#samokrytyka
Explore tagged Tumblr posts
Text
,,Czasem orientuje się, że próbuje robić coś na 200% swoich możliwości… Chcę dać z siebie więcej niż ktokolwiek tego oczekuje. Jestem swoim największym krytykiem, to ja sama trzymam bat na siebie”
8 notes · View notes
patryktarachon · 2 years ago
Text
Pytania, które należy sobie zadać! - Odcinek 80
Cieszę się na nasze kolejne spotkanie! 🙋🏼‍♂️
Pytania, które należy sobie zadać! - Odcinek 80
Przygotowałem 18 trudnych, ale ważnych pytań, które warto sobie zadać. ✅ Dziś odpowiemy sobie na pytania, dzięki którym dowiesz się:
🔹 jak możesz spełnić swoje cele 🔹 co jest ważne w relacjach z ludźmi 🔹 kiedy należy odkładać zadania na później
SUBSKRYBUJ PODCAST Wybierz platformę, na której słuchasz muzyki oraz podcastów, aby subskrybować podcast Nie będąc sobą.
Słuchaj za darmo 🆓 W tym tygodniu skupiamy się na tym, z czego mamy prawo być dumni! 💪🏼
3 notes · View notes
melon-kiss · 1 year ago
Text
Takie pytanie: czy serio myślicie, że Aniela Adamczewska jest parodią współczesnej kobiety? W sensie... Może to zależy od punktu widzenia? Bo widziałam zachwyty „z prawej strony”, co oczywiście wzbudziło moją podejrzliwość. Jedyny moment, kiedy się skrzywiłam, to był ten, gdy napomina swojego ojca i Jakuba za przemocowe podejście do rozwiązywania konfliktów (że mężczyźni przez swoją dumną postawę mają problemy z nawiązywaniem szczerych i otwartych relacji), ale wydaje mi się, że Aniela to taka „postać–pułapka”, w której wielu będzie chciało widzieć krytykę, nie wiem, feminizmu? Walki o równouprawnienie? W tym sensie, że ona przecież wytyka innym postaciom ich „średniowieczne podejście” i bardzo często ma celne i zabawne puenty na ich słowa. Próbując odbić jej argumenty, postaci bardzo często jeszcze bardziej się ośmieszają. Scena, gdy chce mówić o prawach kobiet, a kamera odjeżdża, sugerując, że „kobiety są tylko ciekawe, gdy mówią o mężczyznach lub pokazują ciało” – dla mnie to była samokrytyka przemysłu filmowego. Jej wątek z Maciejem jest jedynym „poważnym”, nawet pod koniec. Nawet morderstwo jest rozwiązane wytrychem, ale ich związek to, oprócz tego, że furtka do następnego sezonu, także zagadka. Ten wątek ma potencjał dramatyczny, ale to komedia, więc możemy się spodziewać jakiegoś podnoszącego na duchu finału w drugim sezonie (jeżeli takowy powstanie).
Martwi mnie to tym bardziej, że oglądałam wywiad z jednym z reżyserów (Kordianem Kądzielą, cztery ostatnie odcinki) i Kiryłem Pietruczukiem i ten pierwszy powiedział coś w stylu: „Nie śmiejemy się tylko z jednej strony, śmiejemy się ze wszystkich”, więc być może moje poglądy przysłoniły mi rzeczywisty obraz rzeczy. Z drugiej strony, możliwe, że był to tylko pusty frazes... Choć nie wydaje mi się.
Anyway, przepraszam za bycie „psujem dobrego humoru”, jak coś.
38 notes · View notes
moiclaudie · 1 year ago
Text
Byłam wczoraj na weselu, i tak patrząc na inne kobiety to odnoszę wrażenie, że powinnam się od siebie nieco odpierdolić.
W przypływie wzrostu pewności siebie zaczęłam przeglądać dziś zalando w poszukiwaniu nieco bardziej dopasowanych sukienek 😆 Nie muszę być miss, żeby czuć się kobieco i móc założyć to co chcę, nawet jeśli nie mam idealnego brzucha czy rąk.. Aj, ah ta psychika i samokrytyka..
Ogólnie to na weselu było sporo singielek oprócz mnie, taką samą sytuację zauważyła ostatnio siostra na innym weselu.. Chyba naprawdę znalezienie i zbudowanie trwałej relacji w obecnym świecie to jak wygranie w totka 🤔
2 notes · View notes
Text
0 notes
Text
to jest niesamowite że ja nadal próbuję siebie samą wychowywać ale w taki sposób jak moi rodzice to robili że wychowanie = tresura, więc np. na sytuację z "B" mogłam wziąć wolne z pracy bo to nie moja wina, ale jak siedziałam do czwartej nad ranem dopinając pracę zdalną i będę jutro giga niewyspana i zdechła to już nie daję sobie takiego pozwolenia żeby powiedzieć że nie dam rady przyjść, i to nawet nie dlatego że byłoby mi głupio, a przynajmniej nie tylko dlatego, ale głównie właśnie z takiego przekonania że to jest moja wina -> zrobiłam coś złego -> muszę ponieść konsekwencje/karę, więc sama ją na siebie nakładam. damn dopiero teraz zobaczyłam na czym to polega że superego jest faktycznie krytykiem i rodzicem jednocześnie. i jakie to jest zjebane żeby traktować dziecko w ten sposób, przecież ono internalizuje takie schematy, to nie buduje tylko obrazu tego jak działa świat zewnętrzny ale też buduje jak to dziecko a potem osoba dorosła działa w środku, przecież na czymś trzeba bazować tego wewnętrznego rodzica, i on potem jest karzący a nie wspierający i rozumiejący. ale to jest straszne damn. muszę być dla siebie lepszym rodzicem niż oni byli bo po prostu nie zasługuję na takie traktowanie jako osoba dorosła, nigdy nie zasługiwałam. miałam dużo wsparcia, owszem, ale tylko jak robiłam wszystko jak należy, więc oczywiście że teraz sama sobie daję wsparcie też tylko jak spełnię swoje oczekiwania = nigdy. i to jest takie trudne wiedzieć samemu co się powinno zrobić, czego się tak naprawdę chce, co się uważa, jakim się jest człowiekiem itd jak się już nie ma tego narzuconego z zewnątrz, oczywiście że jestem pełna tej niepewności i lęku i wyżywam się sama na sobie, krytykując się ciągle i karząc i biczując, nie wiem nawet co robisz źle ale na pewno robisz coś źle, nie mogę się przyznać że nie wiem jaka powinnaś/m być, jestem rodzicem, nie mogę przyznać się do błędu, do niepewności, muszę mieć rozwiązanie, i samokrytyka nim jest, robię to dla twojego dobra, naprawdę chcę dobrze ale nie wiem jak inaczej to okazać niż ciągle wypominając ci nawet najdrobniejsze rzeczy, cały czas myślę że na tym polega wychowanie = dążenie do bycia lepszym człowiekiem, a chcę żebyś była lepszym człowiekiem, chcę być lepszym człowiekiem, zależy mi na (t/s)obie, kocham (c/s)ię i dlatego będę się nad (t/s)obą znęcać, i will hate myself into a version of myself i can love, i will hate myself because it's the only way i've been taught how to love -> generalnie wniosek jest taki że krzywdzę siebie emocjonalnie w taki sam sposób jak pamiętam że cierpiałam emocjonalnie przez działania moich rodziców bo gdzieś w środku cały czas wierzę że to było dla mojego dobra i że tak właśnie powinno być, tak powinnam się czuć, więc próbuję odtwarzać i zewnętrznie sytuacje/relacje które to powodują, i wewnętrznie schematy myślowe. ale to nie było dla mnie dobre, nie było i nie jest, widzę to, mogę już przestać, mogę być dla siebie takim rodzicem jaki on powinien być, a nie jakiego doświadczyłam
0 notes
rytualymilosne · 10 months ago
Link
0 notes
candygirlfriend · 1 year ago
Text
zmiana zmiana zmiana
ZMIANA NA LEPSZE
jest zjawiskiem całkowicie wykonalnym oraz możliwym a często się o tym zapomina samokrytyka kończy się na wymaganiach do samej siebie bez wizji bez motywacji do pracy nad sobą tak by spełnić te swoje krytyczne wymagania
jeśli masz poczucie ze w jakimś aspekcie nie jesteś na tyle dobra jaka byś chciała być to po prostu zacznij dążyć do zmiany jeśli się poddasz w trakcie to zawsze jestes bogatsza o jakies doświadczenie i to czego się nauczyłaś do tej pory nie znika
0 notes
kidisiaa · 5 years ago
Text
Zawsze uważałam się za szczerą osobę ale w dzisiejszych czasach tak naprawdę nikt nawet sam ze sobą nie potrafi być szczery i prawdziwy...
12 notes · View notes
ukrywam-ze-boli · 6 years ago
Photo
Tumblr media
90 notes · View notes
emotkowa · 6 years ago
Quote
Drogi żołądku, jesteś znudzony. Nie głodny. Więc się, kurwa zamknij.
2K notes · View notes
verysadgirlworld · 6 years ago
Text
"To my, niewolnicy niskiej samooceny, katowani nadmierną samokrytyką."
-(ig: nie_obiektywny)
16 notes · View notes
we-have-to-run-away · 6 years ago
Text
Tumblr media
Dzięki tej osobie, zrozumiałam co to znaczy żyć
3 notes · View notes
pozytywkaaduszy · 3 years ago
Text
JAK ODNALEŹĆ WEWNĘTRZNY SPOKÓJ I SZCZĘŚCIE?
🌸💚
Nie ma standardowego procesu ani obowiązkowych kroków, które należy wykonać, aby znaleźć spokój ducha. Z naszym napiętym harmonogramem, gorączkowym stylem życia i codziennymi stresorami trudniej jest znaleźć wewnętrzny spokój. Czy to możliwe? Z pewnością tak jest.
Samokrytyka jest głównym winowajcą niskiej samooceny, nieszczęścia, gorszego zdrowia psychicznego i innych problemów emocjonalnych. Musisz nauczyć się kochać siebie bezwarunkowo. Aby rozpocząć tę praktykę, zacznij od unikania negatywnego mówienia o sobie i zastąp negatywne myśli pozytywnymi. Na przykład zamiast mówić „Jestem za gruba i nieatrakcyjna”, powiedz „Jestem piękna i atrakcyjna taka jaka jestem”.
Wyraź wdzięczność za to, co osiągnąłeś i wszystkie pozytywne wydarzenia w swoim życiu. Twoje nastawienie do życia odzwierciedla to, czy jesteś szczęśliwy, czy nie. Wdzięczna osoba doświadcza spokoju ducha niezależnie od otoczenia. Im bardziej doceniasz to, co masz, tym szczęśliwszy i mniej zestresowany się czujesz.
✅ Pierwszym krokiem do wewnętrznego spokoju i szczęścia jest odpuszczenie wszystkiego, co nie ma znaczenia.
Coś, co bardzo pomaga, to odpuszczenie wszystkiego, co nie ma znaczenia w chwili obecnej, co oznacza brak martwienia się o to, czego jeszcze nie masz lub czego nie udało ci się jeszcze osiągnąć, a także nie rozpamiętywanie wydarzeń z przeszłości. Bardzo łatwo jest utknąć myśląc o przeszłości, żałując tego, co się stało i nie mogąc iść dalej.
Puść też to, co cię teraz ciągnie w dół. To zrobi miejsce na rzeczy, które są teraz ważne w twoim życiu, a które są godne twojej uwagi.
✅ Drugim krokiem jest nauczenie się, jak zadowolić się tym, co już masz.
To jest etap, w którym akceptujesz, że nie możesz zmienić rzeczy z przeszłości i że istnieją aspekty twojego życia, które mogą być nieprzyjemne, ale mimo to nadal są częścią twojego życia. W tym przypadku niewiele możesz zrobić, poza nauczeniem się, jak z tym żyć — i to jest dokładnie to, czym jest zadowolenie.
Brzmi to dość prosto, ale czasami może być trudne do wprowadzenia w życie z powodu wszystkich niepotrzebnych rzeczy w naszym życiu, które w rzeczywistości są tylko oderwaniem się od możliwości cieszenia się wszystkim, co mamy.
✅ Trzecim krokiem jest akceptowanie wszystkiego, co się dzieje, zwłaszcza gdy nie jesteś na to przygotowany.
Łatwo jest nam myśleć, że nasze życie będzie doskonałe. Staramy się nie akceptować niczego nieprzyjemnego lub rozczarowującego, skupiając się tylko na tym, co sprawia, że czujemy się teraz dobrze.
Ale co się dzieje, gdy zaskakuje Cię wydarzenie, które sprawia, że czujesz się smutny, wściekły, zdezorientowany lub rozczarowany? Właśnie wtedy najbardziej potrzebujesz wewnętrznego spokoju i szczęścia, bo właśnie wtedy przechodzisz przez trudny okres.
Wybierz życie, które kochasz. Kiedy już nauczysz się być dla siebie dobrym, następną rzeczą do zrobienia jest pokochanie siebie. Pozbądź się nastawienia „nie jestem wystarczająco dobry” i przyjmij nowego siebie, który może dokonać zmian w swoim życiu.
Nie możesz liczyć na to, że inni ludzie będą cię uszczęśliwiać przez cały czas — zwłaszcza jeśli nie odgrywają oni dużej roli w twoim życiu lub nie mają kontroli nad tym, co się z tobą dzieje. Prędzej czy później wydarzy się coś, co sprawi, że poczujesz się zdenerwowany i dopiero w takich chwilach będziesz zadowolony, że nauczyłeś się odnajdywać wewnętrzny spokój i szczęście.
J. M
Tumblr media
4 notes · View notes
niepowtarzalnyale2 · 4 years ago
Text
Wróg godny mojej osoby. Samokrytyka nie pozwala mi zaakceptować komplementów. Dlaczego? Widzę prawie każdy błąd jaki popełniam. Oczywiście później, gdy zanalizuje swoje zachowanie. Wypowiedziane i niewypowiedziane słowa. Nie utrzymanie emocji w ryzach. Niedostrzeżenie istotnych faktów. Wszystko to krąży po mojej orbicie jak zły sen. Te najbardziej kluczowe momenty, które zepsułem, są najbardziej kłujące dla mnie, ponieważ skutki tych działań źle na mnie wpłynęły. Nie czułbym wtedy tych wyrzutów sumienia.  Życie to battle royale. Tylko ja zamiast dążyć do wygranej, pierwszego miejsca, wolałbym się pokonać tą jedną, najsilniejszą osobę. Dlaczego? Zawsze mam parcie, aby sobie coś udowodnić. Jestem w stanie zrobić wiele rzeczy wbrew moim zasadom, problemom, przeciwskazaniom. W jakim celu? Dla swojej satysfakcji, że nic mnie nie ogranicza. Dlatego często i gęsto podejmuje na pozór głupie i nielogiczne decyzje, a w rzeczywistości, mogą być moim małym wyzwaniem.  Z ludźmi nie trzeba walczyć. Choć są pewne konfliktowe osobowości, które robią to na podobnej zasadzie jak ja inne rzeczy. Odruchowo. Dla własnych, wyższych celów. Wyjątkiem u mnie jest płaszczyzna umysłowa. Tam mógłbym prowadzić działania wojenne całe życie.  -Czy czujesz dyskomfort robiąc codzienne/zwykłe rzeczy?  -Tak.  -Zatem walczysz sam ze sobą. Walczysz, a nie masz z kim.
3 notes · View notes
usmiech-slonecznika · 5 years ago
Text
chowam się i gubię. chcę wyjść sobie naprzeciw, ale nie umiem i nie zasługuję. to jest właśnie jeden z problemów. dalej. nadwrażliwość. ostra jak brzytwa samokrytyka. samoocena niższa niż powinna. przejmuje się choć mówię, że nie. irytuje się, bo sama dla siebie jestem niezrozumiała. mówię cicho, bo nie chce być słyszana. nie umiem przyjąć nagłych i częstych zmian. jestem niezdecydowana. boję się rozwoju, i tak jestem pewna, że temu niepodołam, a więc szybko tracę chęć. coraz ciężej mi wstać. snuję się bez planu i celu. pusta głowa. myślę o rzeczach, których nie powinnam robić. czasem jestem wesoła, ale nadal tracę siebie. spadam w dół, dzięki Tobie wolniej, lecz nadal to robię. boję się ciągle.
13 notes · View notes