#brak wody
Explore tagged Tumblr posts
ulana-hello-kitty-is-back · 4 months ago
Text
Co zmniejsza apetyt?
Ogólnie to part 2 mojego poprzedniego postu, o tym ,,Co pobudza apetyt?" jeśli go nie widziałeś/aś to zapraszam na mój profil (post przypięty), abyś wiedział/a czego unikać ♥
Zacznijmy od najważniejszego czyli od
Ograniczenia wytwarzania kwasu rzołądkowego co go pobudza pisałam w poprzednim poście teraz o ograniczeniu...
siemię lnu (dzieje się także względu na dużą zawartość błonnika który zostaje na długo w żołądku a pod wpływem wody pęcznieje przez co nie odczuwa się głodu). niektóre leki (te zawierające omeprazol, osmomeprazol, panteprazol, fanotydyne, ranitydyne). tłuszcz szałwia aloes kurkuma karczoch lukrecja rumianek słodkie i mdłe potrawy
Tumblr media
A teraz coś o ziołach/przyprawach zmniejszających apetyt.
chilli (zawiera kaspicne)
łuska psyllium
woda mineralna
jalapeno (kaspicyna)
piri-piri
habanero
szałwia (neutralizuje kwasy żołądkowe)
aloes (neutralizuje kwasy żołądkowe)
kurkuma (neutralizuje kwasy żołądkowe)
karczoch (neutralizuje kwasy żołądkowe)
lukrecja (neutralizuje kwasy żołądkowe)
rumianek (neutralizuje kwasy żołądkowe)
cola (zawiera kofeine która przyśpiesza także metablizm)
kakao (kofeina)
yerba (kofeina)
kawa (kofeina)
zielona herbata(kofeina)
guarana (kofeina)
gurmar
conjugated linoleic acid
garcinia cambogia
carumia fimbriata
siemie lniane (bogate w błonnik)
chia (bogata w błonnik)
fenugrek
grifonia simplicifolia
glucomannan
suszki (bogate w chrom)
łuska psyllium
Tumblr media
Przejdźmy do jedzenia które zmniejsza apetyt...
(wszystkie mają niskie IG)
szpinak (chrom,tylakoidy i bogaty odżywczo)
sałata (tylakoidy)
otręby pszenne (blonnik)
fasola biała (błonnik)
groch (błonnik)
drób (błonnik, duża ilość białka które ,,zapycha" i 5-HTP)
ryby (chrom, 5-HTP)
jaja (białko zapychające oraz przyspieszające metabolizm, 5-HTP,
chudy nabiał (chrom, białko, 5-HTP)
sery ( chrom, białko, Ca, tłuszcz i syci)
ziemniaki (sycą)
pełnoziarniste produkty (sycą i mają chrom)
kasze gruboziarniste (błonnik) gryczana (błonnik) jęczmienna(błonnik)
pumpernikiel (błonnik)
chleb żytni (błonnik)
graham (błonnik)
ryż brązowy (błonnik)
sezam(błonnik)
suszone brzoskwinie (błonnik ale wysokie IG)
maliny (błonnik)
porzeczki (błonnik)
fasola czerwona (błonnik i białko)
migdały (białko, chrom, tłuszcz i błonnik)
wiórki kokosa (błonniki tłuszcz)
drożdże (chrom)
owoce morza (chrom i białko)
groszek (chrom i białko)
brokuły (chrom, białko i tylakoidy)
kiełki (chrom, tylakoidy)
masło (chrom i tłuszcz)
orzechy(tłuszcz i chrom)
grzyby (chrom)
pomidory (chrom)
natka pietruszki (chrom)
Tumblr media
Teraz coś o substancjach hamujących głód i apetyt
błonnik
kofeina
tylakoidy
chitozan
chrom
kaspicyna
5-HTP (5-hydroksytryptofan pochodna seratoniny)
białko
niskie IG w produktach
leptyna (hormon odpowiadający za wysyłanie do mózgu informacji o sytości)
Tumblr media
Zapachy hamujące apetyt:
wanilia
cytrust
mięta
Tumblr media
inne czynniki hamujące apetyt:
powolne jedzenie (do 30 razy żucie kęsa)
małe talerze (wtedy wydają się bardziej pełne)
nieestetyczny wygląd jedzenia
posiłki rzadsze i obfitsze
mdły i słodki smak
brak węchu
niewydalanie
ssanie kostek lodu
częste picie
wysypianie się
Tumblr media
Mam nadzieję że podobał się wam mój post tutaj wiedzę wzięłam ze swojej wiedzy biologicznej, filmów, i stron aż musiałam stworzyć mapę myśli aby to uporządkować xD
Trzymajcie się, Ola ♥
Tumblr media
503 notes · View notes
nattablogsposts · 5 months ago
Text
W mojej glowie fasty mają same plusy
Brak brudnych naczyń
Mniej zużytej wody na mycie ich
Niższe rachunku za wodę
Wiecej pieniędzy bo nie kupujesz jedzenia i np możesz je wydać na kosmetyki
CHUDNIĘCIE
Komplementy
Ciuchy są na ciebie za małe - możesz kupić nowe
Rodzina cie chwali za wygląd
Samokontrola
Nawyki
Atencja
Widoczna żuchwa i ładniejszy profil
Społeczność motylków ktore cię wspierają w fastach i dążeniu do ugw
Brak oponek i fałdek
Brak wstydu jak myślisz sie przy kims przebrać
Pamiętaj jesteś pięknym motylkiem🦋
190 notes · View notes
pinkiebones · 2 months ago
Text
Moje zasady na rok szkolny:
- Brak jedzenia w szkole, oprócz picia wody.
- Gdy jest przerwa nie siedze, a stoje.
- Gdy mam szanse to spaceruje na przerwach, odprowadzam kolezanki aby spalić kalorie.
- Waże sie co 2-3 dni
- Staram się jeść max 800 kalorii dziennie
- Staram spać popołudniu by nie jeść.
- Zawsze ćwiczę na wf.
89 notes · View notes
dawkacynizmu · 2 months ago
Text
Tumblr media
sobota 21.09
۶ৎ podsumowanie dnia
zjedzone — binge
hej nie problem jak trochę sobie poventuje?
czuję się naprawdę źle z tym że cały progres jaki zrobiłam w związku z objadaniem poszedł się jebać zaledwie tydzień po rozpoczęciu szkoły. i to jest główny powód. kiedy tam nie chodziłam mało komfortowałam się z tym czemu tak bardzo siebie nie lubię, szkoła to ogromny trigger który mi o tym przypomina. brak znajomych przypomina mi że jestem bezwartościowa, otoczenie atrakcyjniejszych osób o tym, że mam paskudny wygląd zewnętrzny, wiecie, ja nawet zdążyłam zapomnieć że mam brzydki nos. jakoś tydzień temu kolega nagrał jak siedzę bokiem, wysłał mi to i od tamtej pory nie myślę o niczym innym. to samo z zębami i całym ciałem ja fizycznie nie jestem w stanie dłużej w nim funkcjonować. nie mam chęci na jakiekolwiek eksperymentowanie z wyglądem, ubieram się tak żeby nie było mnie widać. nawet miałam self harmowy relapse (wzdłuż starych blizn, teraz to już na pewno nigdy nie znikną xD) ale przede wszystkim dobijam się obżarstwem do takiego stopnia że chce zasnąć żeby nie czuć bólu żołądka po czym wpierdalam dulcobis i następnego dnia mam biegunkę z dreszczami. the cycle is endless.
chce jakoś się z niego wyrwać, może przestanę patrzeć w lustro i zapomne po czasie jak wyglądam??? jutro zrobię sobie jakąś aesthetic "dietę" z tym że nie będę w niej limitów kalorii a po prostu codzienne postanowienia, na pewno picie siemienia lnianego, ileś tam kroków (nie zdecydowałam jeszcze ile), 3 posiłki, 55 gram białka. ostatnio kalorie tak mnie męczą, posiłki zaplanowane kilka dni w przód, wpisywanie 1 łyżki ziemienia lnianego zamiast 2 bo wtedy przekroczę 1000, wchodzę do fitatu obsesyjnie tylko po to by coś dodać lub usunąć, zamienić 120g banana na 100 a potem z powrotem na 120 szczerze mam dość. chcę schudnąć. wczoraj pomyślałam o tym że gdyby osoba która chuja wie o odchudzaniu nagle postanowiła schudnąć i w tym celu jedynie zaczęłaby idk pić więcej wody i więcej chodzić to bez spiny schudłaby więcej niż ja nie mogę schudnąć w ciągu już 5 lat XD popłakałam się po tej myśli kurwa czuję jak błądzę.
kosiłam dzisiaj trawę, zrobiłam pierwszy raz trening z hantelkami, dużo rysowałam, chwilę pisałam, teraz jest 22:33 jak to pisze i przede mną jakieś dwie godziny nauki 😄 cała sobota zmarnowana na objadanie się. super. mam ochotę wziąść tabletki na przeczyszczenie na noc jeszcze aby rano się wyczyścić tak do końca.
31 notes · View notes
sweet-but-dead-butterfly · 1 year ago
Text
Pod ostatnim postem tego typu był spory odzew więc zapraszam na część 2 moich motylkowych porad!
Moje motylkowe porady cz2 🦋
1.Nie odejmuj zjedzonych kcl jeżeli doszło do sprowokowania wymiotów/przeczyszczenia. Część kalorii wchłania się już w momencie przeżuwania, zwymiotowanie spowoduje utratę mniej niż 10% kalorii ,które zjadłxś, spowoduje psucie zębów oraz odwodnienie. Serio tego chcesz ? Nie lepiej nie jeść?
2.Jeżeli koniecznie już chcesz zwymiotować i nie możesz się od tego powstrzymać, wypij DUŻO WODY PRZED. Nie, nie dwie szklanki, mam namyśli tyle wody ,że jak będziesz mieć dość to znaczy ,że masz wypić więcej- to spowoduje skuteczniejsze i łatwiejsze prowokowanie wymiotów.
3.Jeżeli często gromadzi Ci się woda w organizmie OGRANICZ SÓL DO MINIMUM, gdyż to ona może być tego powodem.
4.Waga- nie waż się o 23 wieczorem po całym dniu pokaże więcej. Waż się codziennie rano przed zjedzeniem wypiciem czegokolwiek po porannej toalecie- wtedy uzyskasz „prawdziwą wagę”
5.To samo się tyczy mierzenia lub bodychecków- tego typu rzeczy najlepiej robić rano. Twoje ciało ZMIENIA SIĘ W CIĄGU DNIA, rano twój brzuch wygląda lepiej a popołudniu lub wieczorem wygląda lekko ujmując niekorzystnie.
6.Tutaj dość kontrowersyjny punkt ale JEDZ, mało ale JEDZ. Czemu? Co ci da nawet 90h fasta skoro po tym jeżeli zaczniesz coś jeść to już nie przestaniesz i zjesz 5k kalorii na raz? Po co ci to? Wyznaczaj limity i schodź (jeżeli wcześniej jadłxś więcej do minimum). Nie rzucaj się na fasty bo skończy się bingem.
7.Ćwiczenia są przydatne ALE NIE SĄ NAJWAŻNIEJSZE. Najważniejsza jest DIETA ,która musi być bogata w błonnik i białko o czym już wspominałam, gdyż to one usuwają tkanke tłuszczową. Jeżeli nasz w planach coś zjeść, zrób tak aby było jak najwięcej białka (źródła największej ilości białka w polsce w poprzednim poście z motylkowymi poradami)
8. Skóra jak i włosy. Brak witamin= sucha skóra/wypryski i wypadające włosy. Zadbaj w tym obszarze o pielęgnacje i nawilżenie-podziękujesz mi później. Dążysz do ideału a nie tylko niskiej wagi, wygląd też ma znaczenie.
9. Zróżnicowane jedzenie. Co to znaczy? Nie jedz wafli ryżowych cały czas bo nie zawierają one wszystkich witamin. Jedz produkty mało kaloryczne ale codziennie INNE nie jedz w kółko tego samego bo po pierwsze się zniechęcisz po drugie w szybszym tempie nabawisz się anemii a nieleczona anemia grozi szpitalem gdzie Cię utuczą i cała twoja praca i rygor pójdą na marne. Chcesz tego? Bo ja nie.
10. Wigilia,Wielkanoc lub spotkanie rodzinne związane z jedzeniem? Nie unikaj posiłków, nie mów ,że nic nie zjesz bo sprawisz ,że bliscy będą się martwić co skutecznie uniemożliwi Ci twoje odchudzanie.
11. Brak motywacji do dalszego rygoru i odchudzania? Mam coś dla Ciebie! Włóż na siebie o 4 lub więcej rozmiary za małą koszulkę czy spodnie i zobacz jak paskudnie to wygląda, być może nawet się nie mieścisz- uwierz mi to cię zmotywuje, tak samo rób w na zakupach. Przeglądaj zdjęcia osób otyłych i zadaj sobie jedno banalne pytanie: „chcesz tak wyglądać? Ana cię wybrała naprawdę chcesz to wszystko zniszczyć?”
12. Chcesz zjesz coś słodkiego ale małokalorycznego? Nie ma sprawy! Jednak zrezygnowałabym w takiej sytuacji z coli zero, sprawi ,że będziesz chciała jeszcze więcej i zatrzyma Ci wodę w organizmie, lepszym rozwiązaniem będzie herbata ze słodzikiem, winogrona mrożone, arbuz, lody z lodu i małej ilości napoju zero. Niedługo wstawię też niskokaloryczne przepisy więc jak chcesz to zostań na dłużej! ;)
13. Metoda na głoda? SPANIE lub jego przeciwieństwo AKTYWNOŚĆ. Nie dopuść do tego by dopadła Cię nuda, zaplanuj dzień a jeżeli serio nie masz już co robić drzemka będzie idealnym rozwiązaniem.
14. Nie myj zębów po prowokowaniu wymiotów. Oczywiście rozumiem ,że smak tudzież zapach po wymiotowaniu jest odrażający ale myjąc zęby rozprowadzasz cały syf po zębach co prowadzi do szybszego ich gnicia. Lepszym rozwiązaniem będzie płyn do higieny jamy ustnej.
15. Nie odpuszczaj- chcesz wszystko zaprzepaścić?
16. Nie bierz x tabletek na przeczyszczenie. Jeżeli już koniecznie chcesz z nich skorzystać weź max 2/3 efekt będzie taki sam a ból i udręka znacznie mniejsze.
17. Nie mów nikomu ,że się odchudzasz- to zwróci uwagę otoczenia na to co jesz i ile jesz. Uwierz mi ciekawość ludzka nie zna granic.
18. Wygląd twojego ciała nie zależy tylko od wagi ale i od typu sylwetki. Waga jest ważna ale typ sylwetki i genetyka gra istotną rolę. Dobieraj ćwiczenia pod siebie, nigdy nie pod kogoś.
19. Nie płacz, płacz może i jest zdrowy ale gdy płaczemy nasz organizm chcę pozyskać endorfiny często się to wiąże z nabyciem cukru czyli kalorii ,które są dla nas ogromnym obciążeniem.
20. Binge to nieunikniona część życia przy każdej drastycznej diecie bo nasz idiotyczny organizm będzie się upominał na siłę o „zadośćuczynienie”To tylko kwestia czasu kiedy konkretnie się pojawi, gadanie pt. „Ja nigdy nie zbinguje” jest głupotą. Jedz mało ale jedz nie fastuj.
21. Rygor NIE motywacja.
Mam wrażenie ,że ten post jest trochę gorszy jakościowo ale mam nadzieję ,że to tylko moje złudne przeczucie i ,że wam się spodoba bo sporo pracy włożyłam w to by sobie to poukładać :). Przepraszam gdyby coś się powtarzało
:( naprawdę starałam się tego unikać. Chciałabym was też przeprosić za słabszą aktywność tutaj na koncie, taki stan rzeczy jest spowodowany tym ,że w moim życiu nie dzieje się najlepiej i zmagam się z sh i myśl@mi $ dlatego nie zbyt mam siłę by sięgać po telefon jednak się staram moje drogie motylki bo dla was i dla any warto 🦋❤️🥹
Chudej nocki!!! 🦋
176 notes · View notes
possessedkitty7 · 1 month ago
Note
Muszę się upewnić. Czy fast to czas kiedy się głodzi?
Tumblr media
Tak, jest lq f@$t i zwykly fast (nie akceptuje i nie uznaje dry f@$t0w bo sa poprostu jedna wielka bzdura) lq polega na tym ze dalej mozesz pic rzeczy oprocz wody i to go nie konczy, napoje zero, herbaty bez cukru, kawy bez cukru itp. A zwykly to ze tylko woda
Swoja droga przepraszam za moj brak aktywnosci ale mam gorszy okres i poprosyu jest mi wstyd tu wpadac, ale dalej zadawajcie pytania, bede odpowiadac
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
37 notes · View notes
pvagatka · 3 months ago
Text
24.08.2024r.
zjedzone : 1550 kcal
spalone : 147 kcal
bilans : 1403 kcal
woda : 2,2 litry
rano mama obudzila mnie o 8:30. bo mialysmy isc na jakis tam festyn z siostra. a jak jest FESTYN, to i jest JEDZENIE. DUZO JEDZENIA. kontynulujac wstalam i zaczelalam sie ogarniac. jak zwykle poszlam napic sie wody. udalo mi sie nie zjesc sniadania. jednakze na festynie okolo 11:00. mama zauwarzyla ze sa pistacjowe paczki keto. co zrobila? KUPILA GO. oczywiscie musialam sprobowac. w taki oto sposob zjadlam 194 kcal w 10 sekund. byly to 2/3 gryzy. od tego wszystko sie ZACZELO. doslownie 30 minut pozniej wpierdolilam 4 sztuki pierogow ruskich cebulka i szczypiorkiem. gdzie wyszlo jebane 296 kcal. potem bylo znacznie GORZEJ. woda mi sie skonczyla i nie mialam z kad jej wytrzasnac i przez brak wody. SPIERDOLILAM WSZYSTKO. o 12:00 zjadlam 1 galke lodow smietankowych. gdzie wszyszlo 81 kcal W TAMTYM MOMENCIE BYLAM PEWNA ZE WSZYSTKO ZAWALILAM. do tego moj brzuch wygladal jakbym byla W CIAZY. potem nic nie jadlam, gdy wracalismy do domu to pojechalismy znow na kolejne lody tym razem byly to 1 galka lodow czekoladowych = 148 kcal. poniewaz tych lodow bylo WIECEJ bo by na wage. w domu o 15:00 zjadlam tortille i wyszla bardzo KALORYCZNA bo 507 kcal. w tym byl jeszcze 1 suchy placek od tortilli. potem doslownie chwile po obiedzie zjadlam 3 sliwki, co dawalo kolejne 88 kcal. potem ulana swinia czyli kto? JA. zjadlam 125 g malin = 54 kcal. pozniej robilam ciasteczka dla mamy na bazie kajmaku czyli masy krowkowej i zjadlam 2 ciastka = 124 kcal. nadal GRUBEJ SWINI bylo malo i zjadlam 1 nektaryne i to bylo 58 kcal.
podsumowujac gorszego dnia to chyba nie bylo kurwa. kurwa jadlam jak swinia. do tego wszystkiego wypilam malo wody kurwa. ZAJEBIE SIE PRZYSIEGAM. za kazdym razem w weekendy tak jest, bo jestem wtedy z rodzicami.
dzisiejszy dzien : -999999/10
25 notes · View notes
pozartaa · 7 months ago
Text
08.04.24 UTRZYMANIE WAG1 dzień 403. Limit +/- 2100 kc@l.
Wybrane posiłki:
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Na wstępie... dziś rano moje kiszki postanowiły współpracować. Nie kupiłam tego senesu, ale wypiłam rumianek wczoraj i trochę więcej wody. Widać pomogło. (To był potwór 💩 i już czuje się jak nowo narodzona) Możliwe, że to wina mięty, która ostatnio pijam w sporych ilościach dla smaku. Doczytałam, że pomaga na biegunki, więc może miała skumulowany efekt. Ale dość gównianego tematu 🫣.
***
Dziś wolne. Przygotowywałam posiłki do pracy. Jestem leniwa i stwierdziłam że powtórzę kolację sprzed dwóch dni punkt w punkt. Czasami to Fitatu jest bardzo pomocne, szczególnie jeśli nie mam chęci nic nowego gotować - pyk, kopjuję danie z innego dnia. Tylko ważę składniki i już - kalorie ogarnięte, posiłek gotowy. Zdjęcie też zwykle już mam.
Jeśli o mnie chodzi nie przeszkadza mi tak bardzo brak różnorodności. Większość rzeczy które jem to wypróbowane, ulubione smaki.
To samo jest z gotowymi przepisami, które powtarzam - jak kisz na placku od tortilli czy moje rotujace "gary obiadowe". A teraz jeszcze jak dałam sobie przyzwolenie na korzystanie ze sklepowych gotowców (kiedy mam mało czasu) - jeszcze łatwiej.
***
Poza tym byłam u kosmetyczki. Zrobiłam nowe paznokcie. Mam wrażenie, że tak niedawno chwaliłam się paznokciami, a tu już nowy miesiąc i nowe pazy.
Tumblr media Tumblr media
Oraz dzisiejszy outfeet (Damn! jak ja lubię ta spódniczkę 😁).
***
Dziś było tak ciepło, że odpaliłam klimę w domu. Serio 30° w kwietniu?!?
***
A jutro do roboty i zaczyna się mój mini maraton na własne życzenie. Nie szkodzi w końcu bardzo chciałam iść na ten turniej Magic The Gathering 14.04... musiałam się zamienić w robocie i to dość niekorzystnie 🙄 (coś za coś) ale jaram się!
Dobrej nocy wam życzę!
42 notes · View notes
chimerqa · 2 months ago
Text
Wracam dziś do domu, auto zostawiam bezpieczne poza wro. Martwię się o mamę, co prawda mieszka na górce, ale ma brak żywności, trochę odcięta od świata. Bardo w ewakuacji, Kłodzko zalane i już jest ofiara śmiertelna.
Martwię się, bo nie mam zapasów żywności, wody, prądu... Zakupy muszę ogarnąć dziś i jutro. Przede wszystkim wodę. Nie mam pomysłu co wziąć do żarcia. Do zupek chińskich potrzeba prądu, poza tym po tygodniu jedzenia tego szajsu żołądek kopnie mnie w dupę a trzustka się wyprowadzi. Ileż można chleba żreć? Konserwy potrzebują lodówki po otwarciu, czyli trzeba małe kupić. A gdzie chleb przechowywać jak prądu zabraknie?
Ja chcę do mamy ;(
Tumblr media
Stary post, ale podano gdzie są możliwe przedwybw dostawie prądu. Moja ulica też, ale akurat nie mój numer ;D
18 notes · View notes
iwannabeskinnyemogirl · 2 years ago
Text
DLACZEGO NIE WARTO WCHODZIĆ ANI ROMANTYZOWAĆ ED
ten post kieruje głównie do osób które są dopiero na początku swojej "przygody" z tą chorobą albo dopiero chcą zacząć, choruje na zaburzenia odżywiania od ponad 6 lat i chce pokazać wam co "dała" mi ta choroba. proszę o przeczytanie całości, chciałabym żeby dotarło to do jak największej ilości osób dlatego proszę o rb, nawet jeżeli siedzicie już w tym, z góry dziękuje!!
anemia- miałam zagrożenie życia przez to ze mój organizm był strasznie niedożywiony i miałam okropne wyniki badań, gdyby nie leki które brałam przez długi czas to mogłoby mnie już tu nie być
cały czas czuje zimno- możecie pomyśleć "ale fajnie, nie pocisz się bo nie jest ci nigdy gorąco" ale chuja prawda, nie jestem w stanie wyjść z domu bez bluzy i czegoś z długim rękawem jeszcze pod spodem, niezależnie od temperatury na zewnątrz jest mi zimno i bardzo często trzęsę się, mam cały czas zimne dłonie i to tez nie tak ze się nie pocę, bo to tak nie działa, niestety mając na sobie 3/4 warstwy kiedy jest 20+ stopni pocę się a nadal jest mi zimno + wyglądam idiotycznie kiedy ludzie chodzą w krótkim rękawku a ja chodzę w bluzce termicznej
krwotoki z nosa- to jest u mnie na porządku dziennym, minimum raz dziennie (zazwyczaj od razu po obudzeniu) leci mi krew z nosa, a przez to automatycznie jest mi słabo i czuje się beznadziejnie przez następne pare godzin, najgorsze jest to, że często zdarza się to pare razy dziennie i w różnych sytuacjach, co bardzo często jest dla mnie bardzo nie komfortowe
omdlenia- to samo co z krwotokami, potrafi mi się to przytrafić pare razy dziennie i dosłownie w każdym miejscu i sytuacji, a nie zawsze mam jak sobie z tym poradzić bo nie zawsze mam przy sobie zimną butelkę wody i tez nie zawsze mam kogo poprosić o pomoc w razie takiej sytuacji
wypadające włosy- mam na myśli włosy wypadające GARŚCIAMI, wystarczy ze przejadę ręką po włosach to automatycznie mam całą rękę we włosach, kiedyś miałam piękne, zdrowe i grube włosy a teraz mam cienkie i z każdym dniem coraz rzadsze
ból głowy- praktycznie cały czas boli mnie głowa a leki przeciwbólowe już nie działają na mnie (uodporniłam się na nie przez branie dużych dawek praktycznie codziennie) wiec każdy dzień to jest męczarnia
brak koncentracji- nie jestem w stanie się skupić na niczym, kocham czytać książki a przez brak koncentracji bardzo często muszę czytać tą samą stronę 2-3 razy bo nie jestem w stanie skupić się i zrozumiem o co chodzi, ale to tyczy się również nauki, nie jestem w stanie się uczyć szybko jak kiedyś i nawet proste zadania sprawiają mi problem bo muszę czytać polecenia po kilka razy żeby w ogóle ogarnąć o co chodzi i co ja muszę zrobić w danym zadaniu
słaba pamięć- mam zaniki pamięci, często nie pamietam co robiłam wczoraj lub 2 dni temu, nie mogę tez zapamiętać prostych rzeczy i informacji i muszę zapisywać dosłownie wszystko w notatkach lub w kalendarzu bo nie mogę zapamiętać dat lub godzin spotkań np. ze znajomymi, tyczy sie to tez nauki, nie jestem w stanie pamiętać najważniejszych informacji i bardzo często zapominam czego się uczyłam już kilka godzin po nauce, przez co moje oceny się pogorszyły
beznadziejny stan skory- nie chodzi mi tylko o cerę, bo to jest już dramat w ogóle, cały czas mam podkrążone oczy (niezależnie od ilości snu), wszędzie mam wypryski których nie idzie się pozbyć (mimo leczenia kosmetykami dermatologicznymi) a moja skóra na całym ciele jest sucha do tego stopnia ze schodzi mi skóra, jestem blada ale do tego stopnia ze moja skóra wydaje się szara w niektórych miejscach i ogólnie wygląda bardzo źle
zaburzony sen- naprzemian bezsenność z nadmiernym spaniem i chroniczne zmęczenie, nie jestem w stanie się wyspać nie ważne czy śpię 6 czy 16 godzin, wiecznie jestem zmęczona, bardzo często tez pojawiają się epizody gdzie pomimo zmęczenia nie jestem w stanie zasnąć i nie śpię po kilka nocy pod rząd (brałam leki nasenne które jakoś mi pomagały, ale niestety moja matka zabrała mi je po jednej z moich prób s)
napady na jedzenie- niedożywiony organizm domaga się jedzenia i czasami nie jestem w stanie tego powstrzymać wiec rzucam się na jedzenie i potrafię zjeść naraz takie ilości jedzenia, które zdrowa osoba je na przestrzeni 2/3 dni (bardzo często jest to 10tys. kcal jak nie więcej NARAZ) a potem wyrzuty sumienia i próby pozbycia sie tego z organizmu, poprzez wymioty lub środki przeczyszczające
uzależnienia od używek- jestem uzależniona od nikotyny od 15 roku życia (mam 18 lat) i byłam uzależniona od narkotyków tylko dlatego ze dzięki nim nie czułam głodu i do tej pory męczę sie z konsekwencjami tego, czasami zdarzają mi się nawroty tego uzależnienia i epizody gdzie biorę pare dni po rząd, ale staram ogarnąć się bo nic tak nie niszczy życia jak narkotyki, oprócz tego uzależnienie od alkoholu (z którego próbuje wyjść, ale idzie mi to chujowo), upijam się do upadłego a ze zawsze pije na pusty żołądek to kończy się to zawsze źle, ale mój chory łeb mówi mi ze kalorie z alkoholu są lepsze niż z jedzenia i to mnie popycha tylko w głębsze uzależnienie
rozjebane relacje- cała moja rodzina uważa mnie za chorą psychicznie anorektyczkę, alkoholiczkę i ćpunkę, a moi znajomi są wiecznie zmartwieni moim stanem zdrowia i psychiki co tez ich obciąża psychicznie i odbija się na nich
depresja i zaburzenia lękowe- na to również choruje od 6 lat a chodzę na terapie od 3 lat i każdy dzień jest dla mnie męką, bo myśli s i o self harmie nie opuszczają mnie nawet na chwile, jestem po 12 próbach a ok. 60% mojego ciała jest pokryte bliznami
self harm- nie muszę chyba mówić ze jest to również uzależnienie ( z którego chyba wyszłam, świętuje właśnie 102 dni bycia clean) które ciągnie za sobą okropne konsekwencje, często zaczyna sie niewinnie, jako kara albo ucieczka od bólu psychicznego (w moim przypadku tak było, ale oczywiście powodów może być więcej), zaczyna sie od delikatnych lekkich draśnięć, potem przeradza sie w coraz głębsze i większe rany, które są do szycia a po nich zostają blizny które nawet po wygojeniu pozostają widoczne i ani trochę nie są ładne i nie należy tego romantyzowac
mogłabym chyba tak wymieniać w nieskończoność, ogólnie wniosek jest jeden: ta choroba więcej zabiera niż daje i jeżeli myślicie ze da się łatwo schudnąć i nie mieć potem żadnych konsekwencji to jesteście w błędzie, dlatego proszę żebyście uciekali z tego jak najszybciej, bo nigdy nie jest za późno, żeby zawalczyć o siebie i swoje zdrowie.
jezeli ktoś z was potrzebuje porozmawiać i potrzebuje wsparcia (nie motywacji do wchodzenia w chorobę!!!!) to zawsze możecie do mnie napisać, postaram się odpisac jak najszybciej będę mogła i może będę mogła jakoś pomóc!!
trzymajcie się kochani i uważajcie na siebie<3
391 notes · View notes
ulana-hello-kitty-is-back · 4 months ago
Text
Binge… Jak mu zapobiegać i jego możliwe przyczyny…
Tumblr media
A Więc….
jest bardzo mało osób na diecie (nie mówię tu tylko o motylkowych dietach ale i tych uważanych za zdrowe i normalne) którym chodź raz się nie zdarzył się napad objadania i dziś trochę o tym powiem
Skąd się bierze?
Noooo najczęstsza i oczywista przyczyna jest ,,rzucenie się na głęboką wodę ,, mam tu na myśli osobę która na codzień je powiedzmy 2000kcal i nigdy nie była na diecie i nagle bierze się za dietę 300kcal No nie jest przyzwyczajona i to jest wskazane na niepowodzenie dlatego ważne aby zmniejszał np 100-200kcal tygodniowo-proste.
Teraz inny powód czyli zbyt mała ilość składników odżywczych i nie mówię tu o kcal a witaminach i makro przykładowo jesz same przetworzone rzeczy tupu pizzę itp i co z tego ze dostarczasz nawet 3k kcal jeśli maja one śladowe ilości witamin. No bo nie oszukujmy się chipsy itp to nie jest coś co rośnie na drzewach a nasz organizm nie mając tych witamin będzie się ich domagał wysyłając nam sygnał abyśmy poszukiwali dalej pożywienia.
Tumblr media
Niewystarczająca ilość snu tak to oczywiste ze jeśli oraganizm się nie zregenerował to będzie poszukiwał energii w postaci kcal dlatego jak czujesz ze zbliża się binge postaraj się odpowiedzieć sibie na pytanie ,,Czy spałam minimum te 8/9godzin?,, i może lepsza opcja będzie ucięcie sobie drzemki nawet 15min sprubuj mi pomagało. Wierzcie mi lub nie ale czytałam kiedyś ze przeprowadzano eksperyment na grupach nastolatków i jedna miała 7h snu a druga 9h snu i pomimo ze grupa śpiąca 9h spożywała mniej kcal czuła się bardziej syta w ciągu dnia. Kto czyta trochę mojego bloga wie ze interesuje się takimi rzeczami (rozszerzam biologię hehe) 😅.
Tumblr media
A teraz coś co wcale oczywiste nie jest ale ,,zbyt dużo ćwiczeń,,. I tyczy się to raczej osób które dopiero zaczynaja trenować. Ich nieprzyzwyczajony organizm wysyła im sygnały po treningu ze jest głodny aby nadrobić to co spalił a czasem nawet z nadwyżką. Podobno najbardziej pływanie stymuluje głód :o.
Tumblr media
Zbyt mało błonnika w diecie - on odpowiada za sytość w dużym stopniu.
Tumblr media
Zbyt mało wody- u niektórych osób często odwodnienie jest mylone z głodem. Dlatego polecam monitorowanie nawodnienia ja korzystam z jakieś aplikacji ,,water lama,, XD
Brak zajęcia - nuda to częsty sprzymierzeniec głodu i napadów.
Spożywanie zbyt dużej ilości przetworzonych rzeczy pomijając już ze po produktach z wysokim indeksem glikemicznym powoduje szybki głód ale tez o tym ze produkty bogate w takie rzeczy jak sol czy biała mąka czy cukier uzależniają :/ Są nawet specjalne badania sprawdzające Np jaka twardość kurczaka z McDonalda jest lepsza w gryzieniu aby ludzie chętnie kupowali. Przemysł żywności jest dziwny ale ludzie chce zarobić ok?
Rozpraszanie się podczas jedzenia bardzo możliwe ze wtedy Twój mozg nie rejestruje posiłku.
Zbyt mała objętość posiłku - tu również zrobiono badania i ludzie jedzący mniej kcal a bardziej objętościowe miały mniejsze uczucie głodu niż osoby jedzące wjecej kcal a mniejszą objętość poniżej daje wam bardzo fajny przykład:
Tumblr media
Czesto tez gdy ludzie przekroczą limit mają myślenie typu ,,No przekroczyłam jestem beznadziejna i tak już zepsułem wjec jem wjecej,, no nie wolno tak… łatwiej spalić Ci te przekroczone +100 np biegając 15min niż +1000 :)
Inna przyczyna mogą być problemy hormonalne lub np insulinoodpornosć czy leptynoodporność więc gdy komuś się to zdarza częściej niż sporadycznie polecam badania krwi
Jak zapobiec binge?
Tumblr media
Pic regularnie wodę
Unikać wspomagaczy apetytu takich jak sól,białe pieczywo, rzeczy bogate w konserwanty czy też cukier albo gumy do żucia (podobno zwiększają wytwarzanie enzymów trawiennych co widomo pobudza głód). I żywności przetworzonych.
Nie przesadzać z ćwiczeniami
Jest o regularnych godzinach
Jeść rzeczy bogate w błonnik i witaminy
Wysypiać się
Jeśli czujesz ze nie dajesz rady a masz ochotę coś pochrupania kup marchewkę ona zapycha a lepiej nawet zjeść te +40/20kcal niż chipsy mające +550 co nie?
Nie trzymać słodyczy w domu a jak już nie wytrzymasz orzynajmniej się przejdziesz do sklepu
OFC znaleźć zajęcie i unikać nudy
Mogą tez pomoc terapia czy aplikacje o uzależnieniach tupu ,,Im sober,,.
Skupiać się na posiłku.
Jeść objętościowo
Mi tez pomaga oglądanie binge na YT moge wam dac link do playlisty (piszcie PV)
Często tez ludzie nie mają ochoty na konkretne jedzenie a doznania z nim związane np zapach wjec może rozwiązaniem jest kupienie świeczki zapachowej?
Życzę wszystkim miłego dnia 🤍poza ,,motylkami” (chociaż nie maja z ta społecznością nic wspólnego) wstawiającymi tt o motylkach i anie to zwykli atencjusze 🔪
Tumblr media
361 notes · View notes
starvvingberry · 6 months ago
Note
Cześć, mam małe pytanko. Bo mam 166cm wzrostu, ważę 53kg.. i według mnie jest to w cholerę dużo bo na bilansie moją koleżanka z klasy miała 163cm wzrostu i ważyła 48,5kg. Czy ja ważę za dużo? Ile powinnam ważyć? I jak zacząć? Jakieś polecany herbaty, tabletki na odchudzanie, które mogę kupić w wieku 13 lat? ( Miało być małe pytanko ale jest duże)
Na początku bardzo chciałabym podziękować za 700 obserwujących<3 kocham was. // Hejka! ogolnie to mam bardzo podobna sytuacje, mam 167cm wzrostu i ważę 53/54kg. Moim zdaniem to jest duża waga jak dla mnie, bo moje ugw (wymarzona waga) to 40. Ale dla ciebie to może być mało! ponieważ jest to prawidłowa waga, a nawet jest bliżej do niedowagi niż nadwagi. Niestety nie podejme za ciebie decyzji co do wagi, sama zadecyduj ilw chcesz ważyć, moim zdaniem dla ciebie będzie pasować 50-40 (od pięćdziesiąt do czterdzieści kg).
Jeśli chodzi o herbaty, to sama nie pije, gdyż nie lubię smakowego picia, polecam cole zero i vardzoo dużo wody. Oczywiście do niczego cię nie zachęcam, gdyz nie wiem czy jesteś początkująca (jeśli tak, to lepiej sie w to nie pakuj, ale jeśli chcesz to zapraszam!) czy już siedzisz w motylkach od kilku lat (mam na myśli że masz problemy z odżywianiem od kilku lat).
Jeśli chodzi o tabletki, to polecam slim strong (chyba tak), możesz je kupić w Rossmannie, za jakoś 15/25zl (zależy od sklepu), polecam też tabletki, na zatrzymaną wodę w organiźmie, nie znam ceny ani nazwy, ale wiem że też są w rosmannie.
Przepraszam za brak estetyki itp, ale się dosyć spieszę<3 mam nadzieję ze zrozumiecie
Tumblr media
(gif dla uwagi)
Chudej nocy motylki<3
26 notes · View notes
tearsincoffe · 8 months ago
Text
Dobry wieczór moje miłe Motylki! 🦋
[28.03.2024]
Powoli wychodzę z pampersów, całe szczęście bo jeszcze chwila w bagnistej strefie komfortu odparzyłaby mi kość ogonową. Miałam ściąć końcówki a skończyłam z najmniejszą długością jaka zawitała moją głowę kiedykolwiek. Od dzieciaka wmówiono mi włosy jako największy atut. Może nawet jedyny zważywszy na bardzo wczesne problemy z nadwagą. Dlatego trzymałam się uporczywie swej jedynej pozytywnej cechy... aż do czasu. Dzieci bywają okrutne, to już wiemy. Parę słów kolegów z klasy wystarczyło aby moja jedyna chluba osiadła smutno na dnie worka wraz z innymi odpadami. Oni dziś tego nie pamiętają lecz ze mną to zostanie. Słowa ostrzejsze niż nożyczki po które sięgnęłam wróciwszy do domu z trzęsącą brodą i zamglonymi oczami. Wtedy również odkryłam brak talentów fryzjerskich więc niespełna godzinę później mama prowadziła zakapturzonego smarkacza z kapturem na głowie który zakrywał wyjątkowo paskudne szlaczki. Dzisiaj było inaczej. Farbowania doszczętnie zrujnowały moją kondycję włosa więc bez mrugnięcia okiem pozwoliłam odciąc zakażony "organ". Tym razem obyło się bez łez, chęci zdehumanizowania siebie, skrzywdzenia przez oszpecenie. Oczyściłam się. Odrzucając zepsucie które uporczywie na sobie dźwigałam uzyskałam nowy, zdrowszy wygląd. Może brak przywiązania do spraw tak trywialnych wiąże się również z chemią mamy która straciła na pewien czas swe "upierzenie"? Jedno jest pewne, od ostatniego cięcia dorosłam. Nie fizycznie gdyż to żadna sztuka, rzecz nieuchronna. Dojrzałam mentalnie i pokładam nadzieję, że dzisiejsza zmiana będzie metaforą terapii której unikałam, podobnie jak zmiany fryzury, zbyt długo.
Odnoszę wrażenie jakobym ostatnio więcej rzeczy brała z dystansem. Nawet motylkową dietę. Okropna ze mnie kłamczucha. Realia nowonabytego dystansu malują się jako zobojętnienie zaś logiki próżno szukać w masochistycznych głodówkach. Inaczej wróciłabym do sprawdzonej, zdrowej diety której podświadomie lękam się jak diabeł wody święconej. Oznaczałoby to utracenie kontroli w braku kontroli. "Przecież podniosłam limity aby umożliwić sobie promocję do następnej klasy" - zawrotne wzrośnięcie z 200kcal do 300kcal zapewne uczyni ze mnie orła. O ile w ogóle zdecyduję się na wykorzystanie limitu dziennego. Możliwe, że zachodzicie w głowę czemu jestem Motylkiem skoro tak mi źle? Pytanie powinno brzmieć kiedy Ty, drogi czytelniku zyskasz samoświadomość. Życie w wiecznej jaskrze to najmniejsza linia oporu, gdzieś za mgłą widzę siebie - osobę która uzależnia powodzenie od ilości przeposzczonych godzin, internetowe zombie błądzące między tumblrem a składankami z chorymi na otyłość ludźmi prowadzących do samozagłady za pomocą popularnych sieci restauracyjnych, zazdrosnego potwora nie potrafiącego rozmawiać z najmilszą dziewczyną z klasy ponieważ jest szczuplejsza. A gdy ta wizja mnie przerasta zapadam w sen snując mary o obżarstwie, przebudzona płaczę jakby wyimaginowane kalorie spłynęły do mojego brzucha który nigdy nie będzie wystarczająco płaskim. Świadomość męczy ale otwiera pewne furtki. Mianowicie mówię tu o rozmowie, dopiero nazywając głośno swoje problemy zaczynam odzyskiwać znajomych. Tłumaczenie im zawiłości mojego EDa Sheerana to droga od której dzielą mnie świetlne mile więc piszę to Wam, ale niemoc do wstania z łóżka, odpisania na trywialną wiadomość to rzeczy które odganiałam miotłą niby kosmatego pająka. Żałuję. Teraz wiem, że nie dostawałam wsparcia za którym ryczałam niby pies ponieważ sama go nie chciałam. Podobnie z motylkowaniem, niszczę się na własne życzenie. Chwilowa samokontrola pójdzie się kochać przysyłając obżarstwo jako zamiennika i błędny cykl będzie trwał aż do następnego "cięcia".
SPOŻYTE: Okcal/0kcal
SPALONE: 185kcal
BILANS: -185kcal
Dzisiaj odbiegłam od tumblrowego dekalogu lecz nie zamierzam czarować nikogo słowami których nie mam na myśli. Pamiętajcie, mówimy o zaburzeniu, skrajności. W głębi duszy pragniemy zdrowia ale wyniszczanie siebie wydaję się być bardziej pociągającą wizją. Powyższy podniosły monolog może Cię co najwyżej skłonić do refleksji lecz nie zamierzam nikogo umoralniać gdy sama tonę we własnych ambiwalencjach. To po prostu kolejna porcja moich dziennych przemyśleń które przepadłyby w otchłani zapomnienia gdyby nie ten blog.
Chudej nocy Motylki! 🦋
43 notes · View notes
catylsmental · 1 month ago
Text
Przeziębienie, czyli coś, czego nie lubimy
Mocno się przeziębiłam, niestety przytuliłam coś od kogoś pewnie w MPK i dałam warunki do rozwoju choróbska. Dwa razy zmarzłam i dwa dni byłam narażona na alergen (roztocza). Mitem jest, że od samego zmarznięcia można się pochorować - to bardzo duży skrót myślowy, którego używa nieświadomie większość społeczeństwa. Wirus + warunki do rozwoju = przeziębienie. Zaczęłam pisać sobie w notatniku jak się leczyć objawowo, ale wyszedł mi z tego post i tak tę notatkę dostosowałam. No niestety da się infekcję tylko skrócić i poprawić sobie komfort życia, nie ma super leku jak w reklamach ☠️
Leki, czyli to co kicie lubią najbardziej
1. 💊 Rano Solpadeina 500mg paracetamolu + 30mg kofeina + 8mg kodeina • łagodzenie bólu głowy i mięśni (są braki Solpadeiny, a w tabletkach to nie to samo) - zastąpić można zwykłym paracetamolem 500mg oraz łyżką 15ml syropu Pini z m.in. kodeiną, no a kofeiny trzeba szukać gdzie indziej w razie potrzeby) - rano w przypadku Solpadeiny ze względu na kofeinę, wieczorem 500mg paracetamolu lub używając i tak zamienników tak jak rano 500mg paracetamolu + Pini
Edit: Wersja dla osób z tolerką na kodeinę. Pogorszył mi się suchy kaszel, Pini na mnie już w ogóle nie działa (9,6mg kodeiny/15ml) jak kiedyś. Przechodzę na Thiocodin w syropie dawka 2x 10ml (nie chodzi tutaj o to, żeby się nafurać, ale mam tolerke na kodeinę, która działa na kaszel). (600mg paracetamolu + 30mg kodeiny) - rano i wieczorem, brak kofeiny, która jest w Solpadeinie i dlatego nie zalecałam jej wieczorem
2. 💊 Spray do gardła • nawilżanie ziołami podrażnione i suche gardło
3. 💊 Płukanie gardła • zmniejszanie opuchlizny i obrzęku gardła, nawilżanie podrażnionej i suchej śluzówki - roztwór soli (½ łyżeczki soli i szklanka wody lub napar z rumianku) - 3 razy dziennie
4. 💊 Krople do nosa • działa nawilżająco
5. 💊 Mentol w maści lub sztyfcie • lekkie udrożnienie nosa, wspomaga oddychanie
6. 💊 Pseudoefedryna 30mg • działanie na receptory w naczyniach krwionośnych błony śluzowej nosa. Prowadzenie do skurczu naczyń i zmniejszenie objętości krwi w śluzówce nosa
7. 💊 Witamina B, niacyna PP • działa przeciwzapalne
8. 💊 Witamina D3 1000-2000mg/25-50iq • zmniejszenie ryzyka rozwoju grypy, niedobór zaburza funkcjonowanie układu odpornościowego (i wiele więcej, suplementacja większość roku)
9. 💊 Probiotyk + prebiotyk (sam probiotyk jest mniej skuteczny, prebiotyk jest dla niego pożywieniem) • przywracanie równowagi mikroflory jelitowej, poprawianie procesu trawiennego i wzmacnianie odporności. Warto w ogóle suplementować raz na jakiś czas biorąc leki na stałe.
Edit: Acetylocostelina 💊 • Po trzech dniach rozwinął się u mnie porządny duszący mokry kaszel, więc zaopatrzyłam się w powyższą substancję (Znane jako ACC, ale są zamienniki. Uwaga! Można naciąć się na suplement diety, a nie lek). Obniżenie lepkości wydzieliny oskrzelowej, a także ułatwianie jej odkrztuszania - raz na dobę rano 600mg
Tumblr media
Witaminy naturalne, lepiej przyswajalne
1. 🧄 Czosnek • Zawiera allicynę, określany jest jako naturalny antybiotyk. Osobiście rozgniatam dwa ząbki i daje na wafel ryżowy. Szybko zjadam i jem drugiego "normalnego" żeby mnie nie wykręciło
2. 🌶️ Kurkuma + Imbir (inne rozgrzewające) • rozgrzewanie organizmu, przeciwzapalne. (Shot gotowy w Żabie lub przygotować z jakiegoś przepisu)
3. 🫑 Witamina C • Nie cytrusy! Poziom kwasowości dodatkowo może podrażnić gardło. Do tego wbrew powszechnej opinii, wcale nie królują w poziomie tej witaminy. Lepiej postawić na inne pożywienie, np. papryka - wspomaga odporność i skraca infekcję.
Edit: 4. Porządnej jakości gorzka czekolada min. 80% • główny składnik wykazuje dużą skuteczność w leczeniu kaszlu również ze względu na to, że jej spożycie pomaga łagodzić towarzyszący mu ból I stan zapalny. Robi to za sprawą swojej gęstej struktury, która oblepia gardło, chroniąc zakończenia nerwowe - minimum pół tabliczki dziennie
Zaopatrzyłam się również w 100% syrop malinowy i z dzikiej róży w eko sklepie
Tumblr media
Czosnek i witaminę C też można przyjąć w tabletkach, ale po co, skoro naturalne organizm lepiej przyswaja. Dlaczego? Syntetyczne witaminy produkowane są w postaci nieorganicznej, w przeciwieństwie do prowitamin w pożywieniu, które są w pełni organiczne. W naturalniej postaci obecne są białka oraz sole mineralne, które w znacznej większości wpływają na przyswajalność witamin przez organizm.
Tumblr media
Bardzo ważne
> Nie zbijać stanu podgorączkowego do 38°C, podwyższenie temperatury to naturalna obrona organizmu wspomagająca leczenie.
> W miarę możliwości odpocząć w domu, dbać o nawodnienie (w szczególności herbatami, rozgrzewają organizm)
> Wydmuchiwać porządnie nos - wspomaganie w pozbyciu się bakterii (irygacja średnio przyjemna, ale o wiele skuteczniejsza, a zestaw przyda się też dla alergików przy katarze siennym)
> W aptece podać substancję czynną lub nazwę popularnego produktu, oraz w miarę możliwości o lek, nie suplement. Poprosić o najtańszy zamiennik, który się opłaca (ilość tabletek). Leki są porządnie przebadane - suple nie. Można też szukać substancjami samemu i zamówić na DOZ oraz wysłać kogoś po odebranie
> Zwiększyć minimalnie kaloryczność, organizm potrzebuje sił do walki z infekcją. Im dłużej jest się chorym, tym dłużej jest się wyjętym ze sportu i kroków, do tego organizm sam się upomni w postaci binge
> Tabletki na gardło trzeba odpowiednio dobrać i mają pełno cukru, nie warto
> Leków z kodeiną i pseudoefedryną mogą Wam nie sprzedać jeśli jesteście nieletni
> W razie wyraźnego pogorszenia objawów, w tym gorączka (38°C+) czyli podejrzenia grypy - lekarz!
Nie jestem lekarką ani farmaceutką, wszelką wiedzę pozyskuję z internetu w tym rolek i wpisów wykształconych ludzi. Proszę mnie poprawić, jeśli ktoś z Was jest w tym zakresie wykształcony. Dawki mogą być nieodpowiednie dla osób do 12 roku życia tzw w ulotkach "młodzieży".
Paracetamol + pseudoefedrynę i podobne/te same substancje czynne znajdziecie chociażby w Theraflu - 12 saszetek za 25zł. Starczy tylko na jedną infekcję. Te wszystkie super specyfiki to drogie gówno z takimi samymi substancjami (ofc nie wszystkimi). Wyłączcie kablówkę - marketing robi swoje ⭐
Dodaję tagi "motylkowe", by nie trafić na kogoś spoza społeczności, kto mnie zgłosi. A dla mnie ten blog jest bardzo ważny.
9 notes · View notes
pozartaa · 5 months ago
Text
29.06.24 UTRZYMANIE WAG1 dzień 485. Limit +/- 2100 kcal.
Wybrane posiłki:
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Nocka pełna wrażeń, a to dopiero piątek. Jeszcze jedna dziś i znowu wolne. Przesypiam dzień i wracam do roboty. Część posiłków się powtarza. Nocki w weekendy są do bani. S. musiał zrobić zakupy sam.
***
Jadna fajna rzeczą była burza wieczorem. Ale się zerwało, aż się wszędzie jeziora zrobiły na ulicach. Moje miasto jest cholernie podmokłe. Mamy wysoki poziom wód gruntowych. Rok bez awarii jakiejś rury i rozkopów na ulicach jest rokiem straconym 😆. Widok normalny - idziesz sobie, a tu z jakiejś studzienki naparza gejzer wody - mówię - normalka 😜.
***
Jutro będzie grill u kolegi. Zjem jakaś kiełbasę i udam, że to mój lunch albo obiad. Raczej mi nie zaszkodzi. Ale i tak jak zawsze odzywa się mój brak spontaniczności żywieniowej podszyty jakimś tam niewielkim lękiem.
Dobrej nocy wam życzę i tradycyjnie pozdrawiam wszystkich nocnych stróżów i nocną zmianę na Tmblerze 🌙🌛🌝
20 notes · View notes
jazumst · 4 months ago
Text
Manekiny
Żeby Was... Przy poniedziałku sobie ponarzekam. Posłuchajcie:
Na grupie pracowniczej Kuc dodał post: "Kto wykładał Wafle Tortowe Czaplewicz?". Wysłano o 9, odczytali wszyscy, odzewu brak. Nie powiem, że podkurwiło mnie to nieco, bo tak jest praktycznie zawsze. Wszyscy faktury sprawdzali przy dostawie, nikt nie wykładał. Można nie pamiętać czy się wykładało konkretny rodzaj żelków, ale wafle? Dobra, chuj. Piszę żeby wysłał zdjęcie, bo co niektórzy potrzebują obrazka, bo nie wiedzą nawet, że chleb "zwykły" to baltonowski. Wysłał zdjęcie, ale odzewu nadal brak -.-
Nie wiem czego pytanie to dotyczy, ale mam zamiar walczyć z tą bezmyślnością. Później zrobi się jakiś diabeł i winnych brak, więc Kiero i ja dostaniemy po łbie, bo nie pilnujemy tych debili. Nic jednak nie poradzę, że tendencja się zmienia. Jak w ogóle podejdą do palety to jest - Sprawdzone? Mogę brać? - I pierdolnie pod regał, albo - Biorę, zaznacz. - i spierdala, a ty nawet nie wiesz co porwano.
Teraz jest Kiero, więc pewnie siecze równo. Będzie też ich bardziej pilnować. Dobrze. Chociaż dobrze znam najbliższe afery. Jery, jery...
//
Jeszcze o bezmyślności XD
Chuj wie w jaki dzień to było, ale jakoś pod koniec tygodnia. Stara Baba chwali się, że układała na szczytach wody/napoje. Zrobiłem wielkie oczy, bo dzień wcześniej sam je układałem. Było najebane jak w skrzyni z zabawkami 3latka. Pytam się jak układała, jak nic nie było rodzajami, wszystko było przemieszane. Odpowiedziała, że małe były z małymi, duże z dużymi. To też gówno prawda. Taktycznie się oddaliła. - Potem złapałem ją na gorącym uczynku jak "układała" na zapleczu. Prawie ręka mi spierdoliła i by dostała bułę na mordę. Pytam się co [odpierdala, a wstawiała jak popadło na półkę małe wody. Jak mi odpowiedziała, że tylko tak jest miejsce to dopadła mnie rezygnacja i odszedłem by jej krzywdy nie zrobić.
//
I tak właśnie pracują. Na odpierdol, bez myślenia. Jest miejsce - jebnę. Nie ma? To pod nogi. Zupełnie jak Manekin i nabiał.
//
Spierdalam do tego piekła.
12 notes · View notes