#negatywne myśli
Explore tagged Tumblr posts
the-road-to-dreams · 1 year ago
Text
Wprowadzam burzę na bezchmurne niebo.
129 & 13/10/23
39 notes · View notes
fix-me-please · 2 years ago
Text
Wszystkie moje negatywne myśli wypływają wciąż z tego samego źródła - poczucia niedocenienia.
Mogę sprzątać i gotować przez pół dnia, ale i tak tego nie zauważysz.
Będę oszczędzać, żeby dać Ci drogi prezent, którego i tak nie docenisz.
Mogę wciąż stroić się bez sensu, chociaż Ty nawet tego nie skomentujesz.
Czuję się
N i e d o c e n i o n a
30 notes · View notes
zniszczonyprzezswiat · 1 year ago
Text
To jest niesamowite jak przeszłość może zniszczyć przyszłość.
424 notes · View notes
harmony-and-peace · 5 months ago
Text
Tumblr media
10 rad, których poprawi Twoje życie
1. To ty decydujesz, jaki masz humor i czy chcesz być obrażona na kogoś, czy nie. Weź odpowiedzialność za swoje nastawienie do każdej sytuacji. Trzymanie urazy najbardziej krzywdzi osobę, która dusi w sobie negatywne emocje.
2. Bądź offline najczęściej, jak to tylko możliwe. Traktuj media społecznościowe jako źródło inspiracji, a nie narzędzie do zabijania czasu. Pamiętaj, że prawdziwe życie zaczyna się poza Internetem.
3. Kiedy targają tobą silne emocje lub doświadczasz natłoku myśli przelewaj swoje uczucia na papier. Zdanie po zdaniu co czujesz i przez co tak jest. Uwierz mi po wszystkim poczujesz się lepiej.
4. Nie bój się poznawać nowe osoby. Możliwe jest znaleźć prawdziwych przyjaciół lub drugą połowę w każdym wieku. Nie zamykaj się nigdy na nowe znajomości. Niektóre z nich mogą okazać się ważną lekcją inne pozostaną z tobą na całe życie.
5. Ogranicz kontakt z osobami, które podkopują twoją wiarę w siebie i własne możliwości. Nieważne, czy to twój wieloletni przyjaciel, chłopak, czy rodzina. Musisz zaakceptować, że każdy nieustannie się zmienia i nie ze wszystkimi jesteś w stanie się dogadać na każdym etapie życia.
6. Wychodzenie poza swoje strefę komfortu nie jest przyjemne, ale jest niezbędne do lepszego samopoczucia i rozwoju.
7. Nie musisz we wszystkim być najlepsza wystarczy, że znajdziesz parę rzeczy w życiu, które będziesz robić z czystej przyjemności.
8. Poświęcaj 15 min. przed snem na zaplanowanie kolejnego dnia i zapisanie w punktach rzeczy, które musisz, żeby pójść spać ze spokojnym umysłem. Możesz też napisać 3 rzeczy przed snem lub powiedzieć je w myślach, za które jesteś wdzięczna.
9. Nigdy nie odkładaj trudnych rozmów na później uwierz, będziesz tego żałować. Zamiast tego po prostu zapytaj, powiedz o swoich uczuciach. Najwięcej cierpimy, obmyślając tysiąc scenariuszy lub obawiając się tych rzeczy, które się nigdy nie wydarzą. A wystarczy zrobić jeden krok i pozbyć się całego strachu.
10. Odwlekanie zadbania o własne zdrowie psychiczne jest jak czekanie, aż bolący mocno ząb sam z niebie przestanie boleć. Niektóre rzeczy można odwlekać w nieskończoność, ale to nie rozwiąże problemu. Czasem najtrudniejsze, ale i najlepsze co możeszdla siebie zrobić to zadbać o siebie, nie szukając więcej wymówek.
Tumblr media
33 notes · View notes
deadangellllll · 4 months ago
Text
IM BACK!!!!👇👇👇
Kochani moi zapewne zauważyliści że zniknęłam z tumblr….Miałam bardzo zły czas straciłam wiele bliskich dla mnie osób stałam się jak dzikie zwierzę przez 3 miesiące prowadziłam intenywną terapie i prace nad sobą abym była żywa i wróciła do Was z podwójnà motywacją.I jestem.Chciałam to przerwac wiele razy i patrzec na wszystko z góry ale nie udawało mi sie chyba bylam zbyt słaba.Teraz jest juz stabilnie,złe negatywne przeżycia myśli zeszły na daleki plan cały czas działam nie siedzę i nie zatracam sie w łóżku.Ćwicze chodze na spacery głodze sie zaprzyjaznilam na nowo z Aną❤️I na koniec chcialam zapytac czy brakowalo wam mojego bloga czy wracac do tego a moze jestem w tym beznadziejna?Dajcie koniecznie znac mam opatentowane nowe przepisy i cwiczenia❤️🌹Trzymajcie sie ciepło i chudo a jesli to czytasz i dotrwales do konca:NIE MOZESZ DZIŚ NIC ZJESC pamietaj Ana patrzy‼️❤️
Tumblr media
19 notes · View notes
mikoo00 · 10 months ago
Text
Ostatnio miałem do dupy nastrój Na terapie miałem zadanie by przemyśleć jakie są moje przekonania odnośnie siebie, życia, otoczenia Negatywne myśli automatyczne które towarzyszą mi niemal codziennie Typu,, wszyscy kłamią",, nikomu nie powinno na mnie zależeć",, Nic się nie zmieni nje ważne co zrobie",, życie nie ma sensu" W piątek odmawiałem to z terapeutką próbując obalić te przekonania
Dlaczego narzucasz komuś co powinien o tobie myśleć?-nie mam wpływu na innych
Co sie zmieniło- przestałem pić i wsm tyle
,, Nic mi nje wychodzi"Zrobiłeś prace za którą ktoś zapłacił i się podobała Jak na to, że nie chodziłeś na kursy twoje umiejętności są wystarczające
Terapeutka słuchając mnie miała ochotę palnąć mnie w twarz haha XD
Czas mija szybko a mam wrażenie, że w ciągu 4 miesięcy nic ciekawego nie zrobilem
Nie powiedziałem o ed które sprawia, że czuję jak mi życie umyka Cały czas to samo Napady próba kontrolowania jedzenia Waga albo wzrasta albo stoi w miejscu Pierdolca już dostaje
Po terapii mój muzg dalej ciagnol dyskusje
Widziałem tik toka 13 letniego dziecka, który rysuje znacznie lepiej niż ja gdy byłem w jego wieku Teraz dzięki internetowi można więcej wyciągnąć przynajmniej dorównać poziomem umiejętności osobą po kursach o ile się chce
Znajdowałem co raz więcej dowodów potwierdzających moje przekonania czy to z przeszłości czy z aktualnych wydarzeń
Przez napady i stres mam częściej palpitacje serca Nie pokoi mnie to Do tego ciśnienie zbyt wysokie do tego stopnia, że w piątek naczynka w oku mi pękły
Z pozytywów to w pracy jest taka jedna którą polubiłem o wsm chętnie bym się z nią bliżej zapoznał Nie wiem jak to wyjdzie Dwie rzeczy mnie powstrzymują od zaproponowania jej byśmy może wyszli gdzieś razem na miasto Moj alkoholizm i bycie trans... Gdyby się dowiedziała było by dziwnie i dość nie komfortowo Wolałbym albo żeby nikt nie wiedział albo wszyscy by nie było sytuacji gdzie ktoś nie wie jak ma się do mnie zwracać
Alkoholizm to kolejny powód no bo musiałbym wyjaśnić sprawę Nie jestem wstanie patrzeć jak ktoś pije przy mnie a ona możliwe, że by chciała się napić czegos co jest normalne
Mam wrażenie, że dosyć nie składnie pisze wybaczcie Od 5 rano nie śpię bo mój brat mnie obudził swoim myciem zębów XD Charczal przy tym jak jakiś stary Myślałem, że zwymiotował Był ostatnio na noc u kolegi w głowie już miałem wizję tego, że się naćpał w nocy i teraz jest na zjeździe
Wczoraj w robocie mieliśmy dziwna sytuację Państwo młodzi przyjechali z wesela na maka z swoją bandą i zaczęli śpiewać na całą sale,, gorzko, gorzko" Tego się nie spodziewałem
42 notes · View notes
plonaca · 6 months ago
Text
Żyje się dużo lepiej, łatwiej, spokojniej, przyjemniej, gdy skupisz się na sobie.
Podobno.
Dziś przez krótką chwilę, przeglądając rolki na Instagramie, które mnie zainspirowały, udało mi się.
Pomyślałam, że trzeba robić fajne i przyjemne rzeczy dla siebie, rozwijać się, inwestować w siebie. To była taka krótka chwila, w której poczułam ogromny spokój i ukojenie, z myślą o zajęciu się samą sobą.
I wtedy nie będzie czasu na zamartwianie się Nim.
A stres w niczym nie pomoże. Jeśli będzie chciał zrobić coś złego to to zrobi. Czy coś da to, że będę nad tym rozkminiać? Przecież i tak nie dam rady się na to przygotować. A negatywne myśli widać, nawet jeśli staram się nie dać tego po sobie poznać. I to podświadomie oddziałuje. I tylko zwiększa prawdopodobieństwo, ze coś się wyjebie. Niby 0*x to nadal 0, ale nigdy nie wiadomo czy rzeczywiście jest to 0. Tylko po co martwić się na zapas.
To, że nad tym myślę, wcale nie znaczy, że jestem z tym pogodzona.
17 notes · View notes
mrocznaksiezniczka · 1 year ago
Text
Tumblr media
czuję ciągłe przygnębienie czuję coraz częściej do życia zniechęcenie brak mi energii nie umiem się skoncentrować już od dawna negatywne myśli zaczęły mną kontrolować czasem wole przespać dzień cały żeby złe myśli nie powstawały brak mi sił na płakanie nie mam już nadziei, że dobry dzień dla mnie nastanie od dawna nie czułam prawdziwego szczęścia, ekscytacji, radości zapomniałam uczucia pozytywnych wartości
34 notes · View notes
dontoverdoit · 9 months ago
Text
W r a ż l i w i. Wszyscy urodziliśmy się tak samo wrażliwymi i zdolnymi do kochania istotami. Jednak po drodze nastąpiły sytuacje, które być może zniszczyły w naszych życiach dobro. Niektórzy już w dzieciństwie przekonali się jaki świat może być. Dorastali z niezagojoną raną, wyrzutem i skrzywdzeniem. Potem zauważali, że gdyby się nigdy nie pojawili nic by się nie zmieniło. Świat dalej by istniał, a oni nie są potrzebni. Na ich sercach pojawiały się pierwsze czarne nici, oznaczające rany i obumieranie duszy. Nie chcieli przykładać ręki do zepsucia świata, chociaż sami nieświadomie zaczęli go psuć. Negatywne emocje, strach i ból. Włączył się instynkt przetrwania, niczym u zranionego zwierzęcia.
Każdy z nas nosi w sobie pewien rodzaj bólu. Każdy z nas oszukuje. Każdy z nas udaje, zakłada maski. Serce wtedy traci łączność z duszą. Dlaczego mówienie wprost o uczuciach tak często spotyka się z milczeniem lub z zakłopotaniem? Gdzie są pozytywne, spontaniczne emocje? Gdzie realizm? Dlaczego to wszystko zanika? Tak długo skrywane myśli, prawda, emocje przestają istnieć. A potem jest tylko złość, obojętność i niekończąca się pustka w oczach.
Dlaczego boimy się mówić o uczuciach? Dlaczego mówimy "kocham Cię" gdy nie kochamy siebie? Dlaczego wyznajemy uczucia, których nie czujemy? Skąd wzięło się rzucanie słów na wiatr w tak delikatnej, a zarazem ważnej części życia? Gdzie podziały się nasze dusze? Tak bardzo boimy się samotności, że jesteśmy gotowi poświęcić nasze życia. W imię nieistniejących miłości, małżeństw bez przyszłości. W imię "Kocham Cię, jesteś miłością mojego życia" wypowiadanego z tą samą bezkresną pustką w oczach. Jaki ma to sens? Co nieszczere i tak zweryfikuje czas. I zniszczy to, co zostało po duszy.
I tak my, ludzie XXI wieku zaczynamy żyć tak jak roboty. Bez pozytywnych uczuć, w wiecznym strachu i samotności. Zamknięci na to co czują inni, bo oni kiedyś byli zamknięci dla nas. Bo sami ze strachu zamykamy swoje uczucia w starym, zakurzonym kufrze i wyrzucamy klucz. Stajemy się takimi oprawcami, jak Ci co kiedyś spotkali nas. 
Miliony zranień, brak zaufania. Zabierają nam serce kawałek po kawałku. A potem my niszczymy innych. Stajemy się potworami. Niekończący się krąg destrukcji realności, indywidualności, spontaniczności. W taki sposób umieramy. Aż w końcu nie istniejemy, pomimo tego, że oddychamy, a nasze serca dalej pompują krew. 
W taki sposób tracimy duszę.
I w tłumie gubimy siebie.
9 notes · View notes
zniszczonyprzezswiat · 17 days ago
Text
Potrzebuje przerwy od własnych myśli….
23 notes · View notes
zimnablog · 1 year ago
Text
Przez dłuższy czas pozwalałam aby nic do mnie nie docierało. Starałam się jak najdłużej odciągać od siebie wszystkie negatywne myśli, wszystkie zachowania mogące zepchnąć mnie w tę spiralę ciągnącą się w dół. Pomimo tego, to przed czym tak usilnie uciekałam przedarło się dalej.
Znowu nie śpię, znowu nie wychodzę z łóżka, znowu nic nie robię i jestem zmęczona, znowu tracę w oczach innych, znowu tracę znajomych, znowu wszystko widzę w ciemnych barwach, znowu bardziej muszę udawać, że wszystko u mnie jest dobrze.
@zimnablog
13.11.2023
13 notes · View notes
harmony-and-peace · 1 year ago
Text
„Statki nie toną przez wodę wokół nich. Toną przez wodę, która dostała się do ich wnętrza”. Wniosek: Podobnie jak statki, ludzie stają w obliczu wyzwań życiowych, które mogą wydawać się przytłaczające. Jednak to nie okoliczności zewnętrzne powodują, że ponosimy porażkę, ale nasze negatywne myśli i emocje, którym pozwalamy przejąć nad nami kontrolę i wpłynąć na nasz osąd danej sytuacji. Dlatego ważne jest, żeby zachować pozytywne nastawienie i przyjąć zdrowe mechanizmy radzenia sobie, by zapobiec zatopieniu nas przez te „wody”. Biorąc odpowiedzialność za własny dobrostan psychiczny i emocjonalny, możemy utrzymać się na powierzchni i przetrwać czekające na nas burze życia.
67 notes · View notes
niechciaana · 1 year ago
Text
Powinieneś to przeczytać jeśli overthinkujesz za dużo:
Nie jesteś okropną osobą i nikt potajemnie Cię nie nienawidzi.
Nie musisz być idealnym, by być kochanym.
Twoje negatywne myśli są złudne i Cię okłamują.
Obecni ludzie w twoim życiu chcą w nim być.
Jesteś silny/a, każdego dnia wstajesz mimo przeciwności które Cię napotykają, dajesz z siebie wszystko, będzie dobrze <3
10 notes · View notes
poznajezycie · 1 year ago
Text
gdzie podziała się sprawiedliwość? jak mocno trzeba upaść by wiedzieć, że to już jest ten czas?
Jako, że jestem zasłużonym honorowym dawcą krwi wywalczyłem skrócony termin na psychoterapię NFZ ale ile musiałem o to się starać, że nawet obiło się o rzecznika praw pacjenta to nie mam pytań. Żyjemy w kraju gdzie są zapomniano o przepisach a osoby, które pracują w recepcji czują się za pewnie na tych stanowiskach. Ale jestem od takich zadań w swoim życiu, że lubię im przypominać i walczyć o swoje, o sprawiedliwość i to egzekwować :)
Wczoraj byłem na wizycie u psychologa. Jak tylko zobaczyłem kobietę z którą będę przez najbliższy czas rozmawiał czułem, że się nie do gadamy no i miałem racje. Moim zdaniem była bardzo nie profesjonalna bo zaczęła mnie wyśmiewać, umoralniać a co najgorsze usłyszałem (bo rozmawiałem o sytuacji w której aktualnie się znajduje) to, że jesteśmy parobkami dzieci a moje odejście od partnerki mam sobie wybić z głowy bo to normalne. Nie liczy się fakt, że mnie niszczy psychicznie. To normalne bo jestem facetem i na wszystko mam przytakiwać, przymykać oko i z bulwersyjnym tonem, że czego nie rozumiem w tym wszystkim? No kurwa! Opowiadałem co przechodzę, przez co muszę się zmierzać w swoim życiu, co doświadczam, jak jestem gnębiony psychicznie to usłyszałem, że mam być w tym związku bo to normalne w rodzinie, rodzicielstwie i czego tu nie rozumiem? Wychodząc z gabinetu odrazu gotowały mi się łzy w oczach ale nie mogłem wybuchnąć bo byłem w mieście i tak stłumiłem swoje negatywne emocje. Totalnie się rozczarowałem tą wizytą a jakie myśli mi naszły to, że muszę po spłacać długi, zabezpieczyć swój rodzinny dom bo ona tego nie dostanie ale dzieci owszem mogą mieć i czas już zakończyć to wszystko. Wybaczcie, ja wysiadam. Nie mam siły na to wszystko. Najlepsze w tym wszystkim, że jadąc do psychologa z dziećmi i partnerką (bo mieliśmy wiele innych spraw do ogarnięcia międzyczasie inaczej sam bym pojechał na wizytę) to przyznała się, że robi to specjalnie, mści się na mnie i moją męskość i pewność siebie chce zniszczyć bym czuł się jak najgorzej. Gdy uruchomiłem dyktafon i chciałem w jakikolwiek sposób to nagrać oraz by powtórzyła była cisza…
Dzisiaj zadzwoniłem prosząc o zmienienie mi psychologa prowadzącego ale co usłyszałem, że albo rezygnuje z tej obecnej i czekam nie wiadomo albo wiadomo co. Chore…. po prostu nie wiem, nie ogarniam dlaczego ktoś mi napisał taki los abym tak kurewsko upodlony się czuł...
Tumblr media
12 notes · View notes
podzielenii · 9 months ago
Text
Wszystkie moje negatywne myśli wypływają wciąż z tego samego źródła - poczucia niedocenienia.Mogę sprzątać i gotować przez pół dnia, ale i tak tego nie zauważysz. Będę oszczędzać, żeby dać Ci drogi prezent, którego i tak nie docenisz. Mogę wciąż stroić się bez sensu, chociaż Ty nawet tego nie skomentujesz. Czuję się... N i e d o c e n i o n a
2 notes · View notes
za-sniegiem · 1 year ago
Text
Marzy mi się domek w górach, taki co po wyjściu na balkon da mi to poczucie, że stoję w chmurach
Minęły już prawie dwa tygodnie od wizyty. Zdawałam sobie sprawę, że nie jestem na skraju samobójstwa i do psychiatry na prochy mnie nie wezmą. Ale to, jak momentalnie oprzytomniałam jest fascynujące. Co prawda nie wydarzyło się nic negatywnego podczas tych dwóch tygodni, co mogłoby wywołać fale, ale zauważyłam, jak zmieniło się moje myślenie. Wczoraj przed poprawką warunku zagadałam do trzech (!) dziewczyn z mojej grupy. Wspominając to wydarzenie (tak, dla mnie to wydarzenie XD), uważam, że palnęłam gafę. Ale! Mój mózg tego nie odtwarza co pół sekundy. Jeżeli pojawia się z tym myśl, daję jej po chwili wysiąść na przystanku. I nie męczę się. Tyle lat, a szczególnie ostatnie dwa były dla mnie katorgą, jeżeli chodzi o natłok myśli, a to zniknęło. Wiedziałam, że mój mózg lubi symbole, ale wow, jestem naprawdę oczarowana.
Oczywiście nadal mam ogromny problem ze zwykłymi relacjami międzyludzkimi, robię się "dzika" i samotna, ale od kiedy nie zaprząta mi to głowy, uważając że przecież druga strona też mogłaby się zaangażować, jest jakoś prościej. Nadal muszę się pilnować, aby nie zatrzymywać przy sobie myśli, uważać na swoje reakcje, szczególnie gdy jestem wśród ludzi i trzeba się odezwać, ale jest lepiej.
Jest kilka rzeczy, które wiszą nade mnie. W szczególności praca, którą chyba znowu będę musiała szukać w gastro (a ludzie z mojego kierunku już pracują w korpo i zyskują doświadczenie...), ale nie pozwalam tym myślom się zagnieżdżać. Staram się ćwiczyć angielski (który nadal jest do dupy), ogarnąć powerBi (w CV skłamałam, że znam tego podstawowe funkcje xd) i próbować.
Próbować, próbować, próbować.
Mam nadzieję, że ten mój trumbl zmieni swoją dotychczasową funkcje. Wcześniej przychodziłam tu, aby wypluć z siebie negatywne emocje. Teraz chcę zapisywać bieżące postępy.
5 notes · View notes