#moje tłumaczenie
Explore tagged Tumblr posts
Text
W numerze moje tłumaczenia
2 notes
·
View notes
Text
All of my work if fully created by me, all of the backgrounds, paintings and pictures
#amatour#art#artists on tumblr#artwork#chaos#my art#poet#poetry#polski wiersz#polskie tłumaczenie#picture#photography#zdjęcia#moje życie#ganja#girls who smoke weed
6 notes
·
View notes
Note
What's your favourite bird?
ladybird (i love women) 😳
#i’m sorry i couldn’t help myself#anyway!! lubię robiny bardzo przez barmanowotajemniczoogrodowy sentyment#a nie zaraz#to są chyba rudziki#tylko moje tłumaczenie ogrodu zjebalo trochę i mi się źle utrwaliło#sikoreczki też są prześliczne#i sroki lubię!! they���re so smart and love shiny things with is nothing if not relatable#thanks for coming to my birdtalk#kc <3#eve#ocaenvvawes#ask me(me)
5 notes
·
View notes
Text
przepraszam za tę zniewagę, już nigdy nie będę się śmiać z utworu radioaktywny 🙇♂️
*hejnał mariacki*
YOU ARE NOW LISTENING TO
*horse neighing*
213.7
*sabers clanking*
REAL POLISH FM
*ja pierdolę kurwa*
WHERE WE PLAY NOTHING BUT POLISH SONGS, POLISH SONGS AND MORE POLISH SONGS
*góral whistling*
*sped up trumpet from Bolek i Lolek*
THIS AIN'T YOUR SZWABSKA STATION
*imagine dragons - radioactive starts playing*
1K notes
·
View notes
Text
Dobry wieczór moje miłe Motylki! 🦋
[28.03.2024]
Powoli wychodzę z pampersów, całe szczęście bo jeszcze chwila w bagnistej strefie komfortu odparzyłaby mi kość ogonową. Miałam ściąć końcówki a skończyłam z najmniejszą długością jaka zawitała moją głowę kiedykolwiek. Od dzieciaka wmówiono mi włosy jako największy atut. Może nawet jedyny zważywszy na bardzo wczesne problemy z nadwagą. Dlatego trzymałam się uporczywie swej jedynej pozytywnej cechy... aż do czasu. Dzieci bywają okrutne, to już wiemy. Parę słów kolegów z klasy wystarczyło aby moja jedyna chluba osiadła smutno na dnie worka wraz z innymi odpadami. Oni dziś tego nie pamiętają lecz ze mną to zostanie. Słowa ostrzejsze niż nożyczki po które sięgnęłam wróciwszy do domu z trzęsącą brodą i zamglonymi oczami. Wtedy również odkryłam brak talentów fryzjerskich więc niespełna godzinę później mama prowadziła zakapturzonego smarkacza z kapturem na głowie który zakrywał wyjątkowo paskudne szlaczki. Dzisiaj było inaczej. Farbowania doszczętnie zrujnowały moją kondycję włosa więc bez mrugnięcia okiem pozwoliłam odciąc zakażony "organ". Tym razem obyło się bez łez, chęci zdehumanizowania siebie, skrzywdzenia przez oszpecenie. Oczyściłam się. Odrzucając zepsucie które uporczywie na sobie dźwigałam uzyskałam nowy, zdrowszy wygląd. Może brak przywiązania do spraw tak trywialnych wiąże się również z chemią mamy która straciła na pewien czas swe "upierzenie"? Jedno jest pewne, od ostatniego cięcia dorosłam. Nie fizycznie gdyż to żadna sztuka, rzecz nieuchronna. Dojrzałam mentalnie i pokładam nadzieję, że dzisiejsza zmiana będzie metaforą terapii której unikałam, podobnie jak zmiany fryzury, zbyt długo.
Odnoszę wrażenie jakobym ostatnio więcej rzeczy brała z dystansem. Nawet motylkową dietę. Okropna ze mnie kłamczucha. Realia nowonabytego dystansu malują się jako zobojętnienie zaś logiki próżno szukać w masochistycznych głodówkach. Inaczej wróciłabym do sprawdzonej, zdrowej diety której podświadomie lękam się jak diabeł wody święconej. Oznaczałoby to utracenie kontroli w braku kontroli. "Przecież podniosłam limity aby umożliwić sobie promocję do następnej klasy" - zawrotne wzrośnięcie z 200kcal do 300kcal zapewne uczyni ze mnie orła. O ile w ogóle zdecyduję się na wykorzystanie limitu dziennego. Możliwe, że zachodzicie w głowę czemu jestem Motylkiem skoro tak mi źle? Pytanie powinno brzmieć kiedy Ty, drogi czytelniku zyskasz samoświadomość. Życie w wiecznej jaskrze to najmniejsza linia oporu, gdzieś za mgłą widzę siebie - osobę która uzależnia powodzenie od ilości przeposzczonych godzin, internetowe zombie błądzące między tumblrem a składankami z chorymi na otyłość ludźmi prowadzących do samozagłady za pomocą popularnych sieci restauracyjnych, zazdrosnego potwora nie potrafiącego rozmawiać z najmilszą dziewczyną z klasy ponieważ jest szczuplejsza. A gdy ta wizja mnie przerasta zapadam w sen snując mary o obżarstwie, przebudzona płaczę jakby wyimaginowane kalorie sp��ynęły do mojego brzucha który nigdy nie będzie wystarczająco płaskim. Świadomość męczy ale otwiera pewne furtki. Mianowicie mówię tu o rozmowie, dopiero nazywając głośno swoje problemy zaczynam odzyskiwać znajomych. Tłumaczenie im zawiłości mojego EDa Sheerana to droga od której dzielą mnie świetlne mile więc piszę to Wam, ale niemoc do wstania z łóżka, odpisania na trywialną wiadomość to rzeczy które odganiałam miotłą niby kosmatego pająka. Żałuję. Teraz wiem, że nie dostawałam wsparcia za którym ryczałam niby pies ponieważ sama go nie chciałam. Podobnie z motylkowaniem, niszczę się na własne życzenie. Chwilowa samokontrola pójdzie się kochać przysyłając obżarstwo jako zamiennika i błędny cykl będzie trwał aż do następnego "cięcia".
SPOŻYTE: Okcal/0kcal
SPALONE: 185kcal
BILANS: -185kcal
Dzisiaj odbiegłam od tumblrowego dekalogu lecz nie zamierzam czarować nikogo słowami których nie mam na myśli. Pamiętajcie, mówimy o zaburzeniu, skrajności. W głębi duszy pragniemy zdrowia ale wyniszczanie siebie wydaję się być bardziej pociągającą wizją. Powyższy podniosły monolog może Cię co najwyżej skłonić do refleksji lecz nie zamierzam nikogo umoralniać gdy sama tonę we własnych ambiwalencjach. To po prostu kolejna porcja moich dziennych przemyśleń które przepadłyby w otchłani zapomnienia gdyby nie ten blog.
Chudej nocy Motylki! 🦋
#nie chce być gruba#gruba szmata#gruba świnia#grubaska#jestem gruba#tylko dla motylków#tłusta świnia#tłuścioch#bede motylkiem#będę motylkiem#za gruba#gruba swinia#grubasek#chudej nocy motylki#chude jest piekne#chude jest piękne#nie chcę jeść#nie jem#nie jestem glodna#nie bede jesc#nie chce jesc#nie chce jeść#będę lekka#nie będę jeść#będę szczupła#aż do kości#chcę widzieć swoje kości#az do kosci#chce widziec swoje kosci#motylek blog
43 notes
·
View notes
Note
Hej hej! Uwielbiam twoje rysunki i też jestem fanem Końca Świata a przy okazji tłumaczenie piosenek to moje hobby. Jeśli chcesz, mógłbym ci pomóc z tekstem do komiksu? Ale też rozumiem, jeśli chcesz mieć pełną kontrolę haha więc propozycja luźna :)
Ohhh!! Tak proszę!! Ja tylko tłumaczę bo większość moich followersów jest spoza Polski, ale to nie jest czymś co jest dla mnie łatwe ani mi nie sprawia przyjemności,,,
I oczywiście dam tobie credits na skończonej pracy 🙇♀️
15 notes
·
View notes
Note
Cześć, wiesz co może się dziać jeśli tłumaczenie jest pobrane tak jak trzeba i rozpakowane tak jak trzeba a mimo to nie działa? Jeżeli to ma znaczenie to gram na macu
Hej, może się dziać wiele rzeczy. Powiedz mi, czy to moje tłumaczenie? Wtedy sprawdzę, czy coś źle zrobiłam.
Niestety, nie wiem, czy Mac ma coś z tym wspólnego, więc jak czyta to ktoś, kto wie to niech się odezwie, proszę :)
Jeśli to nie moje tłumaczenie to lepiej napisać do jego twórcy.
Różne powody dlaczego tłumaczenie nie działa, mimo że jest dobrze zainstalowane:
gdzieś w folderze Mods są stare pliki tłumaczenia/moda
jest źle przetłumaczone lub zapisane
(Jeśli chcesz możesz mi wysłać link do tłumaczenia, jeśli nie jest moje, a ja sprawdzę, czy coś jest z nim źle i się skontaktuję z tłumaczem.)
7 notes
·
View notes
Note
jak to robicie że jesteście takie silne? mam wrażenie że wszystkie kobiety są silne jeśli chodzi o mizoginię, a ja kiedy czytam na youtube że kobiety bez rąk są lepsze bo się nie bronią to mam ochotę się zabić....
Nie uważam się za silną pod tym względem. Mam dokładnie takie same odczucia jak Ty, gdy czytam tego typu rzeczy. Gniew, obrzydzenie, rozpacz, chęć permanentnego opuszczenia świata, w którym jestem nienawidzona i pogardzana tylko na swoją płeć, na której wybór nie miałam wpływu. Chyba po prostu w pewnym momencie z tych wszystkich uczuć gniew zaczął dominować i postanowiłam stawiać opór, choćby tylko bierny. Wiem że nie mogę wiele zmienić, a mój przekaz trafia głównie do osób, które już i tak podzielają moje zdanie. Kłócenie się z mężczyznami i tłumaczenie im, że jesteśmy ludźmi po prostu nie ma sensu, bo oni tego i tak nigdy nie zrozumieją. Można jednak izolować się od męskiej części populacji tak bardzo jak to tylko możliwe i polecam to wszystkim innym kobietom. Nie wchodzić w relacje z mężczyznami, nie dawać im swojego czasu i uwagi, nie dostosowywać swojego wyglądu/stylu życia do ich wymagań, żyć po prostu tak, jakby nie istnieli. Nie chodzić do mężczyzn-lekarzy, prawników, psychologów etc., wybierając zamiast tego tak samo (lub bardziej!) wykwalifikowane kobiety. To jedyne co pozwala odzyskać choć odrobinę sprawczości i godności w patriarchalnym społeczeństwie, które bezustannie usiłuje zepchnąć nas do kategorii podludzi.
4 notes
·
View notes
Text
[T] From Wiltshire With Love
[T] From Wiltshire, With Love https://ift.tt/kaf02wE by errato_01 Autorka oryginału: MistressLynn Zgoda na tłumaczenie: jest Draco jej przerwał. - Możesz mieć moją różdżkę, ale nie masz kontroli nad przepływem informacji. To nie twoje życie jest na szali. Granger wzdrygnęła się na jego stwierdzenie. - Moje życie jest na szali każdego dnia. - Tak. Samo. Moje - warknął. - Oddaj mi moją pieprzoną różdżkę i nie bądź tak cholernie oczywisty, kiedy się ze mną kontaktujesz. Zmrużyła oczy. - Już ci mówiłam, że następnym razem będę ostrożniejsza. Lepiej, żeby była. - Jeszcze jedno. - Co, Malfoy? - warknęła, wciąż zła, że nie dostała informacji, których chciała. Wskazał na nią palcem, aby zrozumiała, jak ważne to było. - Musisz nauczyć się oklumencji. Jeśli cię złapią, jestem martwy. Spojrzała na niego wyzywająco. - Oboje jesteśmy. Nie mógł się z tym kłócić. Rzuciła jego różdżkę na podłogę i zniknęła z trzaskiem. Words: 4200, Chapters: 1/86, Language: Polski Fandoms: Harry Potter - J. K. Rowling Rating: Explicit Warnings: Graphic Depictions Of Violence Categories: F/M Characters: Hermione Granger, Draco Malfoy, Harry Potter, Ron Weasley, Remus Lupin, Nymphadora Tonks, Bellatrix Black Lestrange, Kingsley Shacklebolt, Lucius Malfoy, Theodore Nott, Pansy Parkinson, Lavender Brown, Neville Longbottom, Ginny Weasley, Severus Snape Relationships: Hermione Granger/Draco Malfoy, Harry Potter/Ginny Weasley, Theodore Nott/Pansy Parkinson Additional Tags: War, Wizarding Wars (Harry Potter), Slow Burn, Enemies to Lovers, Angst, Romance, Humor, Drama, Action/Adventure, Mystery, Hurt/Comfort, Enemies to Friends to Lovers, Not Canon Compliant - Harry Potter and the Deathly Hallows, POV Hermione Granger, POV Draco Malfoy, BAMF Hermione Granger, BAMF Draco Malfoy, Spy Draco Malfoy, Death Eater Draco Malfoy, Dark Draco Malfoy, Morally Grey Draco Malfoy, Possessive Draco Malfoy, Implied/Referenced Rape/Non-con, Implied/Referenced Suicide, Dubious Consent, Snark, Banter, Dirty Talk, Smut, Explicit Sexual Content, Sexual Tension, Minor Character Death, Possessive Sex, Light Dom/sub, Light BDSM, Fanart, Golden Trio antics, surprise BAMFs, female bad-assery in general, Debates!, Girls Night Out (with illegal activities), Sexting with D.A. Galleons, No character bashing - except Umbridge, Gratuitous Wielding of the Sword of Gryffindor, HEA, Morally Grey Hermione Granger, NSFW Art, Britpicked, Draco Malfoy in the Muggle World, Draco Malfoy is Clueless About Muggle Things, Snarky Draco Malfoy, Snarky Hermione Granger via AO3 works tagged 'Hermione Granger/Draco Malfoy' https://ift.tt/X4nhr8i July 11, 2024 at 03:34PM
3 notes
·
View notes
Text
Hej, nasza kicia ma nowotwór gruczołu mlekowego, ale jeszcze są szanse... jest mi dziś bardzo smutno. Wrzucam adekwatny wiersz, który przełożyłam:
Kot Schrödingera i strach o zdrowie
(i)
To cichy kot —
kulka milczącego futerka
schowana w pudle
schowana przy piersi.
Cztery cale długości
cztery cale szerokości
zwinięte w kłębek
przy mrowiącym sutku
czeka, podobnie jak ona,
aż pudło się otworzy—
stwierdza potem czy kot zdechł
czy może jednak przeżył.
(ii)
Wyrusza na jogging
wzdłuż brzegu kanału,
mija stalowy most
i drzewa,
podgląda łabędzie ściśnięte
przy kępce trzciny
a także psa i jego dobrze
owiniętego właściciela
mijających
Most Blackhorse;
po drugiej stronie
czapla stoi nieruchomo,
wpatrzona w lustro wody.
Obojgu obwieszcza
nowinę o pojawieniu się kota.
(iii)
Pierwszy tydzień mija, drugi,
miesięczny cykl
niesie za sobą zmiany
wielkości i czułości
każdej piersi.
Kot zmienia pozycję, napiera
na skórę
domagając się uwagi.
(iv)
Niebieskim filcowym długopisem
wykropkowała kółko
na swojej skórze —
X znaczy pudło.
(v)
Stalowe blachy
zaciskają się
miażdżąc
piersi, pudełko, kota —
tępy szok
wymazuje wszelki ślad
pamięci mleka.
Anne Tannam
#po polsku#poezja#olga rembielińska#literatura#wiersze#wiersz#moje tłumaczenie#tłumaczenia#polskie tłumaczenie#Anne Tannam#poezja współczesna
3 notes
·
View notes
Text
Jakość całkiem niezła, duże propsy dla tych co to zrobili.
youtube
Zrobili polski dubbing Emesis Blue
3 notes
·
View notes
Text
zaczęłam poprawiać moje tłumaczenie Lucifera, żeby się je lepiej czytało. za nastolenich czasów strasznie kontrolowałam swoją twórczość i pilnowałam perfekcji i przez to przerażała mnie krytyka. teraz, z perspektywy czasu rozumiem, że to było niepotrzebne. dzisiaj z chęcią przyjęłabym pomoc i podzieliła się z innymi autorstwem wielu prac
#august mówi#artists on tumblr#polski tumblr#fanfic#tłumaczenia#polskie tłumaczenie#nieśmiało dodam ten tag#mimo że to nie jest blog na którym będą się pojawiały związane z nim treści#albo nie#polskie tomarry#tomarry po polsku
3 notes
·
View notes
Note
Cześć! Mam pytanie, bo trochę się gubię na tumblerze - Przeczytałem na stronie Lazy Duchess, że zrobiłaś tłumaczenie moda Need Solve Hotkeys. Czy można je tu znaleźć?
PL:
Cześć!
Wybacz, że tak późno odpisuję - przez tydzień nie miałam dostępu do mojego komputera. Odpowiadając na twoje pytanie: moje tłumaczenie jest częścią moda LazyDuchess - nie musisz pobierać dodatkowych plików.
ENG: OP asked where could he find my translation for LazyDuchess' Need Solve Hotkeys mod.
Hi!
Sorry for the late response - I didn't have an access to my laptop during this week. To answer your question: my translation is incorporated into LazyDuchess' mod, so you don't have to download any additional file to get the Polish translation.
5 notes
·
View notes
Text
Przez chwilę było w porządku.
Na prawdę czułam się dobrze ze sobą.
Jadłam zdrowo, ćwiczyłam lekko przez chorą tarczycę oraz sesję.
Jest sobota godzina 23 a ja jestem załamana.
Co robię nie tak?
Zrobiłam chłopakowi głupie tosty. Stwierdził, że za dużo sera - za tłuste. Gdy powiedziałam, że czasem lubię takie (a specjalnie zrobiłam bardziej syte, bo chciałabym, żeby on trochę przytył, bo na prawdę jest szczupły i sam na to narzeka).
Zdenerwował się, że w się obżeram, że go okłamuję z tym, że się niby odchudzam.
W skrócie po prostu zrobiło mi się przykro. Oczywiście moje tłumaczenie, że nie mam nadwagi, że tostów nie jadłam z rok, że chciałabym poczuć się dobrze z tym, jaka jestem i w ogóle zdenerwował się bardziej...
Czy to na prawdę jest takie złe, że nie jestem taka, jaką On by mnie chciał?
Kocham go całym sercem ale to jest po prostu przykre.
Teraz on śpi a ja siedzę i nie mogę uspokoić głowy.
Czy to na prawdę takie złe?
Najwyraźniej tak. Więc wracam do tego, bo czuję, że teraz nie będę w stanie nic zjeść.
Czuję się beznadziejnie
#bede motylkiem#blogi motylkowe#dieta motylkowa#gruba świnia#jestem gruba#motylki any#nie bede jesc#nie chce być gruba#tw ed but not sheeran#4norexi4
3 notes
·
View notes
Text
Ostatnio w moje ręce wpadło to cudo - "Lalka" B. Prusa po angielsku!
Otwierając książkę wita nas świetny wstęp. Zawiera on najważniejsze elementy biografii Prusa i zarysowuje okoliczności w których utwór został napisany, zaopatrzając obcokrajowców w niezbędny kontekst.
Muszę przyznać, że bardzo ciekawie czyta się tłumaczenie książki znając oryginał :)
40 notes
·
View notes
Text
Rant i czepianie się bo nie podobają mi się polskie tłumaczenia w GW1
o matko, od czego tu zacząć....najlepiej chyba od początku.
Zanim się odpalę, to chciałabym zaznaczyć dwie (2) rzeczy. 1. W polską wersję językową grałam bardzo krótko (parę minut, nie dało się tego znieść), większość moich informacji co do tłumaczeń pochodzi z chatu polskiej gildii, do której należałam.
2. WSZYSTKO CO TU PISZĘ JEST TYLKO I WYŁĄCZNIE MOJĄ OPINIĄ, NIE FAKTEM!!!!!!!
Ok, mamy najważniejsze z głowy, to lecimy z tym koksem!
Pierwsze co jakoś mi nie siadło to tłumaczenie charrów na popielaki. Ze strony ludzi jest to ok, ale nie sądzę, by charry o samych sobie mówiłyby w ten sposób. Do tego, "popielaki" zostały popielakami dopiero po Spopieleniu Ascalonu, więc czemu nazywać je popielakami wcześniej? W sumie jak teraz to piszę to myślę sobie, że w sumie nazywanie ich popielakami od początku jest w porządku, w końcu charry posługiwały się głównie magią ognia i zostawiały za sobą popioły, I guess działa. Popielaki oceniam na 2.75/5.
Następna rzecz to Kintaj i Iskra. Zacznijmy od Kintaju. Jeśli nigdy nie graliście w GW1 to wiedzcie, że Kintaj to Cantha. Nie wiedziałam co ma piernik do wiatraka, więc jak to ja, żaliłam się kumpeli, a że kumpela studiowała antropologię... to się dowiedziałam, że dawno, dawno temu tak nazywano Japonię. Pisząc tego posta próbowałam znaleźć tę informację na szybko ale przyznam, że jej się nie doszukałam. Doszukałam się mostu Kintai w Japonii, o! "No dobra, Eyris, ale mając tę wiedzę, to Kintaj i Cantha... jak dla mnie dobre połączenie!". Musimy pamiętać, że Cantha jest krajem wzorowanym na wielu krajach azjatyckich, nie tylko Japonii czy Chinach. Uważam, że tu byłoby dobrze zachować oryginalną nazwę, najwyżej spolszczyć pisownię do "Kanta" (w końcu przerobili Ascalon na Askalon, to czemu nie?). Miałoby to kilka plusów. Po pierwsze, zachowujemy część świata fantasy w jego oryginalnej formie, co czyni go bardziej interesującym. Po drugie, jeśli ktoś nie jest w temacie (tak jak ja) to nie zauważy połączenia między Kintajem a Canthą i będzie się zastanawiał skąd to zostało wzięte. Po trzecie, aspekt społeczny: zostawiając Canthę Canthą nie tworzymy podziału między polskimi a zagranicznymi graczami. Tłumaczenie Cantha-Kintaj oceniam na 2/5.
A Iskra? Iskra, Iskiereczka nasza co na Wojtusia z popielnika mrugała, to przecież Glint! Szczerze mówiąc to nie wiem jak się czuję z tym tłumaczeniem. Z jednej strony mogłoby być spoko jeśli popatrzymy przez pryzmat GW2 i Zephyrites (Zefiryci? na ten moment nie wiem), który nazywali się imionami takimi jak Dusk (Zachód), Dawn (Wschód) czy Thaw (Odwilż). Są grupą wyznającą Glint i widać powiązanie między ich zwyczajami nadawania imion oraz jej imieniem. Ale z drugiej strony mam wrażenie, że Iskra traci na...majestetyczności? Nie wiem, to może tylko ja. Tłumaczenie Glint na Iskra oceniam ostatecznie na 3.75/5 (czyli takie 4 minus!)
"no dobra, Eyris, ale weźmy np taką Grę o Tron, tam lokacje są tłumaczone! To czemu nie przetłumaczyć takiej Canthy na Kintaj a Glint na Iskrę?"
Owszem, ale w Grze o Tron te tłumaczenia mają sens. Już dawno nie czytałam ani nie oglądałam GoT, ale z tego co pamiętam, to "Orle Gniazdo" w oryginale nazywane było "Aerie" - zastosowano tu dosłowne tłumaczenie. Nazwa ta ma znaczenie w świecie przedstawionym przez Martina. Jeśli dobrze pamiętam, była to wysoko położona forteca górska, a z więzienia było bardzo łatwo wypaść bo było "otwarte" - prawie jak prawdziwe gniazdo!
Inne tłumaczenia w fantastyce możemy zaobserwować w cyklu książek Xanth gdzie gry słów są prawie na każdym kroku. Spotykamy Ortograficzną pszczołę (spelling bee, serio, propsy dla tłumacza bo chyba bym umarła na tym), możemy zrywać wiśniowe bomby (cherry bombs), a tymianek to ziele czasu (thyme).
Pisząc to chcę pokazać, że tłumaczenia na polski często są trudne, podejmowane decyzje wymagają potem od nas konsekwentności (jeśli przetłumaczę np. seeweeds na widzorosty (tłumaczenie moje) czy 7 Kingdoms na Siedem Królestw (Gra o Tron), czy Kendom na Kenstwo (Barbie the Movie - dubbing), to muszę się tego trzymać do końca serii). Nad tłumaczeniami należy się dobrze zastanowić - co wnoszą one do tłumaczenia? Jak przetrwają nieznaną nam przyszłość (o tym trochę niżej)? Dlatego Kintaj oceniam bardzo słabo, ale Iskiereczkę już lepiej.
No dobra, ale czy to znaczy, że żadna nazwa w GW nie powinna być tlumaczona? Większość nazw to nazwy własne, takie jak Shiverpeak Mountains (góry Shiverpeak????) czy choćby taka Black Citadel z drugiej części gry.
Jak wspominałam wyżej - przy tłumaczeniu należy dobrze się zastanowić co dane tłumaczenie nam da, a co spowoduje jego brak. Tu mamy świat fantasy, a nie realny, gdzie możemy ładnie przetłumaczyć Warsaw na Warszawę, a Mikołajki zostawimy jak jest (lub uprościmy ł na l). Fantasy jest trudne.
Z tego co wiem, Shiverpeaki zostały przetłumaczone na Dreszczogóry. Nie jest to złe, ale przyznać muszę, że przy Dreszczogórach to mi lekko zęby zgrzytają (pun not intended). Poszłabym w kierunku Drążcych Szczytów. A skoro juz wspominałam Black Citadel, to tu byłoby po prostu Czarna Cytadela pewnie, chociaż jak dla mnie trochę traci na... z braku lepszego słowa, na majestyczności w tym polskim tłumaczeniu. Dreszczogóry oceniam na 3.5/5
Gdybym miała tłumaczyć GW2, pewnie spędzałabym całe dnie na mailowaniu z Anetką by tłumaczenie było w miarę wierne ale też sensowne i zachowało dobry wydźwięk. Kiedyś już zastanawiałam się nad tym i myślałam "może Żelazna Cytadela?" w odniesieniu do tam panującego Smoldura i jego Żelaznego Legionu? I tu właśnie wskakuje pytanie "Czy Żelazna Cytadela miałaby prawo bytu gdyby Anet wprowadziła nad do charrowej ojczyzny i tam byłoby miasto o mianie Iron Citadel?"
Dosłowne tłumaczenia są spoko. Ale czasem trzeba też zaszaleć (ale nie tak jak z Kintajem, pls).
Aaaa żeby nie było tylko negatywnie, tooo chciałabym bardzo podziękować tłumaczom za ciekawe przetłumaczenia Echovald na Drzewoskałę! Chociaż dzisiaj w GW2 to chyba by nie przeszło, ta dzicz trochę już odżyła, ale wtedy? Kiedy historia odnosiła się do skamieniałych lasów? Wstaję i klaskam (not really, kręgosłup mnie napierdala w chuj)! Gratuluję też za White Mantle czyli Białe Opończe! Chociaż mi to tłumaczenie średnio leży, Białe Płaszcze czy Okrycia czy Zasłony brzmiałoby słabo albo po prostu głupio. No proszę państwa, wyobraźcie sobie stać na przeciwko Caudecusa w GW2 a on do was HEJ DOWÓDCO JESTEŚ NICZYM W PORÓWNANIU DO MOICH BIAŁYCH OKRYĆ!!! Także za Drzewoskałę 5/5 i za Białą Opończę 4.75/5! Słoneczne Włócznie (Sunspears) też oceniam pozytywnie na 4.5/5!
Także o, koniec czepiania się. Przypominam, że ten post składa się głównie z MOICH OPINII i każdy ma prawo się ze mną nie zgadzać.
Chciałabym także zaznaczyć, że nawet, jeśli tłumaczenie mi się nie podoba, to doceniam ciężką pracę tłumaczy bo bez nich wielu ludzi nie tknęłoby GW palcem. Za wasz wysiłek, państwo tłumacze, 12/10!
4 notes
·
View notes