#Część Druga
Explore tagged Tumblr posts
Text
Diuna: Część druga (2024, org. Diune: Part Two)
Monumentalne dzieło. Piękne, przytłaczające, bezkompromisowe, agresywne.
Druga część Diuny to mający energie świętych ksiąg traktat o wojnie, władzy, totalitaryzmie, polityce, buncie, nadziei, miłości, manipulacji, kłamstwie, misterium, religii, niesprawiedliwości, zemście, zawodzie i poświęceniu. Te wszystkie ostatecznie prozaiczne wątki wybrzmiewają tyleż nienachalnie co równocześnie brutalnie.
Scenografie 8/10
Reżyseria 9/10
Scenariusz 9/10
Zdjęcia 10/10
Role aktorskie 10/10
Muzyka 20/10
Tak muzyka. Muzyka będzie mi jeszcze długo robić w głowie dużo. Nie miałem czegoś takiego od American Beuty, Extremely Loud & Incredibly Close, Nadzwyczajnych i Czarnobyla. Hans Zimmer zapewnił drugiej części dzieła Villeneuve'a członkostwo w elitarnym gronie 10/10. Słucham go drugi raz od wyjścia z kina i cały czas mam ciarki.
2 notes
·
View notes
Text
giggling a little because i threw something that contained the phrase “fierce corpse” into gtrans and set it to polish, and what i got was something like... a wild corpse. wild remains, if you will. wild remains
3 notes
·
View notes
Text
dla śmieszków oglądamy 50 twarzy Greya (host oczywiście nie)
i gnijemy cały czas
to ja jakby ktoś zachowywał się przy mnie jak ten facet myśląc, że jest sexy:
Hakan
#jezu nie minęło jeszcze pół godziny a ja już nie mogę oddychać - co będzie dalej?#ten moment z tostem mnie powalił - płaczę#albo jest possessive/creepy/gross albo mnie śmieszy bo jest taki kiepski - nothing in between#funny#ours#50 shades of grey is a comedy#dziewczyna jest całkiem spoko though#zakrztusiłem się jedzeniem z tego wszystkiego - like your xbox and stuff?#he's a manipulative asshole that is using her and she believes he will change - Brandon#kisnę z tego “please that you're naked underneath” a czego się spodziewałeś? Paulo Coelho#wygląda na to że film nie jest zły tylko ludzie źle go interpretują - host#druga część to samo porno bez sensu - Red#nope it got better suddenly tylko babie teraz nielogicznie odbija na zmianę momentami - Hakan#she basically has nothing to offer him but sex anymore
0 notes
Text
Pamiętam Cię
Część Trzecia
Fragment:
Podszedłem do niego, kiedy został sam. Otaczał nas jedynie wianuszek ludzi zajętych rozmową na temat przygotowań do ślubu Gracjana z Sarą.
— Czy kiedykolwiek myślałeś o mnie? — spytałem Aarona.
— Nie.
— Czy kiedykolwiek za mną tęskniłeś?
— Nie.
— To dobrze — powiedziałem.
Nagle rozległy się oklaski. Aaron spojrzał w stronę wejścia. Właśnie podążała w kierunku gości rudowłosa piękność z moim mało przystojnym przyjacielem. Wykorzystałem ten moment. Bacznie go obserwowałem. W końcu postanowiłem odejść, ale on złapał mnie za nadgarstek. Spojrzałem na to bezpretensjonalne zachowanie z uśmiechem.
— Zaczekaj, Emanuel.
— Tak?
— Zresztą to nieważne — stwierdził.
#książka#pisza#autor#dramat#miłość#uczucia#gay story#gay books#homoseksualizm#psychopata#socjopata#morderstwa#żal#smutek#namiętność#pamiętam cię część trzecia#pamiętam cię część druga#pamiętam cię część pierwsz#zdrada#kłamstwo#sekret#ridero
0 notes
Text
11.12.24 UTRZYMANIE WAG.I dzień 649. Limit +/- 2100 kc.al.
Wybrane posiłki:
Nie liczę kalori1 od: 154 dni
Tajemnica złego humoru i nadmiernego apetytu poniekąd rozwiązana - okres idzie. Zupełnie zapomniałam o tym cudownym aspekcie bycia kobietą. Nie żebym coś miała przeciwko byciu kobietą.
***
Postanowiłam w końcu coś ugotować. Dziś ostatni gotowy kotlet z Biedry na obiad. Nie powiem - dobry był, ale te gotowce po prostu mają być dobre i tydzień miałam z głowy jeśli chodzi o babranie się w kuchni. Dziś również zjadłam obiad na kolację, a z kolacji zrobiłam podwieczorek.
***
Zważyłam też jabłko... W sumie zapomniałam czy jabłko jest bardzo kaloryczne czy nie. Chyba nie jest. Nawet bardzo duże 🙈.
***
Zapomnieliśmy o otwieraniu kalendarza adwentowego 😧 oto fanty z 3 dni
***
S. zrobił dziennik remontowy naszego klubu z fotkami. Jestem pod wrażeniem. Wszystko to tak opisał przystępnie i ciekawie, że aż mnie zaskoczył bo chyba napisał więcej słów niż wypowiedział przez ostatni rok 😆.
***
Poza tym odnowiłam kontakt z taką jedną koleżanką. No i pogadaliśmy sobie - obserwowałyśmy się na FB od jakiegoś czasu ale tak - ot tak.
A w ogóle to była koleżanka, która jako pierwsza pokazała mi świat gier fabularnych i RPG. Byłyśmy wtedy jeszcze w podstawówce.
No więc wydała książkę - fantasy. I nie wiem czemu ale odczuwam tak wielka radość z tego powodu jakbym co najmniej ja ją napisała. (Ula Gudel "Jaszczurka" i część druga "Poczwarka")
(Zrzut ekranu z jakiegoś olx-a. Nie mam książek fizycznie )
- będę słuchać bo jest jako audiobook - o proszę! W styczniu wychodzi trzecia część - bo każde przyzwoite fantasy musi mieć przynajmniej 3 części 😆.
Także wszyscy piszący do szuflady. Każdy znajdzie swojego odbiorcę - dzielcie się ze światem! Ula napisała książkę po 20 latach pisania do szuflady i ją wydała. Tak ma być 💖.
Dobrej nocy wam życzę!
41 notes
·
View notes
Text
A dziękuje za wytłumaczenie
Maria Krüger – Karolcia
Roman Pisarski – O psie który jeździł
#teraz mi się coś przypomina#...czyli druga część w której był jakiś ołówek czy kredka to to było...jakby reinkarnacją tego koralika?
137 notes
·
View notes
Text
08.09.24
Hejka misie jak samopoczucie? Nowy tydzień, nowe dni do zrzucenia kilogramów ^^ Jutro i we wtorki kończę o 16 przez co będę dopiero w domu o ok. 18-18:20 więc będę mogla ogarnąć się, pouczyć i spać a w domu na spokojnie powiedzieć, że jadłam na mieście. W reszte dni koncze tak ze w domu bede pewnie ok 17 więc troche ciężej będzie uniknąć obiadu bo dla mojej rodzicielki godzina bardzo dużo robi. Dzisiaj chyba obejrzę sequel do sali samobojcow,bo dopiero dowiedziałam się, że jest druga część. Planuje tez zamówić jakieś książki w których główny bohater boryka się z problemami psychicznymi (by wyjść z zastoju czytelniczego), rozważam "notatki samobójcy część 2" bo czytałam już pierwszą część i od niej zaczynałam zresztą i mega mi się podobała. Możecie wsumie polecić jakieś jak ktoś ma. Zablokowałam chłopaka o którym pisałam wcześniej i tęsknię strasznie ale zrozumiałam, że dla niego jestem nic nie warta dz*wka. Poznałam też dwie wspaniałe przyjaciółki, jedną w realu drugą tutaj. I moja grupa znajomych się powiększa. Dawno tu nie pisałam w takim stylu więc troche chaotycznie jest.
Chudej nocki motylki ���
#bede motylkiem#bede lekka jak motylek#blogi motylkowe#chce byc lekka jak motylek#chudej nocy motylki#będę motylkiem#motyle w brzuchu#chude motyle#motylki any#lekkie motylki#chce byc lekka#lekka jak motyl#lekka jak motylek#lekki jak motyl#gruba#nie jestem glodna#za gruba#jestem gruba#grubaska#nie chce jesc#nie chce jeść#nie chce być gruba#nie jedz#gruba szmata#chce byc szczupla#gruba swinia#musze schudnac#chce schudnac#ana motylki#blog motylkowy
38 notes
·
View notes
Text
sobota 31/08
☪︎ podsumowanie
zjedzone — 1150
nie chciało mi się w cholere wstawać rano więc spałam 20 minut dłużej niż zazwyczaj, godzinkę po wstaniu zjadłam owsiankę z jogurtem i brzoskwiniami od chłopaka mojej siostry z działki są niesamowicie miękkie i pestka wychodzi niemal sama, nie trzeba się z nią napierdalać. w liście rzeczy do zrobienia miałam ogarnięcie kilku karter w dzienniku który prowadzę. miałam zrobić kalendarz do szkoły i taki tracker do sprawdzania różnych nawyków ale ostatecznie zrobiłam tylko to pierwsze xD jest przeznaczony wyłącznie na terminy jakichś sprawdzianów, ja naukę na jakiś test wolę zaczynać np. tydzień wcześniej i wtedy uczyć się 10 minut dziennie zamiast kuć całą noc przed więc taki kalendarz pomaga w planowaniu co mam danego dnia zrobić.
proszę nie czepiać się moich plastycznych skillów
robiłam z mamą gołąbki które nie chciały się upiec, w oczekiwaniu dopadł mnie niezły głód, zjadłam jednego herbatnika i tak mi mózg wysłał sygnał by wziąść jeszcze kilka. szybko wycofałam się z kuchni, godzinę później przekąsiłam jabłko i śliwkę. dzisiaj sporo jadłam warzyw i owoców całego pomidora, paprykę, marchewki, śliwki. znowu mam problem aby się wypróżnić, ostatnio było to chyba w poniedziałek lub wtorek? jezu chyba będę jutro zmuszona wykorzystać patent z dwoma kawami.
potem wzięłam się za sprzątanie szafy, wyrzuciłam kilka bluz których nie miałam na sobie od dawien dawna i które często miały na sobie jakieś plamy nie do zmycia. moja mama oczywiście srała się że przecież szkoda to wyrzucić 😰 no nie wiem, ja wolę oddać to do kontenera z ubraniami niż trzymać aby zawadzało mi na półce. uparła się że coś tam odda mojej kuzynce, wątpię żeby to nosiła, ale niech robi co chce. zajęło mi to prawie dwie godziny, potem odkurzyłam cały dom i ledwie skończyłam jechałyśmy na cmentarz 😶 tam sprzątałyśmy kolejne dwie i dopiero wróciłam do domu. ogromna ilość grobów do ogarniania nam się nagromadziła, moja mama jest jeszcze pedantką więc nie jest to tak że tylko przetrzemy płyty nagrobkowe i adios ona serio nam to każe szorować od podstaw. uznałam że nie chce mi się iść już na żadny spacer chociaż mam tylko 3000 kroków, zrobię sobie jakiś trening polegający na chodzeniu przed snem i dobiję chociaż do tych 8000.
kończy się kolejny miesiąc, nie mam zbytnio co tu podsumowywać. pomiary zrobię w poniedziałek, pisałam ostatnio że mam to wrażenie jakbym trochę schudłam. przede wszystkim moja piżama zrobiła się luźna, jest w rozmiarze XS i wcześniej była taka na styk, teraz góra ciała trochę zwisa. możliwe że coś się stało w praniu, a ja się łudzę, nie mam pewności, dowiemy się w poniedziałek. przeczytałam w sierpniu tylko dwie książki Pacjentka i Szklany Zamek a także połowę Lalki. większym sukcesem było skończenie pisania opowiadania. 7 miesięcy, prawie 600 stron i mnóstwo godzin spędzonych przed laptopem, jaram się trochę swoją dyscypliną — kiedy zaczynałam miałam cel pisać 1000 słów dziennie i bardzo się tego trzymałam, godzina 21 oznaczała dla mnie siadanie do pisania. potem zapał lekko spadł ale dalej szło mi gładko, jedynie ten ostatni rozdział był okropny, może dlatego, że nie chciałam rozstawać się z historią. śniła mi się dzisiaj kontynuacja, stwierdziłam że na pewno będę pisać druga część tego dzieła ale potrzebuję trochę odpocząć od tworzenia.
poproszę o modlitwę w intencji moich jelit abym się wysrała w końcu
#chce byc idealna#chude jest piękne#chudosc#odchudzanie#nie chce jesc#podsumowamie#kartka z pamietnika
25 notes
·
View notes
Text
AAAA OMG DZIĘKUJĘ WAM ŚLICZNIE 🩷🩷🩷🫶🏻
z tej okazji, niech lud zdecyduje-
#motylki any#bede motylkiem#blogi motylkowe#będę motylkiem#lekka jak motyl#jestem motylkiem#chce byc lekka jak motylek#motylek blog#motyle w brzuchu#motylki w brzuchu#motylki blog#bede lekka jak motylek#ana motylki#lekka jak motylek#lekkie motylki#bede lekka#lekka jak piórko#chce byc lekka#lekkosc#chudej nocy motylki#b─öd─ö motylkiem#motylek any#blog motylkowy#pamiętnik motylka#nie chce jesc#chce byc idealna#nie chce być gruba
24 notes
·
View notes
Text
Jeju tyle pisałam i mi nie zaakceptowało… jeszcze raz więc
Znalazłam taki zeszyt taki trochę pamiętnik który dzieli się na dwie części w pierwszej części odpowiada się na pytania typu myśli po wstaniu jak minął dzień za co jesteś wdzięczny/a za co byś poprawił co chcesz jutro zrobić lepiej czuć od takiego a druga część to takie miejsce na pisanie luźno sowich myśli i zastanawiam się czy tego nie zmodyfikować jakoś i np tych pytań nie zamienić na pytania typu ile dziś zjadłam co zrobiłam źle ile czwiczylam itp a druga część byłaby pamiętaniem tego jak się czuję albo częścią na zapisywanie pomysłów. Hm albo poszukam innego zeszytu i coś takiego zrobię? Wstawię mam tutaj zdjęcie tego zeszytu.
Druga sprawa: obiady..
Z obiadami jestem pilnowana trochę i nie chce iść jeść bo ciężko jest obliczyć mi ich kaloryczność chyba że sama sobie będę nakładać tylko że z wagą a mama stoi nade mna jak chce nałożyć sobie sama. Chciałam też wywalać obiady czasem do woreczka czy coś takiego ale też muszę to obmyślić bo nie zawsze mam szanse na jedzenie w samotności w dodatku nie mam swojego pokoju więc nie mogę „jeść” w nim samotnie..
No i trzecia sytuacja to ćwiczenia zazwyczaj czwiczyc będę zawsze kiedy mamy w domu nie będzie czyli pon,sr,czw,pt w wt i niedz jeżdżę konno wiec trochę kalori się spala. Jednak ostatnio mama z względu na przeprowadzkę bierze częściej wolne w pracy i ciężej mi ćwiczyć i unikać jedzenia. Ehh nie mam pojęcia.
Chciałam stworzyć moje małe comfort community więc cieszę się mega jak ktoś napisze mi coś pod postem albo pv. Jak będzie was więcej to zaproponuje wam coś co mi chodzi od dawna po głowie. Ahh i jeśli ktoś chciałby ze mną wzajemne obserwowanie to niech napisze pod postem oddałabym moim kochanym motylkom obs i zorbie to jeśli znajdę więcej czasu i będę pamiętać a jak ktoś napisze mi to zorbie to odrazu.
Wgl jeszcze tak z mojego życia planuje już od jakiegoś czasu namówić mamę by poszła ze mną na paznokcie ale nie chce się zgodzić.. no teraz też się nie dziwię bo cała kasa idzie na przeprowadzkę i poprostu nie mamy kasy na moje zachcianki. Jeszcze rozmyślałam nad pójściem na dodatkowe zajęcia oprócz jeździectwa które mnie ciągną i chce do nich wrócić bo wcześniej już je uprawiałam. Mianowicie balet 🩰 i łyżwiarstwo ⛸️. Czuję że wariuje od szkoły naszczescie mama to zauważyła i chciała amnie umówić do spychiatey by mi wyspał zwolnienie do końca semestru z szkoły pomogło by mi to bo mam duże ataki paniki ostatnio i płaczę jak tylko pomyślę że jutro szkoła. W dodatku mogłabym uczyć się czego chce niestety potem mama by mi musiała poświęcić chwilę by zlrepracowac ze mną matematykę ale oprócz tego mogłabym dużo ćwiczyć i mało jeść!! Gorzej tylko jak psychiatra wypisze mi leki no i boję się że będzie bajlando ale jak już nadejdzie czas powrotu do szkoły to będę się strasznie bać i będzie masakra. Dlatego chciałam iść na balet czy łyżwiarstwo by móc się uczyć tego co kocham ale i zapomnieć o tych moich zmartwieniach no i ofc spalam kalorie. Niestety balet już byłby tylko dla przyjemności a nie osiągnięć ale to nic. Cieszę się że chociaż mogę mieć osiągnięcia w jeździectwie. Ohh a wracając do paznokci to może jak już namówię mamę wymyślić jakiś wzór z ana?? Poszukam czegoś i was się poradzę.
Pamiętajcie że na 100obs robię body check
A i misie moje jak chcecie zadać mi pytania to śmiało pytajcie do mnie możecie nawet napisać pv i gadać na luzie ja nie mam z tym problemu i bardzo lubię z wami pisać
Ten post bardzo długi jednak wyszedł dłuższy niż pierwsza wersja ale mam nadzieję że ktokolwiek to przeczyta😳🫣 wybaczcie za literówki piszę to już na szybko
Ah i jeszcze z tym zeszytem to muszę tam powypisywać z wyprzedzeniem co będę jeść
Wybaczcie że taki chaotyczny ten post haha.
Miłej i chudej nocy motylki moje🦋🫶
#bede lekka jak motylek#bede motylkiem#blogi motylkowe#chce byc lekka jak motylek#chce widziec swoje kosci#chudej nocy motylki#jestem motylkiem#lekkie motylki#chudosc#motylek any
13 notes
·
View notes
Text
Tip jak nie mieć napadu po przyjściu ze szkoły/pracy!
Weź sobie butelkę z filtrem i pij dużo wody. Czemu akurat z filtrem? Bo możesz dopełnić w łazience i nie musisz co chwilę chodzić np. do automatu, w którym często mogą się znajdować kuszące słodycze.
Za każdym razem, gdy czujesz głód
(*`Д´)ノ!!!PIIIIJ
"Przytyjesz" ale wszystko potem wysikasz i może to nawet twojemu organizmowi zrzucić te ohydne kilogramy tłuszczu!
Jedyny minus to chodzenie do toalety co chwilę, ale dla chudości warto to zrobić.
Teraz druga część tipu, czyli weź sobie coś lekkiego! Pudding proteinowy, mus lub owoc i zjedz go około godzinę przed wyjściem!
Jeśli po powrocie nadal chce Ci się jeść, wypij dużo ciepłej wody/zielonej herbatki. Jedz tylko jak jesteś fizycznie głodna - coś mało kalorycznego i pożywnego! Powinno mieć dożu błonnika i białka♥︎
Ja zawsze tak robię i działa! Oczywiście każdy jest inny, ale mam nadzieję, że chociaż minimalnie pomogłam .
(*´∀`)
🦋🌈
#motylek blog#pamiętnik motylka#ana motylki#chudej nocy motylki#kocham ane#pro4ana#motylek any#4nor3xia#4norexla#az do kosci#porady dla motylk��w
12 notes
·
View notes
Text
Migrena znów, chodzę jak zombie w zwolnionym tempie. Zreszta wszystko mi jedno, wczoraj miałam tak okropny dzień, że brak słów. Nic konkretnego się nie wydarzyło. Chyba kumulacja realnych i wyimaginowanych stresów i problemów. Druga część cyklu niszczy mi życie, dwa tygodnie w miesiacu to jest po prostu walka o przetrwanie, czasem przezycie.
9 notes
·
View notes
Text
7 Września 2024, Sobota ☀️:
Hejka! Wczoraj się nie odezwałam, bo nie zdążyłam napisać przed kinem. W domu byłam dopiero o 2 i już nie miałam siły nad tym siedzieć, poszłam od razu spać.
Przyznam się, że "Sok z żuka" oglądałam pierwszy raz — i bardzo mi się spodobał. Szczególnie druga część to był taki zastrzyk jesiennego vibe'u. Tak się nakręciłam, że wydałam ponad dwie stówy na halloweenowe pierdoły z Sinsay'a. Czuję się trochę usprawiedliwiona, bo wiem, że dzięki takim drobiazgom jak obrus w dynie czy lampiony duszki będzie mi w Zielonej Górze trochę przytulniej, ale jednak nie lubię wydawać pieniędzy na rzeczy, bez których mogłabym się obejść. Jestem minimalistką, ale nie dla wygody czy idei, tylko przez awersję do marnowania pieniędzy — wyjątek stanowią książki, na które lekką ręką jestem w stanie wydawać nieprzyzwoicie wysokie sumy. Tutaj jednak zwyciężył zdrowy rozsądek, jakkolwiek to zabrzmi. Wolę wysupłać trochę grosza dla przyszłego komfortu, niż bawić się w ascetkę i skończyć łażąc po (pustych) ścianach. Skoro mam tam mieszkać przez najbliższe trzy lata, to przyda mi się trochę bibelotów.
Dzisiaj pół dnia spędziłam w Ikei, kupując takie rzeczy jak nowa koldra i poduszka (w końcu mojego "domowego" kompletu nie będę wozić ze sobą w tę i z powrotem), prześcieradła i ręczniki (bo te w domu są stare, sprane i porwane) i nowy french press. Stary został tajemniczo stłuczony i upchnięty na dnie szafki. Zakładam, że ktoś z domowników miał z tym coś wspólnego. Ktokolwiek to był, mógł od razu się przyznać, zamiast skazywać mnie na miesiąc głowienia się gdzie on się podział. Używam go codziennie, więc dość szybko zorientowałam się, że zniknął.
Jutro zostaną mi równe dwa tygodnie do przeprowadzki. Chyba powinnam już zacząć się pakować, ale zupełnie nie wiem jak się za to zabrać. Całe życie mieszkałam w jednym miejscu (przeprowadzki w wieku 3 lat nie liczę, bo w zasadzie jej nie pamiętam) i nie mam zielonego pojęcia jak spakować całe swoje życie do dwóch walizek i trzech kartonów 60x60x60.
11 notes
·
View notes
Text
Muszę znaleźć nową ofertę na internet, bo ten mój się strasznie wlecze, a na niższym piętrze mieszkania prawie nie działa.
Nie jestem pewna czy z tv. Netia, którą mam obecnie, ma straszne ceny, więc chyba sobie odpuszczę.
Muszę usiąść, zbadac temat, pogrzebać w ofertach, spisać parametry, porównać i się zastanowić. Nie wiem, czy czekać do Black Fridy? Chyba zbadam oferty dzisiaj i w BF. Zobaczymy czy to nie ściema!
Poza tym hiszpanski, który kupiłam jest niestety dużo słabszy w gry edukacyjne niż myślałam. Z pewnością nie kupię drugiej ani trzeciej części. Poza tym zasady korzystania, kart pracy i sprawdzania, to dla mnie czarna magia, chyba jestem za stara na e-edukację.przerobie pierwszą część, a potem albo kupię u Agaty druga, albo kolejna pierwszą. Ale też u Agaty.
12 notes
·
View notes
Text
𓆩 TW ED 𓆪
Hejka. Generalnie ten post moze byc troche bardziej triggerujacy, wiec pewnie pozniej go usune, ale mam takie pytanie i wiem, ze tylko wy jesteście w stanie mi na nie szczerze odpowiedzieć, wiec liczę na was i na to ze napiszecie szczerze co myślicie. Ogolnie ważę teraz 45 przy wzroście 167 i zastanawiam sie czy to nie jest za dużo. W sensie i tak chce zejsc do 39 ale tak pytam, bo jeszcze sie zastanawiam. Jedna część mnie mowi, ze to dużo i nie wystarczająco a druga mowi, ze przecież i tak mam niedowagę, wiec liczę na wasze zdanie, pamiętajcie piszcie co myślicie!!
#motylki any#bede motylkiem#blogi motylkowe#będę motylkiem#lekka jak motyl#motyl#pragne chudosci#chudzinka#chude jest piękne#chudosc#lekkie motylki#motylki blog#motylek any#jestem motylkiem#tylko dla motylków#chude ciało#nie chce byc gruba#ana trigger#aż do kości#chude nogi#chce byc lekka jak motylek#lekka jak piórko#chce byc lekka#nie chce być gruba#nienawidze siebie#pragnę chudości
27 notes
·
View notes
Text
26.09.24 UTRZYMANIE WAG1 dzień 574. Limit +/- 2100 kcal.
Wybrane posiłki:
Nie liczę kalori1 od: 79 dni.
Dziś nocka numer dwa w zaprzyjaźnionej filii firmy. Zmina od 18:00 do 6:00 rano. To są o wiele lepsze godziny. (U mnie jest od 7:00 do 19:00) Ciekawe czy będę z kimś kogo znam.
Miejsce jest trochę na zadupiu, muszę jechać autobusem i najlepiej się nie spóźnić bo te autobusy jeżdżą jak chcą.
***
Jutro mój jeden dzień wolny. Planuje odświeżyć kolor włosów, więc przygotowałam hennę dziś przed wyjsciem. Jutrzejszy plan to: henna food-prep, małe zakupy, stawanie na wadze i spać - najszybciej jak się da, żeby dać sobie namiastkę wypoczynku. Ciężko, ale pieniążek się przyda. Nie takie rzeczy się robiło.
***
Na obiad ostatnia porcja pieczeni z indyka - nic jej nie jest mimo, że trochę czasu już ją jem. Na lunch druga część kiszu na tortilli (moje sztandarowe danie lunchowe) było też wczoraj. I tak - kolacja też taka jak wczoraj choć nie ma fotki. Jutro na obiad będzie jakiś gotowiec, bo nie mam czasu.
***
Moim absolutnym ulubieńcem jest ostatnio surówka z marchewki i selera. Mogłabym wiadro zjeść - robię ją prawie co drugi dzień. Tarkuję marchew, dodaje seler ze słoika (najlepiej taki z ananasem) łyżkę majonezu light i jogurt, sól pieprz i erytrol do tego trochę curry. Boska marchew! Cieszę się, że dałam sobie przyzwolenie na warzywa w każdej ilości.
I uprzedzam po raz kolejny pytania - nie, nie nudzi mi się moje jedzenie, mimo że często się powtarza. Całkiem dobrze gotuję i smakuje mi to, co jem 😉
***
Dobrej nocy wam życzę i tradycyjnie pozdrawiam wszystkich nocnych stróżów i nocną zmianę na Tmblerze 🌙🌛⭐
I jeszcze trochę kotospamu
#utrzymanie wagi#ed recovery#pro revovery#chce byc piekna#ed18+#edadult#foodbook#food log#dieta#nie liczę kalori1#bez liczenia kalorii
21 notes
·
View notes