#bół
Explore tagged Tumblr posts
tanczysz-z-demonem · 11 months ago
Text
Wciąż usypiam demony w głowie...
86 notes · View notes
roro-need-to-be-skinny · 7 months ago
Text
Ten moment kiedy bół wbijania się kręgosłupa we wszystko daje ci sadysfakcje🦋
21 notes · View notes
bezciebienieistnieje · 3 years ago
Quote
Czasem przychodziło mi do głowy, że lepiej byłoby zniknąć, raz na zawsze, w mgnieniu oka rozpłynąć się w powietrzu, bez śladu.
Magdalena Tulli (via bezciebienieistnieje)
148 notes · View notes
youbrokeme · 4 years ago
Text
"Najlepiej nikomu nic nie mówić. Chuj że masz problemy. Siedź cicho,bo oni i tak ci nie pomogą."
41 notes · View notes
puti-n · 4 years ago
Quote
chciałbym zamknąć oczy i zobaczyć znowu nas tam
Kękę
55 notes · View notes
odurzonyzyciem · 5 years ago
Quote
Za płaszczem mam stragan starganych emocji, którymi jak zawsze nie dzielę się z światem.
Floral Bugs
180 notes · View notes
momencik · 4 years ago
Quote
Nie chce powiedzieć, że prawie cały czas czuje się w środku martwa, że smutek pojawia się tylko na moment, jak ukłucie bólu.
Klucz – Mats Strandberg, Sara Bergmark Elfgren
33 notes · View notes
dwunastymarca · 5 years ago
Quote
Byłaś pod każdym względem wszystkim, czym można być. Gdyby ktokolwiek mógł mnie uratować, byłabyś to Ty.
Jennifer Niven - Wszystkie jasne miejsca 
33 notes · View notes
jaki-tu-sens · 4 years ago
Text
Bawisz się mną, wiem o tym. Więc dlaczego nie mogę odciąć się od ciebie zanim zacznie mnie boleć?
2 notes · View notes
zniszczona-nastolatka · 5 years ago
Text
Boję się relacji...
Boje się uczuć
Boje się zranienia
Może dlatego powinnam uciec z tego piekła
Nie chce czuć bólu
Lecz tęsknota mnie niszczy
Dlaczego nie patrzę
w czas rzeczywisty
Może wtedy nie było dobrze
Lecz na pewno było łatwiej
niż umierać w morzu wspomnień
tonący łapie się każdej ręki
ale dlaczego umie są to kurwa tabletki?
Które po części mi pomagają
Lecz tylko na chwile
Potem zabijają
Czy ja jeszcze żyje?
11 notes · View notes
kartonowepudlo · 5 years ago
Text
Chodźmy jarać trawę przy blasku księżyca o północy
34 notes · View notes
aleksasii · 5 years ago
Text
"Miłość"
Więzienie duszy - lecz związane ręce, związane nogi
Witaj maleńka, zapraszam w moje skromne progi
Uwierzysz w te słowa co prawdy nie dotyczą
Lepiej bądź cicho, tutaj tylko nieliczne krzyczą
Najkochańsza moja, trzymana na krótkim łańcuchu
Będę cie karmił, lecz głód pozostanie w tym brzuchu
Bo nie moge ci dać upragnionego twego szczęscia
Boś ty taka naiwna, nieodporna na moje zaklęcia
Zakłamane moje oczy znów obdarły twoją dusze
Mówię ze się zmienie i tak mówie bo tak musze
Byś wierzyła w czułe słówka i kolejne szanse znów dawała swojemu oprawcy
Nigdy ci nie powiem prawdy, dla ciebie mam miano wybawcy
Jesteś moja! Jak mała zabawka, nie ma przerwy, żadnego odwetu!
Bo ja CHCĘ! Tylko prosze kochanie..
Nie mów nikomu naszego sekretu.
12 notes · View notes
strangeerboy · 6 years ago
Quote
i miss you, i’m sorry
42 notes · View notes
mrshinigami95 · 5 years ago
Text
23.07.2019 Dzień Ostatecznego Rozpadu.
Nie mam pojęcia od czego zacząć, tyle jest myśli i historii które chciałbym napisać jako pierwsze. Na pewno początkowe wpisy będą dłuższe i bardziej chaotyczne, może to będzie jeden wpis dziennie, a może 3-4 zobaczymy. Raz historia, raz przemyślenie, a może i obrazek z przestrogą czy motywacją na przyszłość. Ale zacznijmy od ‘początku’. 23.07.2019 - Dzień w którym spytałem się mojej byłej dziewczyny po raz ostatni i wyłożyłem moje uczucia po raz ostatni na stół, aby spróbować naprawić nasz związek. Związek trwał 5 lat i 1 miesiąc. Pod koniec czerwca 2019 postanowiliśmy się rozstać, było to dramatyczne ale nie o tym na razie. Nie rozmawialiśmy ze sobą zbytnio, ani się nie widzieliśmy ani razu przez około miesiąc czasu. Ja do Niej pisałem jakieś 4-5 razy w tym czasie, ale byłem raczej zbywany i utwierdzany w przekonaniu, że to koniec mimo tego że uważa mnie za najlepszego faceta na ziemi i dalej mnie kocha... Oczywiście próbowałem za każdym razem walczyć o to, żebyśmy dali sobie kolejną szansę, ponieważ rozpad to była decyzja nie spowodowana żadnymi zdradami czy coś podobnego. Po prostu od jakiegoś roku powiedzmy jakoś czuliśmy się mniej szczęśliwi, a szczególnie Niestety Ona. Ja szczerze mówiąc byłem Nią co raz bardziej zafascynowany i podjarany, tak jak to było pierwszego miesiąca tak teraz po 5 latach czułem to samo, albo i więcej. Jak się okazało Ona niestety przestała czuć ten ‘ogień’ i tutaj zaczęły się problemy, jakieś bardziej oschłe traktowanie, mniej uczuć w moją stronę i tym podobne. W każdym razie podczas tego miesiąca rozłąki i kilku rozmów inicjowanych z mojej strony, starałem się jak najbardziej potrafię i wiem, że zrobiłem wszystko co umiałem ale nie zostało to docenione czego się NIE spodziewałem. Bo znam tą osobę bardzo dobrze, tak myślę... Wysłałem nawet bukiet kwiatów Pocztą Kwiatową, ale to też nie pomogło w kolejnym spróbowaniu z Naszym związkiem. Ja chciałem bardzo, Ona mówiła, że już było za dużo prób i nie wierzy w poprawę. Do końca się kochamy i uwielbiamy, ale widocznie ja potrafię próbować do skutku, Ona już nie bardzo. 23.07.2019 napisałem bardzo długą wiadomość, ostatnią gdzie przedstawiłem dokładnie moje uczucia, punkt widzenia, opisałem problemy, powiedziałem czego chcę, co by nam pomogło i że warto walczyć do końca bo tego Sama mnie uczyła zawsze. Niestety jak podczas ostatniego miesiąca tutaj też dostałem odmowę, chociaż mnie kocha i oczywiście jestem najlepszy, najwspanialszy itd. to nie chce próbować po raz kolejny bo nie wierzy w polepszenie naszej relacji po 5 latach. Tak jak przez cały miesiąc teraz też ciężko mi uwierzyć w tą całą sytuację. Jak to możliwe, że straciłem najważniejszą osobę w moim życiu która dawała mi największe szczęście. Każdego dnia wstawałem myśląc o niej i zasypiałem w taki sam sposób. Jestem osoba która nie potrzebuję i nawet niekoniecznie lubi dużą liczbę osób, jakiś przyjaciół i tak dalej. Nie potrzebuję tego, wystarczy mi ta jedyna najważniejsza osoba i tam skupiam swoją całą uwagę oraz poświęcam się jej w 110%. Teraz chyba powoli widzę, że może to był błąd że postawiłem wszystko na ten związek i tę osobę. Całe moje szczęście, humor i czas był oddany ten osobie i postawiłem wszystko na tą kartę. Teraz nie mam nic, można powiedzieć. Jestem facetem, ale nie mam problemu rozmawiać o uczuciach z ukochaną osobą, już w ogóle w sytuacji kiedy jest to bardzo potrzebne, żeby o tym mówić i przypominać. Traktuję dziewczynę tak, jak ja bym chciał być traktowany pod względem uczuć i zachowania. Niestety, nie do końca to dostałem i w końcu zaczynałem to zauważać i mi tego brakowało. Nie wiem co będzie dalej, czy jeszcze będę próbować się spotkać lub porozmawiać i namawiać ją do spróbowania. Może minie kolejny miesiąc i wtedy spróbuję? Chyba lepiej nie skoro nie potrafi tego docenić co robię to nie zasługuję na mnie w tym momencie. Ja potrafię dać drugą i trzecią szansę, Ona najwidoczniej nie nawet jeżeli to nie jest tylko moja wina. Bardzo mi jej brakuję i czuję się jak w koszmarze każdego dnia. Mimo, że jestem facetem aktualnie 24 lata, oboje tyle mamy to codziennie chce mi się płakać przed snem. Nie wiem kiedy mi to minie, a wiem jak w tych czasach ciężko o normalną dziewczynę. W dobie instagrama, lajków i tego wszystkiego praktycznie każda lepiej wyglądająca dziewczyna ma kosmiczne mniemanie o sobie. Nie wiem jak ja się w tym odnajdę jako singiel po 5 latach w związku.  Kocham ją i to boli, całymi dniami rozmawialiśmy. Teraz nie mam do kogo się odezwać, ani z kim porozmawiać na ten temat. Postawiłem wszystko na tą osobę i nie mam praktycznie już niczego. DZIEŃ 23.07.2019
1 note · View note
Text
"Miało już być dobrze. Właśnie miało..."
13 notes · View notes
odurzonyzyciem · 6 years ago
Quote
Teraz znam miejsca, gdzie nawet w lato jest mi zimno.
Kartky
981 notes · View notes