#ziółka
Explore tagged Tumblr posts
Text
kocham robić herbatę ktorej pozniej nie wypijam bo wtedy zostaje sb na nastepny dzien i nastepnego dnia mam herbate niespodzianke ktorej nie musze robic!!
7 notes
·
View notes
Text
Zjadałam na razie 100 kcal więc jest git
Robię sobie teraz ziółka jakieś na detox i drugie na oczyszczenie
Wcześniej wypiłam taką sliming tea która mi mega pomaga żeby brzuch wyglądał bardziej płasko
i jeszcze pokrzywę, która jest dobra na water weight (mega polecam)
#motylki any#nie chce być gruba#chce byc lekka jak motylek#chce schudnac#lekkie motylki#bede lekka jak motylek#chce byc idealna#chce byc piekna#chce byc szczupla#chce widziec swoje kosci#chce byc perfekcyjna#nie chce jesc#chude jest piękne#chudosc#chudzinki#chudnij#chce byc lekki#chude jest piekne#chudej nocy motylki#gruba swinia#nienawidze swojego ciała#chce schudnąć#schudnij#gruba szmata#musze schudnac#schudne
68 notes
·
View notes
Text
i love being a stara baba ogladam klan pije ziółka robię na drutach w ciągu dnia krawczyka słuchałam to jest życie
17 notes
·
View notes
Text
no hej
postanowiłam że z mojego chudniecia zrobie taka jkby gre
( dzisiaj 98.9kg)
LEVEL 1.
jestem gruba, ulana i czuje się cięzko. zaczynam zrzucać kilogramy, mniej jeść i więcej ćwiczyć.
MISJE I WYZWANIA
pewien chudy motylek oferuje ci pomoc w zamian za zrzucenie 5 kilogramów. Czy podejmiesz wyzwania?
Misja specjalna : 30h fasta
CELE I CHECKPOINT
90kg pierwszy cel i checkpoint. Przechodzisz do 2 levelu!!!
LEVEL 2.
jestem gruba i ulana, jem jeszcze mniej, i coraz więcej ćwiczę, próbuję biegać.
MISJE I WYZWANIA
chudy motylek może ci pomóc, to twoja tarcza przed napadami
Misja podstawowa: 35h fasta
Misja specjalna : przebiec 2km bez zatrzymywania i chodzenia
CELE I CHECKPOINT
79kg drugi cel i checkpoint.
UWAGA! drugi level był ostatnim łatwym poziomem w grze. Aby przejść kolejne, będziesz potrzebować dużo silnej woli i umiejętności chowania jedzenia. Jeśli nie - wypadasz z gry.
LEVEL 3.
jestem 20kg lżejsza, ale cały czas mam nadwagę. Czas pozbyć się nadbagażu, więc wsiadaj do pociągu pełnego thinspo!!!
MISJE I WYZWANIA
chudy motylek traci swoje HP. Pomóż mu, 2 dniowym fastem!
Misja podstawowa : przebiec 3km
Misja specjalna: 72h fasta
CELE I CHECKPOINT
70kg trzeci checkpoint.
NAGRODY
3 lobe.
LEVEL 4.
twój skin zmienił się z czerwonego na zielony, ale dobrze wiesz że to niebieski jest legendary. Postaraj się i zacznij stosować magiczne ziółka czarwonicy, wspomagające na odchudzanie.
MISJE I WYZWANIA
wyzwanie świąteczne: całkiem prawdopodobne, że właśnie w grudniu czeka cię 4 poziom. Pan Mikołaj znalazł pod saniami bardzo ładną sukienkę podpisaną dla ciebie. Ale ona jest 2 rozmiary mniejsza! Załóż układ z mikołajem, aby otrzymać tę sukienkę, do wigilii musisz ważyć 60kg!
misja specjalna: 7- dniowy fast
CELE I CHECKPOINT
60kg
DODATKOWE INSTRUKCJE
nie zapominaj, że wszystko ma kalorie:)) licz je dokładnie z leków, tabletek i gum, aby rozwiązać szyfr do sejfu z najbardziej mroczną stroną motylków.
LEVEL 5 ???
piąty poziom nie został jeszcze zaprogramowany. krążą plotki, ��e dopiero gdy przejdziesz wszystkie 4 poziomy, możesz odblokować następny...
#jestem gruba#chce widziec swoje kosci#chce byc szczupla#gruba#głodówka#nie jestem głodna#bede motylkiem#chude jest piękne#motylki#lekka jak motyl
8 notes
·
View notes
Text
Siemanko!

Dawno nie było porządnego update z domu co? W sumie ostatnio w ogóle mało pisze i nie ma różnicy czy jestem w trasie, czy w domu. Jak już wspomniałam kilkukrotnie ostatnie dwa miesiące to już w ogóle dziwny czas dla mnie.
Nie chwaliłam się (bo nie było czym), ale w końcu poszłam na terapię. Ważne było bym skupiała się na sobie i przerabianiu tego wszystkiego co się przez lata nawarstwiało. Nie mówię tu akurat o moich zaburzeniach odżywiania choć i na nie zapewne przyjdzie czas. Na ten moment „ważniejsze” było dla mnie zaleczenie depresji. Jestem już po 4 wizycie u psychoterapeuty i czuję się lepiej a jednocześnie tak dziwnie. Stan zupełnie dla mnie nieznany.

Nie będę się nad tym rozwodzić albowiem ciężko mi to nawet opisać. W dużym skrócie: jest inaczej, ale lepiej. Ilość złych myśli spadły niemal do zera. To nie tak, że jestem ciągle pozytywna. Jednak nie nawiedzają mnie spadki poczucia humoru bez powodu i z błahych powodów. Choć bywam milcząca to po prostu czuję się okej a nie tak jak wcześniej bo nie chciało mi się funkcjonować.
Aktualnie jestem na etapie utrzymania dawek leków. Na plus mogę powiedzieć, że potrafię przespać noc bez leków na sennych. Koszmary przestały mnie nawiedzać. Miewam czasem straszny sen, ale jest to bardziej jakaś totalna abstrakcja a nie zaś flash backi z roboty :)

W domu jestem drugi dzień. W niedzielę pojechałam do Łodzi by ogarnąć cmentarz (nie jestem pewna czy wyjadę we wtorek czy w czwartek) dziś zaś zrobiłam duże zakupy do domu jak i dla domu. Remont jest już zakończony w 75% :) idzie coraz lepiej.
Ostatnio, gdy byłam w domu przygotowałam do kiszenia czerwoną kapustę (jeszcze z tydzień max dwa i będzie gotowa do zapakowania w słoiki). Dziś do kamiennej beczki trafiło 20 kg białej kapusty oraz 3 kg marchewki :3 u mnie w domu każdy lubi kapustę kiszoną zatem fajnie wiedzieć, że to co będziemy jeść zrobiliśmy sami 💪🏻😃
Gdy ja przemierzałam drogi Europy tata polował w lesie na grzyby :) mamy zrobione kilka słoików marynowanych, kilka kilo mrożonych oraz 10l słoik suszonych podgrzybków oraz prawdziwków! A to jeszcze nie koniec :) jak nie będę wyjeżdżać jutro to w środę pójdę na grzyby. Lubie łazić po lesie :)

Co się zaś tyczy zwierzaków.
Ogoniaste mają się dobrze. @pozarta byłaś ciekawa jak wielki jest już Koper :) zobacz jakie potężne kocisko!


Mimo swoich rozmiarów i tak KróloBarany z łatwością przeganiają dziada ze swojego pokoju :) On jednak się nie przejmuje. Biega po podwórku, chodzi po sąsiadach, ale zawsze wraca bo gdzie by miał tak dobrze jak nie u nas w domu?



Uszate diabły dalej pokazują każdemu kto tu rządzi. Zdzisia jest na mnie lekko obrażona bo po przyjeździe i inspekcji zarządziłam obcięcie smaczków do zera. Tylko siano, ziółka i woda. Moi rodzice z miłości zapaśli mi uszaki 😅 No, ale buziaczki są. Zębolich(a) zaś tupie i furczy na mnie. W sumie to na każdego tak Jerry się boczy. W nocy zaś pantoflarz przychodzi i śpi ze mną. Jak zaś capnę jedno czy drugie na ręce to przytulaski są :3 Czesanko również bo okropnie linieją. W ogóle zostawiam otwarte drzwi do pokoju i na podwórko by jak któreś chce wyjść na zewnątrz mógł zwiedzać do woli. Dziś Jerry robił takie wygibasy na trawniku, że poprawił mi tym niesamowicie poczucie humoru.

Generalnie czuję się okej. Jedzeniowo jem ostatnio więcej. Oscyluje w granicy około tysiaka kalorii dziennie. W trasie byłam bliska kilku napadów, więc wolę jeść ciut więcej, niż kilka razy w tygodniu jeść za trzech. Jest mi wiecznie zimno zatem na pewno jestem na minusie. Nie wiem ile ważę. Nie chce tego wiedzieć. Rozmiar od wyprowadzki z Łodzi mi się nie zmienił co mi się nie podoba. Jednak wolałam się skupić na walce z depresją, niż kilogramami. Jak przestanę wydawać kasę na leki oraz lekarzy to może będę mogła znów pilnować bilansów mikro oraz makro. Narazie mam inne priorytety :)
Chciałabym też wrócić do regularnego pisania tutaj. Nie obiecuję, że mi się to uda i będą codzienne wpisy na blogu. Zwłaszcza, że odnosz�� wrażenie, iż mało kogo interesują moje wpisy. Wiem, że przez brak regularnych postów spada ilość czytających a moje rzadkie bajania nie pokazują się od razu na tablicach. Chcę jednak dalej pisać :)
Zatem I’ll be back 😎
26 notes
·
View notes
Text
27.12.24
10:00
Właśnie wstałam, cziluje w wannie. Nie wyspałam się totalnie więc może zimny prysznic mnie rozbudzi.
Oooo i kawkę sobie zrobię, o tak. Bez kawy nie umiem żyć, uwielbiam taka czarna z ekspresu co poleżała 1/2 godziny.
10:15
Fasta mam do 13 więc może po prostu bedę 3 godziny się ogarniać i będzie spokój 🤔
Dalej sie czuje jakbym czekała na wyrok kata, absolutnie się nie wyspałam ale znając życie, jak tylko zasne to zaraz jedem z mlich zacnych domowników zacznie DRZEĆ MORDE że już 10 sratytaty 🥲
ANYWAY, lece ogarnąc swą komnatę, nie mam siły się malować, może później mnie coś natchnie. 🤷♀️
12:20
Cziluje se z kawką moi drodzy, przeziembiłam się i polecę składać pranie.
Jezu, czemu jak moja rodzina gada przez telefon to tak sie drą wszyscy. Nie mają co robić
13:20
Miałam o 13 skończyć fasta ale jakoś nie mam gdzie teraz zjeść więc się tym zajmę potem. Pewnie i tak niebawem bo mam ochote na cole, z tego co wiem to słodziki przerywają post 🥲.
W każdym razie, wciąż mam swoją kawę i nią się zadowolę. Może poczekam aż moja mama wróci z zakupów, ona czasem potrafi coś zajebistego kupić, jakby telepatycznie wyczuła co chcę.
No ale może wychowywanie mnie przez naście lat coś faktycznie jej dostarczyło (No way, serio?)
Ale tak, czuję się dziś jakoś tak mentalnie niedysponowana do czegokolwiek. Może jedbnę sobie jakiś makijaż to poczuję się egzystencjonalnie bardziej wartościowo.
Możliwe, że siedzenie tydzień, bez żądnych zmian, w domu ma takie skutki. Nie wiem, nie wiem. No ale nie mam już co ze sobą robić.
14:00
JAPIERDZIELE, WYLAZŁAM Z ZAPALENIA PŁUC PRAWIE, I TERAZ MAM JAKIES KATARZYSKO. NOS MI ZALEWA, MATKO BOSKA CZĘSTOCHOWKA NO 😭😭😭😭😭😭
Dobra, koncze fasta i wpierdzielam platki z maslanka. 21 h wyszlo.
14:40
Umalowałam się moi drodzy, wgl to kiedys siedzialam nad makijazem nawet 2 godziny a teraz ledwie 5 minut
16:00
Opierdzielilam mandarynki i zaczynam post,w podsumowaniu rozpisze dzienne kalorie
18:20
Wracam do domu ze spacerku bo lekarz orzekl ze juz mg i zrobie ab kawke
19:10
Czekam aż moja kawka ostygnie, wyzeruje ją no i bedzie trzeba poćwiczyć coś no cóż. Trzeba to trzeba, potem sobie podziękuję a teraz ide marnować życie na oglądaniu youtube!!! Pozdro
20:00
Dobra ziemniaczki pysiaczki, zerujemy zerujemy i sie neorzemy do roboty. Do pracy, rodacy
21:20
Wyzerowałam kawusie i biore sie za spalanie kaloriczów (Haha, ale jestem śmieszna, wymyślam słowa)
22:05
Juz po ćwiczeniach, jeśli wierzyć fitatu to spaliłam 205 kalorii. Jestem zapocona jak pieczona pierś z kurczaka, więc śmiem wierzyć 🤷♀️
Wykompię się i może zaparzę sobie herbatę, zobaczę jakie ziółka mam w domku
23:00
Wykompłam się i lecę zrobić sobie herbatkę.
No i to tyle moi drodzy, za pewne jeszcze coś tam porobię ale to tyle z mojego raportu
Zjedzonych kalorii:761
Spalonych kalorii:205
Bilans:556

#motylki blog#blogi motylkowe#będę motylkiem#jeszcze nie motylek#chce byc lekka jak motylek#bede motylkiem#motylki any
4 notes
·
View notes
Text
dzisiaj sobie zaczęłam pić matche ale muszę zacząć ją pić bez mleka bo 100-150 kcal to mnie trochę przeraża ale też piję codziennie ziółka i jeszcze 2 tyg rodzice mnie pilnują bo ferie, a potem będę w internacie to będę mogła nie żreć jak świnia 🐷
#az do kosci#bede idealna#bede lekka jak motylek#bede motylkiem#chce byc lekka jak motylek#lekka jak motyl#motyle w brzuchu#motylki any#chude jest piękne
1 note
·
View note
Text
dobranocka 1
czasem mam ochotę zasnąć w autobusie
kołyszącym się cicho mrucząc
jak kot-silnik
cicho faluje
z ciężarem
spowolnieniem, przyspieszaniem
też jak kot
powoli cicho się skrada,
potem nagle skacze na ofiarę
pokój na kółkach
z rzędami krzeseł
jak w klasie
jest mi tu dobrze
gdy patrzę na pomarańczowe lampy
kolorowe fontanny
rzędy świateł w wielkich szarych blokach
setki małych pokoików
gdzie ludzie zakładają koszule nocne, parzą ziółka i zasypiają
przy włączonym telewizorze
mi też chce się spać
i myślę o wszystkich nocach
w małym mieszkaniu w bloku u babci
i o kanapkach z szynką na kolację
myślę o zapachu wypranej pościeli
piątku, sobocie, znielubionej niedzieli
(już jej nie ma)
patrzę na ogarnięte mrokiem, mijane drzewa
rzędy lamp przy asfaltowej drodze
rzędy rzędy rzędy
jest mi tutaj dobrze
od lat tak samo
jak zawsze przychodzi mrok
i pewnie wszyscy znów zasypiają
dobranoc
0 notes
Text
BINGEE
miał być lq fast i chyba za szybko na siebie narzuciłam takie wyzwanie, skończyło się na kilku cukierkach, naleśnikach, wafelku i jabłku, bardzo dużo kcal, nawet nie liczę bo się boje, ale przynajmniej nie czuje się objedzona, zero aktywności dzisiaj, wiec pójdę na spacer jeszcze zaraz i wypije jakieś ziółka przed snem, jutro albo tak jak w tygodniu albo totalny fast zobaczymy
0 notes
Text
Rytuał miłosny opinie
Magia miłosna to tajemnicza dziedzina magii, która od wieków przyciąga uwagę i ciekawość wielu osób. Jednym z kluczowych elementów magii miłosnej są rekwizyty - przedmioty, symbole i narzędzia używane do wzmacniania i przyciągania miłości. W tym artykule przyjrzymy się różnym rekwizytom wykorzystywanym w magii miłosnej, ich znaczeniu oraz jak mogą pomóc w kreowaniu pozytywnych relacji miłosnych. Więcej przeczytasz na https://mysticum.pl/najsilniejsze-uroki-milosne-porownanie-rytualow/
Polecam obejrzeć film z odprawiania uroku miłosnego
youtube
Magia Miłosna: Krótka charakteryzacja
Magia miłosna jest dziedziną magii, która koncentruje się na manipulacji energii, symbolach, oraz intencjach w celu przyciągnięcia miłości, wzmacniania istniejących relacji miłosnych lub naprawiania związków. Osoby praktykujące magię miłosną wierzą, że istnieje związek między energetycznymi wibracjami a naszymi uczuciami, co pozwala im wykorzystać różne narzędzia i rekwizyty, aby osiągnąć pożądane rezultaty.
Rekwizyty W Magii Miłosnej
Rekwizyty używane w magii miłosnej są różnorodne i często wybierane w zależności od preferencji praktykującej osoby. Oto kilka przykładów popularnych rekwizytów używanych w magii miłosnej:
Świece: Świece są często stosowane w magii miłosnej ze względu na ich symbolikę. Kolor świecy może być dobrany w zależności od intencji - na przykład, czerwone świece symbolizujące pasję i miłość, różowe symbolizujące delikatność i romantyzm, a białe czystość i harmonię w związku. Podczas rytuałów miłosnych świece są często palone, aby skupić energię i intencje na przyciągnięciu miłości.
Amulety i talizmany: Amulety to małe przedmioty, które nosi się przy sobie w celu ochrony lub przyciągnięcia pozytywnej energii. W magii miłosnej, amulety i talizmany mogą mieć formę serc, kluczyków, czy innych symboli miłości. Noszenie takiego amuletu może pomóc w przyciągnięciu miłości lub wzmocnieniu istniejącego związku.
Ziółka i olejki: Wielu praktykujących magię miłosną używa ziół i olejków, które są przypisywane właściwościom przyciągania miłości. Na przykład, lawenda, róże i jaśmin często kojarzą się z romantyzmem i pasją. Te zioła i olejki mogą być używane do przygotowywania mikstur, kadzideł lub do aromaterapii, aby wzmocnić energię miłości.
Kamienie szlachetne: Kamienie szlachetne są znane z ich właściwości leczniczych i energetycznych. W magii miłosnej, różne kamienie szlachetne są przypisywane różnym cechom miłości, takim jak pasja, zaufanie, czy harmonia. Na przykład, różowy kwarc jest często używany w celu przyciągnięcia miłości, podczas gdy ametyst może pomóc w rozwiązywaniu konfliktów w związku.
Lustra: Lustra są czasami wykorzystywane w magii miłosnej do przyciągania miłości poprzez odbicie energii i pozytywnego obrazu siebie. Osoby praktykujące tę formę magii często patrzą w lustro i wizualizują siebie w udanym związku, co ma pomóc w przyciągnięciu partnera.
Runy i symbole: Runy, symbole, czy znaki magiczne są często używane w magii miłosnej, aby wzmocnić intencje i komunikować swoje pragnienia wszechświatu. Każdy symbol ma swoje własne znaczenie i może być wykorzystywany do koncentracji energii na przyciągnięciu miłości.
Jak Używać Rekwizytów W Magii Miłosnej
Użycie rekwizytów w magii miłosnej zwykle wiąże się z przeprowadzaniem rytuałów lub zaklęć. Proces ten obejmuje skupienie się na swojej intencji, wizualizację pożądanych rezultatów i wykorzystanie rekwizytów do wzmocnienia swoich pragnień. Poniżej znajduje się przykład prostego rytuału miłosnego:
Wybierz odpowiedni rekwizyt, tak jak świeca czerwona i różowe kwiaty, aby symbolizować miłość i pasję.
Znajdź ciche miejsce, gdzie możesz się skoncentrować i spokojnie przeprowadzić rytuał.
Zapal czerwoną świecę i skup się na swojej intencji przyciągnięcia miłości. Wizualizuj, jak spełniasz swoje pragnienia.
Dodaj różowe kwiaty wokół świecy i kontynuuj wizualizację pozytywnych rezultatów.
Wyraź swoje intencje słowami lub modlitwą, wykorzystując symbole miłości, które wybrałeś.
Zakończ rytuał, zgasiwszy świecę, i kontynuuj życie, wierząc, że energia rytuału pomoże ci przyciągnąć miłość.
Warto zaznaczyć, że magia miłosna nie gwarantuje sukcesu, a rekwizyty są narzędziami, które pomagają wzmocnić intencje. Istnieje wiele czynników, które wpływają na relacje miłosne, i magia miłosna jest tylko jednym z wielu sposobów wyrażenia swoich pragnień.
Podsumowanie
Rekwizyty odgrywają istotną rolę w magii miłosnej, pomagając praktykującym skupić się na swoich intencjach i wzmocnić pozytywną energię miłości. Świece, amulety, zioła, kamienie szlachetne, lustra, runy i symbole to tylko niektóre z popularnych rekwizytów używanych w tej dziedzinie magii. Ważne jest, aby praktykować magię miłosną z szacunkiem dla innych i z rozważnością, aby unikać negatywnych konsekwencji. Ostatecznie, magia miłosna jest narzędziem do pracy nad swoimi uczuciami i pragnieniami w kontekście miłości, ale to ludzkie działania i zaangażowanie są kluczowe w budowaniu trwałych i zdrowych relacji miłosnych.
0 notes
Text
"JODŁY NA GÓR SZCZYCIE" Występują: JODŁY MŁODY HISTORYK GŻEGŻÓŁKA MONIUSZKO W DĘBOWYCH RAMACH SPOŁECZEŃŚTWO (Scena przedstawia willę młodego historyka Gżegżółki . Przez otwarte okno widać jodły na gór szczycie. Gżegżółka przy stole zawalonym księgami i dokumentami. Nad Gżegżółką ogromny portret Moniuszki w dębowych ramach) GŻEGŻÓŁKA Jakim szczęśliwy ! Po tylu latach tułaczki nareszcie na ziemi ojczystej w mojej skromnej , ale włąsnej willi mogę się oddać w dalszym ciągu wytężonej pracy, na ukochanej niwie historycznej. (pisze) Kiedy Buburyk XII zamordował swoich dwunastu synów w łaźni....przecinek JODŁY (szumią) GŻEGŻÓŁKA szum tych jodeł zaczyna mnie denerwować. Tracę wątek. JODŁY (szumią jak na złość) GŻEGŻÓŁKA Do jasnej polędwicy . ! Synów w łąźni. Przecinek. A co dalej? wszystko przez ten szum. Pójdę i zetnę te jodły. (ogląda się za piłą) MONIUSZKO W DĘBOWYCH RAMACH Tylko spróbuj! GŻEGŻÓŁKA Właśnie , proszę pana, że spróbuję. ( bierze piłę, wychodzi z lewej strony , wdrapuje się na szczyty gór, ścina jodły i wraca z prawej strony ) JODŁY Przestają wreszcie szumieć) GŻEGŻÓŁKA Nareszcie spokój. Jakim szczęśliwy ! (pisze) Kiedy Buburyk XII zamordował swoich dwunastu synów w łaźni.... Przecinek. MONIUSZKO W DĘBOWYCH RAMACH Nie przecinek , tylko kropka. (spada ze ściany i zabija Gżegżółkę na miejscu ) SPOŁĘCZEŃSTWO Nie płaczcie , o Amorki i wy, Alcyony Szkoda łez . Jak to mówią, są zioła i ziółka Za kpiny i złe czyny występny Gżegżółka Poniósł na oczach świata koniec zasłużony. K u r t y n a
0 notes
Photo

Marta Tamara Gawęda - Ziółka
0 notes
Photo

Na miłe rozpoczęcie tygodnia pięknie kwitnący rumianek wkomponowany w ogrodowe kwiatki. Co bardziej Wam dzisiaj potrzebne napar z rumianku czy kawa? #kwiatki🌸 #pozdrawiam #miłegodnia #kwiatysapiekne #kwiaty #kwiatkizogródka #kwiatyogrodowe #kwiatyogrodowe🌺🏵️❤️ #rumianek #rumianek🌼 #rumianekrzymski #zioła #ziółka #simplicity #prostota #swiatjestpiekny #beautifulworld #mójogród #mójogródek #rośliny #ziołolecznictwo https://www.instagram.com/p/CQqFfvoMvHE/?utm_medium=tumblr
#kwiatki🌸#pozdrawiam#miłegodnia#kwiatysapiekne#kwiaty#kwiatkizogródka#kwiatyogrodowe#kwiatyogrodowe🌺🏵️❤️#rumianek#rumianek🌼#rumianekrzymski#zioła#ziółka#simplicity#prostota#swiatjestpiekny#beautifulworld#mójogród#mójogródek#rośliny#ziołolecznictwo
0 notes
Text
Rzeczy które pomagają mi przy facie:
- gumy
- jakiekolwiek herbaty czy ziółka
- papierosy (nie zachęcam)
- picie strasznie dużej ilości wody
- drzemka (jeśli jest taka możliwość)
- zajęcie się czymś (np. zapisanie się na jakieś tańce czy cos podobnego)
- wychodzenie ze znajomymi
#bede motylkiem#jestem motylkiem#motylki#motylki any#chce byc lekka#chce byc szczupla#chce schudnąć#nie chce cierpieć#chce być szczupła#chudne#chude jest piękne#chude uda#jak schudnąć#chce schudnac#musze schudnac#schudnij#muszę schudnąć#gruba swinia#gruba szmata#grubaska#grubasek#chude dziewczyny#chce byc lekka jak motylek#chce byc perfekcyjna#chce byc piekna#nie chce jeść#nie chce jesc#nie jedz#chudnij#chudajakmotyl
8 notes
·
View notes
Text
I think you know the drill by now. And in case you don't:
Previous Masterpost Next
Possession | Opętanie
45. Winds of Change | Wiatry Zmian
● They no longer change the title cards to fit the polish names of episodes :(
● Jay calls Kai handsome.
● Jay: "If I have to pass all these out, I maybe the one passed out" → "Mam rozdować ulotki? Może od razu obleję się wrzątkiem." (I have to pass out fliers? How about I pour boiling water on myself right now.)
● Whenever someone uses 'Master of (element)' it's translated to 'the Great Master of (element)'. This occurs only in this season.
46. Ghost Story | Opowieści o Duchach (Ghost Stories)
● Golden Weapons is translated to Golden Swords??? And it's pretty much the whole season like this???
● Kai often uses 'friend' when talking about Lloyd (as in, instead of using Lloyd's name it's just 'friend').
● Ronin's name is pronounced Ronan. The name's also changed to 'Ronan' when written down.
● Jay: "We follow Zane and look what happens!" → "Trzy minuty z Zanem i już sukces!" (Three minutes with Zane and it's a success!)
47. Stiix and Stones | Co nas nie zabije to nas wzmocni (What won't kill us makes us stronger)
● Cole "He'd steal the sea if it was worth anything." → "Typ by ukradł własną matkę." (The guy would steal his own mother.)
To be honest I was wondering if it's not supposed to be "okradł" which would mean "steal from", but no. Cole pretty clearly states that he thinks Ronin would steal his mother.
● Deepstone is translated as 'Ethereal Stone'.
● Nya: "You never told us you could do that." → "Nie mówił Mistrz, że mam takiego smoka." (Master, you haven't said that I have a dragon like that.)
● Wu calls Nya 'kid'. Actually, the Ninja are referred to as 'kids' in this season a lot. The characters to do so are Misako, Wu, Borg and Morro. (Morro does it the most, and is the only character to call Lloyd like that individually).
● Instead of saying 'we'll steal the scroll of Airjitzu [from Ronin]', Jay says "we'll steal his Airjitzu". I'm not sure you could even do that, but you do you.
● Morro: "First clue that will lead me to the Tomb of the First Spinjitzu Master." → "Wskazówka, która doprowadzi mnie do Grobowca Mistrza Yanga." (A clue that will lead me to the Tomb of Master Yang.)
I'm... really buffled on how this translation happened? I guess the translator mixed Spinjitzu up with Airjitzu? The mistake stays for one more episode before it's corrected.
● Kai [to Ronin]: "You said they were hard to come by!" → "Mówiłeś, że ostrza trzymasz u kumpla!" (You said you keep the blades at your friend's!)
48. The Temple on the Haunted Hill | Nawiedzona Świątynia (The Haunted Temple)
● Ronin, when suggesting different names for Steep Wisdom: "Pysznie i Mokro! Ziółka dla Każdego!" (Delicious and Wet! Herbs for Everyone!)
● Soul Archer: "Are you suggesting that we'll need to possess a few more vessels?" → "Sugerujesz, że będziemy musieli ukraść jakieś środki transportu?" (Are you suggesting we'll have to steal some means of transport?)
● Morro: "The girl! Get her!" → "Dziewczyna! Brać ją!"
There's nothing wrong with this translation, but because the articles don't exist in polish, and the way it was said, makes it sound as if Morro got mad from seeing a random girl.
● Nya is pretty much never called 'Water Ninja', it's always '(the Great) Master of Water' or just saying "you have control over the water".
49. Peak-a-Boo | Ciuciubabka (Blind Man's Bluff)
● Kai: "Who's ready for some exorcise?" → "Chyba zrobiło się trochę duszno? Ja osobiście bym się chętnie przewietrzył!" (I think it got a bit suffocating? I personally would like to get some air!)
'Duszno', beside 'suffocating/stuffy' can be also understood as 'ghostly'; 'przewietrzyć' (to get some air/ventilate) comes form the noun 'wiatr' (wind), so I think this pun is done amazingly, as it not only alludes to ghosts, but also to Morro's element! The rest of the ghost puns were translated really well too, but this one is definitely my favorite!
50. Kingdom Come | Królestwo Chmur (Kingdom of Clouds)
● The Realm Crystal is called 'The Great Crystal'.
51. The Crooked Path | Kręte Ścieżki Losu (Winding Paths of Fate)
● Instead of saying "Heck, I made a carreer out of it", when talking about his failures, Ronin says "Nie trafiło mi się za szczęśliwe życie." (I didn't get to have a happy life).
● Kethanol (which is a made up gas) was translated to 'methane' (a real-life gas).
52. Grave Danger | Grobowiec Losu (The Tomb of Fate)
● Cole: "Just how thick is this glass?" → "A ta szyba jest wodoodporna?" (Is this glass waterproof?)
● Misako: "That girl has always put too much pressure on herself." → "Od dziecka stawiała sobie wysoką poprzeczkę." (She had been setting a high standard for herself since she was a child).
● Jay: "I end up with Nya. (...) N-nothing, just an awesome eyepatch!" → "Nya zostanie moją żoną. (...) Nic, nic, stracę oko!" (Nya will become my wife. (...) It's nothing, I'll lose an eye!)
53. Curseworld, Part I | Świat nad Przepaścią cz. 1 (World Over the Edge part 1)
● Borg: "A Titanium Ninja" → "Jest i mój ulubiony Nindroid!" (And then there's my favorite Nindroid!) Pixal can probably hear you, you know?
When addressing Kai, Cyrus says "And there's my Kai."
● Ghost Cycle is translated as 'Duszny Bike', as in they changed an english word to another english word? (As mentioned earlier 'duszny' can be understood as 'ghostly') It sounds really out of place.
● Nya: "I hadn't even found my True Potential." → "Nawet jeszcze nie wiem co potrafię." (I still don't know what I can do).
Pretty much anytime someone talks about Nya and True Potential it's translated like that. When Nya finally unlocks it, it's translated literally, which makes it a translation inconsistency, since in Season 1 it was 'Pełnia Możliwości' (Fullness of Capabilties).
● Kai: "Nya, when our parents passed, you were there for me." → "Słuchaj, kiedy rodzice zginęli, byłaś dla mnie jak matka." (Listen, when our parents died, you were like a mother to me.)
● Morro: "Cat got your tongue?" → "Borsuk odgryzł ci język?" (Did the badger bit off your tongue?)
The thing is... the equivalent to 'cat got your tongue' in polish would be 'zabrakło ci języka w gębie?' (you ran out of tongue in your mouth?; it's also considered rude). So I have no clue how this translation happened? And it's not like the syllables would add up, since the polish line has three more than the english one? Why did the translator feel the need to invent a new idiom??? I just- Where did the badger even come from???
● Wu calls Lloyd 'son'???????
● When telling Lloyd about Garmadon being in the Cursed Realm, Morro adds that Garmadon's lonely there.
● Nya [when the Preeminent captures Lloyd]: "It's taken him!" "Zabiera Kryształ!" (It's taking the Crystal!)
54. Curseworld, Part II
● Zane: "She's the Preeminent. The physical manifestation of the entire Cursed Realm." → "To ta Znakomitość. Uosobienie wszystkich potworów Przeklętej Krainy." (It's that Preeminent. Personification of all the monsters of the Cursed Realm.)
● Kai: "You stop one, two more grow in its place!" → "Odcinasz jedną, wyrasta dziesięć nowych!" (You cut off one, ten more grow out!)
● Garmadon: "It was never the color of your gi that made you who you are. It was the color of your heart." → "A powiedz mi, od kiedy kolor określa człowieka? Ty sam dobrze wiesz kim jesteś." (Tell me, since when does a color define a person? You know well who you are.)
● Nya: "I thought you were gonna get closer." → "Mieliśmy się chyba dostać do paszczy zła." (I thought we were about to get into the mouth of evil.)
● Jay [after Wu tells them to save the people]: "But what about Lloyd?" → "A co, Lloyd to nie człowiek?" (And what, Lloyd's not human?)
● Misako: "This is what Lloyd would've wanted." → "Nie chciałby żebyśmy zginęli." (He wouldn't want us to die.)
● Lloyd calls Morro 'natręt', which can be understood as an intruder, stalker, interloper or sometimes even a pest.
● Morro: "Why? So you can take the Realm Crystal and use it to find your own prized pupil?" → "Po co? Żebyś mi zaraz zabrał Kryształ i poleciał szukać swojego najukochańszego ucznia?" (For what? For you to take the Crystal from me and go to look for your most beloved student?)
Wu: "You are all my prized pupils! (...)" → "Wszystkich was kocham tak samo!" (I love you all the same!)
Morro: "You can only save those who want to be saved. Goodbye Sensei." → "Ratować możesz tylko tych, którzy mają po co żyć. Żegnaj Mistrzu." (You can save only those who have something worth living for. Goodbye Master.)
● When Lloyd comes back, Wu doesn't mention that he's wearing his father's robes.
● Lloyd [when talking about the Cursed Realm being gone]: "And so is my father." → "Nigdy już nie zobaczę ojca." (I'll never see my father again.)
And that's Possession for you! It took six pages, with the last episode taking around a page and a half.
#ninjago#ninjagoPL dub#ninjago dubbing#ninjago lloyd#ninjago kai#ninjago morro#ninjago cole#ninjago nya#ninjago zane#ninjago jay#ninjago wu#ninjago misako#ninjago ronin#ninjago possession#ns5#ninjago season 5#ninjago preeminent#ninjago ghosts#mlydo talks#mlydo posts#translations
38 notes
·
View notes
Text
Wrzesień
To niesprawiedliwe, że już wrzesień :(
Dopada mnie jakaś taka melancholia, myślę bardziej obrazami, czuciem, impresjami wizualno-dźwiękowymi niż słowami.
Szlifowany w masę fasetek kryształ zawieszony na karniszu zaprasza tęczę do naszego mieszkania na coraz dłużej. Słońce zawiesza się coraz niżej, światło jest łagodne, a na zewnątrz zaczęła się pogoda na swetry - jest kurewsko zimno, ledwo 18-22*C (trzymam kciuki by jeszcze zaznać upałów w tym roku).
Na naszym balkonie zakwitła truskawka - ma to po mnie, trolluje rzeczywistość: żeby to nie był wrzesień tylko czerwiec. Czerwiec! :D
W weekend w odwiedziny wpadli rodzice, a mój partner z tej okazji zrobił chinkali oraz sałatkę z dressingiem z orzechami włoskimi (jaką namiętnie jadł będąc w Gruzji) - zebrał CAŁĄ MISECZKĘ naszych pomidorków z balkonu. Wzruszki. Mam swoje warzywa! To takie... fantastyczne i dające bezpieczeństwo w jakimś wymiarze.
Z rodzicami poszliśmy do muzeum, potem na lody. Było przemiło. Naprawdę jestem poruszona. Trochę się też martwiłam tym co mój tata mówił o wysokości emerytur - bardzo im ciężko przez inflację. Z drugiej strony tata miał nastawienie optymistyczne, ale trochę - dla mnie - nieodpowiedzialne albo - w interpretacji mojego O. - przesadnie optymistyczne. Rodzice przywieźli nam plaski ziemniaczane z gulaszem (obiad na dwa kolejne dni) i zabrali trochę chinkali.
Jedyny plus nadchodzącej jesieni to dostępność dyni i - w niedzielę rano na śniadanie mieliśmy racuchy z dyni i po ptrostu odpływałam z powodu doznań smakowych. Mnia-manim
Z innych WAŻNYCH wiadomości: już za dwa tygodnie, u schyłku lata kalendarzowego, idziemy na “Sen nocy letniej” :D :D :D Jejku! *pisk radości* Tak bardzo chcę by to był sztos! Żeby było super zagrane i wyreżyserowane! Nawet nam jakieś korony zrobię szykując nas na to wyjście (wiem, idziemy do teatru, nie na cosplay na Pyrkonie, ale TAAAAAK się jaram, że niewytrzem!!!! :D ).
Wreszcie obejrzałam Ród Smoka i czuję, że mocno się w to-to wgryzę. Pierwszy odcinek i mnie TAK bardzo TA SCENA wkurzyła, że musiałam dać pauzę i pochodzić po domu, aby się uspokoić. I poprzeklinać. JPDL! Normalnie JPDL!!!!
Dziś zamierzam jeszcze zapolować na masło orzechowe i jakieś inne zdrowe ziółka w sklepie. Ponad to planuje zrobić dziś kurację Olaplex - miałam zrobić wczoraj, ale prawie wcale nie spałam w nocy z soboty na niedzielę - bolał mnie brzuch. Odsypiałam tę nieprzespaną noc w niedzielę rano (miedzy 5-10) przez co jakby cała rutyna dobowa mi się przesunęła i po śniadaniu nagle była 13, potem krótki spacer z moim O., łapanie promieni słonecznych i wyciszanie się na wystawie w galerii (wleźliśmy tylko na chwilę, z ciekawości, zostaliśmy pół godziny, tak miło było) - i bum, nagle zachód słońca i raptem 15 tys kroków. Czemu ten czas tak zapierdala?
Trochę śmiech przez łzy: w nocy z czwartku na piątek obudziłam się z bolesnym jęczmieniem pod powieką - uznałam, że ubiorę się ciepło, okład z rumianku zrobię to przejdzie, nie było jakoś tragicznie, ot taka pobolewająca niedogodność. Z piątku na sobotę coś mnie przewiało, obudziłam się z większym jęczmieniem na oku i nie mogłam ruszać karkiem w jedną stronę. No nie, tak nie będzie, nie mam zamiaru ZNOWU być chora. Więc przed przyjazdem rodziców walnęłam sobie szota z imbiru, kurkumy, czosnku i malin, a potem poleciałam po jakiś dedykowany specyfik do apteki - tylko, że Pani farmaceutka po wysłuchaniu co mi dolega, po zbadaniu tego co mam na powiece, a co wewnątrz powieki oznajmiła, że nie ma sensu, abym kupowała to co ona może mi zaoferować bez recepty w aptece, bo to nie pomoże. Że mam umówić się do lekarza pierwszego kontaktu i wziąć maść z antybiotykiem. Jak to usłyszałam to po prostu spontanicznie zaśmiałam się, ironia losu. ZNOWU antybiotyk!!!??? Pani nie wiedziała jak moje zachowanie interpretować, najpierw się obruszyła, a potem jej opisałam ile antybiotyków wzięłam od maja i jakie infekcje następowały jedna po drugiej i jak bardzo bezradna czuję się słysząc o konieczności brania kolejnego antybiotyku. Zauważyła, że w takim razie póki co postawić na leczenie naturalne, ofc udać się do lekarza, ale przede wszystkim łykać czosnek, wit C i brać wszystko co wspomoże odporność. No i co? Wtykam w siebie czosnej - jęczmień na oku dziś już ustąpił. Niemniej muszę jeszcze troskliwie dbać o siebie.
Z fajnych informacji - moja siostra nie pochwaliła się mi, ale powiedziała mamie: jest w terapii. Super. Mama też się cieszy.
5 notes
·
View notes