść, ale wiem, że nie jestem w stanie, nie w tym momencie. Chcę ale nie chcę.

Ciągłe fasty, wyniszczenie, małe limity czy jakiekolwiek funkcjonowanie, życie?

Czy ktoś też tak ma? Czy tylko ja jestem taka? Ciągła walka.

[tanczysz-z-demonem]

Jacy młodzi, a jacy już wyniszczeni. Idziesz po wódkę, fajki masz w kieszeni.

[dzismis]

Katz zarządził przygotowanie planu IDF na „całkowite pokonanie Hamasu”, jeśli do 20 stycznia nie dojdzie do porozumienia w sprawie zakładników.

Emanuel Fabian Biuro ministra obrony podaje, że przekazał armii, że uwolnienie zakładników jest „najwyższym priorytetem” i ostrzega przed „wciągnięciem Izraela w wojnę na wyniszczenie, która może nas słono kosztować”. Minister obrony Israel Katz ogłosił w piątek, że nakazał wojsku przedstawić mu plan „całkowitego pokonania Hamasu w Strefie Gazy”, który ma zostać wdrożony, jeśli do czasu wejścia…

[1234567ttttttttttt]

Barbarossa 1941 - wyniszczenie Wehrmachtu

[robertmatola]

465. dzień wojny w Ukrainie. Wojna jest na zasoby, ale rozgrywa się w ludzkich umysłach. Jak wygrać z Rosją na wyniszczenie?

http://dlvr.it/SqFfvT

[qotnbone]

Z tego co pamiętam, poprawcie mnie jeśli się mylę, motylki to osoby uczestniczące/podążające za ruchem pro Ana.

W filozofii pro Any uważa się anoreksję za świadomy wybór, styl życia, a nie chorobę. Osiągnięcie wymarzonej wagi, dążenie do perfekcji i samodyscyplina jest uważane za sposób na szczęśliwe życie. To chęć życia jako najlepsza wersja samego siebie.

I właśnie na fakt uważania pro Any za styl życia należy zwrócić uwagę, ponieważ tutaj pojawia się największa nieścisłość.

Polega ona na tym, że 'motylki' w obecnym czasie, jako argumentu odróżniającego je od, ich zdaniem całkowicie różnych od nich samych, osób, chcących schudnąć do wagi nie koniecznie tak kontrowersyjnej, używają twierdzenia, że w 'motylkowaniu', czyli, jak już wiemy podążaniu za ruchem pro Ana, chodzi o to, żeby się zagłodzić. W powszechnej świadomości jest to, że zagłodzenie to wyniszczenie organizmu prowadzące do śmierci.

I w tym miejscu należy powtórnie przytoczyć fakt nr. 1., czyli o anie jako styl życia. Pozwolę sobie przedstawić to w formie schematycznej, mającej na celu rozwianie wszelakich wątpliwości. Może być jednak przydatna podstawowa znajomość matematyki, konkretnie działu dotyczącego równań, skąd wiemy, że równanie jest prawdziwe jeśli prawa strona równania jest równa lewej.

Ana = styl życia

Zagłodzenie się = śmierć

Następnie, żeby potwierdzić, czy celem pro Any rzeczywiście jest zagłodzenie się, należy porównać oba równania. W przypadku słuszności, wcześniej wspomnianego, argumentu powinniśmy zauważyć równość wszystkich tych elementów. Uprzedzę was jednak, że w tym zestawieniu nie spotkamy tej równości, ponieważ są tutaj przynajmniej dwa elementy, które się wykluczają. Pozwólcie, że zaprezentuję:

Styl życia ≠ śmierć

Mamy więc przed sobą potwierdzenie braku słuszności tego argumentu. Sprawia to, że poczucie bycia 'prawdziwym motylkiem' obecnych 'motylków' w opozycji do osób o twierdzeniach i dążeniach mniej radykalnych niż chęć samodestrukcji jest błędne już na początkowym etapie.

I skoro mamy już nakreślone pewne fakty, możemy przejść do właściwego pytania, mającego na celu zgłębienie genezy myślenia 'motylków':

Co skłania was, motylki, do tego dążenia? Dążenia, żeby się zabić.

Ponieważ, jak już wiemy, nie jest to pro ana

Brooo☠️ ktoś wstawił TĄ dietę z starego tumblr i każdy się zesrał w komentarzach. “Głupota a nie dieta” “nie próbujcie tego jeżeli nie chcecie pobytu w szpitalu i kalorii w kroplówce” ale czy nie właśnie o to chodzi z motylkami? Co wy myślicie że my tu chcemy zrzucić parę zbędnych kilogramów? Bycie motylkiem to dążenie do kompletnej autodestrukcji. Jeżeli myślicie że to jest jakaś aplikacja dla fit nastolatek to wypierdalajcie na tik toka.

[nothinguwannaknow]

Przeraża mnie to że coraz częściej sama sobie z tym nie radzę. Ten strach przytłacza mnie całkowicie bo zawsze dawałam radę całkowicie sama.

[kuro---yoru]

 Nic tak nie niszczy od środka jak udawanie, że wszystko jest dobrze.

[stupid-bitch-mada-faka]

"Mija rok za rokiem i nawet nie zauważyłas kiedy nagromadzony i wiecznie ukrywany smutek w końcu zamienił się w złość i agresję...a z czasem przeminęły jakiejkolwiek chęci do czegokolwiek a najbardziej do życia. Od dłuższego czasu tkwisz w jednym miejscu bo tak naprawdę jest już Ci wszystko jedno co się stanie i masz nadzieję za każdym razem kiedy kładziesz się spać że rano nie będziesz musiała patrzeć na siebie w lustrze... odpuściłas to o co pomagałas walczyć innym przez całe życie... wycofałaś się do cienia aż sama się nim stałas"

~SBMF

[mari3452]

Niby biorę krótko, ale już zauważam, że nie mogę bez tego żyć

[ap0pt0za]

Wyniszczenie

Doszłam do tego momentu, że nie chce być piękna i chuda. Chce być wyniszczona i chuda. Chce żeby ludzie widzieli mnie z białym Blackiem, papierosem i się o mnie martwili. Żebym wyglądała jak śmierć