#jaranie
Explore tagged Tumblr posts
the-cry-of-night-ravens · 1 year ago
Text
Tumblr media
105 notes · View notes
tanczysz-z-demonem · 1 year ago
Text
Widziałam śmierć na własne oczy, wiem jak smakuje bez emocji dotyk, błędy konsekwencją ludzkiej głupoty. Już mnie to nie jara jak kiepski erotyk...
18 notes · View notes
because--why--not · 10 months ago
Text
Dym wyruchał mi płuca
Tak jak ty moje uczucia.
Więc biorę bucha
I zapominam czym jest skrucha...
1 note · View note
humor-rozrywka-hi · 1 year ago
Link
0 notes
seraphines-dairy · 6 months ago
Text
Dobry wieczór!
Byłyśmy na tym spacerze i tak się zmachałam że pierdole. Nie mam kondycji przez jaranie i to wychodzi ale nie rzucę bo jak jaram to nie jem lol
Byłyśmy na jakiejś wieży widokowej, szłyśmy przez las prawie się zgubiłyśmy ale żyjemy
Kroków mam 15 tysięcy więc jest w porządku
Zaraz oglądamy film i będziemy robić ciasteczka dla mamy psiapsióły bo miała wczoraj urodziny (życzcie powodzenia żebyśmy nie spaliły kuchni)
Do jutra, miłej nocy!
25 notes · View notes
caliente-cali · 2 days ago
Text
Uciekam z domu się siedzę u przyjaciółki z tymi cwelami(jej bratem u kuzynem) trochę siedziałam i jarałam chyba umieram jaranie na pusty żołądek to najgorsze co mnie spotkało ale przynajmniej zęby umyłam kocham myć zęby odkąd odkryłam że mycia zębów zmniejsza apetyt chyba myje je 10razy dziennie
14 notes · View notes
twojtesc · 1 year ago
Text
Plany na jutro? Jaranie najebanie i baldurzenie. DONT DM ME!!!!! 👹👹👹👹👹
48 notes · View notes
fuckingmoonprince · 9 months ago
Text
leżenie z nogami do góry przynosi problemy
Zdretwialy mi obie nogii
Mam tą taką butelkę z rurą z dafi I UWAGA NIEMOZLIWE do góry nogamii do rurki woda nie wpada
Jaranie też jakoś tak nie wychodzi grzała mi się chyba spaliła bo strasznie jebię ale to może ten liquid jakiś niedojebany
Sluchawki mi się rozladowywują
12 notes · View notes
zastii · 3 days ago
Text
ja kiedy znowu wszystko zjebałam przez jaranie🍃
Tumblr media
2 notes · View notes
aliqxssa · 2 months ago
Text
nie wiem co sie ze mna dzieje mam dosc ciagle leze nie mam sily sie umyc jedyne co robie to wpierdalam nie chce tak zyc nawet nie moge z domu wyjac bo mam kare do konca rokuxddd mam taki burdel w pokoju ze rzygac mi sie chce jak na to patrze jeszcze bardziej chce mi sie zygac jak patrze na siebie wrocilam do wagi z maja czuje sie ze soba okropnie chce umrzec przepraszam ze tyle wpierdalam nie umiem sie powstrzymac mam dosc siebie i swojego zycia jedyna osoba dla ktorej zyje jest moj chlopak nadal nie wiem co on we mnie widzi wygladam jak jebana krowa ktora nie umie nad soba panowac ciagle wpierdalam chce schudnac chce byc wychudzona chce dotknac swoje kosci przepraszam ze taka jestem nawet moja najlepsza przyjaciolka zachowuje sie jakbym nie wiadomo co jej robila zawsze musi miec racje lepiej mnie traktuja osoby z ktorymi oddowilam kontakt we wrzesniu niz ona co ja robie zle caly czas mam jakies problemy jak nie w domu to w szkole mam doac takiego zycia nie mam kasy na tabletki na nic nie mam kasy a jak cos mam to przepierdalam to na lq i pety zeby tego bylo malo najprawdopodobniej bede miec sorawe w sadzie za jaranie w szkolexdd gorzej byc chyba nie moglo blagam chce umrzec
3 notes · View notes
m5yl3k · 7 months ago
Text
podpierdalanie mamie szlugów i jaranie kiedy najdzie głód >>>
3 notes · View notes
blvckrose-s · 2 years ago
Text
tylko powiedz kto cię pytał o twoje zdanie,
odpuść sobie przypał, bo coś ci się stanie,
lepiej nie ryzykuj, szybko będzie po zabawie
ten ból który czuję tłumi już tylko jaranie
25 notes · View notes
szklane-domy · 9 months ago
Text
opowiem wam historię od 1 klasy gimnazjum przyjaźniłam się z jedną dziewczyną (u) teraz byłaby jakaś 8 rocznica naszej przyjaźni a znajomości nie wiem może 14. Wszystko było w porządku do momentu gdy w życiu u pojawiali się jej partnerzy. Wtedy miała mnie w dupie a o spotkania musieliśmy z przyjaciółmi niekiedy prosić lub je wymuszać- gdy coś źle działo się w związku lub zerwali wracała przepraszając za swoje zachowanie i obiecując że to się nigdy nie powtórzy. Powtarzało się. Notorycznie. Zawsze wracała. A my idioci zawsze ją przyjmowaliśmy. Ja byłam najgłupsza bo trzymało mnie przy niej piękne wspomnienie przyjaźni i jej rozłąki mnie bolały najbardziej.
Wszystko zmieniło się gdy poznała swojego obecnego partnera - stonera, nieleczonego bordera, banana, exalkoholika, gościa z autyzmem (co nie jest niczym złym kurwa oczywiście) ale w jego umyśle królowało zioło.
Znowu się od nas odcięła. Prosiliśmy o spotkania próbowaliśmy go poznać i zaakceptować. Ale po prostu nie wbił się w nasz gust i nie mieliśmy ochoty się z nim widzieć plus mamy w ekipie dwie osoby (ja i w) które nie tolerują skuna praktycznie wcale. I musimy wiedzieć kiedy będzie jaranie na imprezie żeby się psychicznie przygotować i nie zrelapsowac. Znów czułam się wyrzucona do kosza. Bolało mnie to najbardziej. Bo specjalnie zapytała w przychodni do której chodzę do psychiatry kiedy mam wizytę żebysmy się nie minęły. Płakała w deszczu prosząc mnie żebym nie zostawiała tej przyjaźni, żebym dała jej szansę pokazując mi album-książkę którą zrobiłam jej na 18 urodziny. Zgodziłam się. Miałyśmy się spotkać - zapomniała o tym. Tłumacząc się że musi iść do pracy. Nie była w pracy. Jechała w tym czasie do Czech po pigułę dzień po bo im się “guma zsunęła”. Ta. W sumie nie pamiętam czy akcja z gumą czy z psychiatrą była pierwsza. W każdym razie obie się wydarzyły. Niedawno w napisał do niej czy nie chce się spotkać. Odpisała że nie. Gdy byliśmy na grillu u naszej przyjaciółki lekko ścięci stwierdziliśmy że pora żebym to ja do niej napisała. Mi też odmówiła. To zabolało. Nie jakoś bardziej bo mam to już gdzieś ale i tak coś drgnęło i pomyślałam że wjadę jej na psychikę i zaczęłam mówić o tej przyjaźni a potem stwierdziłam że to pierdole i chcę żeby oddała mi sukienkę. Jeśli się spotkamy to mam Zamiar powiedzieć jej że jest żałosną ścierką która gardziłaby gdyby taką widziała parę lat wcześniej.
Powiedziałabym że jej nienawidzę, ale to nie prawda. Nie czuję względem niej żadnych już uczuć. Myślałam że zawsze będę ją kochać bo przepłakałam tak wiele nocy nie byłam w stanie jeść, spać nic nie byłam w stanie. Cały czas chodziłam zrozpaczona a myśl o niej sprawiała że się rozpadałam. Teraz nie czuję już nic ventuje bo nie mam komu tego powiedzieć.
2 notes · View notes
s0ullessboy13 · 2 years ago
Note
Mi się marzy wyjechać gdzieś i zamieszkać w pięknym miejscu i spokojnym. Czasami mam wrażenie, że gdzieś to moje nastoletnie życie zostało zbyt szybko zabrane. Szwędanie się po moście. Ryzykowanie. Uciekanie z domów. Nocne wypady, siedzenie przy ognisku aż do samego rana, tańce nad wodą, chlanie i jaranie. Ciągłe śmiechy i nie przejmowaniem się o jutro. Jutro dla nas nie istniało. Było tylko tu i teraz.
Właśnie to miałem na myśli pisząc wcześniejszy post o wyjeździe. Zbyt szybko życie kazało nam dorosnąć dając traumy, lęki tym samym zaniedbaliśmy beztroskie życie, zabawę, nie przejmowanie się o jutro bo przecież o to też chodzi w młodości.
4 notes · View notes
idk0076665 · 2 years ago
Text
Ludzie na tik toku to moj 13 powod, daddy issues to nie jaranie sie z tego ze ktos pisze "jestem z ciebie dumny" tylko realne zaburzenie psychicznie z ktorym sie zmagam od 13 roku zycia i xzasami rycze xale noce😵😵😵😵😵😵😵
5 notes · View notes
droganabrzesc666 · 19 days ago
Text
jestem tak wscieklx na siebie ze nie docenilm swojego wygladu gdy wazylm 72,5kg, dosłownie nigdy nie wygladalm lepiej niz wtedy 😭 strasznie mi zależy zeby do tego wrocic, mam nadzieje ze do końca ferii zobacze 75kg ale nie wiem czy jest to możliwe
dzis zjedzone okolo 1650kcal, jesli pozniej mi sie bedzie chcialo jesc to nwm jakąś pomarancze opierdole
wierze ze skoro przy niejedzeniu nie trzyma mnie tak krucha rzecz jak jaranie (zawsze gdy konczyl mi sie olejek i nie mialm jak jarać kradzionych szlugow to wariowalm na punkcie tego ze zaraz zaczne sie obzerac i w efekcie zaczynalm to robic) to tymrazem uda mi sie schudnac dlugoterminowo
1 note · View note