#przytulanie
Explore tagged Tumblr posts
anarchiia · 6 months ago
Text
„Chcę żeby ktoś mnie przytulił, żeby usiadł obok mnie, złapał mnie za rękę i powiedział, że wszystko będzie dobrze, że jakoś sobie poradzimy. Marzę, żeby ktoś po prostu przy mnie był, kiedy czuję się źle. Myślałam czasami, żeby podejść do kogoś na ulicy i poprosić wprost: „Przepraszam, mógłby mnie Pan przytulić? Bo chyba się dzisiaj zabiję.””
158 notes · View notes
the-road-to-dreams · 2 years ago
Text
Dotyk wyznacza początek miłości. Jeśli kogoś kochasz, czujesz potrzebę jego dotyku, przytulania, głaskania, całowania. Ale dotyk wyznacza też koniec miłości. Jeśli nie chcesz już przytulać, głaskać i całować, to przestałeś kochać.
60 & 06/02/23
494 notes · View notes
luzne-mysli · 1 year ago
Text
Nic nie pojmuję, gdy on mnie obejmuje.
@luzne-mysli
81 notes · View notes
plonaca · 17 days ago
Text
Piątek
Znów w sumie się wyspaliśmy. Ale rano dalej się nie przytulał ani dalej nic.
Nawet Mu powiedziałam, że nie będę mu już tej ręki smarować, bo przez to nawet rano się nie chce przytulać to stwierdził, że naprawimy ją i będzie dobrze. 😅 przeglądał w łóżku jakieś domy i specjalnie nawet mnie budził, że jest dzień otwarty jakiegoś fajnego, dużego na początku listopada i że możemy jechać. W chuj drogi ten dom oczywiście, co oczywiście napomknęłam, ale stwierdził, że dobra cena, bo połowę z tego weźmie za swój aktualny. Powiedział też, co mnie bardzo zaskoczyło, że pogada ze znajomym, żeby Mu wystawił ten Jego dom tak dla picu, w wygórowanej cenie, żeby zobaczyć jakie będzie zainteresowanie. Już kiedyś wspominał, że sprzeda tamten dom, ale że wpadł już na pomysł wystawienia go i że podzielił się tym ze mną jest bardzo zaskakujący. I dający jakąś dziwną nadzieję.
Okazało się, że rzeczywiście moglibyśmy zagrać w te szachy, gdyby nie fakt, że od 10 miałam 1,5h spotkanie w pracy, a o 12 miałam wyjść na tę darsonwalizację i rollera, na które pojechałam wczoraj. Jak wychodziłam to On się golił i miał zaraz coś sobie popracować w domu.
Mimo wszystko dobrze było zobaczyć się z moją masażystką. Wracając udało mi się zgarnąć kawę z tego włoskiego food trucka. Tym razem była ogarniająca babeczka, więc była bardzo dobra.
Jak wróciłam to jednak Jego już nie było. On zadzwonił dopiero o wpół do 17, że jedzie jeszcze do domu i będzie wracał. Prawie się pokłóciliśmy, bo nie umiał za bardzo powiedzieć, co robił przez ten czas.
Później było już ok. Zagrał tylko jeden mecz i graliśmy w te szachy w końcu. Tzn. On grał, a ja patrzyłam. Potem jeszcze mnie zirytował, bo powiedział do Młodego, ze sobie trenuje. Jakby nie mógł powiedzieć, że mnie uczy. Ale mniejsza. Oczywiście nic się nie wydarzyło.
Bilans:
Neo (papierosy): ↔️ 10 👎
Dbanie o siebie: ⬆️ darson + roller, a na powrocie kawka 👌
Jedzenie: ↔️ do wieczora słabo, ale zamówiliśmy bułkopizze, więc kaloryczne pewnie ok, chociaż znów głupio na noc 👍
Związek: ↔️ coś nietypowego razem 👍
Praca: ⬆️ po południu się zmotywowałam i zrobiłam co najważniejsze na hiperfokusie 👍
Inne obowiązki: ↔️ kolejne pranie 🤦‍♀️👍
Samopoczucie: ↔️ wszystko mnie wkurwia, ale wczoraj była pełnia + pms, więc całkiem logiczne 👍
3 notes · View notes
1-10-16xyz · 2 years ago
Text
Zawsze gdy zamykam oczy, czuje siłę z którą przytulałeś mnie tak mocno, że mogłam się schować w twoich ramionach przed całym złem tego świata.
Zawsze gdy zamykam oczy, widzę twoje spojrzenie. Przypominam sobie jak patrzyłeś na mnie z miłością. Przypominam sobie wtedy błysk w twoich oczach który widziałam.
Zawsze gdy zamykam oczy, widzę jak śpisz bezbronnie obok mnie i mogę Cię znów miziać po twarzy.
Zawsze gdy zamykam oczy, przypominam sobie twój uśmiech gdy mnie widziałeś, gdy żartowaliśmy, gdy sobie dokuczaliśmy.
46 notes · View notes
tragiczny-blog · 2 years ago
Text
moimi ulubionymi uczuciami na calym swiecie sa motylki w brzuchu kiedy calujesz mnie po szyi i czuje sie jakbym w koncu mial swoje miejsce na ziemi i ten moment centralnie po kresce kiedy mrowi cale cialo a umysl jest cicho, kompletnie inne a jednak tak podobne, ekstaza
23 notes · View notes
black-rose-666 · 2 years ago
Text
Ona należała do niego
Patrzył na nią jakby miał jej nigdy nie ujrzeć
Przytulał jakby to były ostatnie chwile
Codziennie rzekł jak bardzo ją miłuje
Pilnował by nic sie jej nie stało
Zawsze stawał w jej obronie
I co wieczór w swych myślach rzekł iż nikomu jej nie odda
9 notes · View notes
pustazapalniczka · 2 years ago
Text
Nie chce aby jakaś inna niż ja trzymała cię za rękę
Mocno przytulała..
Była w twoim sercu
Chce aby zawsze było to moje miejsce
Aby tak zostało na zawsze
3 notes · View notes
jestem-cala-twoja · 2 years ago
Text
Chcę nareszcie zasypiać przy nim a nie z telefonem w dłoniach. Chcę słuchać jego głosu gdy mówi mi dobranoc kochanie, kocham Cię i przy tym czuć jego oddech na moim karku. Chcę aby mocno mnie przytulił i już nigdy nie puszczał. Okrył nas szczelnie kocykiem, dał buzi na dobranoc. Chcę na niego patrzeć gdy śpi i delikatnie głaskać go po włoskach i główce.
Już się nie mogę doczekać aż będziemy zasypiać i budzić się przy sobie.
Dobranoc moje aniołki! Wyśpijcie się i do następnego posta!😇😴
Tumblr media
5 notes · View notes
krzysztofiwin · 6 months ago
Photo
Tumblr media Tumblr media
Krzysztof Iwin – „Kozetka” olej, płyta 50x60cm (2023) https://iwin.malarstwo.org/pl/kozetka-2239.html #kobieta #akt #surrealizm #groteska #wnętrze #przytulanie #czułość #troska #50cm #60cm #2023r #czerwienie #brązy #czernie #oranże #róże #art #painting #Iwin #KrzysztofIwin #obrazy #galeria #malarstwo #obrazyolejne #olejenaplycie
0 notes
dominikimielski · 2 years ago
Photo
Tumblr media
Życzenia od bardziej doświadczonych 👌😎 #detalslubny #życzenia #slubiwesele #slub #wesele #zyczeniaslubne #goscieweselni #przytulanie #miłość #razemlepiej #fotografiaslubna #fotografnaslub #zdjeciaslubne #fotografbielsko #ludzie #emocje #slubneinspiracje #wedding #weddingday #weddingwishes #hug #weddingguest #love #togetherisbetter #weddingphotography (w: Gościniec Nałęże) https://www.instagram.com/p/CpM_y9bjlGt/?igshid=NGJjMDIxMWI=
0 notes
froidefille · 6 months ago
Text
Tumblr media
I cry a lot but I am so productive, it's an art
It's actually a happy picture, although it may look a bit like depression impersonated. It turned out that what I thought was depression was actually an autistic burnout and the cure for that is rest. Both physical (feeling sleepy? have a nap!) and mental (feel like reading ff? do it! feel like buying Harry Potter hairpins at Pepco for 1$? Do it!).
What is hard is actually accepting that. I wish I had the energy to be out there, travelling, or working extra hours to be able to visit fancy shops, or just being able to meet with family without having to sleep for 14 hours straight aferwards. I wish I would have the energy to work full time without having an emotional outburst by Wednesday.
It's still hard, it is difficult, it is a work in progress but it is so much easier knowing it is not me being lazy, it's just how my brain works.
Anyway, let yourself have a little rest. Maybe it's exactly what you need <3
1 note · View note
twilight-diary · 1 year ago
Text
Uwielbiam się przytulać do mojego królika
Przytulanie do zwierząt>>>>przytulanie do ludzi
77 notes · View notes
odczuciaa · 7 months ago
Text
Dlaczego jestem wystarczająco dobra na seks, całowanie, przytulanie, spanie razem ale nie jestem wystarczająco dobra na to żeby ze mną być, kochać mnie, być przy mnie zawsze a nie tylko kiedy chcesz ode mnie jakiejś bliskości?
23 notes · View notes
akomoodacja · 1 year ago
Text
przytulanie jest cichym wyrazem miłości, którego słowa nigdy w pełni nie uchwycą.
113 notes · View notes
tychablog · 1 year ago
Text
„List którego nigdy nie przeczytają moi rodzice”
A co jeśli nie jest dobrze?
Co jeżeli przez te wszystkie lata czułam się źle?
Co jeżeli każdej nocy błagałam Boga by mnie stąd zabrał, aż w końcu sama podjęłam próbę odejścia z tego świata bo chyba nie wysłuchał moich próśb..
Mówiliście że moge na was liczyć, że mam być szczera i że nic nie wiem o świecie bo jestem zbyt młoda by odczuwać taki ból jak wy. Mylicie się. Wiem dużo więcej niż wam się zdaje. Dorosłam już dawno temu. Chociaż tak bardzo nie chciałam, nie miałam wyboru.
Same słowa dla mnie nic nie znaczą, zwłaszcza wasze. Mówicie jedno robicie drugie.
Tak, to głównie wy zaczęliście wypalać moje dotychczas ciepłe serce
Ze wszystkim radziłam sobie sama. Miałam wrażenie że widzicie mój krytyczny stan, ale baliście się z tym zmierzyć. Ale ja też się bałam.
Czyżby dopadło was poczucie winy? A może zawiedzenie, dlatego udawaliście że wszystko jest dobrze? I w tym momencie zaczęłam umierać. Nie fizycznie. Psychicznie. Jak mogłam sobie poradzić z tym sama mając 11 lat? A jednak, byłam skazana na siebie.
Wciąż ocenialiście mój charakter i moje złe decyzje. A zapytaliście chociaż raz co jest przyczyną tych decyzji? Dlaczego wybrałam tą drogę nie inną? Nie? Tak myślałam.
Robiłam wiele złych rzeczy, ale zaczęło się niewinnie; od waleniem pięściami o ścianę, krzyczenia w poduszkę, żalenia się obcym ludziom po próby samobójcze, podpalanie i cięcie własnej skóry, anoreksje, bulimie i mogłabym tak wymieniać jeszcze sporo czasu.
Tato, nadmieniając do rozmowy w samochodzie, anoreksja to nie tylko choroba ciała. To właśnie dusza cierpi najbardziej. Mam nadzieję, że nigdy nie dowiesz się jakie to uczucie obsesyjnie ćwiczyć bo wziąłeś tabletkę na gardło która ma kalorie.
Mam nadzieję, że nigdy nie pójdziesz na spacer by wszystko zwymiotować bo w domu było zbyt dużo ludzi.
Mam nadzieję, że nie wytniesz sobie napisu „nie jedz” na brzuchu. Pętla zataczała się wciąż, zaczynając od głodówek a kończąc na kompulsywnym objadaniu. Robiłam te wszystkie rzeczy może po to by zostać zauważoną.
Po co? Nie wiem. Brakowało mi rodziców. Brakowało mi bliskich. Brakowało mi kogokolwiek. Czułam, że jestem ze wszystkim sama. I tak właśnie było.
Czy żałuje? Nie:)
Lubię być słaba, lubię czuć się źle Lubię wyglądać jakbym miała zaraz umrzeć. Znalazłam w tym swój komfort. Doszłam do wniosku że szczęście ewidentnie nie jest dla mnie.
Dopiero gdy postanowiłam przedawkować tabletki tego lipca przez które prawie umarłam, zauważyłam jak moja młodsza siostra mnie potrzebuje a ja potrzebuje jej. Nie chciałam być „starszą martwą siostrą”. Jest dla mnie całym światem. Naprawdę myślałam że umrę, ale resztkami sił postanowiłam walczyć tylko i wyłącznie dla niej. Udawałam skruszoną z przerażenia, że trafię do psychiatryka i będę hańbą dla rodziny. Mimo iż wiem, że powinnam tam teraz być zważając na mój stan.
Jasne, że widzę jakieś wasze starania, robienie obiadu, zarabianie na dom, od czasu do czasu przytulanie. Ale czy to nie jest waszym obowiązkiem? Teoretycznie jest, a praktycznie muszę sobie na wszystko zasłużyć.
Boję się. Jestem przerażona. Z tyłu głowy mam głos który namawia mnie do kolejnego przedawkowania. Codziennie walczę z tym głosem ale boję się, że przegram. Każdy dzień to walka z samą sobą by przeżyć. I jestem już nią wykończona. Walczę od 6 lat. Od wypadku taty.
Wiecie jaka jest prawda? Prawda jest taka, że ja już dawno umarłam. Ciężko mi określić w którym momencie, bo zdałam sobie sprawę, że w moim życiu było więcej tych złych chwil niż dobrych. Teraz tylko próbuje się podtrzymać przy życiu. Nigdy sobie z tym nie poradziłam, nigdy nie przerobiłam tego tematu do końca. Po prostu żyłam dalej. Mimo że grunt palił mi się pod stopami a ja byłam tak samotna, że zaprzyjaźniłam się z swoją depresją. Tak naprawdę tylko ona mi wtedy została.
35 notes · View notes