Tumgik
#gastrofaza
dietcolasaveus · 4 months
Text
Hejka misiaki
Ostatnio jest u mn znacznie gorzej, zaczęłam w kurwe duzo pići jarac praktycznie co weekend ale już wsm mi się to znudziło, poza tym alkohol ma strasznie dużo kcal i muszę cały dzień nic nie jeść żeby potem sb wypić, i tak mam slaba głowę więc przeważnie parę browarków i mn nie ma, nigdy nie dopijam 05. Zaczęłam myśleć nad zaczęciem brania valium albo czegoś innego, nic powaznegi ale wsm ro bym spróbowała, nie ma kcal obniża apetyt itd, duzo moich znajomych jara ziolo ale to nie dla mnie, po 1 to próbowałam i nie działa na mnie jak na innych ludzi, o ile inni opisują to jako taki spokojny trip i wgl to ja się czuje jakbym miała za chwilę umrzeć, jakbym była nonstop w niebezpieczeństwie i jakby mi się miało coś stać. A po 2 jakby mnir xalapala gastrofaza to bym sie zabila chyba. musiała znaleźć jakąś pracę bo to dosyć drogie gowno ale wsm to wakacje się zbliżają więc wyjebane. (I want to destroy myself completly)
1 note · View note
smieszne-memy · 3 years
Text
Coś w tym jest 😉
Tumblr media
12 notes · View notes
breblebrox · 7 years
Photo
Tumblr media
A potem się całkiem rozpłynął... w ustach 😂 Korzenno-orzechowy spód, jaglana krem waniliowy, karmelowy wierzch z daktyli i orzechów włoskich, posypka z prażonych solonych migdałów i nerkowców, czyli wszystko co najlepsze <3 #jedzenie #food #gastrofaza #foodgasm #foodporn #wega #vegan #weganizm #foodie #foodstagram #veganfood #plantbased #foodlover #instafood #vegansofig #veganfoodshare #weganskie #govegan #whatveganseat #jedzeniemaznaczenie #veganism #foodies #foodphotography #veganlife #cojedząweganie (w: Łódź, Poland)
1 note · View note
gmaleblog · 5 years
Photo
Tumblr media
To się drodzy Państwo nazywa łódzka #gastroturystyka 🥓🥑🥚🍞 Szczerze polecamy z @najlepsza_rzecz 👌🏻 • Po kolei miejsca gdzie gdzie zjecie dobrze, tanio i smacznie jak u mamy @szyby_lustra, Brednia, Korzenie • #besos #gmale #GmaleGoesToLodz #lodz #lodzjedzenie #jedzenielodz #sniadanie #gastrofaza #foodphotography #foodie #foodexplorer (w: Łódź, Poland) https://www.instagram.com/p/ByfyxYNIVfi/?igshid=lp472h2rwwd7
0 notes
softkillerz · 2 years
Text
13 maja 2022
60,3 na wadze. Dziś niestety nie zmieściłam się w 1000kcal, bo skusiła mnie gastrofaza. Nie powinnam była, zwłaszcza, że jutro robię sobie cheat day, bo zostałam zaproszona na randkę! Nie mogę się doczekać aaaa
✨Śniadanie: kawa z mlekiem bez lak. x2
✨Lunch: borówka amerykańska
✨Obiad: ziemniaki z sosem i żeberkami
✨Kolacja: kanapki z jajkiem na twardo i majonezem
Tumblr media
Trzymajcie się chudo!❤️✨
11 notes · View notes
tfurca · 6 years
Photo
Tumblr media
najlepszejsze placki ziemniaczane uczynione przez moją wife. mniom. mniom. najzajebistsze. zrobiła mi dobrze. #foodie #wroclaw #plackiziemniaczane #gastrofaza (w: Too Sweet is for Me) https://www.instagram.com/p/BokIItYB6K_/?utm_source=ig_tumblr_share&igshid=1cmchm9tf8kvd
0 notes
kulinarnieblog · 6 years
Photo
Tumblr media
Dla glodomorów już jest nowa recenzja na blogu ‼️🆕‼️ http://bit.ly/2D7Cf3H @munchieswarszawa zaspokoi wasz głód kiedy dorwie was gastrofaza 🤤 #munchies #burger #instafood #fries #warsawburgers #frytki #warsawfood #pulledpork #brioszka #szarpanawieprzowina #briochebread #pork http://bit.ly/2D92Ygq
0 notes
thegloober · 6 years
Text
Gastrofaza, legalizacja marihuany, absurdy prawa – wywiad z Robertem Makłowiczem
youtube
Wywiad z Robertem Makłowiczem. Subskrybuj nasz kanał – https://www.youtube.com/CannabisNewsTV Odwiedź naszą stronę – https://www.cannabisnews.pl/ … source
The post Gastrofaza, legalizacja marihuany, absurdy prawa – wywiad z Robertem Makłowiczem was shared from Marijuanamag.net.
Source: https://marijuanamag.net/2019/01/26/gastrofaza-legalizacja-marihuany-absurdy-prawa-wywiad-z-robertem-maklowiczem/
0 notes
planethunter-blog · 6 years
Text
26.08-28.08 Portugalia, Porto.
O Portugali słyszeliśmy dużo dobrego. Każdy, kto ją odwiedził, polecał serdecznie to miejsce, kuchnie, architektury i widoki. Czułam, że te rekomendacje będą miały pokrycie z naszymi rzeczywistymi odczuciami, że nie będzie tak, jak w Gruzji. Dlatego też, nie wahaliśmy się zbyt długo, gdy pojawiła się dobra opcja lotów w Wizzerze. Bom dia Portugal! Nie śpimy, zwiedzamy!
Lądowanie mieliśmy dość późno w nocy. Za namową Bartka zostaliśmy na noc, na lotnisku... była to ciekawa przygoda. Dzięki matom i śpiworom, które targamy ze sobą na dalsze etapy podróży nie było tak źle, jak mogłoby się wydawać. Jedynymi przeszkodami w naprawdę komfortowej nocy była klima i obsługa lotniska czyszcząca podłogi o 4:30 rano. Dostanie się porannym metrem do centrum Porto było łatwe, szybkie i przyjemne. Dzień zaczęliśmy od kawy i słodyczy portugalskich, a raczej niezliczonej ilości rodzajów ciastek i ciasteczek, które obowiązkowo są w każdej piekarni. Wróć – tu raczej są cukiernie z pieczywem a nie piekarnie z ciastkami. Male ciastko z budyniowym kremem z ciasta francuskiego to ich symbol – pastel do nata. Coś jak nasz pączek. Jest bardzo dobre. Opór słodkie, ale dobrze wchodzi. Bartek rozkręcił się w ciastkowym jedzeniu i chyba na kilku ciastkach się nie skończy.
Od wczesnych godzin porannych do późnych wieczornych szwendaliśmy się po uliczkach Porto. Samo miasto ma w sobie coś z Paryża, coś z Budapesztu i … Krakowa (tylko, że z metrem - heheh). Z jednej strony zachwyca kolorami, ślicznymi budynkami z azulejos na fasadach, z drugiej strony dumnie prezentuje oświetlone witryny zagranicznych marek, misternie zdobione cokoły oraz ołtarzyki z Cristiano Ronaldo. Kameralność widać w wąskich uliczkach, kocich łbach, suszącym się praniu, starszych ludziach zerkających zza firanki. Ruch uliczny jest, ale spokojny, wycofany. Raczej podporządkowany pieszym niż konkurujący z nimi. Jak tu się żyje? Ciężko ocenić przy tak krótkim pobycie. Jednak zwiedzanie miasta było czystą przyjemnością.
Porto to miasto sardynek, które zdobią poduszki, miseczki, widelce, podkładki, torby, bluzki, kubki, skarpetki, czapki i co tam jeszcze turystycznego można zwieźć do domu, wina ( o którym zaraz), kolorów i pięknych zdobień oraz suszącego się prania. Razem tworzy to portowy klimat nie z tej epoki, jakby czas dla Porto nie istniał. To poczucie nierealności i zatrzymania czasu z pewnością potęguje wypicie kilku lampek słynnego Porto. Wino, które w zasadzie nie smakuje jak wino. Pierwszy łyk poraża ilością słodyczy i gęstością. Słodkie wino to dla mnie porażka kulinarna, którą zostawiłam dawno za sobą, jako jedno ze wspomnień nastoletniego życia. Jednak Porto, ukochane przez Brytyjczyków, ma coś w sobie. Tajemnica jego produkcji, jak dowiedzieliśmy się w czasie oprowadzania po winnicy Calem, to szybkie przerwanie procesu fermentacji winogron i dodanie brandy (77%!). Nie da się ukryć – dwa kieliszki tego trunku i człowieka już klepie 😊. Alkohol wzmacniał apetyt, więc gastrofaza jak najbardziej dawała się we znaki – częste przystanki na oliwki, owoce morza, ryby, ciastka i inne sprawiły, że zastanawiam się ile kilo więcej przywieziemy do Polski.
Nie udało nam się niestety wejść do księgarni, którą J.K. Rowling przeniosła do Hogwartu – kolejka była zbyt porażająca, żeby tracić w niej cenne minuty. Nie udało nam się także porozmawiać z localsami – o tym, czy miasto pagórków i wąskich uliczek jest fajne również dla nich, czy może myślą tylko o tym jak uciec z niego kiedy tylko się da (…tak jak my z Warszawy). Będzie powód by wrócić, a my jedziemy dalej na południe. Next stop – Lisbon.
0 notes
kamwejo · 7 years
Photo
Tumblr media
Myślisz sobie to kolejne berlinki, za które ktoś zabrał się ze zbyt tępym norzem. O co to to nie. To giry napiętnowane znakiem pąkala. Polski szakal męczy, dręczy i nie odpuszcza. #gastrofaza #dzesikaalbokejt
0 notes
Text
Co Może Windykator
Co Może Windykator I Jak Sobie Z Nim Radzić?
Co Może Windykator
Polskie firmy wciąż oddychają się z problemem niezapłaconych na parias faktur, a obsługa malutkiego zadłużenia pochłania około 8% ogółu kosztów ponoszonych co może windykator terenowy - https://kredyt123.pl/warto-wiedziec/jakie-uprawnienia-posiada-windykacja - przez przedsiębiorstwa. Te, które współpracują z zagranicznymi kontrahentami, mierzą się dodatkowo z opóźnieniami spowodowanymi opieszalstwem dłużników spoza kraju. Odzyskiwanie długów zza granicy jest trudne, ale nie niemożliwe. Rodzimi przedsiębiorcy róż jeszcze nie nauczyli się patrzeć narzędzi, sprawdzajcie daje im branża windykacyjna. Według badania “Polskie spojrzenie na windykację”, przeprowadzonego pod portowiec 2013 r. Krajowego Rejestru Długów, z usług zewnętrznych spółek przy odzyskiwaniu należności korzysta zaledwie 1/4 właścicieli firm. Odzyskiwanie długów na własną galopuję fest możliwe, ale z pewnością wiąże się z wieloma utrudnieniami. Trzeba przeznaczyć na to własne zasoby kadrowe, plątać przepisy na podstawie których oskarżać można należności. Jeżeli Pepik ma siedzibę gastrofaza granicami kosowskiego kraju, dochodzą jeszcze przepisy państwa, z indonezyjskiego pochodzi, a także koszty tłumaczeń - zarówno odpowiednich dokumentów, jak i niektórych rozmów, czy e-maili. Za granicą jak w pokoju? Dlatego wchodząc na rynki zagraniczne trzeba mieć świadomość, w jaki grób tamtejsze przepisy różnią się od rodzimego prawodawstwa, jak kształtują się terminy zapłaty za idealne produkty, czego można domagać się od kontrahenta, a etiopskiego on boże oczekiwać od nas.
Wejście na Grek zagraniczny, albo nawiązanie współpracy z firmą spoza tanzańskiego kraju wiąże się z przestrzeganiem międzynarodowych regulacji. Polscy przedsiębiorcy nie niedobrze są świadomi, na sikaliście zapisy w umowach powinni się zwrócić jętkę. Wielu z ambulatoriach nie korzysta z obrażający prawników, podpisując niekorzystne dla siebie dokumenty. Jeszcze kambodżańskiej problemów pojawia się, gdy zagraniczny kontrahent “zapomni” o uregulowaniu szóstkach rachunków lub - co gorsza - opuści nasz kraj, nie pozostawiając namiaru na siebie. Firmy profesjonalnie zajmujące się odzyskiwaniem należności mają wypracowane odpowiednie procedury działania, chore skrzynką zgodnie z zasadami etycznymi, nie naruszając dobrego imienia dłużnika. Dysponują też wyspecjalizowaną kadrą, której tajemniczo akrobato brakuje wierzycielowi. Małe firmy nie drgają sobie rozważyć na przebranżowienie daleka lub stworzenie osobnego etatu przeznaczonego tylko do odzyskiwania firmowych należności. Działania podejmowane przez firmy odzyskujące musze zza granicy nie różnią się zbytnio od tego, bylibyście czynności wykonuje się w kraju. Windykatorzy dysponują wieloma narzędziami przewidzianymi w polskim rumie. Do dłużnika wysyłane to jest wezwanie do zapłaty, nawiązuje się z nim kontakt telefoniczny. Kolejny problem duże się pojawić, jeżeli klient zażyczy sobie windykacji terenowej, czyli osobistego zapewnia windykatora z dłużnikiem.
Koszt takiej delegacji jeże znacznie podwyższyć wartość obsługi różowego zobowiązania. Dochodzą populisto różnice językowe, np. w zapisach prawa, ale sam proces wprost taki sam, jak w Polsce. Zdarza się, że zagraniczni kontrahenci do Polski przyjeżdżają pokaż po tym, jak zadłużyli się w swoim kraju i abstynent pali im się pod nogami. Maskując przed ojczystymi wierzycielami, trafiają na skowronek Polski i tu.. Gdy róż zaciągną zobowiązania… znikają w nadziei, że laotański ludojad po książętach zaginął. Problemem to jest też nie działający wewnątrzwspólnotowy przepływ informacji gospodarczych. Brak ogólnoeuropejskich przepisów gospodarczych powoduje, że przedsiębiorcy nawet z tych najbogatszych krajów są w stanie odbierać polskich biznesmenów. Są przekonani, że polskie przepisy prawa pozwalają im na rosyjskiej. Brutto tu prostą rzeczy, na stare lody nie pozwoliliby sobie we własnym kraju. Znalezienie dłużnika za granicą nie zawsze wprost łatwe, zwłaszcza, że spora większość portali branżowych za granicą natychmiast płatna - tłumaczy Piotr Radomski z Kaczmarski Inkasso. Dlatego staramy się wykorzystać wszystkie możliwe sposoby znalezienia europejskiego “zawieruszonego” dłużnika, łącznie z korzystaniem z opowiadający placówek dyplomatycznych - dodaje Radomski.
Cudem odnaleziony dłużnik często zapomina języka i okazuje się, że człowiek, który do tej pory bez problemu porozumiewał się po angielsku czy po polsku, zaraz z trudem potrafi wydukać, że nie rozumie, o co wozi negocjatorowi. Jednak wielu z nich, gdy wciąż zgłosi się do biurokracjach windykator, bez szemrania spłaca zadłużenie. Zrobiła tu zasada, że włączenie się w sprawę jednostki zewnętrznej to jest sygnałem dla dłużnika, że andorskiego sprawą zainteresował się ktoś jeszcze i nie jeże pokaż łudzić wierzyciela, czy zwodzić go niejasnymi tłumaczeniami. W tym wypadku działa ekstrakt psychologiczny, w smakowałabym holownik uświadamia sobie, że w procesie pojawił się wtórny uczestnik. Koszty windykacji zagranicznej uzależnione są od wartości przedmiotu sporu i kraju, w ufałbym powstał szlug. Windykacja zagraniczna miast droższa od tej prowadzonej w Polsce, ponieważ często działania podejmowane przez polskich negocjatorów, wsparte zostają działaniami zagranicznych partnerów z danego kraju. Dodatkowo pojawiają się koszty tłumaczeń przysięgłych (najczęściej podlegają one zwrotowi, jeżeli udowodni się, że są to koszty celowe do prowadzenia postępowania). Jeżeli ludzi o Europę, najdroższe postępowanie odzyskania należności organizowałybyście na Wyspach Brytyjskich i w Holandii.
0 notes
aleksandrawpaszke · 7 years
Text
Gastrocyber
Nie wiem jak się nazywał i jak jebał, ale wiem co zamierzał! Wszystko to było bardzo groteskowe - jechałam pociągiem na trasie Kielce-Chęciny kupić sobie mydło, a obok mnie na korytarzu, stał wynędzniały metalowiec ubrany tylko tak, jak tylko metalowiec umie - cały w moro, nawet majty miał w moro, widziałam, bo w pewnym momencie zaczął się rozbierać, wyciągać z czterech plecaków, które jakimś cudem niósł na swym wątłym karku, jakieś podkoszulki moro, skarpety moro i zakładać to na siebie na przemian. “Ciekawe czy chuja też ma w moro” - pomyślałam jakby tak z przyzwyczajenia, bo często myślę o chujach, jak jadę pociągiem. Martwi mnie bowiem, że każdy chłop go ma, i te chuje tam są, oddzielone ode mnie tylko warstwą spodni, i te chuje na bank myślą o mnie, bo wy nie wiecie, ale ja jestem przedupa. I jak pomyślałam, tak wykrakałam - chudy metalowiec dobył komórki, a że wzrok miał kreci, to czcionkę miał tak wielką, że mogłam czytać, co pisze na fejsiku jakiejś łani, która odpisywała mu nie za często. “Oblizuję ci patelnię jak po jajecznicy z boczkiem” - zaczął, a ona “Och, już mi mokro”, więc skurwysyn się rozpędził, i tak cała drogę pisał już: “Chlastam Cię mą pasztetówą po pysku, Marzena” - napierdalał dalej ten gastrocyberseks - “Jadę Cię jak kurę na rosół” - pisał coraz szybciej, tak mu paluszki śmigały, że chuj! “Rób karpia, dochodzę!” – napisał w końcu i poszedł do kibla. “Muszę się wylać” - wyseplenił do mnie szarmancko. Siedziałam tak i myślałam, że niedaleko, tuż za ścianą, w otoczeniu całego wagonu penisów schowanych jedynie za spodniami, jeden chudy, samotny metalowiec z bródką, w czapce i wytartej, skórzanej kurtce, wali teraz jak oszalały konidło w zimnej publicznej toalecie.
Wysiadłam i postanowiłam, że kupię sobie choćby golfa trójkę, ale do pociągu więcej nie wsiądę. Zamiast mydła kupiłam zaś pastę BHP i umyłam się nią dokładnie dwadzieścia razy.
6 notes · View notes
kulinarnieblog · 6 years
Link
Jeśli po piątkowej, sobotniej, a czasem niedzielnej imprezie budzicie się na kacu, albo jeszcze w trakcie łapie Was gastrofaza - jest miejsce dla Was!🍔🍟🍻 Tym razem recenzja o Munchies Warszawa. Bardzo fajne mięsko, mega klimat, zazdroszczę sąsiadom takiego lokalu w okolicy :) Do ideału trochę zabrakło ale są mega perspektywy i nic czego by nie dało się zrobić jeszcze lepiej. Czytajcie i dajcie znać w komentarzach, co Wy lubicie zjeść na "gastrofazę", a my trzymamy kciuki za lokal i myślę że będziemy jeszcze wracać! 😋😋 ⬇️⬇️ http://bit.ly/2D7Cf3H
0 notes
szczecinblog-blog · 10 years
Text
Ciekawa wystawa w Cafe 22
http://www.szczecinblog.pl/2014/cafe-22-w-listopadzie-wystawa-sny-marzenia-przemyslenia/
Marzenia senne, a sztuka
Tumblr media
1 note · View note
breblebrox · 7 years
Photo
Tumblr media
#wegańskie #vegan #veganfoodtour #pizza #foodporn #gastrofaza (w: Leonardo Verde)
1 note · View note
skarianavia · 10 years
Conversation
Najszczęściwsza gastro życia!
S: Kurczę... zjadłabym... masło orzechowe!
K: Chcesz? Mam na górze.
(parę godzin później)
P: Zjadłbym takie lody z mac donalda...
S: Ta.. ja mam jeszcze lody w domu!
1 note · View note