#Ciekawostka Ze Świata
Explore tagged Tumblr posts
Text
RANDKA
Trzeci i pierwszy tak mocno przełomowy dodatek do The Sims. Na świecie wydany został 14 listopada 2001, a w Polsce 29 listopada 2001. Randka dodawała pierwsze zupełnie nowe otoczenie z parcelami publicznymi, do tego wprowadzono nowy system kontaktów między Simami, zmieniono system oświetlenia i milion innych rzeczy, które kilkukrotnie wymienialiśmy w naszych filmach na youtube. Pod względem wydań nie ma już takiego mętliku jak w poprzednich dodatkach. Jedno co warto wiedzieć, to że Randka została wydana z kilkoma dużymi bugami i jeśli chcecie grać tylko tym rozszerzeniem, to polecamy ściągnąć patcha 2.0, w innym wypadku nigdy Wam się nie pojawi Panna Stanisława... Tak, postać, która jest największą gwiazdą tego dodatku była w nim na tyle zbugowana, że nigdy się nie spawnowała. Natomiast jeśli nie macie zamiaru grać w The Sims z Randką jako ostatnim rozszerzeniem, to już Wakacje i każdy następny dodatek patchują te wszystkie bugi, więc nie trzeba nic ściągać.
POLSKA
W Polsce grę od początku do końca wydawano w dvd boxie z jedną płytą. To takie typowe wydanie "International", więc nic nadzwyczajnego się tutaj nie dzieje.
Ciekawostka: Logo dodatku jest inne na okładce pudełka i w ekranie ładowania gry.
WIELKA BRYTANIA
Bliźniacze wydanie do naszego.
USA
Już na pierwszy rzut oka widać, że mamy inną okładkę. Oczywiście tak, jak lubią Amerykanie, gra została wydana w boxie i jeśli spotkacie kiedyś na aukcji samotną płytę w jewel case (opakowaniu cd) z jakąś zwykłą czerwoną okładką, to nie ma się czego bać, że to jakieś dziwne wydanie czy pirat, tylko po prostu płytka ze zdekompletowanego boxa.
JAPONIA
Japończycy już nawet nie zrobili wariacji na temat okładki, tylko totalnie ją zmienili. Wydanie było oczywiście w tekturowym pudle, niestety zniknęła aukcja z jego zdjęciem i już mi się nie udało znaleźć nic innego, więc podrzucam tylko płytkę w opakowaniu cd z instrukcją.
FRANCJA
Typowe wydanie "International", takie samo jak polskie i angielskie, ale umieszczamy je ze względu na pojechaną nazwę rozszerzenia. Mieliście kiedyś problem z wybłaganiem rodziców o kupienie tego dodatku, bo im się wydawało, że tu się dzieją jakieś Sodomy i Gomory? No wiecie Randka... Taki romantyczny wydźwięk okładki itd. W takim razie współczujemy francuskim dzieciom, które musiały robić jakieś fikołki z tłumaczeniami, jak bardzo grzeczna jest gra pt. "A może coś więcej...". Tak, dosłownie Francuzi nazwali Randkę takim dziwnym podtekstem, który chyba wszystkich rozwala na łopatki. No, ale ok Francuzi byli zawsze bardziej wyzwoleni niż reszta świata, więc pewnie nikt tam na to nie zwrócił takiej uwagi, a nas to po prostu śmieszy XD
BONUS DATES DISK
Płytka w tekturce, którą dostawali kupujący Randkę w dniu premiery. I teraz nasze gdybanie, bo w internecie nie ma informacji w jakim kraju to rozdawano jako bonus do zakupu, ale po przejrzeniu miliarda aukcji, stwierdzamy, że płytka była dostępna w USA, bo na okładce posiada amerykańskie oznaczenie wieku i znaleźliśmy ją tylko w ofertach z tego kraju. W każdym razie Bonus Dates Disk dodawał do gry nowe skiny i wygenerowanych w Centrum nowych NPCów, którzy mieli wygląd budowlańców, policjantki, strażaka i motocyklistów (więcej o tym tutaj). Rendery z nimi promowały dodatek i zawsze było dla nas zagadką co to za Simowie? Dopiero po latach, kiedy natknęliśmy się na zawartość tej bonusowej płytki, wreszcie poznaliśmy odpowiedź na nasze pytania XD
0 notes
Video
youtube
Wierzenia Dawnych Słowian - [Poniedziałek - 20.06.2022 r.]
#Wierzenia Dawnych Słowian#Dawni Słowianie#Słowianie#Wiara#Wiara Słowiańska#Dni Tygodnia#Poniedziałek#Poniedziałek - 20.06.2022 r.#wrózka#wrózbitka#wrózbka#wrózka online#Wróżka#Wróżbka#Wróżbitka#Wróżka Online#Wierzenia#Dawne Wierzenia#Ciekawostka#Ciekawostka Ze Świata#Ciekowostki#Ciekawostki Ze Świata
2 notes
·
View notes
Text
Char Siu, czyli wieprzowina po kantońsku z ryżem i ogórkami
Zwykle marynuje i piecze/ grilluje się ją w całym kawałku, a kroi w plastry przed podaniem. Swoją wersję wieprzowiny Char Siu przed włożeniem do zaprawy pokroiłam w paski. Po pierwsze zależało mi, aby powierzchnia smakowitej marynaty była jak największa, a po drugie danie musiało mieć jeszcze bardziej chiński charakter niż w Chinach.
Głównym recenzentem posiłku była bowiem moja Córka, która doskonale wie, że w kuchni chińskiej - a zwłaszcza kantońskiej - warzywa i mięso kroi się w paseczki, kawałki i kostki, a nie piecze w całości...
No dobra, chciałam się jej podlizać. Jeśli macie w domu dojrzewającą nastolatkę, będziecie wiedzieć o co chodzi.
Zatem Char Siu. Prawdziwa kantońska wieprzowina po marynowaniu [w mieszance cukru lub miodu, przyprawie pięciu smaków, sosie hoisin, sosie z fermentowanej czarnej fasoli (原 晒 豉), sfermentowanym czerwonym tofu (南 乳), ciemnym sosie sojowym i winie ryżowym] zaczepiana jest na specjalnych rożnach i opiekana nad otwartym ogniem lub ogromnym piecem opalanym drewnem.
Kupuje się ją w sklepach Siu Mei, specjalizujących się w rozmaitych mięsach (wieprzowina Char Siu, kurczak w sosie sojowym, biały kurczak, glazurowana kaczka itp.). Gotowe produkty wywieszane są w witrynach sklepowych, co zachęcać ma do ich zakupu.
Char Siu najczęściej kupowane jest w całości lub w plastrach i spożywane podczas rodzinnych posiłków, ewentualnie dodawane - jako jeden ze składników - do rozmaitych potraw. Wypełnia się nim bułeczki bao (chasiu baau, 叉燒包), łączy z makaronem (chasiu min, 叉燒麵) lub ryżem (chasiu faan, 叉燒飯). Mięsne kąski można też nabywać w pudełkach na wynos, z ryżem i warzywem.
W domowych warunkach wieprzowinę po kantońsku piecze się na grillu lub w piekarniku, albo - jak ja - smaży na patelni. Wychodzi słodko-pikantno-słona. Cudowna! Córka, która znajduje tłuszcz i chrząstki nawet w piersi kurczaka, zajadała się błyszczącą soczystą karkówką, aż miło!
I na koniec ciekawostka. Aby uzyskać charakterystyczny czerwony kolor mięsa, Chińczycy dodają do marynaty wodę z moczonej kory sappanu (brezylka sappan), która ma intensywnie rubinową barwę. Czerwień w Państwie Środka uznawana jest za zwiastun szczęścia i powodzenia. Reszta świata wspomaga się czerwonym barwnikiem spożywczym.
Składniki:
600 g karkówki (lub łopatki) wieprzowej łyżeczka tartego imbiru 2 łyżki sosu hoisin 1 1/2 łyżeczki sosu z czarnej fasoli łyżeczka (kostka) fermentowanej czerwonej fasoli (opcjonalnie) łyżka cukru łyżka miodu łyżka przyprawy pięciu smaków łyżka ciemnego sosu sojowego 2 łyżki wina ryżowego odrobina czerwonego barwnika spożywczego
Wykonanie:
W dużej misce połączyć wszystkie składniki marynaty (z wyjątkiem miodu), rozetrzeć kostkę tofu i wymieszać do uzyskania gładkiej konsystencji. Jeśli nie uda nam się kupić tofu, można z niego zrezygnować. W odrobinie wody bardzo dokładnie rozprowadzić barwnik spożywczy, aby cały się rozpuścił. Wymieszać z marynatą.
Karkówkę pokroić w paski o szerokości 1,5 cm, przełożyć do marynaty, dokładnie wymieszać, naczynie zakleić folią kuchenną i wstawić na minimum 12 godzin do lodówki.
Wyjąć z lodówki i odczekać aż mięso nabierze temperatury pokojowej. Rozgrzać patelnię lub grilla i smażyć paski nie odwracając ich zbyt często. Pod koniec smażenia opędzlować płynnym miodem. Mięso powinno być błyszczące, miejscami przypieczone.
Podawać z ryżem i ogórkami po chińsku.
#char siu czyli wieprzowina po kantońsku z ryżem i ogórkami#char siu#wieprzowina#karkówka#wieprzowina po kantońsku#char siu or chinese barbecue pork#chinese barbecue pork#dania mięsne#meat meals#meat dishes#pork#pork butt#pork neck#cantonese style pork#kuchnia chińska#chinese cuisine#kuchnia kantońska#cantonese cuisine
2 notes
·
View notes
Text
Program wyborczy Mariana Kowalskiego!
Achtung! Rusza kampania wyborcza do wyborów samorządowych a to oznacza, że czeka nas niezły ubaw w wykonaniu naszych milusińskich. Tak na wstępie... ciekawy jestem czy w ogóle Marian Kowalski w ogóle został zgłoszony do tych wyborów, bo jak wiemy, w przekonaniu żyjących w alternatywnej rzeczywistości ćmili, wystarczy ogłosić coś na You Tube. Pamiętamy też jak trzykrotnie ogłaszali rejestrację swojej partii i ok lamywali swoich widzów co do jej statusu prawnego. Będzie to już trzeci start Kowalskiego w wyborach, za każdym razem plasował się w końcówce kandydatów, co nie przeszkadza mu twierdzić, że te starty to jego wielka polityczna zasługa. Nadszedł czas na zaprezentowanie wyborcom programu wyborczego Mariana Kowalskiego. A, że sklecenie czegoklwiek sensownego w ich wykonaniu graniczy z cudem, Agata wyciągnęła wyborczą ulotkę swojego męża sprzed 12 lat, gdy startował on z ramienia korwinowskiej Unii Polityki Realnej. Na wstępie widać więc, że nie wymyślili niczego nowego, nie chciało im się nawet klecić czegoklwiek od podstaw ale oparli się na programie UPRowskim sprzed wielu lat. Już samo to pokazuje powagę ich partii i samego kandydata. Ale przyjrzyjmy się bliżej temu programowi, jego wybranym punktom. 1.Pierwszym punktem jest zmiana roli straży miejskiej, instytucji niezwykle denerwującej mieszkańców wielu polskich miast. A więc według Kowalskiego, miała by ona przestać utrudniać ludziom życie, być maszynką do wypisywania mandatów i uganiania się za handlującymi na bazarze emerytami. Miała by ona za to "walczyć z chuliganami", cokolwiek to oznacza, bo nadal brzmi jak węszenie za ławkowymi piwoszami i psami bez kagańców aby wyrobić mandatowe normy. Kowalski mówi, że "skończy oczywiście" z sytuacją w której strażnicy miejscy karają ludzi za byle co. No i co to dokładnie oznacza? Kowalski nie ma pojęcia o żadnych przepisach, ustawach, kompetencjach danych instytucji, dla niego wszystko jest proste. To, że strażnicy miejscy oprócz prawa rozdawania mandatów właśnie, nie mają zbyt wielu kompetencji i prawa podejmowania trudniejszych interwencji widocznie nie jest Kowalskiemu wiadome. Myśli on prawdopodobnie, że jako prezydent miasta mógłby jakoś radykalnie zmienić taką sytuację co jest kompletnym idiotyzmem bo takich decyzji nie podejmują organy samorządowe. Ja żyje w mieście, w którym instytucja straży miejskiej została po prostu zlikwidowana przez prezydenta, bez żadnek szkody dla bezpieczeństwa w mieście. Po prostu zlikwidowano zbędną formację, która była kolesiowską przystanią wygodnych posadek dla kilku panów. Marianowi nie przeszło jednak przez myśl likwidowanie tej nieudolnej formacji uprzykrzającej ludziom życie. Dlaczego? Jak wyjaśnia, ma ona stać się formacją, która zapewni bezpieczeństwo mieszkańcom, gdy zawiedzie rząd centralny i np. wzrośnie w Lublinie liczba cudzoziemców. A więc wyobraża on sobie straż miejską jako formacją gotową do siłowych interwencji czy tłumienia zamieszek, podlegającą prezydentowi miasta. Te bzdury aż ciężko skomentować, ale Kowalski przygotował nam kilka innych argumentów za utrzymywaniem tej formacji. Jednym z nich jest to, że pracujący w niej ludzie przeszli jakieś szkolenia i przekwalifikowali się zawodowo (to częsty argument tzw. wolnorynkowców), posiadają jakieś budynki, samochody na które poszły pieniądze. Czy likwidując straż miejską samochody te utopi się Bystrzycy, budynki zburzy a strażnicy pozostaną bezrobotni? Raz już się przecież przekwalifikowali. W tym temacie jest także pewna ciekawostka (postaram się w odpowiednim czasie bardziej zgłębić temat). Otóż Kowalski swego czasu miał chrapkę na łatwą, lekką i przyjemną pracę w lubelskiej straży miejskiej ("pan władza Marian Kowalski"... fiu, fiu) i poprzez znajomości próbował załatwić sobię tę fuchę (byłby to jednak awans z bramki w klubie "Garfitti"). Niestety dla Mariana, na przeszkodze w załatwieniu mu tej pracy stanęło nic innego jak jego wyształcenie. Nikt przy zdrowych zmysłach nie powierzyłby mu gazu pieprzowego (dziwię się kierownikowi strzelania i instruktorom, gdy dają mu na strzelnicy do ręki załadowaną broń).
2. Kowalski obiecuje zagospodarować należące do miasta lokale i oddać je przedsiębiorcom. Taki tani chwyt mający na celu podlizanie się akurat tej grupie. Na pewno doskonale orientuje się jak to zrobić bo na czym on się nie zna? 3. Kowalski obiecuje oszczędności wśród urzędników (jak każdy kandydat w każdym mieście) oraz rozprawienie się z nepotyzmem w publicznych instytucjach. Tak, to ten sam człowiek, który "wkręcił" swoją żonę do biznesu Chojeckiego, gdzie została ochrzczona "panią redaktor". 4. Bezpłatne parkingi... to coś nad czym wiecznie ubolewa i o co żali się Kowalski. Podobne żale wylewał o to, że kupił bilet na Pendolino a przyjechał "zwykły pociąg". U prostaczków z napompowanym ego apetyt rośnie w miarę jedzenia, także z pociągów przeskoczył później na samoloty i uskarżał się na to, że nie może polecieć np. z Lublina do Gdańska. 5. "Cofnięcie pomocy socjalnej osobom notorycznie łamiącym prawo" to kolejny punkt programu Kowalskiego. Jak twiedzi Marian, pomoc w ramach gminy może być obwarowany pewnymi warunkami. Być może, nie znam się na takich przepisach. Jako przykład podaje rodziny w których dzieci unikają obowiązku szkolnego (jak dobrze, w jego przypadku, że szkoła ponadpodstawowa nie jest w Polsce obowiązkowa). Przy tej okazji zastanawia mnie jak rozwiązałby ten problem w przypadku społeczności cygańskiej, która korzystając z wszelkich praw obywateli nie spełnia obowiązków obywateli w tym wyżej wymienionego. Przypomnijmy, że Kowalski kilkukrotnie zachwycał się tą społecznością jako tradycyjną, konserwatywną i dbającą o swoje nawyki. Bardzo podobało mu się to, że mieszkający od pokoleń w Polsce Cyganie nie chcą się do końca zasymilować i pragną zachować odrębność w wielu kwestiach (to z kolei kłóci się z narzekaniem na brak asymilacji ze strony nowoprzybyłych imigrantów). 6. "Obniżka uposażenia prezydenta i radnych". Najzwyklejsze przedwyborcze bajanie, ale Marian mówi: "O, tutaj ja poszedłem krok dalej bo w tym roku bo w tym roku powiedziałem jasno, że je nie będę pobierał wynagrodzenia z tytułu pełnienia funkcji". Cóż, to populizm w najbiedniejszej formie, na który nabrać się mogą tylko wyjątkowi idioci. Z czego w takim razie będzie żył Kowalski? Uwaga... zamierza on "nadal utrzymywać się z publicystyki". Rozumiecie? Skromny PUBLICYSTA Marian. Wiecie jak wyobraża on sobie to wszystko? Będąc prezydentem liczącego ponad 400 tysięcy mieszkańców miasta ma zamiar utrzymywać się nadal z pieniążków wypłacanych mu przez Chojeckiego, za jedną stronę nieskładnych bzdur w ich piśmie. W jednym z ich programów na pytanie widza, czy jako prezydent Lublina będzie nadal gościł w programach Idź Pod Prąd, odpowiedział, że tak, tylko może rzadziej. Prezydent dużego miasta, zachodzący do jutubowej stacyjki podejrzanego sekciarza (pewnie jeszcze o 13-stej). Wciskając swoim widzom takie brednie Kowalski kompromituje się doszczętnie. Po pierwsze, od razu dostałby się pod ostrzał krytyki opozycji i mediów za podejrzane kontakty i zależności finansowe. Po drugie, czy myślicie, że Chojecki wypłacałby gaże Marianowi, który pełni teraz rolę jego wabika a nagle znikłby z jego programów? I robił to za darmo? Jak odwdzięczałby mu się Kowalski? Zamknie lubelską kurię albo KUL? Wypędzi z miasta Chińczyków? A może po prostu załatwi jakąś fuchę Tymkowi czy innemu sekciarzowi? Kowalski nie jest zbyt bystry, ale to przechodzi ludzkie pojęcie. Dlaczego więc wygaduje takie bzdury? Z prostego powodu... cały jego start w wyborach nastawiony jest, jak zawsze, wyłącznie na promocję jego osoby a teraz dodatkowo środowiska sekty Chojeckiego i zwarcie szeregów ich wyznawców, którzy dokładają do ich biznesu. Kowalski doskonale wie, że jak zawsze, skończy na ostatnim miejscu więc może gadać co chce a maszynka do robienia pieniążków kręci się w najlepsze. 7. "Nie uznajemy roszczeń wynikających z drugiej wojny światowej". Kowalski i jego "biblijny" sztab jednak zdaje sobie sprawę z tego, że ich antypolskie tyrady i wybielanie środowisk żydowskich i władz izraelskich za wszelką cenę obrzydza myślących Polaków. Jednak zależności łączące jego pracodawcę Chojeckiego z żydowskimi organizacjami w USA, nawet w takim momencie nie pozwalają Kowalskiemu stwierdzić tego, że Polska jest celem ataków "przedsiębiorstwa holocaust" i samego Izraela. Próbuje on więc w prymitywny sposób wyjaśnić naiwniakom, że on niby jest przeciw ale to nie Żydzi winni. Perfidia tego człowieka nie zna granic. Jak wyjaśnia Kowalski, "wiele niepokojów budzą komunikaty płynące ze świata", ale podsycane przez... oczywiśce "ruską agenturę". Jak mówi, "tu się straszy się nas żydowskimi roszczeniami". Marianku, jakbyś nie czarował rzeczywistości to komunikaty te płyną wprost z Tel Awiwu, są oficjalnymi komunikatami Izraela, który wychwalacie pod niebiosa plując jednocześnie na Polaków. Płyną także z Waszyngtonu, a wy, wrogie wobec Polski nastawienie amerykańskich władz i tamtejszego lobby izraelskiego tłumaczycie... "głupotą Polaków". Jeśli myślisz, że Polacy nic nie robią sobie z plucia im w twarz to się bardzo zdziwisz. Przy tej okazji wspomniał oczywiście swoich jutubowych oponentów i "innych katolickich ćmilów". Trening z plucia na katolików i Polaków przyswoił on bardzo dobrze. I znów... wiecie na kogo trzeba uważać? Na tych, którzy otwarcie mówią o wrogich napaściach żydowskich (i amerykańskich na Polskę). To tacy ludzie najbardziej go drażnią ponieważ, wedle jego słów "mają zniechęcać Polaków do sojuszu z USA". Kowalski, będąc utrzymankiem Chojeckiego od dawna już stanął przeciwko Polakom i mówi o tym otwarcie. Na koniec swoich wypocin Kowalski mówi, że nie pozwoli jednak na odbieranie żadnych nieruchomości w Lublinie bo, nawet gdy rząd by tak zdecydował to "na poziomie samorządu można to skutecznie blokować". Po pierwsze nie wyjaśnia jak dokładnie, ale na pewno ma w szufladzie gotowy szkic, a po drugie... widzicie już, oczyma wyobraźni, Mariana sprzeciwiającemu się rządowi i organizacjom żydowskim w takiej sprawie? W sytuacji gdy boi się nawet nazwać po imieniu tych, którzy chcą Polaków okraść i zbeszcześcić? 8. Kowalski zmieni godziny pracy urzędów... mhm. Znów najniższych lotów populizm i "pochylanie się" nad pracującymi ludźmi. Przy tej kwestii dodał jednak, że on ma jednak "trochę więcej czasu" a po 16-stej w urzędzie nie udało mu się nic załatwić. No tak, Marian ma czasu pod dostatkiem, dwie godzinki o 13-stej, godzinka o 18-stej i 16 tysięcy jest na koncie. Ale bardzo martwi się o innych, oj bardzo. 9. Targowiska miejskie i ich przetrwanie to coś co bardzo leży Kowalskiemu na sercu, dusza człowiek, chłop z ludu. Mówi więc, że należy zapewnić tam toalety, bezpieczeństwo (oby nie zapewniali ich tacy ochroniarze jak Kowalski bo sprawa sądowa z "Grafitti" ciągnię się do tej pory). I jak? Przekonał was Marian? Jeśli nie, to na koniec komentarz wiceprezesa do programu prezesa: Agata Kowalska: "Paweł, czy chciałbyś skomentować program wyborczy Mariana Kowalskiego?" Paweł Chojecki: "No zagłosuje na Mariana, no cóż, spróbuje. Przekonałeś mnie Marian do swojego programu"
6 notes
·
View notes
Note
Czy coś może na temat pozycji osób LGBT w starych plemionach słowiańskich? W wielu amerykańskich czy polinezyjskich plemionach osoby homo/bi, i transpłciowe miały bardzo ważny status. Niestety jeśli chodzi o osoby LGBT w plemionach eurpejskich, zapiski są marne. Najwiecej można znaleźć o celtyckich, ale i tak tego jest mało. Nawet info o tym w plemionach nordyckich jest ubogie, a tak mi szkoda bo jest tyle interesujących tradycji w innych zakątkach świata :(
Niestety, w kontekście większości starych europejskich zwyczajów wiemy w tym zakresie bardzo niewiele. Zadziałała tutaj dosyć “purytańska” cenzura kościelna na przestrzeni wieków. Zastanawiam się jak odpowiedzieć na Twoje pytanie, bo niestety mamy zbyt mało źródeł ogólnie na temat starych społeczności i wiary słowiańskiej, a ja osobiście mało rozglądałam się pod kątem Twojego pytania.
Jest jednak trochę zwyczajów, którym warto się głębiej przyjrzeć. Wypunktuję je krótko:
W trakcie mnóstwa obrzędów, popularnych jeszcze do dzisiaj, powszechne jest przebieranie się mężczyzn w stroje kobiet. Etnologowie przyznają, że są to echa dawnych “pogańskich” rytuałów, które z kolei możemy nazwać polimorficznymi obrządkami płodności lub rytualnym transwestytyzmem.
Z terenów wschodnich Słowian znane są np. obrządki wiosenne, w których kobieta przebierała się za boga Jaryło i objeżdżała pola na udekorowanym wierzchowcu. Również echa dawnych obrządków jw.
Słynny posąg “Światowida” ze Zbrucza posiada zarówno męskie, jak i żeńskie postaci. Według niektórych badaczy być może również echo “polimorfizmu” w wierzeniach. Muszę przyjrzeć się i poczytać więcej na temat innych figur z wykopalisk.
Również z terenów wschodnich Słowian znane jest przygotowywanie kukły o ozdobach z warzyw i owoców przedstawiających zarówno męskie, jak i żeńskie narządy.
W krajach słowiańskich, które przyjęły ryt prawosławny przez wiele wieków znane były śluby “bratotvorenije”. Warto poczytać na ich temat. Zapisy modlitw na “bratotvorenije” (rzadziej “pobratymienie”) znane są z ksiąg prawosławnych z terenów obecnej Polski (Przemyskie, Chełmskie) nawet z tak późnego okresu jak XVIII wiek. Był to zwyczaj przejęty z rytu Bizantyjskiego, ogromnie popularny również w Grecji (która z kolei w swoich przedchrześcijańskich zwyczajach akceptowała związki homoseksualne). Jak łatwo przewidzieć, teologowie oczywiście zapewniają o “czystości” ślubów “bratotvorenije”.
Jest kilka legend, które mnie dość mocno zastanawiają, np. ta o Wandzie, która nie chciała wyjść za mąż lub czeska wzmianka o “nie znającej męża” Tetce szerzącej pogańska wiarę (jednej z córek Kroka z Kroniki Kosmasa). Przypominam tutaj przy okazji, że popularna obecnie wersja legendy o Wandzie “co Niemca nie chciała” jest (można powiedzieć) propagandową wersją wtórną legendy. W najstarszej znanej wersji tej legendy Wanda dożyła późnego wieku, niezamężnie.
Jako ciekawostka, w kronice Kosmasa jest również wzmianka o “Amazonkach” z grodu Devin (nazwa od słowa “dziewy”) niedaleko Pragi.
Są to mało zbadane tematy w kontekście lgbt i nie wiem nawet jakiej dokładnie terminologii używać. Jeżeli ktoś czytał/wie o podobnych zwyczajach lub legendach, bardzo proszę o podesłanie albo skomentowanie, najlepiej z linkiem do artykułów do poczytania!
202 notes
·
View notes
Video
youtube
Fakty i mity o Szatanie [TOP10FAKTÓW] - [Sobota - 25.06.2022 r.]
#Fakty i mity o Szatanie [TOP10FAKTÓW]#Fakty#Mity#Fakty o Szatanie#Mity o Szatanie#Szatan#Diabeł#Demon#Władca Piekieł#Dni Tygodnia#Sobota#Sobota - 25.06.2022 r.#Ciekawostka#Ciekawostka Ze Świata#Ciekawostki#Ciekawostki Ze Świata#wrózka#wrózbka#wrózbitka#wrózka online#Wróżka#Wróżbka#Wróżbitka#Wróżka Online#Jasnowidzenie#Jasnosłyszenie#Jasnoczucie#TOP10FAKTÓW
0 notes
Photo
135) Leon Degrelle “Płonące dusze” - zacznijmy od cytatu z recenzowanej książki: “Nuda jest chorobą pustych dusz i pustych głów. Życie szybko staje się wówczas niesamowicie bezbarwną harówką”. Nie nudź się… nie uciekaj. Szukaj! Działanie autora wewnątrz Waffen SS jest powszechnie znane (recenzowałem tu jego „Front Wschodni”, zresztą w „Płonących duszach” również są DUCHOWE zapiski z tego frontu… rewelacja!). Warto dodać, że w 1930 roku Leon Degrelle wyjechał do Meksyku ogarniętego powstaniem Cristeros (pewnie oglądaliście „Christiadę” – jeśli nie, nadróbcie!), gdzie napisał serię artykułów o prześladowaniach katolików. Ogólnie kolejna osoba z gatunku: „gdzie on nie był i czego nie robił”… „Płonące dusze” powstały w 1993 roku, na przymusowej emigracji w Hiszpanii. Doświadczony autor potrafi przyznać się do błędów z dawnych czasów, pisząc wzniośle o Bogu i wierze, podkreśla, że nie jest zbyt godzien by stawiać się za przykład. Jest w tym wszystkim bardzo autentyczny! Znajomy pożyczył mi wydanie „Rekonkwisty”, które liczy sobie 146 stron w tym wstęp. Lektura minęła bardzo szybko i owocnie… Autor rozważa o walce ducha z materią, o upadku świata i o wielkości wiary. Rozdziały są krótkie, czyta się je bardzo dobrze, a każde zdanie można kontemplować. Degrelle rzuca wprost bezkompromisowe wyznania, które z jednej strony mogą wydać się oczywiste, a z drugiej chłoniesz je i czujesz jak podpalasz się do działania razem z Belgiem z Christus Rex. Wszystko to na pograniczu poezji. Szczególnie podobało mi się jak pisał o Bożym Narodzeniu, o przeżywaniu tego dnia w mrozie razem z Panem Jezusem… coś pięknego! Również czuję tę magię świąt i ubolewam, że kapitalizm oraz liberalizm (mało mówi się o Bogu) ją zabija… Mało tego, zabija ją… brak śniegu, heh. Często przywołuję na „DL” potrzebę bycia takim „mnichem w mieście”, a więc szukania siły wewnątrz, obywania się bez pociech, walki z pokusami, aby ostatecznie być szczęśliwym i godnym. Leon Degrelle jest przykładem takiego właśnie mnicha w mieście. Nie mam pojęcia jak ktoś taki odnalazł się w zwyczajnej Maladze pod koniec XX wieku… Musiał strasznie cierpieć z powodu priorytetów szarego społeczeństwa, ale z drugiej strony – jako, że wiedział, iż prawdziwe skarby są ukryte w każdej duszy – zdaje się co jakiś czas wybuchać szczęściem z powodu swych odkryć. Szczęściem nie z tego świata… Wewnątrz wydania, które mam znajduje się wkładka ze zdjęciami. Jedno z nich podpisane jest informacją, że w 1991 roku Degrelle otrzymał osobiste błogosławieństwo od Jana Pawła II… Kolejna ciekawostka. Polecam każdemu nacjonaliście, każdemu katolikowi. Jeśli Wasza wiara i aktywizm są uśpione pod kołdrą uciech tego świata, może nieco postawić Was na nogi! Ciekawe gdzie teraz jest Leon Degrelle… Generalnie – niesamowita postać… - ŁG.
0 notes
Text
Czy warto kupić Green Hell
Green Hell to duża gra z polskiego studia Creepy Jar, jaka przekaże nam wyjątkową możliwość jedzenia grzechotników oraz dokarmiania pijawek. Jak zawsze o tym potrzebowaliby, to dotarli w dziesiątkę.
Mimo faktu, że bardzo lubię (ale niekoniecznie umiem) gotować, to nigdy się nie myślał jak smakuje Wałęsak Brazylijski, więc najbardziej jadowity pająk świata, którego ukąszenie powoduje także bolesną erekcję u ludzi (jakby kobiety mogły tworzyć erekcję, jednakże w obecnych czasach …). Pamiętam że wstęp do recenzji gry Green Hell jest harmonijny i doskonale oddaje moje spostrzeżenia dotyczące gry. Nie zrozumcie mnie źle, przez najbliższe parę elementów będę rozpływać się w zachwytach jak nad smakiem pieczonej kapibary.
Jak widać wiecie, Green Hell to gra survivalowa (lub istnieje jedne ładne polskie słowo na ustalenie tego poziomu? Gra o przetrwaniu? Gra przetrwająca?) w jakiej naszym obowiązkiem będzie doświadczenie oraz zadomowienie się (to niesamowicie ważne) w ciepłej dżungli. Akcja gry jest wprowadzona z części liczby osoby natomiast na indywidualny początek mamy dostępne dwa tryby: kampanii oraz sandbox. To obecnie pierwsza ciekawostka także silna wartość gry, gdyż część tego rodzaju pozycji wydaje nam możliwość tylko imprezy w stylu piaskownicy. Ruszamy to w działalność, do wyboru są cztery poziomy trudności, gdzie pierwszy spośród nich pozbywa się soli oraz pieprzu spośród tego dania, czyli tubylców oraz agresywnych zwierząt. Drugi etap jest obowiązkowym wyzwaniem, trzeci jest cięższą grą, a czwarty to konkretne zielone piekło dla absolutnych wyjadaczy gatunku. Wybrałem to drugi poziom, który również znał mi dokopać.
Fabuła przedstawia historię pary naukowców (nie zarejestrowałem albo toż małżeństwo), która wyrusza do dżungli w badaniu coś na tajemniczą chorobę która pustoszy cywilizację. Przynajmniej ja tak zrozumiałem, gdyż tło fabularne wyczytujemy z dyskusji Jakiem i Mia również stanowi właściwie tylko pretekstem byśmy mogli pocierpieć samotnie w dżungli. Gra zaczyna się standardowo i przedstawia nam absolutne podstawy zabawy – jak rozpalić ogień i leczyć rany. W prezencie od żony (chyba żony) otrzymamy także zegarek, jaki będzie korzystał funkcje analizowania brakujących makroelementów w układzie.
Gówno szybko wpada w wiatrak i Jack ląduje samotnie w dżungli z naturalnym plecakiem oraz będzie wymagał sobie jakoś poradzić aby znaleźć kobietę i poznać w Green Hell. Fabuła potem idzie dużo do przodu, lecz nie przychodzi nas za rączkę. W siłę przechodzenia kolejnych obszarów dżungli będziemy odnajdować różne miejsca a tam oczywiście będziemy w stanie popchać fabułę do przodu. Musimy łączyć fakty a tak analizować znajdowane tematy i materiały aby dowiedzieć się co robić dalej. Oczywiście nigdy nie musimy, możemy także interesować się w sandbox a po prostu występować w dżungli, co po kilkorgu godzinach gry dobrze nie istnieje takie trudne.
Co ciekawe, twórcy zrobili dużo dobrą kampanię. Mia i Jack będą używali zgłębić tajemnice dżungli oraz poznać zwyczaje tubylców. Będą również próbować zniknąć z tej beznadziejnej sprawy również potrzebuję przyjąć że odkrywanie kolejnych okruszków chleba było atrakcyjne. Na stałego kampanię można ukończyć dość szybko, ale należy mieć że potem jesteśmy coraz wstęp do zabiegu sandbox i z wiedzą którą otrzymałeś w trakcie zabawy mogę odpalać nawet największy poziom trudności i wykorzystywać masę zabawy.
Bo sama gra nie jest tak zawiła kiedy się wydaje. Na powodzie będziemy umierać często, w rodzaj absolutnie oryginalny, prosty i brutalny. Raz wpadłem na grzechotnika, przeciwnym razem zjadłem dziwnie wyglądającego grzyba, i również następnym razem przez picie brudnej wody … umarłem z braku (oczywiście nie do końca, jednak obecne stanowił jakiś z początków) ponieważ był oczywiście mocno pasożytów w organizmie, że makroelementy były czytane za szybko. W Green Hell kończymy na dziesiątki środków i nasza sytuacja może być masa Gdzie Pobrać Symulator Autobusu nowych negatywnych statusów. A za jakimś same razem zostawiamy dodatek w bliskiej głowie. Znacznie intensywnie się nauczyłem, że sprint w gąszczy to źle głupia myśl i należy oceniać pod nogi (pozdro mrówki). Kiedy wcześniej musiałem biegać jak osioł do całego źródła niepewnej wody, gdyż brudna tworzyła pasożyty w ciele. Właśnie nie boję się pić brudnej wody, bo wiem że pomarańczowe grzybki i owce wyglądające jak pomarańcze pozbywają się pasożytów z organizmu. Im dłużej gram, tym dużo się dowiaduje. W prawdziwym etapie nawet dochodzę do wniosku, iż ta gra wcale nie istnieje taka ważna kiedy zrozumie się zasady nią dysponujące. Wiele dziedzin zacząłem robić automatycznie, nie zbierałem jedzenia na zapas (kładzie się, po co marnować miejsce, skoro rozumiem jak je odnaleźć). To rzeczywiście losowość nas najczęściej tłumiła w innych atrakcjach survivalowych. Tutaj tej losowości praktycznie nie ma, nie zdarzy się sytuacja że zabraknie tobie czegoś do poznania (chyba iż na ekstremalnym poziomie trudności). Wszystko da się znaleźć również chociaż wykorzystać. Szanuj dżunglę, a przeżyjesz.
youtube
Nasz bohater musi pić wodę i spożywać żywność z uwzględnieniem trzech podstawowych makroelementów: węglowodanów, białka i tłuszczy. Węgle korzystamy z grzybów i wyników (w liczbie to zabawne, bo grzyby wtedy również białko), oleje z orzechów oraz mięsa tłustych zwierząt, i białko ale ze zwierząt. Mięso ptaków nie służy nam tłuszczu, za to kapibary czy dzika już tak. I więcej, o ile na wstępu musimy się tego nauczyć na bazie cech i braków, to szybko zaczynamy łączyć fakty i chorować na przyszłość.
To samo tyczy bycia przedmiotów i naszego układu. Chociaż w niektórych budynkach możemy zapisywać grę i się porządnie wyspać. Spanie na ziemi może dać że zainfekują nas robaki, więc odradzam. Stąd i w trakcie gry w walk miałem pod koniec zabawy kilka obozów rozsianych na pełnej mapie. Mapa jest stosunkowo spora, ale posiada dziesiątki punktów charakterystycznych (a tu jeziorko, tam górka, tutaj rzeka, tam przesmyk) także za ich uwagą szybko się wprowadzać w obrębie. Do tegoż pamiętamy zegarek oraz mapę która powoduje nam szybko zlokalizować gdzie jesteśmy.
Jest ponad tutaj trochę metroidvani, bo od dobrego okresu znajdziemy i linę z hakiem i weźmiemy dostęp do nowych obszarów. Natomiast toż prawdziwy element. Nigdy jednakże nie będziemy spać spokojnie, gdyż szukają na nas dzikie koty oraz tubylcy. I więcej, pojawiają się całkowicie losowo – raz jakiś jaguar wlazł mi do obozu i się zaczynał skradać, jednak udało mi się napiąć łuk i trafić go w górę. W połączeniu miałbym ciężko. Innym razem zaatakowałem z szarży obóz tubylców, gdzie istniałoby ich trzech. Zginąłem marnie i szybko. A wystarczyło wyjść do tego ostrożnie strzelając np. z skręcie w głowy. Sam sobie na to zarobił. Gra stanowi niezwykle duża, ale oraz bardzo odpowiednia.
Oprócz budowania zwykłych szałasów, będziemy same mogli budować bardziej zaawansowane domy z błota (właśnie tak, będziemy wytapiać cegły), które pozwalają nam zbudować naprawdę duże schronienie. Jest to zawsze zaawansowany late game także nie będę się tutaj na ten materiał rozpisywać.
Nie rozumiem co mogę tutaj napisać więcej. Green Hell to gra prosta w imprezie, jednak duża w opanowaniu. Graficznie stanowi mocno ślicznie, czasem klatkuje, natomiast to jedyna sytuacja (gra długo była w early więc twórcy dokładnie to ogarnęli), dźwięki dżungli są piękne a niezwykle ważne dla rozgrywki, bo część zwierząt odda się usłyszeć, tak toż jak nadchodzący deszcz (niewyziębi nas, ale da możliwość zebrania wody, więc deszcze są wskazane). Zalecam chodzić w tą grę w słuchawkach. Działalność jest udana, a rozgrywka zasysa i nic mnie w niej nie denerwuje. Wszystkie elementy zostały przemyślane a są na indywidualnym stanowisku. Czego wybierać więcej? Wysoka ocena, a w szerocy zasłużona. Green Hell to istotny i odpowiedni survival, gdzie dżunglę możemy zrozumieć natomiast jej się nauczyć. Dobra praca Creepy Jar.
0 notes
Photo
ZNÓW SESJA! Możliwe że jestem dziwna! Odkąd pamiętam nigdy nie odkładałam nauki na ostatnią chwilę tak jest i tym razem, dlatego jest mnie tutaj odrobinę mniej. W zeszłym roku opowiadałam wam o metodzie pomodoro niestety - chociaż bardzo żałuję - tym razem nie działa u mnie najlepiej. Nie mam problemu ze z motywowaniem się do nauki, ale jakoś nic nie wchodzi mi do głowy. Dlatego tym razem postanowiłam wrócić do najstarszej metody świata czyli zaznaczania wszystkich ważnych rzeczy na różne kolory. Oprócz tego testuję tak bardzo popularne Fiszki obawiam się jednak że przy ilości materiału który muszę opanować mogą nie zdać egzaminu. A Wy Z jakich metod nauki korzystacie? Studiujecie jeszcze? #sesjazapasem #czasnanaukę #sesjadepresja #collegium #uczesie #zarządzanie #studygrampolska #fiszki #ciekawostka #lato2019 #wodazcytryna #motywacjadodziałania #motywacja #naukaprzezzabawę #skupienie #daszrade #oceny #notatki #egzaminy #nawyki #uczelnia #efektywność #sesjaiscoming #kariera (w: Warsaw, Poland) https://www.instagram.com/p/ByU39-RIg9Y/?igshid=184qmzjaz1nis
#sesjazapasem#czasnanaukę#sesjadepresja#collegium#uczesie#zarządzanie#studygrampolska#fiszki#ciekawostka#lato2019#wodazcytryna#motywacjadodziałania#motywacja#naukaprzezzabawę#skupienie#daszrade#oceny#notatki#egzaminy#nawyki#uczelnia#efektywność#sesjaiscoming#kariera
0 notes
Text
22 listopada 2018
◢ #unknownews ◣
Kolejne zestawienie ciekawych znalezisk ze świata IT już jest gotowe - zapraszam do czytania.
Ciekawostka: - Na co idą pieniądze z Patronite? https://link.do/wydatki
1) Kolekcja ponad 6000 starych gier na DOSa i Windowsa - we wszystkie zagrasz online https://classicreload.com INFO: na stronie umieszczony jest emulator. Wybierz grę i kliknij START. Zadziała na każdym systemie i przeglądarce
2) Z okazji 50-lecia systemu Unix, stworzono stronę na której możesz pobawić się starymi wersjami tego systemu https://unix50.org INFO: pisząc "starymi" mam na myśli te z lat 70, 80. Obsługa niektórych wersji jest dość nieintuicyjna
3) Bezpieczne programowanie w bashu z użyciem "set -euxo pipefail" https://vaneyckt.io/posts/safer_bash_scripts_with_set_euxo_pipefail/ INFO: jak pisać skrypty, które pomimo błędów w działaniu, nie uszkodzą Ci systemu
4) "Jak zdobyć swoich pierwszych 100 klientów?" - pełna książka Bena Lee (do czytania online) https://docs.google.com/document/d/104qgagSsp2rQQEDORGbYC0uqt0neYHCPxu-aUl4CuSQ/preview
5) Reply ID - piekło dla rekruterów ;) Automat obsługujący oferty pracy jakie dostajesz na maila https://reply.id INFO: sam dopytuje rekrutera o stawki, technologie i inne szczegóły jeśli brakuje ich w przesłanej ofercie
6) Raport popularności języków programowania z GitHuba https://blog.github.com/2018-11-15-state-of-the-octoverse-top-programming-languages/ INFO: porównanie lat, podział na kontynenty - PHP nadal trzyma się dzielnie w TOP4 ;)
7) Ucz się języków obcych czytając książki - za darmo, w pełni online, z nauką wymowy http://paralleltext.io INFO: serwis podpowiada Ci książkę jaką możesz przeczytać (czytasz online) do nauki języka XYZ. Każde zdanie z książki może odczytać Ci lektor (aby zrozumieć wymowę słów)
8) Jeśli nie hasło, to co? - przegląd metod (2FA, U2F itp) do zabezpieczania swoich kont https://www.troyhunt.com/beyond-passwords-2fa-u2f-and-google-advanced-protection/
9) Krisp IA - technologia (od Nvidia) usuwająca szumy podczas nagrywania (mikrofon) i odsłuchiwania (głośnik) nagrań https://krisp.ai/ INFO: technologia jest niesamowita. Przesłuchaj przykładowe nagrania!
10) Nowy minister odpowiedzialny za temat cyber-security w Japonii, nigdy nie używał komputera https://www.bbc.com/news/technology-46222026
11) Jak hostować swoją instancję Mastodona na VPS z użyciem dockera? https://startuplab.io/post/deploying-mastodon-on-digital-ocean INFO: Mastodon to zdecentralizowana sieć społecznościowa w stylu Twittera
12) Lista użytecznych zasobów dla programistów JavaScript https://dev.to/sahilrajput/useful-javascript-resources-for-programmers-kdm INFO: frameworki, biblioteki, edytory, artykuły itd.
13) Ściąga z GitHuba - czyli spis najważniejszych rzeczy jakie można zrobić w portalu i opis jak je zrobić https://dev.to/sahilrajput/github-cheat-sheet-2l4n
14) Zupełnie nieskalowalne pomysły biznesowe - często realizowane przez znane marki https://dothingsthatdontscale.com INFO: traktuj to jako antyporadnik. Nie wzoruj się na tym! ;)
15) Lista narzędzi dla twórców Internetowych (2000+ linków) http://toolsformakers.com/ INFO: generatory stron, obsługa ankiet, analityka itp
16) Lista statycznych generatorów stron internetowych https://www.staticgen.com INFO: z podziałem na technologię, system templatów i licencję
17) Lista 7 narzędzi, które sprawią, że kod źródłowy Twojej aplikacji będzie piękny ;) https://medium.freecodecamp.org/these-tools-will-help-you-write-clean-code-da4b5401f68e
18) Amazon kupił całą pulę adresową 3.0.0.0/8 (czyli około 16,7 miliona adresów IP) https://news.ycombinator.com/item?id=18407173
19) Lista specjalizowanych serwisów z ofertami pracy (sporo do pracy zdalnej) https://100jobboards.com INFO: 'specjalizowane' w rozumieniu np: tylko dla UXów, tylko dla Adminów, tylko JavaScript itp
20) Wstęp do VUE.JS dla programistów znających jQuery - czyli jak łatwo się przesiąść na nowy framework https://www.telerik.com/blogs/vue-for-jquery-developers
21) Tworzenie API RESTowego (w 5 minut) z użyciem NodeJS + Express https://medium.com/@tannishk/rest-api-in-5-mins-d3846c8a965
== LINKI TYLKO DLA PATRONÓW ==
22) Tutorial (zawiera fragmenty kodu do napisania) tworzenia własnej kryptowaluty http://uw7.org/un_5bf5f13797480 INFO: wybrany język programowania to Typescript. Kod źródłowy całego blockchaina ma ~200 linii
23) Platforma z zadaniami dla programistów - możliwość pisania i weryfikowania kodu online http://uw7.org/un_5bf5f140768bb INFO: obsługiwane języki: JS, PHP, Ruby, Swift, Java, C#, C++, Python
24) Lista ciekawych metod (tzw. growth hacków) na wypromowanie projektu/startupu, stosowanych przez marketingowców http://uw7.org/un_5bf5f14aee0c3 INFO: niektóre metody można zaklasyfikować jako spam. Używaj w zgodzie z własnym poczuciem moralności
25) Przyspieszanie ładowania stron WWW - poradnik dla programistów http://uw7.org/un_5bf5f155193db INFO: wszystko co powinieneś wiedzieć, jak od strony frontendowej przyspieszyć ładowanie serwisu. Świetny poradnik.
26) Usługi AWS wyjaśnione w BARDZO prosty i przystępny sposób http://uw7.org/un_5bf5f164dc20e INFO: jeśli nie wiesz czym jest IAM, VPC czy SES, powinieneś to przeczytać
0 notes
Text
Nie wzywam do przemocy, wzywam do zdecydowanej samoobrony i logiki
Jeden przeciwko wszystkim. Jedna idea, jest silniejsza od wszystkich zbrodniczych ideologii tego świata, a jest nią wolność, która potrafi odpowiedzialnie samoograniczać swoje łaknienie ...
Z punktu widzenia logiki, ludzkość nie dzieli się na struktury hierarchiczne, narodowe, wyznaniowe, językowe, czy szeroko pojęte grupy interesów i dogmatów, po prostu - ludzie dzielą się na tych - idących droga prawa naturalnego (4) i tych, którzy wraz ze wzrostem łaknienia - stali się bestiami, gardzącymi ludzkimi wartościami.
Bestie (2), zamiast pilnować swojej własności (której z lenistwa nigdy nie posiadały), wolały rozbiec się po świecie, aby kreować ideologie żerowisk, czy też łowisk, przybierających postać - państw polityczno - wyznaniowych, działających na bazie prawa - silniejszego zwierzęcia, które sprawuje kontrole nad rozmnażaniem się ludzkiego kapitału (3), poprzez ideologie mieszania się ras - ogólnoświatowej eugeniki oraz za pomocą wojen i spekulacji, co umożliwia przejmowanie własności innych, za pomocą wyżej wymienionego prawa zwierząt i ucisku, będącego najlepszym przejawem absolutyzmu (26) narzuconej innym - władzy i wiary.
Nie wzywam do przemocy, wzywam do poszerzania wiedzy i zdecydowanej, a także aktywnej samoobrony - zgodnej z prawem naturalnym, co pozwoli wyplenić władzę bestii nad człowiekiem.
Kiedy bestie (2) nauczone społeczną biernością - agresji, wkraczają do ludzki umysłów, domostw i ograniczają możliwość przemieszczania się oraz użytkowania przestrzeni publicznej - należącej do wszystkich, należy owej bestii po prostu - odciąć głowę u samej dupy, ponieważ bestia - nie respektuje prawa naturalnego, a tym samym - uważa ludzkie życie, zdrowie (7) i własności, za własny kapitał (3), którego liczebność, jest zależna od zapotrzebowania władzy, która dyktuje człowiekowi schematy postępowania, realizowane za pomocą przeróżnych ładów kontrolnych, opartych na wierze człowieczeństwa - we władze człowieka nad człowiekiem, co przekracza zasadę prawa naturalnego (4), które pozwala odpowiedzialnie samostanowić i samoograniczać swe własne - łaknienie.
Ludzie, nie chcą znać prawdy (8), ponieważ człowiek memetyczny (5), jest odzwierciedleniem zakłamanej iluzji otoczenia, w którym danym byt funkcjonuje, za sprawą przyzwolenie społecznego, biorącego swój początek od ideologii wyzbycie się odpowiedzialności (9) za swoje bytowanie.
Fikcja, daje człowiekowi sztuczne poczucie bezpieczeństwa, za sprawą ideologii fetyszy (6), które nadają człowiekowi fałszywe poczucie wartości, poprzez ideologie siły, która jest jednoznaczna z powszechnym funkcjonowaniem prawa zwierząt, zwanego także prawem silniejszego, co kreuje ideologie nadczłowieka, bestii i naczelnego drapieżcy.
Arcyciekawe kłamstwo, rozprzestrzeniające się za pomocą plotki, propagandy medialnej, mowy nienawiści (27), fake newsów (10) i narzuconej narracji społecznej (28), jest bardziej emocjonujące od wystraszonej i niezgodnej z poprawnością polityczną - prawdy, której narracja, pozbawiona jest oczekiwanych wzlotów i upadków, którym ciekawe i rozemocjonowane zwierzę - lubi się przypatrywać i przekładać na swoje nudne oraz zależne od kogoś - życie - które jest tylko dlatego - nudne, iż straciło prawdziwą celowość bytowania, opartego na realizacji własnych marzeń i fantazji, nie przekraczających granic prawa naturalnego ...
Kłamstwem, steruje ta sama ideologia, która stoi za konceptem nałogów. Wyparcie prawdy i umocnienie znaczenia spekulacji poglądowej, jest najlepszym sposobem obrony wszelakiego kłamstwa, które nas otacza i zmusza do przyjęcia narzuconej odgórnie retoryki, pozbawionej logiki, na skutek przyjęcia ideologii wiary w nieomylność licencjonowanego (od państwa) czynnika, który określa sposób zachowania jednostki w stadzie.
Nikt nie bierze odpowiedzialności za swoje postępowanie, ponieważ odpowiedzialność - została scedowana na ideologie samo-stanowiącej się władzy, która zgodziła się myć ręce, za całe społeczeństwo imbecyli, które w ten sposób - oczyszcza również swoją dusze i spróbuje pozytywnie oceniać poczynienia władzy (11), jako niezbędne do utrzymania iluzji życia na odpowiednim poziomie, co przekłada się z kolei - na pozyskiwanie ciągle nowych, zaskakujących fetyszy (5), których wartość, jest zależna od istnienia władzy człowieka nad człowiekiem.
Wszystko, co neguje nasze wnętrze - przychodzi jako ciekawostka z zewnątrz i jest natychmiast adoptowane i przyswajane, co powoli zaciera naszą tożsamość, ukrywaną za kulisami iluzji, dlatego człowiek zaczyna grać, udawać (12) i szczycić się swoim zakłamaniem, które wraz z biegiem czasu, staje się ciemną stroną naszej jaźni (29), która łaknie wszystkiego oprócz moralności i normalności, które stały się ośmieszanym przez niemal wszystkich - anachronizmem, zagrażającym negatywnemu postępowi.
Zaadoptowany proces zepsucia, może być negowany u innych i po cichu aprobowany u nas samych, ponieważ bestia - określa swe słabości, jako akceptowalne u czynnika społecznego, którego dany byt - jest lustrzaną kopią (13).
Władza, jest u kresu swoich rządów i na początku swoich kłopotów (30), ponieważ prawo naturalne, pozwala ścigać realne osoby i eliminować fetysze ról, tytułów oraz stanowisk w sposób bezwzględny i logiczny !
Aby uratować wolność, a tym samym równość i równowagę świata, należy jak najszybciej opuścić iluzoryczną strefę własnego komfortu, lub zgodzić się na żerowanie tych, którzy ten pozorny komfort stworzyli i wykorzystują dla własnych celów.
( Zanim na dobre zaczniesz czytać, zaakceptuj zasady panujący w kręgu mojego domu ( 1 – oznacza link pod tekstem), lub opuść moje domostwo, strzeżone przez prawo naturalne. Jeśli korzystasz, korzystaj z całości wraz z linkami, ponieważ cytat, może być zastosowany w złej intencji. )
Jakie to cele ? Pozwolę sobie tutaj przytoczyć pewną alegorię konceptualną, na której opierali swe poczynania szamani (14) - tworzący współczesny ład kontroli społecznej :
Człowiek, jest jak mysz (15), położona na szczycie ogromnej sterty wybornego ziarna, zamkniętego z czterech stron alegoriami prawnych ścian i przepisów oraz nakazów.
Na początku egzystowania w owym systemowym raju, człeko-mysz, jest zafascynowany dobrobytem, łatwością dostępu do pokarmu i jego bliskością, a co najważniejsze dany okaz przestaje myśleć o wrogach i przestaje myśleć o swoim losie na przestrzeni czasu. Taki organizm - porostu trwa, wyrabiając w sobie postawę roszczeniową. Ta swoista alegoria raju, może być nazwana - państwem lub nieświadomym piekłem, co pozwala zrozumieć ideologiczną potrzebę istnienia tego typu środowisk, tworzących złudne poczucie bezpieczeństwa i uzależnienia człowieka od konstruktora owej koncepcji, która wraz z biegiem czasu - staje się klatką bez wyjścia.
Po roku, dorzucono do owej myszy - partnera, co pozwoliło na stopniowe rozmnożenie się populacji, która nie patrząc na kurczące się zapasy - dalej realizowała plan konsumpcji i prokreacji ...
Kilka lat później, rozmnażająca się bezmyślnie populacja, przewyższyła ilość szacowanego jedzenia, w wyniku czego - sterta ziarna zmniejszyła się do tego stopnia, że w żaden sposób - owa populacja, nie mogła wydostać się z owego raju, stającego się z dnia na dzień więzieniem, pułapką i piekłem (31).
Populacja nadal żyje i funkcjonuje, ale jest całkowicie uzależniona od tego, kto ową społeczność kontroluje, dokarmia oraz wytrzebia jej nadmiar, a resztę utrzymuje w stadium wegetacji, co podnosi stopień lojalności wśród wytworzonej stopniowo hierarchii, która zastępuje kreatora w dziele - ludobójstwa i segregacji, która eliminuje dostęp wybranych jednostek do wolności i pożywienia.
Nieświadome - zachodzących przemian - społeczeństwo, zrobi wszytko, aby przetrwać, nawet jeśli będzie trzeba kogoś odseparować lub zabić, ponieważ tego typu działania, będzie usprawiedliwione - pragnieniem utrzymania dawnego status i poziomu życia, przez wybrane kręgi społeczne - dostosowane do wymagań najwyższej władzy. Donosicielstwo, jest przejawem obowiązku i można je wytłumaczyć poczuciem zagrożenia i chęcią zachowania wyższej pozycji społecznej, przez eliminowanie czynników odrzucających poprawność polityczną, jest to iluzja - zagrażająca jedności obywatelskiej, do czego zmusza nas propaganda władzy, która postawiwszy na hierarchiczność korzysta z niej,,w celu osłabienia przewidzianej wcześniej - ideologii buntu.
Jeśli na początku drogi, społeczeństwo miało wybór - zacząć jeść i cieszyć się z zaspakajanego i wciąż rosnącego łaknienia, albo oderwać się od jedzenia i samemu je zdobyć poza klatką - teraz owo społeczeństwo, nie ma już wyboru, będąc na łasce kreatora owej pułapki i fikcji, której rozmach - przyciąga swym zwodniczym blaskiem kolejne ofiary, upatrujące w oślepieniu i zauroczeniu - oświecenie cywilizacyjne i kulturowe.
Pamiętaj też, że w każdej chwili kreator, może wybudować nową pułapkę, opartą na dostępności do innych niż jedzenie - fetyszy, co pozwoli wykreować nowej piramidy hierarchicznej władzy i segregacji w przypadku odrzucenia danej ideologii.
Należy także pamiętać, że tymczasowa przyjemność, może prowadzić do długotrwałych pułapek.
Wolność nie jest łatwa, ale można ją bardzo szybko stracić, ponieważ łaknienie, jest silniejsze od odpowiedzialności, które daje nam wolność, równość, wybór samostanowienia i samoograniczenia, które z kolei - daje innym, to, co dało i mnie ...
Społeczeństwo, które idzie za kreacją podziału, jest dla mnie ideologią służalczą wobec władzy, ponieważ bestia utrzymuje ciągłą władze nad człowiekiem, stąd logika - wytrzebienia władzy oraz obserwacja niezrównoważonego stada, które mogąc przejść na stronę wolnej - ludzkości lub zginąć pod ciężarem własnego uporu i głupoty, wybiera odrodzenie ideologii hierarchicznej, składając tym samym - całą ludzkość na ofiarnym ołtarzu.
Do tego, nie możemy dopuścić, ponieważ żadna władza nie da nam tego, co możemy dać sobie sami ...
Koronawirusy (16), są stare jak świat, natomiast covid, jest formą medialnej pandemii i paranoi, która zabija i przekształca inne choroby, na czynnik poprawny politycznie, oparty na fałszywych testach (16), eksperymentach medycznych (17) i psychologii behawioralnej (18), uczącej stado, jak ma się zachować, i w jaki sposób - ma się podporządkować nowemu ładowi (19) kontroli człowieka nad człowiekiem.
Produkcja zachorowań, chorób oraz śmierci na masową skalę, poprzez statystykę, brak dostępu do lekarza oraz eksperymenty medyczne, jest przejawem wyrachowanego ludobójstwa (20) i zakłamania, które pozwala osiągnąć wcześnie wykreowany plan podporządkowania sobie stad narodowych.
Państwo, jako twór wynaturzenia ludzkiej natury, nie respektuje w żadnej mierze ludzkiego prawa naturalnego, w skład którego wchodzi - aspekt życia, zdrowia, własności oraz wolności, będącej podstawą równości, a więc równowagi społecznej.
Szanowni Państwo, oczywiście, poprzez strach i szaleństwo, możecie się godzić, na segregacje, represje społeczne i akceptować wszelakiego typu obostrzenia, mające za pomocą psychologii behawioralnej i psychomanipulacji - doprowadzić do ogólnej akceptacji nowego ładu - kontroli człowieka nad człowiekiem.
Możecie, ponieważ, jak głupcy - sprzedaliście obcemu czynnikowi, za garść koralików i srebrników - odpowiedzialność za swoje życie, zdrowie i własność. Oddaliście imbecylom dostęp do swoich dzieci, własności oraz przekazaliście wolność w nieodpowiedzialne ręce, które zabrały nam - podstawowe prawa - dając nam niemoralne i niezgodne z prawa naturalnym - ustawy, rozporządzenia i nakazy (32), idące w kierunku głodu (33), przetrzymywania i uzależnienia finansowego.
Lenistwo nie pozwala dostrzec, że niczego nam nie brakuje i nie ma żadnego kryzysu - wystarczy uruchomić pola, rzeki i lasy oraz wrócić do trudu własnego działania, aby żyć zgodzie z sobą i naturą.
Możecie być rozliczani z lojalności względem państwa, które dzięki prawu zwierząt - kontroluje nas wszystkich, lub wyjść wraz ze mną z jaskini platońskiej (21), na świeże powietrze. Gwarantuje wam - powrót do normalności oraz zmiany, które na powrót pozwolą wam docenić wartości moralne oraz sprawiedlowość - równości (4).
Krok po kroku, chce się za pomocą strachu (22) wprowadzić nowy ład kontrolny, oparty na absolutnej kontroli obywatela, cyfrowego pieniądza oraz jego własności, aby złodziej - mógł lepiej i efektywniej okradać swą ofiarę.
Możecie też bezradnie - godzić się na śmierć waszych bliskich, przez brak dostępu do lekarza, czy na powolne wyniszczenie organizmu, za pomocą szczepień eksperymentalnych (17), ale możecie też -,uratować siebie i swoich bliskich, za pomocą odsunięcia od władzy szarlatanów i spiskowców, uważających się za nadludzi, ponieważ wykorzystują obi powszechny strach i wiarę w narzuconą ogółowi - ideologie hierarchiczną.
Zastanawialiście się kiedyś, oglądając telewizje lub czytając gazetę, jaka będzie kolejna liczba, którą napotkacie w danej wypowiedzi na temat covida? Otóż przeniesienie cyfr, pomiędzy rubryczkami pozwala zamienić zwykłą grypę, raka, wylew i wiele innych chorób, na niezwykle atrakcyjną i zyskowną ideologie covida, który jest niebywałe groźny, ponieważ wchłania on wszystkie inne choroby, czyniąc z biernego obserwatora, narzędzie manipulacji, które roznosi nieprawdziwe informacje - wśród swego otoczenia.
Wykreowanie ideologii zachorowań na poziomie 10-12 tysięcy, jest ideologią, opartą na rozkładzie Benforda. Rozkład Benforda, to logiczny rozkład prawdopodobieństwa występowania określonej pierwszej cyfry w wielu rzeczywistych danych statystycznych, np. dotyczących powierzchni jezior, danych z rocznika statystycznego, wartościach stałych fizycznych, ilości zachorowań ...
Ogólnie, rozkład ten sprawdza się w przypadku wielkości, które mogą przyjmować różne rzędy wielkości. Fakt częstego występowania tego rozkładu w obserwowanych danych, zwany jest prawem Benforda.
Częstotliwości występowania cyfr na pierwszej pozycji rozkłada się w następujący sposób: 1-30,1%, 2-17,6%, 3-12,5%, 4-9,7%, 5-7,9%, 6-6,7%, 7-5,8%, 8-5,1%, 9-4,6%.
Nasuwa się pytanie o wielkość zbioru liczb, który może być poddany analizie znaczących cyfr. W zbyt małym zbiorze rozkład cyfr, nie będzie zgodny z rozkładem Benforda.
Rozkład Benforda, jest rozkładem logarytmicznym, a prawdopodobieństwa występowania kolejnych cyfr mają charakter granic przy liczebności zbioru dążącej do nieskończoności. Minimalna liczebność zbioru powinna wynosić 1000 dla celów analizy dwóch pierwszych cyfr, i co najmniej 300 dla analizy pierwszych cyfr. Z drugiej strony im większy jest zbiór, tym mniejsze odchylenie od wartości teoretycznej, będą powodowały pojedyncze anomalie.
Prawdziwy zakres zachorowań na koronawirusy, jest ułamkiem procentowym, jeśli weźmiemy pod uwagę zapadalność na grypę, cukrzyce, alergie, choroby popromienne (związane ze smogiem elektromagnetycznym (23)), czy raka, stąd wniosek, aby uzyskać dobre statystyki, zgodne z rozkładem Benforda, trzeba stworzyć realne statystyki - oparte na włączeniu do grypy koronawirusów wszystkich przypadków wyżej wymienionych chorób, co pozwala statystykom i matematykom - wykreować obraz medialnej pandemii.
Aby ustalić skale manipulacji, potrzebny jest nam - wzór Prawa Benforda oraz dostęp do rzeczywistych danych pochodzących z prawa dostępu do informacji publicznej, co już na wstępie - zaprzecza danym podawanym przez media i rząd. Dlatego - trwają już prace, aby zablokować obywatelowi dostęp do informacji publicznej (24), ponieważ ciemny obywatel i uczeń zdany na zdalne nauczanie, to użyteczny niewolnik, nie wkładający nosa, w nie jego sprawy.
Całość przeczytasz tutaj: https://tinyurl.com/y4hbuc2k
Dydymus
Akademia Filozoficzna Dydymusa
Nowe konto dla dotacji, wydawnictw, wpłat ... PL27109000047335800000044283
https://pomagam.pl/RaElIs
Liga Świata | RaElIs
Samostanowienie i Samoograniczenie
https://trueshopl.wordpress.com
1. https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2020/05/13/jesli-wchodzisz-do-mego-domu-i-kregu-badz-swiadom-regul-i-praw-w-nich-panujacych
#nie wzywam do przemocy#wzywam do samoobrony#prawo naturalne#ile osób naprawdę zmarło na covid#liga światowa#liga świata#dydymus#wojciech dydymski#best world league#najlepsza liga świata#wiedza#samostanowienie#ligaswiata#dydymus cytaty#akademia filzoficzna dydymusa#rozkład benforda
0 notes
Text
Morda w kubeł polaczki, nie rozumiecie wolności a’la USA!
W oficjalnym oświadczeniu sekretarz stanu USA Rex Tillerson napisał "Stany Zjednoczone są rozczarowane faktem, że prezydent Polski podpisał ustawę przewidującą kary za przypisywanie polskiemu państwu nazistowskich zbrodni. Wprowadzenie tego prawa szkodliwie wpływa na wolność słowa i badania naukowe".
Już pierwsze zdanie pokazuje bezczelność amerykańskiego sekretarza, który oświadcza wręcz, że USA stoją twardo po stronie Izraela i organizacji żydowskich, w ich wolności w szkalowaniu Polski i Polaków.
Drugą część oświadczenia to oczywista bzdura i dwulicowość zważywszy na to, że to właśnie z USA działają, wspierane przez tamtejsze władze, organizacje żydowskie, które ingerują w wewnętrzne sprawy wielu państw na świecie i próbują narzucić kaganiec narodom świata. To rozczarowanie nie może być oczywiście w oficjalnej narracji w jakikolwiek sposób zrównywane z prawami wielu państw dotyczących tzw. "kłamstwa oświęcimskiego" na podstawie którego skazywało się na realne kary więzienia historyków i badaczy, prowadziło zmasowane nagonki na rewizjonistów "jedynej słusznej wersji". A wersja ta jest przez Żydów rozszerzana w zależności od sytuacji. Zauważyliście państwo, że podczas kilku godzin kłapania gębami dwóch mapetów z Lublina także nie padały u nich porównania do "kłamstwa oświęcimskiego" i wykorzystywaniu go przez Żydów? A przecież jest to pierwsze skojarzenie nawet mało zorientowanego człowieka.
Poruszając ten temat Kornelia Chojecka zdziwiona mówi, że na stronie "Niezależnej" (zawsze bawi mnie ta nazwa w odniesieniu do tego medium) uznano to za oburzające. No więc jak wytłumaczą nam to Lub-Amerykanie? Oczywiście nie ma co liczyć na jedno słowo krytyki świętych Stanów Zjednoczonych. Dolary od pana Jonathana Falwella zobowiązują także wszelkie odstępstwa od prostej linii ideologicznej są niedopuszczalne.
Rozpoczyna łysy oszust i fantasta i od razu zaczyna kluczyć. "Yyy... chodzi o to, że w USA prawo jest traktowane poważnie a u nas robi się z tego manifest polityczny". Fiu, fiu... prawnik Kowalski, do tego znawca tamtejszych realiów (wszak był na wycieczkach sponsorowanych). Zaczyna więc pieprzyć o "wolności słowa, która jest wartością bezwzględną w USA". A uzasadnia to historyjkami jakichś cyrkowych grup rekonstrukcyjnych w niemieckich mundurach, która paradowały przez jakąś żydowską dzielnice w USA i poprzedzającą przemarsz sądową maskaradę. Ani pół słowa o tym, że to krzywdzące dla Polaków stanowisko, że to wystąpienie przeciwko nam. A warto nadmienić, że w komentarzu do oświadczenia owego media mówiły, że jest to nie konflikt Polska-Izrael, ale Polska vs. USA & Izrael. I tak ćmil, który na każdą rozmowę, nieważne czego dotyczącą, Polski z Rosją rzuca od razu, powtarzając po swym guru "paszoł won kacapie" tutaj nie zdobył się nawet na coś takiego jak "jest to przykre".
Marian stwierdza, że tam istnieje prawo i wolność bo grupka przebierańców przeszłą ulicami. I na tej samej zasadzie Polska ma być upokarzana na arenie międzynarodowej ale broń Boże nie wychylać się przeciwko USraelowi bo jeszcze się im narazimy i nici z naszego "dwustronnego sojuszu".
No więc wolność Marianku? To jak uzasadnisz ingerencję organizacji żydowskich, tych, które pobierają od rządu USA ogromne sumy pieniędzy, w ustawy edukacyjne w państwach europejskich, wymuszanie na nich karania za powątpiewanie w oficjalną wersję historycznego wydarzenia i próby jego badania? Dlaczego nie słychać wrzasku z Kongresu i Białego Domu odnośnie takiej ingerencji w wolność poszczególnych narodów?
I nagłe zbicie z kursu, tutaj już można sobie poużywać. Nie odpowiedział na pytanie odnośnie takiego stanowiska USA, nie skrytykował Izraela i Żydów i płynnie przeskoczył na Ukraińców wypowiadających się przeciwko tej ustawie. Dwa razy powtórzył wymachując paluchem, że mówią to u nich politycy czołowi (Tillerson zapewne nie jest takim w USA ani zaczytany w Biblii Netanjahu w Izraelu). I puentuje, że nam uczciwych Polaków bronić nie wolno a oni banderowców bronią. Ale o USA i Izraelu nadal ani słowa krytyki. Jakież "sprytne" ominięcie tematu, w którym mógłby się coś pomylić a to równałoby się zapewne obniżce dochodów w przyszłym miesiącu.
A więc Moshe Kowalski wyjaśnia: dlaczego USA występują w tak kłamliwy sposób przeciwko Polsce? "Mówią tak z ich nawyku przywiązania do kultury prawnej" Rozumiecie to? Ze strony ukraińskiej jest to całkiem co innego. Marianek jak widać przesiąknął już talmudyczną moralnością sytuacyjną.
Wkracza siwy prorok... "nie da się zrobić sojuszu ze Stanami Zjednoczonymi tylko w taki sposób, że ich wojska będą tutaj, my musimy być z nimi w zgodności cywilizacyjnej". Rozumiecie polaczki? Jeśli chcecie móc porównywać się z Amerykanami, to oprócz udostępnienia ich żołdakom naszej ziemi, musicie przyjąć na siebie wszelkie oszczerstwa rzucane z ich strony, zamknąć mordy i spełniać posłusznie wszystkie zachcianki, nawet jeśli będą was drogo kosztować. Spłynie na was łaska "biblijnej Ameryki".
I dalej: "Ten konflikt pokazuje, że w obszarze wolności słowa absolutnie nie mamy takich samych wzorców jak Stany Zjednoczone". Naprawdę trzeba jeszcze coś dodawać? Ten opłacany z podejrzanych źródeł cwaniaczek i krętacz mówi wam wprost, że nie możecie bronić godności swojego kraju, swoich przodków walczących o wolność, godności milionów wymordowanych rodaków bo to właśnie nie jest wolnością w rozumieniu żydowskiej mafii ze Stanów Zjednoczonych.
Koszerny "pastor" zaczyna mówić o omawianej ustawie jako cenzurze prewencyjnej, i znów ani słowa porównania z tym jakie prawa wprowadzają naciskami Żydzi w przeróżnych państwach. Oburzenie Polaków na plucie im w twarz zrzuca na "wychowanie w komunie", gdzie wolność słowa istnieje tylko wtedy jeśli dany pogląd nam się podoba (to, że pada to akurat z jego ust, jest dodatkowym dowodem na to jakim obłudnikiem jest ów "chrześcijanin"). A to wszystko nazywa "wolnością po polsku, czyli wolnością jezuicko-komunistyczną". Tego bełkotu naprawdę trudno się słucha ale wierze gorąco, że z okazji tej sprawy mocno spadnie im liczba wyznawców a co za tym idzie wpłat na nowe meble do nowego mieszkanka Kowalskich na które łysy analfabeta zarobił na zagubionych ludziach.
W każdym razie, Chojecki nazwał idiotami tych, którzy oburzyli się na bezczelne oświadczenie Tillersona czyli wszystkich rozsądnych ludzi, bez względu na polityczne sympatie. Ale nie tylko idioci... wiecie kim są ci, którzy czują niesmak gdy amerykańskie żydostwo pluje im w twarz? Według Chojeckiego "wszawymi ruskimi mendami".
Do tego wszystkiego dołącza się wywłoka z Tajwanu czyli Hanna Shen, która pisze, że "nasz sojusznik" wcale nie mówi, że my tych zbrodni dokonywaliśmy, że jakieś chińskie siły z kosmosu chcą zepsuć nasz "sojusz". To pokazuje jak oni wszyscy, samozwańczy komentatorzy polityczni, ogarniają meandry polityki na podstawie choćby samych takich oświadczeń. Tillerson oczywiście nie powiedział, że Polacy to zbrodniarze, on zasmucił się, że ktoś nie będzie mógł nas tak nazywać. W lubelskim studiu zasmucili się tak samo...
Na koniec ciekawostka... Moshe Kowalski bardzo ucieszył się z zakazu demonstracji pod izraelską ambasadą w Warszawie. “Polityczny realista”, jak lubi się określać, pochwalił zakazanie wyrażenie swojego zdania Polakom a tymczasem w Tel Avivie w dniu dzisiejszym tzw. “ocaleni” wspierani przez młodzież wdarli się do polskiej ambasady krzycząc “Nikt nie zapomni co zrobiliście”, jedna z kobiet trzymała transparent o treści “Ciągle mam traumę po tym co zrobili Polacy”. Policja izraelska nie zamknęła ulic wokół ambasady, oczywiście nikt nie został też zatrzymany. ORMOwiec Kowalski, będący na garnuszku koszernego “pastora” bez cienia zażenowania usiądzie dziś do kolejnego odcinka “Kiepskich” w nowym mieszkanku, które zafundowali mu naiwniacy.
2 notes
·
View notes
Text
Meduzy - ciekawe morskie stworzenia
Zastanawialiście się kiedyś nad sposobem życia niektórych zwierząt? Zapewne myśląc o takich rzeczach pierwsze nie przychodzi nam na myśl życie meduzy. Te niepozorne, małe morskie zwierzątka mają bardzo ciekawy sposób życia i parę naprawdę interesujących ciekawostek. Gotowi na nieplanowaną lekcję biologii, lecz bez niezrozumiałych szczegółów? Zapraszam serdecznie na poznanie kilku ciekawych rzeczy na temat meduz.
Meduzy powierzchownie
Czym są te małe zwierzątka? Meduzy to niewielkie galaretowate stworzonka z gatunku parzydełkowców, które żyją w wodzie. Te drobne zwierzęta używają parzydełek do obrony i zdobywania pożywienia i ofiar. Ofiar, ponieważ są one drapieżnikami, pomimo swojej niegroźnej aparycji. Kształtem przypominają one zwykle małe parasole, czasem spłaszczone dzwonki lub grzybki. Ich powłoka jest podobna do galarety, a struktura ich ciał jest symetryczna. Całe ciało meduzy jest pokryte w około pierścieniami nerwowymi, więc są mistrzami w kwestii orientacji w terenie.
Dlaczego życie meduz jest ciekawe?
Życie meduz jest nieco inne niż życie większości morskich stworzeń - jest bardzo usystematyzowane i wszystko jest dopięte na ostatni guzik. Meduzy żywią się planktonem, skorupiakami i mniejszymi rybami, które obezwładniają wspomnianymi wcześniej parzydełkami. Kwestie żywieniowe nie są jednak ich najciekawszą stroną. Najciekawsze w życiu meduz jest rozmnażanie się. Nie jest takie samo jak innych zwierząt, ponieważ odbywa się za każdym razem inaczej - jedno pokolenie meduz rozmnaża się płciowo, poprzez kontakt meduzy z meduzą tworząc polipy, a kolejne pokolenie (polipów) bezpłciowo, wytwarzając gamety, które później przeradzają się w kolejne pokolenie meduz rozmnażających się płciowo, i tak dalej, i tak dalej.
Ciekawostka ze świata meduz
Niewielu z nas wie, ale meduzy cieszą się tytułem jednych z największych stworzeń istniejących do dziś. Bełtwa festonowa - bo o tym gatunku mowa - jej największy osobnik wielkością łączną porównywalny jest z płetwalem błękitnym, przy czym same parzydełka mierzą ponad 30 metrów! Wyłączając parzydełka, “kapelusz” tej meduzy jest większy od większości ludzi, gdyż mierzy 2 metry. Jak widać w morzu mogą żyć zwierzęta o wiele większe niż nam się wydaje.
0 notes
Video
youtube
Najbardziej nawiedzone miejsca w Polsce! Znasz je? [TOP10FAKTÓW] - [Piątek - 24.06.2022 r.]
#Najbardziej nawiedzone miejsca w Polsce! Znasz je? [TOP10FAKTÓW]#Najbardziej Nawiedzone Miejsca W Polsce#Nawiedzone Miejsca#Polska#TOP10FAKTÓW#Dni Tygodnia#Piątek#Piątek - 24.06.2022 r.#wrózbka#wrózbitka#wrózka#wrózka online#Wróżka#Wróżbka#Wróżbitka#Wróżka Online#Ciekawostka#Ciekawostka Ze Świata#Ciekawostki Ze Świata#Ciekawostki#Znasz Te Miejsca?
0 notes
Link
W internecie możemy znaleźć masę propozycji co robić w Pradze. Tak więc niemal każdy ma w planie zjeść knedliczki, poszukać Krecika i zrobić zapasy czeskiego piwa na najbliższy miesiąc. Jak poza tym, nawet na krótkim wypadzie do Pragi możemy lepiej odkryć stolicę Czech, zaczynając od popularnych atrakcji, kończąc na codzienności? Pięć rzeczy, dzięki którym poznasz Pragę lepiej znajdziesz poniżej.
Co robić w Pradze?
1. Wybierz się w podróż… metrem ze stacji Namesti Miru
Namesti Miru to ta ze stacji, która utkwiła mi w pamięci z powodu swojej… długości. Aby dostać się do metra musimy poświęcić ponad dwie minuty jadąc ruchomymi schodami. Przeżycie jest o tyle ciekawe, że schody wydają się po prostu nie kończyć. Są naprawdę długie, porównując inne stacje nie tylko w Pradze, ale i w Europie. Ciekawostka! Jak pewnie część z Was pamięta, długa podróż ruchomymi schodami nie należy do moich ulubionych, dlatego jeszcze kiedy studiowałam w Pradze najczęściej nadrabiałam drogi, byle nie wsiadać/ wysiadać na Namesti Miru.
Longest escalator in the EU #praha #prague #iloveprague #expatlife #escalator
A post shared by Chanson (@chrpraha) on Mar 23, 2018 at 2:47pm PDT
2. Pogłaszcz jamnika na… Moście Karola
Kolejka do pogłaskania potrafi sięgać paru metrów i wielu wątpi, żeby pogłaskanie metalowego psa mogło przynieść mu szczęście. Rzeczywistość jest taka, że jamnika którejś nocy wypolerowali studenci. I tak zwyczajnie zaczęła się tradycja. Jednak ja wierzę w siłę intencji i moje marzenie wypowiedziane na moście Karola spełniło się. Może to przypadek, a może jamnik faktycznie posiada jakieś tajemne moce?
Kto z was już pogłaskał jamnika?
3. Odwiedź Złotą Uliczkę… całkiem za darmo
Wielu mówi, że nie można wyjechać z Pragi bez wstąpienia na Złotą Uliczkę. Osobiście się z nimi nie zgadzam, ale z pewnością warto zobaczyć te z maleńkie kamieniczki. Co prawda, obecnie nikt w nich już nie mieszka, ale do większości można wejść i kupić przeróżne pamiątki. Jak wejść za darmo? Po godzinie 16 wstęp jest bezpłatny.
Im później, tym mniej turystów
4. Wypij piwo prosto z Pragi
Staropramen to piwo prosto z Pragi. Tak więc wybierając się za Wełtawę możemy poczuć słodki zapach produkcji browaru, a zaraz przy firmie znajdziemy małe muzeum. Sama tradycyjnie polecam poszukać małego browaru, gdzie piwo jest bardziej lokalne, a atmosfera typowo czeska. Takie miejsce znajdziecie m.in. tutaj. Kiedy mieszkaliśmy w okolicy, przychodziliśmy tam z M. dość często. Uwaga! Opcja tylko dla pełnoletnich
Ехали- ехали и наконец приехали пивоварня Hostivar … хо-хо #маленькиеканикулывпраге #охужэталебедева #хулинеткогдада #алкотурвпрагу
A post shared by 𖧹🅤🅣🅚🅘🅝🅐🅓🅐🅢🅗🅐𖧹 (@utkinadasha) on Apr 23, 2017 at 8:19am PDT
5. Zrób piknik w “lesoparku”
Ilość parków i lasów w Pradze po prostu powala. Dlatego, kiedy mamy już dość gwarnej i tłumnej atmosfery i nie mamy co robić w Pradze to warto się spakować i zrobić piknik w jednym z parków. Kiedy nie mamy koca, albo jesteśmy zbyt leniwi na organizację takich przedsięwzięć, nie ma problemu. Praktycznie w każdym miejscu znajdziemy budkę w której kupimy coś do jedzenia. I obowiązkowo, czeskie piwo. Informacje o parkach znajdziecie np. tutaj.
Nawet w pochmurny dzień jest pięknie
Myślę, że na powyższe pomysły możemy przeznaczyć co najmniej jeden dzień. Chyba, że zgubimy się w którymś parku lub po prostu wypijemy zbyt dużo piwa. Dajcie znać co Wy najbardziej lubicie robić w Pradze.
Przeczytaj również: Co warto zobaczyć w Pradze?
Jak wygląda życie w czeskiej Pradze?
Jak podróżować po Czechach?
Kto z was ma takie zdjęcie?
Artykuł CZESKA PRAGA: 5 RZECZY, KTÓRE MUSISZ TAM ZROBIĆ pochodzi z serwisu Blog podróżniczy | W POSZUKIWANIU KOŃCA ŚWIATA |.
via Blog podróżniczy | W POSZUKIWANIU KOŃCA ŚWIATA |
0 notes
Text
Dzięki zaangażowaniu Pana dyrektora Oase Polska Alberta Sobczaka udało się plany wcielić w życie i zorganizować certyfikowane profesjonalne szkolenia tematycznie.
Oase Living Water przez ostatnie lata bardzo oszczędnie podchodziła do szkoleń, chociaż czy można nazwać oszczędnym nie robienie ich w ogóle ? Tą kwestie pozostawiam indywidualnej ocenie. Fakt jest faktem, że zmiana na stanowisku głównodowodzącego Oase Polska przekłada się na pozytywne zmiany w całej drużynie.
Tematem tegorocznego cyklu szkoleń, które odbędą się w Poznaniu 06.02.2018, Warszawie 07.02.2018 i w Katowicach 13.02.2018 będą Karpie Koi. Szkolenie będzie prowadzone wspólnie przez ekspertów z Oase Polska i eksperta firmy Yoshikigoi. Firma Yoshikigoi to największy producent rasowych karpi KOI w Europie.
Szkolenie Oase Polska i Yoshikigoi w ramach KOI Academy 2018 profesjonalne eksperckie spotkanie liderów branży w Europie.
Karp Koi i ich hodowla to teoretycznie azjatycka specjalność, która zarówno w Europie jak i w Polsce staje się już coraz częstszym hobby, a nawet profesją. Karpie Koi są bardzo popularne wśród miłośników oczek wodnych za ich piękne wybarwienie egzotykę oraz przyjemność jaką nam sprawia ich oglądanie w oczku wodnym. Oczywiście można powiedzieć jaki karp jest każdy widzi, pewnie tak jest jednak hodowcy widzą tego samego karpia zupełnie inaczej niż posiadacze oczek wodnych. Nie każdy z nas i tu uderzmy się w pierś ma wiedzę hodowców zdobywaną przez lata i ich doświadczenie żeby jednym rzutem oka ocenić sytuację w oczku wodnym.
Karpie koi w oczku wodnym piękno ale i obowiązki dla właściciela
Z mojego punktu widzenia karp KOI jest wymagającym gatunkiem ryby dla którego oczko wodne musi być zupełnie inaczej zaprojektowane. W takim oczku wodnym powinna być mniejsza ilość roślin lub nawet ich całkowite wyeliminowanie ze wg na upodobania kulinarne i spore możliwości przerabiania zielonej biomasy. Oczywiście filtracja musi mieć zupełnie inną wydajność i powinniśmy stosować pochłaniacze fosforanów oraz wiele innych produktów.
Czy możemy powiedzieć, że znamy Karpie Koi i czy umiemy reagować na ich potrzeby?
Czy potrafimy stworzyć im optymalne warunki do bytowania w naszych oczkach wodnych?
Ja nie czuje się ekspertem w temacie ryb choć staram się to zmienić. Bardzo lubię ich obecność , ich ciekawość i ostrożność w obserwacji naszych działań w oczku wodnym jednak z bezpiecznej odległości. Ryby potrafią także czasami zaskakiwać i podpłynąć lub nawet otrzeć się o moje wodery. Większa wiedza pozwala na lepsze zrozumienie rybiego świata oczek wodnych i tych z karpiami Koi i tych zarybionych rodzimymi gatunkami ryb.
Ciekawostka w szkoleniu mogą również uczestniczyć właściciele oczek wodnych i miłośnicy karpi Koi, bo wiedza powinna łączyć wszystkich miłośników wody . Zgłoszenia uczestnictwa należy kierować na emaile z podaniem imienia i nazwiska uczestnika które znajdzie się na certyfikacie szkolenia :
[email protected] – Szkolenie Poznań 06.02.2018
[email protected] – Szkolenie Warszawa 07.02.2018
[email protected] – Szkolenie Katowice 13.02.2018
Oase Polska Szkolenie 2018 “KOI Academy” Dzięki zaangażowaniu Pana dyrektora Oase Polska Alberta Sobczaka udało się plany wcielić w życie i zorganizować certyfikowane profesjonalne szkolenia tematycznie.
#Albert Sobczak#filtr wody do oczka wodnego#karp koi#koi#oase#oase living water#oase polska#ryby#szkolenie
0 notes