#Ono/Jej
Explore tagged Tumblr posts
Text
"Ono/Jej, nazioli lej" (PL: Polski)
"They/She, punch a nazi" (EN: English)
#Ono/Jej#nazioli lej#They/She#punch a nazi#161#1312#sailor moon#sailor moon memes#class war#antifa#anime#manga#anime and manga#antinazi#antiracism#anti capitalism#antifascist#antiauthoritarian#anti imperialism#anti colonialism#anti cop#eat the rich#middle east#eat the fucking rich#anti israel#anti colonization#ausgov#politas#auspol#tasgov
5 notes
·
View notes
Text
nawet sie nie warz tknąć „ kawalka” pizzy, czy cokolwiek innego co nie jest w twoim planie dniowym. sluchaj tobie juz naprawde starczy obzarstwa. sama wiesz jak to potem sie konczy i jaka jestes gruba, pulchna twarz i obwisly okropny brzuch. ah ten placz po nocach, rzyganie i przemeczenie. na chuj ci to tak szczerze?. teraz nie wolno ci niczego spierdolic bo odwrotu juz nie bedzie. nazarlas sie juz wystarczająco tluszczu- teraz pora do zejscia na ziemie. Posluchaj Any,i zaufaj jej znowu. ona wie co jest dla ciebie najlepsze. dzieki niej czulas sie najlepiej.
wyrzucaj kazde jedzenie jakie ci dadzą. nawet nie mysl o innym jedzeniu w ciagu dnia niz to co masz zjesc. zacznij juz chudnac, pomalu ale chudnac. Miej tą satysfakcje,ze ci sie udaje. ze jestes silna i z kazdym dniem stajesz się piekniejsza<33 doskonale wiesz poco to robisz:>. wez sama sie zastanow co brzmi nawet lepiej- tluste i duzo jedzenia w buzi, czy moze lekkosc, satysfakcja z chudości, cieszenie sie wkoncu wygladem, atencja.
??
tylko ty masz kontrole nad tym co zjesz, pamietaj robisz to w samotnosci i jak swinka dla przyjemnosci. a potem wychodzisz na miasto z pulchną twarzą swiecac oczami ze dlaczego akurat ja, dlaczego? BO NIE UMIALAS SOBIE ODMOWIC . dlatego tak wlasnie wygladasz. zobacz roznice swojego wygladu po nawpierdalaniu sie , a po glodowkach, jedzeniu z ograniczeniem. chcesz byc idealna, wiec jedz to co masz zaplanowane, wkoncu i tak zjesz to i za godzine zapomnisz o tym smaku, ale nie bo wolalas zjesc dla 5 minutowego pustego smaku. i na nastepny dzien znow wstajesz grubsza 🤡- takim jestes klaunem. PRZESTAN SLUCHAC SIE SWOICH ZLYCH MYSLI. nie wolno ci sie juz nabrac na jedzenie. nie zaslugujesz na nie
. wiec tak naprawde poco jesc wysokokaloryczne jedzenie? ono jest poto zeby tyc…. ono zeruje nas wlasnie tego :
dziewczyny ktore wygladaja tak, a nie inaczej zazwyczaj maja ed, lub odzywiaja sie zdrowo i one NIE RZUCAJĄ się na jedzenie. wiesz ze ty tez mozesz tak wygladac? wiesz jak zmienilo by ci sie zycie? byla bys postrzegana za chudą patykowatą osobę, a nie za grubszą, lub normalną. nie nie chce byc normalnej wagi. chce ponizej tego. ale najpierw zaczne wkoncu od małych krokow- nauczam się wyrzucać i odmawiac zbedne kalorie ktore mnie niszczą. jedzenie ma dostarczac pysznych witamin i energii, a nie tlustego smaku i milion kropel tluszczu ~
mozesz byc albo jeszcze bardziej grubsza, albo bardziej chudsza. ty decydujesz w kazdym momecie🩵mysl trzezwo i nie daj się pograzyc w tluszczu. nie sluchaj sie jej, zrobila juz z ciebie wystarczajace sumo, ale Ana jest z toba i pomoze ci , jesli tylko bedziesz sie sluchac slonce🥗🩵Ana to twoj jedyny ratunek
#chude jest piękne#chce widziec swoje kosci#motylki any#blogi motylkowe#lekka jak motyl#lekkie motylki#ugw here i come
212 notes
·
View notes
Text
Moje rady dla początkujących motylków:
Uciekajcie póki możecie!- anoreksja to na prawdę nie fajna choroba i uwierzcie że nie chcecie jej mieć. Naprawdę odinstalujcie tą aplikację i cieszcie się życiem.
Jedzcie raz za czas więcej kcal- jedząc cały czas np 200/300 kcal bardzo łatwo popsuć sobie metabolizm, a waga po prostu przestanie spadać. Dla tego przy niskich limitach warto np raz w tygodniu zejść więcej kcal. I nie chodzi tu o 1000/1700 kcal a po prostu 700/800 kcal.
Kalorie po binge- dużo osób po napadzie, postanawia zmniejszyć ilość kcal do minimum. Jednak czy to aby na pewno takie dobre? Nie mówię że nie! Możliwe że komuś jest łatwiej. Aczkolwiek nie polecam tego sposobu dla początkujących motylków. Lepiej zjeść na drugi dzień 900 kcal i co dzień np jeść o 100 kcal mniej.
Wymioty- szczerze wam ich odradzam! Możecie sobie zepsuć układ pokarmowy, zęby itp. dlatego nie warto. Tym bardziej że jest to bardzo uzależniające.
Gdzie liczyć kalorie?- najbardziej wam polecam yazio i fitatu. Aczkolwiek dobrym pomysłem jest też samodzielne liczenie kcal w jakiś notatniku lub zeszycie.
Białko- w naszej "diecie" białko pełni ważną funkcję gdyż dodaje ono siły. Można je znaleźć w jajku, skyrach, jogurtach naturalnych i w innych produktach.
Nie mów że się odchudzasz- szczerze gadanie, że jest się na diecie to największa głupota, a tym bardziej powiedzenie komuś że się głodzi. Jeśli będzie wiedzieć jedna osoba uwierz że zaraz dowie się więcej a potem twoi rodzice. Starczy że zemdlejesz, a osoba której powiedziałeś się wystraszy i już porobione. Dlatego pamiętaj to nasza tajemnica!
Rodzinne obiady- motylki pamiętajcie że warto raz za czas zjeść obiad z rodzicami nawet jeśli będzie miał więcej kcal! Sprawi to że rodzice nie będą aż tak podejrzliwi, a przy okazji na pewno się ucieszą. Jeżeli nie chcecie zjeść też nie wiadomo ile kcal na talerz nałóżcie sobie jak najwięcej warzyw! Mają one najmniej kcal. Możecie mieć przy sobie chusteczkę i udawać że smarkacie nos a wtedy tak na prawdę wypluwać jedzenie. Można też chować jedzenie w kieszeniach w np bluzie.
Woda- misie pamiętajcie o wodzie proszę! Doda wam ona trochę siły i zmniejszy szansę za zemdlenie. Dodatkowa woda zapycha i przyspiesza metabolizm.
Większa waga- wczoraj waga pokazała mniej niż dziś po mimo, że zjadłeś tylko 400 kcal? Nie martw się misiu nie oznacza to też przytyłeś tylko po prostu woda ci się zatrzymała w organizmie. Albo zbliża ci się okres! To nic złego, dalej trzymaj się limitów i się nie załamuj.
Ważenie- myślę że jest to oczywiste aczkolwiek warto o tym wspomnieć. Ważymy się zawsze rano na czczo po porannej toalecie. Warto też dodać że nie pijemy wody z rana. dopiero po zważeniu.
Na razie na tyle misie jak coś sobie przypomnę to dopisze🫶
#jestem gruba#nie chce być gruba#nienawidze siebie#chude jest piękne#grubaska#az do kosci#motylki#gruba świnia#chudniecie#chude uda
164 notes
·
View notes
Text
Royston Covington
Royston Covington / 30.06.1987r., NY / chirurg ogólny
kawaler / heteroseksualny / fc: Onur Tuna
Kiedy Royston przyszedł na świat, przywitały go ucieszone głosy krewnych. Od zawsze mógł liczyć na wsparcie i zrozumienie. Przecież był chłopcem, który przekaże dalej nazwisko i przedłuży ród. Kiedy był starszy, poczuł presję i to, że spoczywa na nim odpowiedzialność. I czasem go to przerażało, bo chociaż wyrósł w tradycyjnej rodzinie, nie chciał, by ktoś decydował za niego kim ma być, co ma robić i z kim się spotykać. Najbardziej cenił sobie zawsze rodzeństwo, czując, że ono tylko rozumie jego problemy. Nigdy nie był do nich nastawiony wrogo, wręcz przeciwnie. Starał się być sprawiedliwy i pomocny. I właśnie te cechy mocno się w nim rozwinęły z czasem. Chociaż pchano go w różnych kierunkach, on sam poszukiwał dla siebie własnej drogi życiowej. Uczył się bardzo dobrze, chociaż nie należał do kujonów, którzy spędzają czas wyłącznie na nauce. Nie nosił okularów, nie miał przypałowego sweterka, przeciwnie. Lubił sport, angażował się w życie szkoły i starał się być kimś, kogo doceni jego rodzina. Zawsze był na tym punkcie sfiksowany. Myślał tylko o tym, by nie narobić sobie i innym wstydu. Chciał też być kimś, kto pomoże zmienić świat – choćby ten najbliższy – ale w jakiej dziedzinie mógłby się sprawdzić? Początkowo nic nie wskazywało na to, by na coś takiego się zdecydował i... wybrał sport, bo lubił grać w koszykówkę. Był graczem w szkolnej drużynie i szło mu doskonale. Mimo to nie czuł, że to jego droga życiowa. Odrzucił karierę sportowca, nie widząc się tam. Interesował się za to pomaganiem innym osobom. Angażował się w akcje charytatywne, pomagał w nauce mniej zdolnym dzieciakom, odwiedzał starszych i samotnych. I w tym wydawał się być naprawdę dobry. Nie chciał się włóczyć po swoim miasteczku z głową pełną marzeń o lepszym świecie, tylko zabrać za planowanie przyszłości i wyjazd na dobre studia. Dlaczego wybrał medycynę? Kiedy jego wieloletnia dziewczyna zmarła na stole operacyjnym, gdy próbowano jej pomóc po wypadku samochodowym, był wstrząśnięty i zdruzgotany. Nie potrafił sobie wyobrazić życia bez niej. Winił lekarzy za brak profesjonalizmu, oczywiście niesłusznie. Sprawa była po prostu przegrana na początku. Obrażenia były zbyt poważne, no i tyle. Zły na cały świat obiecał sobie, że zrobi wszystko, by uratować jak najwięcej istnień. Znalazł miejsce pracy w lokalnym szpitalu, jako asystent, dopiero gdy główny chirurg zaczął mieć problemy ze zdrowiem i musiał się wycofać z pracy, młodzieniec wskoczył na jego miejsce. Roy był pilnym uczniem swojego mentora, dlatego postanowiono dać mu szansę i stałe miejsce w lekarskim składzie. Roy jest młody, lubi eksperymenty i nowe metody działania, co stara się pokazywać w pracy. Szuka nowych rozwiązań i metod, by uratować jak najwięcej pacjentów. Bardzo się stara, chce się rozwijać. Wciąż pomaga innym, czy to operując, czy po prostu angażując się w różne charytatywne eventy. Przede wszystkim pragnie służyć innym, dopiero później myśli o sobie. Prywatnie wydaje się być osobą dość samotną. Nie ma dziewczyny, nie umawia się na randki, bo nie ma na nie czasu. Rodzinę to martwi, bo w końcu to panowie przekazują nazwisko kolejnemu pokoleniu. Kochał kogoś lata temu i bardzo przeżył stratę partnerki. Nie związał się dotąd z nikim na poważnie. Udaje, że nie widzi, jak jego podopieczna ze szpitala, stara się zrobić wszystko, żeby ją dostrzegł i odwzajemnił uczucie. Boi się znów pokochać, by nie stracić tej drugiej osoby. Ma serce pełne współczucia i pozytywnych emocji, chociaż czasem wydaje się być arogancki i nieprzystępny. Tak naprawdę ma przyjaciół i cieszy się zaufaniem bliskich. Dba o dobre relacje, nie lubi chować urazów i złości w sobie. Jeśli coś mu nie pasuje, mówi o tym, bo wierzy w siłę rozmowy.
- nie jest uzdolniony kulinarnie, ale coś tam zrobić potrafi - pije dużo kawy, chociaż osobiście woli herbatę - biega i dba o siebie - słucha różnej muzyki, bo chyba każdy gatunek ma do zaoferowania coś ciekawego - nie ogląda telewizji, wiadomości sprawdza w laptopie czy telefonie - jest leworęczny - nie przepada za pełną formą swojego imienia - chociaż nie ma wiele czasu dla siebie, bo głównie odsypia ciężkie dyżury, lubi układać puzzle - nie pije alkoholu - za czasów studenckich lubił karaoke, całkiem nieźle śpiewał, ale teraz usłyszenie go graniczy z cudem - uwielbia zwierzęta - przepada za czytaniem, ale ma na to dość mało czasu
31 notes
·
View notes
Text
spotkanie z przyjaciolka z podstwowki za 8 dni, przytylam wiec musze sie ogarnac robie fasta od wczoraj wieczora chyba sproboje w nocy pojsc na spacer dluzszy albo pocwiczyc w domu. ciesze sie ze to spotkanie bedzie bo jest ono dla mnie motywacja aby przestac jesc, motywuje mnie to jeszce bardziej dlatego ze moja przyjaciolka zawsze byla mega chuda i widac jej bylo kosci, zawsze chcialm byc jak ona ale sie nie udalo, wiec moze jezeli przycisne w te 8 dni to sie uda chociaz odrobine pojsc do przodu :3 lekkiego dnia motylki kocham was (ෆ˙ᵕ˙ෆ)♡
#bede motylkiem#chce widziec swoje kosci#chce byc perfekcyjna#chudosc#gruba szmata#grubaska#chce byc lekka jak motylek#chude nogi#bede lekka#nie chce jesc#bede lekka jak motylek#chce byc lekka#lekka jak motyl#chudzinka#motylki#ana motylki#blogi motylkowe#lekkie motylki#motylek blog#motylki w brzuchu#motylki any#wystające kości#az do kosci#kosciotrup#chude uda#chudy brzuch#chudej nocy motylki#chudajakmotyl#chude ciało#chude jest piękne
21 notes
·
View notes
Text
czwartek 01/08
☪︎ podsumowanie
zjedzone — 1200 kcal
but i can see us lost in the memory august slipped away...odczuwam wczesno sierpniową motywację do życia. wczoraj wieczorem słuchając muzyki przy świecy. zrobiłam sobie tracker nawyków na nowy miesiąc. prócz oczywistości jak ćwiczenia czy dieta 1200 kcal było tam również nie używanie telefonu 20 minut po wstaniu. okazało się to zaskakująco łatwe, wystarczyło odłożyć go na szafkę zamiast brać ze sobą do łóżka przed snem. po przebudzeniu zamiast niego wzięłam dziennik, zrobiłam pielęgnację twarzy i z 20 minut zrobiła się godzina.
wykonałam też moje wczorajsze postanowienie, aby jeść posiłki z moją mamą (w zasadzie to jeden bo wszystkich byłoby niemożliwe, wstajemy o innych godzinach + ja mam ed czy musze więcej wyjaśniać?) i trochę brakowało mi oglądania obiadu do posiłku ale są rzeczy ważne i ważniejsze. od dziecka jestem małomówna co już jest takim standardem w mojej rodzinie i mam wrażenie że wszyscy są przyzwyczajeni do tego że mogą siedzieć ze mną godzinę i ja się nie odezwę. to jedna z takich moich cech osobowości których nie potrafię wyjaśnić skąd się wzięła, ale co mnie zmusiło do refleksji ostatnio — zawsze miałam problem z rozmawianiem z moim rodzeństwem. oni byli starsi, po 20 lub w jej okolicach gdy ja miałam dajmy na to 10 lat, moja najstarsza siostra jest 15 lat starsza, a jak byłam młodsza masakrycznie wstydziłam się dorosłych. ten typ dziecka co płacze przed wizytą u lekarza w poczekalni, jakiś miły obcy dziadzio podchodzi i próbuje uprzejmie je pocieszyć, a ono ryczy jeszcze bardziej (prawdziwa historia). z kolei z moją mamą gadało mi się normalnie, w końcu z nią mieszkałam, czas spędzałam (ale nie jakoś dużo bo moja mama to ten typ mamy że jak pokazywałam jej obrazek jaki dostałam lub ocene jakąś to nie odwracając się mówiła "fajnie"). w ostatnich latach ta zależność mega się zmieniłam, z rodzeństwem mam o wiele luźniejszą relację, z mamą tematów nam brakuje.
zrobiłam dziś angielski, wleciał podkast, pilates, rozciąganie i trening także dzień niemal idealny, oby takich więcej (najlepiej cały sierpień)
#chce byc idealna#chude jest piękne#chudosc#odchudzanie#nie chce jesc#podsumowamie#kartka z pamietnika
30 notes
·
View notes
Text
Eliška, Damián a kvír hlavokánony
Inspirována nápadem @motylemanuel "homovlajky a hlavokánony", jsem jej znárodnila a aplikovala na vesmír Elišky a Damiána.
Damián
Damián má svůj podíl homomomentů. Nikdo mě nepřesvědčí, že alchyprinc mezi sebou něco nemají nebo neměli.
2. Matouš
Pokaždé, když se pan Alchymista dívá na Damiána má ty největší srdíčka v očích, které jsem kdy viděla. Jestli to nevidíte, podívejte se znova...
3. Eleonora
Moje milá Eleonora je do Frederiky zamilovaná až po uši. Ty slzy v očích v 8. episodě??? "I kdybych měla skočit pod kola kočáru, tak tě tam nepustím" "Vždyť já vám pořád říkám, že je báječná." ono je toho tolik...
+bonus (protože ji miluju)
4. Frederika
"Myslíš, že i nám je souzeno zamilovat se vroucně a vášnivě, celým svým srdcem??" "Damiána jsem sice ztratila, ale jeho sestru ztratit nechci." Jasně, já vás vidím princezno.
5. bonus z budoucnosti: Lucie
Ona má prostě takový šmrnc, to nelze vysvětlit.
Mileráda uslyším jakékoliv připomínky ;))
61 notes
·
View notes
Text
Miało być jak we śnie, a z dnia na dzień jest tu jak w piekle. Czuję się bliższa krawędzi niż kiedykolwiek byłam. Oddech ciężki każdego dnia, serce rozdarte, a myśli? A myśli są brutalne, przykre, rozrywające serce, a raczej mątujące bombę zegarową idealnie w jego centrum. Miłość? Zaczynam wątpić w jej znaczenie i istnienie. Szczęście? Czym ono tak właściwie jest. Przyjaźń? Każdy myśli tu o sobie. Ja? Kim ja właściwie jestem.
~ Hotoke 6 Maj 2024
#cytaty#polskie cytaty#miłość#cytaty o miłości#moje przemyślenia#prawda#cytaty miłosne#brutalna prawda#szczera prawda#moje myśli
24 notes
·
View notes
Text
Tydzień pełen przeciwności
Żeby Was... Tydzień pracy dobiegł końca. Właśnie przewalam swój weekend. Posłuchajcie:
Mało mnie tu było w tygodniu. Walczyłem z samym sobą. Ciągle uczę się zamykać mordę. Przemilczanie jest lepsze niż pyskówka.
//
Poniedziałek i wtorek minęły nawet nie wiem jak. Naprawdę. Wiem, że byłem spokojny. Zamówienia były małe, wszystko szło szybko.
//
O środzie wolałbym nie mówić. Nie chcę rozdrapywać starych ran i budzić demony. Ogólnie spotkało mnie nieszczęście, ale to nie ono mnie nakręciło. To stara baba która wierciła mi przy tym dziurę. Byłem tak rozszalały, że nawet Kiero zeszła mi z drogi.
//
Czwartek i piątek bez większych szałów. Ja robiłem swoje, KM jechała po Manekinie, Manekin po KM. Kiero po wszystkich po trochu.
//
Zaraz jadę na urodziny do Czwartego, chociaż wolałbym iść na spacer i do pana S. Wszyscy mu teraz pomagają czyścić strych, a potem ognisko i mecz. Mecz jest o 21 ale głupio iść jak nie pomagało się rano.
//
Od rana walczę z dużym akwarium. Strumień siadł z dnia na dzień. Ściany zagloniały. Nie wiem co jest. Rury czyste. Wkłady czyste. Gdzie się podziała rzęsa nie wiem. W kuble jej nie było, w rurach też nie... Wymyłem ściany, wyrzuciłem beczkę, przesadziłem roślinkę, wyrwałem mech, kilka liści co mi się nie podobały, wypłukałem rury i wkłady. Strumień jak na murzyńskim porno.
//
W końcu zainstalowałem apkę bankową i pierwszy raz zapłaciłem BLIKiem :P Naprawdę czuję się staro. To dla mnie taki powiew świeżości. Zawsze jakoś się tego bałem. Dostęp do apki jest łatwy. Wydaje mi się zbyt łatwy. Ale dziwka mówi mi o każdym moim grzechu, więc to jest spoko. No i nie muszę nosić karty, a zawsze się boję, że ją zgubię. W ogóle podoba mi się nowy telefon. Pierwszy raz mam w nim całe swoje życie i nie czuję się rozdarty.
//
Zdecydowanie za szybko minął mi ten tydzień. Teraz znowu drugie zmiany :/ A potem długi tydzień pierwszych, wraz z niedzielą i znowu drugi. Tak właśnie ucieka mi życie.
10 notes
·
View notes
Note
wiem ze moja waga duza 53…. ale jak moge najszybciej sie jej pozbyc nie daje juz rady prosze pomoz
Szczerze licz kalorie, najlepiej poprzez jakąś aplikację, oblicz swoje zapotrzebowanie kaloryczne i jedź przynajmniej 500 kcal mniej niż ono, im mniej jesz tym więcej chudniesz. Np jeśli twoje zapotrzebowanie kaloryczne to 2000kcal wystarczy że będziesz jeść 1500 i schudniesz ale jeśli będziesz jeść 500 schudniesz dużo więcej i szybciej. Osobiście nie polecam ci fastów bo możesz po nich mieć binge'e. Staraj się nie jeść nic czego kaloryczności nie znasz. Nie pij kalorii, tylko woda i napoje zero. Staraj się wprowadzić więcej aktywności fizycznej. A przede wszystkim miej dużo silnej woli i cierpliwości, musisz pamiętać że z dnia na dzień nie schudniesz 5kg.
#az do kosci#aż do kości#bede motylkiem#będę motylkiem#chce schudnac#chce schudnąć#chudej nocy motylki#gruba szmata#gruba świnia#jestem gruba#lekka jak motyl#jestem motylkiem#lekka jak motylek#motyle w brzuchu#lekkie motylki#bede lekka jak motylek#blog motylkowy#blogi motylkowe#chce byc lekka jak motylek#motylek any#motyl#motylek blog#motylki any#motylki blog#motylki w brzuchu#tylko dla motylków#schudnij#schudne#musze schudnac
32 notes
·
View notes
Text
6 prawd życiowych:
♡ Wszystko jest tymczasowe. Każda chwila, zarówno dobra, jak i zła, przemija. Dlatego ciesz się tymi dobrymi momentami i nieustannie wyciągaj wnioski z tych złych.
♡ Zmiany są nieuniknione. Zmiana to jedyna pewna w naszym życiu. Nie ma się jej co jednak obawiać, bo niesie ze sobą możliwość zmiany na lepsze.
♡ Rozwój jest kluczowy. Każdy dzień to nowa szansa, nowe wyzwania i możliwość zdobycia nowych doświadczeń. To możliwość do wzrostu, jak i nauki na własnych błędach. Należy pamiętać, że każda porażka jest w stanie nas czegoś nauczyć i wnieść tym samym coś dobrego do naszego życia.
♡ Wdzięczność to supermoc. Codzienne ćwiczenie wdzięczności pozwala na dostrzeganie promieni słońca nawet w bardzo pochmurny dzień.
♡ Zdrowie jest skarbem. Traktuj swoje ciało jak największy skarb. Dbaj o aktywność, zdrową dietę i odpoczynek, w końcu jest ono z Tobą każdego dnia, towarzyszyć Ci będzie do końca życia na dobre i na złe.
♡ Zawsze postępuj w zgodzie ze sobą. Udawanie kogoś, kim nie jesteś zabiera Ci autentyczność. Wyrzuty sumienia pojawiają się właśnie przez niepostępowanie zgodnie ze swoim sumieniem, dlatego tak ważne jest postępowanie w zgodzie z własnymi przekonaniami.
#moje rady#rady#porada#porady#polski blog#polish tumblr#polish girl#pozytywne nastawienie#zmień swoje myślenie#zmiana myślenia#zmiana
14 notes
·
View notes
Note
podobná otázečka jako předchozí anon, jak je to s písničkama co jsou přezpívané verze zahraničních písniček? (př. Měls mě vůbec rád, Sny o tygří lady atd)
ano ano čekala jsem že se tato otázka objeví, viz moje "covery *vesměs* nejsou originální tvorba"
Tady si myslím že nový (nebo přeložený) text je dostatečně odlišný, že většina lidí co jej uslyší to bude považovat za úplně jinou písničku, takže nevidím problém.
Zjednodušeně bych taky řekla, posílejte co chcete, ono je stejně 90% šance že se to v té frontě na hlasování jednou objeví :D
8 notes
·
View notes
Text
3-7.04.2024
Środa to byłam na maksa zdołowana i totalnie zdeterminowana do zakończenia swojego życia
Do tego stopnia że dopuściłam się próby a nawet paru
Nie ogarniam jak udało mi się bez bólu dobić do żyły i tętnicy
Do teraz nie ogarniam
Wiem że jestem zdolna do tego ale że nie odczuwam bólu ?
Przeraża mnie to jak teraz o tym myślę
Chyba znowu się odcięłam ale od ciała po prostu
Żyje choć utraciłam bardzo dużo krwi przez co jestem zdziwiona że mimo tego udało mi się to wszystko ukryć
W czwartek chciałam tą próbę powtórzyć ale coś mnie powstrzymało
Miałam mieć wtedy premierę filmu na Disney+
I obejrzałam
I wiecie co ? Po tym filmie myśli uciek��y w cholerę i wróciła mi jakby nadzieja
Czemu filmy animowane na mnie tak działają ? 😅
Film miał tytuł "Życzenie"
Zajebbiste. I czemu to miało się trochę do mojej niedawnej sytuacji ?! Disney czy ty mnie prześladujesz ? 😂
Może trochę spojler ale dobra xD
Ja tak to zrozumiałam że dziewczyna chce pomagać innym i to ją popędza (tylko że tam chodziło o spełnianie życzeń innych) królowa ją wspierała i życzyła powodzenia i miała rozmowę z królem który na początku był miły i się nią zainteresował a nawet trochę ją podziwiał a jak powiedziała o tym że chciałaby spełnić życzenie jednej osoby to on zrobił się nawet chamski twierdząc że życzenie tej osoby zagraża królestwu choć to nieprawda. Bardziej to życzenie zagraża jemu w ten sposób że poddani bardziej zainteresują się tą osobą niż nim. I tam było że jak ktoś powiedział swoje życzenie to potem ono należało do króla a ten kto powiedział był nieszczęśliwszy niż z marzeniem które powiedział bo zapomniał o nim. Dziewczyna była załamana że jej się nie udało a jej koza jej towarzyszyła i była jakaś piosenka. Po której przyleciała do niej jakaś magiczna gwiazda która spełnia życzenia. Król nie wiedział kogo to sprawka ale bał się że straci moc. I zaczął używać ostrych środków. (Księga czarnej magii) która jest zakazana. Potem król stał się okropny i dowiadując się do kogo przyleciała ta gwiazda to zaczął tą dziewczynę oczerniać choć jej najlepsi przyjaciele temu królowi nie wierzyli i się sprzeciwiali
No i cholera naprawdę szczerze widzę tu trochę swoją niedawną sytuację a ten film mnie umocnił że powinnam iść za swoim a nie słuchać innych. I co z tego że ktoś ma większą władzę niż ja lub jest starszy ? To nie znaczy że ten ktoś może robić co temu się podoba i krzywdzić osoby które tej osobie podpadły bo się z tą osobą nie zgadzają.
Podczas gdy reszta boi się konfrontacji z tą osobą przez to że ma władzę
Nie może tak być. Władza to nie wszystko
A nawet nic. To tylko etykieta
Zwłaszcza kiedy ktoś zachowuje się niesprawiedliwie wobec innych lub sprawia że są nieszczęśliwi czy przerażeni
I ludzie mi podobną rzecz którą też słyszałam w filmie później powiedziała jedna terapeutka.
"Nie pozwól innym sobą rządzić bo dobrze wiesz że w kwestii siebie to ty masz rację i z tym nikt się kłócić nie może "
I szczerze powiem że później zyskałam motywację do dokończenia obrazu i skończyłam !
Nadaje tytuł : Etapy życia
I tu chciałam pokazać czego doświadczałam całe życie.
Ten dom na samym dole to wczesne dzieciństwo gdzie często stykalam się ze śmiercią,nie było możliwości bym się wydostała i wtedy było też pełno strachu że nie przeżyje,było zimno i źle. Ten ocean z wielkimi falami to śmierć,przerażenie, niebezpieczeństwo. A dom drewniany z rozbitą szybą to poczucie niewystarczającej ochrony przed złem i dezorientacja bo nie wiesz co się dzieje. Zamknęli cię w ciemnym niebezpiecznym domu i nie wiesz o co chodzi
Wyżej jest tzw pusty dom. Czas w którym byłam totalnie bez emocji albo i w totalnym lęku. Czyli też okropnie ale większa świadomość co się dzieje. I to jest po prostu dzieciństwo jakie przeżyłam. Puste,straszne,bolesne i samotne
Ten dom wyżej to czasy nastoletnie oraz terazniejsze. Jest tu o wiele kolorowiej i jaśniej. Jest po części źle ale pojawiają się wreszcie tez te dobre momenty. Jest jeszcze większa świadomość więc chcąc mieć lepsze życie starasz się go zmieniać i o to chodzi z tymi roślinami i kolorami. I też jest więcej gwiazd co znaczy też że więcej nadziei
A ten na samej górze to jak sobie wyobrażam przyszłość. Że będzie dobrze nie będę samotna a szczęśliwa we własnym gronie i moje marzenia się spełnią
Myślę że w świetny sposób podsumowałam swoje życie
Później była ceramika i postanowiłam porobić z plasteliny. Poznałam nowe koleżanki i rozmawiałam otwarcie
Naprawdę po tym filmie mi się polepszyło 😂
I o to co zrobiłam z plasteliny
Są tu kwiaty,kębki trawy,drzewo,krzak i na pieńku akwarium
Nie wiem skąd taki pomysł ale myślę że mi wyszło
Następnego dnia odwiedziłam bibliotekę i pożyczyłam parę książek
I potem układałam puzzle na zajęciach
Wzięłam się później za oglądanie serialu szkoła
Całą noc
Jakoś fajnie mi się oglądało
A potem sama do szkoły poszłam
Choć przez okres gorzej się czułam
Ale super mi poszło w szkole choć byłam jakaś niecierpliwa bo się męczyłam jak oni coś robili a ja chciałam już już na szybko
Ale bardzo dużo plusów dostałam 🥰
Wybrałam się potem do biblioteki i tam bardzo miłe zaskoczenie
Zaczęła tam pracę bibliotekarka której 10 lat nie widziałam !
A to super kobieta bo to pierwsza osoba przy której pokazałam swoją wesołą i twórczą stronę
Tęskniłam za nią
Zawsze jak przychodziłam do biblioteki od tych 10 lat to jak dowiedziałam się że wyjechała i przeprowadziła się to byłam podłamana
I na jakiś czas przestałam czytać
A ta kobieta mi super humor poprawiła uwielbiałam ją i uwielbiam dalej 🤩
Naprawdę się cieszę że znów ją widzę
O dziwo ona mnie poznała mimo że wyglądam i zachowuje się kompletnie inaczej niż te 10 lat temu
A dziś zostałam w domu ze względu na okres i gorąc na dworze i przespałam pół dnia a potem czytałam i oglądałam na przemian
Naprawdę oszalałam. Jest dopiero 8 kwietnia a ja już jakieś 16 książek poleciałam 🙈
I chyba dziś za ostro się wczytałam bo łeb mnie boli
Więc chyba jutro ewentualnie jakąś książkę polecę
Ciekawe czy będzie koniec świata o którym wszyscy tak mówią teraz 😂
Pożyjemy zobaczymy
A z tą anoreksja to jest gorzej ostatnio ale może jest jeszcze szansa że się uspokoi ?
Okaże się
To tyle
Do zobaczenia
Trzymajcie się kochani 💜
14 notes
·
View notes
Text
Trvalo to, ale jsem tu zase s dalším opeřeným příspěvkem!
Včera, tedy na Nový rok, jsme se s přítelkyní, a taky mou nebohou maminou, vydaly za ptáky. Samozřejmě zase k Želivce, ne že by tam teda někdy něco bylo k vidění, ale holt ono není kam jinam. V hlavě už jsem měla vidinu toho, že na hladině spatříme nějaké zajímavé kachny, ať už turpany nebo morčáky malé, z toho nakonec ale nebylo takřka nic. Zachraňovalo to hejnko hoholů a skupina poláků chocholaček a taky páreček hvízdáků a samec kopřivky. Poslední dva zmíněné druhy jsem však dohledala až doma na fotografiích, což bylo poněkud smutné, ale pořád fajn.
Díky bohu, že na světě nejsou jen kachny. Stanuly jsme na samém konci světa, za osadou nesoucí jméno Borovsko, u starého jabloňového sadu, když tu se mě má milá ptá, zda to slyším. A já se ptám co, toho hejla? A ona né, né toho hýla... A já zase co, já slyším jen toho hejla! A v tu ránu je vidím, ty malé bohémy se zvonivým hláskem, a pociťuji nesmírnou radost a taky úlevu, protože co já jsem se doposud každý prosincový den navztekal při pohledu na fotografie vyobrazující tyhle migranty ze severu...! Tolik zášti jsem si s sebou nesl, tolik smutku mísícího se se vztekem, tolik zoufalství! Ale teď tu byli, přímo přede mnou. A nebyli dva, nebylo jich deset, bylo jich sto padesát, což celý naprosto nezapomenutelný zážitek ještě umocňovalo. Tož jal jsem se je jít fotografovat. A to jsem málem ponechal fotoaparát v autě, že je zbytečné jej s sebou nosit, opět musím děkovat své milé, že mě napomenula, ať ho s sebou raději beru, protože co kdyby... Zrovnas pěkné fotografie se mi ale nepodařilo pořídit, slunce a mraky se mnou totiž odmítaly spolupracovat. Sakrapráce.
Kromě brkoslavů, ohledně nichž mám obavy, že je přinejmenším deset let znova neuvidím, jsme pozorovaly třeba ještě včelojeda, což je v tuto roční dobu nesmírně neobvyklé, ale svět je malý a o náhody tu není nouze. Tento dravec má naprosto nezaměnitelnou siluetu a úzkou, možná až holubí hlavu, kterou si nelze s žádným jiným druhem splést.
Ještě zmíním orla mořského, kterého jsme měly možnost pozorovat z opravdu kr��tké vzdálenosti, když nad našimi hlavami bojoval s poryvy větru. Nu, a pak... pak už jsme se vydaly dom.
13 notes
·
View notes
Text
dzisiaj mam sensowny plan żywieniowy więc muszę się modlić żeby nie podjadać 🙏
ważyłam się wczoraj i ważę 50kg... pamiętam jak miałam 4 z przodu i się z tego cieszyłam a teraz? źle się z tym czuję
kupiłam wczoraj prezent znajomej na urodziny, a od wujka dostałam czekoladę także wpakuje ją do tego prezentu i jej nie zjem 💜 musiałam jechać po ten prezent do galerii krakowskiej... nienawidzę tego miejsca, ono jest opuszczone przez Boga, nawet szatan się go boi, I'M THE BIGGEST HATER GK, byłam tam 20 minut a przeżyłam strajk w jakimś sklepie, spotkanie pizd których nie lubię a przed galerią jakąś baba darła mordę w wymyślonym języku jedyne co zrozumiałam to tatarata i despacito kurwa
dzisiaj niestety nie zrobię kroków za dużo więc ogarnę jakiś trening żeby jakoś spalić te kalorie
buzii
#blogi motylkowe#chude jest piękne#lekka jak motyl#motylki any#motylki blog#nie chce być gruba#motylki w brzuchu#⭐️rving#tw ana bløg#az do kosci#ana motylki#chude jest piekne#chudej nocy motylki#chudzinka#skóra i kości
2 notes
·
View notes
Text
niedziela 07/07
୨ৎ podsumowanie
zjedzone — 880/900 kcal
dużo osób które obserwuje na tumblr robi ostatnio tę dietę i też mi się zachciało :>
mało spałam, wczoraj miałam duży binge, jeden z takich po którym budzisz się bez chęci do życia. fakt że moje jelita ostatnio nie pracują pogorszył sprawę. do popołudnia funkcjonowałam z tym okropnie dużym brzuchem, robiłam wszystko co mogłam aby się wypróżnić. zjadłam specjalnie owsiankę na śniadanie bo płatki mają dużo błonnika, piłam dużo wody, mocną kawę (taką że aż się krzywiłam) wypiłam też nasiona chia i masowałam długo brzuch 15-20 minut.
i udało się! na kilka razy chodziłam do kibla ale jak to podsumować całkiem satysfakcjonująco.
a teraz prywata. wczoraj pisałam z byłą przyjaciółką, rzuciła że MOŻE wpadnie jutro. może. w mojej głowie eskalowało to przyjadę na pewno, nakręciłam się na to że się spotkam z drugim człowiekiem w końcu. wstałam rano ogarnęłam się, pomalowałam, włączyłam powiadomienia w telefonie gdyby pisała, poszłam nawet do sklepu po fajki jej ulubione. i żeby było jasne, ja jej nie obwiniam, przecież nie obiecywała mi niczego. uświadomiło mi to po prostu jak bardzo jestem złakniona kontaktu z drugim człowiekiem, brakuje mi kogoś do porozmawiania w cztery oczy.
z takich mini sukcesów mam bardzo dużo ciasta w domu i zostałam dzisiaj sama w domu, miałam przelotną myśl by się nawpierdalać. wiedziałam jednak, że mam na jutro zaplanowane zjedzenie kawałeczka, więc o wiele rozsądniej jest po prostu poczekać, ono nie ucieknie. myślę sobie ostatnio o ludziach, którzy są szczupli "z natury". oni nie jedzą gdy nie są głodni, działają intuicyjnie, nie myślą cały dzień o jedzeniu. chciałabym pozbyć się tej obsesji, kiedyś może w końcu schudne i jakoś trzeba będzie utrzymać tę wagę. przyda mi się zmiana mindsetu, nauka słuchania organizmu, także nad tym próbuję pracować.
28 notes
·
View notes