#depresja jesienna
Explore tagged Tumblr posts
Text
ehh jak się znajduje ludzi w fandomie ze swojego kraju, wiem, że sporo osób jest na twt/x, ale spotkałm tam też najbardziej możliwie toksyczne osoby, a na tumblrze ciężko wyjść z bańki jak już się do jakiejś wejdzie ehhh czasem to jest już męczące jak dosłownie wszystko w internecie jest zamerykanizowane i wszystkie analizy i meta posty są robione przez pryzmat zachodniej, głównie amerykańskiej/brytyjskiej/niemieckiej kultury, też w tym uczestniczę, ale takie ehh też chce mieć chwilę przerwy od tłumaczenia wszystkiego zawsze nie tylko językowo, ale też kulturowo, chce móc sobie wejść na tumblr i pisać o jakiś ranczo, plebania czy ojciec mateusz AU dla blorbosów ze swoich zagranicznych seriali
#czy moją główną bolączką jest to że moi przyjaciele nie oglądają tych samych seriali co ja#przez co nie mogę ich męczyć shitpostowymi myślami które mnie dręczą każdego dnia?#może...#ale też zaczynają mnie męczyć wszystkie video eseje amerykanów a propos mediów ogółem#zwłaszcza to ich nastawienie na indywidualizm a kolektywizm analizując chociażby azjatyckie media#gdzie ich perspektywa wydaje się mieć sens a jednocześnie być tak zupełnie oderwana od moich doświadczeń#ehh ehhh#jesienna depresja i wypalenie ig
18 notes
·
View notes
Text
Niedziela
Dziś już spałam dobrze, chociaż liczyłam na więcej snu. Mimo że wczoraj padałam już po 22.
Dużo się ostatnio dzieje, chociaż nie wiem czy to nie jedynie w mojej głowie. Nawet nie mam za bardzo weny pisać.
Oni się zebrali ok. 11:30. Coś tam zwróciłam nawet Młodemu uwagę, żeby ogarnął parę rzeczy za sobą a On to „podbił”. Jak wyszli ja musiałam pojechać coś załatwić do miasta. Wróciłam, wyszłam z psami i On już wrócił, bo mieliśmy oglądać razem mecz. I przywiózł szamkę. Dalej jestem osłabiona, chociaż czuję się już w miarę. Poza zatkanym nosem i przytykającymi się uszami.
Obejrzeliśmy pierwszą połowę i na przerwę On włączył YT a ja się wzięłam za ogarnianie domu. Zwróciłam uwagę na parę rzeczy, czego Młody nie zrobił to stwierdził, żebym nie do Niego to mówiła, ale że będzie Mu mówił następnym razem. Zobaczymy. Powiedziałam Mu jeszcze, że przecież ja nie chcę być dla nikogo złośliwa ani nic, po prostu byłoby mi dużo łatwiej, jakby każdy czasami otworzył oczy i chociaż za sobą coś ogarnął.
Zanim się oderwał od YT była już końcówka meczu. Dooglądaliśmy ją i musiałam dokończyć odkurzanie. W międzyczasie coś się jeszcze spięliśmy, bo chciałam dopytać o jedną zasadę w temacie walk, a On stwierdził, że nie będzie ze mną rozmawiał, bo jestem „po przeciwnej stronie”. W skrócie bronię kogoś, kto postąpił źle wobec drugiej strony - której On kibicuje. A która zawsze zachowuje się źle. Ale to pierdola. Poirytowało mnie to, bo po pierwsze w tym o co chciałam zapytać nie miało znaczenia „po której jestem stronie”, a poza tym przecież nie mamy po 10 lat, żeby nie móc rozmawiać na tematy w których mamy inne zdanie.
Odkurzacz zagłuszał Mu to oglądanie, więc coś chwilę popracował, a potem obydwoje graliśmy. No i potem już w sumie standard. Obejrzeliśmy chyba 3 odcinki i udało mi się nie zasnąć. Bo w sumie wyrobiliśmy się tak, że przed 23 wyłączyliśmy tv. Powiedziałam Mu jeszcze, że jutro mam tą myjnię i czy wróci jutro przed 17, bo wtedy zamykają i będę musiała odebrać auto. Sam oferował tydzień temu że mnie zawiezie i odwiezie, ale rano chciałam wrócić Uberem, bo musiałam tam być max o 9, a on miał wyjeżdżać około 10-10:30, więc chciałam żeby sobie na spokojnie wszystko ogarnął zgodnie z planem. Ale stwierdził, że powinien się wyrobić. I że też pojedzie za mną rano, przecież nie ma problemu, wystarczy że budzik odpowiednio ustawi.
Przed snem posmarowałam Mu rękę maścią i zrobiłam masaż. Niby było wszystko okej. Poza tym że ja ostatnio mam znów jakieś schizy, że coś jest mocno nietak, taki wewnętrzny strach i nie wiem co myśleć… trochę się martwię i chcę to ratować a trochę tak bardzo nie mam już siły… no i już tydzień znów NIC nie było….
Bilans:
Neo (papierosy): ⬆️ ~8 start po śniadaniu 👍
Dbanie o siebie: ↔️ dziś chyba za bardzo nic specjalnego poza graniem, ale to nie dramat, chociaż powinnam zrobić aplikację 👍
Jedzenie: ↔️ dalej kiepsko, jakieś małe zaległe śniadanie z cateringu, potem burger, którego mi przywiozł i jakieś paluszki, ale nie czułam głodu po tym burgerze 👍
Związek: ↔️ czuję jakbym powinna dać w dół, ale mam nadzieję, że to tylko moja głowa… 👍
Praca: -
Inne obowiązki: ⬆️ ogarnelam dom a wieczorem zrobiłam jeszcze pranie, więc git 👍
Samopoczucie: ⬇️ mam ostatnio same beznadziejne myśli, mam nadzieję, że to nie jakiś 6-ty zmysł 👎
#związek#miłość#lifestyle#miło(ść)#toksyczna relacja#toksyczny związek#ona przed 30#on po 40#toksyczna miłość#kartka z pamiętnika#pamiętnik#jesień#depresja#zmartwienia#sprzątanie#obowiązki#prace domowe#dbanie o dom#dbanie o siebie#przesilenie jesienne#jesienna depresja#smutek#strach#obawy#stres#nerwy#blog
3 notes
·
View notes
Text
Herbatniki
Uważałam, że pisanie o miłości jest głupie
Ile razy relacja kończy się na trupie
Nie umiałam pojąć tego poezji fenomenu
Bywało uciążliwe od niejednego alergenu
Teraz gdy w tym tkwię
Szybciej czas mknie
I nie napiszę nic więcej
Bo krytykuje się coraz częściej
Nie będę próbować opisać miłości
Bo z nienawiści do siebie mam już mdłości
~Wszelkie prawa zastrzeżone ~
Czyszcze szkicownik, postanawiam wstawić to czego nie dokończyłam. Może kiedyś do tego wrócę? Nie wiem.
Ally
#cytaty#inspiracja#brak pomocy#milosc#smutny cytat#moja głowa#nie poddam się#poezja#miejsce dla ciebie#mam depresje#herbata#jesienna depresja
2 notes
·
View notes
Text
wow jesienna depresja bardzo dopadła bardzo wcześnie w tym roku
13 notes
·
View notes
Text
Ło matko!
Żeby Was... Gdzieś mi wypadły baterie. Widział ktoś? Posłuchajcie:
Jestem beż życia. Ja pierdolę. Jesienna depresja? Przecież pięknie jest! No tak, pogoda ducha, nie pogoda na zewnątrz. Czuję się zdeptany jak pet.
//
Po tej akcji z wyborami liczba zaproszeń na fejsie wyjebała jak nigdy. W czasach szkolnych nie miałem tylu zaproszeń. I to jeszcze od ludzi których w ogóle nie znam, albo bym nie podejrzewał, że mogą mnie zapraszać. A jakie dureństwa publikują! Przyjmuję z grzeczności i wypierdolę cichaczem za jakiś czas.
//
W pracy strajk włoski. W swym żalu Kiero weszła w komitywę z KM. Głupia, czy co? No po prostu nierozsądnie do granic. Obie się odgrażają, że będą chodzić na L4 i brać L4 na gówniaki. KM poniosło tak bardzo, że powiedziała, że odmówi delegacji XD Wszyscy wiemy, że z przyłożoną do głowy lufą poleci jak na skrzydłach miłości. No ale niech sobie dziewczyny pomarzą. Przynajmniej chwilę jest pokój i zgoda.
//
Co ciekawe Manekin znowu powiedziała, że nadal dzwoni do SWS i jego żony gadać. Ciekawe o czym ta stara raszpla z nimi pierdoli, jak oni czasu nie mają, a ona nie potrafi się wysłowić. Idę o zakład, że pierze wewnętrzne brudy, a oni chętnie słuchają. Trzeba będzie zrobić podpuchę. Tylko jaką, żeby syfu za bardzo z tego nie było. Najlepiej, że któraś jest w ciąży i powiedzieć tylko Manekinowi.
//
Normalnie mi się nie chce jak myślę o tym miejscu i tych ludziach. Absolutne zero samodzielności i myślenia. Wczoraj dalej serwer nie działał, ale żeby znowu napisać do SWS... Nie, poco. Nie działa to nie ma nic do roboty. I zdziwienie, że ich zjebałem, bo przecież nie powiedziałem, że jak nie będzie działał to mają dzwonić. Nic tylko gołą dupą po papierze ściernym przeciągnąć i wrzucić do basenu z octem.
//
Ale pojebane anime widziałem O.O Teraz to już zupełnie jestem wyprany ze wszystkiego.
//
Idę wegetować, potem kąpiel żebym nie jebał i wegetuję dalej. Mogę spać i spać. Mam ciekawe sny.
8 notes
·
View notes
Text
Miałam zostać w domu bo okres mnie dojeżdża ale nie dałam się i nie zmarnowałam sobie soboty leżeniem. Wzięłam leki, odsztafirowałam się i pomalowałam i mieliśmy fajne wyjście :) Z nowości to zafundowałam sobie iPhone i jestem w szoku jakie piękne zdjęcia robi i jak bardzo jest intuicyjny. Mój poprzedni telefon przy tym to był gruz. Jak ja się cieszę że wreszcie jest normalna, letnia pogoda, słońce, lato! Mnie już łapała jesienna depresja od tych deszczy i wszechobecnej zgnilizny. Znowu chce mi się żyć :)
14 notes
·
View notes
Text
w lecie myślę hm.... letnia depresja... na jesień - jesienna depresja! w zimie- depresja zimowa, wiosną : depresja wiosenna 😍
1 note
·
View note
Text
Jesień
Prozac pomaga utrzymywać się na powierzchni zagrabionych liści.
Wdycham wilgotne zatęchłe powietrze i macham uparcie rękami, by nie utonąć.
#jesień#depresja#depresja jesienna#liście#prozac#polski tumblr#polskie słowa#polskie myśli#po polsku#polski#moje myśli#moje słowa#26-10-2019
4 notes
·
View notes
Text
Jesienią jest jeszcze ciężej żyć
#jesień#życie#jesienna depresja#black and white#black tumblr#blog z cytatami#emocje#uciszyc wspomnienia#uczucia#cytat na dziś#2022#ludzie#przyjaźń
49 notes
·
View notes
Text
Jesienna depresja 365 dni w roku
#cytat#cytat po polsku#cytaty#polski cytat#depresja#jesienna depresja#rok#ból#ból wewnętrzny#ból w sercu#ból istnienia#ból serca#ból emocjonalny#tęsknota#zlamane serce#smutek#smutny cytat#jestem smutna
17 notes
·
View notes
Text
Do sieni jaźni
Smuteczki marazmy
Dobermany myśli
Szczuli na mnie
Piotr Rogucki - Dobrze
5 notes
·
View notes
Text
Nienawiść
Wracam do domu.
Normalny dzień, bez szału.
Witam każdego uśmiechem.
Podobno jestem taka optymistyczna i radosna.
Zamykam się w swoim pokoju z ciepłą kawą.
Przechylam się w tył i wpadam w objęcia nienawiści.
Maska opada.
Otacza mnie ciemność.
Siadam skulona w kłębek próbując ogrzać się przy grzejniku.
Na płucach nagle mi tak ciężko.
Czuję jak rośnie we mnie frustracja.
Mam ochotę znów krzyczeć, wściekła na samą siebie.
Pogryźć że złości ściany.
Wewnętrzna agresja skierowana do siebie.
Mam ochotę umrzeć, zniknąć, nie żyć.
Po prostu uwolnić się od siebie samej.
Nienawidzę jak ja strasznie nienawidzę.
Ta dziewczyna, którą widzę w lustrze kazdego dnia.
Ta ochydna karykatura człowieka.
Nigdy nie powinna istnieć.
Tak właśnie myślę !
A to przecież ja.
Ściągam maskę niezwykle wesołej dziewczyny, aby zobaczyć potwora kierującego się w ataku szału.
Jak ja nienawidzę tej krzywej mordy !
Co chwilę strzelająca jak fajerwerki na nowy rok.
Obrzydliwa, wysunięta do przodu, defektywna.
Jak ja nienawidzę całego swojego ciała !
Ramiona tak obrzydliwe, kręgosłup tak zaniedbany.
Gardzę swoją postawą.
Jak ja nienawidzę swoich ust, które mówią tyle słów.
Czy nie mogą się zamknąć.
Zaszyte były by lepsze.
Cała sylwetka wygląda jak zlepek niedopasowanych do siebie puzzli.
Takie nie wiadomo co.
Jest mi coraz chłodniej.
Coraz mniej we mnie ciepła.
Nienawidzę tego jak chodzę !
Wstydzę się tego!
Jak można niepoprawnie chodzić !
Nawet tego nie potrafię!
Najbardziej nienawidzę swojego umysłu.
Tak głupi, bezradny, wpadający w te obłędne stany.
Pełen wad i upośledzenień.
To on ukształtował tego człowieka jakim jestem.
Nierozumny, pozbawiony panowania nad negatywnymi emocjami.
Przez niego ciągle płacze !
Nienawidzę swojego płaczu!
Tego, że nie potrafię cieszyć się tym wszystkim!
Ciągle znajduje jakieś ale!
Nie ma do tego powodów.
Żyje w bańce nienawiści do samego siebie !
Mam dosyć słuchania tego jak bardzo wesoła i pełna energii jestem, gdy każdego dnia tak bardzo mi jej brakuje!
Chciałabym ją odzyskać, ale nie umiem.
To tak strasznie boli.
Nienawidzę być w centrum uwagi, bo wiem, że na to nie zasługuje.
Nawet mój terapeuta potrafił mnie o tym uświadomić.
Taka żałosna i potrzebująca uwagi na siłę.
Tak bardzo bezduszna dla samej siebie.
Bo nigdy nikomu bym nic takiego nie powiedziała.
Nikogo nie obdarzylam równą nienawiścią co obdarzam siebie.
Wręcz przeciwnie.
Pocieszam, szukam pozytywów, robię to szczerze, bo widząc swoje ułomności dziwię się jak mogą myśleć, że są nie tacy jak powinni.
Prawda jest taka, że nie powinnam była się urodzić.
Dlatego pokutuje.
Słyszę, że przesadzam.
Nie mam prawa tam się czuć.
Tak mi powiedział, gdy byłam dzieckiem.
W to uwierzyłam.
Nie godna, by żyć.
Usterka, która jedyne czym jest to problemem.
Problemem dla innych i samej siebie.
~Wszelkie prawa zastrzeżone ~
Czasem tak ciężko jest żyć gdy twoja głowa jest twoim największym wrogiem i chcę cię zabić. Każdy czasem ma gorszy czas. Zajrzałam do tego przygnębienia i mnie przeraziło
Ally
#cytaty#inspiracja#brak pomocy#milosc#smutny cytat#moja głowa#nie poddam się#poezja#miejsce dla ciebie#mam depresje#mysli samobojcze#zabij mnie#zabije się#panik atak#jesienna depresja#zaburzenia psychiczne#nienawidzę swojego ciała#nienawidze siebie#nienawidzę życia#chce byc kochana#chce byc idealna
1 note
·
View note
Text
W najbliższych dniach zamierzam tutaj dużo opowiadać o moich doświadczeniach z zaburzeniem odżywiania i depresją więc zapraszam wszystkich. Jeśli macie jakieś tematy na które chcecie pogadać z weteranką to piszcie lub zadawajcie pytania. Reblogujcie, polecajcie i czytajcie.
Tym czasem buziaki
#mam depresje#depresja#depression#cytaty o depresji#jesienna chandra#zima#anorexia#anoreksja#bulimist#bulimik#chce zniknąć#chce być szczęśliwa#nie chce żyć#chce schudnac#chce umrzeć#nie chce pomocy#nie chce mi się żyć#nie chce cię stracić#chce widzieć kości#az do kosci#chude ciało#chude jest piękne#chudzinka#chudość#chude nogi#motylki#motylek#lekka jak motyl#motywujące
6 notes
·
View notes
Text
"Życie spływa po mnie jak po kaczce, przeplywa mi przez palce, ucieka ode mnie a ja mam na to po prostu wyjebane. Taka egzystencja by po prostu w końcu umrzeć."
Moje przemyślenia
#cytat po polsku#cytaty#smutny cytat#polski cytat#cytat#depresja#zaburzenia odżywniania#zaburzenia łaknienia#zaburzenia psychiczne#zaburzenia lękowe#zaburzenia osobowości#stany depresyjne#mam depresje#cytaty o depresji#depresjon#depresyjna muzyka#jesienna depresja
9 notes
·
View notes
Text
Zrobiło się tak nagle pusto. Zawsze dopadało mnie to, gdy załamał mi się świat, ale teraz? Aktualnie nic się nie dzieje i to mnie przeraża.
•Jakoś tak samo•
#moje myśli#ból#ból w sercu#ból wewnętrzny#ból psychiczny#samotność#brak bliskości#ból istnienia#zranione serce#smutek#nienawiść#obojętność#czarne myśli#strach#autoagresja#nienawidzę swojego ciała#nienawidzę życia#nienawidze ludzi#nienawidzę siebie#jesienna depresja#złamane serce#łzy w oczach
12 notes
·
View notes