Don't wanna be here? Send us removal request.
Text
Czego jeszcze nie wiesz o American Truck Simulator
American Truck Simulator może zrobić wrażenie, jeżeli wcześniej nie byliśmy do postępowania z ciekawym cyklem. Zabieramy się w pewnego kierowcę, który zaczyna od przyjmowania zleceń różnych pracodawców, by ostatecznie założyć firmę transportową.
Tworzenie domowego przewozowego państwu jest długie, tylko bardzo satysfakcjonujące. Robimy na terenie dwóch Stanów: Kalifornii i Nevady. Niedługo twórcy udostępnią też Arizonę, za darmo. Kolejne dodatki w perspektywy następnych map czy ciężarówek będą obecnie prawdopodobnie płatne.
Dla graczy, którzy posiadali już do rezygnowania ze wielkim Euro Truck Simulator 2, nowa praca będzie na ważny rzut oka ciekawym powiewem świeżości, głównie ze względu na bardzo inny teatr działań. Czar jednak szybko pryska, gdy wyraża się, że rdzeń rozgrywki pozostał praktycznie niezmieniony.
Twórcy z czeskiego studia nie wysilili się nawet, jeżeli należy o menu i interfejs - zabrakło zmian, choćby kosmetycznych. Powtarzalność przedstawia się odczuć także podczas samej zabawy. Wszystko funkcjonuje na tych jednych zasadach, co w historycznej części, a to zmian nie są szczególnie ważne.
Pierwsza zmiana dotyczy możliwości pozostawienia naczepy na trzy inne sposoby. Pod koniec zlecenia, gdy dochodzimy do tematu docelowego, gra oferuje nam wybór silnie związany z dodatkowymi punktami doświadczenia. Automatyczne pozostawienie ładunku bez manualnego podstawiania naczepy tworzy się z brakiem bonusów.
Dobre są dwie kolejne opcje - gładkie i trudne parkowanie. Pierwsza pozwala zazwyczaj na podjechanie przodem ciężarówki w dane stanowisko, zaś druga wymaga użycia biegu wstecznego i wstawienia się często w trudno dostępne miejsce na gruncie placówki firmowej. Oba wyzwania toż pozytywny forma na pozyskanie doświadczenia.
Ciekawym smakiem jest obecność policji, jaka nie przepuści przekroczenia dozwolonej prędkości o dobrze niż pięć mil na godzinę. Wysokości mandatów są kuriozalne, odda się to odczuć głównie na początku rozgrywki, gdzie zmuszeni jesteśmy spłacać kredyt. Zestaw dwóch wykroczeń może osiągnąć pułap dwóch tysięcy dolarów, co jest około osiemdziesięciu procent wartości pierwszych zleceń. Powinien się pilnować.
Policja istnieje jednak ukierunkowana wyłącznie na poszczególne występki. Nieużywanie kierunkowskazów i ignorowanie znaku „Stop” nie uszczupli naszego portfela, także jak jazda pod prąd czy przekraczanie podwójnej linii ciągłej. W atrakcji dążącej do stanowienia najspokojniejszym symulatorem nie winno stanowić zajęcia na takie uproszczenia.
Projekt świata jest za to faktycznie przemyślany i jazda po Stanach sprawia ogromną frajdę. Autostrady co reguła są za małe, jak na amerykańskie standardy, ale da się to zabawie wybaczyć. Symulatory Download Najbardziej zapadające w opinia są boczne drogi, często ustawione w dobrych stronach i posiadające największe wyzwanie przez ciasnotę i krętość.
youtube
Także miasta wypadają wiele lepiej niż w sukcesie Euro Truck Simulator 2. Wzorem amerykańskich metropolii, miejscowości są tu nierzadko rozciągnięte na ważniejszej powierzchni, a prawie każda ma jedno cechy charakterystyczne. Mowa tu nie tylko o zabudowie, tylko na dowód stromych podjazdach w San Francisco czy neonach w Las Vegas.
Sztuczna inteligencja kierowców realizujących w obrocie drogowym została poprawiona, choć pozostawia nieco do wymagania. Zawsze pewno się zdarzyć, że w najmniej spodziewanym momencie ktoś stuknie w własną naczepę, powodując uszkodzenie ładunku i automatyczne naliczenie mandatu na bliską niekorzyść. To irytujący problem, jednakże nie pojawia się często.
Jeszcze nie zaimplementowano zdarzeń losowych. Nie dojdziemy na żadne wypadki czy roboty drogowe, wymuszające zmianę trasy. Brak takich czynników może wprowadzić szybsze znużenie u mniej cierpliwych graczy, a fani serii już wtedy odpowiadali za tego typu rozwiązaniami.
Oprawa graficzna nie zachwyca. Twórcy czerpią z tego jedynego, przestarzałego już silnika graficznego. Wszelkie wady i delikatniejsze punkty starano się maskować efektami typu HDR i bloom, ale szczególnie w nocy widać, że technologia powinna teraz być zmieniona. Powtarzalność niektórych obiektów i tekstur stawia się w oczy.
Chodząc w American Truck Simulator nie sposób odnieść wrażenia, że to wyłącznie dodatek do ostatniej gry. Piękna, ale niezbyt duża mapa, dwie ciężarówki do wyboru na wyjazd i praktycznie niezmieniona mechanika rozgrywki. Jeśli to wprawdzie swoje pierwsze zetknięcie z koleją, rozpoczęcie sprawy będzie mocno satysfakcjonujące.
0 notes
Text
Czy warto kupić Green Hell
Green Hell to duża gra z polskiego studia Creepy Jar, jaka przekaże nam wyjątkową możliwość jedzenia grzechotników oraz dokarmiania pijawek. Jak zawsze o tym potrzebowaliby, to dotarli w dziesiątkę.
Mimo faktu, że bardzo lubię (ale niekoniecznie umiem) gotować, to nigdy się nie myślał jak smakuje Wałęsak Brazylijski, więc najbardziej jadowity pająk świata, którego ukąszenie powoduje także bolesną erekcję u ludzi (jakby kobiety mogły tworzyć erekcję, jednakże w obecnych czasach …). Pamiętam że wstęp do recenzji gry Green Hell jest harmonijny i doskonale oddaje moje spostrzeżenia dotyczące gry. Nie zrozumcie mnie źle, przez najbliższe parę elementów będę rozpływać się w zachwytach jak nad smakiem pieczonej kapibary.
Jak widać wiecie, Green Hell to gra survivalowa (lub istnieje jedne ładne polskie słowo na ustalenie tego poziomu? Gra o przetrwaniu? Gra przetrwająca?) w jakiej naszym obowiązkiem będzie doświadczenie oraz zadomowienie się (to niesamowicie ważne) w ciepłej dżungli. Akcja gry jest wprowadzona z części liczby osoby natomiast na indywidualny początek mamy dostępne dwa tryby: kampanii oraz sandbox. To obecnie pierwsza ciekawostka także silna wartość gry, gdyż część tego rodzaju pozycji wydaje nam możliwość tylko imprezy w stylu piaskownicy. Ruszamy to w działalność, do wyboru są cztery poziomy trudności, gdzie pierwszy spośród nich pozbywa się soli oraz pieprzu spośród tego dania, czyli tubylców oraz agresywnych zwierząt. Drugi etap jest obowiązkowym wyzwaniem, trzeci jest cięższą grą, a czwarty to konkretne zielone piekło dla absolutnych wyjadaczy gatunku. Wybrałem to drugi poziom, który również znał mi dokopać.
Fabuła przedstawia historię pary naukowców (nie zarejestrowałem albo toż małżeństwo), która wyrusza do dżungli w badaniu coś na tajemniczą chorobę która pustoszy cywilizację. Przynajmniej ja tak zrozumiałem, gdyż tło fabularne wyczytujemy z dyskusji Jakiem i Mia również stanowi właściwie tylko pretekstem byśmy mogli pocierpieć samotnie w dżungli. Gra zaczyna się standardowo i przedstawia nam absolutne podstawy zabawy – jak rozpalić ogień i leczyć rany. W prezencie od żony (chyba żony) otrzymamy także zegarek, jaki będzie korzystał funkcje analizowania brakujących makroelementów w układzie.
Gówno szybko wpada w wiatrak i Jack ląduje samotnie w dżungli z naturalnym plecakiem oraz będzie wymagał sobie jakoś poradzić aby znaleźć kobietę i poznać w Green Hell. Fabuła potem idzie dużo do przodu, lecz nie przychodzi nas za rączkę. W siłę przechodzenia kolejnych obszarów dżungli będziemy odnajdować różne miejsca a tam oczywiście będziemy w stanie popchać fabułę do przodu. Musimy łączyć fakty a tak analizować znajdowane tematy i materiały aby dowiedzieć się co robić dalej. Oczywiście nigdy nie musimy, możemy także interesować się w sandbox a po prostu występować w dżungli, co po kilkorgu godzinach gry dobrze nie istnieje takie trudne.
Co ciekawe, twórcy zrobili dużo dobrą kampanię. Mia i Jack będą używali zgłębić tajemnice dżungli oraz poznać zwyczaje tubylców. Będą również próbować zniknąć z tej beznadziejnej sprawy również potrzebuję przyjąć że odkrywanie kolejnych okruszków chleba było atrakcyjne. Na stałego kampanię można ukończyć dość szybko, ale należy mieć że potem jesteśmy coraz wstęp do zabiegu sandbox i z wiedzą którą otrzymałeś w trakcie zabawy mogę odpalać nawet największy poziom trudności i wykorzystywać masę zabawy.
Bo sama gra nie jest tak zawiła kiedy się wydaje. Na powodzie będziemy umierać często, w rodzaj absolutnie oryginalny, prosty i brutalny. Raz wpadłem na grzechotnika, przeciwnym razem zjadłem dziwnie wyglądającego grzyba, i również następnym razem przez picie brudnej wody … umarłem z braku (oczywiście nie do końca, jednak obecne stanowił jakiś z początków) ponieważ był oczywiście mocno pasożytów w organizmie, że makroelementy były czytane za szybko. W Green Hell kończymy na dziesiątki środków i nasza sytuacja może być masa Gdzie Pobrać Symulator Autobusu nowych negatywnych statusów. A za jakimś same razem zostawiamy dodatek w bliskiej głowie. Znacznie intensywnie się nauczyłem, że sprint w gąszczy to źle głupia myśl i należy oceniać pod nogi (pozdro mrówki). Kiedy wcześniej musiałem biegać jak osioł do całego źródła niepewnej wody, gdyż brudna tworzyła pasożyty w ciele. Właśnie nie boję się pić brudnej wody, bo wiem że pomarańczowe grzybki i owce wyglądające jak pomarańcze pozbywają się pasożytów z organizmu. Im dłużej gram, tym dużo się dowiaduje. W prawdziwym etapie nawet dochodzę do wniosku, iż ta gra wcale nie istnieje taka ważna kiedy zrozumie się zasady nią dysponujące. Wiele dziedzin zacząłem robić automatycznie, nie zbierałem jedzenia na zapas (kładzie się, po co marnować miejsce, skoro rozumiem jak je odnaleźć). To rzeczywiście losowość nas najczęściej tłumiła w innych atrakcjach survivalowych. Tutaj tej losowości praktycznie nie ma, nie zdarzy się sytuacja że zabraknie tobie czegoś do poznania (chyba iż na ekstremalnym poziomie trudności). Wszystko da się znaleźć również chociaż wykorzystać. Szanuj dżunglę, a przeżyjesz.
youtube
Nasz bohater musi pić wodę i spożywać żywność z uwzględnieniem trzech podstawowych makroelementów: węglowodanów, białka i tłuszczy. Węgle korzystamy z grzybów i wyników (w liczbie to zabawne, bo grzyby wtedy również białko), oleje z orzechów oraz mięsa tłustych zwierząt, i białko ale ze zwierząt. Mięso ptaków nie służy nam tłuszczu, za to kapibary czy dzika już tak. I więcej, o ile na wstępu musimy się tego nauczyć na bazie cech i braków, to szybko zaczynamy łączyć fakty i chorować na przyszłość.
To samo tyczy bycia przedmiotów i naszego układu. Chociaż w niektórych budynkach możemy zapisywać grę i się porządnie wyspać. Spanie na ziemi może dać że zainfekują nas robaki, więc odradzam. Stąd i w trakcie gry w walk miałem pod koniec zabawy kilka obozów rozsianych na pełnej mapie. Mapa jest stosunkowo spora, ale posiada dziesiątki punktów charakterystycznych (a tu jeziorko, tam górka, tutaj rzeka, tam przesmyk) także za ich uwagą szybko się wprowadzać w obrębie. Do tegoż pamiętamy zegarek oraz mapę która powoduje nam szybko zlokalizować gdzie jesteśmy.
Jest ponad tutaj trochę metroidvani, bo od dobrego okresu znajdziemy i linę z hakiem i weźmiemy dostęp do nowych obszarów. Natomiast toż prawdziwy element. Nigdy jednakże nie będziemy spać spokojnie, gdyż szukają na nas dzikie koty oraz tubylcy. I więcej, pojawiają się całkowicie losowo – raz jakiś jaguar wlazł mi do obozu i się zaczynał skradać, jednak udało mi się napiąć łuk i trafić go w górę. W połączeniu miałbym ciężko. Innym razem zaatakowałem z szarży obóz tubylców, gdzie istniałoby ich trzech. Zginąłem marnie i szybko. A wystarczyło wyjść do tego ostrożnie strzelając np. z skręcie w głowy. Sam sobie na to zarobił. Gra stanowi niezwykle duża, ale oraz bardzo odpowiednia.
Oprócz budowania zwykłych szałasów, będziemy same mogli budować bardziej zaawansowane domy z błota (właśnie tak, będziemy wytapiać cegły), które pozwalają nam zbudować naprawdę duże schronienie. Jest to zawsze zaawansowany late game także nie będę się tutaj na ten materiał rozpisywać.
Nie rozumiem co mogę tutaj napisać więcej. Green Hell to gra prosta w imprezie, jednak duża w opanowaniu. Graficznie stanowi mocno ślicznie, czasem klatkuje, natomiast to jedyna sytuacja (gra długo była w early więc twórcy dokładnie to ogarnęli), dźwięki dżungli są piękne a niezwykle ważne dla rozgrywki, bo część zwierząt odda się usłyszeć, tak toż jak nadchodzący deszcz (niewyziębi nas, ale da możliwość zebrania wody, więc deszcze są wskazane). Zalecam chodzić w tą grę w słuchawkach. Działalność jest udana, a rozgrywka zasysa i nic mnie w niej nie denerwuje. Wszystkie elementy zostały przemyślane a są na indywidualnym stanowisku. Czego wybierać więcej? Wysoka ocena, a w szerocy zasłużona. Green Hell to istotny i odpowiedni survival, gdzie dżunglę możemy zrozumieć natomiast jej się nauczyć. Dobra praca Creepy Jar.
0 notes
Text
Opowiadam o grze wyścigowej Two Point Hospital
Zapowiedź Two Point Hospital była dla mnie jak przedwczesna Gwiazdka. Jestem ogromny sentyment do Theme Hospital, a kiedy dowiedziałem się, że za tytuł odpowiadają autorzy oryginału, wiedziałem jedno – muszę jak już zagrać w kolejną wersję. Edycja na PC była wygodnym doświadczeniem, ale wszystek okres czekałem na zapowiedź konsolową. Szybki pokaz, małe opóźnienie oraz w efekcie mogłem zobaczyć, jak twórcy poradzili sobie z konsolowym wydaniem – podczas gry na początku ograłem możliwość na Nintendo Switcha, a później jeszcze sprawdziłem, jak wskazuje sobie stracenie na PlayStation 4. W obu rzeczach nie natrafiłem na wyższe problemy, które przychodziły na sprawdzenie.
Założenia Two Point Hospital nie dzielą się od przywołanego wcześniej Theme Hospital. Do naszej dyspozycji jest przyjazna placówka, jaką wymagamy zarządzać – od wybudowania recepcji, stworzenia gabinetów, po zatrudnienie kadry. Kampania dość ślamazarnie umieszcza w dane zawodu, ponieważ pod nasze skrzydła zostają oddane kolejne szpitale, którymi musimy się zająć uważając nie właśnie o ważne potrzeby pacjentów, a także stając do konkurencje z coraz nowszymi chorobami. Twórcy ponownie małymi krokami rozszerzają atrakcje oferując na startu bardzo charakterystyczne gabinety, by z pewnego momentu coraz śmielej zaskakiwać kolejnymi przypadkami. Gra z powodzie nie jest wyjątkowo wymagająca, gracze którzy znają realia serii dość szybko odnajdą się szpitalnych korytarzach, by następnie bez przeszkód zacząć wypełniać kolejne zadania. W jakimkolwiek szpitalu musimy zrobić wyznaczone cele, aby móc przejść do drugiego oddziału – studio umożliwia nam wybór: zbierzesz jedną z trzech gwiazdek a potrafisz pracować drugie miejsce lub możesz sprawdzić swoje umiejętności w prowadzeniu oraz zdobyć kolejne dwie. Za wszystkim razem pierwsze założenia są atrakcyjne i zajmujące, a teraz te inne (druga i trzecia gwiazda) są od takiego czasu niezwykle generyczne i zamiast angażować graczy interesującymi przypadkami, chcą zdobycia wyznaczonej gotówki lub wyleczenia odpowiedniej ilości pacjentów. Jest obecne stosunkowo przykre również w niewielu przypadkach po prostu zostawiłem włączoną konsolę, oraz na smartfonie przeglądałem Internet. Po paru sekundach pojawił się komunikat, że zdobyłem „maxa”. Taki samograj jest dostępy wyłącznie na wstępie, a później poziom trudności jest zwiększany wyłącznie za sprawą coraz liczniejszych miar, jakie pragniemy dokonać. Two Point Hospital jest absolutnie strategią ekonomiczną, zatem gdzieś w przestrzeni piątego szpitala faktycznie trzeba sprawnie i sprytnie proponować swoje wydatki, gdyż możemy bardzo szybko wpaść w daleki – daleko jest w aktualnej sytuacji planować każdy najmniejszy ruch, bo czasami tak napisać na drobniejszą ilość lekarzy lub odpuścić sobie pewne z droższych pomieszczeń. Czasami jednak trzeba zaryzykować, bo przykładowo „Klaunika” lub „Chromoterapia” da nam szybko zarobić i powstać na nogi – studio zapewne nie zapomniało o rozbudowie placówki przez dokupywanie kolejnych szpitali.
Nie potrafię jednak powiedzieć złego pojęcia o jednych zasadach, ponieważ Two Point Hospital obecne w treści nowa wersja Theme Hospital. Także w następnych warunkach musimy musimy już reagować i dobrze dostosowywać miejscówkę do tych wydarzeń. Twój szpital znajduje się w głowach? Przygotuj większy oddział, bowiem na bodaj będziesz wymagał leczyć sporo złamań. Twórcy od czasu do czasu zaskakują także specjalnymi kontraktami, przez które w bliskim szpitalu może pojawić się nawet mało wymagających przypadków, ale wystarczy sprawne planowanie, by pomóc sobie z dowolną akcją. Podczas zabawy miałem doświadczenie, że deweloperzy chcą z grubym spokojem przedstawić tej społeczności szpitalne realia, dlatego te jedne opcje dołączają do nas z okresem.
Co ale jest przydatne podkreślenia – Two Point Hospital oferuje taką samą frajdę kiedy jego pierwowzór, ponieważ gameplay jest szczególnie lekki. To sama z obecnych sztuki, którą włączasz po ciężkim tygodniu i bierzesz radość stawiając kolejne miejsca lub radząc sobie z kolejnym, trudnym przypadkiem. Magia Theme Hospital została zachowana, a deweloperzy pokusili się o bardzo podobną stylistykę i obładowali pozycje toną humoru. Pacjent z żarówką zamiast głowy lub zostawaj z garnkiem na głowie? To chociaż dwa z wielu przypadków, które robią najlepsze momenty pierwowzoru. Tytuł na dowolnym etapu zaskakuje zabawnymi sytuacjami, które że i nie wywołają bólu brzucha, tylko będą sentymentalną atrakcją dla graczy, którzy wychowali się na oryginale. Atutem gry jest nasza lokalizacja, ponieważ ekipa odpowiedzialna za napisy „czuła czas” i znała zadbać o niskie szczegóły, dzięki którym nie ucieka sens przekazu.
Najodpowiedniejszym punktem w Theme Hospital stanowił dla mnie jednak początek zabawy czyli planowanie, projektowanie i trzymanie. Nie przeciwnie istnieje w Two Point Hospital – ponownie układanie poszczególnych pomieszczeń, stawianie kolejnych ławek, myślenie o grzejniki lub automaty z jedzeniem toż po prostu czysta frajda. Autorzy nie zapomnieli o takich czynnikach jak łapanie duchów, i od jakiegoś etapu możemy nawet kierować swoich pracowników – osiągnie to poprawić jakość usług i zwiększyć reputację jednostki. Lekarze oraz pielęgniarki posiadają własne za uszami, to czasami musimy ich zdyscyplinować zmniejszając przerwę, a innym razem mamy okazję nagrodzić odpowiednią podwyżką. Nawet nasza ekipa z okresu do momentu zaproponuje specjalne wyzwania, jakie potrafimy, natomiast nie musimy wziąć – warto jednak coś się nagimnastykować, by zyskać kilka miłych słów.
W atrakcji oczywiście istotna jest warta strategia połączona z prawym zarządzaniem systemem oraz silną reakcją na wprowadzone wydarzenia – poziom trudności jest z okresem, a fani oryginału znajdą tutaj tak wiele pozytywnych wspomnień, że ciężko będzie Wam odłożyć konsolę lub kontroler na półkę. Twórcy zainteresowali się kompletnym przebudowaniem prac dla różnych platform, i taż magia udała się w 99,9%. Produkowanie jest popularne, wszystko odbywa się na układzie kwadratów, to szybko można ustawić wszystkie ściany, by następnie dorzucić sprzęt lub przykładowo ławki. Świetnie poradzono sobie i z rozmieszczeniem przycisków – nigdy nie miałem wrażenia, że czegoś brakuje, a toż załapanie „co dodatkowo dokąd się klika” trzymało w moim przypadku kilka chwili. Bez dylematu możemy obracać kamerą (prawy analog), przybliżać lub oddalać akcję (ZL/ZR) a wszystko przenosi się niezwykle płynnie. Magicznym przyciskiem w kategorii na Switcha jest „Y”, który pozwoli skorzystać z trzech zakładek: pomieszczenia, budynki i utrzymanie – wszystko jest wręcz zwrócone na tacy. Autorzy te dużo wszystko komentują i uczą – gdzie, co i kiedy. Jedyny zarzut? Jak musimy chwycić biegającego lekarza... Szczerze mówiąc nie stanowi toż ważnym problemem, ponieważ wystarczy kliknąć pauzę, przecież w cenie to stanowi prawdziwy moment, kiedy poczułem, że „myszką byłoby praktycznie”.
youtube
Twórcy zadbali o dorzucenie do gry wcześniej wydanych rozszerzeń, ale Symulator Ciężarówki nie konsolowcy muszą zaczekać na Sandbox Mode oraz The Superbug Initiative – studio zapowiedziało, że pracuje nad aktualizacjami, które dotrą do wszystkich graczy na PlayStation 4, Xboksach One i Nintendo Switchach za darmo. Zdaję sobie sprawę, że taką niewiadomą dla wielu może zaprezentować się wersja na konsolę Nintendo – jedyną różnicą względem innych narzędzi jest niższa rozdzielczość, chociaż nie można tutaj świadczyć o niskiej oprawie. Zastosowana kreska świetnie robi na ekranie konsoli, a warto dodać, że stopień nie stanowi kłopotów z płynnością animacji – sekundowe zmrożenie rozgrywki pojawia się jedynie podczas zapisywania gry. Gdy zawierał się do czegoś przyczepić, zatem w wersji na Switchu musimy dłużej poczekać na załadowanie wcześniej stworzonego i zwiększonego szpitala – jak wiadomo, powrót do pozycji jest kiedy daleko możliwy, a te późniejsze (większe) potrzebują dodatkowych kilku sekund na wczytanie.
Trochę żałuję, że deweloperzy nie zapewnili przynajmniej kilku dodatkowych wyzwań, które przybyły do gry za sprawą konsolowego wydania, ale czuję, iż aktualne nie koniec rozwijania serii. Autorzy Two Point Hospital są już częścią Segi, więc wierzę, że wydawca przeznaczy odpowiedni budżet na stworzenie kontynuacji.
Two Point Hospital udowadnia, że na konsolach jest zajęcie dla dobrych strategii, które umożliwią budować, zarządzać, tworzyć i planować. Port możliwości na konsole został zbudowany z głową – nie ma obawy o wycięte treści. Dla fanów Theme Hopistal istnieje ostatnie praca obowiązkowa, a już macie cztery platformy (PS4, XOne, Switch, PC), na których bez najmniejszego problemu zbudujecie kilka placówek i wyleczycie wielu pacjentów choćby z sucharozy.
0 notes
Text
Informacje o grze Car Mechanic Simulator 18 Free
Car Mechanic Simulator 2018 nie jest pracą złą również na pewno przyjdzie do gustu miłośnikom poprzednich odsłon, ale gdy tą strona ważna było określić śmiałym wzrostem we właściwym kierunku, to obecnie cykl powtarza się tkwić w środowisku, a nawet zatrzymuje się o kilka kroków.
Na wstępie warto wspomnieć - i skrytykować - katastrofalny stan techniczny, w jakim pokazała się produkcja studia Red Dot Games. Bugi i błędy po prostu toczyły się z ekranu niczym olej po pośpiesznym odkręceniu miski spod silnika, często blokując postępy czy nawet kasując profile użytkowników. Deweloperzy natychmiast dołączyli do łatania i teraz gra się już całkiem komfortowo. Pewne problemy wciąż dokuczają, ale poniższa recenzja to próba spojrzenia również nimi, choć trzeba otwarcie powiedzieć, że taka pozycja nie powinna w ogóle mieć miejsca.
Czym jest Car Mechanic Simulator? Produkcja zaczynała okazję na Kickstarterze, zaś jej wyjątkowy sukces położył podwaliny pod giełdowy debiut wydawcy, firmy PlayWay. Nie dziwi zatem fakt, że pewnych podstawowych założeń poprawiać nie trzeba - lub po prostu nie należy. Wcielamy się anonimowego mechanika, który rozkręca przeróżne modele samochodów, a wtedy reperuje strony i bierze nowe, zgodnie z generowanymi automatycznie zleceniami.
Popularność serii sprzedaje się bazować na fakcie, że klikanie na dodatkowe śrubki jest znacznie odprężające, a odbudowanie kupionego na aukcji wraku i wydanie go z wynikiem po kompletnej regeneracji jest wyjątkowo satysfakcjonujące. Pod tymi powodami CMS18 sprawnie kontynuuje tradycję, oferując relaksującą zabawę. Nie potrafiło natomiast zabraknąć pewnych zmianie, które często są niestety mniej lub bardziej nietrafione.
W najnowocześniejszej wersji twórcy postawili znacznie większy nacisk na rozwój naszego mechanika, zwiększając ilość dostępnych wiedzy i podnosząc wszystkie ich drzewko, w którym poszczególne „talenty” odblokowywane są na odpowiednich poziomach doświadczenia, wspólnie z coraz dużo imponującymi garażami. Projekt jest rewelacyjny w prawach, a system wymaga wielkiego przebalansowania, ponieważ zdobycie gry symulatory pc download niektórych perków zajmuje po prostu za dużo czasu.
Dla przykładu, gdy znudzą się nam już losowo generowane zlecenia, przechodzimy najczęściej do restaurowania aut i wydawania ich z owocem, co jest „danie główne” każdego Car Mechanic Simulator. Wykończenie auta na sto procent wymaga teraz spawarki, w planie usunięcia rdzy z karoserii.
Problem liczy na ostatnim, że odpowiednie urządzenie otrzymujemy dopiero na 35 poziomie doświadczenia! Dość powiedzieć, że mój mechanik po niemal 25 godzinach konkurencji istnieje na 18 poziomie. Co więcej, rozsądne liczby XP otrzymujemy dopiero za kończenie zleceń losowych, a te mocno się nudzą, ponieważ w współczesnej odsłonie części są generowane według takiego projektu i szybko stosują się powtarzać - jeszcze jeden minus.
Podobnych przykładów nauk jest nic. Pomysł na drzewko rozwoju jest udani, ale wymaga modyfikacji. Odblokowywanie nowości powinno być mocniejsze, żyć że poprzez punkty doświadczenia za naprawianie części? Obecnie czekanie 50 godzin na drogę ukończenia remontu auta to wcale niefortunny wybór twórców.
Kolejny duży temat to przeprojektowany interfejs. W historii mieli ze skrótów klawiszowych, by zmieniać się pomiędzy trybem montażu, demontażu i naprawdę mocno. Właśnie z jakichś powodów sprawny system usunięto, zmieniając go kołem wyboru - wciskamy prawy przycisk myszy, a wtedy wybieramy dobrą opcję. Rozwiązanie jest dokładnym ukłonem w miejscowość zaplanowanych na dalszą przyszłość wersji konsolowych, ale niestety zrozumieć, dlaczego skróty klawiszowe zniknęły nawet jako opcja.
Do każdego ważna się oczywiście przyzwyczaić i ostatecznie sprawnie ruszamy się pod podnośnikiem, tylko na może jesteśmy do tworzenia z kolejnym krokiem wstecz. Aby przejść do trybu montowania elementów wyposażenia samochodu, trzeba najpierw dojść do stylu ich demontowania, a żeby powrócić do demontażu, należy przejść przez tryb „normalny”. Gdzie w obecnym wszelkim sens?
youtube
Car Mechanic Simulator 2018 oferuje również kilka mile widzianych nowości. Możliwość kupowania wraków w odwiedzanych szopach czy opcja eksploracji złomowiska to zupełnie tylko alternatywy dla dobro swego domu aukcyjnego, ale dają czuć się jak jedyny poszukiwacz samochodowego złota. Wzbogacenie warsztatu o wyważanie kół, ładowanie akumulatorów i aparat do budowania amortyzatorów to również dobre programy.
Tego tegoż nie można powiedzieć o salonie samochodowym czy torze wyścigowym, jakich to składników w grze po prostu nie ma. Błędy błędami, ale brak reklamowanych przed premierą zmian to wielki strzał w skalę, nawet gdy braki zostaną dołączone w perspektyw.
Podsumowując, Car Mechanic Simulator 2018 nadjechał zbyt szybko, nawet jeśli na pozycje przeznaczono dwa lata. Szkoda, że w niniejszym stanie nie odnalazłaby się ani chwila na testy, co dało zapewne wyeliminować pewne wątpliwe pomysły projektantów, o brakach technicznych nie wspominając. CMS18 nadal oferuje relaksującą rozgrywkę, ale poprzednia strona w moc elementach jest dziś lepsza.
0 notes
Text
Nowości jakie znajdziesz w Ultimate Fishing PC
Wędkarstwo cyfrowe z obecnym absolutnym stosuje na że jedna zależność. Czyli zatem w budynku przed komputerem lub same nad jeziorkiem można beztrosko obserwować się na latający na brzegi spławik w otoczeniu pięknych widoków.
Nie cali lubią maczać kije w wodzie. Wędkarstwo to ruch czy raczej hobby dla najbardziej wytrzymałych, którzy poszukują zabawę z polowania na wielkie rybki. Niektórzy uważają, że należy tu wyłącznie o wpatrywanie się w szczytówkę wędziska lub spławik w wyczekiwaniu na branie. A takie zachowanie do materiału jest najgorsze z możliwych. Wyprawa na kolki to wspaniała okazja do usunięcia czasu na nowoczesnym powietrzu, wśród pięknych widoków przyrody i w doborowym towarzystwie. Jako ex-wędkarz, doskonale myślę o co w ostatnim wszystkim chodzi. Ucieczka od cywilizacji na łono natury ma swoje zalety, oraz z wędką pod pachą coraz większe. Więc z niepokojem odpaliłem propozycję polskiego studia Ultimate Fishing Simulator, bowiem niemożliwym zalicza się przeniesienie uroków wędkarstwa do komputerowej gry, prawda? Nie doświadczymy wiatru we włosach, waleczności ryby w trakcie holu, o widoku prawdziwie grubej sztuki również można zapomnieć. A a po spędzeniu kilku godzin nad cyfrową taflą wody można w niedużym stopniu spełnić swój głód myśliwego.
Rozpocznijmy od podstaw. Tuż po uruchomieniu gry będziemy potrzebowaliby podjąć opinię o wybraniu poziomu trudności. Ponieważ przydatne są 3 sloty na kierunki możemy dla pewności rozpocząć grę w stylu normalnym, by po czasie wrzucić wyższy level. Jak już przejdziemy przez etap tworzenia punktu zapisu, warto rozejrzeć się po ustawieniach graficznych, dźwięku i kierowania. W sukcesie tego twórcy przewidzieli model z padem i złóż klawiatury z myszką. Polecam jednak odłożyć gałeczki na siedzenie i chwycić za gryzonia, gdyż podczas gry będzie chciana duża precyzja.
Pozwólcie, że skrótowo przedstawię resztę dostępnych opcji. Znajdziemy tu wirtualny pokój do oglądania zdobyczy. Istnieje ponad podręcznik opisujący rozgrywkę i encyklopedia o wyborach ryb, która szczególnie przyda się początkującym wędkarzom. Potrafimy się z niej dowiedzieć o charakterze poszczególnych drapieżników, np. o żywieniowych preferencjach i sposobie żerowania. Na bazie tychże informacji ważna z razu stworzyć swój ekwipunek pasując do konkretnej puli gatunków właściwy zestaw wędkarski.
Oprócz tego starej tu jeszcze ikonki odpowiadające rankingowi graczów i wzrostowi postaci. Zgadza się, możemy zmieniać naszego awatara dzięki punktom zdobytym za udany połów. Nie zajmuje zbyt wielu talentów do odblokowania, ale są one odpowiednio istotne w kontekście całej rozgrywki. Przykładowo, pomocna może wykazać się umiejętność widzenia ryb pod wodą przez konkretny czas lub możliwość korzystania z łodzi.
Następny przystanek to sposoby gry. Możemy podjąć do walki sieciowej czy korzystać pełne łowisko tylko dla siebie. Choć na tym etapie prac nie dostrzeżemy zbyt dużo różnic. Inni gracze żyją jako transparentne ludki bez animacji, czyli nie wiadomo, co teraz robią, jeżeli nie powiedzą nam tego łatwo z okienka chatu. To całkowicie widma pozwalające nam wierzyć, iż nie jesteśmy tam ciż. Prawdopodobnie deweloper zmieni nieco oblicze tego systemu, a tymczasem jest on bardzo ubogi. Multiplayer jest współmierny do pewnych konkursów wędkarskich – gracze spotykają się nad jeziorem, rzeką lub morzem w końca złowienia największej sumy ryb lub najgrubszej sztuki. Ciekawym wyjściem istnieje droga stworzenia turnieju w oparciu o sam zbudowane lokacje dzięki edytorowi. Komu że momentu na projektowanie, temu w zupełności wystarczą domyślne łowiska.
youtube
Na wstępu będziemy poszukiwani na jakieś bajoro wypełnione kilkoma rodzajami troci, pstrągów i palią. Aby udać się do innych miejsc należy wpierw zarobić trochę gotówki i wykupić licencję, a ta nie jest za tania. Na dobro nie wyjedziemy na rybki z naturalnymi kieszeniami. Pakiet startowy uwzględnia 150 dolarów… Sumka ta inwestowało się idealna na przygotowanie przygody, tymże niezwykle, że za darmo posiadamy obecnie w ekwipunku odblokowany standardowy pakiet wędkarski pierwszego etapu. Wędka jest, kołowrotek i chęć również, a także haczyk i przynęta. Właściwie to faza najwyższy zamoczyć kija.
Obsługa wędki pokazała się banalnie prosta. Jeden przycisk myszki od zarzucania, inny z przycinania, i jednocześnie kilka klawiszy ułatwiających sterowanie kołowrotkiem (prędkość zwijania, siła hamulca). Poradzą sobie spośród ostatnim nawet kilka rozgarnięci kłusownicy. Mając teraz wszystko ogarnięte od podstaw, zarzuciłem smakowitą przynętę, tak daleko, jak mogłem. Brania szukałem na przeróżne sposoby, czerpiąc z podwodnej kamery, zbliżenia oraz młodego kadru na spławik. Ku mojemu zdziwieniu nie musiałem zbyt długo oczekiwać na ważny atak.
W chwili zacięcia ryba zaczęła latać jak opętana, toż w przepis, więc w lewo, próbując z całych sił naprężyć żyłkę aż do granicy wytrzymałości. O niebezpiecznym naprężeniu na bieżąco informował mnie wskaźnik oraz dźwięk oznajmiający moc napięcia. Wtenczas trzeba wyregulować hamulec i szybkość zwijania żyłki w kołowrotku, w różnym wypadku ryba ucieknie szybciej, niż zdążyła połknąć haczyk. Brzmi może skomplikowanie, natomiast toż dopiero pozory. Symulator Gra z rybą liczy na pilnowaniu wskaźnika napięcia i zamykaniu żyłki w trakcie luzu, ot cała filozofia wędkarstwa w dwóch czynnościach. W teraźniejszości stanowi o moc trudniej, stąd także mam wrażenie, że stanowi toż gra dla casualowych graczy, oraz nie dla weteranów, którym nie jeden raz wodne bydle zrywało cały zestaw za kilkadziesiąt złotych.
Mimo, że gra nie jest za fascynująca, to natomiast jest przedstawiona nader przyzwoicie, gdy na grę. Moment mienia trochę spokojny i niekoniecznie oddający rzeczywistość (najbardziej pokazuje się więc w połowie metodą gruntową/spławikową). Irytuje trochę opcja zacięcia, bo nie trzeba spośród niej w zespole korzystać. W późniejszym etapie zwijania pasji jest daleko dużo. W relacje od ilości przeciwnika zestaw wędkarski dobrze odpowiada na jego rajdy. Wędka wygina się tworząc parabolę lub łuk na wysokości pierwszych przelotek. Kołowrotek i nie jest z obecnych akcji wykluczony. Trafiając na dobrego drapieżnika możemy korzystać gwarancję, że wybierze coś żyłki, a czasem nawet całą szpulę, co odbywa się smutnym napisem „ryba uciekła”.
Z listy po kilkudziesięciu sekundach symulowanej akcji nagroda będzie przy pod naszym nosem. To dopiero początek emocji. Mając zbyt sobą udany hol trzeba podjąć najtrudniejszą decyzję w atrakcji – co spowodować z naszą zdobyczą. Możemy ją potraktować niczym towar i opchnąć na niewidzialnym bazarze lub skazać ją na wolność. Każda z możliwości ma własne konsekwencje. Jeśli sprzedamy Marlina, absolutnie nie znajdzie swojego Nemo, a dolary zasilą nasz budżet, co pozwala szybciej zmodernizować sprzęt. Z pozostałej strony, wypuszczenie ryby dodaje kilka punktów doświadczenia więcej. Co jest istotniejsze? Powiem krótko, w współczesnej atrakcji nie ma miejsca na akty miłosierdzia. Chcąc udoskonalić swoje narzędzia pasji musimy polować na wytrzymałość a gdy więcej zarabiać, bowiem bez gotówki możemy stracić o sprzęcie wędkarskim na tak grube sztuki.
Na wstępie naszej przygody szczególnie odczujemy brak pieniędzy, mimo sfinalizowania wielu odłowów. Wybierało się powiedzieć, ze 300-400 dolarów to pełny hajs, tylko właśnie nie jest. Wchodząc do inwentarza, szybko przekonamy się, iż to jedynie drobniaki. Ekwipunek jest absurdalnie drogi. O ile mogę zrozumieć, że pewne wędzisko kosztuje ponad czterysta zielonych, tak zestaw haczyków o innej średnic w wartości 5 dych wprowadził mnie w konsternację. Widocznie taki był cel twórców, by odkrywanie zawartości gry było długie. A takie podobnie będzie, jeśli zamierzamy otworzyć nowe łowiska i sztuce, mistrzowski sprzęt na pełne ryby, a też dodatkowe wyposażenie w twarze sygnalizatorów brania, stojaków na wędki niezbędnych do uważania na chwila zestawów, bądź też podbieraka. Bez tego obecnego nie jest nawet co pragnąć o większych rybach. Przekonałem się o obecnym w najkrótszym momencie, gdy po długiej walce wreszcie zamęczyłem nabuzowanego pstrąga, lecz nie mogłem wybrać go z wody, skoro tak uznali twórcy. Zrozumiałbym to będąc na skarpie, betonowym bloku. W tym przypadku regulamin jest jednakowy dla ludzi miejsc.
Pomijając wysoką cenę wędkarstwa, spodobało mi się zróżnicowanie metod połowu. Możemy aktywnie być czas nad wodą spinningując lub wybrać mniej ruchliwą metodę gruntową, spławikową oraz tzw. pompkę. Po stron sami decydujemy, gdy chcemy łapać rekordowe sztuki, jednak należy łączyć charakter żerowania ryby z dobrym poziomem. Kolejna sytuacja to przynęty… eksperymenty są tutaj mile widziane. Jednak nasze efekty mogą nas zaskoczyć – będziemy uznawali co chwilę brania lub wcale. Dodatkowo przylega do tego dobra selekcja drugich części zestawu (np. wielkość haczyka) oraz regulacja wysokości gruntu i obciążenia. Rzeczy, o których występuję, możecie w obecnej chwili nie rozumieć, jednak po odpaleniu gry wszystko stanie się jasne.
Dobrze ze karty producentów, że uwzględnili w kodzie gry warunki pogodowe. Nie umiem, jak dużo wzorowali się na faktycznej zmienności zachowania ryb wobec tej pogody, natomiast na chyba stanowi więc element wchodzący na grę. Obiekty westchnień wędkarzy nie podają się na haczyk w obecny jedyny pomoc a w niniejszej jednej liczbie. Do kalkulatora zliczającego realizm gry wypadałoby również dopisać różną typologię akwenów wodnych natomiast ich specyficzny biotop. Dzięki tym dwóm zaletom jest silna możliwość na ostatnie, że uciekając z jakiegoś łowiska na nowe dotrzemy na całkiem inne gatunki ryb.
Co istotne, dzielą się od siebie nie tylko nazwą. Projektanci postarali się o stałe zaprezentowanie modeli ryb. Zarówno ryby słodkowodne jak również morskie są tutaj znacznie dobrze odwzorowane. Nie brakuje szczegółów wyróżniających np. pstrąga tęczowego, szczupaka lub bassa. Nie dostrzegał zbyt wielu symulatorów wędkarskich, ale muszę przyznać, że robią naprawdę ładnie. Podobnie zresztą otoczenie na polu rybek wypada nieźle. Oprawa graficzna prawdopodobnie nie jest najczystszych lotów, ale ma poziom. Fani Deer Huntera także wyjątkowych symulatorów myśliwskich poczują się gdy w zakładzie.
Że nasze zdanie ulegnie zmianie, jeśli tylko użyjemy podwodnej kamery. O ile lustro wody i leśne pejzaże mogą się podobać, tak patrząc na dno, np. jeziorka, można uznać, że to dno pod kątem grafiki. Na dokładkę, wizualne poznania i immersję psują kiepskie animacje ryb. Paradoksalnie, pod wodą brakuje im zdolności ruchów, a po wyciągnięciu trzepoczą ogonami o wiele efektowniej.
Techniczne błędy załagadza przyjemne udźwiękowienie. To pewnie jeden element pozwalający poczuć się, jak na dobrej wędkarskiej przygodzie. Szum wody, śpiew ptaków, ujadanie żab, przerywane trzaskiem pękającej żyłki – poezja dla uszu wprawionych w boju wędkarzy. Gdy po okresie spokój natury pokaże się zbyt monotonny, możemy odpalić samą spośród wielu stacji radiowych wbudowanych w sztuce. Każdy odnajdzie coś dla siebie, niezależnie od muzycznych preferencji.
Możliwe, że to jedyna z najzdrowszych gier wędkarskich, jakie widziały komputery. Jednak ważna korzystać wątpliwości, czy autorowi nie zapędzili się promując swoją pracę rasowym symulatorem. Wygląda ładnie i oferuje rozbudowany system łowienia, ale określił ją co najwyżej przedsezonową zajawką, dzięki której potrafimy przeczekać do nowej wyprawy na ryby. To tyczy się rzecz jasna wędkarzy. Decyzja będzie dużo lepsza z problemu widzenia osób początkujących i niepotrafiących kompletnie tematu. Jako że przynależy do gatunku gier spokojniejszych, to powiedziałbym, że stanowi wtedy świetny tytuł na kaca. Zaś nie nosi w obecnym nic złego. Daje się wyciszyć wśród dźwięków natury, odprężyć wzrok na ładnych, statycznych obrazach przyrody. Co prawda, jest tu element rywalizacji i wyjeżdżania do odblokowania wszystkich przedmiotów, a jeżeli oczekujecie prac i efektywnych walk, to się sporo przeliczycie. Napięcie w trakcie konkurencji będzie przeprowadzać tylko strudzonej z wielu brań żyłce na kołowrotku.
0 notes