Tumgik
#jadalni
mebleioswietlenie · 2 years
Text
Tytuł wpisu na bloga: Lampy FAMEG — wysoka jakość i nietuzinkowy styl dla Twojego wnętrza.
Każdy wystrój wnętrza wymaga nie tylko odpowiednich mebli, ale również elementów oświetlenia. Firma Fameg proponuje szeroką gamę lamp wiszących, stołowych, biurkowych i ściennych, które idealnie wpiszą się w stylizacje Twojego salonu lub jadalni. Fameg to polska firma założona w 1992 roku. Od początku istnienia producent zapewnia swoim klientom wysoką jakość wyrobów. Współczesne technologie produkcji i dbałość o wzornictwo mebli i lamp sprawiają, że artykuły te są cenione na całym świecie. Firma ma szeroką gamę produktów. Meble i oświetlenie sprawdzają się w wielu wnętrzach - od tych klasycznych po loftowe i minimalistyczne. Producent zdobył już wiele międzynarodowych wyróżnień za swoją działalność, m.in Red Dot Design Award i IF Design Award. Oświetlenie to ważny element każdego lokum. Odpowiednio dobrane lampy mogą wpłynąć nie tylko na estetykę wnętrza, ale również na nasze samopoczucie i nastrój. Odpowiednie oświetlenie sprawia, że pomieszczenie staje się cieplejsze, przytulniejsze i bardziej przyjazne. Dlatego też warto dokładnie przemyśleć dobór lamp do swojego domu. Firmy Fameg oferuje wygodne wybory, dzięki którym meble i oświetlenie idealnie dopasujesz do stylu Twojego wnętrza. Firma oferuje szeroką gamę lamp wiszących, stołowych, biurkowych i ściennych. Lampy te można łatwo dostosować do Twojego stylu i osobistych preferencji. Jeśli szukasz lamp i mebli o nietuzinkowym stylu lub nowoczesnych rozwiązań, firma Fameg jest idealnym wyborem. Mając w swojej ofercie tak wiele produktów, znajdziesz odpowiednią lampę do swojego wnętrza. Lampy Fameg dostępne są w różnych kolorach i stylach, dzięki czemu masz wybór wykończenia idealnego dla Twojego salonu lub jadalni. Wybierz spośród lamp w stylu vintage, rustykalnym, industrialnym, a nawet nowoczesnym! Wszystkie produkty Fameg charakteryzują się bardzo wysoką jakością wykonania i trwałością. Producent wykorzystuje w swoich produktach najnowocześniejsze technologie i najwyższej jakości materiały, dzięki czemu może zapewnić swoim klientom komfort i bezpieczeństwo. Meble i lampy te są przystosowane do różnych wnętrz, dzięki czemu każdy znajdzie coś dla siebie. Odkryj bogatą ofertę produktów, które stworzą wymarzone wnętrze w Twoim domu.
0 notes
dom-i-ogrod · 2 years
Text
Trigon - nowoczesny element dekoracyjny marki Kadex
Wybierając oświetlenie i meble do naszego domu, należy bardzo uważnie się zastanowić. Wszystko ma swój wyjątkowy wygląd i powinno być dobrane do wystroju wnętrza. Nasz wybór może wpłynąć na nasz komfort i spowodować, że nasze wnętrze będzie wyglądać pięknie. Jednym z takich elementów jest tablica magnetyczna Trigon. Jest to produkt polskiego producenta mebli i oświetlenia, firmy Kadex. Kadex jest znaną i cenioną marką mebli i oświetlenia w naszym kraju. Została założona w 1976 roku i jest producentem szerokiej gamy produktów. Firma specjalizuje się w produkcji mebli, takich jak biurka, krzesła, łóżka, a także komody, regały czy szafki. Oprócz mebli produkuje również oświetlenie, takie jak lampy, kinkiety, reflektory, plafony i lampy sufitowe. Kadex jest również producentem mebli dedykowanych do biur, jadalni, kuchni i salonów. Firma oferuje także szeroką gamę mebli tapicerowanych. Tablica magnetyczna Trigon to jeden z ich produktów. Jest to nowoczesny i designerski element dekoracyjny, który może być zawieszony w pionie lub w poziomie. Wykonana została z metalu i ma geometryczny wzór. Z jej pomocą można wyeksponować listy zakupów, notatki czy zdjęcia. Dołączono do niej także 12 magnesów i 12 pinezek. To doskonała ozdoba, która nada naszemu wnętrzu wyjątkowego charakteru i sprawi, że będzie ono jeszcze bardziej przytulne. Tablica magnetyczna Trigon jest doskonałym prezentem dla każdego, kto lubi nowoczesne rozwiązania.
0 notes
pinkmartiniboy · 2 years
Text
Dereniówka miodowa - prosty przepis
Dereniówka miodowa – prosty przepis
Są takie przepisy, które mimo swojej prostoty możemy nazwać szlachetnymi. Tej szlachetności nabierają głównie dzięki zastosowanym składnikom. Takim przepisem – nieskomplikowanym i łatwym w wykonaniu, a jednocześnie szlachetnym jest przepis na “Dereniówkę miodową”. Bo przecież to właśnie owoce derenia są jednymi z najszlachetniejszych owoców, które w Polsce są od wieków niezwykle cenione.…
Tumblr media
View On WordPress
1 note · View note
fallen-angell · 2 months
Text
część 2 poprzedniego posta
JAK UDAWAĆ PRZED RODZICAMI ŻE JE SIĘ NORMALNIE:
każdy motylek pewnie ma problem z rodzicami którzy pilnują czy jesz, albo mają cię w dupie, ale nagle gdy widzą że chudniesz, nagle reagują i domyślają się że masz ane..
ty też zauważył*ś że domyślają się/wiedzą dlatego nie wiesz co robić i masz mętlik.
są też osoby które nie mają tego problemu ale chcą przed nimi udawać.
przychodzę z pomocą!
sposoby aby rodzice myśleli że jesz normalnie:
weź miskę i wlej do niej trochę mleka i np parę płatków, zacznij tak jakby powoli kręcić tą miską aby na ściankach miski było odbicie(?) mleka i wyglądało że zjadłaś płatki. po chwili wylej trochę mleka i troszkę zostaw, wsadź do zlewu i idź do pokoju. (możesz tak robić z każdym innym daniem)
osobiście nie lubię tego sposobu ale postanowiłam go dodać. weź przy rodzicach batonika, otwórz go i go ugryź, idź od razu po ugryzieniu go do pokoju i go wypluj np do woreczka, albo gdziekolwiek.
na talerz kładź dużo jedzenia które ma bardzo mało kalorii, ale wygląda jakby miało multum. najczęściej rodzice patrzą na ilość na talerzu a nie na zjedzone kalorie.
polecam w pokoju mieć worek na jedzenie. jeśli możesz jeść obiady, kolacje itd w pokoju to świetnie się składa, więc kaloryczną i tłusciejszą część obiadu wsyp do worka a z resztą dania idź do jadalni fzy kuchni (zależy gdzie rodzice jedzą) i ,,dokończ" jeść te mniej kaloryczną stronę przy nich.
często wychodź z domu i proś rodziców o pieniądze np na maka, jak ci dają oczywiście. w taki sposób myślą że na serio jesz w maku, a żeby bardziej uwierzyli idź ze znaj do maka i zrób np zdj ich porcji, tak aby myśli że to twoja, do tego do kieszeni, plecaka wsadź paragon i opakowanie po czymkolwiek z maka.
proś gdy jadą do sklepu, po chipsy lub żelki. pomyślą tak że jesz jakbyś nie miała any.
próbuj się dzień przed dowiedzieć co będzie na obiad kolejnego dnia, aby przygotować się fo wyrzucenia itd. gdy rodzic ci powie i ty to jadł*ś zanim nie poznał*ś any i powiedz nw mniam albo cokolwiek aby myślała że nie możesz się doczekać.
nie mów często że nie jesteś głodn*, najbardziej gdy nie wychodzisz z domu. rodzice mogą myśleć że się głodzisz. dlatego najlepiej abyś mówił* że nie jesteś głodn* po wyjściu ze znajomymi, łatwiej im uwierzyć w takie coś
po nocowaniu gdy wracasz do domu, powiedz że jesteś głodn* jak jest obiad to rodzic ci go powinien dać, w tym momencie idziesz do pokoju i wywalasz do worka tą kaloryczną stronę obiadu, parę minut później idź odnieś naczynie do kuchni i powiedz że było pyszne i że dziękujesz zs pyszny obiad
jeśli rodzic wie że masz ane to staraj się przy nich jeść wszystko nie zależnie od kcal i później wymiotować.
każdy wie że masz ane z domowników więc nir masz jak jeść mało kalorycznego żarcia, dlatego też gdy ktoś będzie marudził że malo jesz wmawiaj mu że jesz tak z przyzwyczajenia.
kup maka i pozwól go znajomym całego zjeść, a jsk nie to wywal żarcie i ubrudz opakowania aby wyglądało na to że jadl*ś weź go do domu i idź fo pokoju, zostaw maks na widoku i jak ktoś wejdzie powiedz mu że nie dawno zjadł*ś
od razu mówię że nie każdy rodzic może uwierzyć w takie coś, to że moi uwierzyli nie oznacza że twoi uwierzą, więc możesz trochę pozmieniać aby uwierzyli
chudego dnia!!
308 notes · View notes
pozartaa · 1 month
Text
13.08.24 UTRZYMANIE WAG1 dzień 530. Limit +/- 2100 kca1.
Wybrane posiłki:
Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Nie liczę kalori1 od: 36 dni.
No i znowu dwa dni wolne. Znowu krótko spałam po nocy, ale też nie zmęczyłam się zbytnio. Zawsze mi szkoda dnia, choć chodzę trochę zjebana.
Zrobiłam sobie za to mały spacerek jak wstałam.
W końcu postanowiłam zlitować się nad aloesem, który się do mnie "przyplątał" jakiś czas temu z wystawki pod śmietnikiem i zakupić mu ładną, większą doniczkę.
Tumblr media
Może odżyje... choć ja nie mam ręki do kwiatów. Zaszłam też po receptę na pigułki i zapisałam się do psychiatry. Jutro zrobię te badania krwi w kierunku hormonów tarczycy. Kupiłam sobie taki organizer na leki jak dla staruszków. Teraz nie będę zapominać o wszystkich "witaminach"
***
Poza tym chciałam powiedzieć, że wczorajszy gotowiec, który zafundowałam sobie na kolację okazał się bardzo dobry. (Makaron udon z sosem kokosowo-orzechowym) a jeśli chodzi o przesolony schab, to sztuczka z namaczniem mięsa w wodzie też zadziałała i obiad stał się bardziej jadalny. Także sprzedaję Wam ten pro-tip.
***
Zrobiła się swetrowa pogoda. Rano jest już chłodno, dni krótsze. No cóż - przechyla się ku jesieni Ziemia. Mi tam dobrze, lubię jesień. Choć trochę nostalgia dopada, że to lato już przemija. Ale to taka przyjemna nostalgia jak kocyk i herbatka. (Ale dziś pisze o pierdołach)
Tumblr media
Dzisiejsza kreacja nazywa się "Grunge dla ubogich" (napis na koszulce :MOSHI, MOSHI JESUS DESU")
Dobrej nocy wam życzę!
33 notes · View notes
jiennal · 2 months
Text
motylki pomocy!!
moja mama robi jutro obiad a ja pytałam czy moge se zrobić sama swoj przepis ale ona powiedziala ze w niedziele robi dla wszystkich, planuje na jutro fasta wiec co teraz? jakbym zrobiła swoj to bym poszla do pokoju i wyrzucila a tak to musze w jadalni jeść z wszystkimi, nie moge tez zwymiotowac bo uslysza wiec pomozcie mi proszę 🥺🦋
16 notes · View notes
opoana · 6 months
Text
rozdizal 5
Zaprowadziła mnie schodami w dół, a potem na prawo i trafiłyśmy do jadalni. Przy wielkim stole siedziało osiem osób. Wszyscy spojrzeli na mnie, kiedy weszłyśmy do środka. Niektóre buzie się uśmiechnęły, ale większość tylko ponuro się gapiła.
– To jest Ofelia – przedstawiła mnie Renata i wyszła. Część osób wróciła do jedzenia i cichych rozmów, ale jedna dziewczyna wstała i pomachała mi.
– Usiądź koło mnie – zaproponowała, a ja, nie mając innych możliwości, zajęłam miejsce. – Jestem Zuza. Mam osiemnaście lat, a ty?
– Dziewiętnaście.
– Masz, weź i nałóż coś sobie – powiedziała, podając mi pusty talerz. Nie miałam ochoty na jedzenie. Czułam się bardzo niekomfortowo. Nie lubiłam jeść wśród innych osób. Szczególnie, gdy nie były to moje “safe foods”. Wyobrażałam sobie, że ludzie myślą sobie: “Taka gruba, a wpierdala jak świnia”. I może miałam rację? Nie chciałam być oceniana.
– Muszę zjeść tutaj? – spytałam szeptem.
– Och, tak.
Niechętnie wzięłam od niej talerz i nalałam sobie jakiejś zupy. To była pomidorówka z makaronem. Zjadłam parę łyżek i była naprawdę dobra. Starałam się wybierać sam bulion bez makaronu.
– Te, nowa. Ile ważysz? – odezwała się dziewczyna z czarnymi, krótkimi włosami z zielonymi końcówkami i wygolonymi bokami głowy. Miała kolczyk w brwi i nieprzyjemny wyraz twarzy. Mieszała w swoim talerzu z rozgniecionymi ziemniakami.
– Nie wiem – powiedziałam zaskoczona, bo chyba nikt nigdy mi nie zadał tego pytania. Nie było to kłamstwo – ostatni raz ważyłam się parę miesięcy temu. Obiecałam sobie, że nie zważę się, póki nie zobaczę, że naprawdę schudłam.
– Ta, na pewno. No, gadaj – warknęła dziewczyna.
– Odwal się od niej, Wiktorio. – Zuza popatrzyła wściekłym wzrokiem na krótkowłosą. – Rano możesz spytać, ile ważysz, jeśli chcesz wiedzieć – zwróciła się do mnie.
– Z jej wyglądem nie chciałabym wiedzieć – szepnęła Wiktoria, ale na tyle głośno, bym mogła to usłyszeć.
– Jesteś pojebana – rzekła Zuza. – Nie przejmuj się tą idiotką. Pierdoli trzy po trzy, bo nie chcą jej stąd wypuścić już trzeci miesiąc, a bogaci starzy nie skąpią pieniędzy, więc siedzi tu jak w więzieniu. Ma w dupie owsiki, bo nie może ćwiczyć.
Słowa Wiktorii nie uderzyły mnie tak bardzo, jak myślała Zuza. Prawdę mówiąc, zgadzałam się z Wiką. Przecież byłam gruba, więc w czym problem? Nie ruszało mnie to. Jedynie motywowało do chudnięcia.
– Zjedz coś, bo dadzą ci nutridrinka – odezwała się ruda dziewczyna, która siedziała naprzeciw mnie.
– Co to?
– Taki napój, który w małej objętości ma dużo kalorii i białka. Podają go, jeśli ktoś nie chce jeść. A jeśli to nie pomaga, to zakładają sondę do nosa. To obrzydliwe, wierz mi – nie chcesz tego.
Z westchnieniem zjadłam ten nieszczęsny makaron z zupą.
– Dlaczego nikt nas nie pilnuje? – spytałam Zuzy.
– Nie muszą. Zobacz, tam w kącie jest kamera. Ciągle nas obserwują, a potem wyciągają konsekwencje ze wszystkich naszych działań.
Po chwili do pomieszczenia weszła Renata z uśmiechem na ustach. Wszyscy skończyli już jeść, nawet ja. Czułam się pełna i gruba. Czy jest jakiś sposób, aby tu schudnąć? Postanowiłam później porozmawiać z Wiktorią, bo wydawała się skłonna do pomocy w autodestrukcji.
– Zapraszam was do salonu – powiedziała opiekunka. Z zaciekawieniem poszłam za dziewczynami. Dopiero teraz zdałam sobie sprawę z tego, że nie było tu żadnego chłopaka. Może to ośrodek tylko dla dziewcząt?
W salonie była ogromna kanapa, na której zmieściłyśmy się w dziewiątkę. Na ścianie wisiał duży telewizor, a Renata przekazała pilota jednej z dziewczyn.
– Dziś twoja kolej, Anastazjo – powiedziała i wyszła. Dziewczyna z brązowymi, długimi do tyłka włosami, które spięła w dwa wysokie kucyki, włączyła telewizję i przełączała między programami, aż trafiła na jakiś film.
– Czemu musimy tu siedzieć? – spytałam cicho Zuzy, która rozłożyła się obok mnie.
– To tak zwana odsiadka – wyjaśniła. – Po każdym posiłku tu siedzimy pół godziny, żeby nie można było zwymiotować jedzenia. Takie zabezpieczenie.
Zdawałam sobie sprawę, że wymiotowanie niekoniecznie pomaga schudnąć, bo kalorie wchłaniają się już w jamie ustnej. Dlatego nigdy nie wymuszałam wymiotów – bulimia jest dużo bardziej niebezpieczna niż anoreksja. A ja nie chciałam umrzeć, jedynie schudnąć. Tak samo unikałam środków przeczyszczających – nie chciałam zniszczyć sobie jelit, które i tak ledwo pracowały przez to, że tak mało jadłam. Zdarzało mi się nie robić kupy przez tydzień lub dłużej.
To pół godziny ciągnęło się w nieskończoność, bo Anastazja wybrała bardzo nudny film, który w dodatku już widziałam. Nie miałam ochoty rozmawiać z Zuzą, więc myślałam, jak podejść Wiktorię, aby pomogła mi schudnąć. Sama nie wiedziałam, czego od niej oczekiwać. Nie wiedziałam, jak toczy się tu życie. Czy można wychodzić na zewnątrz, aby poćwiczyć? Czy można oszukiwać przy jedzeniu? Postanowiłam dać sobie parę dni luzu od diety, aby zobaczyć, jak tu się funkcjonuje, a potem wymyślę jakiś plan, aby wrócić do głodówek.
4 notes · View notes
ggugggggg · 3 months
Text
16.06.2024
Zjedzone:960
Spalone:250
Bilans:710
Dzisiaj dość sporo ale nie chialam odrazu robić 100kcal bo ostatnio dużo jadalni i muszę się przyzwyczaić znowu do takiego jedzenia
Jutro nie przekraczam 800kcal
Chudej nocy motylki 🦋🦋🦋
2 notes · View notes
luxlius · 10 months
Text
KAŻDY przybornik animatora kultury powinien zawierać TE RZECZY
nóż kuchenny (ostry)
brokat (jadalny)
pusta butelka po perle
osobiście napisany manifest upadlający Leviego Straussa
podanie o rezygnację ze studiów (just in case)
kolorowe pisaki
kieszonkowy słownik gwary poznańskiej
prześcieradło/brystol
talon na szkalowanie Malinowskiego
maksymalnie 3 warunki
5 notes · View notes
skinnyasnatsuki · 5 months
Text
Majówka ostateczny plan:
- max 800-1000 kalorii dziennie
- fasty minimum 16h
- nie jem po 22
- nigdy ale to nigdy nie jem w pokoju
- pod żadnym pozorem nie jem z rozpraszaczami
- w pokoju i przy rozpraszaczach mogę tylko pić typu cola zero, herbata, woda czy napoje proteinowe
- liczę kalorie codziennie bez wyjatku
- ćwiczenia lżejsze żeby odpocząć ale minimum 5 minut jakieś na uda chociaż
- chociaż godzinę dziennie na dworze no chyba że brzydka pogoda będzie
- minimum jeden omad muszę zrobić
- jem tylko w jadalni, kuchni, salonie, na dworze lub u gości ewentualnie u siostry w pokoju gdybyśmy razem coś robiły
2 notes · View notes
1zzy0 · 1 year
Text
❥𝐿𝑒𝑣𝑖 𝐴𝑐𝑘𝑒𝑟𝑚𝑎𝑛 𝑥 𝑀!𝑅𝑒𝑎𝑑𝑒𝑟
➽𝑾𝒊𝒕𝒂𝒎 𝒑𝒐𝒏𝒐𝒘𝒏𝒊𝒆, 𝒕𝒐 𝒎𝒐𝒋𝒂 𝒌𝒐𝒍𝒆𝒋𝒏𝒂 𝒔𝒕𝒂𝒓𝒂 𝒉𝒊𝒔𝒕𝒐𝒓𝒊𝒂~
★·.·´¯`·.·★   ★·.·´¯`·.·★·.·´¯`·.·★   ★·.·´¯`·.·★
Levi Ackerman x Male Reader (soft)
•Ptaki nuciły spokojną melodie, dość głośną i irytującą. -Nnnnn...- jęknął (Y/N) gdy przewija się na drewnianym łóżku, Nagle ktoś nerwowo puka do twoich drzwi. -(Y/N)!! (YYYY/NNNNN)~!- Osoba energicznie wołała Twoje Imię              -Grrrrnnn..- warknął poirytowany (Y/N). Po nieustannym pukaniu i krzyczeniu wstałeś i otworzyłeś drzwi  -Witam w czym mogę pomóc?-  mówisz lekko zaspanym ale poważnym głosem -Och (Y/N)! myślałam że zdechłeś tam, ale mniejsza z tym dziś jest ważny dzień.- powiedziała Hange Zoe dobra znajoma (Y/N) -hmm?- za nuciłeś w odpowiedzi. -Zapomniałeś (Y/N)? dziś jest Trening rekrutów!- powiedziała radośnie. -ugh.. wolę zostać pożartym.- warknął (Y/N), Hange zignorowała humory (Y/N) i zaciągnęła cię za rękę do jadalni na śniadanie. Hange otworzyła drzwi z hukiem gdy weszła do głównej placówki z jedzeniem, był tam duży drewniany stół jak w sali narad, przy stole siedziała tylko jedna osoba, z pysznym wywarem zwanym herbatą i gazetą w ręku, siedziała ona w klasycznym sposób z skrzyżowanymi nogami, dość niski... znany jako Levi Ackerman. Levi zerkną okiem by zobaczyć kto śmiał mu przeszkadzać a gdy tylko dostrzegł on Hange i ciebie cicho parsknął, (Y/N) zerknął na Leviego po czym skierował wzrok na drugi kant stołu, gdzie zawsze siedział i jadł swoje śniadanie, -Hmm...- (Y/N) ziewnął przenosząc oczy na smukłe ciało Leviego. Usiadłeś przy stole i zjadłeś chleb z masłem.. jak zawsze.. Hange znowu wypowiadała swoją wymowę o tytanach i Erenie i Tytanach i ERENIE i TYTANACH. Gdy (Y/N) nie spuszczał wzroku z skrzyżowanych ud Leviego, -,,hmmm ciekawe czy są miękkie w dotyku czy raczej sztywne''- pomyślał (Y/N) znudzony. (Y/N) spojrzał leniwie na zegar by sprawdzić godzinę, dopiero ranek czego się spodziewać -,,hmm dziś dzień sprzątania jak i trening rekrutów, raczej logiczne jest to że sprzątanie odbędzie się w godzinach obiadowych więc pierwsze co mnie czeka to trening.~ heh lubię patrzeć na nowych pełnych motywacji jak i przerażenia członków wojska.''- Po śniadaniu (Y/N), Levi, Hanji i reszta byliście już na miejscu, ach tak główne pole treningowe kadetów, -,,Nadal pamiętam mój pierwszy raz, mmm~ cóż za bolesny i pełen traum przeżycia.''- pomyślał (Y/N). słyszałem jak w oddali Keith Shadis krzyczy na nowych rekrutów i każe się im przedstawić. Co za nudy, stałeś wyprostowany z rękami założonymi z tyłu pleców ~cóż za dumna postawa~ , a Levi stał tuż obok ciebie. Po boleśnie długim zebraniu w końcu wszyscy zebrali się na stołówce by zjeść, ten upragniony czas obiadu, wszystkie osoby ucieszyły się z tego w tym ty i reszta. Mikasa siedziała koło Erena z Arminem. Eren wydawał się przybity ale Armin dumnie go pocieszał, przeszedłeś obok nich i poklepałeś głowę Armina na co on uśmiechnął się do ciebie a ty odwzajemniłeś uśmiech po czym poszedłeś na swoje miejsce, dostałeś co zawsze ~chleb~ -,,hmm prawdziwy rarytas''- (Y/N) wzdycha do siebie i zajada to co ma na talerzu, po twojej prawej siedzi Levi a Po lewej Hange, a naprzeciwko siedzi Eren po jego prawej Armin a lewej Mikasa, Hange zafascynowana rozmawiała z Erenem na temat tytanów i niego. gdy (Y/N) bujał w obłokach, przykuła go niska osoba z boku -,,.. zauważyliby gdybym może...''- przerwałeś myśli gdy zauważyłeś że Levi patrzy na ciebię kątem oka na co ty uśmiechnąłeś się i odwruciłeś wzrok, nikt o tym nie wiedział ale miałeś uczucia do Leviego ~dość silne uczucia~ co doprowadziło że wsunąłeś rękę pod stół by może.. złapać Leviego za rękę, na szczęście siedzieliście dość blisko siebie więc miałeś dostęp do niego, Delikatnie spuściłeś rękę w poszukiwaniu jego, na co on podskoczył gdy twoja ręka zamiast złapać za jego rękę złapała jego udo, Levi puścił ci zimne spojrzenie na co ty zabrałeś rękę i cicho przeprosiłeś pod nosem z głupkowatym uśmiechem -,,Przynajmniej wiem że są miękkie :D”- Hange i reszta gadali w najlepsze dopóki Hange zaczęła zadawać (Y/N) pytania, (Y/N)  z małym uśmiechem na twarzy odpowiadał na każde pytanie. Hanji zadawała różne pytania (Y/N) na co on odpowiadał i pytał resztę o różne inne rzeczy, gdy w międzyczasie Levi obserwował każdy twój najmniejszy ruch, czułeś jak się na ciebie patrzy więc też zadałeś pytanie Leviemu co wytrąciło go z transu i szybko odpowiedział odwracając wzrok na co ty tylko lekko się zaśmiałeś. Po obiadku pora na sprzątanie. Jakiś czas później sprzątałeś główny korytarz, korytarz był długi ale szybko go posprzątałeś, wyczyściłeś każdy kąt tego miejsca a teraz zamiatałeś by odpędzić kurz. Levi sprzątał w pokoju obok, nikogo oprócz was nie było w pobliżu po dłuższym czyszczeniu już lśniącego korytarza. (Y/N) ostrożnie wszedł do pokoju w którym Levi sprzątał upewniając się że jest zamknięty i podszedł do niskiego kapitana -Czego chcesz?- zapytał Levi dość słodkim ale poważnym głosem, a na twojej twarzy pojawił się mały spokojny uśmiech. Levi czyścił okna, a (Y/N) stał przy drzwiach obserwując go od tyłu, (Y/N) podszedł do Leviego na tyle blisko że Levi czuł jego gorący oddech na karku, (Y/N) odwrócił się przodem do (Y/N) -Co?- zapytał poirytowany Levi patrząc na ciebie -Miałem nadzieje że po sprzątaniu może spędzilibyśmy razem trochę czasu?- zapytałeś drapiąc się po karku gdy, Levi przez chwile patrzył tępo na ciebie, w pokoju nastała cisza a ty zacząłeś żałować tego co powiedziałeś, czułeś jak twój żołądek zaciska się ze stresu        -Może.-  to wszystko co powiedział Levi a ty odetchnąłeś z ulgą -A teraz wracaj do roboty zanim zmienię zdanie.- Powiedział Levi a ty szybko pobiegłeś do wyjścia by szybko skończyć pracę i ~może~ iść z kapitanem Levi na randkę.
➽ 𝑪𝒊𝒆𝒌𝒂𝒘𝒐𝒔𝒕𝒌𝒊 𝒐 𝒃𝒂𝒏𝒂𝒏𝒂𝒄𝒉 :𝑫
【➷Czy wiesz że Ludzie i banany mają w 50% identyczne DNA.】
18 notes · View notes
pozartaa · 4 months
Text
31.05.24 UTRZYMANIE WAG1 dzień 456. Limit +/- 2100 kcal.
Wybrane posiłki:
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Hej dziś dniówka w pracy. W foodbooku macie dziś przekąski, którymi sobie dobijam kc@l między posiłkami.
Z samych głównych 4 dań, które zjadam w ciągu dnia (i się właściwie najadłam) zwykle wychodzi coś 1500-1600. Więc dość mało (tak, to jest mało - ledwie moje zapotrzebowanie podstawowe). A szczególnie byłam ciekawa tego mleczno-owocowego piciu z atomowką. Taaa...skusiła mnie słitaśna butelka ☺️ (70kca1/350ml). Generalnie to nie przepadam za takimi rzeczami jak jakieś herbatki, "liptony" czy inne płynne jogurty. Jestem z tych co zdecydowanie wolą żuć 😉
***
Dziś trzy osoby na zmianie. Głównie staliśmy i liczyliśmy klepki na suficie. Siostra koleżanki akurat rodziła dziecko, więc wszyscy czekaliśmy na narodziny bobasa. Bobas urodził się przed 12:00. Brawo dla bobasa 😉.
***
I tak miną dzień. Dziś sesja AD&D prosto z roboty do domu bo już tam ekipa czeka. Także dobrej nocy wam życzę!
***
Aaaa... Ten napój z Atomowką jadalny. Nawet niezły trochę smakowało to jak zimna, słodka macha... Nic nadzwyczajnego, ale też był zaskakująco nie-obrzydliwy 🤔
30 notes · View notes
ulvzc1z · 2 years
Text
ANA TIPS‼️
motywuja mnie takie posty wiec uznalam ze sama takie cos napisze
Jedzenie
nie omijaj kuchni szerokim lukiem, czesto siedz w jadalni albo "szukaj" czegos w lodowce/szafce
raz na jakis czas zabierz np jakiegos batonika do pokoju ale pozniej go odnies spowrotem
podczas obiadow rodzinnych staraj sie pic duzo wody zeby zjesc troche i sie napchac
jak w szkole kolezanki czesto jedza np chrupki czy cos i podejrzanie brzmi ciagle odmawianie, powiedz ze cie brzuch boli lub zajmij sie powtarzaniem notatek z jakiehos przedmiotu poprostu juz po jakims czasie przestana sie dopytywac czy chcesz
głód
jesli palisz mozesz ogarnac sobie kiepa/logica i bedziesz mogla palic praktycznie wszedzie bo nie bedzie smierdziec i bedziesz mniej odczuwac glod
zapal papierosa (jesli palisz, do niczeho nie namawiam!!)
napij sie zielonej herbaty jesli lubisz slodzic to mozesz uzyc slodzika
kawa, rozbudzi cie a ma praktycznie 0 kcal
wsztstkie napoje i energetyki zero moga zaspokoic ochote na slodycze, sa smaczne moga cie zapchac, wedlug mnie smakuja lepiej niz woda
jak masz duza ochote na slpdycze mozesz zjesc zamrozone winogrona, maliny ogolnie owoce
podczas dlugiego fasta jest duza szansa na zemdlenie lub na rzucenie sie na jedzenie wiex proponuje co jakis czas zjesc cos niskokalorycznego i ograniczyc wymagajace cwiczenia
Cwiczenia
wybierz schody zamiast windy
jesli masz mozliwosc to wracaj ze szkoly na piechote
chodz po szkole spalisz wiecej kalorii
jesli nie lubisz cwiczyc to biegaj, tancz, spaceruj
popros o jakies zajecia dodatkowe np plywanie, gimnastyka, akrobatyka bedziesz sie duzo ruszac a zarazem spalac duzo kalorii
mozesz cwiczyc w domu, wykonywac jqkies cwiczenia z yt moje polecenia:: Chloe ting, monika kolakowska, daisy keech, shirlyn kim
jesli wolisz chodzic na silownie to chyba najlepsze bedzie bieganie na biezni
jesli masz psa to wychodz z nim na dlugie spacery
to na tyle, jestem slaba w skladanie zdan (XDD)
9 notes · View notes
nocylipcowa · 1 year
Text
ej, wiedzieliście, że jak macie wypełniacz skrobiowy do paczek, to on jest jadalny?
5 notes · View notes
pollonegro666 · 2 years
Text
Tumblr media
2023/01/21 Bajamos al comedor a desayunar para coger fuerzas. Nos esperaba un día de paseo por la playa para descubrir muchas atracciones turísticas.
We went down to the dining room to have breakfast to gather strength. A day of walking along the beach awaited us to discover many tourist attractions.
Google translation into Italian: Scendemmo in sala da pranzo a fare colazione per riprendere le forze. Ci aspettava una giornata di passeggiate lungo la spiaggia alla scoperta di tante attrazioni turistiche.
Google Translation into French: Nous descendîmes dans la salle à manger pour prendre le petit déjeuner afin de reprendre des forces. Une journée de marche le long de la plage nous attendait pour découvrir de nombreuses attractions touristiques.
Google Translation into Portuguese: Descemos para a sala de jantar para tomar café da manhã para recuperar as forças. Um dia de caminhada pela praia nos esperava para descobrir muitas atrações turísticas.
Google Translation into Arabic: نزلنا إلى غرفة الطعام لتناول الإفطار لاستعادة قوتنا. يوم من المشي على طول الشاطئ في انتظارنا لاكتشاف العديد من مناطق الجذب السياحي.
Google Translation into German: Wir gingen in den Speisesaal hinunter, um zu frühstücken und wieder zu Kräften zu kommen. Ein Tag am Strand entlang erwartete uns, um viele Sehenswürdigkeiten zu entdecken.
Google Translation into Albanisch: Zbritëm në dhomën e ngrënies për të ngrënë mëngjes dhe për të rifituar forcat. Një ditë përgjatë plazhit na priste për të zbuluar shumë pamje.
Google Translation into Armenian: Մենք իջանք ճաշասենյակ՝ նախաճաշելու և ուժերը վերականգնելու։ Լողափի երկայնքով մի օր մեզ սպասում էր բազմաթիվ տեսարժան վայրեր բացահայտելու համար:
Google Translation into Bulgarian: Слязохме в столовата да закусим и да възстановим силите си. Очакваше ни ден на плажа, за да открием много забележителности.
Google Translation into Czech: Šli jsme dolů do jídelny na snídani a nabrat síly. Čekal nás den na pláži za poznáním mnoha památek.
Google Translation into Croatian: Sišli smo u blagovaonicu doručkovati i smoći snage. Čekao nas je dan na plaži za otkrivanje mnogih znamenitosti.
Google Translation into Slovak: Zišli sme dole do jedálne naraňajkovať sa a načerpať nové sily. Čakal nás deň na pláži, aby sme objavili množstvo pamiatok.
Google Translation into Slovenian: Spustili smo se v jedilnico, da bi pozajtrkovali in si nabrali moči. Čakal nas je dan na plaži za odkrivanje številnih znamenitosti.
Google Translation into Estonian: Läksime alla söögituppa hommikusööki sööma ja jõudu taastama. Ees ootas päev rannas, et avastada palju vaatamisväärsusi.
Google Translation into Suomi: Menimme alas ruokasaliin syömään aamiaista ja saamaan voimamme takaisin. Päivä rannalla odotti meitä löytääksemme monia nähtävyyksiä.
Google Translation into Greek: Κατεβήκαμε στην τραπεζαρία για να πάρουμε πρωινό και να ανακτήσουμε τις δυνάμεις μας. Μια μέρα στην παραλία μας περίμενε για να ανακαλύψουμε πολλά α��ιοθέατα.
Google Translation into Dutch: We gingen naar de eetkamer om te ontbijten en op krachten te komen. Een dag langs het strand wachtte ons om vele bezienswaardigheden te ontdekken.
Google Translation into Norwegian: Vi gikk ned til spisestuen for å spise frokost og få krefter igjen. En dag langs stranden ventet på oss for å oppdage mange severdigheter.
Google Translation into Polish: Zeszliśmy do jadalni zjeść śniadanie i zregenerować siły. Czekał nas dzień spędzony na plaży, aby odkryć wiele zabytków.
Google Translation into Romanian: Am coborât în ​​sala de mese să luăm micul dejun și să ne recăpătăm puterile. Ne-a așteptat o zi de-a lungul plajei pentru a descoperi multe obiective turistice.
Google Translation into Russian: Мы спустились в столовую, чтобы позавтракать и восстановить силы. День на пляже ждал нас, чтобы открыть для себя множество достопримечательностей.
Google Translation into Serbian: Сишли смо у трпезарију да доручкујемо и повратимо снагу. Чекао нас је дан уз плажу да откријемо многе знаменитости.
Google Translation into Swedish: Vi gick ner till matsalen för att äta frukost och återhämta oss. En dag längs stranden väntade på oss för att upptäcka många sevärdheter.
Google Translation into Turkish: Kahvaltı yapmak ve gücümüzü yeniden kazanmak için yemek odasına indik. Birçok turistik yeri keşfetmek için sahil boyunca bir gün bizi bekliyordu.
Google Translation into Ukrainian: Спустилися в їдальню поснідати і відновити сили. День, проведений на пляжі, чекав на нас, щоб відкрити для себе багато пам’яток.
Google Translation into Bengali: আমরা নাস্তা করতে এবং আমাদের শক্তি ফিরে পেতে ডাইনিং রুমে গিয়েছিলাম। সমুদ্র সৈকত বরাবর একটি দিন আমাদের অনেক দর্শনীয় স্থান আবিষ্কারের জন্য অপেক্ষা করছে।
Google Translation into Chinese: 我们下楼去餐厅吃早餐,恢复体力。 沿着海滩度过一天等待着我们发现许多景点。
Google Translation into Korean: 우리는 아침을 먹고 힘을 되찾기 위해 식당으로 내려갔다. 해변에서의 하루는 많은 광경을 발견하기 위해 우리를 기다렸습니다.
Google Translation into Hebrew: ירדנו לחדר האוכל לאכול ארוחת בוקר ולהחזיר כוחות. יום לאורך החוף חיכה לנו לגלות מראות רבים.
Google Translation into Hindi: हम नाश्ता करने और अपनी ताकत वापस पाने के लिए भोजन कक्ष में गए। समुद्र तट के साथ एक दिन हमें कई स्थलों की खोज के लिए इंतजार कर रहा था।
Google Translation into Indonesian: Kami pergi ke ruang makan untuk sarapan dan mendapatkan kembali kekuatan kami. Sehari di sepanjang pantai menunggu kami untuk menemukan banyak tempat wisata.
Google Translation into Japanese: 私たちは朝食を食べて体力を回復するために食堂に行きました。 ビーチ沿いの 1 日は、多くの観光スポットを発見するために私たちを待っていました。
Google Translation into Kyrgyz: Эртең мененки тамакты ичип, кайра күч-кубат алуу үчүн ашканага түштүк. Көптөгөн кооз жерлерди ачуу үчүн пляжда бир күн бизди күтүп турду.
Google Translation into Malay: Kami turun ke ruang makan untuk bersarapan dan memulihkan tenaga. Sehari di sepanjang pantai menanti kami untuk menemui banyak pemandangan.
Google Translation into Panjabi: ਅਸੀਂ ਨਾਸ਼ਤਾ ਕਰਨ ਅਤੇ ਆਪਣੀ ਤਾਕਤ ਮੁੜ ਪ੍ਰਾਪਤ ਕਰਨ ਲਈ ਡਾਇਨਿੰਗ ਰੂਮ ਵਿੱਚ ਚਲੇ ਗਏ। ਬੀਚ ਦੇ ਨਾਲ-ਨਾਲ ਇੱਕ ਦਿਨ ਸਾਨੂੰ ਬਹੁਤ ਸਾਰੀਆਂ ਥਾਵਾਂ ਦੀ ਖੋਜ ਕਰਨ ਲਈ ਉਡੀਕ ਰਿਹਾ ਸੀ।
Google Translation into Pashtun: موږ د ډوډۍ خوړلو خونې ته لاړو چې ناشته وکړو او خپل ځواک بیرته ترلاسه کړو. یوه ورځ د ساحل په اوږدو کې موږ ته د ډیری لیدونو موندلو په تمه و.
Google Translation into Persian: برای صرف صبحانه و به دست آوردن قدرت به سمت اتاق ناهارخوری رفتیم. یک روز در کنار ساحل در انتظار ما بود تا مناظر زیادی را کشف کنیم.
Google Translation into Tagalog: Bumaba na kami sa dining para mag-almusal at makabawi ng lakas. Isang araw sa tabi ng dalampasigan ang naghihintay sa amin upang matuklasan ang maraming pasyalan.
Google Translation into Thai: เราลงมาที่ห้องอาหารเพื่อรับประทานอาหารเช้าและเติมพลัง หนึ่งวันไปตามชายหาดรอให้เราค้นพบสถานที่ท่องเที่ยวมากมาย
Google Translation into Urdu: ہم ناشتہ کرنے اور اپنی طاقت دوبارہ حاصل کرنے کے لیے ڈائننگ روم میں چلے گئے۔ ساحل سمندر کے ساتھ ایک دن ہمیں بہت سے مقامات کو دریافت کرنے کا منتظر تھا۔
5 notes · View notes
opoana · 6 months
Text
rozdzial 3
Zaśmiałam się w duchu. Już dawno nie byłam głodna. Teraz byłam przeraźliwie wygłodzona. Do tego stopnia, że każdy posiłek sprawiał mi ból zarówno fizyczny jak i psychiczny. Zazwyczaj czułam, jak w żołądku przelewa sie pita litrami woda lub herbata słodzona stewią. Teraz burczało mi w brzuchu, bo nie zjadłam nic od kilkunastu godzin oraz mało piłam przez tę kroplówkę.
Zerknęłam na talerz. Dwie kromki niemal suchego chleba, obok kostka tłustego masła, pięć plastrów pomidora, cztery ogórka i trzy sera. Niezły kontrast w porównaniu do wyprawki, która czekała na mnie na łóżku. Powoli sięgnęłam po warzywa i z namaszczeniem je zjadłam. Potem sprawdziłam, czy herbata jest słodzona. Na szczęście okazało się, że nie, więc wypiłam całą duszkiem. Od razu poczułam się lepiej. Mój mały żołądek został wypełniony czymkolwiek, więc przestał boleć.
Tacę z pozostałościami odniosłam do drugiego okienka i wyszłam z jadalni. Nie bez problemu trafiłam do mojego pokoju, ale w końcu się udało. Nie miałam na nic siły, więc znów zagrzebałam się pod kołdrą i zasnęłam.
Jak przez sen poczułam, że ktoś dotyka mojego czoła, po czym wychodzi z sali. Było ciemno, jedynie przez dziurę pod drzwiami sączyło się światło. Przekręciłam się na drugi bok, w stronę ściany, i znów pogrążyłam się w niespokojnym śnie.
Obudzono mnie, jak się okazało, godzinę później.
– Muszę pani pobrać krew i mocz – powiedziała pielęgniarka. Podała mi plastikowy, sterylny kubeczek. – Proszę pierwszy strumień skierować do toalety, a później wypełnić pojemnik moczem.
Zamknęłam się w toalecie i wykonałam zadanie. Później zaprowadziła mnie do gabinetu zabiegowego i pobrała mi krew do trzech fiolek.
Na śniadanie poszłam głównie z ciekawości, co będą dziś serwować. Nie rozczarowałam się: były kanapki z warzywami i zupa mleczna. I w sumie chciałam spróbować tej zupy, więc wzięłam parę łyżek, ale nie była smaczna. W dodatku wiedziałam, że nie toleruję laktozy. Ale to na plus – może mnie przeczyści.
Później leżałam w moim pokoju i o niczym nie myślałam. Na obiad nawet nie wstałam, nie chciało mi się. Chodziłam jedynie do toalety na korytarzu.
– Zaprowadzę panią na badanie ginekologiczne – powiedziała pielęgniarka, wchodząc do pomieszczenia. Kiwnęłam głową, wstałam i podążyłam za nią.
Gabinet ginekologiczny mieścił się na innym piętrze, więc znów jechałam dużą windą. Lubiłam windy, choć dawały mi czasem poczucie klaustrofobiczne.
Ginekolożką okazała się miła kobieta. Zbadała mnie na fotelu i zadawała masę pytań. Opowiedziałam jej wszystko jak najdokładniej, pomijając niewygodne fakty.
– Ma pani złe wyniki badań. Czy jest coś, o czym powinnam wiedzieć? – spytała w końcu. – Proszę być szczerą, to przecież dla pani dobra.
I co ja jej miałam powiedzieć? Przecież nie chciałam celowo zlikwidować miesiączki. Tak wyszło przypadkiem. Pokręciłam głową i już chciałam wyjść, kiedy mnie zatrzymała.
– Znam doskonały prywatny ośrodek do leczenia zaburzeń odżywiania. Jest płatny, ale z polecenia szpitala można umieścić tam osobę chorą na fundusz państwa – powiedziała. Pierwszy raz w życiu ktoś nazwał po imieniu to, z czym się mierzyłam każdego dnia. Łzy napłynęły mi do oczu.
– Dlaczego miałaby pani przejmować się kimś takim, jak ja? – spytałam przez zaciśnięte zęby, bo broda mi drżała.
– Nie jest pani w niczym gorsza od innych ludzi. Chcę tylko pani pomóc – odparła spokojnie. – Czy chce pani spróbować?
Sama nie wiedziałam. Czułam się przytłoczona. Z jednej strony miałam dość życia w nędzy i głodzie, ale z drugiej – przecież nie byłam wystarczająco chuda, by móc mówić, że jestem chora. Biłam się z myślami, bo nie widziałam dobrego rozwiązania. W końcu pani doktor zabrała głos.
– Myślę, że dobrze by było dla pani, gdyby pani przyjęła moją ofertę. Gwarantuję darmowy turnus w prywatnym ośrodku, w którym zajmują się leczeniem różnych zaburzeń łaknienia. Pomogą tam pani. Czy wyraża pani zgodę?
Niepewnie kiwnęłam głową, ale wciąż nie byłam przekonana. Jak niby mają mi pomóc? Przecież nic mi się nie dzieje.
– W takim razie proszę usiąść, zaraz przyniosę formularz i jeszcze dziś załatwimy transport.
Kobieta wyszła z gabinetu, a ja zapadłam w zadumę. Czy na pewno jest mi to potrzebne? Po co mam zabierać miejsce prawdziwie chorym? To niedorzeczne, muszę się z tego wykręcić.
Kiedy doktorka wróciła, już chciałam się wycofać, lecz ona nie dała mi dojść do głosu.
– Wiem, że to dla pani trudne, ale to naprawdę bardzo dobre wyjście – mówiła spokojnie, acz stanowczo. – Niech pani nad tym nie rozmyśla i pozostawi całość profesjonalistom. Po prostu proszę przeczytać i podpisać. Nic więcej.
Westchnęłam i zaczęłam czytać regulamin ośrodka i kartę informacyjną. Nie bez wahania podpisałam w końcu umowę. Pani doktor uśmiechnęła się do mnie i zadzwoniła do kogoś, aby zamówić transport. Pozwoliła mi wrócić do pokoju, aby się spakować. Nie miałam zbyt wielu rzeczy – książki wciąż były w moim plecaku, a pozostałe ubrania dostałam od szpitala. Poskładałam wszystko w kostkę, posłałam łóżko, przebrałam się w stare ubrania i czekałam z niecierpliwością, co z tego wszystkiego wyniknie.
4 notes · View notes