#płatki róży
Explore tagged Tumblr posts
Text
W celu przypieczętowania naszej miłości wręczyliśmy sobie po kwiecie czerwonej róży, napełniliśmy wannę gorącą wodą do której wrzuciliśmy kulę do kąpieli i obtoczyliśmy miejsce relaksu świecami zapachowymi. Następnie zerwaliśmy płatki róż wrzucając je do wody, otworzyliśmy butelkę czerwonego wina i rozebraliśmy się do naga, by zanurzyć się w rozkoszy naszego towarzystwa. Leżeliśmy w wodzie uspokajając się płomieniami świec, słuchaliśmy muzyki, rozmawialiśmy o tym jak jest nam dobrze i co chwilę wznośiliśmy toast za nasze spotkanie. W pewnym momencie kąpieli złączyliśmy się ustami i z mocą pragnienia przenieśliśmy się do łóżka, by romantyczny wieczór zakończyć seksem.
9 notes
·
View notes
Text
Mazurek różano-kawowy
Placek 25 x 40 cm
Składniki:
Ciasto:
300 g mąki uniwersalnej
200 g masła, zimnego
100 g cukru-pudru
4 żółtka
Nadzienie:
200 g konfitury z róży
300 g białej czekolady, posiekane
250 g śmietanki 36%
1 łyżeczka kawy rozpuszczalnej
uprażone na suchej patelni płatki migdałów do posypania
Wykonanie:
Ciasto:
Zmiksować cukier-puder z masłem.
Wmieszać mąkę i żółtka, zagnieść na ciasto (nie za długo).
Uformować ciasto w kulę, wstawić do lodówki na 20 minut.
Rozwałkować ciasto na grubość 0,5 cm.
Wysmarować masłem blachę o wymiarach 23 x 40 cm.
Wyłożyć blachę ciastem, ponakłuować je widelcem.
Piec w 180 C przez 15-30 minut, aż ciasto się zarumieni.
Zostawić do ostygnięcia.
Nadzienie:
Podgrzać śmietankę prawie do wrzenia.
Wsypać czekoladę i kawę, mieszać aż powstanie jednolita masa.
Na wystudzone ciasto nałożyć konfiturę z róży.
Na łożyć masę czekoladową na konfiturę.
Posypać migdałami.
Wstawić na całą noc do lodówki.
0 notes
Text
Closterkeller — Zaklęta w marmur (Marble-enchanted)
youtube
Lyrics [PL]
Kiedy kochasz to dusza nie śpi Kiedy kochasz to wiesz, że żyjesz Kamienieję przy dźwiękach pieśni Czarna róża w mych dłoniach gra W jej niewidzialną sieć Złapana miotam się Królewna ciągle śpi Zaklęta w marmur czekam na kolejna burzę, chłodny wiatr Zaklęta w marmur czekam aż znów ktoś mnie zbudzi, cofnie czas Zaklęta w marmur płaczę tak samotna wśród błękitnych skał Zaklęta w marmur klęczę w mokrej ziemi Od kiedy Cię ujrzałam w snach Musiałam Cię mieć, milcząca różo Całując Twe czarne płatki szłam Zapomnienia otulona chmurą Twój śpiewny głos jak płacz Usłyszałam tylko ja Jestem żywym marmuru cierpieniem Jestem treścią obrazu i tłem Jestem czarna jak róży westchnienie Jej krew Zaklęta w marmur, w czarną pieśń, wśród burzy z Tobą tańczyć chcę Zaklęta w marmur patrzę jak topnieje śnieg, opada mgła Pękają lody lecz królewna snem kamiennym ciągle śpi Zaklęta w marmur nawet serce już zapomina bić W jej dłoniach czarna róża Królewna ciągle śpi Tak długo, że jej serce Już zapomina bić
Pragnienia, które cicho zgasło Ogniska, które rozwiał wiatr Już nie rozpali nic Moim całym światem sny I tańczę wśród snów i tańczę wśród łez Już chyba nie ma, nie ma mnie I tańczę wśród snów i tańczę wśród łez Już chyba nie ma, nie ma mnie…
youtube
Lyrics [EN]
Without love, the soul will sleep The sleep of sleeps, I feel it coming I’m becoming stone against her song The black rose is weaving black notes I took it into my hands She caught me into her net This princess never wakes Marble-enchanted, longing for a cold breeze, another storm Marble-enchanted, longing for someone to find this castle’s door Marble-enchanted, hoping that someone will come and bring me back Marble-enchanted, the statue must still be warm The moment I saw you in my dreams I had to find you, my silent rose I knew the song that you would sing The curse of the sweet oblivion I needed the sleep it brings I thought it was bliss, it is I’m the woe of the living marble I’m the painting’s contents and its frame I’m black like the rose's blood And her breath Marble-enchanted, I feel the rain, I know time’s passing, I’m unchanged Marble-enchanted, life flows by, the rosebush grows, the bindweed climbs The seasons change but the princess is still lying dead-asleep Marble-enchanted, her heart wouldn’t know now how to beat A black rose in her hands The princess is still asleep Since so long that her heart Wouldn’t know how to beat That craving, silently put out Will never be rekindled No world now, just the dreams Dancing among dreams, spinning among tears I think I am no longer here Dancing among dreams, spinning among tears I think I am no longer here…
0 notes
Text
0 notes
Photo
Lody różane w naszej lodziarni są zarówno smaczne, jak i zdrowe. Dlaczego warto spróbować tego unikalnego smaku? Płatki róży dodają lodom niezwykłego aromatu i subtelności. Ich delikatny, kwiatowy smak nadaje lodom niepowtarzalny charakter. Najwyższa jakość płatków róży sprawia, że nasze odczucia są intensywne ale równocześnie subtelne i przyjemne dla podniebienia. Płatki róży mają również korzystne właściwości zdrowotne. Są bogate w witaminę C, antyoksydanty i fitoskładniki, które mogą wspomagać układ odpornościowy i ogólną kondycję organizmu. Wybierając lody z płatków róży w lodziarni Lodotwórca w Rzeszowie https://www.lodotworca.pl/ , można cieszyć się smakiem i jednocześnie dostarczać organizmowi niektóre z tych korzystnych substancji. Pozdrawiam i zapraszam Wasz Lodotwórca.
#lody #Rzeszów #róża #różane #lodziarnia #Lodotwórca #Podkarpacie #naturalne #rzemieślnicze #produkcja #własna #na #miejscu #bez #konserwantów #lód #gelato #icecream #centrum #Rzeszowa #lodziarnie #Rzeszow #rynek #sorbet #sorbety #shake #milkshake #posypki #polewy
#lody Rzeszów#lody#Rzeszów#Rzeszów lody#lodziarnia Rzeszów#lody rzemieślnicze Rzeszów#lody tradycyjne Rzeszów#lody Rzeszów rynek#sorbet Rzeszów
1 note
·
View note
Text
Ziemniaczana róża
Ziemniaczany kwiat róży z mięsem mielonym z warzywami. Mięso mielone z plasterkami ziemniaków jak płatki róży. Róża z plasterków ziemniaków w mięsie mielonym z jarzynami. Ziemniaczana róża w mięsie mielonym i jarzynami. Ziemniaczana róża z mięsem mielonym i warzywami.
Ziemniaczany kwiat rozy z miesem mielonym z warzywami. Mieso mielone z plasterkami ziemniakow jak platki rozy. Roza z plasterkow ziemniakow w miesie mielonym z jarzynami. Ziemniaczana roza w miesie mielonym i jarzynami. Ziemniaczana roza z miesem mielonym i warzywami. Ziemniaczana róża z mięsem mielonym i warzywami pieczona. Ziemniaczany kwiat róży z mięsem mielonym. Mięso mielone z plasterkami ziemniaków jak płatki róży
#ZiemniaczanaRóża#ZiemniakiPieczone#Ziemniaki#ZiemniaczanaRóżaZMięsem#MięsoMielone#RóżaZMIęsemMielonym#RóżaZZiemniakami#ZiemniaczanyKwiatRóży
0 notes
Text
Jeszcze 195 czyli rzecz o magicznych naleśnikach
Od 41 lat każdego dnia uczę się jednej zasady : nie bać się próbować nowych rzeczy. Nie od dziś wiadomo, że uczymy się poprzez błędy, wystawiając się na ryzyko porażki. Bezpiecznie jest jednak popełniać błędy w domowym zaciszu, a światu pokazywać tylko te udane "podejścia". Decydując się na udział w Hell`s Kitchen wiedziałem, że na własne życzenie wystawiam się na wielką próbę. I nie chodzi tu wcale o umiejętności kulinarne, bo bądźmy szczerzy : gotuję dla przyjemności i od stosunkowo niedawna. Nigdy nie pracowałem w profesjonalnej kuchni i nigdy nie gotowałem na czas. Jestem w tej materii absolutnym amatorem. Mam w sobie jednak wielką ciekawość, umiejętność uczenia się i, chcę w to mocno wierzyć, pokorę by uznać czyjś autorytet ponad swoją niewiedzę, być znowu "początkującym". Osobiście uważam, że nigdy nie jest za późno, by odkrywać nowe przestrzenie w których możemy się realizować. By jednak miało to sens i wymierny skutek, trzeba umieć schować ego do kieszeni i zrozumieć, że stres, presja oraz wynikające z tego błędy to nieodłączny element bycia człowiekiem, a cenzurowanie tego procesu to zaprzeczenie szczerości i autentyczności.
"Z trudności wyrastają cuda." —Jean de la Bruyere
Ponieważ ostatnio w Hell`s Kitchen mierzyłem się z magicznymi naleśnikami, chciałbym Wam dziś przybliżyć jednej z moich, póki co ulubionych deserów, wręcz flagowców kuchni francuskiej czyli "Crêpes Suzette", którego nauczyłem się od chefa Roberta Kondzieli w programie. Pochodzenie nazwy oraz samej potrawy jest mocno dyskusyjne a źródła podają wiele różnych wersji. Niezależnie jednak od proweniencji, jest to deser absolutnie pyszny, wykwintny i względnie prosty do wykonania.
Zaczynamy od przyrządzenia naleśników. Na 10 naleśników potrzebujecie :
2 jajka - 1,5 szklanki mleka - 1,5 szklanki wody (zwykłej lub gazowanej) - 2 szklanki mąki pszennej - szczypta soli
Zaczynam od ubicia jajek z solą, dodaję wodę, mleko, a po wymieszaniu wsypuję mąkę i mieszam tak długo aż uzyskam spójną masę bez grudek. Ciasto na naleśniki powinno być lekko lepkie i gęstsze niż woda.
Naleśniki smażę na przeznaczonej do tego płytkiej patelni. Bardzo ważne jest, aby patelnia była bardzo rozgrzana i nasmarowana niewielką ilością oleju. Jeśli pierwszy naleśnik przywiera tak, że nie odchodzi od powierzchni to znaczy, że temperatura patelni jest wciąż zbyt niska. Naleśniki smażę tak długo, aż przynajmniej jedna ze stron złapie ładny, rumiany kolor.
Mamy naleśniki. Co dalej? Potrzebujecie :
zimne masło - sok z pomarańczy (ja używam wyciskanego na świeżo, można użyć gotowego) - Cointreau (lub zamiennie Grand Marnier albo Curaçao (nie niebieskie ;)) - cukier - świeża mięta - starta skórka pomarańczy - owoc do dekoracji np. świeża figa lub truskawka albo liofilizowana malina - opcjonalnie suszone kwiaty bławatka i jadalne płatki róży.
Zaczynamy od wysypania odrobiny cukru na rozgrzaną patelnię. Kiedy cukier zacznie się karmelizować wrzucamy naleśnik (ciemniejszą stroną do góry) i od razu wlewam po rantach sok pomarańczowy. Jak tylko naleśnik zacznie "lewitować" dolewamy likier, cały czas pilnując deglasację syropu, tj. dolewać regularnie sok pomarańczowy na zmianę z likierem, tak by naleśnik cały czas pływał w syropie. W wersji oryginalnej tego deseru używa się techniki flambirowania czyli podpalenia likieru w patelni. W między czasie dodaję kawałek laski wanilii, łyżkę miodu i startą skórkę pomarańczy oraz łyżkę lub dwie zimnego masła. Podlewam ostatni raz sokiem i likierem. Kiedy syrop się ładnie zredukuje, zdejmuję z ognia i podaję w mniejszym, głębokim talerzu obficie polewając powstałym syropem. W tej wersji dodałem jadalne płatki róży, których lekko duszny i słodki aromat idealnie skomponował się z pomarańczami.
A Ty kiedy ostatnio spróbowałeś czegoś nowego? 😉
0 notes
Text
wyrywam płatki róży mówiąc "kocha, nie kocha" licząc że z ostatnim płatkiem mnie pokocha
0 notes
Photo
dzika róża dzika róża zbieraj: płatki oraz owoce dzikiej róży. Płatki najlepiej zbierać rano, po obeschnięciu rosy, a najlepiej te ledwo rozwinięte.
#czy dzika róża jest zdrowa#dzika róża#jak jeść dziką różę#jak uprawiać dziką różę#jak zrobić marmoladę#kiedy zbierać dziką różę#płatki róży#witaminy w róży#zastosowanie dzikiej róży#zbieractwo roślin#zbieranie dzikiej rózy
1 note
·
View note
Text
Dżem różany - prosty przepis na smaczny dżem
Dżem różany – prosty przepis na smaczny dżem
W Polsce wszyscy dobrze znamy konfitury różane – bo przecież nie ma nic lepszego niż pączek z konfiturą z róży w Tłusty Czwartek….albo w dzień powszedni. Wszyscy też dobrze wiemy, że aby taką konfiturę zrobić, to trzeba się bardzo natrudzić. Ucierać, smażyć godzinami itd…. Konfitura różana zdecydowanie jest pracochłonna i przede wszystkim czasochłonna. A co zrobić jeśli uwielbiamy smak róży i…
View On WordPress
#domowe przetwory#dżem#dżem różany#dżem z płatków róży#dżem z róży#dżem z róży w 30 minut#dżemy#prosty przepis na dżem z rózy#przepis na dżem#przetwory#płatki róży#róża cukrowa#róża damasceńska#róża galijska#róża na konfiturę#róża stulistna#różane dżemy#różane konfitury#szybki przepis na dżem z rży#łatwy przepis na dżem z róży
0 notes
Text
Jak wywołać Proroczy Sen? - [Środa - 20.10.2021 r.]
Kto może mieć prorocze sny? Cóż, z pewnością większość z nas. Wszyscy jesteśmy zdolni do otrzymywania informacji, które mogą zmienić nasze życie; każdy, o ile będzie odpowiednio zmotywowany, może nauczyć się nieść pomoc sobie i innym dzięki wiedzy płynącej z sennych wizji. Jedyne, co nas ogranicza, to własne, głęboko zakorzenione uprzedzenia. Wiara, wytrwałość i praktyka – tylko tego potrzeba, żeby otworzyć w swoim śniącym umyśle bramę do przyszłości.
Kiedy śnimy, dopuszczamy do głosu naszą podświadomość. Żeby zyskać odpowiedzi na dręczące nas pytania, warto dobrze się do tego przygotować. Pomocny będzie wieczorny spacer; nie zaszkodzi także porządne wywietrzenie pokoju. Przed zaśnięciem należy się wyciszyć: posłuchać muzyki instrumentalnej, rozluźnić wszystkie partie mięśni, oddać się medytacji. Oczyść swój umysł i myśl tylko o ważnym dla ciebie pytaniu – zasypiając, staraj się je rozłożyć na symbole i obrazy. Po przebudzeniu od razu zapisz swoje sny. Nie zrywaj się z łóżka, wręcz przeciwnie – poleż jeszcze chwilę z zamkniętymi oczami i staraj się sobie przypomnieć jak najwięcej szczegółów. Dopiero potem sięgnij po notes, najlepiej leżący zaraz obok łóżka. Nawet, jeśli nic nie pamiętasz, spróbuj zmierzyć się z nurtującym cię problemem – rankiem podświadomość wyjątkowo chętnie podsuwa nam ewentualne rozwiązania.
Istnieją też bardziej magiczne sposoby na wywołanie Proroczego Snu. Zaliczamy do nich:
postawienie przy łóżku lusterka, po jego bokach – białych, fioletowych lub błękitnych świec, a przed nim – naczynia napełnionego do połowy wodą. Na kartce należy zapisać pytanie w postaci zwizualizowanych symboli i położyć ją tak, żeby odbijała się w lustrze. Wpatrujemy się w swoje odbicie, gasimy świece i zasypiamy, a po przebudzeniu analizujemy symbole, jakie pojawiły się w proroczym śnie;
układanie pod poduszką zaszytego, białego, lnianego woreczka wypełnionego ziołami: jaśminem, bylicą pospolitą, jemiołą, miętą, liściem bluszczu, owocami ostrokrzewu, goździkami, anyżem, krwawnikiem, liśćmi laurowymi, płatkami róży i gałązką paproci. Większość z nich wykazuje właściwości wzmacniające intuicję;
zaparzanie magicznej herbaty na prorocze sny. Napar wykonujemy, zalewając wrzątkiem łyżeczkę mieszanki ziół: płatków róży, jaśminu, mięty pieprzowej, bylicy i cynamonu. Przed snem należy wypić jedną filiżankę takiego napoju.
Fakt, że społeczeństwa zachodnie z łatwością traktują sny jako „tylko” sny – coś bardzo odległego od prawdy – jest w gruncie rzeczy nieco przygnębiający. W epoce wiktoriańskiej materialiści odrzucali sny jako niecywilizowane tęsknoty i stłumione pragnienia, o których nie wypadało dyskutować w kulturalnym społeczeństwie. Z kolei współcześni redukcjoniści usiłują nam wmówić, że sny to losowa wypadkowa wyładowań neuronalnych, ewentualnie: sprytny sposób mózgu na pozbycie się niepotrzebnych informacji nagromadzonych w ciągu dnia. Najprawdopodobniej osoby głoszące takie poglądy nie zadały sobie nigdy trudu, żeby sporządzić dziennik snów i doświadczyć czegoś szokującego i niewiarygodnego na własnej skórze. Mimo dowodów zebranych na przestrzeni tysięcy lat, wielu ludzi wciąż odmawia przyjęcia, że nasze sny są jakkolwiek „prawdziwe”, a co dopiero zdolne zmienić nasze życie. Smutna prawda jest taka, że twardy, sceptyczny umysł nie ugnie się pod żadną ilością dowodów, anegdot i raportów, dopóki sam nie doświadczy danego zjawiska.
#Woreczek lniany#Biały lniany woreczek#Magiczne zioła#Zioła magiczne w woreczku#Jaśmin#Bylica pospolita#Jemioła#Mięta#Liść Bluszczu#Owoce Ostrokrzewu#Goździki#Anyż#Krwawnik#Liście Laurowe#płatki róży#Gałązka Paproci#Wzmacnianie intuicji#Cynamon#Lusterko#białe świece#fioletowe świece#niebieskie świece#Naczynie napełnione do połowy wodą#Karta paprieru#Zwizualizowane symbole#Analiza symboli ze Snu Proroczego#Jak wywołać Proroczy Sen?#Środa - 20.10.2021 r.#Wróżka#Wróżbitka
1 note
·
View note
Text
Nie wszystko jest czarno białe
Gdzie pogrzebałem i straciłem wiarę
Wciąż czekam na karę lecz nie w kryminale
Mentalny areszt i gorzej bo same są myśli
Na zmianę przeplata się dobro i zło
Jak dzień i noc jak krew i pot
Symbioza pozwala mi słyszeć mój sumienia głos
Uśmiech nie prozak napędza mi moc
Nie ma dymu bez ognia
Smutek euforia wszystko ma cenę
To kara i zbrodnia los równo rozdał
Każdy niech mówi za siebie
Tę prawdę gdy jesteś na glebie
Tę prawdę gdy jesteś w potrzebie
Posłuchaj lepiej jak bije ci serce
Nim zapłaczesz na swym pogrzebie
Za mną już zło i wina
Sumienie krzyczy wybacz
Intencje złe na finał
Ich się nie zapomina
Ponownie los to kpina
Prawdę zobaczysz w czynach
Nie wierzę w osądy wrogów wybacz
I od tych wrogów nie wierzę w przyjaźń
Za mną już zło i wina
Sumienie krzyczy wybacz
Intencje złe na finał
Ich się nie zapomina
Ponownie los to kpina
Prawdę zobaczysz w czynach
Nie wierzę w osądy wrogów wybacz
I od tych wrogów nie wierzę w przyjaźń
Kto by zajrzał mi do wnętrza duszy
Może zdjął by ten ból ze mnie
Czego miała nas kara nauczyć
Komu życie już dało tą lekcje
Samotny jak na fali bursztyn
Słyszę tylko ten szum westchnień
Czekam aż moje serce coś ruszy
Zraniony jak Squishy nic nie warty sekret
Wszystko dookoła Yin Yang
Przewidziałem ich plan
Stoją w miejscu niczym widma
Na oderwanych skrzydłach
Obym miał z kim wracać znów do tych miejsc
Zapomnianych starych zakurzonych zdjęć
Puste kartki na których zapisuje bieg
To mój lek który daje mi odetchnąć
Dziwny zbieg który przyniosła przeszłość
Zbrodni zew może zwiastować piekło
Wariuje sensor
Gdy fani tej zbrodni zbierają swe plony
Tu wieczność
Życia minusy też musza coś znieść
Usyp swe gruzy by na nich się wznieść
Kto mi jak wróżył też na to zasłużył
Czarne płatki róży spadają jak deszcz
Za mną już zło i wina
Sumienie krzyczy wybacz
Intencje złe na finał
Ich się nie zapomina
Ponownie los to kpina
Prawdę zobaczysz w czynach
Nie wierzę w osądy wrogów wybacz
I od tych wrogów nie wierzę w przyjaźń
Za mną już zło i wina
Sumienie krzyczy wybacz
Intencje złe na finał
Ich się nie zapomina
Ponownie los to kpina
Prawdę zobaczysz w czynach
Nie wierzę w osądy wrogów wybacz
I od tych wrogów nie wierzę w przyjaźń
Zbyt wiele osób cierpiało przeze mnie
Dlatego pewnie dziś cierpię i ja
Czasu nie cofnę oddaj mi przestrzeń
Brakuje tlenu pośród czterech ścian
Zostajesz sam
Chociaż to wcale nie cela dla niebezpiecznych
Szykuje plan
Ale nie taki za który jest areszt śledczy
Idę po swoje bo kiedyś to ręce miałem na ogół we krwi
I gdyby nie muza to pewnie bym dalej się bawił w nielegalne gry
Gniew który przepływa przez moje żyły
Zawiły labirynt
Nie miły los bywa gdy typy zjadane na winach i chwilach
Co nie może cofnąć ich jebany czas
Błądzimy po ciemku jak ślepi
Gdzie leki na błędy za które nie starczy ci żadnych pieniędzy
Choć robisz co możesz
Lecz za plecami zostaje już tylko wrzask
Za mną już zło i wina
Sumienie krzyczy wybacz
Intencje złe na finał
Ich się nie zapomina
Ponownie los to kpina
Prawdę zobaczysz w czynach
Nie wierzę w osądy wrogów wybacz
I od tych wrogów nie wierzę w przyjaźń
Za mną już zło i wina
Sumienie krzyczy wybacz
Intencje złe na finał
Ich się nie zapomina
Ponownie los to kpina
Prawdę zobaczysz w czynach
Nie wierzę w osądy wrogów wybacz
I od tych wrogów nie wierzę w przyjaźń
~Zbrodnia i kara Kacper HTA
5 notes
·
View notes
Text
ᴍᴀɢɪᴄᴢɴʏ ᴋᴏᴄɪᴏᴌᴇᴋ/ʙᴀᴋᴜɢᴏ̄ ᴋᴀᴛsᴜᴋɪ/ᴘɪᴇʀᴡsᴢᴇ sᴘᴏᴛᴋᴀɴɪᴇ
Masterlist z resztą scenariuszy z serii
Magiczny Kociołek czyli Baśniowe scenariusze z BNHA
"Katsuki kolejny raz przeżywał w głowie ten sam scenariusz. Znów budził się wśród okrzyków przerażenia służby. Pamiętał przeklęty poranek jakby to było wczoraj. Patrzył, jak wielka budowla pustoszeje. W pałacu został tylko on i przemienieni poddani. Nie odeszli. Mieli nadzieję, że uda mu się odczynić czar. Wiele razy próbował uciec, ale nie mógł. Jakaś niewidzialna siła przyciągała go z powrotem. Im dalej od niebieskiej róży się znajdował, tym gorzej się czuł.Pogładził szklane naczynie, widząc, jak opada kolejny płatek. Czy tak smakował strach?"
[Reader] otuliła się szczelnie płaszczem. Był zbyt cienki na zawieruchę, ale nie miała nic lepszego. W sierocińcu zawsze brakowało pieniędzy na wszystko. Zerknęła zazdrośnie w stronę Chisakiego. Gruby, obszyty futrem, fioletowy materiał zapewniał mu ochronę przed mrozem. Nawet nie wiedział, jak to jest zaznać chłodu.
Śnieg padał mocniej z każdą sekundą. Raz po raz mrużyła oczy z powodu wiatru. Nawet nie zauważyła, kiedy minęli bramę wjazdową. Jej koń stąpał powoli, zmęczony długą podróżą. Poklepała go po smukłej szyi. Miał dość, tak samo jak ona.
Ku zdziwieniu dziewczyny, ogród był na tyle duży, że nie musiała zsiadać. Ucieszyło ją to. Była pewna, że zaspy bez trudu by ją pochłonęły. Rozglądała się dookoła w poszukiwaniu róży. Przebyli tak długą drogę do Musutafu tylko po to, by odnaleźć niebieski kwiat. Jedyny w swoim rodzaju. Chisaki szukał go, odkąd pamiętała. Stał się nadzieją na spełnienie jego marzeń. Wszystkie środki, jakie posiadał, wkładał w prace nad cudowną miksturą. [Reader] nigdy nie dowiedziała się, do czego ma służyć. Osiem Wskazań Śmierci zazdrośnie strzegło tajemnic. Gdyby nie te poszukiwania, pewnie nadal tkwiłaby na ulicy, żebrząc o okruszyny chleba. Nigdy nie zapomniała, jak to jest nosić stare, znoszone łachmany, nie mieć kąta na nocleg i być przeganianą przez wszystkich. Teraz, nazywana powszechnie Piękną, stanowiła ozdobę. Pokazywano ją każdemu gościowi, by przyciągnąć go do jedynej i słusznej sprawy. Robiła co mogła, by jej nie wyrzucono. Nie miała wyboru. Ucieczka nie wchodziła w grę. Nie bez Eri. Jej małej siostrzyczki. Jedynego jasnego promienia w tym ponurym miejscu pełnym intryg i gier.
— Nigdzie go nie ma — rzucił zirytowany Overhaul. — Sprawdź szklarnię. Ja zobaczę, czy da się wejść do pałacu. — Zawrócił karego, ciemnego jak noc ogiera.
Wiedziała, dlaczego to jej zostawił to zadanie. Jeśli nie znajdzie krzewu, zrzuci na nią winę. A jeśli znajdzie, to i tak ona musi zerwać pąki. Strach przed brudem i krwią stanowił temat tabu. Nie rozmawiali o nim, choć każdy wiedział, że jej szef nie dotknie czegoś, co może go łatwo zranić i zanieczyścić.
Wprawnym ruchem zsiadła z konia. Wzdrygnęła się, czując, jak but przemaka. Zimna woda wlała się do trzewika. Wyciągnęła wsuwkę z upięcia na czubku głowy. Tak jak myślała, musiała pokonać solidną kłódkę. Robiła co mogła, ale nie szło jej zbyt dobrze. Zirytowana dobyła sztyletu, wzięła zamach i uderzyła klingą w przerdzewiały metal. Łańcuch opadł, a drzwi lekko się uchyliły.
Rozejrzała się po pomieszczeniu. W szklanym dachu była dziura. Skapywała z niej woda. O mało co nie wdepnęła w kałużę pokrywającą starą, pełną pęknięć mozaikę. Mnóstwo roślin pousychało, tworząc nieciekawą, szarą kompozycję. Jedynie drzewa przetrwały, nie przejmując się brakiem ludzkiej ręki. Jej uwagę przykuła jednak fontanna na samym środku wielkiego pomieszczenia. Nie było w niej wody, ale obok rósł cel jej podróży. Krzak wyglądał na słaby i chory, ale kwiaty temu przeczyły. Płatki w kolorze indygo przechodziły w błękit. Zieleń liści wydawała się blednąć przy tylu odcieniach niebieskiego. Oczarowana widokiem podeszła bliżej. Zbliżyła ostrze, chcąc uciąć łodyżkę, gdy usłyszała warknięcie.
— Jeśli to zrobisz, rozszarpię ci gardło. — Głos był niski i gniewny.
Z trudem powstrzymała się, by nie pisnąć. Odwróciła się powoli i zobaczyła najdziwniejszą kreaturę, jaką w życiu widziała. Wielka, owłosiona bestia nad nią górowała. Z jej pyska wystawały ogromne kły. Czuła, że mogłyby ją rozszarpać w kilka chwil. Szponiaste pazury celowały w nią, gotowe do ataku. Przełknęła ślinę. Nie miała szans na ucieczkę.
— Wasza wysokość, nie! — krzyknął ktoś z oddali.
Obmierzły łeb nie poruszył się nawet o milimetr. W oczach dostrzegła jednak lekkie zawahanie.
W szklarni znajdowało się inne wejście. Chisaki wyszedł z niego i zmierzał w jej stronę. Do tego miał towarzystwo. I to nie byle jakie. Zegar, świecznik, miotełka, imbryk i filiżanka. Podskakiwały, przekrzykując się jedno przez drugie.
— To podróżnicy! Są nieszkodliwi! — tłumaczyły chórem.
— Chcieli mnie okraść! — zawarczała bestia.
— Może porozmawiamy o tym przy herbatce. Mam rację, La Bravo? — Czajniczek wydał z siebie odgłos bulgoczącej wody.
Czarna porcelana mówiła. [Reader] nie mogła w to uwierzyć. Fioletowe szlaczki poruszały się, imitując usta.
— Masz całkowitą rację, Gentle — przytaknęła filiżanka w czerwone serduszka.
Kiwała się na lewo i prawo, rozlewając wodę na talerzyk.
— Proszę za mną — zakomenderował mały, grubiutki zegar. — Jestem Kirishima, Dowódca Gwardii Pałacowej. Miło mi panienkę poznać. Proszę wybaczyć to niemęskie zachowanie naszego pana. Katsuki to naprawdę miły... — nie dokończył zdania, bo przerwało mu ostrzegawcze warknięcie z dołu schodów.
Dziewczyna podążyła za nim. Miała nadzieję, że przekąską do herbatki nie będzie ona sama.
***
Rozejrzała się dyskretnie po ogromnej jadalni. Było tu ciemno nawet za dnia. Na oknach wisiały grube zasłony. Jedynym źródłem światła i ciepła był niedawno rozpalony kominek. Dzięki niemu ujrzała, jak wiele kurzu leżało na półkach. Ochako, bo tak jej się przedstawiła, zamiatała ogonem po stole. Pióra latały na wszystkie strony, gdy w pośpiechu starała się zetrzeć brud. Kai patrzył na to wszystko z najwyższym obrzydzeniem. Zdenerwował się, a to ją zaniepokoiło. Poznała to po sposobie, w jaki poprawiał rękawiczki.
Świecznik o imieniu Denki podał [Reader] herbatę.
— Jesteś piękna — rzucił beztrosko.
— Dziękuję? — Zabrzmiało to bardziej jak pytanie.
Była przyzwyczajona do takich komplementów, ale usłyszenie tego od kilku migotliwych świec czyniło to niecodziennym wyznaniem.
Rozgrzewający napój przyjemnie rozchodził się po ciele. Aż do teraz nie wiedziała, jak bardzo go potrzebowała. Wzięła łyk, kierując wzrok na ściany. Gdzieniegdzie znajdowały się obrazy i arrasy, ale widziała sporo pustych miejsc. Farba w tych miejscach była znacznie ciemniejsza. Coś z pewnością musiało tu wisieć, ale zostało zabrane.
Na podłodze walały się resztki kości, przyprawiające ją o gęsią skórkę. Nie znalazła jednak nigdzie ludzkich czaszek ani krwi, co odrobinę podniosło ją na duchu.
— Mam pewną propozycję, wasza wysokość — zaczął jej szef. Nawet nie tknął swojej filiżanki. — Chciałbym odkupić od ciebie krzew róży ze szklarni...
— Nie jest na sprzedaż — ucięła bestia. — Nie będę negocjował ze złodziejami. — Zwróciła swój wzrok na [Reader].
Dziewczyna ugryzła się w język. Chciała protestować. W końcu nie miała prawa wiedzieć, że w zamku rezyduje król. Wierzono w jego śmierć od kilkunastu lat. Opowieści o nim powtarzano jako bajki do snu. Straszono nimi dzieci, by nie wchodziły do lasu. Nikt jednak nie próbował się doszukiwać prawdy w tych historiach.
— A gdybym oddał ci swoją córkę? — spytał Chisaki. — Potrafi gotować, sprzątać, prać, jeździ konno, walczy... A poza tym mogłaby to być dla niej kara za haniebny czyn.
Przez cały jej pobyt w sierocińcu nigdy nie określił się mianem ojca. Miała ochotę zwymiotować. Rzeczy, które musiała przez niego robić... Zacisnęła pięść, czując narastającą złość. A teraz stanowiła dla niego kartę przetargową. Tylko do tego się nadawała. Była pewna, że prawdziwy tata nigdy by jej nie sprzedał w taki sposób. On jednak nie żył od bardzo dawna. Musiała sobie radzić sama.
Król miał z góry ustaloną odpowiedź. Widziała to po jego minie. Ilość jej talentów wcale go nie zachwycała. W kwaterze każdy wzdychał, nazywając ją idealną. Spieszyli do niej tłumnie, chcąc zawierać sojusze. Prócz uroczej twarzy miała w końcu też szereg zalet. Prawda jednak była taka, że udawała. Nauczono ją, jak ma wyglądać dla obcych, i taką właśnie się stała.
Odstawiła filiżankę na spodeczek niczym dama. Nigdy nią nie była, ale ludzie z łatwością dawali się nabrać. Nawet ten durny Tomura Shigaraki. Obiecano mu jej rękę. W ten sposób połączonoby obie grupy pragnące rewolucji.
Jeśli tu zostanie, to przynajmniej uwolni się od wizji tych okropnych zaręczyn. Co jednak z Eri? Na pewno będzie się o nią zamartwiać.
Gadające przedmioty otoczyły władcę kręgiem. Szeptały zawzięcie, próbując go przekonać. Ich głosy niosły się echem po marmurowej posadzce. Zirytowany hałasem panicz kazał im się zamknąć.
— Rok — oznajmił stanowczo. — Ona zostanie tu przez rok i wtedy dostaniesz różę. Jeśli nie pasuje, to zjeżdżajcie stąd oboje.
— Ma na imię [Reader] — rzucił Denki.
— Nieładnie wypraszać gości — zagwizdał Gentle.
— Rzadko ich miewamy — zachlupotała La Brava.
Jedno gniewne spojrzenie bestii sprawiło, że zapadła cisza. W jadalni zrobiło się jeszcze chłodniej, o ile to w ogóle możliwe.
— Umowa stoi — oznajmił Overhaul. — Wrócę tu za rok.
Odsunął krzesło, rzucił ostatnie przeciągłe spojrzenie na pomieszczenie i odszedł.
Oferta była mu na rękę. Nie miał szans w starciu jeden na jeden. Nie uzyskał też jeszcze poparcia ludzi w okolicznym miasteczku. Nie mógł w żaden sposób zagrozić władcy tego paskudnie brudnego miejsca. Potrzebował czasu, by móc coś zdziałać.
Na szczęście sierot miał na pęczki. Mógł je zastąpić w każdej chwili. Na ulicy z pewnością znajdzie się wiele zaniedbanych kobiet gotowych odegrać rolę [Reader]. Może zajmie im to kilka lat, ale nauczą się. Zadowolony wsiadł na konia. Burza ustała. Z łatwością odnajdzie drogę.
Tymczasem nowy „właściciel" dziewczyny spojrzał na nią. Nie była w stanie odgadnąć, co chodzi mu po głowie. Głos wyrażał gniew, ale w czerwonych tęczówkach odbijało się oczekiwanie.
— Za karę posprzątasz cały pałac — powiedział tylko Katsuki.
Zostawił ją z tymi słowami i odszedł. Gdzieś głęboko w sercu poczuł, jak od dawna tłumiona nadzieja wraca do życia. Zganił się za to, ale obraz [Reader] wyrył się w umyśle wyraźnie i co chwilę do niego wracał.
#bakugo katsuki x reader#bakugo x you#bnha x reader#boku no hero academia x reader#scenarios#fairytale au#beauty and the beast
2 notes
·
View notes
Text
"Chwyciła białej róży kwiat nie zwracając uwagi na kolce. Pokaleczyła sobie dłonie brudząc białe płatki krwistą rosą"
~Hotoke 02.10.2020
#cytaty#life#polskie cytaty#my life#mi?o??#cytaty o mi?o?ci#brak mi?o?ci#?ycie#poezja miłosna#cytaty o miłości#cytaty miłosne#nie ma miłości#milosc#miłość#nieodwzajemniona miłość#brak miłości
24 notes
·
View notes
Text
Czuję jak twoje wargi muskają moje spękane usta dławisz mnie sokami ostatniej namiętności. Przez pryzmat patrzę na twoje nagie ciało, które kiedyś spełniało moje wszystkie marzenia. Dziś milczysz w zapętlonej linii czasu, wracając do tych ulatujących jak piasek w klepsydrze wspomnień. Gładzę twoje aksamitne włosy w nadziei, że jeszcze kiedyś usłyszę twój słowiczy głos o poranku. Nerwowo ściskam telefon w dłoni, licząc na wiadomość chlastam swoje serce tępym nożem. Moje piekło nie było gotowe na twoje przyjście i pochłonęło cię wraz z moim szaleństwem. Dając ci rozkosz moją psychozą doprowadziłem cię na skraj urwiska, z którego nie da się skoczyć. Dziś niebo przybrało kolor krwi, a słońce poczerniało, paląc doszczętnie moje zniszczone wnętrze. Blask żyletek i noży przyćmiewa krwawa pieśń otwartych ran mojej nadziei na twój powrót. Spadam powoli w otchłań bez dna, gdzie nie czeka mnie już nic poza cierpieniem i bólem. Kurwa dlaczego ja nie umiem latać zabrałbym cię na skrzydłach na koniec świata i wyrwał dla ciebie moje martwe serce. Zimno tu czuje, że powoli rozkładam się na atomy, a moje cząsteczki tańczą w rytmie namiętności. Ostatnim tchem próbuję wypowiedzieć twoje imię, ale moje struny głosowe już dawno zwiędły. Opadły jak płatki czarnej róży, kalecząc moje oczy kolcami bym już więcej nie mógł na ciebie patrzeć. Tęsknota jest torturą to właśnie zew otchłani pogłębia cię w rwącej rzece emocjonalnej gry w chowanego. Te niewypowiedziane słowa biją się z tymi, które już padły, rozbijając się o ścianę płaczu naszego uczucia. Gonitwa myśli tonie jak Tytanik rozbijający się o górę lodową, stępując wprost do piekła. Zapraszam cię na ostatni taniec w rytmie ulubionej piosenki, zanim pochłonie nas woda skażona jadem. Chcę ostatni raz połączyć się z tobą i tańczyć w świetle pędzącego w kierunku ziemi księżyca. Za nim zniknie planeta chce tańczyć i patrzeć w twoje oczy przepełnione żalem. Życie to wieczne cierpienie i chcę cierpieć z tobą razem, bo cierpienie samemu jest koszmarem.
#art#poets corner#books & libraries#for your page#poets on tumblr#psychoterapia#psychology#writers on tumblr#poetry#pisarz#polska poezja#poezja#wiersze
5 notes
·
View notes
Text
Ziemniaczany kwiat róży z mięsem mielonym. Mięso mielone z plasterkami ziemniaków jak płatki róży.
Ziemniaczany kwiat z mięsem mielonym. Ziemniaczana róża z mięsem mielonym i warzywami pieczona. Mięso mielone z plasterkami ziemniaków jak płatki róży. Róża z plasterków ziemniaków w mięsie mielonym.
Mięso mielone z warzywami z plasterkami ziemniaków jak róża.
Potrzebne Składniki : ---------------------------- 6 dużych ziemniaków 300g mięsa mielonego np. kurczak, wojowina, wieprzowina 2 ząbki czosnku 1-2 cebule 350g sosu pomidorowego to może być koncertat albo kawałki pomidorów w sosie własnym 130g Sera mozzarella tartego opcjonalnie Przyprawy do mięsa 1 łyżka sosu sojowego 1 łyżka sosu Worcester 1 łyżka wina do gotowania Pieprz Ulubione jarzyny wybieramy sobie np: 1 marchewka 1 bakłażan Papryki rózne kolory Pietruszka korzeń Kawałek selera Ulubione zioła np: Pietruszka Koperek Zioła prowansalskie
Sposób przygotowania : ----------------------------- Mięso mieszamy z przyprawami, zostawiamy niech się marynuje. Ziemniaki obieramy. Odcinamy końcówki od ziemniaków i kroimy na cienkie plasterki. Dajemy do miski z zimną wodą i płuczemy je by pozbyć się skrobi. Gotujemy ziemniaki w posolonej wodzie około 3-5 minut. Plasterki chłodzimy w zimnej wodzie, nie są ugotowane ale nie są już twarde i kruche tylko giętkie. Osuszamy je na papierowym ręczniku. Cebule kroimy w kosteczkę. Bakłażana kroimy w drobną kosteczkę Marchewkę, seler, pietruszkę ścieramy na tarce. Papryki kroimi w kostkę. Podsmażamy mięso szczególnie wołowe, ale nie musimy tego robić wystarczy pięć 10 minut więcej. Dodajemy jarzyny i smażymy na patelni. Jeżeli mięsa nie smażymy czyli wersja dietetyczna to jarzyn też nie podsmażamy. Mieszamy surowe składniki ze sobą. Dodajemy sos pomidorowy. Jeżeli nie smażymymożemy dodać 1 łyżkę dla smaku. Sos możemy zrobić osobno. Doprawiamy jak nam czegoś brakuje. Smażymy aż sos odparuje i będzie gęsty. Gdy nie smażymy to mamy od razu zwarty farsz. Przekładamy do okrągłej formy. Plasterki ziemniaków układamy na mięsie wbijamy je w mięso w około zaczynając od zewnątrz do środka jak płatki róż w róży. Gdy plasterki ziemniaków już wbiliśmy w nasze mięso w kształcie róży za pomocą pędzelka smarujemy nasze plastry tłuszczem olejem oliwą żeby były chrupiące. Wkładamy do nagrzanego piekarnika do 200°C i pieczemy około 30 minut aż ziemniaczki pięknie się zrumienią. Wyciągamy z piekarnika, między plasterki ziemniaków możemy posypać mozzarellą, dajemy jeszcze do piekarnika na około 5-10 minut. Wyciągamy z piekarnika i posypujemy drobno pokrojonymi ziołami np. koperkiem.
Mięso mielone tutaj z piersi kurczaka.
Jarzyny pokrojone podsmażone na patelni. Bardziej dietetycznie nie smażymy ani jarzyn, ani mięsa jak na kotlety mielone.
Dokładamy mięso wszystko chwilę mieszamy. Piersi nie potrzebują by je smażyć. Możemy to zrobić bez podsmażania na patelni,dokładnie mieszamy w misce jak na pulpety.
Formę wykładamy papierem.
Wykładamy mięso do formy. Może być bez wstępnego smażenia na patelni jak na pulpet do pieczenia i sos robimy osobno.
Odcinamy kawałek ziemniaka by powstały nam półplasterki a raczej 3/4 plasterka. To zależy od foremki bo jak mamy małą i głębszą to uda nam może wbić więcej plastra, a jak forma jest duża i warstwa mięsa cieńsza to całe wbite plastry w tą cieńką warstwę będą się wywracać. Dlatego odcinamy kawałek ziemniaka.
Plasterki ziemniaków będą jak płatki róż.
Płuczemy ziemniaki by pozbyć się skrobi i następnie gotujemy je 3-5 minut.
Podgotowane i ostudzone plasterki ziemniaków będziemy wbijać w mięso mielone z jarzynami wyłożone w formie do pieczenia.
Wbijamy plasterki ziemniaków w mięso zaczynając od zewnątrz. Łatwiej się wbija przycięte plasterki, bo mniej musimy wbić żeby wyglądały jak płatki róż.
Jeżeli jakiś plaster ciężko nam zbić bo jest np. za cienki to pomagamy sobie robiąc np. za pomocą noża wgłębienie w mięsie.
Cała różna już gotowa, plasterki wbite w mięso jak róża
I powstała nam piękna ziemniaczana róża w mięsie mielonym.
Formę układamy na blachę a obok możemy dać resztki ziemniaków które nie zmieściły się już w mięsie, wcześniej je doprawiamy przyprawami i oliwą.
Płatki ziemniaczanej róży smarujemy oliwą. I wkładamy do piekarnika na 30 minut w temperaturze 200°C. To są piersi , wołowinę będziemy trzymać dłużej w piekarniku szczególnie gdy dajemy surową.
Można 5 minut przed końcem posypać serem mozzarella lub parmezanem jak kto lubi.
I następnie po wierzchu posypać ziołami koperek pietruszka bazylia co kto woli. Ziemniaczana róża z mięsem mielonym i warzywami pieczona
♥ Smacznego Bon appétit ♥
CIEKAWOSTKI: -----------------------------
Róże są jednymi z najstarszych gatunków, odkryto ich skamieniałości sprzed ponad 35 lat. Na ścianach egipskich grobowców jest wiele malunków róż. Róża był to kwiat poświęcony Izydzie i korona z róż była elementem pochówku zmarłych. W Starożytnym Rzymie posypywano płatkami łóżka, pościel, poduszki i podłogi. Pijano różane wino, jadano różę na różne sposoby np w cukrze. I kąpano się w wodzie różanej. Gatunków róż jest około 300 a ich odmian około 13 tysięcy. Bardzo dobre są rogaliki drożdżowe z konfitury z płatków dzikiej róży nasze babcie i prababcie często je robiły. Napary z róż używane były do gojenia małych ran I ponoć w celach leczniczych stosował je nawet Hipokrates. Bardzo zdrowe są owoce róż mają więcej witaminy C niż cytryna, dawniej często robiono z owoców róży nalewki. Intensywnie czerwony kolor róży uzyskano dopiero w 1930r, Niebieska róża powstała przy współpracy Australijskich i Japońskich genetyków w 2004 roku. Istnieje wiele herbów szlacheckich, w których jest róża. Róża jest też okulistycznym symbolem. Przedstawiana z pięcioma płatkami Ilość liści róż jest zawsze nieparzysta. Nauka zajmująca się różami to rodologia. Olejek różany jest jednym ze składników perfum Chanel nr 5. Róża w chrześcijaństwie jest symbolem zmartwychwstania. Angielska nazwa dzikiej róży to Dog-rose, nazwa wzięła się stąd że kiedyś dziką różę stosowano do leczenia wścieklizny.
Ziemniaczana róża w mięsie mielonym z warzywami. Ziemniaczany kwiat rozy z miesem mielonym. Mieso mielone z plasterkami ziemniakow jak platki rozy. Roza z plasterkow ziemniakow w miesie mielonym.
THE END <><><><><><><><><><><><><><><><><><><><>
#Ziemniaki#ZiemniakiPieczone#ZiemniaczanaRóża#RóżaZMięsa#RóżaZZiemniaków#PieczoneZiemniaki#ZiemniakiPieczoneJakRóża#PlasterkiZiemniaków
0 notes