#samotna dziewczyna
Explore tagged Tumblr posts
Text
Tyle czasu sama i znów tu wróciłam. Jednak opuściła mnie nawet ta zła siła. Znów w poduszkę po nocach będę wyła. Potrzeba mi trochę miłości bo czuję że samotność coraz częściej u mnie gości .
#miłość#b&w#black and white#dziewczyna#ból#zakochanie#polska#uczucia#milosc#sztuka#samotność#sama#sam#samotna#samotnosc#notatki samobójcy#samobójca#marzeniesamobojcy#marzenia#moje uczucia#moje słowa#moje myśli#moja twórczość#moje życie#moje przemyślenia#moje mysli#moje#mój ból#pamietnik#pamiętnik
7 notes
·
View notes
Text
Kurwa jakie to zabawne i przykre jednocześnie.
Obcy ludzie złożyli mi dziś życzenia bo gdzieś im to w głowie utkwiło, chłopak siostry który nigdy mnie nie poznał czy ciocia z którą nie ma kontaktu, czy starzy znajomu a moje przyjaciółki nawet dziś się do mnie nie odezwały. Nie powiem, jest mi w chuj przykro, ale No trudno, przecież nie będę przez to płakać.
#samotnie#samotna#smutne zycie#smutne życie#smutna dziewczyna#smutna prawda#mam już dość#nie mam nikogo#nie mam siły#mam dość#stany depresyjne#depressing shit#czuje się źle#cierpienie#jestem beznadziejna#chce uciec#chce umrzeć#samotnosc#nie wiem co robić
37 notes
·
View notes
Text
- Dlaczego jesteś singlem?
- Może moja bratnia dusza umarła. A może to Ja nie mam duszy.
/MePrzemko/ @pio73
YouTube: The Dark Przemko
IG: Itsmeprzemko
#miłość#milosc#kocham#kochać#kochac#dusza#bratnia dusza#dziewczyna#boyfriend#chłopak#girlfriend#chlopak#druga połówka#druga polowka#singiel#samotność#samotnosc#alone#samotny#samotna#singielka#love#lonely#single#sam#śmierć#smierc#umrzeć#umrzec#chce umrzeć
1 note
·
View note
Text
14-15.10.2023
Jak co weekend daje podsumowanie weekendu.
W sobotę miałam wolne więc przespałam cały dzień
A jak się obudziłam to z okropnym bólem głowy
Nie mogłam wstać. Obudziłam się o 17 prawie
I dzień tak zleciał na spacerze i serialach
Coś jeszcze czytałam o zaburzeniach osobowości na zagranicznych forach
I ludzie. Trafiłam też na forum gdzie się wymieniali sposobami na śmierć. Choć te to akurat nic niesamowitego bo większość sposóbów znam
W nocy zamiast spać wzięło mnie na rysowanie
Płacz i rysowanie
Znowu rysuje jak si�� czuje. I szczerze trudno to opisać
Bo czuję jakbym była najbliżej sukcesu ale też najbliżej śmierci
I jednocześnie czuje się jak w jakimś punkcie bez wyjścia
Wyszłam z tej ciemnej nory bo zauważyłam te budowle na którą postanowiłam się wspiąć
Jednocześnie im dłużej stoję na tej budowli tym bardziej ona się łamie
Chce iść wyżej ale nie wiem jak i stoję czując jak pode mną się coś rozpada
Aż w końcu sama spadnę z powrotem do dziury i się z niej nie uwolnie bo budowla zaklinuje wyjścia
I umrę w ciemnościach
Żeby nie było. Ten obraz pojawił mi się tak o w głowie i to co widzę w umyśle ostatnio odwzorowuje na papierze
Ale nie szukam znaczenia co to może znaczyć co mam w głowie. Dopiero później jak dzieło jest skończone
I po dłuższym zastanowieniu widzisz że to bardzo pasuje
I jeszcze inna perspektywa. Im wyżej tym więcej kolorów,im niżej tym cienkiej i szarzej. Mania i depresja
Mam takie odczucie że moja psychika próbuje mi w ten sposób coś przekazać
Co ja nie umiem słowami
I te klocki wyglądają trochę jak Tetris
I szczerze powiem że tam gdzie stoi ta dziewczyna to nie tyle że sytuacja bez wyjścia ale też podobny stan
Bo mimo iż mam te myśli samobójcze dosyć silne,płaczliwość,brak sił to idzie to w parze z chęcią tworzenia
Serio. Przez ostatnio pół roku nie zrobiłam tylu rzeczy co w ciągu tego tygodnia
I ja aż myślałam że może to rysunek i malarstwo surrealistyczne to była tylko faza która minęła
A jednak nie. Nie umiem słowami to mam obrazy w głowie które przerysowuje.
Po rysowaniu jeszcze będąc przed szkołą to postanowiłam oglądać tiktoki myśląc że może jakoś podciagne sobie humor
A zamiast tego wyskoczyły mi właśnie odnośnie depresji i samobójstw. Super xD
Co gorsza ja wybuchłam płaczem gdy tam coś mówili że jaki byłeś zanim zachorowałeś. Nie pamiętasz jaki byłeś szczęśliwy kiedy jeszcze nie było depresji ? Była beztroska,dzieciństwo
A wybuchłam bo nie miałam szczęśliwego dzieciństwa
No ba. Rzadko,bardzo rzadko pamiętam coś z tego okresu przed chorobą. Bo ja już chorowałam jako 7 latka. 7 czy 8 latka już zaliczyłam próbę samobójczą.
To co ja mam wspominać ? Wcześniej były szpitale,choroby,brak emocji,strach przed wszystkim i gdzie tu miejsce na radość ? Nie wspominając już o tych wydarzeniach w szkole w domu
Ten filmik mnie tylko bardziej utwierdził w przekonaniu że nie mam czego szukać na tym świecie
Wyszłam potem z domu cała blada prosto do szkoły
I nawet szkoła nie pomogła
Był język angielski z którego w miarę jestem dobra
Dziś jakoś czułam się wyjątkowo samotna wyobcowana,że nie pasuje nigdzie,tylko ciężarem jestem i że nie powinno mnie tu być
Chciało mi się płakać jak diabli
Więc postanowiłam się odciąć i to albo coś rysowałam albo grałam
Tak na lekcji. Robiłam tak parę lat temu kiedy byłam bliska płaczu
Często dostawałam opieprz ale lepszy opieprz niż żeby wybuchnąć płaczem i zwiać z klasy i niektórzy albo się śmieją albo pytają co się stało
Dla mnie to trochę szukanie uwagi a tego nie chce
I wgl na lekcji miałam tak silne te myśli że zaczęłam się zastanawiać nad pogrzebem,testamentem. I uświadomiłam sobie jedno. Przez to że czuje się ciężarem nie chciałabym ani pogrzebu,pochówka,grobu z tej racji iż nie chce zajmować miejsca na cmentarzu.
Innym się należy a nie mnie. Nie chcę istnieć i wolałabym zostać zapomniana po śmierci
Z perspektywy zdrowej osoby to jest chyba nie do pomyślenia że czujesz się takim ciężarem że nawet jeśli skończysz żywot to nie chcesz zajmować miejsca na cmentarzu
I powiem że jakoś się dziwnie czułam rozmawiając z innymi. Im więcej słyszałam tym więcej chciało mi się płakać
W związku z tym jestem ciekawa co będzie jutro na terapi skoro trudno mi cokolwiek powiedzieć bez wylania łez
Dostałam informację że zaraz mają być praktyki. Jak wyszłam ze szkoły to sobie pomyślałam : kurwa nie dam rady,czemu musiało mnie tak pierdolnąć teraz a nie rok temu kiedy była tylko teoretyka
A rok temu nie mogłam się doczekać praktyk
A teraz nie mam siły mimo iż rok na nie czekałam
Czuje że nie jestem w stanie
Realne że te praktyki bym miała w psychiatryku
Bo mimo iż koleżanka mi proponowała to jednak ona od lat pracuje z seniorami a ja nie czuje się jakoś w tym żeby pracować z seniorami. Bardziej z dorosłymi,dziećmi albo właśnie po prostu chorymi psychicznie.
Mam nadzieję że jednak może się uda załatwić w psychiatryku te praktyki
Nie ma to jak kwalifikować się samemu do przyjęcia na odział całodobowy a wiesz że możesz tam też zaraz prowadzić zajęcia
Jeszcze ciekawiej by było gdybym faktycznie tam zaraz trafiła i jednocześnie mogła mieć tam praktyki xd
A to jeszcze na lekcji stworzyłam
To było na szybko trochę bo mimo wszystko bałam się że dostanę jakąs uwagę za nie słuchanie na lekcji
Mimo iż jestem w szkole dla dorosłych a nie liceum,gimnazjum czy podstawówce.
Z tęczowej buźki zaczęły opadać kolory. Uśmiech został ale jest odkrywane coraz więcej bólu i szarości
Jedyne co moja głowa teraz świruje to właśnie z tymi pracami xdd
Jestem cicha jak mysz pod miotłą ale na sztukę ostatnio mam dużo siły
Byłam też na wyborach i te tłumy mnie przytłoczyły do tego stopnia że jak wróciłam to znów wybuchłam płaczem
Potem drzemałam i śnił mi się całkiem ładny sen
Że namalowałam jakiś ogromny obraz w którym namalowałam całe swoje życie i on był wystawiony w jakieś zagranicznej ogromnej galeri sztuki i był wart prawie milion dolarów
Fajna perspektywa tylko czy realna ?
Był potem mecz i mieliśmy remis ! ✨
Coraz lepiej grają ostatnio 😁
I znów mam kolejny obraz w głowie który chyba przed terapią będę rysować
Jeszcze z coraz większą ilością ludzi zrywam kontakt
Uczucie bycia ciężarem jest naprawdę przytłaczające
Jak się zaraz nie rozrycze znowu to może będzie ok
Jeszcze muszę chyba dietetyk dorwać
Bo mój apetyt praktycznie nie istnieje i gdyby nie seriale to bym nie tknęła nic od paru dni bo nie potrafię się za Chiny "delektować" jedzeniem bo nie sprawia mi ono totalnie przyjemności
Jak mam bez jakiegoś dodatkowego czynnika jeść np bez tych seriali to potrafię parę godzin patrzeć z niechęcią na to jedzenie mimo że rzekomo może to być coś co kocham
A moim faworytem zawsze były żelki galaretki
I wgl odnośnie jedzenia to ostatnio uruchomił mi się w głowie taki schemat gdzie uważam że dzień w którym zjadłam więcej tłuszczu niz białka to dzień stracony
Przez co dodatkowo siebie katuje wyzwiskami
Muszę chyba z nią o tym pogadać
Bo nie wiem czy to też w skutek depresji czy jednak to jest taka "cisza przed burzą" bo było dokładnie to samo na parę miesięcy zanim miałam ostry pierwszy anorektyczny epizod
Mówię tu o takiej niechęci do jedzenia
To muszę z nią chyba porozmawiać
Trzymajcie się kochani do zobaczenia 💜
12 notes
·
View notes
Text
Dawno mnie tu nie było zaniedbuje was może motywacja na nowy rok będzie pisanie częściej tutaj. Więc tak może życiowy up date zacznijmy od tych gorszych. Ja i Michał to koniec dowiedziałam się że to wszystko ta cała otoczka która budował to nie prawda. To że mnie lubi itd. I okazało się że koleżanka o którą mam się nie martwić to jego nowy przydupas x kurwa d. Po za tym wykorzystywał mnie byłam głupio zaślepiona bo pierwszy raz po długim czasie bycia samotnym ktoś w końcu się mną zainteresował i przez to wmawiałam sobie że nie jest w stosunku do mnie toksyczny ale był. Dotykał mnie kiedy tego nie chciałam. Tak szczerze ta jego koleżanka wpychała się pomiędzy nami od dłuższego czasu i na początku nawet ją ignorował. Mówił mi że jest brzydka jest patusem i że w sumie tylko chce jej pomóc na chwilę i później dać se spokój bo mu się podobno wyżaliła że ma chujowe życie blah blah. I na początku pomyślałam sobie że dobra wyjebane mam niech poprawi jej na chwilę humor a później niech spierdala. Ale później zaczęła wpychać się w grupkę naszych znajomych ale nigdy jej się to nie udało bo była pick me girl. Po za tym moje problemy odżywiania przez jego gierki o wiele bardziej się pogorszyło i coraz bliżej byłam gw ale nie w taki sposób jak chciałam. Szczerze kiedyś pomyślałam że a może spróbuję się do niej przekonać otwarcie powiedziałam że ja i Michał kręcimy ze soba że robimy razem intymne rzeczy itd po czym ona się jego zapytała o to wszystko a on tego nie poparł wręcz obraził się na mnie i powiedział że stracił do mnie zaufanie. Laska jak powiedziałam jej że jestem o nią zazdrosna zapewniła mnie że Michał jej się nie podoba i nie byłaby w stanie teraz z kimkolwiek wchodzić w związek bo teraz jest po mega wycieńczającej relacji. Tak pomyślałam dobra spoko jestem bezpieczna może po prostu rzeczywiście jest samotna. NIC KURWA BARDZIEJ MYLNEGO. Pojechaliśmy razem na dożynki w moim mieście bo miał być koncert pięknych i młodych i grupka pojechaliśmy tam dla beki. Byłam ja Michał i jego nowa adoratorka. Tak zwróciłam uwagę że świetnie się beze mnie bawią, więc z ciekawości zrobiłam eksperyment i stanęłam w miejscu i czekałam kiedy się ogarnął że nie ma mnie obok. Nie zgadniecie… odeszli tak daleko że mnie zgubili. W tamtym momencie poczułam się tak chujowo że wyciszyłam telefon i poszłam na bloki obok usiadłam przy klatce i po prostu siedziałam i przeglądałam sociale. Próbował do mnie dzwonić nawet raz odebrałam i pytał się mnie gdzie jestem. Była to taka mała wioska mnóstwo pól dookoła i parę malutkich bloków i sklepik osiedlowy. Nagle obok mnie przechodzi grupka takich chłopaków 16-18 lat i pytają się mnie że czemu się nie bawię itd że co ja taka przybita i przez to że w sumie to obcy ludzie to powiedziałam że nie umiem się bawić do discopolo to nie moje klimaty. Próbowali do mnie trochę zarywać itd i nagle podeszła do mnie dziewczyna z którą dalej mam kontakt mega fajna dziewczyna młodsza o 3lata ale czułam się jakbym rozmawiała z rówieśniczką. Powiedziała żebym się nimi nie przejmowała oni tak z każdą zapytała się mnie czy może ze mną posiedzieć. Ze względu na to że mega mi się nudziło padał mi telefon a jednak musiałam mieć z kimś kontakt bo nie przyjechałam sama to zgodziłam się od razu bez zastanowienia się. Na początku było trochę nie zręcznie ale jak obydwie zaczęłyśmy gadać o gustach muzycznych nagle obie się odpaliłyśmy o historiach całego naszego życia. Jeszcze jak grom z jasnego nieba spadł facet. Podchodzi i pyta się czy nie chcemy piwa a ja takie że nie mogę pić alkoholu na co on że ma 0% zgodziłyśmy się i dał nam dwie butelki (na teren nie było można wnosić własnego alkoholu więc go rozdawał ludziom przed wejściem i dla mieszkańców w bloku). Gadałyśmy grube 3-4h ale zleciało jak 20minut. Mega poprawiła mi humor sama doradziła żebym kopnęła go w dupe i dała sobie spokój. Tak zdawałam z Michałem prawo jazdy na motor mielismy razem wyjazdy do Suwałk do WORD-U z których on z resztą często rezygnował bo unikał rozmowy ze mną. ZARAZ PT.2
#bede motylkiem#nie chce tu być#brak samoakceptacji#jestem motylkiem#będę motylkiem#az do kosci#zwiazek#toksyczna relacja#toksyczny związek#toksyczna miłość#toksyczni ludzie#pick me girl#trudne zycie#moje zycie#smutne#cytaty o depresji
2 notes
·
View notes
Text
Dlaczego ja ?
Na początku gdy już dotarło do mojej świadomości a co najważniejsze sumienia że jestem alkoholiczką pojawiły się ogromny wstyd za to kim się stałam i że w życiu osiągnęłam tylko alkoholizm bo alkoholizm definiuje każdy aspekt życia w taki sposób że kontroluję każdą myśl i każdą emocję jakby człowiek przestał być właścicielem swojego ciała i umysłu.
W ciągu dwóch lat trzeźwienia podczas procesu zdrowienia dowiedziałam się dlaczego mnie to spotkało, znalazłam odpowiedź na pytanie dlaczego ja. Abym mogła przestać odczuwać wstyd z tego powodu musiałam naprawdę spotkać się z samą sobą, a siebie bałam się najbardziej. Moje dzieciństwo, kluczowy moment dla rozwoju każdego dziecka stało się dosłowną walką o przetrwanie a na to żadne dziecko nie powinno być narażone. Ojciec alkoholik, w domu przemoc bieda i nieprzespane noce. Wychował mnie ciągły nieustający strach , odrzucenie,smutek. Mama choć nie piła jednak współuzależniona co za tym idzie stała się ofiarą własnej bezsilności więc mnie i rodzeństwa nie mogła ochronić, w tym piekle zostałam sama. Dorosłam z wieloma dysfunkcjami których po prostu nie byłam świadoma że wymagają leczenia i natychmiastowej opieki, tak samo jak matka stałam się współuzależniona choć jeśli mówimy o dzieciach alkoholików to raczej jest inna nazwa tego czyli dorosłe dziecko alkoholika (DDA) jednak dla mnie są te same cechy co współuzależnienie bo przejęłam te same chore wzorce co moja matka nabyła wraz z pojawieniem się choroby alkoholowej ojca Jako DDA cierpiałam na zaburzenia lękowe niedawno się dowiedziałam że mam syndrom stresu pourazowego (PTSD), jako DDA nie miałam wykształconego poczucie wartości ani nie umiałam nigdy być asertywna oraz zawsze czułam się jak nie z tego świata jakbym była gorsza od wszystkich, jakbym nie zasłużyła na życie na tej planecie Ziemia . Zawsze byłam nadwrażliwa na cudze cierpienie odczuwałam tak mocno jakby było moim własnym co za tym idzie wykształciła mi się agresja i złość szczególnie gdy odczuwałam bezsilność wobec cierpienia innych czy swojego także złość pojawiała się w obliczu niesprawiedliwości. Jako współuzależniona wykazuje cechy ratownika czyli zawsze chętnie każdemu pomogę nawet kosztem własnego dobra czy komfortu, potrafię każdą sytuację życiową zamienić w dramat a później płakać narzekać aby zacząć po prostu siedzieć bez działania aby swój stan poprawić i usprawiedliwiam ten brak działania tak aby dać sobie możliwość do robienia z siebie bezbronnej ofiary losu.
Dysfunkcji we mnie było jest i będzie pełno ale wcześniej nie byłam ich świadoma . Założyłam swoją rodzinę (19 lat) z myślą i nadzieją że w taki sposób stworzę sobie nowy świat lepszy niż miałam, wymyśliłam sobie dosłowny raj tak to widziałam i choć się bardzo starałam z roku na rok coraz bardziej źle się czułam psychicznie,coraz więcej obowiązków odczuwałam i przeciążenie a że miałam problem bo nie umiałam nigdy nawiązywać przyjaznych relacji z ludźmi do tego czułam się coraz bardziej samotna i wtedy odkryłam że alkohol pomaga na wszystko . Wiedziałam jednak że alkohol wpływa źle na mnie od zawsze, nigdy nie umiałam pić, ponieważ za każdym razem chciałam go więcej a później nie myślałam co robię, jeszcze jako młoda dziewczyna gdy się napiłam alkoholu za każdym razem miałam ochotę tylko na jedno bawić się do szaleństwa bez żadnych konsekwencji, więc wiedziałam już gdy miałam swoją rodzinę że alkohol wpływa na mnie dziwnie , zmienia mnie w osobę która nie chcę myśleć o konsekwencjach a tylko pić i się bawić ale wtedy jeszcze to potrafiłam jakoś sobie dawkować racjonalnie tak sobie to tłumaczyłam że mam kontrolę bo dla mnie obraz alkoholika wyglądał tak że alkoholik pije codziennie i nigdy nie trzeźwieje, więc gdy było źle znowu sięgałam po moją zabawę w postaci alkoholu. Emocjonalne z roku na rok było coraz gorzej odczuwałam nadmiar obowiązków przy tym coraz bardziej czułam się samotna oraz coraz częściej czułam się też przez partnera mniej kochana i pozostawiana sama sobie więc zwiększała się ilość zabaw z alkoholem do którego zaczęło dochodzić towarzystwo które się lubi napić i bawić (moje koleżanki ) no więc alkohol pokazał mi że jest skutecznym środkiem na samotność, na problemy na odczuwanie radości, tak ten dramat mój trwał dobrych 20 lat . W pewnym momencie przestałam odczuwać miłość całkowicie i wszystko co jeszcze było dobre ,coraz więcej narzekania na codzienność i życie oraz pojawiło się więcej złości i kłótni z partnerem dziś wiem było to spowodowane tym że po prostu szukałam wymówek aby móc się napić, im więcej oczekiwałam od innych tym więcej piłam ponieważ nigdy nic z tego co sobie wymyśliłam nie mogło zostać spełnione i tak to szło aż pewnego dnia już mnie psychicznie nie było tylko moja własna depresja i chęć zapicia się na śmierć.
Dlaczego ja? Odpowiedź brzmi tak abym mogła dziś każdego dnia spotykać się z samą sobą świadomie i miłości i zrozumieniu, mój alkoholizm był moim ratunkiem bo pomógł mi odnaleźć drogę do zdrowienia.
Kto nie upadnie nie wie jak powstać a kto nie szuka nigdy nie zabłądzi a więc nie odnajdzie
1 note
·
View note
Text
Napisz wiersz o Emi z Chorzowa,która zamieniła się…
Aria:
Witaj ponownie! W czym mogę Ci pomóc dzisiaj?
stakac31:
Napisz wiersz o Emi z Chorzowa,która zamieniła się w jadowitego węża.
Aria:
W głębokim sercu Chorzowa, gdzie tchnie przemysł
Żyła Emi, dziewczyna o szczerym spojrzeniu
Była piękna, pełna życia i marzeń
Lecz los przygotował dla niej niezwykłą przemianę
Emi miała w sobie coś magicznego
Wzrok miała wilczy, a uśmiech zaczarowany
Ale pewnego dnia, w jej życiu coś się stało
Przemieniła się w węża, jadowitego i groźnego
Kiedyś w lesie spotkała tajemniczą wiedźmę
Ta rzuciła na nią klątwę, nieodwracalną
Emi nie wiedziała jak żyć dalej
Była samotna, uwięziona w swoim ciele węża
Przez wiele lat Emi żyła w ukryciu
Lecz w jej sercu wciąż płonął ogień
Pragnęła powrócić do swojego prawdziwego ja
I odzyskać swoje ludzkie ciało
Pewnego dnia spotkała młodego czarodzieja
On zrozumiał jej historię i pragnienia
Wspólnie ruszyli w podróż, by odnaleźć wiedźmę
I złamać klątwę, która Emi porwała
Po wielu trudach i niebezpieczeństwach
Emi i czarodziej dotarli do wiedźmy
Poprosili ją o pomoc i przebaczenie
Wiedźma, wzruszona, zgodziła się na to
Zaklęcie zostało złamane, Emi odzyskała swój ludzki kształt
Radość i ulga zajaśniały w jej oczach
Teraz może żyć normalnie, pełna wolności
Ale w sercu nosi pamięć o swojej przemianie
Emi z Chorzowa, dziewczyna węża
Przez trudności przeszła, ale zawsze była sobą
Jej historia jest przestrogą dla nas wszystkich
Byśmy szanowali i pielęgnowali to, co mamy
0 notes
Text
3.06.2023.
Jezioro, ławka, dziewczyna, muzyka.
Z słuchawek wypływają dźwięki Hard Rocka.
W sercu gra melancholia,
Wpatrzona w dal...
Czarna Woda wzywa i woła.
Jest Ona (samotna) i woda...
Zamyka oczy, marzy...
Kocha... a, czy jest kochana?
Marzy...
By ktoś schował Ją w ramionach, pocieszył, pocałował...
Ukradkowe spojrzenia, niewinne gesty,
Ulotne jak motyle uśmiechy.
Szklane serce pełne rys...
Czerwona nitka, urocza kokardka - przeznaczona miłość... gdzie jest?
0 notes
Text
Tytuł
Ta historia zaczyna się wiele innych z samotna dziewczyna próbuje wylać uczucia które ją bolą na blogu . Może znajdą się tutaj osoby które są pokrewne , będą te które będą krytykować. ( Jebać ortografię ona tutaj nie gra głównej roli ) . Ja z resztą też to los pierdolony los który " można odmienić" tak się mówi . Chcesz być kimś więcej w życiu musisz coś oddać więcej , czas , pieniądze , ciało za pozycję ludzie potrafią oddać wszystko mimo że zostają bez godności. Wy nie wiecie kim jestem mogę być tylko pionkiem lub królem na planszy , ale wiem jedno każde spostrzeżenie na świat jest inne , chciałbym napisać jak każdy kto próbuje cię pocieszyć że będzie dobrze . Gówno prawda nigdy nie będzie jeżeli nie będziesz tego chcieć. Świat może dać ci wiele do zaoferowania musisz się na niego otworzyć , sama nie wierzę w te brednie więc wy musicie powiedzieć sobie co myślicie na ten temat . Piszecie swoją historię? To też pierdolenie twoja historia jest taka w jakiej hierarchii cię świat postawi , nic od tak nie da ci pieniędzy i szczęścia , by niby pieniądze nie dają szczęścia, powiedz to dziecią które zapierdalają za miskę przysłowiowego ryżu, Się mówi że ludzie piękni są puści i wpatrzeni w siebie a co im zostaje jak inni ich tylko po tym oceniają? To było dzisiaj moje wieczorne gadanie
królowa lub król albo pionek
miłej nocy :)
1 note
·
View note
Photo
Roksana, 39 lat, Gryfino
Miła singielka pozna miłego singla:) Pana do stałego związku. Interesuje mnie tylko stała relacja nic poza tym :) Jestem blondynką o niebieskich oczach bardzo stanowcza i konkretna. Zainteresowanych Panów proszę o zdjęcie również odeśle swoje.
5 notes
·
View notes
Text
Pocałowałam twojego przyjaciela, bo powiedział, że widział jak ją całowałeś. I ja ... I rozpadłam się na milion kawałków.
#polski cytat#cytaty#smutny cytat#sad poem#poem#cytat dnia#love poem#cytatowo#smutna dziewczyna#zlamane serce#samotna dziewczyna
2 notes
·
View notes
Text
Nie chce by ktoś mówił mi, że mnie kocha, że jestem dla niego ważna i że zrobi dla mnie wiele.
Nie potrzebuje tych słów bo słyszałam ich zbyt wiele. Potrzebuję by ktoś mi to pokazał, bo nikt dotąd tego nie zrobił. Pokaż mi to drobnymi gestami tak jak robiłam to ja.
Jeśli uważasz mnie za złą bo nie wystarczają mi te piękne słówka to przypomnij sobie ile razy płakałam i pisałam do ciebie gdy osoby które mi to mówiły zaczęły odchodzić. Skarbie ja cenie te słowa, sle prawda jest taka, że one same gówno znaczą.
Bo słowa mogą przyciągać, ale to czyny sprawiają, że człowiek zostaję.
#smutna dziewczyna#cierpienie#jestem beznadziejna#nie mam nikogo#smutne zycie#chce uciec#mam już dość#chce umrzeć#samotnosc#mam dość#nie wiem co robić#samotna#smutna prawda#zaburzona#zaburzenia osobowości#brak miłości#nie ma miłości#nieszczęśliwa miłość#miłość
23 notes
·
View notes
Text
#1
hej. szukam dobrej duszy do nocnych rozmów, połączeń o 2 w nocy, a później może czegoś więcej 🌼
dzw, krk
#nocne myśli#brak przyjaciół#potrzebuje rozmowy#samotna#napisz do mnie#polska dziewczyna#chlopak#samotnosć#poznajmy się#poznawanie#szukam przyjaciela#szukam miłości
24 notes
·
View notes
Text
Nie umiem rozmawiać z ludźmi.
Nie umiem mówić o tym co czuję.
Nie umiem mówić, dlaczego jest mi źle.
Nie umiem mówić słowa przepraszam.
Nie umiem wytłumaczyć, dlaczego postępuje tak, a nie inaczej.
Nie umiem wytłumaczyć, dlaczego ranię ludzi.
Nie znam samej siebie, a inni chcą poznać prawdziwą mnie.
O to powody, przez które zawsze będę sama.
@happyintherain
#autorskie#aspołeczna#samotność#smutna dziewczyna#smutna prawda#z życia wzięte#nienawidzę życia#prawdziwe#cytaty#prawda#smutne#cytaty po polsku#niezrozumienie#emocje#uczucia#reason#samotne noce#samotna#overthinking#cytat o życiu#smutni ludzie#i hate life#natłok myśli#zmęczona życiem#nastolatki#niedoskonałość#dziwna#rzeczywistość#blog z cytatami#mój cytat
20 notes
·
View notes
Text
Złamał dziewczynę, która kochała go bardziej niż siebie.
~ (via @n4cp4n4-suk4 )
#zlamane serduszko#złamane serduszko#polski rap#dziewczyna#brakuje mi ciebie#tęsknie za nim#tęsknie za tobą#tylko z tobą#tylko ciebie chcę#chuj z tym#to chore#chore jazdy#chce umrzeć#chujowo#samotna#milosc#smutny cytat#blog z cytatami#new blog#blog post
99 notes
·
View notes
Text
Znowu wszystko zjebałam, i co jest najgorsze ? Ten rozrywający i piekący ból w całym ciele na myśl że już nigdy nie będzie mój i nie będzie nas.
#smutna dziewczyna#samotna#notatki samobójcy#ból duszy#ból emocjonalny#ból serca#koniec#mam dosc#umieram
3 notes
·
View notes