#Żywność
Explore tagged Tumblr posts
wiking0 · 2 years ago
Text
pon., 3 kwi
Przelażałam dzisiaj cały dzień. Zaszyłam się w pokoju i z niego nie wychodziłam. Walczyłam ze soba i swoimi myślami dotyczacymi jedzenia. Bałam się iść do kuchni, żeby nie rzucić się na jedzenie. W rezultacie się udało, ale było naprawdę ciężko. To wszystko jest takie przytłaczajace. Chciałabym zjeść normalnie... Najciężej było wtedy gdy rozpakowywałam zakupy spożywcze. Mama zrobiła zakupy na świeta i dosłownie zjadłabym wszystko stamtad. Nawet mialam ochote na seler, którego nienawidze. Widziałam w głowie jak go gryze.
Chyba taki dzień mi się trafił do dupy. Chociaz czasami się zastanawiam czy to własnie ten dom tak na mnie nie wplywa. W pracy mam energie, a tutaj? Nawet nie mam siły umyć twarzy czy włosów i nie chce mi się wstać do toalety. Pokłóciłam się dzisiaj też z mama, a zaczeło się od tego, że jej powiedziałam o moich drętwiejących nogach. Rzeczywiście mam z tym ogromny problem. Nie potrafie usiedziec 5 min na krześle bez uczucia odretwienia. Moja mama skomentowała to lekceważaco, że "jak sie przeczyszczam to jest to moja wina". To jest prawda, ale mnie to zdenerwowało, bo potem dodała, że jestem problemem i mama musi ciagle się o mnie martwić i zaczeła wzdychać. Pomyślałam "No przepraszam, że tu jestem" i do głowy odrazu przyszly mi też myśli s, rezygnacyjne i egzystencjonalne. Nie ma nic gorszego niż poczucie, że jestes problemem i kims kto wszystko psuje...
🌸 Co zjadłam?
Tumblr media
🌸 Tost z almette i szynka + warzywa (nie wliczałam ich)
Tumblr media
🌸 Zupa krem i troche jogurtu naturalnego
Tumblr media
🌸 Pudding proteinowy czekoladowy
Tumblr media
23 notes · View notes
revelstein · 13 days ago
Text
Szturm zagłodzonych przez Tuska
Tak wyszło, że jest akurat poniedziałek i starym zwyczajem udałem się na lekkie podreperowanie zasobów mojej lodówki, tym bardziej, że nie obchodzę i nie honoruję żadnych jebanych świat, więc i na zapas za bardzo nie kupuję. Zachodzę ci ja do najbliższego mi supersamu (bez logo proszę) i co widzę? Tłum nieprzebrany, niczym na mszy dziękczynnej po śmierci Karla von Wadovic. Przecisnąć się trudno…
0 notes
glosnews · 1 month ago
Text
UE i Mercosur - Stało Się
0 notes
cypr24 · 8 months ago
Text
Nie rozumiemy tego co napisano
10% żywności jest wyrzucanej do śmieci z powodu braku zrozumienia tego co napisano Komisja Europejska szacuje, że aż 10% z 88 milionów ton żywności marnowanej rocznie w UE ma związek z datą umieszczaną na żywności. Jak stwierdzono w komunikacie w kontekście kampanii #Safe2EatEU, w której uczestniczy również Cypr, rozumiejąc i zwracając uwagę na różne rodzaje oznaczania dat, możemy uniknąć…
Tumblr media
View On WordPress
0 notes
alicjawzaczarowanejkuchni · 9 months ago
Text
Bibimbap
Tumblr media
Bibimbap koreanska potrawa z miesa, ryzu, jarzyn i jajka sadzonego
Tumblr media
Bibimbap ryż mięso warzywa i jajko sadzone Bibimbap koreańska mieszanka ryżu, mięsa, jarzyn i jajka sadzone
0 notes
portalwsieci · 2 years ago
Link
Aby zachować świeżość pokarm, ważne jest, aby przechowywać ją w szczelnych pojemnikach. Szczelne pojemniki zapobiegają wymianie gazów i utracie wilgoci, co zapobiega utracie smaku i zapachu artykułom spożywczym. Ponadto, szczelne pojemniki zapobiegają przedostawaniu się do żywności bakterii i innych zanieczyszczeń.
Aby zapewnić szczelność pojemników, należy upewnić się, że są one wykonane z materiałów, które są odporne na uszkodzenia mechaniczne i chemiczne. Należy również upewnić się, że pojemniki są szczelnie zamknięte, aby zapobiec przedostawaniu się do środka powietrza i wilgoci.
Ponadto, ważne jest, aby przechowywać jedzenie w odpowiednich temperaturach. Pokarm powinien być przechowywany w lodówce lub zamrażarce, w zależności od rodzaju produktu. Należy również upewnić się, że pojemniki są odpowiednio oznaczone, aby uniknąć mieszania produktów.
0 notes
chimerqa · 7 months ago
Text
Tumblr media
Moja dieta robi wrażenie w pracy. Już dwie babeczki się zapisały do mojej dietetyczki :D
Jeszcze jedna się wybiera :p
Wcale się nie dziwię, bo uczę się zdrowo jeść i dieta zaczyna mi się podobać, nie kojarzy mi się już z rygorem, uczuciem wiecznego głodu i zielskiem o smaku trawnika. Wciąż się zanurzam w nowych smakach i teksturach, odkrywam nowe lądy podniebienia. Chyba lubię być na diecie!
37 notes · View notes
all-or-nothing-baby · 1 year ago
Text
Tumblr media Tumblr media
gołąbki my beloved...
the english pronunciation is `go-whomp-keeʼ (some say `golumpkiʼ) and the literal translation is `little dovesʼ— !!
♡ find the recipe HERE ♡
22 notes · View notes
chce-pokochac-siebie · 6 months ago
Text
Odchudzanie czas zacząć!
Czas na odchudzanie, moi drodzy! Solidne, konsekwentne, kategoryczne, niekiedy może nawet rygorystyczne... Przede mną wielomiesięczna, zapewne nierówna walka z nadprogramowymi kilogramami. Niestety, jest to już podejście trzecie... Trzecie w ciągu ostatnich trzech lat. No cóż, mawia się, że do trzech razy sztuka!
Oczywiście, to mimo wszystko nie stanowi skończonej porażki, bowiem nie spotkał mnie efekt jo-jo i nie odzyskałam tych kilogramów, które udało mi się jakoś utracić. Ważę dwadzieścia kilogramów mniej niż w 2022 roku. Przede mną do stracenia przynajmniej czterdzieści pięć. Dużo, wiem. Ale pozbędę ich, i to na zawsze! Odzyskam ładną, zdrową sylwetkę, którą posiadałam w liceum (czyli szesnaście lat temu).
Niestety, ostatnio znów zdarzyło mi się upaść. Na kilka tygodni. Dlaczego postąpiłam tak niekonsekwentnie, tak lekkomyślnie? Zdecydowanie sobie pofolgowałam, takie są fakty. Ta pobłażliwość wobec siebie była kompletnie zbędna i nie na miejscu.
Nie rozumiem, dlaczego zachowałam się tak nierozważnie. Przecież byłam tak bliska celu! Dlaczego zrezygnowałam? Dlaczego przestałam ćwiczyć i zwracać uwagę na to, co wrzucam do żołądka? Gdybym nie zrezygnowała, prawdopodobnie byłabym dziś na półmetku zmagań z otyłością... Wiem, że jeśli bym się nie poddała, mogłabym ważyć teraz blisko dwadzieścia kilogramów mniej. No cóż, co się stało, to się nie odstanie...
Mam solidną nauczkę. Tym razem przysięgam uroczyście, że do Bożego Narodzenia schudnę ponad dwadzieścia kilogramów! Wiem, że miałam pozbyć się większości tłuszczu do wakacji... Nie udało się, niestety. Przyznaję bez bicia - skapitulowałam. Po prostu wydawało mi się, że ćwiczenia i zdrowe odchudzanie nie przynoszą oczekiwanych przeze mnie efektów.
Byłam w błędzie, bowiem nie sposób stracić piętnastu kilogramów w niecały miesiąc! Schudnięcie nie jest wcale takie proste i łatwe, bo po świecie chadzają miliony (jak nie miliardy) otyłych osób. Trzeba tylko pokochać swoje ciało. Tak! Jeśli się je pokocha, to będzie zdrowie i estetyczne. Ktoś, kto o siebie nie dba, nie kocha swojego ciała.
Mój Mąż ma rację: muszę być bardzo cierpliwa i zawzięta. Aby pozbyć się tak okazałych zwałów tłuszczu, potrzeba nie tygodni, tylko miesięcy! Hm, a może i lat? To nieważne... Ważne, że przeprosiłam serdecznie bieżnię i znów konsekwentnie z niej korzystam. Zaopatrzyłam się też w zdrowe jedzenie - w lodówce roi się od warzyw i owoców.
Nic, tylko się odchudzać! Wiem, że wielu ludzi zazdrości mi własnej bieżni, bowiem mam w domu miniaturową siłownię. Nie pozostaje mi nic innego, jak wskakiwać na taśmę i maszerować w miejscu. To przyjemne, że mogę uczynić to w dowolnej chwili, bez wychodzenia z domu, bez towarzystwa ludzi.
Przedwczoraj postanowiłam się zważyć. To była spontaniczna decyzja, kompletnie niezamierzona. No cóż, przybyły mi cztery kilogramy. Obawiałam się, że jest o wiele gorzej, przyznaję. Nic więc straconego... Choć do stracenia mam wiele! A do zyskania zdrowie i długie życie.
Gdybym w końcu się nie zawzięła, mogłabym za parę lat skończyć na wózku inwalidzkim; już teraz bowiem bolą mnie okrutnie stawy przy pokonywaniu schodów. Dostaję ogromnej zadyszki przy wspinaniu się na pierwsze piętro... Tak dłużej być nie może! Grozi mi śmiertelne niebezpieczeństwo. Grozi mi los kaleki. Albo zdecydowanie zbyt wczesna śmierć...
Marzą mi się treningi trwające godzinę dziennie. Wierzę, że stopniowo osiągnę swój cel. Okej, to oczywiste, że nie mogę przesadzać i zbytnio się forsować. Jestem jednak z siebie dumna, że ćwiczyłam dziś dwadzieścia pięć minut dłużej niż wczoraj! Chociaż muszę przyznać, że podczas drugiej rundy musiałam nieco zwolnić; po prostu byłam już z lekka zmęczona, ale mimo to chciałam jeszcze poćwiczyć.
Mam nadzieję, że zdołałam spalić ten serek wiejski i kromkę chleba razowego. No i jeszcze kawę z niewielką ilością mleka. Na obiad planuję odkopać z lodówki jakieś warzywo. Wyeliminowałam z mojego menu wszystko, co kaloryczne, tłuste i tuczące. Radek ma definitywny zakaz kupowania łakoci i fast foodów.
Mama pokazała mi wczoraj pewien program, do którego zgłaszają się kobiety z nadwagą bądź otyłością. Nosi on tytuł "Kanapowczynie".
Muszę przyznać, że serial wywarł na mnie tak ogromne wrażenie, że płakałam podczas oglądania. Odcinek podziałał tak solidnie na moją psychikę, że postanowiłam, że schudnięcie jest moim życiowym priorytetem. Jedna z kobiet biorących udział w programie miała moje gabaryty; lekarz powiedział jej (z zimną krwią, bez zabawy w ceregiele), że jeśli nie schudnie, umrze w ciągu najbliższych dziesięciu lat. A ja za bardzo kocham życie i świat, aby tak wcześnie się z nimi rozstawać! Dlatego ze łzami w oczach obiecałam Mamie, że w końcu dotarło do mnie, jak olbrzymie niebezpieczeństwo mi grozi!
Dziś udało mi się przedreptać pięćdziesiąt minut. Przy umiarkowanej prędkości. Czuję się rewelacyjnie, podskoczył mi wyraźnie poziom endorfin. Wiem, że podobny efekt można osiągnąć, jedząc tabliczkę czekolady - trening jednak jest zdrowszy i przyjemniejszy. :) Dlatego też odrzuciłam precz wszelakie śmieciowe, tuczące jedzenie i brykam na bieżni, gdy tylko mam na to siłę.
Oczywiście, nie zapominam też o kijkach do nordic walking! Wczoraj wieczorem chwyciłam je i udałam się na półgodzinny spacer po osiedlu. Było cudnie! Zdążyłam zapomnieć przez ostatnie kilka miesięcy, jakie to przyjemne ćwiczenie, solidnie poprawiające humor i samopoczucie. Spodziewałam się, że będę co rusz robić sobie przystanki, ale nie - mogłam dreptać w nieskończoność!
Na razie wprawdzie wojażowałam po ścisłym osiedlu; w przyszłości - mniej lub bardziej odległej - planuję poszerzać teren, po jakim się poruszam z kijkami. Marzy mi się okrążenie Jeziora Długiego. Mogłabym też zahaczyć o Park Kusocińskiego - to byłoby większe wyzwanie, bowiem roi się tam od pagórków, które mogą z początku stanowić problem.
Wierzę jednak, że pomalutku, spokojnie, bez pośpiechu odzyskam zatraconą kondycję, a przy tym stracę nadmiar tłuszczu. Do kolejnych wakacji powinnam wyglądać nienagannie.
Wiem, co mogą myśleć i czuć na mój widok ludzie, mijani przeze mnie na ulicy. Nie muszę znać treści ich myśli - są one dosadne wymalowane na ich facjatach. Tak, często spotykam się z nietolerancją i brakiem akceptacji. Przechodnie przyglądają mi się z jawnym wstrętem, obrzydzeniem, niekiedy nawet z litością...
Chcę wszystkim udowodnić, że walczę z otyłością. Pragnę im uzmysłowić, że nie siedzę non-stop przed telewizorem, nie wsuwam przy tym kolejnych paczek chipsów i nie zagryzam ich podwójnymi porcjami lodów. Niestety, takie, a nie inne koleje losu sprawiły, że utraciłam idealną figurę, którą posiadałam za czasów liceum (ważyłam 67 kilogramów przy wzroście 175 cm). Pamiętam czasy, kiedy koleżanki zazdrościły mi talii osy i nóg do gwiazd...
Wierzę, że mimo wszystko odzyskam tę sylwetkę, choć stuknęła mi już solidna trzydziestka. W moim wieku odchudzała się przecież Anna Mucha. Z pewnością nie jest jeszcze za późno, aby realizować marzenia i cele. Dlatego też biorę się w solidną garść i ruszam moje szanowne cztery litery sprzed komputera! No i wracam do poprawnego jadłospisu. Zamierzam wsuwać produkty, które są nie tylko smaczne, ale i zdrowe.
Przysięgam, że nie są to słowa rzucane na wiatr. Zrozumiałam nareszcie, że grozi mi ŚMIERTELNE NIEBEZPIECZEŃSTWO, bowiem moje BMI wynosi grubo ponad trzydziestkę... Moja otyłość jest tak znaczna, że mogę po prostu przedwcześnie umrzeć. A tego bym bardzo, bardzo nie chciała. Popsułoby mi to wszystkie plany na przyszłość - mniej lub bardziej dalszą...
Jestem też przekonana, że skończyłaby się większość moich zdrowotnych problemów, szczególnie tych związanych z serduchem. Biedne serce, musi pompować krew w tak obszernym organizmie... Żal, żal mi jest mojego ciała. Dlatego zamierzam mu ulżyć i zatroszczyć się o nie. Żeby nie lać wody, żeby nie robić z gęby cholewy!
Tumblr media Tumblr media
7 notes · View notes
dumkana16 · 2 months ago
Text
straszną ochotę miałam na słodkie, nic nie mogłam znaleźć a mam za daleko do sklepu i jedyne co znalazłam to kisiel którego data minęła 2 lata temu. Ale jest dobry!!!! slay
0 notes
wiking0 · 2 years ago
Text
Ale zapierdziel dzisiaj 😐
Od 8 jestem na nogach, a czeka mnie jeszcze robota do 22. Przez złe warunki pogodowe mieliśmy 5h opóźnienia. Z jednej strony uwielbiam takie dni, ale jak teraz siadłam to normalnie bym mogła tak usnąć. od 8 do 11 restauracja o 13 do 15 tez i potem od 15 do 18 sprzatanie i znowu restauracja do 22 😆
Jakoś udało mi się upchać w ciagu dnia obiad i wytłumaczyć mojej głowie, że to jest okej skoro mam dzisiaj dużo pracy. Zjadłam troche kaszy i kawałek miesa na obiad, a na kolacje 2 stripsy z kurczaka. Nawet nie czuje jakiś wyrzutów sumienia jest dobrze (oprocz tego, że nadal siegam po tabletki codziennie). Te odruchy "bulimiczne" cieżko wytępić. Bardzo cieżko.
No coż, jutro już będzie spokojniej 😇
5 notes · View notes
10minuttv · 10 months ago
Text
Wiosenna inauguracja Bazarku Natury w Krępie Słupskiej
Tumblr media
Centrum Kultury i Biblioteka Publiczna Gminy Redzikowo serdecznie zaprasza na inaugurację Bazarku Natury 23 marca (sobota) w godz. 9:00-12:00. To już piąty rok działalności bijącego rekordy popularności targowiska, które odbywa się w Krępie Słupskiej (ul. Lipowa 3).
Bazarek Natury to specjalnie przygotowane budki mieszczące stoiska kilkunastu producentów ekologicznej i tradycyjnej żywności. – W odpowiedzi na bardzo duże zainteresowanie ze strony konsumentów oraz rozpoczynającą się wiosnę tradycyjnie już wznawiamy działalność Bazarku Natury po zimowej przerwie. Targowisko w Krępie jest miejscem, w którym chcemy zaoferować naszym klientom dostęp do niskoprzetworzonej i ekologicznej żywności oraz naturalnych produktów od starannie dobranych wystawców, dbających o jakość swoich wyrobów. Bazarek Natury jest miejscem, w którym chcemy promować proekologiczne postawy – mówi Katarzyna Wołoszyn z Centrum Kultury Gminy Redzikowo.
Tumblr media
Ideą Bazarku Natury jest możliwość bezpośredniego zakupu nieprzetworzonej żywności, w większość z ekologicznych gospodarstw. Zjawiają się tam także mali lokalni producenci, którzy oferują także produkty swojego wyrobu. Wystawcy stawiają na tradycyjną i niskoprzetworzoną żywność, a część z nich może poszczycić się całkowicie ekologiczną uprawą na rodzinnych gospodarstwach.
Autor: @marcinwojcik
0 notes
koziorowska · 1 year ago
Text
Tumblr media Tumblr media
Wiem, że moje nogi są koszmarne. Za wszelką cenę nie chcą chudnąć tak szybko, jak chcę.
0 notes
cypr24 · 1 year ago
Text
Tony żywności na śmietnikach
Gospodarstwa domowe na Cyprze marnują rocznie 48 000 ton żywności
Gospodarstwa domowe na Cyprze marnują rocznie 48000 ton żywności Gospodarstwa domowe na Cyprze produkują prawie 48000 ton odpadów żywnościowych rocznie natomiast firmy z sektora spożywczego wytwarzają około 110000 ton odpadów. Raport o społeczno-ekonomicznych skutkach marnotrawienia został przygotowany przez FOODprint, który stwierdził, że tygodniowo na jedno gospodarstwo domowe przypada prawie…
Tumblr media
View On WordPress
0 notes
alicjawzaczarowanejkuchni · 9 months ago
Text
Bibimbap ryż mięso warzywa i jajko
Bibimbap ryż mięso warzywa i jajko sadzone. Bibimbap koreańska mieszanka ryżu, mięsa, jarzyn i jajka sadzone
Tumblr media
Bibimbap koreanska potrawa z ryzem, miesem, jarzynami i jajkiem sadzonym posypane kolorowym sezamem
Potrzebne Składniki : ---------------------------- 2 szklanki ugotowanego ryżu w bulionie 3 szklanki bulionu do ryżu 250g wołowiny pokrojonej w paski i usmażonej 2 marchewki pokrojone w paski lub starta 1 cebula pokrojona w cienkie plasterki 1 cukinia pokrojona w cienkie plasterki 1 szklanka kiełków 1 ogórek pokrojony w plasterki cienkie albo pół wężowego 1 paczka grzybów shiitake namoczone i pokrojone w wąskie paseczki 1/3 pęczka zielonej pietruszki wodnej blanszowanej albo seler naciowy pokrojone w słupki albo korzeń w paseczki lub natka pietruszki 1 biała rzodkiew pokrojona w wąskie paseczki 1/3 szklanki smażonych kawałków wodorostów można kupić ze słoika albo norii pokroić w paseczki nożyczkami namoczyć albo suszone wodorosty też je moczymy Garść edamame fasolki azjatyckiej zielonej Garść groszku cukrowego zblanszować opcjonalnie Garść mini fasolki szparagowej ugotować do miękkości opcjonalnie sezam do posypania 4 jajka olej sezamowy ale nie za dużo żeby nie zdominował smaku Pikantna pasta gochujang opcjonalnie Sos do Bibimbap gotowy
Jak zrobić sos bibimbap : Sos do Bibimbap: 1/4 szklanki sosu sojowego 2 łyżki sosu do sushi 1 łyżka oleju sezamowego 1 łyżka octu ryżowego 1 łyżeczka cukru 1 łyżeczka pasty z czosnku lub rozgnieciony ząbek czosnku 1 łyżeczka pasty z imbiru lub poszatkowany 1cm imbiru Wymieszać wszystkie składniki, odstawić
Garnish: ziołowa kompozycja, nasiona sezamu i orzechy np. piniowe albo poszatkowane orzeszki ziemne do posypania
Sposób przygotowania : -----------------------------
Shiitake lub grzyby czarne namoczyć i pokroić Glony suszone namoczyć Fasolki edamame wrzucamy na wrzącą posoloną wodę i gotujemy około 5 - 7 minut. Po ugotowaniu przecedzamy przez sitko i przelewamy zimną wodą aby zatrzymać proces gotowania i zachować piękny zielony kolor. Kroimy wołowinę w paski najlepiej lekko zamrożoną by łatwiej się kroiło na cieniuśkie paseczki. Smażymy wołowinę na patelni aż będzie dobrze wysmażona dodajemy 2 łyżki sosu mieszamy i smażymy jeszcze 2 minuty. Odstawiamy. Smażymy osobno jarzyny pokrojone w słupki krótko na patelni : marchew, cebula, kiełki, shiitake, cukinia Blanszujemy kiełki fasoli i pietruszkę Ogórek kroimy w paseczki i rzodkiew też kroimy w paseczki Jajko smażymy na sadzone tak by białko było wysmażone, a żółtko nadal płynne Ryż rozkładamy do miseczek albo na talerzu i równomiernie rozkładamy mięso oraz jarzyny i na środek kładziemy jajko Posypujemy sezamem, orzeszkami np. piniowymi i dajemy zioła.
Tumblr media
Składniki 15: Ogórki zielone, marchewki, kukurydze młode, papryka, sałata, grzyby czarne, fasolki edamame, cukinia, groszek, kiełki mung, seler zielony, pietruszka, rzepa biała smażona, rzepa w zalewie, jajka.
Tumblr media
Składnik 16: Mięso zamarynowane w sosie bibimbap smażymy na patelni jak nie mamy woka by smażyć na głębokim tłuszczu
Tumblr media
Składnik 17: Ryż płuczemy dokładnie w wodzie
Tumblr media
Ryż gotujemy w bulionie
Tumblr media
Grzybki czarne kroimy w wąskie paseczki
Tumblr media
Grzybki czarne moczymy, a potem smażymy na miękko na patelni lub w woku
Tumblr media
Białą rzepę dzielimy na 3 części : na surowo, smażona rzepa, rzepa w zalewie
Tumblr media
Rzepa w zalewie z octu ryżowego, soli, cukru i wody w proporcjach 1:1:1:3 ( 1 część octu ryżowego, 1 część soli, 1 część cukru, 3 części wody odmierzamy np. za pomocą jiggera )
Tumblr media
Krótko smażymy marchewki pokrojone w słupki na półtwardo w ulubionych przyprawach np. sól, pieprz i papryka
Tumblr media
Cukinia pokrojona w słupki przesmażona na półtwardo
Tumblr media
Fasolki edamame gotujemy 7 minut, potem chłodzimy w zimnej wodzie, można dodać lód, dla zachowania koloru
Tumblr media
Biała rzepa smażona na patelni z przyprawami solą, pieprzem i papryką
Tumblr media
Groszek odcedzamy z zalewy jeżeli jest z puszki albo gotujemy 5 - 7 minut jak mrożony
Tumblr media
Obieramy i kroimy w słupki zielonego ogórka
Tumblr media
Smażymy kiełki mung na patelni krótko z ulubionymi przyprawami
Tumblr media
Mini kukurydze blanszujemy albo odcedzamy z zalewy jak z jest puszki, możemy zrobić też w zalewie octowej jak rzepę
Tumblr media
Paprykę kroimy na słupki
Tumblr media
Zielona pietruszka albo inne ulubione zioła kroimy na drobno
Tumblr media
Ulubioną sałatę albo inne zielone liście szarpiemy drobno albo kroimy drobno
Tumblr media
Jajka, jedno na porcję
Tumblr media
Jajka smażymy na sadzone tak by żółtko pozostało jeszcze półpłynne
Tumblr media
Kładziemy ryż, na ryż mięso na specjalnych miskach
Tumblr media
Układamy jarzyny wokoło na ryżu i mięsie
Tumblr media
Układamy po kolei wszystkie warzywa wokoło promieniście na talerzu na ryżu i mięsie
Tumblr media
Układamy ryż na nim mięso i następnie jarzyny wokoło na przemian różnymi kolorami dla ładnej prezentacji
Tumblr media
Na każdym talerzu kładziemy na środku na samej górze sadzone jajko
Tumblr media
Koreańska potrawa z ryżu, mięsa, warzyw, jajka sadzonego i sezamu Bibimbap
Porada: ------- Biała rzepa (mu) jest jednym z możliwych składników bibimbap. W tradycyjnej kuchni koreańskiej rzepa może być podawana na surowo jako składnik bibimbap, może być lekko podsmażana lub gotowana albo marynowana przed dodaniem do potrawy, co nadaje jej delikatniejszy smak i konsystencję. Decyzja o tym, czy smażyć białą rzepę czy dodać ją surową czy marynowaną zależy od preferencji smakowych i indywidualnych upodobań kulinarnych. Marynowana biała rzepa Chikin Mu - (Marynowana rzodkiew) którą przygotowujemy łącząc w garnuszku i podgrzewamy do rozpuszczenia składników ocet ryżowy, sól, cukier i wodę w proporcjach 1:1:1:3 (1 część octu ryżowego, 1 część soli, 1 część cukru, 3 części wody), odmierzamy te ilości np. jiggerem ( miarką barmańską albo kieliszkiem barmańskim - metalową klepsydrą o dwóch nierównych częściach ). Możesz dodać również pokrojony czosnek i imbir dla dodatkowego smaku. Studzimy mieszaninę. Rzodkiew tniemy na paseczki dajemy do słoika i zalewamy zimną zalewą wstawiamy do lodówki na kilka godzin lub noc.
Tumblr media
Bibimbap posypany czarnym sezamem , żółtym sezamem i zielonym sezamem vasabi
♥ Smacznego Bon appétit ♥
CIEKAWOSTKI: -----------------------------
Bibimbap:
Składniki: Bibimbap to koreańska potrawa złożona z mieszanki gotowanego ryżu, warzyw, mięsa (często wołowego), jajka sadzonego na wierzchu i pikantnego pasty gochujang. Przygotowanie: Składniki są ułożone obok siebie na talerzu, a niektóre warzywa mogą być podawane surowe. Zazwyczaj potrawa jest mieszana przed spożyciem, aby składniki dobrze się połączyły i każdy kęs zawierał różnorodne smaki. Bibimbap to koreańska potrawa składająca się z mieszanki ryżu, warzyw, mięsa i jajka, podczas gdy Bulgogi to grillowane mięso, często podawane jako danie główne. Obydwa dania są smaczne i popularne w koreańskiej kuchni.
Do bibimbam dodają też dzikie warzywa np. pędy paproci 拳菜 (quán cài), zwana także wołowiną z gór. w Polsce mówi się na nią paprotka- Orlica. Do potraw wykorzystują w krajach azjatyckich młode pędy orlicy jeszcz nie rozwinięte tylko zwinięte jak ślimak albo w pięść gdy są juz rozwinięte robia sie gorzkie.
Tumblr media
Bibimbap z ryżem mięsem warzywami i jajkiem sadzonym koreanska potrawa
THE END <><><><><><><><><><><><><><><><><><><><>
0 notes
walvitswordsandpoems · 2 years ago
Photo
Tumblr media
The influence of ultraprocessed food on dementia.
1 note · View note