#gówno warta
Explore tagged Tumblr posts
Text
Wiem o tobie wszystko! W końcu się z tobą przyjaźnię
Czekaj, to ty masz anor#ksje?
Wiem o tobie wszystko! W końcu się z tobą przyjaźnię
Czekaj, to ty masz borderline?
Wiem o tobie wszystko! W końcu się z tobą przyjaźnię
Czekaj, to ty się nienawidzisz?
Wiem o tobie wszystko! W końcu się z tobą przyjaźnię
Czekaj, to ty uważasz, że jak nie jesteś chuda to nie jesteś warta miłości?
Ludzie gówno wiedzą
#az do kosci#jestem motylkiem#lekkie motylki#motylki#motylki any#motylki blog#motylki w brzuchu#blogi motylkowe#lekka jak motyl#będę motylkiem#bede lekka#nie bede jesc#bede motylkiem#nie chce być gruba#nie jestem glodna#nie chce jesc
65 notes
·
View notes
Text
Paw po kebabie
Żeby Was chuj nie strzelił. Trzeciego dnia po urlopie wybuchła bomba. Posłuchajcie:
Łeb bolał mnie wczoraj niesamowicie. Mówiłem, że te zmiany pogodowe nas kiedyś zabiją. Tak czy inaczej ma to wpływ na historię.
//
Przyszedł grafik na maj. Zadzwoniła E. Zostałem rozdzielony z KM. W maju Manekin idzie na zabieg i 2tygodnie tego chochoła nie będzie. Przez tydzień nie będzie też Kiero, więc całe go gówno na moje jestestwo. Żeby mnie ululać mam dwa tygodnie na rano. Czy to dobrze, czy to źle jeszcze się okaże. Dlaczego? Bo wychodzi na to, że zostanę sparowany z Manekinem, a ona mało tego, że gówno jest warta, to jeszcze po operacji rąsi będzie stała i nic nie zrobi, bo rąsia.
//
Zrobiła się pogoda. Głupia dziwka. Gdzie suko byłaś jak miałem urlop?! Mimo handlowej, czeka mnie "weekend marzeń". Potem tydzień z majówką na krzyż i znowu tydzień z niedzielą. Odsapnięcie nie jest mi pisane. Ja nie narzekam. Ja, kurwa, stwierdzam.
//
Teraz truskawka na torcie, bo już mi się o misjach pobocznych pierdolić nie chce. - KM nie stoi w majówkę jak chciała. Nie będzie hajsów, więc zadzwoniła do żony SWSa która się tym zajmuje. KM dostała zjeby. W skrócie myślowym, że są na nią liczne skargi od klientów i od nas. KM użyła zwrotu, że ktoś jej "wbija na sklepie nóż w plecy". Już myślałem, że byłem nieostrożny, ale z dalszego wywodu wyszło, że nie o mnie chodzi. Pewnie więc o Kiero i Karola, bo ten postanowił zostać jej dzieckiem i strasznie jej się za skórę wpierdala. Tak czy inaczej, KM jest wściekła. Nie przeszkadza jej to jednak grać na komórce.
//
Drugą perełką dnia wczorajszego są dwie godziny po rozpoczęciu zmiany. - Przychodzę, patrzę - Kuc, Kiero, Ola i Balbina. Ta ostatnia mnie tak zaskoczyła, że aż mnie zatkało. Skąd ona? Chuj wie. Dużo syfu lata teraz w powietrzu to może i ją przygnało. - Kiero próbuje zrobić zamówienie, ale chuja jej idzie. BTW, wcale go nie skończyła. Czaicie? 4 osoby i nie zrobiła zamówienia!!! Balbina w tym czasie stoi jak to ona i nic nie robi tylko głupio solarę cieszy. Ola, tak Ola próbuje rozliczyć kasę. Wychodzi na to, że na pieczywku stał Kuc! Przecież to jest, kurwa, niemożliwe! Nie wiem co się odjebało. - Ojebałem wszystkich za kartony w śmietniku, ale tu nie będę się rozpisywał. - Balbina gdzieś zniknęła, więc 2 klientów obsłużyłem na jej kasie. Kasę miała. I teraz przejdźmy do końca zmiany. Nikomu nie powiedziała, że się rozlicza. Wydrukowała raporty i pyta czy liczyłem kasę, bo chce na niej obsłużyć. Pytam jak? No bo ona się rozliczyła. Miło byłoby gdyby się odezwała, bo cała reszta zapierdala ostro na magazynie. I Balbina o tym wie, bo taki syf i hałas, że nie szło nie zauważyć. Biegnę więc liczyć kasę żeby się zalogować, ojebałem Balbinę za to co zrobiła, kiedy... Typ pyta jej czy rozmieni mu 200zł. Rozmieniła 50, "przecież skończyła zmianę". A typ mi płaci kolejną 200. Ja 50 żadnej nie mam, bo Ola wydrenażowała kasę, Balbina już nic nie ma. Mówię do typa płać 50 od Balbiny. On, że nie. No to ja mu nara. I chuj. Nie wiem kto był bardziej zdziwiony, ale trzeba było nie fisiować. Cymbał mnie napierdala, pół sklepu rozjebane, Balbina odjebała, a ten mi będzie warunki dyktować. Podobno stał i czekał aż mu wydam ale tego już nie mogłem wiedzieć, bo niszczyłem plecy rzucając na szybko skrzynkami. Z resztą czuję do tej pory. - Niesamowicie byłem wkurwiony. Na zachowanie Balbiny, na KM, na brak współpracy i zrozumienia. Kiero już nawet nic nie mówiła tylko poszła bokiem.
//
Jutro nie ma mnie z grafiku i Kiero, bo niestety pogrzeby jej nie omijają. Współczuję.
Natomiast będą dwie duże dostawy i lepiej żeby tego nie zjebali. Podjąłem jednak decyzję, że nie będę ich w tym spierał. Wiedzą co mają zrobić. Jak spierdolą to sami się będą z tego tłumaczyć. Ja wysyłam raport kapusia, a ich opierdolę.
//
Podsumowując, wspomnę tylko, że zmiana towarzyszki mi ani ziębi, ani grzeje. Jeżeli jednak Manekin myśli, że będę za nią fizycznego odwalał, bardzo się myli. Nie będę. Tak jak ona, będę od razu dzwonił do SWS. Już ja im urządzę Polskę w budowie!
11 notes
·
View notes
Text
Nie wiem
Co ty we mnie widzisz? Poważnie...
Nie jestem ani trochę piękna. Mam fatalną twarz. Włosy...
Nie mam pięknego ciała i nie jestem ani trochę fotogeniczna a ty i tak mi mówisz, że jest inaczej.
Nie musisz mnie okłamywać, jakby ja nie żyje w jakiejś chorej bańce, że tego nie wiem. Wiem, że cholernie daleko mi do bycia ładną.
Tak - zwracam ci uwagę za każdym razem gdy na mnie patrzysz.
Pytam się "co?" Bo w mojej głowie rozgrywa się jakieś chore gówno. Nie wiem dlaczego patrzysz.
Może uświadomiłeś sobie, że nie jestem ciebie warta?
Może zaczynasz dostrzegać moje kolejne wady?
Może widzisz jak brzydka jestem?
Odpowiadasz mi, że jestem piękna, że lubisz na mnie poprostu patrzeć.
Wtedy zwracam ci uwagę, żebyś spojrzał przed siebie. Na to co nas otacza, bo to jest piękne. Tam masz piękne widoki.
A ty mówisz, że piękne widoki masz obok siebie.
A ja zaprzeczam. Bo czuję się ze sobą źle. Bo nienawidzę siebie i z wyglądu i z charakteru.
To ja żyję ze sobą od urodzenia i mam siebie kurwa dość. Nie cierpię siebie.
Nie wiem co tak cudowna osoba jak ty robi w związku z czymś takim jak ja. Poprostu nie wiem.
#chce widziec swoje kosci#gruba szmata#gruba świnia#jestem gruba#nie chce być gruba#tw 3d vent#tw ana bløg#tw depressing thoughts#tw ed ana#ulana szmata#ulana swinia#jestem ulana
3 notes
·
View notes
Text
to są pierwsze wakacje w których zrozumiałam że jestem gówno warta dla swoich znaj ❤️
(może jak schudne będzie inaczej)
#chce byc idealna#chce byc lekka jak motylek#nie chce być gruba#motylki#nie chce jesc#nie bede jesc#gruba szmata#blogi motylkowe#nie będę jeść
2 notes
·
View notes
Text
boż wgl jakoś 2/3? dni temu gadałam tak o z mamą i weszliśmy trochę na temat psychiki i tego ze według niej leki to droga na skróty (przytakiwałam bo wiem że nie ma sensu jej tego tłumaczyć bo i tak ona swoje uważa) i coś tam mówiła ze gdyby wtedy okolo rok temu zapisali mnie do psychoatry po leki (tak jak proponowała psychoterapeutka gówno warta xd) to bym dalej się na lekach męczyła a przecież sama z tego wyszłam wiec na siłę mi wtedy je chcieli niby dac
powiedziała coś w stylu "no ale terqz sobie radzisz (chwila ciszy) przynajmniej mam taką nadzieję i wrażenie"
oczywiście że powiedziałam ze tak, to nie tak ze znowu wróciłam do sh, na ręce mam kolejne 3 nowe blizny i kolejne na udach, to nie tak ze serce przyspiesza mi w randomowych momentach tak ze je czuje i nie wiem co się dzieje przez lęk, to nie tak ze co chwila odwracam się za siebie bo czuję czyjąś obecność/wzrok na sobie a tam nikogo nie ma, to nie tak ze coraz częściej myślę o śmierci, to nie tak że chudnę w niezdrowy sposób przykrywajac to zwyklym odchudzaniem, to nie tak że dziś przesiedziałam chyba ponad godzinę w bezruchu przez deralizacje i przez cały ten czas (o ile miałam kontakt z własnym mózgiem, bo z tego co pamietam, a ledwo co pamietam to nawet nie potrafiłam myśleć) myślałam czy ja żyję czy to tylko jakiś "film",
to nie tak że...
12 notes
·
View notes
Text
przepraszam za to że wjebałam się w to gówno nie dałam rady... nie umiałam innaczej sobie poradzić musiałam odejść z tego zjebanego świata byłam tutaj nikim dla każdego kurwa nic nie warta, pokochałam chłopaka z rakiem ale nie dałam rady on chciał żyć a ja nie i tu się różniliśmy... maciek pamiętaj że cię kocham
#cierpienie#cytaty#depressing shit#życie#mysli samobojcze#narkotyki#alkohol#thc#chce zniknąć#choroba afektywna dwubiegunowa
5 notes
·
View notes
Text
I jeśli stracisz z kimś kontakt i boli, to dobrze. To znak że znajomość nie była gówno warta i nie zmarnowałaś swojego czasu
7 notes
·
View notes
Note
Dziewczyna chętna na nową znajomość ? Poszukuję osoby która nie spierdoli po 2 dniu. Kogoś kto pisząc "nie zniknę" nie będzie pierdoliła głupot których i tak nie dotrzyma... nie wiem czy są jeszcze jakiekolwiek normalne kobiety (bo miesiącach tutaj i dziesiątkach kontaktów prawie nie widzę na to nadziei).... Ale być może jakaś aktywna użytkowniczka mózgu się znajdzie. Jeśli taka jest to serdecznie zapraszam. Odpowiem każdej nowej osobie. A jeśli komuś nie... to po prostu znaczy że ta osobę już znam i jest taka jak opisałem wcześniej czyli gówno warta. Szczerze liczę na nową znajomość. Jeśli chodzi o mnie to mężczyzna z 1997a więcej poznasz poprzez pisanie 🙂🙂😊😊😉
.
8 notes
·
View notes
Text
Te słowa bliskich, które dają Ci do zrozumienia że jesteś gówno warta…
3 notes
·
View notes
Text
!VENT!
już nie mam siły któregoś dnia (prawdopodobnie dzisiaj) wezmę linę czy tabletki czy inne gówno i się zabije, czuję że nikt mnie nie lubi i nie chcę ze mną gadać i ja zmuszam kogo kolwiek do interakcji ze mną, może po prostu nie powinnam pisać pierwsza? Nasze drogi by się rozeszły bo i tak by nikt nie napisał do takiej szmaty jak ja. Chciałabym żeby ktoś do mnie pisał zanim na napiszę do jakiejś osoby totalnie ją wkurwiając i chciałabym żeby naprawdę tej osobie zależało zależało, ale nikt mnie nie lubi nawet a jeśli lubi to to jest jakiś głupi żart, robię a właściwie robiłam z siebie idiotkę myśląc że komukolwiek by kiedykolwiek zależało, no to było głupie po prostu, teraz wiem że jestem nic nie warta i nie da się mnie polubić, mam same 2 w szkole i jestem w chuj brzydka, jak ja mogłam w ogóle myśleć że jestem ładna kiedy byłam młodsza, jestem bezużyteczna, każdy to przyzna. W ogóle to już chcę zniknąć.
Chcę być po prostu kochana
2 notes
·
View notes
Note
Dziewczyna chętna na nową znajomość ? Poszukuję osoby która nie spierdoli po 2 dniu. Kogoś kto pisząc "nie zniknę" nie będzie pierdoliła głupot których i tak nie dotrzyma... nie wiem czy są jeszcze jakiekolwiek normalne kobiety (bo miesiącach tutaj i dziesiątkach kontaktów prawie nie widzę na to nadziei).... Ale być może jakaś aktywna użytkowniczka mózgu się znajdzie. Jeśli taka jest to serdecznie zapraszam. Odpowiem każdej nowej osobie. A jeśli komuś nie... to po prostu znaczy że ta osobę już znam i jest taka jak opisałem wcześniej czyli gówno warta. Szczerze liczę na nową znajomość. Jeśli chodzi o mnie to mężczyzna z 1997a więcej poznasz poprzez pisanie 🙂🙂😊😊😉
3667.
3 notes
·
View notes
Text
Ukraiński poniedziałek
Żeby Was... Żyję. Posłuchajcie:
Miesiąc temu chwyciło mnie to gówno co lata po Polsce. Dopiero dzisiaj mogę szczerze powiedzieć, że czuję się naprawdę dobrze. Nastrojony więc tym wspaniałym uczuciem udałem się do pracy.
Początek roku to zawsze jest przestój. KM mimo wszystko nie do końca wyrobiła się z zamówieniem, a Karol... Karol jak to Karol robił wszystko tylko nie to co trzeba.
Do 19stej byłem z V2 i do końca z Manekinem. KM załatwiła nową deskę do sracza. Jak się dowiedziałem, że mamy się na to zrzucać to mało mnie nie rzuciło. Kurwa! Przecież to prywaciarz powinien kupować takie rzeczy. Za żarówki też mam płacić?! Tak czy siak montuję tą nieszczęsną deskę a ukry zamiast iść na kasę to przeszkadzają debilnymi komentarzami. Jebana szarańcza.
Manekin wyjebał przejebanie. Mówiłem już, że nawet do kibla chodzi w rękawiczkach, a potem myje ręce jakby ich nie miała. To teraz pytała czy ktoś już korzystał z deski, bo ona zawsze kładzie ręcznik papierowy, bo się brzydzi XD Ale pizdy wycierać rękawiczkami którymi podaje gołębią to się nie brzydzi.
V2 z Manekinem opierdalały się tak, że to aż nieprzyzwoicie. Zaczęły mnie już drażnić, więc dałem im taki zeszyt gdzie wpisujemy daty do pół roku wprzód. Manekin od razu zaczął się wykręcać. Bo to nudne. Bo nie pozwoliłem jej robić tej samej alejki co V2. Ale dobrze wiedziałem, że gadałyby zamiast robić.
V2 to samo. O bo jakie to nudne! Ale jak znalazła kilka rzeczy do końca grudnia to się zamknęła. A teraz przypał, bo szwagier SWS kupił u nas jogurt z datą 24.12 :/ Przeszukuję te jogurty. Ja pierdolę! Na 12 z datą 9.01 musiał wyszukać akurat taki. No już chuj.
Że jestem zmęczony to nie będę kontynuował. W skrócie to Manekin czuje się tak pewnie, tak wiele warta, że M. może sobie zostać na wygnaniu i już nie wróci. Manekin wie, bo powiedziała SWS. Kierowniczki też się nie boi. Ale na tym się akurat może wypierdolić na amen. Kierowniczce się nie podskakuje. Oj nie.
Z fartem Mordy!
9 notes
·
View notes
Text
każda część zdania przed "ale" jest gówno warta
1 note
·
View note
Text
Dlaczego on nie potrafi zrozumieć, że to boli.
Jak czuje spokój to tylko przy nim, choć ostatnio przestaję mu ufać. Nie widujemy się więc jak niby mam mu ufać?
Wypytuje mnie o rzeczy których sama nie rozumiem i straszy, że brak odpowiedzi zaważy na naszej dalszej relacji.
Piszę mu o wszystkim co sie dla mnie ważnego dzieje a na spotkaniach jest wielce zdziwiony że nie jem.
Gdy już chce mu coś wytłumaczyć to mnie pogania i sprawia że mam ochotę wstać, uciec i płakać.
Udaje, że interesują go moje problemy i zdrowie ale dopóki nie nasunę mu pytania w stylu "co dziś jadłaś?" to jakoś ma to gdzieś.
Daty moich urodzin nie potrafi nawet zapisać w kalendarzu... bo po co? Przecież i tak kwiatów nie ma zamiaru mi kupić a co dopiero przywieźć, bo ma tak bardzo daleko, że całe dziesięć minut samochodem mu to zajmie.
Tyle razy mnie dotykał i teraz co? Udaje, że to nie miało miejsca, kiedy ja potrzebuje tego uczucia bliskości, które pokazał mi tak dokładnie.
I teraz znowu nawet gdybym mu napisała, że nogi mam całe pocięte, a oczy czerwone od płaczu to zignorowałby to całkowicie, ewentualnie przytaknął
...i dałby mi znowu do zrozumienia, że jestem dla niego gówno warta.
.
.
.
#chce byc idealna#blogi motylkowe#motylki any#nienawidze siebie#motylki w brzuchu#nie chce jeść#chudzinki#mysli samobojcze#nie chce zyc#myśli depresyjne#depressiv#relationship
1 note
·
View note
Text
Wiesz, co jest najgorsze w miłości i pracoholizmie?
Zapominasz o sobie.
Ciągle wydaje Ci się, że jeszcze tylko chwila i uda Ci się odpocząć.
Dotrwasz do weekendu i będzie lepiej.
Doceni Cię, pochwali, będzie szczęśliwy.
Nie skarbie, nie będzie.
Będzie wymagał więcej. Będzie zabierał Ci kolejną część Ciebie, bo przecież go nie zawiedziesz.
Bo spojrzy na Ciebie swoimi pięknymi oczami, a Ty z kolejnym kubkiem kawy, z kolejną puszką Red Bulla, znowu mu się poddasz.
Zapomnisz, że nie śpisz od trzech dni, że prawie nie jesz, że nie dbasz o siebie. Zapomnisz nawet o tym, że istnieje życie poza nim, a nawet, że istniejesz.
Dopóki on jest gdzieś blisko, zawsze masz jakieś siły.
Walczysz dla niego, walczysz o wasze dobro.
Cały problem w tym, że Twoja praca ma jedną definicję:
GÓWNO.
Tyle jesteś warta.
Nawet jeśli oddasz wszystko
#miłość#praca#ciężkie życie#brak chęci do życia#bezsenność#brak miłości#brak sił#stress#myśli#moje życie#moje myśli#moje mysli#moje uczucia
1 note
·
View note
Text
Nic tak nie boli jak słowa rodziców które dają ci do zrozumienia że jesteś gówno warta.
0 notes