#foodbook motylki

[woofxylol]

45kg🔒

43kg🔒(kupie sobie ksiazke)

42kg🔒

40kg🔒 (kupie sobie nowe buty)

39kg🔒

37kg🔒 (kupie sobie glosnik)

36kg🔒

ugw: 35kg🔒 (kupie sobie ps5)

bede tu wracal za kazdym razem kiedy osiagne gw i odblokowywal klodke

[akainka]

Kocham oglądać foodbooki i mukbangi na tiktoku gdy jestem glodna🎀

[smierc-sakralna]

Stats:

— 19y

— 160 cm

— cw: ??kg

— ugw: 45kg

🕷️ Jeżeli chcesz do mnie napisać, wystarczy, że dasz mi obserwację i w pytaniach wyślesz request (wystarczy zwykła emotka) i ja później oddam ci obserwację. 🕷️

[ethersangel]

pierwszy foodbook motylki!! trzymajcie sie chudziutko.. mam nadzieje ze dzisiaj nie pojedliscie za duzo..

[xxxmotylek]

foodbook z dzisiejszego dnia🫶🏻

dzisiaj zjadlam troche wiecej ale jutro postaram sie zjesc max 300 kcal

rano zjadlam nasiona chia z mlekiem i skyrem ale zjadlam tego doslownie lyzke

gdy wrocilam niestety zjadlam 4 mleczne kanapki co strasznie mi dodalo kcal :/

potem zjadlam 3 wafle ryzowe, skyr truskawkowy i plaster sera gouda

mam nadzieje ze jutro zjem duzo mniej i nie bede miala wyrzytow sumiania

chudego dnia/nocy motylki🩷

[whitebutterfly---blog]

☆°•14.05.2024•°☆

Zjedzone - 601 kcal

Spalone - nie ćwiczyłam dzisiaj 💀

Jest 1 w nocy a ja przypomniałam sobie właśnie, że muszę zrobić dla was foodbooka. Nigdy go nie robiłam, więc nie będzie perfekcyjnie, ale mam nadzieję, że wam się spodoba.

Na śniadanie zjadłam dwa wafle ryżowe z masłem orzechowym i bananami:

Potem zaczęłam się uczyć i uczyłam się kilka godzin. Do nauki piłam sobie taką kawkę:

Po nauce mega słabo się poczułam, więc myśląc, że to przez ilość białka, którą zjadłam stwierdziłam, że zjem batonika:

Okazało się, że to nie przez to i nadal ledwo chodziłam i cała się trzęsłam dlatego położyłam się do łóżka, a mama zrobiła mi czarną herbatę z miodem i przyniosła warzywa z patelni po chińsku i kuskus. Niestety zapomniałam zrobić zdjęcia. W trakcie jedzenia oglądałam sobie film. Wieczorem zjadłam galaretkę o smaku mango, ale jej też zapomniałam zrobić zdjęcia. To by było na tyle!

☆°•chudej nocy słoneczka•°☆

[lenkaloveyou]

🦋🩷foodbok z dziś🩷🦋

Kcal zjedzone: 678

Spalone: 550

Na śniadanie o 13 zjadłam lazanie 500 kcsl a potem około 16 wege parówkę i wafla ryżowego z wege szynka i papryka i to jest 178kcal

Jestem z dzisiejszego dnia wmiare zadowolona ale jutro będzie lepiej!

[fvckthatwitch]

Foodbook

21.08

Skyr z jagodami (123 kcal)

Kawa z mlekiem (40 kcal)

Mac'n'cheese z brokułem (386 kcal)

Arbuz (45 kcal)

Owsianka na mleku i wodzie (239 kcal)

Woda: 1,4l

Dzisiaj bez zdjęć, bo zapomniałam zrobić 😔. Nie było, aż tak źle jak wczoraj, ale mogło być lepiej. Dodatkowo jeszcze moja mama mnie będzie waży�� co tydzień. Jak narazie mój plan na te dni to wypicie dużo wody i powkładanie sobie kamieni w stanik 🎀

Zjedzone: 834

Spalone: 0

Bilans: 834

[wantbsskinny]

Co dzisiaj jadłam:

Około 1100<

19.05.2024r.

[woofxylol]

🦋☆6.07.2024☆🦋

zjedzone: 424kcal

spalone: 61kcal

pierwszy posilek dziaiaj zjadlem o 15 i byl to jogurt naturalny z chlebem razowym:

nawet nie bylem jakos glodny i strasznie zaluje ze to zjadlem

pozniej kolo 19 zjadlem jablko i niestety zapomnialem zrobic zdjecie a zjadlem je bo nie umialem aie opanowac i znowu zawiodlem

o 20 wypilem cole zero:

wypilem dzisiaj prawie 2l wody i ogolnie to jestem soba troche zawiedziony bo planowalem nie jesc wiecej niz 300kcal zrobilem dzisiaj tylko 130 brzuszkow i wiecej nie cwiczylem ale bylem jeszcze na spacerze przez godzine i wiem ze moglem nie jesc tego sniadania wiec strasznie zaluje i obiecuje ze jutro postaram sie bardziej bo moja dziewczyna nie zasluguje na kogos kto tak wyglada i chyba wroce z bilansami kalorii bo ostatnie robilem na poczatku roku <33

🦋Chudej nocy motylki🦋

[cryb4by2k23]

Mogłoby być lepiej...

Przynajmniej na rower poszłam i nie jem od 18 :)

[smierc-sakralna]

Mam taki ładny outfit w głowie, ale nie mogę go założyć nigdzie, bo nie schudłam jeszcze.

Okropne jest to, że na czczo ważę 61kg a jak wróciłam do pracy po dwóch tygodniach to nagle przytyłam 4 kg. Okej, rozumiem, to masa mięśniowa, która została pobudzona znów do normalnego funkcjonowania. But holy crap.

Czuję się strasznie, jak pomyślę o tym, że muszę schudnąć jeszcze conajmniej 10kg aby wyglądać w miarę okej.

Gdyby nie ta gorączka na dworze to robiłabym sobie pilates. Ale kto wie? Może w nocy coś wykombinuję.

Tak więc zmiana planów. Nie piję dziś wina i robię conajmniej godzinny pilates jak już wszyscy położą się spać, albo po prostu jak już bedzie ciemno. A jutro pójdę na rower, na spacer by zapalić papierosa.

Pomyślałam, że okej będzie też jak zjem sobie jutro tylko lekki serek wiejski, ewentualnie dwa jeżeli będę naprawdę głodna, ale postaram się zrobić fasta dziś od dwudziestej do dwunastej jutro w południe.

[vivibones]

Wracam z food bookami

[dramativjul]

Wieczorny post z tym co dziś jadlam

132 kcal

Na sniadanie koło 5:20 zjadłam 1,5 jajka na miękko z warzywami

Pierwszy raz w ogóle gotowałam jajko bo nigdy tego nie robiłam xD wiec + nabyłam nową umiejętność

120 kcal

Ze szkoły wrocilam po 15 i jako podwieczorek koło 17 zjadłam sobie troche arbuza i malinki 😊

Zjedzone: 252 kcal

Wypite:1l

Spalone:383

Dzisiaj chodziłam dość troche i z tego te kcal, biegalam tez w trakcie wf bo poszliśmy na boisko z nauczycielem i żadna dziewczyna nie chciała ze mna biegac, mielismy 2 godziny wolne na boisku a te cipy zrobiły 3 kółka idąc po bieżni i później z nimi siedziałam żeby nie odstawać ale mogłam jeszcze wsm pobiegać to bym więcej spaliła :/

W każdym bądź razie dzień udany bo nie jestem nawet jakos bardzo głodna po tych malinach więc na pewno nic nie zjem na noc ^.^

Chudej nocki 😚

[wiking0]

wt., 14 mar

Dzisiaj byłam u psychologa. Gadaliśmy w sumie głównie o moim uzależnieniu od Dulcobis... Tak, to jeden z moich wiekszych problemów. W kwietniu minie równy rok odkąd biore to regularnie. Wpadłam w błędne koło, uzależniłam się i już nie zlicze ile razy próbowałam przestać to brać. Wczoraj mój chłopak poruszył ten temat. Dał mi motywacje, żebym coś z tym zrobiła, a rozmowa wynikneła z tego, że poskarżyłam się na ból brzucha. Często miewam takie bóle, praktycznie codziennie. Wczoraj w sumie uświadomiłam sobie, że to nie ma sensu i że kiedyś bede musiała przestać. To mnie nie ominie. Okropne uczucie gdy masz tego świadomość. a jednocześnie nie wiesz co z tym zrobic, bo sie boisz.

Byłam na mieście i kupiłam siemie lniane, żeby jakoś się wspomóc gdy to rzuce. Chciałabym, nie obiecuje, bo sie zwyczajnie boje zmian jakie zachodzą w moim ciele gdy to rzucam. Nie bierzcie tego syfu, bo upośledzicie sobie jelita tak jak ja. Przeczyszczacze nic nie daja oprocz odwodnienia, które pozornie obniża wage. Niestety. Cudowne tabletki na odchudzanie nie istnieją.

Jutro rano o 5 mam pociag do pracy i się ciesze. To jakoś odciagnie mnie od rezygnacyjnych myśli, które funduje mi na codzień moje ukochane ed. Czekaja mnie ciężkie 2 tygodnie, bo nie pływamy na swojej linii.

🌸 Co zjadłam?

🌸 Skyr i troche płatków kukurydzianych

🌸 Batonik ryżowy Karmelowy

🌸 Tosty z szynka, serem i keczupem

Dobrej nocy.

[xperfectbutterflyblogx]

Hejka, pomyślałam o tym żeby codziennie wstawiać to co jem przez cały dzień z rozpisanym makro żeby bardziej się zmotywować do jeszcze mniejszej ilości jedzenia przez dzień 😺

#1

FOODBOOK (07.08.23r.)

Śniadanie: Weetabix z mlekiem sojowym waniliowym,mus czekoladowy bez cukru, borówki i trochę precelkow i chia nasiona

285kcal + kakao z słodzikami i mlekiem owsianym 66kcal

Obiad:

Takie bio solone chrupki z lida (wstawię jutro zdjęcie są mega jak chcecie coś słonego) , serek wiejski lekki z szczypiorkiem, ogórek i papryka

344kcal

Kolacja:

Skyr waniliowy nooo kochaaam ten z lidla TOP, truskawki ma miłość 😻, borówki i troszkę Kangusow, nasiona chia

153kcal

Woda: 1,4l + coca cola zero

Zjedzone: 843kcal

b52,1

tł 16,5

węgl. 119,5

Kroki : 22tyś.