#arkusz
Explore tagged Tumblr posts
fellegajto-nyitogato · 1 year ago
Text
Tumblr media
The tiefling & the dragonborn 🔥
1 note · View note
tomasens · 11 months ago
Text
dostosowania na maturze są kurwa żartem btw
5 notes · View notes
emperornero · 1 year ago
Text
nareszcie mam kolejne wyniki z matur próbnych 70% matematyka yay
4 notes · View notes
naciapiracia · 2 years ago
Text
egzamin osmoklasisty z matmy byl zajebisty, jak opublikuja arkusz to zrobie gofry z przepisu z pierwszego zadania
10 notes · View notes
rudycrowley · 11 months ago
Text
Kurde tłumaczę sobie teraz ep 20 i cały czas mylę artura z arkiem 😭
Hear me out, polish Kayne would be absolutely hilarious because I see him as the type of person who casually says things like "motyla noga" or "a to feler", also if he'd keep calling Arthur "artuś" or something instead of Arthy
37 notes · View notes
lowcaloriesheart · 26 days ago
Text
Poniedziałek, 8 rano i szkoła type of shit
Powrót do szkoły po pięciu dniach nieobecności. Mam wrażenie, że jednocześnie za bardzo się przejmuje jak i mam wywalone, bo starałam 4 że sprawdzianiu z chemii i 5 ze sprawdzianu z matematyki i się załamałam. Chciałam się popłakać na lekcji chemii, w ogóle jakiś debil zmienił plan i codziennie rano poniedziałek godzina 8 redoksiki i inne gówno. Wiecie, to są bardzo niskie oceny jak dla mnie i zgaduje, że z matematyką będzie tak samo jak z chemią - że dosłownie mała pierdoła i niedociągnięcie. A dlaczego mam wywalone? Z obu tych przedmiotów zdaje maturę na poziomie rozszerzonym i uwierzcie mi, że mam wiedzę niższą niż pierwszoklasiści a nigdy nie jestem w stanie się tym wszystkim zająć. Dosłownie płaczę ze maturą tuż za rogiem, a nic nie robię by mieć lepsze wyniki. Dosłownie nic. Przecież ja tego nie zdam. W sensie chemia okej, bo biolchem, ale matematyka rozszerzona? Sama się do niej przygotowuje i wiecie, że jestem uosobieniem słowa prokrastynacja. Nie wiem co ze mną będzie, w sumie nie idę na studia więc powinnam mieć esse, ale jak zobaczę wyniki poniżej 50% z czegokolwiek to dostanę znowu nawrotu depresji, to będzie za duży cios. Weź mi dopomóż Bóg, bo za 2 miesiące matura a ja będąc sobą to oddam pusty arkusz, ewentualnie dorysuję kwiatek.
23 notes · View notes
dawkacynizmu · 3 months ago
Text
Tumblr media
sobota 21/12 | christmess #2
zjedzone: 1200 kcal; 6000 kroków; 35 minut ćwiczeń
⤷ jak robiłam rano owsianke to nagle znikąd wpadł mój mieszkający za granicą na co dzień brat i jego laska z brygadą swoich dzieci (czytaj psem i królikiem) oraz worem prezentów zapakowanych rodem z kevina samego w domu
⤷ mam zadany arkusz maturalny na swieta z matmy i chyba zrobie go sobie jutro skoro i tak za dużo czasu spedzam w internecie, po świętach pewnie wypadne z rytmu nauki i może bedzie mi ciężej to ogarnąć
⤷ jak ktos czyta tego bloga od dawna to moze kojarzyc ze co semestr mam na angielskim taki speaking projekt polegajacy na zrobieniu deep dive w doslownie dowolny temat jaki sobie wymyślimy, też chyba zaczne już nad tym pracować, chociaż zaczne informacje zbierać a scenariuszem i multimediami zajme sie po nowym roku
⤷ dalej czytam sobie szczygła i uwielbiam ubóstwiam kocham tworczosc donny tartt, moze mi opisywać jak dwojka dzieciakow bierze lsd na placu zabaw w nocy i wydaje im sie że są w poklatkowym filmie a ja bede chlonac kazde slowo z oczarowaniem i klaskac jakby wygłaszała mi prawdy i analizy na temat wszechświata. modle sie o dożycia chwili jak wyda kolejną ksiażkę...
20 notes · View notes
motylkowa-ana · 4 months ago
Text
Korepetytorka dała mi arkusz egazminacjy do domu do robienia. Nie robiłem go wgl nie maielm siły na to aż mi się przypomniało że jutro mam korki i miałem jej pokazać co zrobiłem i proboje teraz to zrobić ale ja nic nie umiem i dosłownie tu ryczę nad tym jak jakiś pojebany. Już mi się żyć odechciewa od tego wszystkiego
11 notes · View notes
fly-underwater · 6 months ago
Text
02.10 - 05.10
02.10
Bilans:
Tumblr media
Wstałam przed wschodem słońca i to było okropne.
Pierwsze laby z super panią, kroiliśmy marchewkę na kultury in vitro więc luzik. Wejściówka chyba też poszła ok, chociaż nie wiem jak mi uzna jeden zwrot 🤔
Wykład się dłużył, gościu sympatyczny, ale ma usypiający głos.
Dowiedziałam się, że moja opiekun na kole już nie pracuje. Mega mi szkoda bo była przekochana. Mam do niej numer, więc napiszę podziękowanie 🥺
Nowe buty mnie otarły do krwi 🤡
Wykłady wieczorne nudne, piszę to słuchając jednym uchem, nawet się nie mogę skupić.
Jeszcze czeka mnie nauka na wejściówkę i wypadało by powtórzyć na egzamin 💀
03.10
Bilans:
Tumblr media Tumblr media
Takie coś mnie przywitało rano 😃
Upiekło mi się, bo nie będzie wejściówki i cały wolny czwartek, piątek i weekend!
Rano moja siostra zabrała moje Danio, więc byłam wkurzona. Ona ma całe 2 półki Ovolovo, których nie je, 2 półki serków w lodówce, a I tak wzięła moje podpisane z każdej strony. No paskudna dziewczyna.
Uczyłam się do egzaminu, przesłuchałam jeszcze raz wykłady żeby dopisać kilka rzeczy i zrobiłam arkusz z poprzednich lat z egzaminu (+26 pkt w stosunku do ostatniego testu, nadal stabilnie ponad granicą zdania poziomu, ale mój wymarzony wynik to 190-200/200 więc trzeba się jeszcze postarać 🤞🏻
04.10
Bilans:
Tumblr media
Wolne od uczelni = cały dzień nauki. Czy coś mi to dało? Oczywiście, że nie.
05.10
Waga:
Tumblr media
🤡 Nie ważyłam się rano w tym tygodniu, nie wiem czy to jednorazowy wzrost, czy znowu wracamy do sekcji 56 kg
Bilans:
Tumblr media
Nie tęsknię za ważeniem się codziennie, bo zabierało mi to zbyt dużo czasu.
Przyznam szczerze, że nie mam czasu tu wchodzić. Nie mam nawet czasu czytać wasze posty. Po prostu nie wyrabiam z uczelnią, a to dopiero początek roku 🙈 Na pewno nie wrócę do trybu codziennego, być może z czasem w ogóle mnie tu nie ujrzycie. Dieta i cel zostają, o to się nie martwię. Prawdę mówiąc ciężko jest znaleźć czas na jedzenie bo jak usiądę do nauki to już na min. 2h totalny focus.
W ogóle cała ta sprawa jest tak czasochłonna. Ważysz się - zrób zdjęcie.
Jesz - wpisz w aplikację.
Chcesz zjeść - zaplanuj, sprawdź czy zgadzają się kcal.
Gotujesz coś dla rodziny - wpisz, wylicz ile z tego możesz zjeść.
To się wydaje proste, a myślę, że godzina dziennie schodzi.
9 notes · View notes
dopetaleobject · 2 years ago
Text
Twój przyjaciel jest smutny - historyjki do oceny wstępnej i końcowej w ASD
Twój przyjaciel jest smutny – historyjki do oceny wstępnej i końcowej w ASD. Zajęcia terapeutyczne dla uczniów ze spektrum autyzmu Wyobraź sobie, że docierasz do szkoły tuż przed twoim przyjacielem. Kiedy wchodzi on na teren szkoły, zauważasz, że chłopiec wygląda na bardzo smutnego. Wyjaśnia ci, że wcześnie rano jego pies uciekł z domu, wybiegł na ulicę, wpadł pod samochód i umarł. Co…
Tumblr media
View On WordPress
1 note · View note
yellowmanula · 9 months ago
Text
Tumblr media
Bardzo mi miło ponownie zagościć na łamach Ósmego Arkusza Odry (numer wakacyjny). Tym razem z wierszem. Dzięki za korespondencję z pięknymi frazami pozostałych gościn i gości.
4 notes · View notes
aliceisdisappearing · 2 months ago
Text
25.01.
✩ Zjedzone: ✩
high protein pudding o smaku orzechów laskowych - 168 kcal
yopro jogurt smak waniliowy - 85 kcal
inka ożeszkarmel - 22 kcal
jabłko (134 g) - 67 kcal
hortex warzywa na patelnię polskie - 207 kcal
Razem: 549 kcal
✩ Trening: ✩
11354 kroków (spalone 446 kcal)
hiit workout 10 min
pilates 20 min
straight back stretching 10 min
Tumblr media
Depresyjny dzień, dopiero po południu udało mi się ruszyć dupę i nabić trochę kroków, na szczęście wtedy też się humor trochę poprawił. Nie wiem, coraz bardziej mi się wszystkiego odechciewa, w mieszkaniu mam syf, do nauki ciężko się zmotywować (choć arkusze z biologii robię regularnie), czasem już żyć mi się w ogóle nie chce, najlepiej by było po prostu zniknąć, przestać istnieć i byłby święty spokój.
Pod względem jedzenia i ruchu dzisiaj wyszło w sumie ładnie, ale to dlatego, że jutro nastawiam się na leniwy dzień, to znaczy mało ruchu, bo nie bardzo będę miała gdzie iść i pewnie będę siedzieć w domu, także chciałam na zaś sobie to zrekompensować. Z jedzeniem też różnie może być, liczę tylko na to, że nie będzie napadu, jak to uda mi się osiągnąć, będę zadowolona.
Nisko stawiam poprzeczkę, żeby ograniczyć ryzyko zawodu. Może to żałosne podejście, ale na tym etapie średnio mnie to obchodzi. Męczy mnie to wszystko.
4 notes · View notes
kostucha00 · 1 year ago
Text
15 Straszdziernika 2023, Niedziela 🎃
🥧: 590 kcal
🔥: 270 kcal
💤: 10,5 h
📙: 6 h
Wpis-tasiemiec alert! Treść merytoryczna zgubiła się w procesie pisania!
Wracam do życia. Mam nadzieję xD. Czuję się już trochę lepiej, ale boję się, żeby nie zapeszyć xD. Nie wiem, czy iść jutro do szkoły, bo czuje się mniej więcej tak, jak w piątek, kiedy się znowu rozłożyłam, bo za wcześnie uznałam, że już jestem zdrowa. Poniedziałki mam w miarę luźne, bo tylko angielski, polski, dwa w-fy (na których oczywiście bym nie ćwiczyła), matmę, fakultet z polskiego i dodatkowy angielski. Poza domem od 8:30 do 17:30. Okej, jak to teraz napisałam, to jednak nie tak luźno, ale wszystkie przedmioty znośne i nawet dwie godziny okienka, zamiast pocenia się na sali gimnastycznej. Wełniany sweter + prochowiec i szalik, i powinno być dobrze. Chyba.
W ogóle tak dużo osób pisze o tych wyborach, że sama bym coś powiedziała, ale głupio mi trochę, bo sama nie głosuję xD. Nie dlatego, że nie chcę, po prostu jestem za młoda. O miesiąc. A dokładnie to o 26 dni. Nosz kurde, jakie to frustrujące! Serio, gdybym mogła, to bym poszła. Połowa mojej klasy może, a nie idzie. Dlaczego? Nie mam pojęcia. Tłumaczą się czymś w stylu, że żadna partia im nie pasuje, że się nie interesują polityką, że to i tak nic nie zmieni. No jasne, bo ignorancja na pewno coś zmieni. Na 100%. No przepraszam bardzo, ale jak "starzy" politycy poumierają, a młodzi się nie angażują, to jak to będzie wyglądać? Czy oni naprawdę myślą, że kiedyś nie będzie polityki? System polityczny bez udziału obywateli nazywa się totalitaryzm. Wiadomo, demokracja nie jest idealna, ale niczego lepszego jeszcze nie wymyślono, a skoro tak im się nie podoba, to niech wyjdą z inicjatywą, zamiast ją bojkotować. (Czuć ode mnie rozszerzonyn WOSem xD).
Dzisiaj za mną sprzątnięcie pokoju, prysznic, zmiana pościeli i ciuchów, 3 godziny czytania lektury, cały arkusz maturalny z matmy, trochę drobniejszych zadań domowych i niechętny wstęp do nauki na sprawdzian z historii w ten piątek. Nie chce mi sięęęę... Co ciekawe, w zeszłym roku (ogólnie w poprzednich latach liceum) tych zadań domowych, projektów, kartkówek i sprawdzianów było znacznie więcej, niż teraz, a zasuwam mniej więcej tyle samo. Ale teraz to wszystko narzucam sobie sama. Tak to po szkole w jakieś pół godziny uwijałabym się ze wszystkim i miała spokój na resztę dnia, a w weekendy może po dwie godziny bym się pouczyła (gdyby w ogóle był jakiś sprawdzian). Może to brzmi, jakbym była jakąś pracoholiczką (no dobra, może trochę jestem), ale w zeszłym roku gadałam z jednym maturzystą i powiedział, że jeśli będę pracować przez cały rok, to bez problemu zdam maturę i nawet tego nie odczuję, ale jeśli skorzystam z tej pozornie dużej ilości wolnego czasu, jaki dadzą nam nauczyciele, to w styczniu nagle zorientuję się, że nic nie umiem. I faktycznie, nauczyciele powtarzają nam, że w tym roku musimy położyć nacisk na pracę własną, i dokładnie to staram się robić. Mój wychowawca powiedział, że on, wszyscy nauczyciele i korepetytorzy mogliby tańczyć na rurze podczas lekcji, bo to, co zrobimy z rzeczami, które nam tłumaczą, to nasze. Oczywiście są lepsi i gorsi nauczyciele (i w szkole, i na korkach), ale sam fakt, że ktoś nam coś wytłumaczy, nie znaczy przecież od razu, że to umiemy.
Wooow, rozpisałam się 😆. No nic, to też miejsce na moje przemyślenia, nie? Chociaż głównie to blog o moim recovery. I w tym temacie powiem, że przez ostatnie dni nie brałam Medikinetu (mała poprawka: dzisiaj wzięłam. Nie mogłam się powstrzymać) i mocno odczułam "nawrót" apetytu, który teoretycznie i tak był mniejszy przez fakt, że byłam (jestem...?) chora. Zwykle moje jedzenie na lekach wygląda mniej więcej na zasadzie:
Śniadanie: kilka łyżek owsianki/ plaster wędzonego łososia + pół ogórka
2 śniadanie: mus owocowy
Obiad: pierożki gyoza z sosem sojowym + warzywa
Kolacja: zupa/ mieszanka warzyw.
I to mi wystarcza. To jest bezpieczne. Branie Medikinetu dużo mi ułatwia w życiu, bo nie tylko mogę się po prostu skoncentrować (na co w założeniu biorę ten lek), ale pozwala mi to siedzieć w swoich zaburzeniach wygodniej niż kiedykolwiek, bo nie muszę się kontrolować, żeby po prostu nie jeść — to przychodzi samo. Gdybym miała je nagle permanentnie odstawić, nie potrafiłabym. Nie wiem, czy to jakieś uzależnienie, czy po prostu strach przed uczuciem głodu. Przyzwyczaiłam się do pustego brzucha i uczucia lekkości, a po nawet jednym dniu jedzenia bardziej "normalnie" (najprawdopodobniej w granicach pomiędzy moim ppm, a cpm — nie wiem dokładnie, bo boję się liczyć) jestem sobą prawie zdegustowana, czuję się pełniejsza, większa, grubsza. Martwiłam się kwestiami finansowymi związanymi z brakiem refundacji tego leku po 18 r. ż., ale teraz nie wiem, czy to byłaby dla mnie jakakolwiek przeszkoda. Bez wahania sięgnęłabym po oszczędności odkładane przeze mnie na studia przez całe lata, żeby tylko móc brać choć 10 mg dziennie, żeby choć trochę zmniejszyć to uczucie głodu. To, co piszę, pewnie brzmi jak bełkot osoby psychicznie chorej, ale prawda jest taka, że chyba jeszcze nigdy wcześniej nie czułam się tak zaburzona, jak teraz.
Jeśli przeczytałaś/eś cały wpis, dziękuję. I gratuluję wytrwałości :*
23 notes · View notes
fagatakonin · 3 months ago
Text
Ok co jitro musze zrobić tzn jak sie obudze bo musze jeszcze skonczyc ta spierdolona diagnozę przewiduje do 2 mi zejdzie.
Spotkac sie z siostra w forummmm i ona mi wreczy druknieta opinie ale musze jej najpierw WYSLAC
Poszukac w empiku plyty tylera lub kendricka (przeanalizowac last fm olgi kogo sluchala czesciej albo po cenie zadecydowac.)
Przepisac arkusz z odp siostry bo ten ktorego oryginalnie uzywalam. Pobazgralam strasznie bi jestem nieuwaznym debilem xdzd
Pouczyc sie na kolokwium ktore jest w pon???
KONTYNUOWAC BUDOWANIE CHATKI W MINECRAFT (arguably najwazniejsza czesc dnia)
-------------------
Pon i wtorek - nauka na kolokwium srodowe i spytac babeczke od int dziecka jak zinterpretowac wynik w cft
Sroda - lepie kotki z gliny? I kosmetyczke mam 15 20
Czwartek - mapy mysli i szperacz ...:(((((
Piatek - moze podejme sie diagnozy int dziecka (ambitnie) zeby nie robic tego w trakcie przerwy swiatecznej. Moglabym do pracowni testow isc i tam z podrecznikiem pracowac :/
ALBO MINECRAFT
Sobota - powrot do domu<3 yay. Chce upiec ciasto marchewkowe
niedziela - MINECRAFT
2 notes · View notes
lowcaloriesheart · 10 days ago
Text
Staram się nie załamać po tym jak powiedziałam, że będzie produktywny dzień a jedynie posprzątam, obżarłam się i zrobiłam arkusz z matmy xd
2 notes · View notes
dawkacynizmu · 3 months ago
Text
Tumblr media
poniedziałek 30/12 | 1100 kcal 🎀
⤷ myślałam że sobie poodsypiam podczas tego wolnego a gdzie tam, usnąć nie mogę. wstałam mimo to wcześniej bo jechałam z siostrą zawieźć jej psa do fryzjera i załatwić jedną sprawę z długami ojca 🫠
⤷ robiłam dalej arkusz maturalny który mam rozwiązać do szkoły, niby mogłabym go rozwiązać na raz ale tak bardzo nienawidze matematyki że szybko zaczyna mnie boleć głowa. jednak AŻ TAKIEJ tragedii nie ma, kilka zadań mi się udało rozwiązać głównie równania, trygonometria i funkcje, największy koszmar to dla mnie geometria.
⤷ house był oglądany, dwa odcinki pod rząd były w temacie zaburzeń odżywiania między innymi jeden gdzie lasce serce od bulimii nie wytrzymało
⤷ rano odkryliśmy że stary telefon naszej mamy jednak działa i jest na nim od chuja zdjęć, zgrywaliśmy z tego złoma na laptopa. przeglądałam je z dobre dwie godziny bo nie miałam dotychczas żadnych zdjęć z dzieciństwa.
18 notes · View notes