Don't wanna be here? Send us removal request.
Text
Mam taką fajną milusią kurtkę z przyszywanym od spodu materiałem (coś jakby plusz w misiach), idealna na jesień i cieplejsze zimowe dni.
Problem jest taki, że ja kupowałam ją 3 lata temu, gdy jeszcze byłam otyła. Już wtedy była nieco luźniejsza, taki to krój. Teraz drugi sezon będę chodzić w za dużej o jakieś 3 rozmiary kurtce 🤣 trudno mi się z nią rozstać, przez to że jest taka wygodna i miła w dotyku.
Ale chyba jednak rozejrze się za czymś co będę mogła nosić wymiennie, bo taki wór to nie do wszystkiego pasuje jednak xd
8 notes
·
View notes
Text
Zawsze tak samo dziwi mnie, jak widzę te rolki na IG gdzie ktoś twierdzi, że robi obiad np. w 15 minut. No ja tak nie potrafię, może jestem zbyt mało zadaniowa? Nie umiem robić kilku rzeczy naraz w kuchni. Już samo naszykowanie, mycie i wytarcie warzyw zajmuje mi kilka ładnych minut xD Do tego zazwyczaj coś ważę, więc to też sporo czasu zabiera..
A potem widzę taką rolkę i zaraz się na siebie mimowolnie wkurzam, że jestem fajtłapą skoro na gotowanie tyle czasu muszę poświęcać...?
Takie to rozkminy przy niedzieli, tym bardziej, że w planach mam dziś jeszcze około godzinkę w kuchni 😂 ale będę robić obiad na 2 dni i kolację na dziś.
12 notes
·
View notes
Text
Wrocławiu, nadciągam!
Przedłużony weekendzik welcome to ❤
8 notes
·
View notes
Text
Korzystając z wyprzedaży kupiłam sobie te zachwalane przez wszystkich klapki Birkenstocki. Szkoda, ze muszą przeleżeć teraz wiele miesięcy w szafie zanim je wypróbuję xd no ale oby chociaż były warte swojej ceny.
4 notes
·
View notes
Text
Jakie to urocze mieć dzieci w rodzinie 🥰 już trzeci raz dostałam od siostrzenicy rysunki, które robiła z myślą o cioci ❤ będę je sobie zbierać w jednym miejscu na pamiątkę ;p
13 notes
·
View notes
Text
Ależ agresywne są te komary na końcówce lata. Już któryś wieczór ledwo wyjdę z mieszkania i czają się niczym sępy :/
To ja już poproszę albo jesień, albo znowu upały, wtedy przynajmniej ich aż tyle nie było xD
4 notes
·
View notes
Text
Po kilku ładnych miesiącach taka dalsza koleżanka zaakceptowała moje zaproszenie na fejsbusiu, więc w życiu chyba jednak nie można tracić wiary 🤣.
Poza tym u mnie w miarę spoko, obecnie mam okresowy mood, ale tampon za tamponem i do przodu. Już myślę jaki by tu dziś sobie deser sprawić po kolacji na pocieszenie 😜
A jutro wybieram się na koncert Ani Dąbrowskiej, yasss już nie mogę się doczekać!
7 notes
·
View notes
Text
Ulice dziś tak zalane, że są problemy z komunikacją miejską, więc zamiast jechać do biura wróciłam się do domu i będzie praca zdalna 🙃 Dobrze chociaż, że miałam z sobą laptopa. Szkoda tylko tego czasu, który mogłam przeznaczyć jeszcze na sen a nie szykowanie się 😂
6 notes
·
View notes
Text
Jako że czasem mam nagłe "zachcianki" w różnych dziedzinach, to spontanicznie kupiłam żel do brwi, pierwsze użycie skończyło się porażka, niby bezbarwny więc hojnie go nałożyłam i zostawil mi brązowe ślady dookoła 😂 kilka dni później wybrałam się na regulację brwi, same w sobie wyglądają obecnie bosko ❤ A z żelem zrobiłam kolejne podejście, owszem są ładnie przylizane, ale nie umiem ich tak "postawić" do góry. Przypuszczam, że jeszcze kilka prób i żel stanie się kolejnym zbieraczem kurzu w pokoju xD
Poza tym jest względnie ok, czekam na ochłodzenie, nie potrafię normalnie funkcjonować przy tym zaduchu.
We wrześniu wstępnie zapowiada się krótki urlopik, liczę że wpadnie nam z chłopakiem jakiś zagraniczny wyjazd. Bardzo na to liczę, mam nadzieję że na dniach znajdziemy jakiś kierunek 😜
7 notes
·
View notes
Text
Muszę podzielić się publicznie moim szczęściem - moje uda przestały się o siebie boleśnie ocierać! Aż nie dowierzam 😃 Wczoraj cały dzień spędziłam na mieście, zrobiłam około 15 tysięcy kroków, chodziłam w sukience i niczym tych nóg nie zabezpieczyłam, a nie pojawiła mi się żadna rana czy dyskomfort.
Z kwestii mniej przyjemnych, mój chłopak pierwszy raz odezwał się do mnie w nieuprzejmy sposób, tzn. powiedział żebym się zamknęła. Było to na skutek mojego gderania i pouczania go jak małego dziecka, sprawa dotyczyła sytuacji gdzie jako piesi mieliśmy dziwna sytuację z osobą na hulajnodze na ścieżce rowerowej... Od razu chciał załagodzić sytuację, ale na tej ulicy poszłam w przeciwnym kierunku niż on i dłuższy czas się do niego nie odzywałam. Nie będę już opisywać całego kontekstu, w każdym razie w ostatnim czasie dałam mu trochę w kość, rozumiem jego brak cierpliwości itp. Mimo to i tak w głębi duszy czuję trochę rozczarowanie. Jak już zaczęliśmy gadać, to mu powiedziałam, że jeśli jeszcze raz odezwie się do mnie w taki sposób, to będziemy się musieli rozstać. A im dłużej o tym myślę, to sama już nie wiem czy nie przesadzam, biorąc pod uwagę, że rzeczywiście chcąc nie chcąc często testuję jego cierpliwość...
4 notes
·
View notes
Text
Po niemal roku związku, poznałam dziś rodziców mojego chłopaka. Bardzo sympatyczni ludzie, gościnni. Synka dalej trochę rozpieszczają, da się odczuć że to jedynak 😂
Chłopak mi coraz częściej podsuwa teksty, by razem zamieszkać. Ja póki co odkładam taki temat w czasie.
Trochę do mnie nie dociera, że to moje życie się dzieje, ja się już mentalnie nastawiałam na bycie starą panną xD
8 notes
·
View notes
Text
Nie wspominałam, że zmieniam pracę. Ostanie dni wykończyły mnie. Nierówna walka z czasem, próba zamknięcia tematów, gonienie własnego ogona. I ostatni etap - akceptacja. Że nawet wczorajsze 4 godziny ponad limit nie sprawią, że się wyrobię.
Dziś jeszcze do południa przekazywalam swoje obowiązki... Mam nadzieję, że nie zostawiłam żadnego syfu i że będą mnie wspominać tylko dobrze 😂
Dostałam dwie torebki prezentów, wszystko w moim guście, w biurze trzymałam fason, ale w domu musiałam dać upust wzruszeniu i się wypłakać.
Trzymajcie tylko kciuki, by to była zmiana na lepsze... Ja jestem dobrej myśli i wizualizuje sobie fajną nową pracę 😂
13 notes
·
View notes
Text
- Hej, sorry nie mogę rozmawiać, jestem na koncercie Taco Hemingway'a.
- Ale to Ty dzwonisz!
😜
Wczoraj spełniłam jedno ze swoich marzeń z ostatnich lat ❤ Był wzrusz, było śpiewanie, była gęsia skórka. I mój "pierwszy koncertowy raz" na PGE.
Kurcze, no co tu się rozpisywać.. Dla takich wydarzeń, takich emocji i takich wspomnień życie ma sens.
Przykro jedynie dlatego, ze teraz nie mam na horyzoncie wydarzeń, na które równie intensywnie bym czekała 😅
6 notes
·
View notes
Text
Ale źle się dziś czuję. Ból głowy połączony z zawrotami.
Upał na dworze nie pomaga..
Pora zrobić badania z krwi, bo przypuszczam, że poziom żelaza/ferrytyna znowu poszybował w dół.
Tymczasem jadę do siostry, uwielbiam spędzać czas z nią i jej dziećmi ❤
6 notes
·
View notes
Text
Ale fajny był wczorajszy dzień 😃 pełen odpoczynku, rozmów z chłopakiem i seksu 🙈
Po południu zebraliśmy sie na godzinny spacer, później ja wybrałam się nawet do kościoła, a wieczorkiem otworzyliśmy winko 😊
Szkoda tylko, że dziś trzeba pracować, i to intensywnie w związku z końcem miesiąca, ale dam radę 😅
8 notes
·
View notes
Text
Moje życie ostatnio to niekończące się zmartwienia związane ze zdrowiem. Na ten moment jest to infekcja gardła. Od kilku dni pobolewalo mnie gardło, ale to tak raczej delikatnie. Po prostu czuję się podziębiona. Wczoraj rano obudziłam się pozbawiona głosu. Ten stan trwa do teraz, gdy chcę coś powiedzieć to mogę tylko szeptać. Okropne uczucie, siada to też na psychikę pod kątem "a co jeśli tak mi już zostanie?".
Idę jutro do lekarza. Wujek google sugeruje zapalenie krtani, ale diagnozę wolę jednak zostawić specjaliście 😛
6 notes
·
View notes
Text
Spędziłam weekend u siostry. Przepełnia mnie taka miłość do siostrzenic, że trudno to opisać. Popłakałam się, bo chciałabym dla nich wszystkiego co najwspanialsze, a wiem jaki świat jest zepsuty, ile jest niepewności i ogólnie trudów. A one takie malutkie i jeszcze nieświadome, jak to wszystko wygląda.
Siostra tak dobrze odnajduje się w macierzyństwie, aż miło mi to obserwować, ona wraz ze swoim mężem to taki mój wzór gdybym sama kiedyś miała dzieci ❤
Mam pierwszy dzień okresu, to chyba wiele wyjaśnia w kontekście tego całego wpisu... Hormony szaleją 🤷♀️
5 notes
·
View notes